sinsemilla napisał(a):Wczoraj weszłam, dziś ban.
Nie kłam - masz odroczenie.
To nie miejsce dla 'zgrywusów'.
To nie forum,
to arena.
Idziesz w konkretnym celu i wracasz z
konkretnym rezultatem.
sinsemilla napisał(a):Stańcie się jak dzieci. A Królestwo Miłości się 'otworzy'
Pitu - pitu.
- phillip
phillip napisał(a):sinsemilla napisał(a):Wczoraj weszłam, dziś ban.
Nie kłam - masz odroczenie.
To nie miejsce dla 'zgrywusów'.
To nie forum,
to arena.
Idziesz w konkretnym celu i wracasz z
konkretnym rezultatem..
Jaśnie Oświecony zagroził banem i to dostałam.
Strach ? A proszę.
Wolna Wola.
phillip napisał(a):sinsemilla napisał(a):Stańcie się jak dzieci. A Królestwo Miłości się 'otworzy'
Pitu - pitu.
Srety mordety
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
[C. Castaneda]
- sinsemilla
- Posty: 1675
- Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
sinsemilla napisał(a):Jaśnie Oświecony zagroził banem i to dostałam.
BEZ PYTANIA[30.10.11]
sinsemilla napisał(a):Wolna Wola.
Tak wiem,
według Ciebie wolna wola jest w brzuchu Castenady.
- phillip
phillip napisał(a):według Ciebie wolna wola jest w brzuchu Castenady.
Mądry, mądry... <głask, głask>
Ładnie zgadł.
-
Sinbard
Blackbird
- Imię: Mariusz
- Posty: 1888
- Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
- Lokalizacja: Multiwersum.
- Zodiak: Wodny Smok
phillip napisał(a):Tak wiem,
według Ciebie wolna wola jest w brzuchu Castenady.
Ciesz się! W Twoim też
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
[C. Castaneda]
- sinsemilla
- Posty: 1675
- Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
Wiesz o wolnej woli, bo ją przeczytałaś.
Gdybyś o niej nie wyczytała lub nie powiedziano by Ci,
to byś o niej nie wiedziała ale ona by i tak działała.
Castenada posługiwał się sztuką przyciągania uwagi,
historie są zmyślone, nie po to byś w nie wierzyła na słowo,
ale byś sama weryfikowała.
Proste pytania na arenie:
Kim jesteś ?
Co tu robisz ?
Co jest Twoje ?
Da się odpowiedzieć na nie bez iluzyjnie,
ale każdy musi zrobić to sam.
Gdybyś o niej nie wyczytała lub nie powiedziano by Ci,
to byś o niej nie wiedziała ale ona by i tak działała.
Castenada posługiwał się sztuką przyciągania uwagi,
historie są zmyślone, nie po to byś w nie wierzyła na słowo,
ale byś sama weryfikowała.
Proste pytania na arenie:
Kim jesteś ?
Co tu robisz ?
Co jest Twoje ?
Da się odpowiedzieć na nie bez iluzyjnie,
ale każdy musi zrobić to sam.
- phillip
sinsemillo, specjalnie dla Ciebie fragmenty z "Aktywnej strony nieskończoności" Castanedy:
* przez 'dyscyplinę' szamani rozumieli skupienie, uważność, "wewnętrzną ciszę", bynajmniej nie ascezę czy jakikolwiek przymus.
Warto przeczytać całą książkę, ze szczególnym skupieniem na rozdziale o Bagiennych cieniach. Polecam jednak pamiętać, że to tylko kolejne wskazówki, ujęte umownym językiem i określonym nazewnictwem dawnych szamanów. Można dużo czytać o 'skoku w przepaść'. Ale umysł stworzy wówczas wyłącznie wyobrażenie, nie będzie ono doświadczeniem.
Twój skok należy do Ciebie!
(Czarownicy dawnego Meksyku) odkryli, że mamy towarzysza na całe życie. Drapieżcę, który przybył z otchłani kosmosu i zawładnął naszym życiem. Ludzie są jego więźniami. Ten drapieżca jest naszym panem i władcą. Zrobił z nas potulne, bezradne baranki. Jeżeli chcemy się zbuntować, bunt zostaje zdławiony. Jeżeli chcemy działać niezależnie, rozkazuje nam, byśmy tego nie robili.
(...)
Zawładnęli nami, ponieważ jesteśmy ich pożywieniem, i uciskają nas bezlitośnie, ponieważ utrzymujemy ich przy życiu. My hodujemy kurczęta na kurzych fermach, gallineros, drapieżcy zaś hodują nas na ludzkich fermach, humaneros.
(...)
Drapieżcy oddają nam swój umysł, który staje się naszym umysłem.
(...)
Ani ty, ani ja nic nie możemy z tym zrobić. Jedyne, co nam pozostaje, to poddać się dyscyplinie, dzięki której w końcu nie będą mogli nas tknąć.
(...)
Czarownicy dawnego Meksyku widzieli drapieżcę. Nazywali go latawcem, bo skacze w powietrzu.
(...)
Rozumowali tak, ze człowiek w pewnym okresie musiał być istotą doskonałą, obdarzoną fenomenalnym wglądem, zdolnym do takich wyczynów percepcji, że dziś są one przedmiotem legend. A potem wszystko jakby zniknęło i oto mamy obecnie człowieka uśpionego.
(...)
Wspaniała sztuczka dawnych czarowników - ciągnął don Juan - polegała na obciążeniu umysłu latawca dyscypliną*. Stwierdzili oni, że jeśli narzuci się umysłowi latawca wewnętrzną ciszę, to obca instalacja się rozprasza; daje to każdemu, kto wykonuje ten manewr, absolutną pewność zewnętrznego pochodzenia umysłu.
* przez 'dyscyplinę' szamani rozumieli skupienie, uważność, "wewnętrzną ciszę", bynajmniej nie ascezę czy jakikolwiek przymus.
Warto przeczytać całą książkę, ze szczególnym skupieniem na rozdziale o Bagiennych cieniach. Polecam jednak pamiętać, że to tylko kolejne wskazówki, ujęte umownym językiem i określonym nazewnictwem dawnych szamanów. Można dużo czytać o 'skoku w przepaść'. Ale umysł stworzy wówczas wyłącznie wyobrażenie, nie będzie ono doświadczeniem.
Twój skok należy do Ciebie!
Uwaga! groźna sekta, która może pozbawić Cię najcenniejszego skarbu - iluzji!
http://www.bezlitosnaprawda.pl
http://www.bezlitosnaprawda.pl
- nona
- Imię: człowiek
- Posty: 56
- Dołączył(a): 26 sie 2011, 23:07
- Typ: nieistniejący
phillip napisał(a):Wiesz o wolnej woli, bo ją przeczytałaś.
Gdybyś o niej nie wyczytała lub nie powiedziano by Ci,
to byś o niej nie wiedziała ale ona by i tak działała.
Castenada posługiwał się sztuką przyciągania uwagi,
historie są zmyślone, nie po to byś w nie wierzyła na słowo,
ale byś sama weryfikowała.
Proste pytania na arenie:
Kim jesteś ?
Co tu robisz ?
Co jest Twoje ?
Da się odpowiedzieć na nie bez iluzyjnie,
ale każdy musi zrobić to sam.
Wiara w historię?
Ha ha ha !
Wiem, że JESTEM!
i fruwam nad kolejami...losu
Kim jesteś ? - Miłość.
Co tu robisz ? - Kocham.
Co jest Twoje ? - To co dobre. A dobre jest Wszystko.
PS. Nie jesteśmy na arenie.
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
[C. Castaneda]
- sinsemilla
- Posty: 1675
- Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
nona napisał(a):sinsemillo, specjalnie dla Ciebie
Dziękuję.
Ja mam dla Ciebie, podawałam to już na forum.
C. Castaneda "Aktywna Strona Nieskończoności" (w nawiasie moje dopiski)
"
drapieżcy (bogowie...)dali nam przekonania, nasze pojęcia dobra i zła, nasze prawa społeczne. To oni stworzyli nasze nadzieje i oczekiwania, sny o powodzeniu i myśli o porażce. Dali nam pożądanie, chciwość i tchórzostwo. To przez drapieżców jesteśmy tak zadowoleni z siebie, schematyczni i egoistyczni.
- Ale jak można tego dokonać[...]?
Są nieskończenie skuteczniejsi i bardziej zorganizowani, niż ci się zdaje. Aby zapewnić sobie nasze posłuszeństwo, uległość i słabość, drapieżcy wykonali fantastyczne posunięcie - fantastyczne, oczywiście, z punktu widzenia strategii wojennej, a przerażające z punktu widzenia tych, przeciwko którym zostało skierowane. Oddali nam swój umysł! [...] Drapieżcy oddają nam swój umysł, który staje się naszym umysłem. Umysł drapieżców jest barokowy, pełen sprzeczności, posępny, przepełniony obawą przed zdemaskowaniem, które może nastąpić lada chwila.
Wiem, że choć nigdy nie cierpiałeś głodu [...] odczuwasz niepokój związany z jedzeniem, który nie jest niczym innym, jak niepokojem drapieżcy, że w każdej chwili jego posunięcie zostanie odkryte i zabraknie mu pożywienia. Poprzez umysł, który w końcu jest ich umysłem, drapieżcy wtłaczają w życie ludzi wszystko, co im pasuje. W ten sposób zapewniają sobie pewne bezpieczeństwo, które niczym bufor neutralizuje nieco ich strach.
[...]
lśniąca otoczka świadomości (człowieka) stanowi pożywienie drapieżców
(bogowie) Podsuwają nam idiotyczne problemy, które wymuszają powstanie tych rozbłysków świadomości, i w ten sposób utrzymują nas przy życiu, żeby później móc się odżywiać owymi energetycznymi rozbłyskami powstałymi dzięki naszym niby-problemom.
"
Czy wiesz jaki jest umysł drapieżcy? Ja nie.
Właśnie ... czy idea i tylko idea "brak ja" nie jest przekonaniem egoistycznego umysłu .... ?
Co zrobi ostatnie "ja", które zostanie na Ziemi? Także zetnie swój łeb, i pozamiatane ?
Kumpel ostatnio miał taką wizję, pewnie zaglądał na bezlitosną prawdę.
"ja" to zuo!
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
[C. Castaneda]
- sinsemilla
- Posty: 1675
- Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
"Brak ja" to nie jest idea. To jest prawda. Wiem,że politycznie poprawnie jest powiedzieć każdy ma swoją prawdę.
Ta prawda jednak jest poza umysłem. Poza wierzeniem w prawdę wyobrażenia. To jest to co zostaje.
To nie jest koncepcja, przez to wyrażane jest zrozumienie rzeczywistości. Próba wyrażenia doświadczenia za pomocą słów.
Dlatego też mówi się sprawdź bo tylko wtedy możesz to odnaleźć a nie się do tego odnieść na podstawie dopasowania słownej idei do idei z których zbudowany jest twój kokon przekonań o sobie i tym co myślisz o świecie.
Ta prawda jednak jest poza umysłem. Poza wierzeniem w prawdę wyobrażenia. To jest to co zostaje.
To nie jest koncepcja, przez to wyrażane jest zrozumienie rzeczywistości. Próba wyrażenia doświadczenia za pomocą słów.
Dlatego też mówi się sprawdź bo tylko wtedy możesz to odnaleźć a nie się do tego odnieść na podstawie dopasowania słownej idei do idei z których zbudowany jest twój kokon przekonań o sobie i tym co myślisz o świecie.
W krainie umysłu to,co uważa się za prawdę,jest nią lub staje się prawdą w granicach wyznaczonych przez doświadczenie.
Granice te są z kolei następnymi przekonaniami, które należy przekroczyć.
W krainie umysłu nie ma granic.
- John C.Lilly
http://www.bramaoswiecenia.pl
Granice te są z kolei następnymi przekonaniami, które należy przekroczyć.
W krainie umysłu nie ma granic.
- John C.Lilly
http://www.bramaoswiecenia.pl
-
Implozja
Jedność poza granicami form.
- Posty: 23
- Dołączył(a): 29 wrz 2011, 10:16
Implozja napisał(a):"Brak ja" to nie jest idea. To jest prawda. Wiem,że politycznie poprawnie jest powiedzieć każdy ma swoją prawdę.
Ta prawda jednak jest poza umysłem. Poza wierzeniem w prawdę wyobrażenia. To jest to co zostaje.
To nie jest koncepcja, przez to wyrażane jest zrozumienie rzeczywistości. Próba wyrażenia doświadczenia za pomocą słów.
Dlatego też mówi się sprawdź bo tylko wtedy możesz to odnaleźć a nie się do tego odnieść na podstawie dopasowania słownej idei do idei z których zbudowany jest twój kokon przekonań o sobie i tym co myślisz o świecie.
W pewnien sposób, wiem o czym piszesz.
Zaakceptuj każdą prawdę jaka Ci się wyjawi
Implozja napisał(a):a nie się do tego odnieść na podstawie dopasowania słownej idei do idei z których zbudowany jest twój kokon przekonań o sobie i tym co myślisz o świecie.
Tego nie rozumiem...
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
[C. Castaneda]
- sinsemilla
- Posty: 1675
- Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
Bo nie chodzi o to żeby ci wmówić,że nie istniejesz. Tylko żebyś sama to zobaczyła.
-Nie istniejesz
-Istnieje
Można by się tak przebijać w nieskończoność
-Sprawdź, "ja" to iluzja
-Jak?
-tak,tak i tak
Sprawdzasz,opisujesz co zaobserwowałaś i to już jest jakaś baza przekonań opartych na doświadczeniu które dają możliwość odniesienia się do koncepcji. Wtedy można zadać kolejne pytania, drążyć to.
Do opadnięcia kurtyn iluzji wystarczy szczerość przed samym sobą.
Wszystko w człowieku działa samo. Jak jest? Sprawdź. Co robisz i jak?
Jak to przygotowujesz zanim to się wydarzy?
-Nie istniejesz
-Istnieje
Można by się tak przebijać w nieskończoność
-Sprawdź, "ja" to iluzja
-Jak?
-tak,tak i tak
Sprawdzasz,opisujesz co zaobserwowałaś i to już jest jakaś baza przekonań opartych na doświadczeniu które dają możliwość odniesienia się do koncepcji. Wtedy można zadać kolejne pytania, drążyć to.
Do opadnięcia kurtyn iluzji wystarczy szczerość przed samym sobą.
Wszystko w człowieku działa samo. Jak jest? Sprawdź. Co robisz i jak?
Jak to przygotowujesz zanim to się wydarzy?
W krainie umysłu to,co uważa się za prawdę,jest nią lub staje się prawdą w granicach wyznaczonych przez doświadczenie.
Granice te są z kolei następnymi przekonaniami, które należy przekroczyć.
W krainie umysłu nie ma granic.
- John C.Lilly
http://www.bramaoswiecenia.pl
Granice te są z kolei następnymi przekonaniami, które należy przekroczyć.
W krainie umysłu nie ma granic.
- John C.Lilly
http://www.bramaoswiecenia.pl
-
Implozja
Jedność poza granicami form.
- Posty: 23
- Dołączył(a): 29 wrz 2011, 10:16
Implozja napisał(a):Bo nie chodzi o to żeby ci wmówić,że nie istniejesz. Tylko żebyś sama to zobaczyła.
-Nie istniejesz
-Istnieje
Można by się tak przebijać w nieskończoność
-Sprawdź, "ja" to iluzja
-Jak?
-tak,tak i tak
Sprawdzasz,opisujesz co zaobserwowałaś i to już jest jakaś baza przekonań opartych na doświadczeniu które dają możliwość odniesienia się do koncepcji. Wtedy można zadać kolejne pytania, drążyć to.
Do opadnięcia kurtyn iluzji wystarczy szczerość przed samym sobą.
Wszystko w człowieku działa samo. Jak jest? Sprawdź. Co robisz i jak?
Jak to przygotowujesz zanim to się wydarzy?
Dlaczego zakładasz, że ktokolwiek potrzebuje to sprawdzać, zobaczyć?
Może to Ty do końca nie jesteś przekonany ?
Szczerość przed Sobą.
Nieistnienie (Nic) Jest.
Pustka jest.
Cisza jest.
Wszystko jest.
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
[C. Castaneda]
- sinsemilla
- Posty: 1675
- Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
Mnie nie ma,bo nie ma nic czym mógłbym być i nic co mógłbym uznać za swoje.
Doświadczenie - teraz. Tylko to.
Jest działanie. Takie czasy najwidoczniej.
Tylko ciebie nie ma i nic nie jest twoje. Jest doświadczenie,nie ma doświadczającego.
Jesteś? Sinsemilla... Czym mogłabyś być? Po co miałabyś być?
Doświadczenie - teraz. Tylko to.
Dlaczego zakładasz, że ktokolwiek potrzebuje to sprawdzać, zobaczyć?
Jest działanie. Takie czasy najwidoczniej.
sinsemilla napisał(a):Nieistnienie (Nic) Jest.
Pustka jest.
Cisza jest.
Wszystko jest.
Tylko ciebie nie ma i nic nie jest twoje. Jest doświadczenie,nie ma doświadczającego.
Jesteś? Sinsemilla... Czym mogłabyś być? Po co miałabyś być?
W krainie umysłu to,co uważa się za prawdę,jest nią lub staje się prawdą w granicach wyznaczonych przez doświadczenie.
Granice te są z kolei następnymi przekonaniami, które należy przekroczyć.
W krainie umysłu nie ma granic.
- John C.Lilly
http://www.bramaoswiecenia.pl
Granice te są z kolei następnymi przekonaniami, które należy przekroczyć.
W krainie umysłu nie ma granic.
- John C.Lilly
http://www.bramaoswiecenia.pl
-
Implozja
Jedność poza granicami form.
- Posty: 23
- Dołączył(a): 29 wrz 2011, 10:16
Implozja napisał(a):Jesteś? Sinsemilla... Czym mogłabyś być? Po co miałabyś być?
Jestem. Jestem Miłością. Dla Przyjemności w tym ziemskim padole
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
[C. Castaneda]
- sinsemilla
- Posty: 1675
- Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości