Mój psiak uznał, że należę do jego stada i strasznie denerwuje się, gdy wychodzę sama. Stoi przy oknie balkonowym, wypatruje mego powroty i szczeka, chucha /okno do mycia/
Entuzjazm z powodu mego powrotu też jest nadmierny. /Jasna bluzka, do prania. /
Z jednej strony cieszy mnie jego entuzjazm, a z drugiej wolałabym, by był nieco spokojniejszy.
Oglądam Sizala, tego zaklinacza psów. Jestem pewna, że on potrafi telepatycznie porozumiewać się z psami, przekazuje im swe polecenia, jednocześnie pokazując, że jest przywódcą a pies ma się podporządkować.
Czemu tak sądzę?
Próbuję go naśladować, zachowywać się tak samo jak on, jednak wyniki mam kiepskie. Sizal wchodzi, chwilę jest z psem i pies go słucha. To już nie jest tresura, to jest magia.
I tak kocham psiaka i cieszę się, że jest ze mną.
Entuzjazm z powodu mego powrotu też jest nadmierny. /Jasna bluzka, do prania. /
Z jednej strony cieszy mnie jego entuzjazm, a z drugiej wolałabym, by był nieco spokojniejszy.
Oglądam Sizala, tego zaklinacza psów. Jestem pewna, że on potrafi telepatycznie porozumiewać się z psami, przekazuje im swe polecenia, jednocześnie pokazując, że jest przywódcą a pies ma się podporządkować.
Czemu tak sądzę?
Próbuję go naśladować, zachowywać się tak samo jak on, jednak wyniki mam kiepskie. Sizal wchodzi, chwilę jest z psem i pies go słucha. To już nie jest tresura, to jest magia.
I tak kocham psiaka i cieszę się, że jest ze mną.
- baska
- Imię: Barbara
- Posty: 918
- Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
- Droga życia: 7
- Zodiak: koza, strzelec
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość