- czyli MY. Przedstaw się, jeżeli jesteś nowym użytkownikiem. Nasze autobiografie, zainteresowania i wszystko inne.

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 17 lis 2010, 00:45

Ollu, piszesz bardzo pięknie i dobrze się to czyta. Nie robiłam aluzji do Ciebie, ani do nikogo. Napisałam to, co czułam w tamtej chwili. Wszyscy jesteśmy w drodze. Chodziło mi tylko o to, aby wyrazić słowami to, co odczułam czytając posty na tym forum. Powiem, ze nieźle mną to zakręciło. Musiałam zrobić to, co Ty. Dać Se luz. To pokazuje, jak bardzo jesteśmy różni i jak czasem te energie, częstotliwości nas podkręcają. Po lekturze wielu wypowiedzi przez pewien czas nie umiałam znaleźć wewnętrznego spokoju. Teraz już jest znacznie lepiej. Może trochę się zaaklimatyzowałam. Jestem z innego forum, a tam błoga cisza, więc po wejściu tu, zakręciło mną, niczym na szybkobieżnej karuzeli. Może było mi to potrzebne. :D
adriel Kobieta
podróżnik porzucając wiezienie
 
Imię: Inka
Posty: 99
Dołączył(a): 30 paź 2010, 11:28
Lokalizacja: k/ Kalisz
Droga życia: 4
Zodiak: koza

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 17 lis 2010, 01:08

Ja się nie poczułam atakowana aluzją lecz również miałam ochotę nawiązać do Twoich słów i się w tym temacie wypowiedzieć.
Wystarczy murek, jak widzę ,to proste jest niczym drut. Wówczas tworzysz symbiozę ze sobą samą a reakcja na zewnętrzność przyjmuje inne oblicze, tak jak i sama zewnętrzność. Całkowicie zmienia się obraz. I płuca robią się bardziej pojemne, powietrze, które wdychasz - smaczniejsze. Puszczają napięcia fizyczne i te w obrębie splątanego umysłu. Jak mówi Bashar, przeskakujesz do innej równoległej rzeczywistości. Dobrze jest zawsze być trzeźwym, tzn. świadomym tego i badać to. To bardzo pomocne. Na początku miałam z tym problem i się wzbraniałam, nie bawiło mnie to ciągłe przeskakiwanie. Ale to świetna sprawa tak naprawdę. Wystarczy jeden świadomy, głęboki oddech i Twoja intencja - bum! I już narodziłaś się na nowo. Udoskonaliłaś swoją perspektywe. Wtedy patrząc na to samo, rozumiesz głębiej albo wybierasz spośród palety możliwości kanał najbardziej adekwatny do Twoich potrzeb. I to jest płynne, lekkie i swobodne.
Ja też jestem zadowolona, że tu trafiłam i też mną to szarpnęło. Nawet miałam burzę mózgu - pokuszę się o to stwierdzenie.
Avatar użytkownikaolla Kobieta
 
Posty: 56
Dołączył(a): 03 lis 2010, 22:59
Zodiak: Skorpion

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 17 lis 2010, 09:50

A nie mówiłam, że to radykalna kobitka :D potwierdza się =D>
ha.... pewnie nie raz usłyszała, że zabija wzrokiem :lol:


No i przyszło mi na stare lata bazyliszkiem zostać :lol:

Adriel - filtruj informacje na hmm.. chłodno. Ich zalew wprowadza niepotrzebny chaos, także myślowy, wtedy cichnie intuicja. Dać se luz, to bardzo dobra forma odpoczynku. Poza ty, jeśli nie masz do czegoś przekonania, nie oglądaj, nie słuchaj nie czytaj. Robienie czegokolwiek na siłę, to prosta droga do szaleństwa :wink: Na wszystko jest czas i miejsce.

Mnie wydaje się być nieźle zakręcona :)


Co najmniej jak denko od słoika :wink:

Piotr 33 i mnie miło :)
Avatar użytkownikaAniszai Kobieta
nigdziebądź
 
Imię: Anna
Posty: 149
Dołączył(a): 13 lis 2010, 14:52
Droga życia: 1

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 17 lis 2010, 12:37

adriel napisał(a):Powiem tak: my tu w 3D niestety gów…o wiemy. Wiemy to, co nasi zarządcy chcą byśmy wiedzieli. Bardzo potrzebujemy wiedzy i lgniemy do każdego, kto nam ją dać może, ale nawet nie możemy rozpoznać, czy jest ona prawdziwa, czy nie. Jesteśmy słodcy, wspaniali, gadamy, że wszelka wiedza jest w nas. JEST! Tylko niestety, jest głęboko ukryta, a bram do niej strzegą zafajdane programy, które, jak to mówi David Icke są nam dane dla naszego poddaństwa i rozwoju. Więc jak, my mamy rozpoznać prawdę?
Nie możemy!


możemy choć jest to trudne
pierwsza przeszkoda: patrzenie na innych/ma świat zewnętrzny, to zawsze doprowadzi do zawodu; tak jak pokładanie swoich nadzieji/lęków w innych istotach; nas nikt nie oświeci, to jest bardzo indywidualna robota; mistrzowe, oświecene istoty mogą być tylko inspiracją dla nas, mogą nam co najwyżej pokazać kierunek, udostępnić technologię duchową - cała reszta należy już do indywidualnego doświadczenia
druga przeszkoda : poczucie ważności...to jest fundament dla małego ego, znalezienie swojej ścieżki przypomna szukanie igły w stogu siana; konwencjonalne rozumienie/umysłowa analiza zdominowała nasze postrzeganie, szczególnie w sferze emocji/uczuć; cóż zatem znaczy jak powiem, że moje dzieci nie są ważne, że ja nie jestem ważny? od razu pojawia sie negatywny archetyp bezemocjonalnego golema, bo przecież pozywtywny archetyp miłości jest ścisle związany z ważnością obiektu uczuć.... :(
a przecież jak się spokojnie zastanowić, to miłość nie potrzebuje żadnego opisu, emocjonalnego stereotypu, żadnego pudełka i warunkowań - po prostu kocha się....

"w poszukiwaniu rezonansu" - to oddaje istotę problemu pt. wzajemne relacje międzyludzkie
idzie o rezonans, czyli coś czego lewa półkula kompletnie nie kuma
i próbuje to zdefiniować na swój sposób czyli tworzy aplikacje pod nazwą guru, mistrz itp.wpisując naszą osobowość w analityczny obraz innej istoty odbieranej prawopólkulowo jako "istotę bliska nam"
jak to sie uda, zaraz ida dalej aplikacje warunkujące, uzależniające - stajemy się de facto obiektem naszych uczuć, obudzenie z tego stanu bywa bolesne - to nasz "dusza" sie buntuje

co byśmy nie powiedzieli i tak każdy z nas staje sam na sam ze "Śmiercią"
osobiście mam pewność, że "tym razem" nie dam się (przynajmniej tak łatwo) ograć iluzjom umysłowym
jak to obrazowo pisze Uzuli - operującym do piątego poziomu/bąbla
ten stan rzeczy - to moja osobista satysfakcja z obrania "drogi offowej" dwa lata temu

głeboka wiara we własny potencjał - wbrew "wszystkim" i wbrew "wszystkiemu"
ale bez nadawania temu stanowi dużego znaczenia - ważność "0" :lol:
konserwa Mężczyzna
 
Imię: paweł
Posty: 35
Dołączył(a): 28 paź 2010, 12:33
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Droga życia: 9
Zodiak: waga

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 17 lis 2010, 17:40

świat jest lustrem tego czego chcesz widzieć...
Masz oczekiwania w stosunku do Mnie, to ja Ci zapewne doskonałe szczegóły tego, bo ty wybierasz co chcesz doświadczać w drodze dojścia do urzeczywistnienia się Mnie...
Cóż jest najpiękniejszą rzeczą w całym stworzeniu?
Cóż jest tym co najbardziej chcesz wybrać, gdy możesz wybrać wszystko?
Cóż jest potęgą widzianą przez wszystkich?

A czym Jestem...? :)

Skup się na Mnie, na Bezwarunkowej Miłości, a Ja będe cię uczył czym Ona jest, przez ten sposób uczę się Sam Siebie, zaskakując się cały czas, bez początku i końca...

Świat to iluzja istniejesz tylko Ty, patrząc na niego i każdy Ty stoisz koło Siebie, a w każdym Ty jestem JA, cały JA SAM...
Życie to nasza ciągła rozmowa, a doświadczanie tej rozmowy w ciągłej błogiej miłości... Rozszerza Mnie... :)

Wiem że problemem dla większości tu jest zobaczyć to co ja widzę, dlatego tu zeszłem i Obudziłem się... :)
Wiec jak tu się obudzić umysłem, gdy się zasnęło poprzez umysł? :)
Zaakceptuj Wszystko...
Daj Sobie spokój...
Odciąż go od wszystkiego, od całego planu, od całego zamartwiania, od wszystkiego...
Wiedz że Ja dla Ciebie planu nie maam ...
Nie staraj się przy tym go zniszczyć, gdyż wszystko co stworzyłem jest doskonałe, lecz umysł nie do tego służył, by tworzyć Siebie, to ja SAM Siebie tworze, a Ty (osobowość ludzka, małe ja) jesteś moim największym skarbem, któremu chce dać całego Siebie, a jestem Tym wszystkim i to wszystko Ci się należy, właśnie tak, gdyż Jestem Nieokreślony i nieskończony, dlatego istnieje w każdej formie w swej nieskończonej krasie, moja obfitość jest nieskończona dla każdej cząstki Mnie...
Dlatego To Ty SAM jesteś dla Siebie najlepszym nauczycielem, gdyż TY to JA...
Tylko TY SAM możesz wszystko wybaczyć i ukochać, zrozumieć czemu tak Jest...
Nie czyń nikomu nienawiści i oceny, gdyż wtedy czynisz to też Mnie, wiedz że Bezwarunkowa Miłość Sama wie jak naprawić to co pozornie jest zepsute (wypaczone)...
Czyż nie lepiej żyć z tym co nieustanie sprawia uśmiech... :)
W okresie czyszczenia z programów (w zależności kto co sobie sam nawkładał, przez własne wybory {i nie osądzajcie Siebie, gdyż to było jedynie doświadczenie i tyle...}) proponuje użyć ekspresji twórczej, jak pisanie wierszy, malowanie, śpiewanie bez składu i ładu (potem jak słowiki, jak głosy odblokujecie), tańczenie, śmianie... jednym słowem rezonowanie ze Mną...
Gdy humor będzie nie taki by się śmiać lub tańczyć to po prostu piszcie, a zauważycie że istnieje coś więcej niż umysł i że jest to też wasze...

Z Miłością i Wolnością, we Mnie... :)
http://www.youtube.com/watch?v=b1VpyER3 ... re=related

Na jaką Kulkę chcesz poświęcić Swą uwagę? Ty też jesteś kulką...
http://www.sam-jestemjakijestem-mas.blogspot.com
Avatar użytkownikaSAM
Niema NIC Smiejszego....
 
Imię: Szczęście
Posty: 200
Dołączył(a): 10 sie 2010, 09:44
Droga życia: 1
Typ: bzdura
Zodiak: bzdura

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 18 lis 2010, 02:00

Ależ Andromedanie, można tańczyć tak, jak potrafi się, bez względu na to, jako to wygląda. Jeśli zdarzy się istocie wydobyć w sposób nagły i głośny gazy z wnętrza jej ciała żółtego pęku, to dobry znak, gdyż zaklajstrowane wnętrzności w rejonie jamy brzusznej wzięły się do roboty. Tu nie chodzi o wypracowane style taneczne (chociaż te widoczne wśród tutejszych istot ludzkich są, jak to określić można, wyśmienite). Tak więc Andromedanie, tańcz jak potrafisz, podnieś tyłek z przed komputera i wprawiaj w ruch ciało żółtego pęku przy melodiach, które kochasz. Będzie to znakomite uzupełnienie do siłowych ćwiczeń. Krew będzie krążyć wewnątrz ciała, dotleniając je całe wraz z narządem mózg. Liptonie, to dotyczy także Ciebie.

Odkąd pamiętam w polu tego wymiaru trzeciego, jestem "Uzuli", czuję się wypełniony/a po brzegi energią, którą pragnę dzielić się ze wszystkimi istotami. W okresie wieku około lat sześć wniknąłem/ęłam w moje ciało pęku indygo. Doznanie to przypieczętowało proces uchylania okna pomiędzy wymiarem szóstym a siódmym, którego jestem obecnie współwykonawcą/czynią wraz z wieloma innymi (niekoniecznie ludzkimi) istotami, znajdującymi się w różnych miejscach pola tej kuli świadomej.
Podczas manifestowania się w polu szóstego wymiaru tej kuli przed wniknięciem w jej wymiar trzeci odebrałem/am sygnał od istoty, która jest obecnie moim krewnym. To jest ciało pęku indygo mające na swym koncie sporą liczbę manifestacji wewnątrz rasy z systemu okna Tau Ceti. Po wniknięciu w wymiar piąty zapoznaliśmy się z sytuacją, jaka ma tam miejsce w związku z "kwarantanną". Pobawiliśmy się trochę w kreowanie "zawodów sportowych" wraz z m.in istotami rasy Stallion i Dolphinoid, po czym wybraliśmy konfigurację czasu, lokalizację oraz rodzinę, gdzie obecnie manifestujemy się w wymiarze trzecim.

Według mojej wiedzy, moje pochodzenie dotyczy kul świadomych "ciekłych" i "gazowych", znajdujących się w dosyć bliskim sąsiedztwie rdzenia istoty spiralnej Andromedy.

Istota - autor obrazu przedstawiającego "Chłopca z Andromedy" i wiele innych dzieł, pograł na nosach ciałom, dla których istnienie "kwarantanny" tej kuli jest wygodne. Galaktyka Andromedy i istoty z jej wnętrza pochodzące stanowi alternatywę w kontekście przeniknięcia ekranu "ochronnego" w pierwszych częstotliwościach szóstego wymiaru. Wszelkie sygnały, nawet niepozorne w postaci obrazów medialnych, mówiące o istotach z galaktyki Andromedy, są niewygodne dla tych energii istot gadzich, które nałożyły klosz na pola wymiarów trzeciego, czwartego i piątego tej kuli.
Według mojej wiedzy i pamięci mi dostępnej, Konfederacja Światła nie zasiedliła tej kuli oraz kuli Maldek i Mars. Istoty ludzkie, "prastarzy" przodkowie, przybyli wraz z gatunkiem istot delfinów do tego systemu okna Słońca oraz sąsiednich na długo przed tym, zanim powstała ta formacja zwana Konfederacją Światła, a powstała ona z inicjatywy istot ptasich piątego i szóstego wymiaru doświadczania świadomości w celu stawienia czoła napierającym kłębowiskom myślowym Amphys, Or-tiona, Sa i innych, istot gadzich z sąsiedniego bąbla.

Wiele istot "uduchowionych" jest pod stałym wpływem energii Konfederacji i istot gadzich. Tyczy się to m.in niemal całej populacji nacji dolnej Azji. Piąty wymiar, po którym poruszają się te istoty w stanach świadomości tak zwanych odmiennych, obfituje w sztucznie stworzone przez Konfederację konstrukcje porządkowe. Istoty są zaabsorbowane porządkiem w polu piątego wymiaru, przez co zaniechały one niemalże progresu poza częstotliwość wymiaru szóstego, tym bardziej, iż wszystkie podtypy rasy żółtej zostały stworzone przez istoty gadzie. To sprawia, iż ich energie podatne są na hipnotyzm, co w rezultacie czyni w uwadze tych istot znak zapytania poza wymiarem szóstym. Emanacja rdzenia tej galaktyki skoryguje jednak te wszystkie zniekształcenia.

Istoty z wymiarów od szóstego po dziesiąty z pól kul "gazowych" tego systemu okna Słońca wspierają Konfederację, by ta również została uwolniona od inercji działań. Moim celem Andromedanie jest rozpuszczenie ekranu w wymiarze szóstym. Wprawdzie to rozpuszczenie dokona się z uwagi na emanację rdzenia tej galaktyki, jednak istoty uchylające niewidoczne okno w tym wymiarze już teraz likwidują iluzję, jaką jest tak wyrazisty podział na biegunowości - niebędący realną wolnością, skomasowany przez rozmaite zródła. Po otrząśnięciu z iluzji istoty nabiorą świeżego powietrza, gdyż staną się wolne. Poza wymiarem szóstym nie istnieje podział na polaryzacje biegunów nagatyw i pozytyw tak wyrazisty. Proszę spróbować wyobrazić sobie taką rzeczywistość. Jest tam stała równowaga przy całkowitej wolności przejawu skąpanej w wibracji miłości ale i pełni ekspresji, wręcz nieprzewidywalności.

Proszę mnie upomnieć Andromedanie, jeśli znów pominąłem/am którąś z kwestii.

Obrazek

Istoty z pola kuli świadomej Neptun gotowe są na kąpiel w energii wiecznego dziecka świadomości nieskończoności.



Obrazek

Również i mieszkańcy kuli świadomej Saturn reagują na zbliżającą się emanację rdzenia galaktyki.
Uzuli
Jesteśmy jednością
 
Imię: Robert
Posty: 352
Dołączył(a): 29 maja 2010, 22:33

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 18 lis 2010, 13:10

Ollu, nigdy nie trzymalam się tylko jednego systemu badań, czy prac. Lubiłam zaglądać to tu, to tam, żeby sprawdzic, jak się maja ludziska w poszczególnych „obszarach zabawy”. Wykorzystywałam niski murek i jakoś mi się udawalo stać w miarę pewnie wobec tych wszystkich różnorodności. Ale tu „przeciągnęło mnie po nieutwardzonej drodze”, moje cialo i zmysły szalaly, ale po wypoczynku wśród istot I i II wymiaru, wyciszenia umysłu i zapadnieciu w sen, przyszło kolejne zrozumienie.
Zobacz naszą Shaumbrę, oni ciągle tkwią w jak to nazywam „aniołkowie”. Usłyszalm to stwierdzenie na któryms forum i bardzo mi sie spodobało. Zobacz ludków, którzy tkwią w ezoteryce. Oni są oderwani od prawdziwej rzeczywistości.
Kiedyś, bardzo się interesowałam Ksiega Wiedzy, ale rzuciłam ją ponieważ usłyszałam, że zajmowanie się ezoteryką już jest niewłaściwe. Wkurzyłam się, rzuciłam to dowiedziawszy się jeszcze, ze ci oświeceni, w których tak wierzyłam, zwłaszcza w Osho, przekazują wiedzą do max 6 wymiaru. Oczywiście, ze uznalam iż to nie może być prawdą. Potem się dowiedziałam z forum, że mój ukochany Osho ćpał, jak smok :D i pewnie stąd miał te wszystkie mądrości. Znowu moje oburzenie, jak to?? Taki oswiecony..? Okazało się, ze to prawda i wiele innych.
Mój świat iluzji runął. :cry:
Kiedy weszłam tu, chyba stało się to samo. Znowu dowiedziałam się czegos, co zburzyło mój inny swiat iluzji.
Jak ważny jest spokój i otwartość na coś nowego. Nie byłam otwarta, ale udalo się mi jednak. Troche mi żal naszej Shaumbrowej atmosfery ciepła, milości, ale ja już na to patrze inaczej. Odpychała mnie atmosfera Księgi Wiedzy, bo zaprzeczało to moim iluzjom.. Ech, dziwna to ludzka istota, jakby pokrojona na kawalki, z których jeden nie wie o drugim. Podświadomosć robi swoje, Nadswiadomosc, czyli pewnie ciało Peku indygo, siedzi cicho i się przygląda, a człowiek ? hulaj dusza piekla nie ma. :D
Aniszai, na początku nie da się w pelni filtrować informacji, ponieważ one przychodzą i są ciekawe, „COS” cię wciąga, wiec czytasz i dzieje się. Pewnie tak ma być. Nie ma dobra i zła, jest tylko doświadczenie.
Konserwo, zgadzam się z Tobą, ale jestem pewna, że aby dojść do PRAWDY, trzeba się sporo napracować i odrzucić caly balast, który zebraliśmy na drogach dualizmu. Moje połączenie z Pekiem indygo jest zaśmiecone i nie jestem wyjątkiem, wystarczy rozejrzeć się wokół, więc jaka jest wartość informacji przychodzących NIBY z Peku indygo, jeśli to przełazi przez te wszystkie brudy?
Na pewno jest to jakas podstawa i trzeba starac się, by mieć najlepszy możliwy kontakt z pi.
SAM – bardzo ładnie napisane. Coś mi to przypomina – wiem, Kurs Cudów. I tak to jest, o to chodzi. Wszystko, co z nas wychodzi, te śmieci, iluzje, przyzwyczajenia, oprogramowanie, jest konieczne do usuniecia, bez tej świadomości, trudno pojąc, przyjąć prawdę inną, niż nasza własna.
Uzuli – wrzuciłeś sporo światła do naszej iluzji, to jak granat wrzucony w centrum galaktyki iluzji. Boskie, pewne rzeczy się przewartościowały. Chyba wyłaże z iluzji, pewnie dzieki Tobie :lol: W Shaumbrze nam mówiono, ze narzędzia, jakich urzywaliśmy do 2007 roku, już nie działają i chyba tak wlasnie jest. Te wszystkie oświecenia z dalekiego, czy bliskiego wschodu, buddyzm, reiki, jakies niezliczone techniki.. I dobrze, dosć tej iluzji. Teraz widze gadzią robotę..
Więc płynmy dalej
adriel Kobieta
podróżnik porzucając wiezienie
 
Imię: Inka
Posty: 99
Dołączył(a): 30 paź 2010, 11:28
Lokalizacja: k/ Kalisz
Droga życia: 4
Zodiak: koza

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 18 lis 2010, 13:14

Zatem trzymaj się mocno adriel, może bujać łodzią.
Uzuli
Jesteśmy jednością
 
Imię: Robert
Posty: 352
Dołączył(a): 29 maja 2010, 22:33

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 18 lis 2010, 14:02

Łodzią, Uzulku, juz buja :D trzymam się, już nie wiem czego :D chyba muszę sie nauczyc latać :D
adriel Kobieta
podróżnik porzucając wiezienie
 
Imię: Inka
Posty: 99
Dołączył(a): 30 paź 2010, 11:28
Lokalizacja: k/ Kalisz
Droga życia: 4
Zodiak: koza

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 18 lis 2010, 17:22

Najfajniej jest na samym czubku fali, tylko że tam trzeba umieć Floooooooować :)

Co to Floooooooooouł... :)
Sam sie dowiedź...

To jest fala Uzil, cieszy Mnie że mieszkańcy wyzej wymienionych Istot spiralnych zdecydowali się wziąść odpowiedzialność za Samych Siebie idąc za przykładem ludzkich istot... :)

Wszystko jest wszystkim, co znaczy że człowiekiem też, a więc...

BAWMY SIĘ ::D:D:D:D::D:D:D:D:D:D
http://www.youtube.com/watch?v=b1VpyER3 ... re=related

Na jaką Kulkę chcesz poświęcić Swą uwagę? Ty też jesteś kulką...
http://www.sam-jestemjakijestem-mas.blogspot.com
Avatar użytkownikaSAM
Niema NIC Smiejszego....
 
Imię: Szczęście
Posty: 200
Dołączył(a): 10 sie 2010, 09:44
Droga życia: 1
Typ: bzdura
Zodiak: bzdura

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 18 lis 2010, 18:17

Shaumbra ma swoje racje. Duuużo racji, w wielu kwestiach. Ale fakty z forum to też istotna sprawa. Najważniejsza jest wiara i miłość.
Avatar użytkownikaolla Kobieta
 
Posty: 56
Dołączył(a): 03 lis 2010, 22:59
Zodiak: Skorpion

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 18 lis 2010, 18:20

Również i mieszkańcy kuli świadomej Saturn reagują na zbliżającą się emanację rdzenia galaktyki.

Ciężko rzadką kupę nazwać mieszkańcami, szczególnie że raczej kręcą się w przeciwną stronę więc ich reakcja jest chyba wyłącznie taka że spalają się przestając istnieć.
Avatar użytkownikaV.D.Costa Mężczyzna
 
Imię: Konrad
Posty: 82
Dołączył(a): 09 sie 2010, 02:20
Droga życia: 5
Zodiak: Lew

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 18 lis 2010, 18:40

Lecz zauważ czym jest Miłość nieskączoności, gdy wszyscy mieszkancy oddają wszystko co mają najcenniejsze... bez strachu...

Nieskączonosć zaskakuje...
Programy wykasowuje, rola odbyta więc program znika...
http://www.youtube.com/watch?v=b1VpyER3 ... re=related

Na jaką Kulkę chcesz poświęcić Swą uwagę? Ty też jesteś kulką...
http://www.sam-jestemjakijestem-mas.blogspot.com
Avatar użytkownikaSAM
Niema NIC Smiejszego....
 
Imię: Szczęście
Posty: 200
Dołączył(a): 10 sie 2010, 09:44
Droga życia: 1
Typ: bzdura
Zodiak: bzdura

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 18 lis 2010, 19:54

Adriel, tak bardzo przypominasz mi mnie z przed 2-3 lat a momentami nawet roku, az sie troche rozpisze :) Jak czytam co piszesz to jakbym widzial siebie, tzw. współ-czucie :) Te iluzje budowane jak piszesz na kolejnych teoriach, ksiazkach, forach, ktore pozniej wala sie jak domki z kart. Poszukiwanie, taka potrzeba chwycenia sie konkretow. Wydaje sie ze mozna zwariowac. Ja sie tak zachlystywalem kolejnymi informacjami - zaliczylem shaumbre i osho tez - a rzeczywistosc za kazdym razem ukazywala jakas ryse na tych teoriach, zawsze cos nie gralo.

Teraz wiem ze nie gralo bo taki byl moj stan - chaos. W koncu trafilem na Eckharta Tolle o ktorym tutaj juz sporo osob wspomnialo. Po tym "spotkaniu" (lektura "potegi terazniejszosci", "nowej ziemii" i wiele filmow na YT) wyladowalem w obszarze wielkiego spokoju. Jasniej zobaczylem ze te wszystkie rozwazania, dociekania i miotanie sie to zawartosc mojej glowy, to co on nazywa forma. Jak sie juz to widzi to mozna nabrac tego specyficznego dystansu, spojrzenia obserwatora.

Pozniej znow przychodzi zycie ktore wiele rzeczy weryfikuje ale latwiej juz nie "przyczepiac" sie do kolejnych schematow, przeslan i teorii. Nie tonąc w nich mozna tez latwiej wyciagnac z nich to drugie dno ukryte czesto poza slowami.
Dlatego sadze ze taka burza w mozgu jest OK, umysl musi sie wyszales, pogrzebac, poanalizowac az sie w koncu zmeczy :) Wtedy roznica miedzy kolejna teoria na temat Boga nie rozni sie od toerii na temat dobrego przepisu na sernik :) Ale praktyka trwa, tylko jak tu wielu wspomnialo, lacznie z Uzulim, juz wewnatrz siebie samego. Jak juz nie masz sie czego trzymac to napewno dobra droga w mojej opinii :)
pozdrawiam goraco :)
Avatar użytkownikak4b4n Mężczyzna
 
Imię: Krzysztof
Posty: 15
Dołączył(a): 18 lis 2010, 00:14
Droga życia: 9

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 18 lis 2010, 20:11

k4b4n napisał(a):Te iluzje budowane jak piszesz na kolejnych teoriach, ksiazkach, forach, ktore pozniej wala sie jak domki z kart. Poszukiwanie, taka potrzeba chwycenia sie konkretow. Wydaje sie ze mozna zwariowac. Ja sie tak zachlystywalem kolejnymi informacjami - zaliczylem shaumbre i osho tez - a rzeczywistosc za kazdym razem ukazywala jakas ryse na tych teoriach, zawsze cos nie gralo.

U mnie to sie zaczęło w 1980 r. przerwa potem od 1992 r. jak sobie tak to analizuję to głowa zaczyna pękać od nadmiaru informacji.... tyle lat poszukiwania siebie..... dopiero teraz przyspieszyło :D
Avatar użytkownikairina Kobieta
wolna wola
 
Imię: Irin
Posty: 140
Dołączył(a): 01 lis 2010, 16:01

Powrót do działu „Ludzie”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron