Para-nauka, odkrywane mechanizmy umysłu, Huna i podobne tematy.
Doprawdy nie wiem sam czy zmieniło coś u mnie Kundalini, ale sam proces był zaskakujący.
phillip
 
Z doswiadczenia obserwuje, ze ludzie przychodza na medytacje, czuja jak Kundalini sie w nich unosi, czuja nawet spokoj, wyciszenie i brak mysli, ale czasem jest tak, ze czegos w nich brakuje, aby zostali i doswiadczyli na sobie jak zbawienny wplyw na istote ludzka moze miec Kundalini. Samo obudzenie to faktycznie pozytywnie niesamowity proces, ale to co sie dzieje potem to doprawdy jazda bez trzymanki :) Transformacja w rzeczywistym slowa tego znaczeniu.

W sumie przeciez o to chodzi poszukiwaczom, aby odnalezc to czego szukaja i zmieniac sie w lepsza istote ludzka, inaczej to strata czasu a o pieniadzach juz nie wspomne bo wszyscy ci ktorzy biora pieniadze za duchowosc to w moim odczuciu sa pasozytami.

serdecznie pozdrawiam
--
Radek
Avatar użytkownikaradek0 Mężczyzna
 
Imię: Radek
Posty: 134
Dołączył(a): 19 maja 2011, 15:42
Hmmm...
Z jednej strony, owszem, kundalini jest silne, żeby nie powiedzieć potężne.
Z drugiej strony, znam co najmniej równie potężne źródła energii - choćby energia płynąca z Góry (niektórzy nazywają ją Reiki, inni boską energią, czy boskim światłem, wszystko jedno), albo energia jaką można wyzwolić w swoim wnętrzu.

Z jednej strony rozumiem że dla kogoś kto nie pracuje od bardzo dawna z energią kundalini (a dla wielu może to być pierwsza styczność i pierwsze otwarcie na duże źródło energii) może być energią prawie wszechpotężną skoro była w stanie przepłynąć przez niego tak silnym strumieniem i tyle nawywracać w środku.
Z drugiej jako osoba która zaczynała (wtedy jeszcze) zabawy z energią w wieku 5 lat (w każdym razie wtedy najwcześniej pamiętam) i która ma dostęp do sporej liczby rodzajów energii, jest przyzwyczajona do dużych źródeł energii i ma otwarty całkiem szeroko cały system energetyczny, bynajmniej nie uważam kundalini za specjalnie silne. U mnie niewiele zmieniło - stając się w zasadzie tylko dodatkowym źródłem energii całkiem ładnie komponującym się jeśli jednocześnie otwiera się na Kundalini i energię z Góry... Ładnie harmonizują ze sobą...

Moim osobistym zdaniem o wiele lepiej najpierw doskonalić siebie, przystosowywać siebie do większych energii i uczyć się używać tego co się ma, a dopiero potem, kiedy można już to zrobić samemu, bez specjalnych inicjacji i pomocy z zewnątrz, zwyczajnie otworzyć się na dodatkowe źródło energii. Pozwala uniknąć problemów jakie sporadycznie, ale zdarzają się osobom nieprzygotowanym które nagle dostały dużego kopa energetycznego. I w dodatku czasem nie mogą się z powrotem zamknąć i wrócić do swojego cichego, spokojnego świata.
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
Hej. O Reiki wiem niewiele, z doswiadczenia osob ktore przychodza na medytacje po kilku/kilkunastu latach praktykowania Reiki pojawia sie ten sam schemat, ludzie czuja jakby Kundalini zabierala im wszystko co posiedli z Reiki...
W sumie mnie to nie dziwi poniewaz Kundalini jest energia wszystkich energii, wiec takze i Reiki.

Prawdziwy potencjal Kundalini objawia sie wraz z transformacja istoty ludzkiej, im czlowiek bardziej pokorny, kochajacy, szczery itd… tym wiecej otrzymuje od Kundalini mocy, to doprawdy niesamowite jak w naturalny sposob mozna ograniczyc istotom ludzkim dostep do Kundalini, dzieki temu nikt, kto nie jest gotowy nie otrzyma dostepu do czegos co mogloby zrobic mu i innym krzywde. Jak dobrze wiemy z historii energia w rekach czlowieka moze budowac ale rowniez niszczyc.

Pewnie dlatego obudzenie energii Kundalini w dawnych czasach bylo wielkim sekretem, tylko jeden uczen mogl otrzymac od swojego mistrza/guru wiedze o Kundalini.

Sa osoby, ktorym wydaje sie, ze maja uniesiona Kundalini, ze maja do Niej dostep, koncepcje sa rozne, najwazniejsze jest to, ze mozna bardzo latwo sprawdzic czy Kundalini pracuje w danej osobie. Objawy to stan "Nirvichara Samadhi" (stan swiadomosci bez mysli), a fizycznie odczuwalny chlodny powiew wychodzacy z ciemiaczka oraz ze srodka dloni.

Warto siegnac do zrodel i poczytac o Kundalini z pism osob oswieconych np.:
Shankaracharya, "Saundarya-Lahari"
Tukaram,"The Poems of Tukaram"
Jnanadeva

serdecznie pozdrawiam
--
Radek
Avatar użytkownikaradek0 Mężczyzna
 
Imię: Radek
Posty: 134
Dołączył(a): 19 maja 2011, 15:42
właśnie. bo oświecenie w stylu kundalini miały tylko osoby z półwyspu azjatyckiego.

trochę kapa :)
Avatar użytkownikasosnowiczanin Mężczyzna
patrzy w horyzont wydarzeń
 
Imię: Bartosz
Posty: 167
Dołączył(a): 04 wrz 2011, 02:55
Lokalizacja: Sosnowieś
Zodiak: Ognisty Tygrys
Właściwie wszystko jest w jak najlepszym porządku, ludzie się budzą, lub przygotowują na przebudzenie. To co się dzieje, tak ma być, tak jest dobrze! Jedyna rzecz, do której można się przyczepić to nadinterpretacja tych przeżyć.

Karma nie istnieje, grzech nie istnieje. Wszystko jest tylko doświadczeniem, które każdy może osądzić wedle własnego przekonania. Tak więc to tylko osąd, ocena, pochodzi z rozumu, lecz nic nie mówi o samym doświadczeniu. Wszystko co spotyka ludzi na ziemi jest ich własnym suwerennym wyborem. Istnieje za to coś takiego jak kontrakt Duszy spisywany w momencie pierwszego wcielania się tu na ziemi, a kontrakt ten był mniej więcej takiej oto treści:

Będziesz rodził i umierał się w cyklach. Na ziemi będziesz doświadczał życia i zbierał doświadczenia, które zabiorę od Ciebie gdy się spotkamy, a wtedy czysty znów się narodzisz na ziemi i znowu będziesz gromadził doświadczenia! Nie będziesz mógł się wycofać z tych cykli inkarnacyjnych dopóki nie złożysz tego, co rozłożyłeś! Wolność zyskasz dopiero, gdy przejdziesz proces integracji całej Duszy, który polega na poskładaniu całości, jaką byłeś, jesteś i zawsze będziesz.

Po za tym takie definicje jak karma, czy grzech wymagają tego, by jakieś rzeczy były dobre albo złe! Ale skoro to tylko ocena, to w takim razie karma, czy grzech to tylko gra! I tak to jest, ludzie odgrywają ten spektakl ze wcielenia na wcielenie. Nie istnieje dobro i nie istnieje zło! Wszystko jest po prostu doświadczeniem, które każdy człowiek wybiera sam dla samego siebie. Gdy znasz prawdę, wszystko jest proste, lecz gdy jej nie znasz, wtedy człowiek tworzy swoje przekonania, które z prawdą nie mają nic wspólnego! Dlatego nie warto zamieniać szpachelki na siekierkę. Kulturom wschodu wcale nie wyszło w tym lepiej niż u nas! Taka po prostu ludzka natura, że jak człowiek czegoś nie wie, to zamiast przyznać się do tego, prędzej stworzy sobie przekonanie, które w miarę czasu zaczyna być przyjmowane jak prawda, ale to nadal przekonanie!

Fajnie, że to przechodzicie. Tylko, że nie ufacie sobie! Macie w sobie całą prawdę, a zamiast się na nią otworzyć, dalej oglądacie się na zewnętrzne źródła wiedzy, które w tej chwili są dla was całkowicie bezużyteczne. Wprowadzają was w błąd i nie tylko was. Chcecie być przewodnikami, mistrzami, jesteście nimi, tylko zaufajcie sobie i odkryjcie w końcu swoje własne źródła prawdy, które są w was! Wy nimi jesteście! I to wyrażajcie, wtedy nie tylko wy, lecz także i inni będą mieli szansę odnieść Korzyść!
Delfin
 
Posty: 32
Dołączył(a): 06 paź 2011, 19:16
Delfin napisał(a):Będziesz rodził i umierał się w cyklach. Na ziemi będziesz doświadczał życia i zbierał doświadczenia, które zabiorę od Ciebie gdy się spotkamy, a wtedy czysty znów się narodzisz na ziemi i znowu będziesz gromadził doświadczenia! Nie będziesz mógł się wycofać z tych cykli inkarnacyjnych dopóki nie złożysz tego, co rozłożyłeś! Wolność zyskasz dopiero, gdy przejdziesz proces integracji całej Duszy, który polega na poskładaniu całości, jaką byłeś, jesteś i zawsze będziesz.

Hmmm... Nie do końca mi się to zgadza z tym co wiem... Jak ma się do tego to, że są tu na Ziemi osoby które znają swoje poprzednie wcielenia, mają ich pamięć, mają 'kontakt' z nimi, z tymi swoimi przeszłymi 'ja', osoby które dokładnie wiedzą dlaczego i po co wcieliły się akurat tu, w tym czasie, osoby które wiedzą że to wcielenie nie zostało im narzucone, a wybrali je sami, ewentualnie dostając wskazówki/prośbę co do wyboru wcielenia?
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
hej, dokladnie tak jest, wielu z poszukiwaczy swiadomie wybiera miejsce narodzin, rodzine itd…
W Kundalini zawiera sie wszystko, czyli cala nasza przeszlosc, poprzednie wcielenia itd…dlatego czasem ludzie maja wiedze o poprzednich zyciach wlasnie od Kundalini.

serdecznie pozdrawiam
Radek
--
Radek
Avatar użytkownikaradek0 Mężczyzna
 
Imię: Radek
Posty: 134
Dołączył(a): 19 maja 2011, 15:42

Powrót do działu „Parapsychologia i psychotronika”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron