Nauki, pisma, przekazy Mistrzów, wiedza tajemna i drogi odkrywania Świadomości.

Re: Osho porąbaniec

Post 23 gru 2012, 15:18

Dadzą radę :)

Ania ayalen napisał(a):.Pogodnych Swiat


Wzajemnie :)
Awar
 

Re: Osho porąbaniec

Post 24 gru 2012, 00:54

IsabellaSempere napisał(a):Osho- tak naprawdę nic o nim nie wiedziałam dopóki nie weszłam na to forum. W necie poczytałam trochę luźnych informacji i- to wszystko. Generalnie książek traktujących o duchowości przeczytałam bardzo, bardzo niewiele. Jednak w związku ze stale postępującymi zmianami wewnątrz mnie, i z czystej ciekawości- co będzie dalej, zaczęłam szukać literatury na ten temat.
W empiku znalazłam całkiem pokaźną półkę z książkami Osho. Pomyślałam-na początek wybiorę jedną ,najlepiej coś z cyklu "dla początkujących" :) Zaczęłam przeglądać pierwszą z brzegu i własnie wtedy usłyszałam w głowie: Zostaw te książki, nie potrzebujesz żadnych technik, gotowych porad, to nic ci nie da a spowoduje mętlik, wsystko co potrzebujesz jest w tobie.. No kurde, ale przecież chcę iść dalej, rozszerzyć swoją wiedzę na ten temat- pomyślałam i dalej przeglądam książkę. Głosu już nie słyszałam ale nagle zaczął bolec mnie brzuch, zrobiło mi się gorąco no i wyszłam z księgarni a książki nie kupiłam. Ból brzucha ustał kilka minut po opuszczeniu sklepu.

Pewnie wywołałam uśmiech tym moim opisem ale co mi tam- jestem tutaj anonimowa, więc nie muszę ukrywać prawdy. a ten Głos, który usłyszałam w księgarni pojawia się we mnie bardzo często. Zawsze doradza (wspomniałam już w innym topiku, że dzięki niemu mój zwierzak wyzdrowiał)Jest łagodny, spokojny ale stanowczy. Wydaje mi się, że to głos kobiety- takiej ciepłej, zrównoważonej :D Nie wiem czy już o tym pisałam ale własnie w związku z tym Głosem przydarzyło mi się coś (jak dla mnie) niesamowitego. Mam dość wrażliwą cerę w dodatku z rozszerzonymi naczynkami i codziennie przed wyjściem nakładam na twarz ochronny krem- taka cera nie lubi mrozu. Ostatnio wyszłam na dwór zapominając o kremie i kiedy wróciłam po 2 godz. moja twarz była w fatalnym stanie. Nałożyłam szybko krem ale niezbyt pomogło, skora nadal strasznie piekła :( No i znów Goo usłyszałam- Zrób okład z zagotowanego siemienia lnianego Posłuchałam a buzia już nie szczypała "-) Potem w necie sprawdziłam, że siemię lniane działa miedzy innymi na taką dolegliwość. Ale ja NIGDY nie interesowałam się medycyną czy kosmetyką naturalną , więc skąd nagle ten mogłam wiedzieć o okładzie na twarz? No więc, kończąc tą moją już przydługą wypowiedź, Głos który "wypowiedział się" w związku z książką Osho uważam za kompetentny (jeśli chodzi o moją osobę .)


Poprzez szczera modlitwę obudzil się w Tobie ,czy wyostrzyl zmysl dzięki któremu masz możliwość komunikacji ze swiatem duchowym .
Każdy z nas ma przewodnika duchowego Aniola Stroza i od niego wlasnie otrzymujesz te wskazówki ,glosy.
Jak widzisz on Cie niezawodzi i zaskakuje trafnymi wskazówkami .
Mowi się o newage ze to jest toksyczna duchowość ,a OSHO jest jednym z glownych
guru newage .Twój Aniol Stroz Cie ostrzegl ,wyraźnie dal Ci do zrozumienia ze tego typu duchowość Ci zaszkodzi .
Warto cos o tym poczytać:
http://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/10-02.php3
http://www.tajemnicamilosci.pl/kosciol/ ... wieka.html
Nawet matematycy zainteresowali się tym tematem;
http://odkrywcy.pl/kat,111396,title,Czy ... caid=6fc18

http://glosojcapio.pl/index.php?option= ... &Itemid=94
Użytkownicy, którzy podziękowali za post: IsabellaSempere
mak123
 
Imię: Maciek
Posty: 387
Dołączył(a): 24 lip 2012, 15:01
Typ: 9
Zodiak: strzelec

Re: Osho porąbaniec

Post 24 gru 2012, 11:50

A ten Anioł Stróż to nikt inny tylko Ty. :)
..i tyle teorii w zupełności wystarczy...
Awar
 

Re: Osho porąbaniec

Post 26 gru 2012, 12:11

Każdy ma swoją historię....

przyszło mi przeżyć czas ciemności, czas w którym pustka spłynęła nagle i niespodziewanie, bez żadnych przyczyn i zgniotła mnie.... nie istniało nic, wszystko odeszło łącznie z przeżywanymi uniesieniami miłości....te trzy dni były najwiekszym koszmarem, jaki może zdarzyć się człowiekowi..... był płacz, była modlitwa... i nadeszła pomoc, łaska.... trzeciego dnia wieczorem przyszło coś, co nazywam "Uśmiechem Boga"... zniknąłem, a jednocześnie byłem wszędzie i wszystkim....jedna pustka, w ktorej nie było nic, zamieniła się w Pustkę, w kórej było wszystko......

Gdzie w tym jest Osho ? ano w tym..

".... Pewnego dnia nadejdzie ta wspaniała chwila, najważniejsza chwila w twoim życiu, kiedy nie zostanie nic, czego musiałbyś się pozbyć. Wszystko widzialne zniknie, zostanie tylko widz. Ten widz to właśnie puste niebo. Wiedzieć oznacza być bez lęku. Wiedzieć oznacza być przepełnionym miłością. Wiedzieć to być Bogiem, być nieśmiertelnym. Twoja stara osobowość przepadnie, staniesz się jakby kimś nowym. Nie będzie to gotowa, nowa osoba, lecz sposób patrzenia, inna perspektywa. Kiedy wypowiesz słowo „ja", nie będzie się za nim nic kryło. Użyjesz go, bo będzie w danej chwili potrzebne. Nie będzie w nim poprzednich znaczeń, ciężkości, naleciałości egzystencjalnych. Znajdziesz w tym słowie przestrzeń, ocean, nieskończoność, boskość. Nigdy już nie narzucisz sobie żadnej innej osobowości; stara zniknie, a ty po raz pierwszy poczujesz się, jakbyś był falą w boskim oceanie. To nie osobowość, bo ciebie nie ma w środku. Zniknąłeś, roztopiłeś się w Bogu.... roztopiłeś się w miłości…..

Lecz nie tylko on. Byli tez inni. Tolle, Mooji, Adya, Wilber. Każdy niesie to samo przesłanie - rozpoznaj iluzję "ja". Jedynie słowa się różnią, lecz nie one sa najważniejsze, lecz wibracja z nich płynąca. A co z tego trafi do nas zależy od tego, czy odbieramy sercem czy też umysłem. To tak, jak z miłością. Jest Ona stanem istnienia, nie może odejść. Lecz tak długo, jak bedziemy odbierali ją jedynie poprzez projekcje umysłu, ego, to ta "niby miłość" odejdzie. A co nas łączy z inną Istotką ? Rezonans, wibracje....i nie ma znaczenia, czy jest tuz obok czy na "końcu świata", połączenie istnieje....
Unikajmy ocen, nie dajmy się "wkręcać", obserwujmy "siebie" - cudowne uczucie, zamiast agresji miłość i wdzięczność. To wszystko w nas jest, tak niewiele potrzeba, by to odkryć, by stać się Jednym z Tym....

Pozdrawiam
"...w madrości wiem że jestem niczym,
w miłości wiem że jestem wszystkim,
pomiędzy tymi dwoma toczy się moje życie...."
Ruppert Spira
Użytkownicy, którzy podziękowali za post: Sinbard
Shem
...a Życie żyje życie...
 
Imię: Przemek
Posty: 7
Dołączył(a): 17 gru 2012, 18:01
Droga życia: 1
Typ: 4w5
Zodiak: wodnik

Re: Osho porąbaniec

Post 26 gru 2012, 19:00

Dla Przemka.

"Ton"

Obrazek

I promyczek. : )
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Osho porąbaniec

Post 27 gru 2012, 00:55

Awar napisał(a):A ten Anioł Stróż to nikt inny tylko Ty. :)
..i tyle teorii w zupełności wystarczy...


Tak masz racje ,jestem takim aniolem strozem i zapewne zostalem naslany przez KK :lol:
Staram sie unikac jakis linkow katolickich jednak prosze mi wybaczyc nie zawsze jest to mozliwe ,a taze nazwyklej na swiecie zapominam sie .
Jesli masz jakies inne wyjasnienie tego przypadku to chetnie posluchamy. :)
Na tym forum tez byl taki oto przypadek ,jednakze chyba ten byt duchowy nie byl tak pozadany: http://forum-przebudzenie.rozwojduchowy ... 3%B3%C5%BC
Poza tym w tym uwazam ze przydaloby sie trotroche takich aniolow strozow ktorzy by nas ostrzegali przed jakimis niebezpieczenstwami ,ktore moga nam grozic np przed ciezka depresja ktora czesto powstaja jako efekt kundalini.Czego chociazby przykladem jest Freud i niedawny przypadek forumowicza.
Sadze ze nie wszyscy byli wstanie poradzic sobie z tak ciezkimi stanami i troche osob niestety musialo popelnic samobojstwo .Nieznam statystyk jeadnak niezdziwil bym sie ze moze to dotyczyc nawet kilku tysiecy osob.
Uwazam tez ze jesli ktos ma ochote to niech praktykuje kundalini ,lecz powinien byc dotatecznie poinformowany co go moze spotkac.
Czesto uzalamy sie na cierpienie jakis zwierzatek ,czy zgubnego wplywu cywilizacji na srodowisko naturalne ,jednak to czlowiek powinien byc najwazniejszy i jego dobro :) .
mak123
 
Imię: Maciek
Posty: 387
Dołączył(a): 24 lip 2012, 15:01
Typ: 9
Zodiak: strzelec

Re: Osho porąbaniec

Post 27 gru 2012, 05:02

mak123 napisał(a):
Awar napisał(a):A ten Anioł Stróż to nikt inny tylko Ty. :)
..i tyle teorii w zupełności wystarczy...


Tak masz racje ,jestem takim aniolem strozem i zapewne zostalem naslany przez KK :lol:
Staram sie unikac jakis linkow katolickich jednak prosze mi wybaczyc nie zawsze jest to mozliwe ,a taze nazwyklej na swiecie zapominam sie .


O czym ty mówisz? :shock:

Napisałem "ty" mając na myśli wszystkich czytelników, a nie jakąś konkretną, jedną osobę.
To co ludzie nazywają Aniołem Stróżem to tylko inny aspekt ich samych, który w takiej formie się przejawia.
Nie oddzielny byt.

Czyli:

ten Anioł Stróż to nikt inny tylko Ty


:)
Ostatnio edytowano 27 gru 2012, 10:43 przez Awar, łącznie edytowano 1 raz
Awar
 

Re: Osho porąbaniec

Post 27 gru 2012, 07:41

Macku, przydalby sie aniol ktory powiedzialby Ci e krojenie chleba moze skonczyc sie obcietym.palcem a jedzenie obiadu udlawieniem....moze na wszelki wypadek zaprzestac jedzenia. Nie szukaj niczego poza soba ; nie spotka Cie nic czego.nie ma w Tobie, kazda euforia i kazda depresja. Aniol.i demon, dwie strony tego samego czlowieka....kazdego czlowieka
Ania ayalen
 

Re: Osho porąbaniec

Post 27 gru 2012, 11:58

Tak Awar tylko ,ze musisz zrozumiec ze taka komunikacja przez internet jest troche utrudniona ,a Twoj wpis byl zaraz pod moim postem ,wiec naprawde niedziw sie
Dlatego tez chodziloby o pewna przejrzystosc wypowiedzi .
Ale to sie zdarza i to jest normalne .Kazdy z nas popelnia tego typu bledy nadinterpretacje ,czy tez niejasne wypowiedzi.
Ja rowniez popelnam te bledy i nawet Ty Aniu :) Normalka
A co do tych oddzielnych bytow to wydaje mi sie sprawa nie taka prosta .
I nie wszystko tak naprawde da sie ogarnac rozumem wlasnie.
Przypadek Izy nie jest prosty do wyjasnienia i jest to ciag niewiarygadnych wrecz zdarzen .Czlowiek posiada jedynie ograniczone mozliwosci poznawcze jedynie za pomoca kilku dostepnych nam zmyslow .Mozemy dostrzec,poczuc materie i enegie ,ale czy mozemy byc pewni ze na tym to wszystko sie konczy?
Jak wyjasnic telepatie, prorocze sny ,czy glosy ktore cos komus podpowiadaja i od nich dana osoba dowiadujesie rzeczy o ktorych niemiala zielonego pojecia tak jak to bylo w przypadku Izy.
Jak tez wyjasnic kwestie egzorcyzmow skoro jeden i drugi psychiatra niepomogl i dopiero ktos zostal uwolniony przez egzorcyzm i takie przypadki znajdziemy na naszym forum nawet ,albo interecie ,youtube ludzie skladaja swiadectwa.
Poza tym egzorcysta prawie zawsze wysyla klijenta do psychologa badz psychiatry .
Poniewaz czesto to ludzie wmawiaja sobie cos czego nie ma tak naprawde.
Dotyczy to rownez jakis wrecz chorych interpretacji wizerunkow Jezusa czy Maryi na drzewie ,czy szybie.
Poprostu na pewne zjawiska nalerzaloby sie przyjrzec w szerszym kontekscie.
mak123
 
Imię: Maciek
Posty: 387
Dołączył(a): 24 lip 2012, 15:01
Typ: 9
Zodiak: strzelec

Re: Osho porąbaniec

Post 27 gru 2012, 21:01

oo Maciek, jesli o bledach mowa- ja nawet jesli mam prosta droge to i tak walne lbem w sciane, chocby po to by sprawdzic czy nie da sie jej przebic i leciec na skroty...czasami sie udaje.
A powaznie- masz racje...masz. Tylko biorac sie za wyjasnianie siebie, chyba najgorszym co mozna sobie zrobic to bez zastrzezen przyjac wersje nie pochodzaca od nas, bez gwarancji ze komus cos sie nie zdaje, mozw nam, moze innym. Mowimy o glosach, w ten sposob przeklada sie odczuwanie siebie, dwojakie- podszepty ego i glos serca, intuicji. Dwa instynkty zawiadujace nami- samozachowawczy i zycia...czasami robie cos przed czym ostrzega mnie ego, wiedzac ze to sluzy zyciu. Zyciu czyli mnie, a zycie nie krzywdzi tych ktorzy mu ufaja, nawet bol ma sens ktorego.nie dostrzega krotkowzroczne ego. Dwie rozne perspektywy ktore trzeba jakos pogodzic. Wiem jedno- nie stac mnie by nie slychac siebie...nawet wbrew sobie.
Ania ayalen
 

Re: Osho porąbaniec

Post 31 mar 2013, 18:05

ja krótko o wartości tych filmików oczerniających Osho i takie tam strachy na lachy anty New Agowe ...kościół się boi stracić wpływy to straszy razniszami czy innymi tam, wiadomo różni góru w indiach trzeba patrzeć gdzie się lezi i czy mi odpowiada, ale ta nagonka na buddyzm NA i Osho widze że jakimś celowym działaniem i właśnie w tym widze siły demoniczne. Co Do Osho to czytałam jedną książkę nie widziałam tam nic zdrożnego ani szkodliwego , ale to może za mało żeby się wypowiadać o jego poziomie oświecenia na tomiast te wszystkie filmiki jezuicko katolickiej sekty wyrzucam do kosza
krótka analiza pokazuje manipulacje totalną
na marginesie szkoda że nie wystarczyło mi w innym wątku na tyle zdrowego rozsądku ale siły demoniczne potrafią używać różnych sztuczek żeby zwieść na manowce a strach jest najgorszym wrogiem wiedzy oczywiście poza głupotą:)
Lakszmi Kobieta
 
Imię: Lakszmi
Posty: 8
Dołączył(a): 20 lut 2011, 23:23
Droga życia: 8
Zodiak: koza

Re: Osho porąbaniec

Post 07 kwi 2013, 00:23

Cześć.

Mi się wydaje, że te wszystkie książki jakiegoś kogoś są niepotrzebne. Tzn. potrzebne ludziom, którzy zaczynają na początku, którzy są na prawdę nieświadomi i nie przeżywają życia na prawdę.

A tak to wystarczy wiedza jakaś niedogłębna o medytacji np. Bo nie da się mieć dogłębnej wiedzy na ten temat bez praktyki. Wg mnie. Ja mam skłonności do nerwicowych myśli, mi np. to przeszkadzało. Nie każdemu na pewno, ale co za dużo teorii to niezdrowo. Trochę nie rozumiem jak można przeczytać tony książek o medytacji, czy o przebudzeniu czy o świadomości i potem to mielić i gadać o tym.

Jak ktoś jest przebudzony to nie mowi raczej zbyt wiele.

Mi pomogła książka de Mello 'Przebudzenie' jak miałam 18 lat.

Medytować nie umiem. Tzn. umiem, ale bardzo rzadko. Ale i tak trzeba się wsluchiwać w siebie i podążać za tym co dusza lub to nasze 'coś' mówi nam że to dobre. Nie, że mówi dosłownie, tylko czujemy.

A żeby czuć nie możemy żyć tak szybko jak przykładowa kultura amerykańka, sorry za przykład.

Duchowość jest bardzo ważna, ja mam zaburzoną osobowość, jeżdżę do szpitala psychiatrycznego, niby mam się leczyć. Ale wiem, że medytacją mogę naprawić wiele i poszerzyć swoje odczuwanie i współodczuwanie i miłość do świata.
Avatar użytkownikalaurapyziak
 
Posty: 37
Dołączył(a): 25 lis 2012, 00:13
Zodiak: waga

Re: Osho porąbaniec

Post 08 kwi 2013, 13:14

Wg mnie oświeconym być nie mógł skoro był tak łasy na bogactwa, podziw, sławę i władzę, jak to przedstawia ten film i informacje z wiki.

Ot zwykły Oshołom, Oshust.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Osho_(Bhag ... e_Rajneesh)#1981-1986_Rajneeshpuram.2FUSA
Palooan
 
Posty: 3
Dołączył(a): 22 mar 2013, 23:26

Re: Osho porąbaniec

Post 08 kwi 2013, 17:39

Również nie pochwala wielu działań Osho, to muszę przyznać że wykorzystuje pewną jego technikę, która wyśmienicie odsuwa ode mnie "złośliwe" myśli. Zresztą chłopak ma wiedzę zdobytą przez doświadczenie, był dobry w tym co robił, czyli zabijaniu siebie. Druga strona, to nasze wyobrażenia na temat, w jaki sposób powinni zachowywać się i wysławiać osoby oświecone. Niekiedy wydaje nam się, że tacy ludzie nie jedzą , nie piją, nie potrzebny im dach nad głową, nie uprawiają sexu i są z Marsa Pewnie są i tacy, tacy którzy zdobywają najwyższe szczyty tego rzemiosła, ale to naprawdę nieliczna grupa, reszta nadal w mniejszym, czy większym stopniu posiada swoje oczekiwania wobec świata materialnego.
Eon
 
Posty: 22
Dołączył(a): 19 mar 2013, 19:14
{ PREV }

Powrót do działu „Mistrzowie, Nauka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron