- czyli MY. Przedstaw się, jeżeli jesteś nowym użytkownikiem. Nasze autobiografie, zainteresowania i wszystko inne.

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 15 lis 2010, 11:26

Proszę o skupienie. Przytłaczająca większość istot "uduchowionych" nadal nie może wydostać się poza częstotliwość wymiaru szóstego, gdzie obraz wiecznego dziecka świadomości nieskończoności przybiera charakter nie związany tak ściśle z tym, co nazywane jest polaryzacjami biegunu negatyw i pozytyw, a próba wizualizacji środowisk występujących poza tą częstotliwością powoduje paraliż umysłu istoty o jazni trójwymiaru.
Uzuli
Jesteśmy jednością
 
Imię: Robert
Posty: 352
Dołączył(a): 29 maja 2010, 22:33

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 15 lis 2010, 12:30

Co do mnie, to i ja nigdy nie dostałam odpowiedzi na swoje pytania, ale to nic nie szkodzi. Rozumiem, Uzuli, że jesteś zajęty.

Drogi Uzuli: Myślę, że pytanie postawione przez Andromediana dotyczące Twojej misji na ziemi jest ważne. Jesteśmy zalewani informacjami, często tylko półprawdziwymi. Mówi się nam, ze jesteśmy wielcy, boscy, ale tak naprawdę niewielu potrafi radzić sobie w życiu w 3D. Nie chodzi tu o tzw. Realizacje marzeń, chciejstw wszelkiego rodzaju, ale o swoje (ludzkie, człowiecze) relacje z 3D. Niektórzy mówią nam, ze sami jesteśmy winni i rozumiem to tak, że poprzez manipulacje, rzeczywiście wyraziliśmy zgodę na warunki naszej bytności w 3D, które wydaja się być nie do zmiany, ponieważ ludzkość śpi w najlepsze i wcale nie widzi problemu. A może go wcale nie ma, tylko wmawia się nam ..?
Wielu czuje się zamotanymi w swoich myślach, w obezwładniającej pracy umysłu, który wydaje się być zarządcą każdego prawie człowieka. Jesteśmy zamotani w iluzję tego wymiaru, a może to nam się tylko wmawia… Tak naprawdę, nie wiadomo, gdzie jest prawda, bo w tym wymiarze, jest ona jak plastelina, jak glut, który można dowolnie przekształcać. Jest całkowicie zamglona i niedostrzegalna przez człowieka, toteż tak łatwo jest „wcisnąć mu kit”..

Wielu pisze o swoich podróżach poza ciałem, ale skąd mają pewność, ze nie podróżują po kolejnej iluzji? Czytam takie relacje, rewelacje i są one często tak odmienne, że wszystko to budzi niepokój i przywodzi na myśl zdanie „niebo każdego jest inne”. Wiec, może to być podróż przez iluzoryczne światy, których zdaje się jest więcej, niż tylko nasz.
Uzuli, rozumiem, ze fajnie jest „łechtać” ludków swoimi rewelacjami, ale wiesz dobrze, czego ludzie potrzebują – konkretnych odpowiedzi – co jest grane wg Ciebie?, co możemy zrobić, jak pracować itd.

Wielu z nas podąża różnymi ścieżkami. Ja przewędrowałam ścieżki ezoteryki, potem Karmazynowy Krąg, Wing Makers, księga Wiedzy, wcześniej jeszcze czytałam różne przekazy, praca nad sobą itp. Wszystkie te źródła skrytykowałeś mówiąc (i nie tylko te), że człowiek powinien poszukiwać odpowiedzi w sobie oraz, że to wszystko jest be, gadzie, ptasie i jeden stwórca wie, jakie. Wszystkie te źródła mówią, ze idą zmiany, wielkie zmiany, zmiany świadomości (może). Inne źródła mówią o zagrożeniach zniszczenia planety. Wniosłeś wiele światła w tzw. Początki ludzkości i w nasze zrozumienie sytuacji, za co jesteśmy Ci wdzięczni.

Rozumiem, ze sam możesz pewnych rzeczy nie wiedzieć. Niemniej, pytanie siebie w warunkach zaplątania w niekontrolowaną pracę umysłu, w szereg tabu, przyzwyczajeń, uwarunkowań, pozostałości religijnych i Bóg jeden wie, w co jeszcze, wszystko to powoduje, ze ludzie boja się, a wtedy pytanie siebie nie ma prawie żadnego sensu, bo rządzi nimi strach, więc odpowiedzi zaplątanego umysłu będą miały wartość negatywną. Gdzie strach, tam ego, tam umysł, tam iluzja i brak prawdy. Jakież ciekawe odpowiedzi może dać zafajdany ludzki umysł, który tworzy bzdurne myśli w ilościach hurtowych?.

Uważam, że przechwalanie się podróżami astralnymi w chwili, gdy ludzie potrzebują konkretnych wskazówek, jest nie na miejscu. Ale to moje zdanie i mogę się mylić. Nigdy nie miałam takich podrózy w sensie świadomym. Często wspominasz, że jesteś atakowany itp. Więc rozumiem, że walka sil istnieje, ze ganoidy nie chcą stracić źródła pożywienia, jednak przeciętnemu człowiekowi nic to nie daje, oprócz leku, który się tworzy. Potrzebujemy konkretnej rozmowy na temat tego, co możemy zrobić, jak pracować z ciałami pęku zielonego, fioletowego, czy innych, bo stare techniki zdają się już nie działać. Dziękuję za światło, które wniosłeś z moje postrzeganie rzeczywistości, ale przydałyby się bardziej wyczerpujące wypowiedzi, bo nadal tworzy się mnóstwo pytań i nie dziw się, ze zadajemy je właśnie Tobie.

Gdziekolwiek wejdę na forum, jakiekolwiek, wielu czuje, ze coś się dzieje, ale niewielu rozumie, co.. a jeszcze mniej wie, co robić. Czy możesz cos więcej napisać na temat emanacji rdzenia galaktyki? Albo, czy pomoc tych, którzy doprowadzili nas do tego stanu, jednak teraz chcą to naprawić (np. Konfederacja Światła), czy jest warta uwagi?
Z Twoich wypowiedzi wynika, ze prawie wszystkie przekazy, czy drogi, którymi ludzkość obecnie podąża: Kryon, Karmazynowy Krąg, Wing Makers, Plejadianie, Abraham Hicks, Księga Wiedzy, różne anielskie postaci, od których ludzie otrzymują przekazy, czy Sai Baba, Osho, i wielu innych, ze oni wszyscy są skażeni biegunem negatyw, lub niecałkiem „hallo” postępowaniem Konfederacji Światła. Właściwie, nadgryzłeś prawie wszystkie drogi, którymi ludzie idą. Możesz napisać cos więcej, bo brzmi to „nie, bo nie”?.

Wielu ludzi pracuje samodzielnie manipulując swoją energetyką.
Prosimy Cię, wyjaśnij nam te sprawy, bo jeśli jest to ważne, to potrzebujemy informacji. Powiem, ze piszesz w interesujący i spójny sposób i po chwilowej „dezorientacji”, wielu chciałoby poznać Twoje zdanie. Bardzo Cie prosimy. Im bardziej wyczerpująco odpowiesz, tym mniej będzie pytań. Jesteśmy tu na różnym poziomie świadomości, więc prosimy Cię o odpowiedź. :thumbright: :)
adriel Kobieta
podróżnik porzucając wiezienie
 
Imię: Inka
Posty: 99
Dołączył(a): 30 paź 2010, 11:28
Lokalizacja: k/ Kalisz
Droga życia: 4
Zodiak: koza

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 15 lis 2010, 13:10

Dołączam się do pytań adriel. Natomiast chciałam coś dodać.

W obliczu tego całego zgiełku, lęku i natłoku różnych informacji, czy to tzw. dobrych, czy to tzw. złych, miotania się i krzyku, strachu co nie miara,bądź wzniosłej szczęśliwości, mam ochotę .... pozostać w sobie.
Z jednej strony to tak jakby się oderwać i nie uczestniczyć, może przegapić coś? nie być świadomym?
Ale czasem odsuwam się, robię sobie kakao, wyłączam komputer... i wtedy wiem, że Jestem. Z jednej strony trudno to zrobić, kiedy się ma świadomość ile jeszcze ciekawych, być może niezbędnych, znaczących spraw czeka do okiełznania, aby być bardziej świadomym, lepiej przygotowanym? mniej zmanipulowanym? Ale w tej ciszy, przy świecy.., w spokojnym śnie, w tym "zapomnieniu", przy lekturze Alchemika.. zataczasz jakby łuk, wymijasz tą szarpaninę pomiędzy cudzymi niepewnościami i sprzecznymi danymi. Żyjesz poprostu Wiarą, Miłością i Nadzieją. Wówczas mam wrażenie, że daję wteyd właśnie najlepsze podłoże do chłonięcia mojego Prawdzwego Ja. Nie wiem jak w tym zgiełku można być szczęśliwym i spokojnym. Nie widzę tu harmonii ani całkowitej akceptacji. Mam wrażenie jakbym nie musiała się o nic martwić. Dopiero kiedy czytam te wszystkie różności i sprzeczności zaczynam burzyć się wewnątrz i czuć zagrożenie, niemoc, zaczynam wołać na zewnątrz myśląc, że tak znajdę zbawienie mej Duszy..
Czy nie można po prostu kochać? Promieniować Światłem, chłonąć Światło, ufać Bogu w nas... Czy jeśli przemówię do Boga we mnie, jeśli zaufam i uwierzę, że cokolwiek się dzieję, osiągnę Oświecenie, spełnię oczekiwania mej duszy.. on mnie zawiedzie? Skoro jesteśmy Bogami, szukanie kłopotów na naszej drodzę do Wzniesienia, Wniebowstąpienia, to tak jak nie wierzyć w swoją moc, nie wierzyć w Boga w nas i Boga w ogólę. Myślę, że to jest największy problem na tej drodze. Nie jaszczurze, czy tam jakieś postaci. One nas łechtaja w nasze czułe punkty, ale jaką moc mają nad nami? My jesteśmy Panami swojego Przeznaczenia. Bóg,którego potrzebuję, jest bliżej niż oddech, czegóż mam się lękać? Twórzmy swoje jutro - TERAZ w oparciu o nasze piękne uczucia i nadzieję. Pomijając zamieszanie i chęć przejęcia kontroli nad nami, ten czas i tak niewyobrażalnie sprzyja nam na drodze ku CELU. To my wybieramy scenariusze dla siebie.
Avatar użytkownikaolla Kobieta
 
Posty: 56
Dołączył(a): 03 lis 2010, 22:59
Zodiak: Skorpion

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 15 lis 2010, 14:25

adriel napisał(a):Wielu pisze o swoich podróżach poza ciałem, ale skąd mają pewność, ze nie podróżują po kolejnej iluzji?


I pewnie to też jest jakaś forma iluzji. Dla mnie wszystko jest iluzją i nic nią nie jest. Sam doznałem kilku spontanicznych OOBE i podchodzę do tego tak, że jeżeli to jest "prawda" i będziemy w takiej "formie" istnieć po ewentualnej śmierci to nie warto sobie (piszę o mnie) teraz tym zawracać głowy, a skupić się na życiu w formie fizycznej. Choć przyznaję, że to było wspaniałe doświadczenie ;)

adriel napisał(a):Czytam takie relacje, rewelacje i są one często tak odmienne, że wszystko to budzi niepokój i przywodzi na myśl zdanie „niebo każdego jest inne”.


I sądzę, że tak właśnie jest. Mamy moc twórczą i każdy sobie stwarza "raj". Pozornie wydają się tylko te opowieści ludzi sprzeczne, bo może być tak, jak w historyjce w jednym z tematów zet'a, gdzie dwoje ludzi miało na myśli tą samą rzecz, ale określało ją w inny sposób i stąd nieporozumienia oraz pozorne sprzeczności. A raczej bym ujął, że każdy widzi inną część tej samej "rzeczy". Każdy ma swoją "prawdę" i wszystkie te "prawdy" tworzą "prawdę absolutną", choć wg mnie tak naprawdę się nie różni niczym od jakiejkolwiek jednostkowej "prawdy", bo to tylko ograniczone zdefiniowane "prawdy absolutnej" przez swój "interpreter" i rozumiany tylko przez siebie, ponieważ każdy ma inny "interpreter" doświadczeń życia. Chyba skomplikowałem, więc na tym skończę :P

adriel napisał(a):Wielu z nas podąża różnymi ścieżkami. Ja przewędrowałam ścieżki ezoteryki, potem Karmazynowy Krąg, Wing Makers, księga Wiedzy, wcześniej jeszcze czytałam różne przekazy, praca nad sobą itp. Wszystkie te źródła skrytykowałeś mówiąc (i nie tylko te), że człowiek powinien poszukiwać odpowiedzi w sobie oraz, że to wszystko jest be, gadzie, ptasie i jeden stwórca wie, jakie.


Nieistotne jakie to jest ;) Każde źródło ma jakąś ważną dla nas informację i nic nie jest na marne. Te przekazy wg mnie mają być takimi "zapalnikami", abyśmy zaczęli przypominać sobie "prawdę", jaka jest wewnątrz nas. Te przekazy są zbyteczne w istocie, choć uważamy, iż są pomocne na początku naszej drogi samopoznania ;)

adriel napisał(a):Wszystkie te źródła mówią, ze idą zmiany, wielkie zmiany, zmiany świadomości (może). Inne źródła mówią o zagrożeniach zniszczenia planety.


Zagrożenie zawsze jest możliwe. Ale tylko możliwe, nic nie musi się stać. Jak ludzie "oszaleją" negatywnie to poprzez globalną wojnę nuklearną mogą się najnormalniej wyniszczyć. Jeśli "oszaleją" pozytywnie (;)) to świat także się odmieni i jest wielce prawdopodobne, iż w końcu zaczniemy siebie i innych szanować w pełni i tolerować (choć uważam, iż jednak to trochę zajmie "czasu" :P). Może się także nic nie stać i po tym słynnym roku 2012 dalej będzie "normalnie", jak teraz, przebiegało życie, a kilka osób może poczuć rozpacz, iż tyle się o tej przemianie mówiło/pisało i nic. Rezerwa do wszystkiego, jednak warto się ze wszystkim zaznajomić ;)

adriel napisał(a):Gdziekolwiek wejdę na forum, jakiekolwiek, wielu czuje, ze coś się dzieje, ale niewielu rozumie, co.. a jeszcze mniej wie, co robić.


Mój sceptyczny rozum mówi mi, że to może być wynik jakiejś sugestii :P Może być też tak, że ludzie na przestrzeni wieków od zawsze czuli, że coś się dzieje. Większość ludzi pamięta doświadczenia i informacje tylko z tego wcielenia, więc myślą, że niedługo zdarzy się coś wyjątkowego. Cóż, nasze samo życie jest wyjątkowe i nie ma potrzeby czekać na nie wiadomo co, bo może się nic nie wydarzyć, a potem np. niepotrzebna depresja nas napadnie. Najlepiej robić swoje i to, co się uważa za słuszne. Nikogo nie słuchać, prócz siebie. Na początku pozornie wydaje się to trudne, ale jest niebiańsko łatwe ;) Im wcześniej się to zrozumie tym pewnie łatwiej się przestawić na "słuchanie siebie".

adriel napisał(a):Z Twoich wypowiedzi wynika, ze prawie wszystkie przekazy, czy drogi, którymi ludzkość obecnie podąża: Kryon, Karmazynowy Krąg, Wing Makers, Plejadianie, Abraham Hicks, Księga Wiedzy, różne anielskie postaci, od których ludzie otrzymują przekazy, czy Sai Baba, Osho, i wielu innych, ze oni wszyscy są skażeni biegunem negatyw, lub niecałkiem „hallo” postępowaniem Konfederacji Światła.


I pewnie tak jest. W tym dualnym świecie każda istota posiada w sobie obie strony "medalu", tzn. tą mroczniejszą część siebie i tą świetlistą. Uświadomienie sobie tego powoduje, że kontrolujemy to i sami w pełni świadomie wybieramy, jak mamy się zachowywać w danych sytuacjach. Najlepiej, wg mnie, jest wszystko traktować neutralnie, choć nie jest to łatwe ;) Wymaga treningu ;)

adriel napisał(a):Właściwie, nadgryzłeś prawie wszystkie drogi, którymi ludzie idą.


Uważam, że tym sposobem chciał po prostu "subtelnie" skierować osoby na "słuchanie siebie", ponieważ każdy ma swoją inną "prawdę", która tylko pozornie wydaje się inna od innych "prawd". Czasem najgorszy wróg może przekazać cenną dla nas informację, którą w przyszłości będzie można wykorzystać w "dobrym" celu. Napiszę tak: wszystkich powinno się słuchać, nie szydzić z żadnej informacji. Jednak należy przy tym zachować dystans, bo w tym życiu nic nie jest pewne ;)
Avatar użytkownikaRay88 Mężczyzna
 
Imię: Łukasz
Posty: 145
Dołączył(a): 17 paź 2010, 21:11
Lokalizacja: Włocławek
Droga życia: 1
Zodiak: Koziorożec

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 15 lis 2010, 14:51

Proszę słuchać tylko swych własnych ciał pęku indygo rezydujących w wymiarze szóstym, który stanowi przedsionek rzeczywistości, o jakich nie mówi właściwie żadne zródło w przypadku tej kuli świadomej będącej w "kwarantannie".

adriel, na wszystkie kwestie postaram się udzielić odpowiedzi, również i na Twoje, proszę o cierpliwość.
Uzuli
Jesteśmy jednością
 
Imię: Robert
Posty: 352
Dołączył(a): 29 maja 2010, 22:33

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 15 lis 2010, 15:09

adriel napisał(a):Jesteśmy zalewani informacjami, często tylko półprawdziwymi. Mówi się nam, ze jesteśmy wielcy, boscy, ale tak naprawdę niewielu potrafi radzić sobie w życiu w 3D. Nie chodzi tu o tzw. Realizacje marzeń, chciejstw wszelkiego rodzaju, ale o swoje (ludzkie, człowiecze) relacje z 3D. Niektórzy mówią nam, ze sami jesteśmy winni i rozumiem to tak, że poprzez manipulacje, rzeczywiście wyraziliśmy zgodę na warunki naszej bytności w 3D, które wydaja się być nie do zmiany, ponieważ ludzkość śpi w najlepsze i wcale nie widzi problemu. A może go wcale nie ma, tylko wmawia się nam ..?
Wielu czuje się zamotanymi w swoich myślach, w obezwładniającej pracy umysłu, który wydaje się być zarządcą każdego prawie człowieka. Jesteśmy zamotani w iluzję tego wymiaru, a może to nam się tylko wmawia… Tak naprawdę, nie wiadomo, gdzie jest prawda, bo w tym wymiarze, jest ona jak plastelina, jak glut, który można dowolnie przekształcać. Jest całkowicie zamglona i niedostrzegalna przez człowieka, toteż tak łatwo jest „wcisnąć mu kit”..


Pozwolę sobie rozwinąć sformułowanie "proszę słuchać tylko własnych ciał pęku indygo rezydujących w wymiarze szóstym" bo to nie koniecznie musi być oczywiste :D. Adriel, na wszystkie wątpliwości znajdziesz odpowiedź wewnątrz. Zamiast się rozpryskiwać tysiącem kropel świadomości na zewnątrz, setką pytań, morzem rozgoryczenia i braku siebie w sobie (dokładnie to robisz, czytając Twoją wiadomość czuję to bardzo silnie jak jesteś rozproszona i rozpaczliwie poszukująca) spróbuj droga adrielko wziąć pierwszą z brzegu wątpliwość pod pachę i zanurkować z nią wgłąb siebie :). I spokojnie płyń i szukaj. Nie irytuj się, płyń, płyń i pozwól aby Twoje wnętrze Ci odpowiedziało. Już od samego zanurkowania w siebie zaczniesz czuć spokój, natomiast również otrzymasz konkretną odpowiedź. Ta odpowiedź będzie świadomością tego, że jest tak a nie inaczej :). Im mocniej się wsłuchasz w siebie tym lepiej to odczujesz.

Nie da się inaczej, bo wszystko można poddać pod wątpliwość, postrzegając umysłem wszystko jest relatywne i nic nie jest pewne - jakby mogło być inaczej skoro wszechświat jest nieskończony, a rzeczywistość kreujemy sami? Miałam ten sam problem i po prostu nie miałam innego wyboru aż zaufać temu co czuję. Nadal czasem mam takie fazy, że mój umysł zaczyna pitolić "a co jeśli to wszystko iluzja? co jeśli jest tylko materia? co jeśli nie będzie żadnego przejścia do 4 gęstości? a co jeśli jesteś chora na głowę? :D" no i wtedy co mogę zrobić :). Tylko zagłębić się w siebie i zapytać siebie, tam odzyskać pewność i spokój, bo na zewnątrz znajdę tylko więcej wątpliwości :).

Ludzie mają problemy z relacjami bo działają przez ego. Utożsamiają się ze wszystkim, z własnymi słowami, emocjami, przedmiotami, reakcjami psychicznymi, ze związkami.

W momencie w którym skapnęłam się, że na odpowiedź na pytanie "kim jestem?" nie mogę nawet odpowiedzieć "człowiekiem" bo to też jest tymczasowa tożsamość poczułam tak niewypowiedzianą ulgę... :) Po prostu wszyscy jesteśmy, te wszystkie tożsamości to zabawa :). Obczaj ile spokoju jest w tej świadomości, wszystkie kłopoty i problemy są zabawą. Dość fajną zresztą, to sprawia dużo frajdy, pomęczyć się czasem i czuć się liściem rzucanym przez wiatr :D.

adriel napisał(a):Uważam, że przechwalanie się podróżami astralnymi w chwili, gdy ludzie potrzebują konkretnych wskazówek, jest nie na miejscu.

Nie zauważyłam aby ktokolwiek tutaj na forum przechwalał się czymkolwiek. Wszyscy staramy się chyba dzielić doświadczeniami, aby się wzajemnie motywować do rozwoju i "przecierać szlaki".


...

Super jest to co napisała olla :)
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 15 lis 2010, 16:16

Dzięki luth !

Sami kopiemy dołki pod sobą. A przez te wszystkie nasze osobiste, indywidualne urojenia pamięć Miłości, jako głównej sprężyny i źródła wszelkiego powodzenia, zdaje się zanikać z każdą kolejną szokującą "prawdą". W ogóle o czym my się tu rozpisujemy - tak sobie czasem myślę.. Próbujemy zapełniać nasz zbiornik każdą ,wydawałoby się przydatną, wręcz konieczną do zapamiętania, informacją, w momencie gdy i tak wszystko polega na czym innym.

"Nauczono cię żyć w strachu. Mówiono ci, że przeżywają tylko jednostki najlepiej przystosowane, że zwyciężają najsilniejsi, że sukces odnoszą najsprytniejsi. Pominięto zaś zupełnie chwałę najbardziej miłujących."

N.D. Walsch "Rozmowy z Bogiem" cz. !
Ostatnio edytowano 15 lis 2010, 22:12 przez olla, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownikaolla Kobieta
 
Posty: 56
Dołączył(a): 03 lis 2010, 22:59
Zodiak: Skorpion

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 15 lis 2010, 17:06

Droga adriel,
poczuj tę muzykę, ukochaj Matkę, wznieś ręce ku Ojcu, uwolnij się!

Jesteśmy Jednym, jesteśmy Miłością, Bogami Jesteśmy w Bogu Ojcu.

http://www.youtube.com/watch?v=4pF5bai_44s
Avatar użytkownikaolla Kobieta
 
Posty: 56
Dołączył(a): 03 lis 2010, 22:59
Zodiak: Skorpion

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 15 lis 2010, 23:17

Uzuli,

Czy znany jest Tobie system doskonalenia DEIR ?
Masz jakieś zdanie na ten temat ?
Czy w ogóle polecasz jakąś praktykę ?
Co sądzisz o Eckarcie Tolle ?

http://www.youtube.com/watch?v=dIyngFN35P0

dzięki za odpowiedź:)

Pio
Pio Mężczyzna
Kosmos moja Ojczyzna
 
Imię: Pio
Posty: 10
Dołączył(a): 27 paź 2010, 22:36
Droga życia: 33
Typ: 4,5
Zodiak: Panna

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 16 lis 2010, 11:32

Cóż za piękna ekspresja ollu... :)
http://www.youtube.com/watch?v=b1VpyER3 ... re=related

Na jaką Kulkę chcesz poświęcić Swą uwagę? Ty też jesteś kulką...
http://www.sam-jestemjakijestem-mas.blogspot.com
Avatar użytkownikaSAM
Niema NIC Smiejszego....
 
Imię: Szczęście
Posty: 200
Dołączył(a): 10 sie 2010, 09:44
Droga życia: 1
Typ: bzdura
Zodiak: bzdura

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 16 lis 2010, 12:21

System ten stanowi oddziaływanie bezpośrednie na konfigurację harmonii kolorów pęków czakr, co czyni go tak zwanym tu łakomym kąskiem dla biegunu negatyw. Oddziaływanie tego typu nie zastąpi naturalnego związku istoty z tak zwanym tu łonem przyrody. Każdego rodzaju bowiem ingerencja z zewnątrz w konfigurację pracy pęków czakr istoty jest niepożądana. Jedynym sposobem jest uzyskanie w sposób naturalny symbiozy ze swym własnym ciałem pęku indygo. W przypadku oddziaływań systemu, nawet pozornie pozytywne odczucia mogą nie być kompatybilne z naturą ciała pęku indygo, gdyż jest to czynione z częstotliwości wymiaru trzeciego. Istota chomik musiałaby wykształcić skrzydła, by móc latać. Na doczepianych nie uniesie się raczej.

Kanał istoty zwanej Eckhart Tolle, łączący jej jazń trójwymiaru z ciałem pęku indygo jest obecnie chroniony przed kłębowiskami myślowymi biegunu negatyw. Istota ta omija dosyć sprawnie całą inercję związaną z "kwarantanną" tej kuli świadomej, pozostając w konfiguracji braku liniowości czasowej iluzorycznej tego wymiaru trzeciego. Istota ta znajduje się w dosyć rzadkim, specyficznym położeniu wskazującym na stabilność obrazu uwidaczniającego powierzchownie model energetyczny pierwotnej istoty ludzkiej, manifestującej się w epokach poprzedzających przekształcenia genotypowe rasy ludzkiej przez istoty gadzie.
Uzuli
Jesteśmy jednością
 
Imię: Robert
Posty: 352
Dołączył(a): 29 maja 2010, 22:33

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 16 lis 2010, 12:55

Uzuli, czy bezpiecznym jest poddanie się zabiegowi oczyszczania czakr? Słyszę,że to naprawdę przynosi ludziom dużą ulgę i pomaga w dalszym ich rozwoju. Zastanawiałam się nad tym, osoba do której bym się udała wydaje się być wysoce rozwinięta duchowo.
Sama jakoś nie mogę opanować techniki medytacyjnej tak aby mnie zadowalała. Raczej nie czytam instrukcji a posługuję się intuicją i miewam satysfakcjonujące chwile, ale czuję, że jestem przyblokowana od środka i przez to mało elastyczna, mało chłonna i skupiona.
Co proponujesz?
Avatar użytkownikaolla Kobieta
 
Posty: 56
Dołączył(a): 03 lis 2010, 22:59
Zodiak: Skorpion

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 16 lis 2010, 14:58

ollu,
napiszę parę słów od siebie o swoich z tym doswiadczeniach, jednak to co napisze Uzuli będzie bardziej wiążące :D
pare dobrych lat temu poddana byłam niby takiemu zabiegowi dokładnie była to inicjacja w krijajoga (za całe 200 stówki + jakieś tam owoce i kwiatki do rytuału) ech...... sama dzisiaj wiem, że do tego to potrzebna jest nasza wola, no pomyśl..... jakby tak można było oczyścić nasze czakry przez kogoś, to czy nie fajniej by było zrobić to na skalę globalną przez grupę osób potrafiących to robić. Pełen wolontariat ...... pewne dzisiaj jako ludzkość bylibyśmy w innym miejscu rozwoju. Więej chyba uzyskać można poprzez dietę oczyszczającą ciało, pożywienie przygotowane z intencją miłości, kontakt z naturą, słońce ALe to moja opinia i mogę się mylić
Pozdrawiam
Avatar użytkownikairina Kobieta
wolna wola
 
Imię: Irin
Posty: 140
Dołączył(a): 01 lis 2010, 16:01

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 16 lis 2010, 15:19

Myślę, że taki zabieg to praca z intencją osoby jej poddanej, przy pomocy kogoś kto ma szersze pole widzenia.

Największą satysfakcją jest praca indywidualna, nad samym sobą. To racja. Musiałabym się jeszcze poedukować w temacie czakr i ewentualnych technik medytacyjnych harmonizujących ich pracę.
Avatar użytkownikaolla Kobieta
 
Posty: 56
Dołączył(a): 03 lis 2010, 22:59
Zodiak: Skorpion

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 16 lis 2010, 15:22

Uzuli rezonuje mi odbiór pana Tolle z Twoim opisem. Może stad pytanie o Wiliama Coopera i Phila Schneidera. Obaj zapłacili najwyższa cenę za głoszone słowa. Co niektórzy twierdzą, że ten fakt potwierdza ich prawdomówność. Niewątpliwie byli to dobrzy ludzie - tak sama czuję - którzy swoimi słowami pootwierali wiele furtek i serc, co o obu panach myślisz?

Największą satysfakcją jest praca indywidualna, nad samym sobą. To racja. Musiałabym się jeszcze poedukować w temacie czakr i ewentualnych technik medytacyjnych harmonizujących ich pracę.


Dla chcącego nic trudnego :wink: Praktyka czyni mistrza, a krzywdy sobie nie zrobisz. W przeciwieństwie do kogoś z zewnątrz.
Avatar użytkownikaAniszai Kobieta
nigdziebądź
 
Imię: Anna
Posty: 149
Dołączył(a): 13 lis 2010, 14:52
Droga życia: 1

Powrót do działu „Ludzie”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron