Jestem troche z tyłu w temacie. Przeczytałem twoje posty Uzuli i mam kilka pytań. Czy mógłbys jakos jasniej napisac, albo napisac (jak to okreslałeś) jak coś jest tutaj nazywane.
ciało żóltego pęku
ciało peku indygo
kula świadoma
manifestacja wewnetrzna rasy
system okna Tau Ceti
rasa Stallion
rasa Dolphinoid
kwarantanna tej kuli
istoty gadzie
klosz na polu wymiarów
konfederacja światła
istoty ptasie 5i6 wymiaru doświadczenia świadomości
rozpuszczanie ekranu w wymiarze 6
wymiar 1-10
kłebowiska myślowe Amphys, OR-tiona, Sa
Pytanie z innej beczki. Kto i czemu nazywa cie dziwadłem i czy twoja osobowośc bywała okreslana inaczej niż androgyniczna?
ciało żóltego pęku
ciało peku indygo
kula świadoma
manifestacja wewnetrzna rasy
system okna Tau Ceti
rasa Stallion
rasa Dolphinoid
kwarantanna tej kuli
istoty gadzie
klosz na polu wymiarów
konfederacja światła
istoty ptasie 5i6 wymiaru doświadczenia świadomości
rozpuszczanie ekranu w wymiarze 6
wymiar 1-10
kłebowiska myślowe Amphys, OR-tiona, Sa
Pytanie z innej beczki. Kto i czemu nazywa cie dziwadłem i czy twoja osobowośc bywała okreslana inaczej niż androgyniczna?
- 2Jacks
- Posty: 111
- Dołączył(a): 15 lis 2010, 15:57
irina napisał(a):]
U mnie to sie zaczęło w 1980 r. przerwa potem od 1992 r. jak sobie tak to analizuję to głowa zaczyna pękać od nadmiaru informacji.... tyle lat poszukiwania siebie..... dopiero teraz przyspieszyło
No ja mialem najwiekszy okres burzy i naporu wlasnie ze 2 lata temu, choc wiem dobrze ze to moze nawet nie poczatek i ze moze byc jeszcze baaaaardzo ciekawie i burzliwie
Przylaczam sie do pytania do Uzuliego bo nie wszystkie terminy pojalem.
- k4b4n
- Imię: Krzysztof
- Posty: 15
- Dołączył(a): 18 lis 2010, 00:14
- Droga życia: 9
Ciało żółtego pęku - ciało fizyczne.
Ciało pęku indygo - Twoja tak zwana tu wyższa jazń znajdująca się w wymiarze szóstym.
Kula świadoma - planeta.
Manifestacja wewnętrzna rasy - inkarnowanie wśród istot danej rasy.
System okna Tau Ceti - układ planetarny gwiazdy Tau Ceti.
Rasa Stallion - rasa koni.
Rasa Dophinoid - jedna z typów ras istot delfinów.
Kwarantanna tej kuli - wypaczenie energetyczne planety dotyczące znacznego
spowolnienia rozwoju istot ją zamieszkujących.
Istoty gadzie - istoty gadzie (rasa Reptilian) żywiące się energią istot ludzkich.
Klosz na polu wymiarów - przeszkody w penetracji wielowymiarowej istot ludzkich, nałożone przez istoty gadzie w wyniku przekształceń bazy DNA u istot ludzkich.
Konfederacja Światła - formacja kilkuset cywilizacji, starająca się blokować aktywność istot gadzich.
Istoty ptasie 5 i 6 wymiaru doświadczania świadomości - członkowie Konfedracji Światła - humanoidalne ptaki alias "anioły".
Rozpuszczanie ekranu w wymiarze 6 - działanie ciał pęku niebieskiego i indygo w wymiarze szóstym poprzez przekształcanie form geometrycznych, sztucznie stworzonych w wyniku tarć energetycznych Konfederacji z istotami gadzimi. Wysyłanie impulsów aktywacyjnych do otwarcia pęków czakr serca, gardła i indygo u istot proszących o pomoc.
Wymiar 1 - 10 - wymiary spektrum, poprzez które świadomość nieskończoności
doświadcza siebie. Jest ich 12, z których każdy zawiera nieskończoność planów.
Kłębowiska myślowe Amphys, Or-tiona, Sa - kondensacje energii o biegunie negatyw, manifestujące się do wymiaru szóstego.
Wspomnienia dotyczące określeń "dziwadło" dotyczą lat szkolnych tej inkarnacji, kiedy to istoty z mego otoczenia były zirytowane, gdyż nie mogły jednoznacznie mnie określić pod względem płci przez wzgląd na mój wygląd i zachowanie.
Pozdrawiam Was. Udaję się na kilkudniową przerwę.
Ciało pęku indygo - Twoja tak zwana tu wyższa jazń znajdująca się w wymiarze szóstym.
Kula świadoma - planeta.
Manifestacja wewnętrzna rasy - inkarnowanie wśród istot danej rasy.
System okna Tau Ceti - układ planetarny gwiazdy Tau Ceti.
Rasa Stallion - rasa koni.
Rasa Dophinoid - jedna z typów ras istot delfinów.
Kwarantanna tej kuli - wypaczenie energetyczne planety dotyczące znacznego
spowolnienia rozwoju istot ją zamieszkujących.
Istoty gadzie - istoty gadzie (rasa Reptilian) żywiące się energią istot ludzkich.
Klosz na polu wymiarów - przeszkody w penetracji wielowymiarowej istot ludzkich, nałożone przez istoty gadzie w wyniku przekształceń bazy DNA u istot ludzkich.
Konfederacja Światła - formacja kilkuset cywilizacji, starająca się blokować aktywność istot gadzich.
Istoty ptasie 5 i 6 wymiaru doświadczania świadomości - członkowie Konfedracji Światła - humanoidalne ptaki alias "anioły".
Rozpuszczanie ekranu w wymiarze 6 - działanie ciał pęku niebieskiego i indygo w wymiarze szóstym poprzez przekształcanie form geometrycznych, sztucznie stworzonych w wyniku tarć energetycznych Konfederacji z istotami gadzimi. Wysyłanie impulsów aktywacyjnych do otwarcia pęków czakr serca, gardła i indygo u istot proszących o pomoc.
Wymiar 1 - 10 - wymiary spektrum, poprzez które świadomość nieskończoności
doświadcza siebie. Jest ich 12, z których każdy zawiera nieskończoność planów.
Kłębowiska myślowe Amphys, Or-tiona, Sa - kondensacje energii o biegunie negatyw, manifestujące się do wymiaru szóstego.
Wspomnienia dotyczące określeń "dziwadło" dotyczą lat szkolnych tej inkarnacji, kiedy to istoty z mego otoczenia były zirytowane, gdyż nie mogły jednoznacznie mnie określić pod względem płci przez wzgląd na mój wygląd i zachowanie.
Pozdrawiam Was. Udaję się na kilkudniową przerwę.
Ostatnio edytowano 18 lis 2010, 22:23 przez Uzuli, łącznie edytowano 2 razy
-
Uzuli
Jesteśmy jednością
- Imię: Robert
- Posty: 352
- Dołączył(a): 29 maja 2010, 22:33
Robercie proszę o pamiętanie o mojej prośbie. :>
- olla
- Posty: 56
- Dołączył(a): 03 lis 2010, 22:59
- Zodiak: Skorpion
- luth
- Imię: Alicja
- Posty: 1085
- Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Droga życia: 11
- Typ: 7w8
- Zodiak: Byk, Koza
A czy te określenia miały wpływ na tą inkarnacje? Androgynicznośc to chyba zaleta i jako taka nie jest chyba łatwo dostrzegalna, sam nie kojaże zebym kogos podobnego spotkał, a jednak pewnie tak było. Musze ci przyznać że piekielnie wyczerpujące intelektualnie są twoje posty i jesli w ten sposób sie komunikujesz z otoczeniem to musi byc niezła szkoła. Pomimo tego niezrozumienia szeregu określen itp... nie mogę uciec wrażeniu spójności tego wszystkiego, tylko po co pisac coś tam pęku indygo? Ja osobiście jeśli chodzi o abstrakcyjnośc określeń to nie mam do nich głowy i organicznie nie jestem w stanie ich zapamietać jeśli nie mają dla mnie sensu praktycznego(dla ciebie pewnie mają). Jest jakas subtelna różnica między określeniami z jednej i drugiej strony twojego ostatniego posta? Czy te po lewej oddają charakter tego co chcesz powiedzięc duzo głębiej, A te po prawej to taka forma litości nade mną? Czy te twoje określenia to język praktyczny, czy czysta poezja? Te określenia są zaporzyczone, czy to twoje osobiste twory?
Jeszcze raz zapytam, czy twoja osobowośc była nazywana inaczej niż androgyniczna?
Rozumiem że żyjesz tylko w swiecie internetowym(jesli chodzi o komunikacje w poruszonych tematach) i nie napiszesz czym sie na codzień zajmujesz?
Pytania innego typu. Czy przezywasz rozczarowania, złość ,radoś , smutek ?
Czy interesuje cie coś ze spraw przyziemnych? Np ostatni mecz Polska-Wks itd...?
Chce zapytac czy to jesteś ty, czy może tylko mała cześc ciebie? Czy robisz pełno rzeczy na codzień(głupich, mądrych, wąznych małoważnych) i na 40 minut wpadniesz coś napisac? Czu może ciegle o tym myślisz i sie tym zajmujesz?
Jeszcze raz zapytam, czy twoja osobowośc była nazywana inaczej niż androgyniczna?
Rozumiem że żyjesz tylko w swiecie internetowym(jesli chodzi o komunikacje w poruszonych tematach) i nie napiszesz czym sie na codzień zajmujesz?
Pytania innego typu. Czy przezywasz rozczarowania, złość ,radoś , smutek ?
Czy interesuje cie coś ze spraw przyziemnych? Np ostatni mecz Polska-Wks itd...?
Chce zapytac czy to jesteś ty, czy może tylko mała cześc ciebie? Czy robisz pełno rzeczy na codzień(głupich, mądrych, wąznych małoważnych) i na 40 minut wpadniesz coś napisac? Czu może ciegle o tym myślisz i sie tym zajmujesz?
- 2Jacks
- Posty: 111
- Dołączył(a): 15 lis 2010, 15:57
13 ...
http://www.youtube.com/watch?v=b1VpyER3 ... re=related
Na jaką Kulkę chcesz poświęcić Swą uwagę? Ty też jesteś kulką...
http://www.sam-jestemjakijestem-mas.blogspot.com
Na jaką Kulkę chcesz poświęcić Swą uwagę? Ty też jesteś kulką...
http://www.sam-jestemjakijestem-mas.blogspot.com
-
SAM
Niema NIC Smiejszego....
- Imię: Szczęście
- Posty: 200
- Dołączył(a): 10 sie 2010, 09:44
- Droga życia: 1
- Typ: bzdura
- Zodiak: bzdura
SAM braciszku ! Tak niewiele by opisać tak wiele, jestem z tobą
13
13
- V.D.Costa
- Imię: Konrad
- Posty: 82
- Dołączył(a): 09 sie 2010, 02:20
- Droga życia: 5
- Zodiak: Lew
Mam jeszcze kilka pytań.
1.
Jak Gekkoni przybyli do tego bąbla? Teoria równoległych wszechświatów mówi, że oddalaja sie one od siebie z prędkościa większą niż światło. Czyli gdyby światło miało przebyć ta odległość to nie starczyło by wieczności. Z tego co mi wiadomo.
2.
Czemu ukrzyżowanie Jezusa miałoby być hologramem? Przecież to było powszechne w tamtych czasach i nie dotyczy jednej osoby. Czy inni krzyżowani też byli hologramami? Nie rozumiem zamysłu tego hologramu. Przecież to bez sensu LOL. Jak bym miał stworzyc taki hologram to musiałbym być przedtawicielem rasy idiotów. Jaki mieli w tm cel? Hologram ukrzyżowania jednego z wielu.
3.
Mam znowu pytanie o język. Czemu używasz takich form? Przecież to nie są neologizmy. To jest intelektualna forma nazewnictwa zamiast innej. "monolit roslinny" , co wnosi słówko monolit do określenia tego co nazywamy rośliną? Może być niemonolit roslinny? Do tego powszechne określenia "zwanych tu" tworzące obraz jakobys pisał także z innych punktów widzenia niż tylko ziemski. Wszytko ok, ale to jest bez sensu. "nie jadam reguralncyh posiłków zwanych tu sniadanie" Przecież takie pisanie nie ma sensu. To gdzie indziej są zwane inaczej? Ich natura jest inna? Sniadanie to sniadanie, może być fonetyka zupełnie inna w różnych językach, ale okreslamy ciągle to samo wszedzie śniadanie. O co chodzi z tym "zwanym tu śniadaniem"? Opisujesz rzeczy proste i nieskomplikowane w sposób rozwlekły i gmatwajacy w głowach. Przeprowadzasz się z Warszawy nad narew(jesli dobrze pamiętam) i piszez to w 4 zdaniach. Twój język nie określa spraw skomplikowanych, nie starasz sie przyblizyc trudnych kwestii. Wręcz przeciwnie. Gmatwasz sprawy najprostrze , oraz te trudne i zdajesz sobie z tego sprawę. Bez problemu potrafisz napisać językiem potocznym i przystępnym, ale tego nie robisz. Jeśli twoje określenia nie są neologizmami, to nie wiem jaka jest przyczyna takiego pisania. Ja siedze i mogę zrozumieć więcej jeśłi bedziesz pisał przystępnie. Możesz to zrobic więc czemu nie robisz?
4.
Pytanie do inncyh. Wierzycie w to wszystko? W te wszystkie istoty, planety wojny ? Czemu nikt tego nie podważa? Jakim cudem coś co na zewnątrz jest okreslane zupełnym wariactwem wy łykacie jak wode i nawet sie nie zająkacie? Jak do tego dochodzi? Nie chodzi o to że nie jest tak jak pisze Uzuli:).ALe ja bedąc zupełnie szczery z samym soba nie wiem jakim cudem mógłbym to zaakceptowac? Strasznie chce widzieć swiat tak jak Uzuli, starsznie chce to wszystko wiedzieć... i nic. Za jasną cholere nie potrafie i nawet dobrze mi z tym. Wy jesteście w takiej samej sytuacji, ale zupełnie inaczej reagujecie. Czemu? Niech uzuli uczy mnie tanczyć. Chetnie sie naucze i uważam że kazdy powinien umieć.Jedna z waznieszych spraw. Niech Uzuli uczy mnie dochodzenia do 6 pozimu peku indygo(jesli nie pokreciłem) chodzi jednak o jażn jak sam był łaskaw napisac, odwiązując wczesniej zawiązany supeł intelektualny(straszna łaska), no ale trzeba było mistrza zapytac i niech oswieci.Wygodny punkt mentorowania, sam chetnie bym na nim zasiadł.
Niech Uzuli uczy mnie wrażliwości na świat itd... itp... Wszystko jest piekne i bardzo ładne. Kwestie planet, cywilizacjo to jednak zupełny bełkot.No chyba że jest to jakaś metafora, lub...nie wiem co.
5.
Pytanie o mnie. Czy ja jestem idiotą? Czy to jest jakas zabawa? Czy to jest gierka w swiecie wirtualnym, taka zabawa i ja to trakruje zbyt serio? To jest odnośnik pkt 4. Czy wy w to wierzycie? Czy nie wierzycie a ja sie dałem nabrać że wierzycie?
6
Co znaczają te 13?
To bardzo długi post, ale to forum mnie fascynuje. Myslałem że człowiek przebudzony bedzie czlowiekiem ... praca daje mi przyjemnośc... ciesze sie czasem z przyjaciółmi... zawsze poswiecam chwile na pobycie z Bogiem(jaki by nie był)... dostzregłem bezsens i jałowośc mojego dotychczasowego życia... W kazdym badz razie bedzie wiedział że życie jest na zewnątrz i jest proste jak cep. Że bedzie umiał własnie w tej prostocie znależc swoje miejsce. Tutaj jednak człowiek przebudzony to inkarnacja kosmity, po wojnie galaktycznej z duchami. Bedący chwilowo jakims pekiem, ale kroczący do ciała 19 gęstości i chcacy przeniesc sie w czasie. Umiejący czytac w myslach, latac, ma 4 ręce i strzela laserami z oczu.
A gdzie jest trud, gdzie jest znój? Gdzie jest to wszystko?
1.
Jak Gekkoni przybyli do tego bąbla? Teoria równoległych wszechświatów mówi, że oddalaja sie one od siebie z prędkościa większą niż światło. Czyli gdyby światło miało przebyć ta odległość to nie starczyło by wieczności. Z tego co mi wiadomo.
2.
Czemu ukrzyżowanie Jezusa miałoby być hologramem? Przecież to było powszechne w tamtych czasach i nie dotyczy jednej osoby. Czy inni krzyżowani też byli hologramami? Nie rozumiem zamysłu tego hologramu. Przecież to bez sensu LOL. Jak bym miał stworzyc taki hologram to musiałbym być przedtawicielem rasy idiotów. Jaki mieli w tm cel? Hologram ukrzyżowania jednego z wielu.
3.
Mam znowu pytanie o język. Czemu używasz takich form? Przecież to nie są neologizmy. To jest intelektualna forma nazewnictwa zamiast innej. "monolit roslinny" , co wnosi słówko monolit do określenia tego co nazywamy rośliną? Może być niemonolit roslinny? Do tego powszechne określenia "zwanych tu" tworzące obraz jakobys pisał także z innych punktów widzenia niż tylko ziemski. Wszytko ok, ale to jest bez sensu. "nie jadam reguralncyh posiłków zwanych tu sniadanie" Przecież takie pisanie nie ma sensu. To gdzie indziej są zwane inaczej? Ich natura jest inna? Sniadanie to sniadanie, może być fonetyka zupełnie inna w różnych językach, ale okreslamy ciągle to samo wszedzie śniadanie. O co chodzi z tym "zwanym tu śniadaniem"? Opisujesz rzeczy proste i nieskomplikowane w sposób rozwlekły i gmatwajacy w głowach. Przeprowadzasz się z Warszawy nad narew(jesli dobrze pamiętam) i piszez to w 4 zdaniach. Twój język nie określa spraw skomplikowanych, nie starasz sie przyblizyc trudnych kwestii. Wręcz przeciwnie. Gmatwasz sprawy najprostrze , oraz te trudne i zdajesz sobie z tego sprawę. Bez problemu potrafisz napisać językiem potocznym i przystępnym, ale tego nie robisz. Jeśli twoje określenia nie są neologizmami, to nie wiem jaka jest przyczyna takiego pisania. Ja siedze i mogę zrozumieć więcej jeśłi bedziesz pisał przystępnie. Możesz to zrobic więc czemu nie robisz?
4.
Pytanie do inncyh. Wierzycie w to wszystko? W te wszystkie istoty, planety wojny ? Czemu nikt tego nie podważa? Jakim cudem coś co na zewnątrz jest okreslane zupełnym wariactwem wy łykacie jak wode i nawet sie nie zająkacie? Jak do tego dochodzi? Nie chodzi o to że nie jest tak jak pisze Uzuli:).ALe ja bedąc zupełnie szczery z samym soba nie wiem jakim cudem mógłbym to zaakceptowac? Strasznie chce widzieć swiat tak jak Uzuli, starsznie chce to wszystko wiedzieć... i nic. Za jasną cholere nie potrafie i nawet dobrze mi z tym. Wy jesteście w takiej samej sytuacji, ale zupełnie inaczej reagujecie. Czemu? Niech uzuli uczy mnie tanczyć. Chetnie sie naucze i uważam że kazdy powinien umieć.Jedna z waznieszych spraw. Niech Uzuli uczy mnie dochodzenia do 6 pozimu peku indygo(jesli nie pokreciłem) chodzi jednak o jażn jak sam był łaskaw napisac, odwiązując wczesniej zawiązany supeł intelektualny(straszna łaska), no ale trzeba było mistrza zapytac i niech oswieci.Wygodny punkt mentorowania, sam chetnie bym na nim zasiadł.
Niech Uzuli uczy mnie wrażliwości na świat itd... itp... Wszystko jest piekne i bardzo ładne. Kwestie planet, cywilizacjo to jednak zupełny bełkot.No chyba że jest to jakaś metafora, lub...nie wiem co.
5.
Pytanie o mnie. Czy ja jestem idiotą? Czy to jest jakas zabawa? Czy to jest gierka w swiecie wirtualnym, taka zabawa i ja to trakruje zbyt serio? To jest odnośnik pkt 4. Czy wy w to wierzycie? Czy nie wierzycie a ja sie dałem nabrać że wierzycie?
6
Co znaczają te 13?
To bardzo długi post, ale to forum mnie fascynuje. Myslałem że człowiek przebudzony bedzie czlowiekiem ... praca daje mi przyjemnośc... ciesze sie czasem z przyjaciółmi... zawsze poswiecam chwile na pobycie z Bogiem(jaki by nie był)... dostzregłem bezsens i jałowośc mojego dotychczasowego życia... W kazdym badz razie bedzie wiedział że życie jest na zewnątrz i jest proste jak cep. Że bedzie umiał własnie w tej prostocie znależc swoje miejsce. Tutaj jednak człowiek przebudzony to inkarnacja kosmity, po wojnie galaktycznej z duchami. Bedący chwilowo jakims pekiem, ale kroczący do ciała 19 gęstości i chcacy przeniesc sie w czasie. Umiejący czytac w myslach, latac, ma 4 ręce i strzela laserami z oczu.
A gdzie jest trud, gdzie jest znój? Gdzie jest to wszystko?
- 2Jacks
- Posty: 111
- Dołączył(a): 15 lis 2010, 15:57
@2Jacks
1 Zapomnij o tego typu teoriach... we śnie, zwykłym śnie da się śnić "do tyłu" zakończenie śni się pierwsze a potem dążysz do początku, w powłoce mentalnej(niebieskim pęku ) przestrzeń w zasadzie nie istnieje, nawet teraz jak czytasz te słowa możesz być w kilku miejscach jednocześnie-mimo że to jest bez sensu, naprawdę nie ma nad czym myśleć bo się nie da, można tylko doświadczyć
4 Bo to banda leni, czytają dla intelektualnej przyjemności i niczego więcej, nikt nie podjął wyzwania... Najwspanialszy uczeń to taki który wszystko kwestionuje... najgorszy to pochlebca który we wszystko wierzy i nic nie robi
5 Tak traktujesz to zbyt serio, Ty myślisz o pracy i rozwoju a ludzie tutaj tylko o plotkowaniu, stąd całe nieporozumienie
A trud, znój i to wszystko to masz w życiu codziennym, co za mało?
1 Zapomnij o tego typu teoriach... we śnie, zwykłym śnie da się śnić "do tyłu" zakończenie śni się pierwsze a potem dążysz do początku, w powłoce mentalnej(niebieskim pęku ) przestrzeń w zasadzie nie istnieje, nawet teraz jak czytasz te słowa możesz być w kilku miejscach jednocześnie-mimo że to jest bez sensu, naprawdę nie ma nad czym myśleć bo się nie da, można tylko doświadczyć
4 Bo to banda leni, czytają dla intelektualnej przyjemności i niczego więcej, nikt nie podjął wyzwania... Najwspanialszy uczeń to taki który wszystko kwestionuje... najgorszy to pochlebca który we wszystko wierzy i nic nie robi
5 Tak traktujesz to zbyt serio, Ty myślisz o pracy i rozwoju a ludzie tutaj tylko o plotkowaniu, stąd całe nieporozumienie
A trud, znój i to wszystko to masz w życiu codziennym, co za mało?
I took a walk around the world to ease my troubled mind
I left my body laying somewhere in the sands of time
I watched the world float to the dark side of the moon
I feel there is nothing I can do
I left my body laying somewhere in the sands of time
I watched the world float to the dark side of the moon
I feel there is nothing I can do
-
zet
ka z www.obeforum.pl
- Posty: 114
- Dołączył(a): 19 lip 2010, 19:19
zet napisał(a):4 Bo to banda leni, czytają dla intelektualnej przyjemności i niczego więcej, nikt nie podjął wyzwania... Najwspanialszy uczeń to taki który wszystko kwestionuje... najgorszy to pochlebca który we wszystko wierzy i nic nie robi
Zapominasz o działaniu czegoś co Uzuli nazywa "ciałem pęku indygo" :). Podejrzewam, że większość Wyższych Jaźni istot tutaj zgromadzonych zwyczajnie rezonuje z tym o czym pisze Uzuli, zwłaszcza, że używa takiego a nie innego języka stąd natychmiastowe lub prawie natychmiastowe zaufanie i zrozumienie na głębszym poziomie tego co pisze :P przynajmniej ja to tak odbieram. no ale nie wiem.
2Jacks, trud i znój jest wynikiem naszych przekonań dot. rzeczywistości... :) i jest całkiem fajny :D
Słońce gorące
- luth
- Imię: Alicja
- Posty: 1085
- Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Droga życia: 11
- Typ: 7w8
- Zodiak: Byk, Koza
Luth Piszesz odnośnie tego co Uzuli chce powiedzieć przypuszczalnie, a jednak wnioski wysnuwasz ostre. "tego co uzuli nazywa" wydaje mi sie"...a potem piszesz o rezonansie wyzszych jażni. To jest skrypt myślowy.
Nie wiem o co chodzi ale chce myslec o sobie tak i siak, a on mi na to pozwala. Tyle napisałaś. Nie wiem o co chodzi, ale to swiadczy o wyzszej jazni , o peku o byciu ekstra.
O znoju pisalem jak o czyms co cie hartuje i daje sił,jak o drodze do przejscia. Od tego wy uciekacie w kolorowy świat i o tym nic nie piszecie.
Co masz na mysli że trud i znój jest wynikiem naszego podejscia do rzeczywistosci?
Nie wiem o co chodzi ale chce myslec o sobie tak i siak, a on mi na to pozwala. Tyle napisałaś. Nie wiem o co chodzi, ale to swiadczy o wyzszej jazni , o peku o byciu ekstra.
O znoju pisalem jak o czyms co cie hartuje i daje sił,jak o drodze do przejscia. Od tego wy uciekacie w kolorowy świat i o tym nic nie piszecie.
Co masz na mysli że trud i znój jest wynikiem naszego podejscia do rzeczywistosci?
- 2Jacks
- Posty: 111
- Dołączył(a): 15 lis 2010, 15:57
2Jacks napisał(a):
Jak Gekkoni przybyli do tego bąbla? Teoria równoległych wszechświatów mówi, że oddalaja sie one od siebie z prędkościa większą niż światło. Czyli gdyby światło miało przebyć ta odległość to nie starczyło by wieczności. Z tego co mi wiadomo.
Każda gwiazda jest portalem.
Prędkość światła nie jest granicza, a teoria to tylko teoria.
Pytanie do inncyh. Wierzycie w to wszystko? W te wszystkie istoty, planety wojny ? Czemu nikt tego nie podważa? Jakim cudem coś co na zewnątrz jest okreslane zupełnym wariactwem wy łykacie jak wode i nawet sie nie zająkacie?
Nie odrobiłeś pracy domowej.
Nie tylko Uzuli pisze o tych dziwnych sprawach - mówią o nich wszystkie kultury na tej planecie, pracowncy z tajnych projektów i badacze UFO.
Pytanie o mnie. Czy ja jestem idiotą? Czy to jest jakas zabawa? Czy to jest gierka w swiecie wirtualnym, taka zabawa i ja to trakruje zbyt serio? To jest odnośnik pkt 4. Czy wy w to wierzycie? Czy nie wierzycie a ja sie dałem nabrać że wierzycie?
Wszyscy jesteśmy idiotami.
Bez wątpienia jest dużo zabawy
Wiarę postawmy dla odpowiednich instytucji właśnie kończących żywot
pozdrawiam
-
radoslaw
Widzę Was!!!
- Imię: Radosław
- Posty: 18
- Dołączył(a): 01 lis 2010, 03:30
- Lokalizacja: Olsztyn
- Droga życia: 3
- Zodiak: Ryby, Tygrys
Jakim portalem jest gwiazda i skąd masz tą wiedzę? 1
Impuls switlny jest szybszy. Jeśli teoria to tylko teoria to ja obal, tylko nie wiarą.
Nie kojaże zadnych kultur o tym mowiących. Jesli projekt jest tajny to chyba nikt o tym nie mówi.
Pytania były konkretne, a ty piszez "to" tym"..czyli co konkrtenie?
"Wiare pozostaw dla odpowiednich instysucji własnie wymierających" Wiara nie jest domeną instytucji, tylko ludzi i ty tego dowodzisz, bo piszesz tylko o wierze w to wszytsko. Tylko 100% wiara i nie ma znaczenia jak zle3 ci sie kojazy słówko.
Impuls switlny jest szybszy. Jeśli teoria to tylko teoria to ja obal, tylko nie wiarą.
Nie kojaże zadnych kultur o tym mowiących. Jesli projekt jest tajny to chyba nikt o tym nie mówi.
Pytania były konkretne, a ty piszez "to" tym"..czyli co konkrtenie?
"Wiare pozostaw dla odpowiednich instysucji własnie wymierających" Wiara nie jest domeną instytucji, tylko ludzi i ty tego dowodzisz, bo piszesz tylko o wierze w to wszytsko. Tylko 100% wiara i nie ma znaczenia jak zle3 ci sie kojazy słówko.
- 2Jacks
- Posty: 111
- Dołączył(a): 15 lis 2010, 15:57
Witaj 2Jacks
Twoj post, ten w ktorym pytasz czy jestes idiota, wywolal u mnie duzo nostalgicznego smiechu, za co szczerze Ci dziekuje Sekonduje zet, wszyscy nimi jestesmy, ale dodam, ze na wlasne zyczenie - chcielismy sobie zawezic swiadomosc, zeby tu byc...Choc moge mowic tylko za siebie, podejrzewam, ze wszyscy tu obecni przechodzili przez podobna faze, i dobrze wiemy, ze jestesmy sobie tak naprawde rowni...
Forum nazywa sie "przebudzenie" i zostalo wlasnie dla Ciebie stworzone, i dla wszystkich, ktorzy sie teraz budza, a jest i bedzie ich coraz wiecej Wydaje mi sie, ze przychodzimy tu wlasnie pogaworzyc, towarzysko sie powymieniac doswiadczeniami raczej niz na rozgrywki intelektualne, poniewaz im dalej w las, przestaja one byc potrzebne.
Pytanie retoryczne: dlaczego forum Cie fascynuje? Widze, ze Cie tez frustruje, ale cos mi sie wydaje, ze fascynacja jest wieksza
Nie jest tak latwo wyjsc z kokonu, trzeba wyrazic zgode calym soba i odpuscic stworzone przez siebie do tej pory paradygmaty czyli warstwowy system przekonan, zeby moc poszerzyc swiadomosc i zmienic perspektywe z intelektualnej na duchowa...Szczerze polecam poczytanie dyskusji Uzuli z T1000, boki zrywac!
Znoj tez jest, ale w moim odczuciu zmienia forme: walczysz glownie z wlasnymi oporami i strachem. Dla kazdego tryb jest wyjatkowo indywidualny i tej roboty oczyszczania i otwierania wnetrza nikt nie moze za Ciebie wykonac. Oswiecenie przychodzi malymi porcjami, w takim stopniu w jakim naprawde jestes gotowy je przyjac. I jest calkowicie empiryczne - odkrywa sie jak watly i nieskuteczny jest nasz piekny jezyk w przekazywaniu takich doswiadczen...Nie tyle polega to na odrzuceniu umyslu, ile na tymczasowym uciszeniu go, zeby moc odkryc "szerszy" sposob istnienia.
Cierpliwosc i lagodnosc w stosunku do siebie samego jest wskazana. Dobrym sposobem jest zadawanie sobie pytan, na ktore tak naprawde chcesz znac odpowiedz - czyli polaczenie pytania z intensywna energia uczuc, troche jak w modlitwie (z braku lepszego punktu odniesienia). Odpowiedzi same wpadaja albo w rece (najczesciej na poczatku), w postaci ksiazek, programow tv, etc, a potem bardziej bezposrednio w postaci odczuc - intuicja sie rozwija stopniowo.
Krok nie do pominiecia to rozmowa z samym soba - czyli medytacja, albo jak ja to lubie okreslac, oddychanie pod drzewkiem. Wiem, ze teskno do tzw. konkretow, ale te najbardziej istotne odpowiedzi znajdziesz tylko w sobie, nie na zewnatrz, ale do tego tez sie dochodzi. Gwarantuje, ze im wiecej czasu pooddychasz pod drzewkiem z zamknietymi oczami, tym szybciej odejdzie od Ciebie frustracja, a przyjdzie spokoj i cala reszta
Pozdrawiam serdecznie!
Twoj post, ten w ktorym pytasz czy jestes idiota, wywolal u mnie duzo nostalgicznego smiechu, za co szczerze Ci dziekuje Sekonduje zet, wszyscy nimi jestesmy, ale dodam, ze na wlasne zyczenie - chcielismy sobie zawezic swiadomosc, zeby tu byc...Choc moge mowic tylko za siebie, podejrzewam, ze wszyscy tu obecni przechodzili przez podobna faze, i dobrze wiemy, ze jestesmy sobie tak naprawde rowni...
Forum nazywa sie "przebudzenie" i zostalo wlasnie dla Ciebie stworzone, i dla wszystkich, ktorzy sie teraz budza, a jest i bedzie ich coraz wiecej Wydaje mi sie, ze przychodzimy tu wlasnie pogaworzyc, towarzysko sie powymieniac doswiadczeniami raczej niz na rozgrywki intelektualne, poniewaz im dalej w las, przestaja one byc potrzebne.
Pytanie retoryczne: dlaczego forum Cie fascynuje? Widze, ze Cie tez frustruje, ale cos mi sie wydaje, ze fascynacja jest wieksza
Nie jest tak latwo wyjsc z kokonu, trzeba wyrazic zgode calym soba i odpuscic stworzone przez siebie do tej pory paradygmaty czyli warstwowy system przekonan, zeby moc poszerzyc swiadomosc i zmienic perspektywe z intelektualnej na duchowa...Szczerze polecam poczytanie dyskusji Uzuli z T1000, boki zrywac!
Znoj tez jest, ale w moim odczuciu zmienia forme: walczysz glownie z wlasnymi oporami i strachem. Dla kazdego tryb jest wyjatkowo indywidualny i tej roboty oczyszczania i otwierania wnetrza nikt nie moze za Ciebie wykonac. Oswiecenie przychodzi malymi porcjami, w takim stopniu w jakim naprawde jestes gotowy je przyjac. I jest calkowicie empiryczne - odkrywa sie jak watly i nieskuteczny jest nasz piekny jezyk w przekazywaniu takich doswiadczen...Nie tyle polega to na odrzuceniu umyslu, ile na tymczasowym uciszeniu go, zeby moc odkryc "szerszy" sposob istnienia.
Cierpliwosc i lagodnosc w stosunku do siebie samego jest wskazana. Dobrym sposobem jest zadawanie sobie pytan, na ktore tak naprawde chcesz znac odpowiedz - czyli polaczenie pytania z intensywna energia uczuc, troche jak w modlitwie (z braku lepszego punktu odniesienia). Odpowiedzi same wpadaja albo w rece (najczesciej na poczatku), w postaci ksiazek, programow tv, etc, a potem bardziej bezposrednio w postaci odczuc - intuicja sie rozwija stopniowo.
Krok nie do pominiecia to rozmowa z samym soba - czyli medytacja, albo jak ja to lubie okreslac, oddychanie pod drzewkiem. Wiem, ze teskno do tzw. konkretow, ale te najbardziej istotne odpowiedzi znajdziesz tylko w sobie, nie na zewnatrz, ale do tego tez sie dochodzi. Gwarantuje, ze im wiecej czasu pooddychasz pod drzewkiem z zamknietymi oczami, tym szybciej odejdzie od Ciebie frustracja, a przyjdzie spokoj i cala reszta
Pozdrawiam serdecznie!
Mijają dni i noce, wieki zakwitają jak kwiaty. A ty naucz się czekać. - Rabindranath Tagore.
- danzig
- Posty: 44
- Dołączył(a): 25 cze 2010, 16:04
- Droga życia: 9
- Typ: 5w4
- Zodiak: strzelec/smok
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości