Nauki, pisma, przekazy Mistrzów, wiedza tajemna i drogi odkrywania Świadomości.

Od kogo się uczyć?

Post 01 mar 2013, 01:00

Pytanie bardzo proste, ale jednocześnie bardzo ważne.

Od kogo się uczyć? Komu można zaufać? Jakiemu nauczycielowi można zawierzyć?

Trudno odpowiedzieć na te pytania, trudno też znaleźć jakieś wytyczne, którymi można się kierować.

Te którymi ja się kieruję to:
- Nauczyciel nie może uzależniać Twojego rozwoju od przynależności do jakiejkolwiek grupy, kościoła lub sekty.
- Nauczyciel nie dzieli ludzi na My i oni.
- Nauczyciel nic Ci nie sprzedaje.
- Wprowadzając do swojego życia nauki stajesz się coraz bardziej niezależny.
- Twój rozwój, oświecenie czy przebudzenie nie jest uzależnione od jakichkolwiek rytuałów.
- Nauczyciel nie nakłania Cię do oddawania czci komukolwiek.

Według mnie warto zapoznać się z naukami:

Alana Wattsa - za dystans do siebie, jasność wypowiedzi, dar przedstawiania skomplikowanych rzeczy prostym językiem oraz unikalną zdolność do demaskowania iluzji w naszym życiu.

Piotra D. Uspienskiego - za wskazanie metody samoobserwacji.

Krishnamurtiego - za pokazanie, że żadna metoda nie jest wstanie Ci pomóc.

Eckharta Tolle - za uświadomienie nam tego, jak ważna jest teraźniejszość.

Z czyimi naukami warto zapoznać się według Was?
Pytając o drogę Mężczyzna
 
Posty: 2
Dołączył(a): 25 lut 2013, 10:37

Re: Od kogo się uczyć?

Post 01 mar 2013, 02:30

Nie potrafię jasno odpowiedzieć na pytanie. Ja miałam to szczęście, że wraz z rozwojem mojej wiedzy, wpadały mi w ręce książki dostosowane do moich potrzeb.
Inna sprawa, ze byłam "nastrojona " -nastawiona na znalezienie potrzebnych informacji, by zrobić krok do przodu.
Ale czytałam wszystko i te książki za i przeciw, a to pomogło mi wyrobić własną opinię.
Wydaje mi się, że nie ma czegoś uniwersalnego, bo każdy rozwija się w swoim własnym kierunku, idzie swoją własną drogą.
Ważne by czytać, słuchać i dobierać te informacje , które są zgodne z naszą podświadomością.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Re: Od kogo się uczyć?

Post 01 mar 2013, 08:18

Widzę czym jest nauka dla dzieciaczków w 1 klasie. Absulutna Dekonstrukcja wszytkiego dobrego nabytego , Podręczniki "uczą" dodawania liter! jakby to była suma, matma. Rodzice nie kapują polecen zadań. Dzieciak nie wie czemu 6 jest lepsze od 1.
A potem pojawiają się nauczyciele duchowi którzy chcą tą wczesną dekonstrukcje sprostować. Najprościej zafałszować wszystko uznając za iluzję i po problemie.
Listen to my muscle memory.
Avatar użytkownikafalko Mężczyzna
wysłuhaj pamięci mych muskułów
 
Posty: 706
Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40

Re: Od kogo się uczyć?

Post 01 mar 2013, 12:42

Jakkolwiek by tego nie zawężyć.
Zawsze uczymy się od życia.
I nauka czyli mentalny wzrost, który może pociągnąć za sobą inne zjawiska.
Zawsze dzieje się w dwóch kierunkach.
Ponieważ ubierając się w wiedzę, rosnący jej zasób.
Stajesz się bardziej cenny, warty, doświadczony w swoim spostrzeganiu.
I te dwa kierunki dotyczą możliwości jakie posiadasz.
Bo albo to co się dowiedziałeś wykorzystasz do budowy czegoś z innymi ludźmi.
Albo będzie to dla ciebie pretekst do odgrodzenia się od nich, bo przecież oni się "nie rozwijają" i "nie mają wiedzy".

Pytanie "od kogo" się uczyć to takie lekkie uprzedmiotowienie życia.
Skupienie uwagi poza sobą.
Nawet ekspresja powierzenia się.
Albo pragnienia tego zrobienia.

Zamiast nauki od kogoś.
Czyli ubierania siebie w kogoś kto mógłby tego potrzebować.
A drugiego człowieka w pozycję która umożliwi ci twoje doświadczenie, czyli naukę...

Spotkanie się z drugim człowiekiem w rozmowie na neutralnym gruncie.
Na którym żadna ze stron nie posiada roli do odegrania.
W którym jest tylko wspólne przemierzanie swoich doświadczeń.
Ta naturalność i mentalna lekkość chwili jest owocem dla prostoty.
Prostota daje miejsce pewności.
A to właśnie czyjaś pewność sprawia, że jego słowa przekuwane są w nauki.

Ktoś stwierdził całe matematyczne równania i pop!
Uczysz się ich, mimo, że liczba nie występuje w naturze i jest po prostu praktycznie zmyślona.
Ktoś stwierdził i podzielił istnienie ludzkie na duchowe poziomy, ponieważ tak akurat ukształtowało się jego zrozumienie...

A ty się jeszcze niczego nie nauczyłeś.

Nie ma idei, która nie posiada wyznawców.
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Od kogo się uczyć?

Post 01 mar 2013, 16:44

'A ty się jeszcze niczego nie nauczyłeś'.

Bo i de fakto nie mogę. Raz że "się nie nauczyłem" bo to powszechny przypadek 'się'. A dwa że 'nauczyłeś' jest czasem przeszłym od " uczyć" a nadomiar złego to forma czasu dokonana.
A pomijając te kąśliwą zaczepkę, jak wspomnę nieco treści to przypominam sobie że to ja zainspirowałem cię jak sam przyznałeś do tego aby drugie [zdanie] wynikało z pierwszego.

Ale moja odpowiedzialność za akurat 7 bratanice jest bezsilna wobec tego gdy ona mówi że duch sw jest w postaci ognia wiatru i wody miedzy programami w TV. Bo z pewnością to im wpajają na religi której jest 2 godziny tygodniowo!

I kto tu to jest domorosły? Sinbard.
Listen to my muscle memory.
Avatar użytkownikafalko Mężczyzna
wysłuhaj pamięci mych muskułów
 
Posty: 706
Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40

Re: Od kogo się uczyć?

Post 01 mar 2013, 19:49

Jak przeczytałem to zdanie.
"Ty się jeszcze niczego nie nauczyłeś".
Pojawił się uśmiech.

Bo to zdanie jest nieopisywalne. : ))))))

Nie pamiętam sytuacji o której mówisz.
O tym z wynikaniem drugiego z pierwszego.

Nie wiem kto jest domorosły.
Spytałem mamy co to znaczy.
I wydaje mi się, że domorosły jest ten kto doświadczył zjawisk, które skłaniają go do zapalenia w sobie światełka z podpisem na świeczniku "domorosły".

Tak jak ze wszystkim innym.
Świece odpalane od naszego ognia.

Płomień.
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Od kogo się uczyć?

Post 01 mar 2013, 23:39

"Jak szybko temat wiodący przestaje być wiodącym":)
DANEKJESTJEDEN Mężczyzna
Gram każdy film
 
Imię: Adam
Posty: 79
Dołączył(a): 11 lut 2013, 15:18
Lokalizacja: woj. opolskie atak na poważnie to jestem wyłoniony z absolutu
Droga życia: 9
Typ: 5
Zodiak: Koziorozec

Re: Od kogo się uczyć?

Post 22 mar 2013, 23:36

Bardzo polecam Buddę i Anthonego de Mello.
Palooan
 
Posty: 3
Dołączył(a): 22 mar 2013, 23:26

Re: Od kogo się uczyć?

Post 23 mar 2013, 11:47

ode mnie ;P
Listen to my muscle memory.
Avatar użytkownikafalko Mężczyzna
wysłuhaj pamięci mych muskułów
 
Posty: 706
Dołączył(a): 13 lip 2007, 19:40

Re: Od kogo się uczyć?

Post 23 mar 2013, 21:12

falko napisał(a):ode mnie ;P


Och no proszę! : D
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Od kogo się uczyć?

Post 04 kwi 2013, 16:45

Uczyć się można z trzech źródeł:

1. Bezpośrednio od Boga (Ducha Świętego)
2. Z Pism Świętych
3. Od Nauczyciela

W przypadku (3) chodzi o nauczyciela, który jest obecny fizycznie.

Niełatwo jest znaleźć prawdziwego nauczyciela w dzisiejszych czasach, ale jeszcze trudniej jest mu się podporządkować. Bez tego nie może być jednak mowy o prawdziwej relacji uczeń - nauczyciel.

Myślę, że ciekawe doświadczenia w tej kwestii mają kameduli:
http://kameduli.edu.pl/
i7c
 
Posty: 2
Dołączył(a): 04 kwi 2013, 16:32

Re: Od kogo się uczyć?

Post 20 maja 2013, 10:08

Mama - najlepsza nauczycielka. Nie raz miałam okazję przetestować jej cierpliwość, dar pedagogiczny oraz wypróbować mądrość życiową. Zawsze wychodziło na jej. Sporo lat musiało jednak upłynąć, żebym rzeczywiście przekonała się, że nie ma sensu podważać każdego jej zdania i sugestii:)
Gorąco pozdrawiam
Avatar użytkownikatrusia Kobieta
Życie cieszy
 
Imię: Hania
Posty: 5
Dołączył(a): 17 sty 2013, 12:30
Lokalizacja: nibylandia
Typ: ekstrawertyczka
Zodiak: Mysz

Re: Od kogo się uczyć?

Post 22 maja 2013, 14:40

Jakaż mądrość w słowach "jestem pewny, że dzisiaj ktoś kogoś uderzy"?
Jak mówi się dużo takich rzeczy, to wydaje mi się prawdopodobne, by istnienie faktycznie przyznało "Zawsze wychodziło na jej".

No bo to, że rzeczy zmieniają stan, niszczeją, łączą się różne ze sobą relację...
To jest taka mądrość przedmiotowa, ale czasami może graniczyć w postrzeganiu z jakimś darem zbliżonym do jasnowidztwa, bo pozornie zawiera w sobie elementy spoglądania w przyszłość.

Jest taki dowcip o bacy który siedzi na gałęzi, którą piłuje.
Widząc to, pewien człowiek podchodzi i woła.
-Baco nie piłujcie tej gałęzi bo spadniecie
-A co ty tam wiesz!
Pan wzruszył ramionami i poszedł dalej.
A baca po chwili runął na ziemie, zbiera się stęka.
W końcu wstał i zdziwiony mówi sam do siebie.
-Prorok jaki cy co?

Wskazać i pokazać na ogląd, ubogacić samodzielność percepcji.
Zamiast serwować gotowe "prawdy", po których chodzi się jak po sznurkach.

Tak wydaje mi się delikatniej, bardziej po ludzku.
Ponieważ wygłaszanie zasad i wróżb, to takie...
Niewolnicze, bo decydujemy jakby za kogoś.
Mimo że może się to dziać nawet z troski i godnych intencji.
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Od kogo się uczyć?

Post 23 maja 2013, 07:42

chyba warto zastanowic sie przez chwile po co nam nauczyciel, i jaki:
czy ten ktory glosi wszem i wobec ,,prawdy objawione" w ktore inni moga wierzyc, musza wierzyc, prawdy niedostepne maluczkim, nauczyciel ktory mowi: nie jestes w stanie pojac tego co ja wiem wiec sluchaj mnie bo jest tak jak ja mowie.
Nauczyciel ktory opowiada o swojej drodze, tym ktorzy chca go sluchac, pomagajac uniknac mielizn, ktory nie mowi o swojej madrosci a potrafi wydobyc te madrosc z ucznia?
Zycie to bezustanna nauka plywania, doskonalenia stylu ktorym pokonujemy kolejne zawirowania, to wreszcie bezustanne odkrywanie prawd ktore wcale nie sa zakryte tyle ze kazdy z nas musi sam do nich doplynac by odkryc je na nowo, dla siebie. Czasami zdarza sie ze docierajac do tego co dla wielu jest juz oczywiste, a dla rownie wielu jeszcze nie pojawilo sie na horyzoncie swiadomosci- zachlystujemy sie tym naszym odkryciem kolejnego ladu, a wiadomo co sie dzieje gdy czlowiek sie zachlysnie sam soba. Czasami ktos zaprze sie czterema lapami na tej swojej wysepce, traktujac ja jako staloy lad. Wowczas mozna pomoc- wyciagajac zachlysnietego zanim utonie i popychajac tego ktory sie zawiesil. Ale nie zrobi tego instruktor plywania
,,na sucho" - ten ktorego rzekoma wiedza nie zostala zweryfikowana praktycznie. Kazdy z nas jest jednoczesnie nauczycielem i uczniem, i miejsce kazdego z nas weryfikuje zycie- samozwanczy mistrzowie, ktorzy stojac na suchym brzegu probuja uczyc jak sie plywa- po prostu zostaja w tyle. Tylko ci ktorzy plyna, przytapiajac sie i wyplywajac- moga praktycznie doradzic, podpowiedziec jak uniknac niebezpieczenstwa- plynacym obok.
I nic wiecej, kazdy ma swoje zycie do przeplyniecia, swoje glebiny i mielizny.Dobry nauczyciel wie o tym, samozwanczy- nie rozumie, usilujac wciagac wszystkich do swojego bajorka.
Panowie- nie ma nikogo kto juz wiedzialby wszystko i nie ma nikogo kto nie wiedzialby nic, wiec nie chodzi o to zeby ,,byc nauczonym" a o to zeby sie uczyc. Wzajemnie, od siebie.
ayalen
 

Re: Od kogo się uczyć?

Post 24 maja 2013, 01:08

Najlepiej uczyć się wsłuchując się w siebie, bo w sobie mamy wszystko, co powinniśmy sobie przypomnieć. Odblokowanie następuje teraz. Tylko trzeba rozpuścić, to co nas przykrywa.
Michał1987 Mężczyzna
Żyjąc w Świetle
 
Imię: Michał
Posty: 76
Dołączył(a): 11 sie 2011, 23:40
Droga życia: 11
Zodiak: byk

Powrót do działu „Mistrzowie, Nauka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości