- czyli MY. Przedstaw się, jeżeli jesteś nowym użytkownikiem. Nasze autobiografie, zainteresowania i wszystko inne.

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 11 lis 2010, 16:07

Til,
Kwestia odniesienia, sytuacji, spojrzenia na świat. Ale wszystko, o czym mówisz dotyczy jedynie tego wcielenia. Nie wiesz, jak karma i jej prawa ukształtowała twoje relacje z innymi w teraźniejszym życiu, twoje pragnienia, ambicje, postrzeganie...

Arturo
Arturo
 
Imię: Arturo
Posty: 1
Dołączył(a): 31 paź 2010, 18:50
Zodiak: Waga

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 11 lis 2010, 16:52

lugal, Pio, natura zjawiska, jakim jest emanacja rdzenia istoty spiralnej w danej konfiguracji liniowości czasowej wymiaru trzeciego przerasta wszelkie pojomowanie w kontinuum dwunastu wymiarów, gdyż jest to mowa wiecznego dziecka świadomości nieskończoności. Ta struktura zwana agencją NASA i inne odłamy struktur notujących wszelkie obrazy zjawisk, jakie przedostają się w pole tego wymiaru trzeciego, nie potrafią jednoznacznie ich zinterpretować nawet przy współpracy z energiami istot gadzich oraz poprzez pryzmat postrzegania Konfederacji Światła.

Rdzeń tej galaktyki - iskra świadomości nieskończoności już dosyć długi "czas" przemieszcza swą energię w kontinuum wymiarów w stopiniu intensywnym, toteż istoty jedenastowymiarowe obecnie zwiększają liczbę kul świadomych "ciekłych", "gazowych" i membranowych nad liczbą kul świadomych kryształowych i skalistych w kreacji kontinuum. Proces ten skoryguje wzajemny stosunek dwóch biegunów w obszarze ramion tej galaktyki, a stan równowagi powinien w rezultacie przypominać stosunek wewnątrz zbliżającej się galaktyki Andromedy. Ciała pęku indygo wszystkich istot oczekujące w wymiarze piątym są "energetyzowane".
Uzuli
Jesteśmy jednością
 
Imię: Robert
Posty: 352
Dołączył(a): 29 maja 2010, 22:33

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 11 lis 2010, 22:08

Arturo napisał(a):Til,
Kwestia odniesienia, sytuacji, spojrzenia na świat. Ale wszystko, o czym mówisz dotyczy jedynie tego wcielenia. Nie wiesz, jak karma i jej prawa ukształtowała twoje relacje z innymi w teraźniejszym życiu, twoje pragnienia, ambicje, postrzeganie...

Arturo


Hmmm?
Nie to nie dotyczy tylko tego wcielenia świetnie znam całkiem sporo moich wcieleń, mam dostęp do wiedzy zgromadzonej przez nie wszystkie - może nie całkowitą, ale sporą łączność z własnym wyższym ja - tym które stoi ponad i wciela się w różnych czasach i postaciach, a przez nie z tym co ja lubię nazywać 'powszechną nieświadomością', chociaż ludzie bardzo różnie nazywa to w czym znajdują się i co jest ponad naszymi wyższymi ja...
Ja dokładnie wiem dlaczego tu byłem i dlaczego tu jestem w tym i innych wcieleniach, znam swoje zadanie - bo mam takowe.
Znam też przebieg moich wcieleń i wiem jaki miał wpływ na stan energetyczny i ukierunkowanie rozwojowe, ukierunkowanie jakie przybierały kolejne wcielenia (nie chodzi mi o kolejność czasową, tylko następczą jedno po drugim, bo nie zawsze to jest to samo) w związku z tym.

Tak więc to o czym mówię nie dotyczy tylko jednego wcielenia, nie wiem skąd taki wniosek.


@CrAxMaN: Nie znam tych tytułów, nie wiem o czym mówią - nie wiem jakie odniesienie stanowią do napisanego przeze mnie posta?
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 12 lis 2010, 11:07

Til napisał(a):@CrAxMaN: Nie znam tych tytułów, nie wiem o czym mówią - nie wiem jakie odniesienie stanowią do napisanego przeze mnie posta?


Jakie prawa natury rządzą naszym losem?

Na przestrzeni wieków ludzie niejasno domyślali się istnienia pewnych sił rządzących losem człowieka. Pełen czci strach przed nieznanym zawsze był bodźcem do tworzenia przeróżnych fantazji i mitów, począwszy od starożytnych legend po modele wszechświata, w których człowiek stanowi zaledwie maleńki trybik w monstrualnych rozmiarów strukturze.
Każdego z nas nurtują pytania: W jakim stopniu jesteśmy zdolni kierować swoim losem? I jak to robić?
Seria „Transerfing rzeczywistości" niewątpliwie zaspokoi Twoją ciekawość, ponieważ naświetla tę kwestię z absolutnie nieoczekiwanego punktu widzenia.
Transerfing otwiera zaczarowane drzwi do świata, w którym czeka Cię zderzenie z bardzo dziwnymi i niecodziennymi rzeczami. Dowiesz się, że można kierować rzeczywistością. I celu się tu nie osiąga, a urzeczywistnia się on przeważnie sam.
TRANSERFING
to sposób na wybieranie swojego losu literalnie - tak jak wybierasz towar w supermarkecie.


Poczytaj bo warto. Ja staram się stosować do założeń książki. Autor pisze jakie techniki rządzą materialnym światem i jak należy się w nim poruszać aby osiągnąć swój cel. Wiesz mówiąc kolokwialnie to taki przewodnik dla ludzi jak NEO z matrixa i pisze pokrótce jak 'sterować' tym matrixem, uważam, ze to dobra pozycja i autor (fizyk z zawodu) nie pisze dużo o duchowości i jej osiąganiu. Książka jest pisana przystępnym językiem dla laików czyli ludzi, którzy nie siedzą mocno w tzw. ezoteryce ;)
Never Say Never...
Avatar użytkownikaCrAxMaN Mężczyzna
Stop This Madness...
 
Posty: 37
Dołączył(a): 14 paź 2010, 15:00
Lokalizacja: Poznań

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 12 lis 2010, 11:13

Dobra ułatwie troche rozeznanie w kontemplacji Mnie...

niedoskonałość jest twą doskonałością :)

no i jesteście wolni... :)

Transfering dobra lektóra, mówi o tym jak być Mną całym, a wystarczy tylko się na Mnie otworzyć (nie ja sie nie otworze, bo starce siebie i blebelbelbelbel... Drogi czytylniku, JA to TY :) więc teraz nawet siebie nie masz... )
hehehehehe
http://www.youtube.com/watch?v=b1VpyER3 ... re=related

Na jaką Kulkę chcesz poświęcić Swą uwagę? Ty też jesteś kulką...
http://www.sam-jestemjakijestem-mas.blogspot.com
Avatar użytkownikaSAM
Niema NIC Smiejszego....
 
Imię: Szczęście
Posty: 200
Dołączył(a): 10 sie 2010, 09:44
Droga życia: 1
Typ: bzdura
Zodiak: bzdura

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 12 lis 2010, 12:00

@CrAxMaN: Ależ oczywiście, można zmieniać swój los dowolnie. Zazwyczaj w ramach tego co się dla siebie wybrało przed wcieleniem się, ale jak ktoś się uprze to i w trakcie wcielenia można to zmienić, bo można podążać za swoim celem albo nie. Ja piszę tylko że samo myślenie, życzenie sobie, czy nawet przekonanie siebie do punktu w którym staje się to wiedzą a nie wiarą, ani żadne inne techniki mentalne nie pomogą jeśli chce się zostać miliarderem siedząc z puszką piwa przed telewizorem jak Ferdek Kiepski i nie ruszając obrastającego tłuszczykiem tyłka o centymetr ;P Bo to nie tak działa. Można znaleźć stówę na chodniku kiedy akurat jest potrzebna. Można nawet wygrać w totka. I co z tego, skoro osobie która nie chce ruszyć tyłka wszystko i tak się rozejdzie, i koniec? Nie będzie wygrywać w totka non stop.
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 12 lis 2010, 18:13

@Til po prostu poczytaj ;)
Never Say Never...
Avatar użytkownikaCrAxMaN Mężczyzna
Stop This Madness...
 
Posty: 37
Dołączył(a): 14 paź 2010, 15:00
Lokalizacja: Poznań

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 12 lis 2010, 19:54

A więc Andromedanie, poczuj mnie wszystkimi dostępnymi Tobie zmysłami. Postaram się użyć bardziej przystępnego języka trójwymiaru, niż zazwyczaj, lecz nie obiecuję całkowitego zaniknięcia nawyków powstałych w skutek penetracji wielowymiarowej.

Odkąd pamiętam, w warunkach tego wymiaru trzeciego jestem przepełniony/a nieprzerwanym, silnym entuzjazmem. We wszystkich dziedzinach życia, sytuacjach, przygodach, relacjach, jakie mnie tu spotykają. Nie przypomina to czegoś zwanego tu ADHD w kontekście przejawu fizycznego, aczkolwiek można rzec, iż jestem "energiczną" osobą. Jest to radość, poczucie humoru, zdolność mediacji, niesienie pomocy potrzebującym jej istotom niemal "automatycznie". W wieku lat około sześciu, siedmiu, zorientowałem/am się, że coś jest na tej kuli świadomej nie tak. Coś mi nie halo zaczęło być. Za dużo przeszkód zaczęło pojawiać się z mojej perspektywy nieuzasadnionych, absurdalnych, dziwnych, wypaczonych, skostniałych, drętwych. Kłóciło się to z moją naturą wolnego, żywotnego dziecka. Za dużo agresji, przemocy, strachu, kłamstw, marazmu, hipnozy. Od wczesnych lat tej inkarnacji mimo zajmowania ciała istoty ludzkiej płci męskiej czuję się chłopcem i dziewczyną jednocześnie. Bawiłem/am się zabawkami przeznaczonymi dla obu płci z taką samą fascynacją, a więc były to resoraki i lalki oraz wiele innych. W wieku kilku lat pojawiły się jenocześnie fascynacje dziedzinami zwanymi astronomia, astrofizyka, historia, geografia, geologia, chemia, biologia, botanika, oceanografia, sztuka w każdym wydaniu ukazująca cenną ekspresję istot ludzkich, z której one słyną oraz wiele innych. Z czasem szybko dostrzegłem/am jak te dziedziny są tu ukazywane w śmieszny sposób. Istoty uczące się w szkołach nie uczą się rzeczywistosci, uczą się narzuconego programu. Dziś w dalszym ciągu pozostaję niezmieniony/a z uwagi na "wiek", jestem wciąż dzieckiem, jednak już w pełni przytomnym i świadomym realnego stanu rzeczy, który staram się przedstawić m.in w moich treściach.

Taniec, kocham taniec Andromedanie, uwielbiam tańczyć, zatapiam się w transie tanecznym, mam niezwykle giętkie, plastyczne ciało fizyczne, tańczę sam/a lub też razem z istotami - przyjaciółmi do zlania potem. (Chciałbym/abym tu utworzyć treść poruszającą kwestie potężnych energetycznych pompowań wibracji przez dwunasty pęk unii istoty tańczącej ze świadomością nieskończonści - procesy, które wówczas zachodzą, są oszałamiające). Przekazuję też energię innym istotom w celu zrównoważenia i likwidacji u nich wszelkich anomalii w pracy pęków czakr poprzez m.in dotyk, przytulenie. Uśmiech, błysk w oczach każdej z tych istot, zwłaszcza kalekich, jest czymś wspaniałym.

Od zawsze czuję się wolny/a. Nie martwię się o siebie w ogóle. Nie czuję strachu. Jestem świadomy/a swojej i Waszej wieczności. Od wczesnych lat dzieciństwa zaczęły pojawiać się przygody w polu kontinuum czasoprzestrzennego tej kuli oraz penetracja innych wymiarów niż ten. Tam spotykałem/am się z różnymi istotami, aż wreszcie trafiłem/am do częstotliwości, gdzie były istoty, które są moimi "braćmi" w galaktyce Andromedy. Istoty te nie są formą humanoidalną, przypominają coś na kształt oka w swej rzeczywistej postaci. Są to istoty energetyczne. Kule świadome "wodne", "gazowe" i mambranowe są przez m.in nie zazwyczaj zamieszkiwane w spektrum wymiarów od szóstego do dziesiątego. Przypomniałem/am sobie wszystko. Pojawiło się moje ciało pęku indygo, nigdy tego nie zapomnę. Ono było światłem, w którym zatopiłem/am się. Doznanie to miało miejsce, gdy miałem/am lat kilka. Ciało pęku indygo wniknęło we mnie, poczułem/am się wieczny/a... poczułem/am się wszystkim.

Kulminacja emanacji rdzenia Drogi Mlecznej może nastąpić nieco po tej nagłaśnianej wszędzie dacie, jednak nie będzie to duża różnica.

Galaktyka Andromedy jest wypełniona kulami świadomymi "ciekłymi", "gazowymi", membranowymi, kryształowymi i skalistymi oraz wieloma innymi typami kul. Galaktyka ta niemal w całości nie miesza się w bieg wydarzeń, jakie są inicjowane przez istoty gadzie i Konfederację w rejonie tej galaktyki Droga Mleczna. Pochodzę z wnętrza cywilizacji całkowicie wolnych od perturbacji, które opisuję. Ingerowanie w progres "młodych istot" przez istoty z wymiarów wyższych jest w postrzeganiu moim i mych braci czymś niedojrzałym. Jednakże istoty z Andromedy, rzadko kiedy ludzkie, wnikaja w pola kul będących w "kwarantannach" celem wspomożenia istot osłabionych w wyniku ingerencji w ich bazę DNA.
Istoty ludzkie chodzące, lewitujące, pływające wewnątrz galaktyki Andromedy i ich pokrewne odmiany mają najczęściej ciała koloru niebieskiego, co doskonale pokazała istota - twórca obrazu zatytułowanego "Chłopiec z Andromedy". Udało mi się dotrzeć w polu kontinuum czasoprzestrzennego do tej istoty, wiedziała ona doskonale, co robi, tworząc ten obraz. Istota ta miała szereg nieprzyjemności, bowiem poprzez ciąg tworzonych przez siebie obrazów rozbudziła w wielu tutejszych istotach wspomnienia swego pochodzenia. Nakłady finansowe wytwórni, w której te obrazy powstawały, były niezwykle skromne.
Istota Alex Collier posiada dostatecznie stabilne kanały, obecnie jest to jedno z bardziej wiarygodnych zródeł informacji. Insynuacje związane z jej rzekomym zagubieniem są celowo stwarzane, by tą istotę zdyskredytować. To nie uda się. Istota Alex Collier musi odpowiednio dawkować informacje, jest ona pod stałą obserwacją istot gadzich, ich pionów wykonawczych oraz istot z Konfederacji.

Obecnie mój rzeczywisty przejaw w wymiarze szóstym jest otoczony barierą ochronną, bez której prawdopodobieństwo przerwania mojej manifestacji w wymiarze trzecim wzrosłoby niebywale. Podczas penetracji kontinuum w trakcie śnienia bariera ta okala automatycznie pozostałe moje ciała innych pęków. Powstrzymuje ona próby ingerencji sześciowymiarowych kłębowisk myślowych. Zasilanie bariery ma swe zródło w moim pęku zieleni czakry serca, w pęku indygo czakry szyszynki oraz wspomagane jest ono przez działania istot - oczu z pola wymiaru siódmego. Utrudnia to planowane niekiedy moje spotkania z innymi istotami w kontinuum, jednak stan ten musi trwać do kulminacji rdzenia tej galaktyki. Wszystkie istoty z Andromedy i z wnętrz innych galaktyk są otoczone takimi barierami.

Andromedanie, Ty również masz swe korzenie w konfiguracji istoty spiralnej Andromedy, lecz jest to jej inny obszar, niż w mym przypadku. Znajdujesz się w konfiguracji równowagi, zachowujesz tak zwane tu niezwykle trzezwe spojrzenie na obraz tej kuli. Połączmy nasze energie poprzez bliskość naszych serc przy akompaniamencie poczucia wiecznej nieskończoności oraz całkowitej samowystarczalności, bowiem w nas wszystkich jest świadomość nieskończoności. Chciałbym/abym poznać również i Twoje treści z pionu forum, z którego przybyłeś wraz z tymi wszystkimi istotami niezwykle przyjaznymi, przejawiającymi silne symbiozy z ciałami pęków indygo.


Obrazek


Nadejdą epoki, w których tutejsze istoty ludzkie otoczone formacjami merkaba będą zwiedzać przepiękne krainy ukryte w polach kul "gazowych" w towarzystwie istot o nieprawdopodobnym wręcz wyglądzie. Tymczasem kule te wspomogą całe systemy kul w wyprostowaniu wszelkich odchyleń wibracyjnych odczuwalnych przez ramiona istot spiralych.

Pozdrawiam Cię Andromedanie oraz Was wszystkich.
Uzuli
Jesteśmy jednością
 
Imię: Robert
Posty: 352
Dołączył(a): 29 maja 2010, 22:33

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 13 lis 2010, 15:27

Od zawsze czuję się wolny/a. Nie martwię się o siebie w ogóle. Nie czuję strachu. Jestem świadomy/a swojej i Waszej wieczności.


Co prawda nie czuję się tak od zawsze, ale najważniejsze, że się czuję.
Piękne słowa. Każdy z nas powinien umieć odnaleźć te uczucia. Dają potencjał i moc.

Uzuli niezmiernie mi miło, że jest taka istota jak Ty. Wnosisz ogrom - słowo dużo to za mało :wink: pozytywnych emocji, radości i uśmiechu. Dzielisz się tym co masz - wiedzą. Wyrywasz z zagubienia. Budzisz to, co dotychczas trwało w uśpieniu i dajesz energię do ponownego układania puzzli.
Chciałam Ci tylko powiedzieć: dziękuję, że jesteś.
Avatar użytkownikaAniszai Kobieta
nigdziebądź
 
Imię: Anna
Posty: 149
Dołączył(a): 13 lis 2010, 14:52
Droga życia: 1

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 13 lis 2010, 16:39

=D>
Don Juan Matus Mężczyzna
 
Posty: 239
Dołączył(a): 10 maja 2009, 11:03
Lokalizacja: Białystok

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 14 lis 2010, 15:54

Uzuli napisał(a):zorientowałem/am się, że coś jest na tej kuli świadomej nie tak. Coś mi nie halo zaczęło być.


:D:D

świetne jest to co napisałeś Uzuli, miło zrozumieć Cię w pełniejszy sposób :)

Zechciałbyś może opisać szczegółowo co przedstawia rysunek który zamieściłeś? :) czy to są istoty-oczy?
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 14 lis 2010, 16:56

Fotografia przedstawia ciekłogazową powierzchnię kuli świadomej zwanej Jowisz widoczną w warunkach wymiaru trzeciego. Istoty oczy nie są dostrzegalne w tym wymiarze, jednakże już w wymiarze szóstym istota ludzka otoczona formacją merkaba może je ujrzeć. Pokazany tu fragment powierzchni kuli świadomej Jowisz zawiera to, co irytuje tutejsze istoty będące naukowcami, które nazywają ten twór "czerwoną plamą". W rzeczywistości jest to koncentracja energii utrzymująca się w wyniku przebiegającego w tej konfiguracji stopni globu kanału wiązki gigantycznej formacji merkaba, utrzymującej kulę Jowisz w stanie złożonym. Ta koncentracja energii chroni system kul przez bezpośrednią ingerencją kłębowisk myślowych negatywu. W wymiarach od szóstego do dziesiątego wir ten jest zgrupowaniem istot plazmatycznych i innych, wśród których można często spotkać rozmaite odmiany istot - oczu.
Uzuli
Jesteśmy jednością
 
Imię: Robert
Posty: 352
Dołączył(a): 29 maja 2010, 22:33

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 15 lis 2010, 05:46

Uzuli napisał(a):Taniec, kocham taniec Andromedanie, uwielbiam tańczyć, zatapiam się w transie tanecznym, mam niezwykle giętkie, plastyczne ciało fizyczne, tańczę sam/a lub też razem z istotami - przyjaciółmi do zlania potem. (Chciałbym/abym tu utworzyć treść poruszającą kwestie potężnych energetycznych pompowań wibracji przez dwunasty pęk unii istoty tańczącej ze świadomością nieskończonści - procesy, które wówczas zachodzą, są oszałamiające). Przekazuję też energię innym istotom w celu zrównoważenia i likwidacji u nich wszelkich anomalii w pracy pęków czakr poprzez m.in dotyk, przytulenie. Uśmiech, błysk w oczach każdej z tych istot, zwłaszcza kalekich, jest czymś wspaniałym.

W procesie tańca jest niesamowita tajemnica dla większości tancerzy nawet, którzy nie są świadomi co tak naprawdę odbywa się podczas manfiestacji emocji w ich DNA podczas tańca.
Uzuli =D> Ja nie umiem tańczyć, robi to serce czasem pod wpływem dźwięków, a to niesie mnie dalej że zaczynam faktycznie się "gibać" :) Ale taniec... - jest pełnym magii procesem.

Uzuli napisał(a):Od zawsze czuję się wolny/a. Nie martwię się o siebie w ogóle. Nie czuję strachu. Jestem świadomy/a swojej i Waszej wieczności. Od wczesnych lat dzieciństwa zaczęły pojawiać się przygody w polu kontinuum czasoprzestrzennego tej kuli oraz penetracja innych wymiarów niż ten. Tam spotykałem/am się z różnymi istotami, aż wreszcie trafiłem/am do częstotliwości, gdzie były istoty, które są moimi "braćmi" w galaktyce Andromedy. Istoty te nie są formą humanoidalną, przypominają coś na kształt oka w swej rzeczywistej postaci. Są to istoty energetyczne. Kule świadome "wodne", "gazowe" i mambranowe są przez m.in nie zazwyczaj zamieszkiwane w spektrum wymiarów od szóstego do dziesiątego. Przypomniałem/am sobie wszystko. Pojawiło się moje ciało pęku indygo, nigdy tego nie zapomnę. Ono było światłem, w którym zatopiłem/am się. Doznanie to miało miejsce, gdy miałem/am lat kilka. Ciało pęku indygo wniknęło we mnie, poczułem/am się wieczny/a... poczułem/am się wszystkim.

Mi chodziło o to - jaki byłeś nie wiedząc o tym, że jesteś istotą Uzuli - co napisałeś na forum - przypomniało Ci pewne informacje i wiele się zmieniło.

Uzuli napisał(a):Kulminacja emanacji rdzenia Drogi Mlecznej może nastąpić nieco po tej nagłaśnianej wszędzie dacie, jednak nie będzie to duża różnica.

Galaktyka Andromedy jest wypełniona kulami świadomymi "ciekłymi", "gazowymi", membranowymi, kryształowymi i skalistymi oraz wieloma innymi typami kul. Galaktyka ta niemal w całości nie miesza się w bieg wydarzeń, jakie są inicjowane przez istoty gadzie i Konfederację w rejonie tej galaktyki Droga Mleczna. Pochodzę z wnętrza cywilizacji całkowicie wolnych od perturbacji, które opisuję. Ingerowanie w progres "młodych istot" przez istoty z wymiarów wyższych jest w postrzeganiu moim i mych braci czymś niedojrzałym. Jednakże istoty z Andromedy, rzadko kiedy ludzkie, wnikaja w pola kul będących w "kwarantannach" celem wspomożenia istot osłabionych w wyniku ingerencji w ich bazę DNA.

Czyli chodzi o M31, nie o gwiazdozbiór Andromedy z głównymi w nim gwiazdami Mirach i Alpheratz ?
Lokalizacja 3gęstości mnie interesuje.

Uzuli napisał(a):Istoty ludzkie chodzące, lewitujące, pływające wewnątrz galaktyki Andromedy i ich pokrewne odmiany mają najczęściej ciała koloru niebieskiego, co doskonale pokazała istota - twórca obrazu zatytułowanego "Chłopiec z Andromedy". Udało mi się dotrzeć w polu kontinuum czasoprzestrzennego do tej istoty, wiedziała ona doskonale, co robi, tworząc ten obraz. Istota ta miała szereg nieprzyjemności, bowiem poprzez ciąg tworzonych przez siebie obrazów rozbudziła w wielu tutejszych istotach wspomnienia swego pochodzenia. Nakłady finansowe wytwórni, w której te obrazy powstawały, były niezwykle skromne.

Nie rozumiem dlaczego miałaby mieć nieprzyjemności z powodów iż obudził, być może "braci i siostry" ... Możesz przybliżyć ?

Uzuli napisał(a):Istota Alex Collier posiada dostatecznie stabilne kanały, obecnie jest to jedno z bardziej wiarygodnych zródeł informacji. Insynuacje związane z jej rzekomym zagubieniem są celowo stwarzane, by tą istotę zdyskredytować. To nie uda się. Istota Alex Collier musi odpowiednio dawkować informacje, jest ona pod stałą obserwacją istot gadzich, ich pionów wykonawczych oraz istot z Konfederacji.

Konfederacji ? Czyli uważasz że nie istnieje Galaktyczna Federacja Światła lub inna formacja tego typu która zasiedliła tą galaktykę ludzkim istnieniem ?

Uzuli napisał(a):Obecnie mój rzeczywisty przejaw w wymiarze szóstym jest otoczony barierą ochronną, bez której prawdopodobieństwo przerwania mojej manifestacji w wymiarze trzecim wzrosłoby niebywale. Podczas penetracji kontinuum w trakcie śnienia bariera ta okala automatycznie pozostałe moje ciała innych pęków. Powstrzymuje ona próby ingerencji sześciowymiarowych kłębowisk myślowych. Zasilanie bariery ma swe zródło w moim pęku zieleni czakry serca, w pęku indygo czakry szyszynki oraz wspomagane jest ono przez działania istot - oczu z pola wymiaru siódmego. Utrudnia to planowane niekiedy moje spotkania z innymi istotami w kontinuum, jednak stan ten musi trwać do kulminacji rdzenia tej galaktyki. Wszystkie istoty z Andromedy i z wnętrz innych galaktyk są otoczone takimi barierami.

Wytłumacz zatem dlaczego wielu ludzi tzw "uduchowionych" - postrzeganiu ziemskim - nie potrafi tego odkryć ?

Uzuli napisał(a):Andromedanie, Ty również masz swe korzenie w konfiguracji istoty spiralnej Andromedy, lecz jest to jej inny obszar, niż w mym przypadku. Znajdujesz się w konfiguracji równowagi, zachowujesz tak zwane tu niezwykle trzezwe spojrzenie na obraz tej kuli.

Raczej nie wiem skąd, ale odzywa się we mnie wojownik przez całe życie który już wie o co jest stawka.
To, że próbuję "ogarnąć" obraz przez konfigurowanie równowagi - nie jest raczej przypadkiem. Swoją drogą, jest to dziwna przypadłość - ponieważ od dziecka czułem się jako obserwator... i jako nastolatek - tym bardziej.
Jak ma się wojownik do obserwatora ? Poniekąd jest to sprzeczne.
Bo walka trwa... - czy jest iluzją, czy nie - negatywne siły władają tą kulą, jeżeli wchodzisz tutaj - w tak trudnym czasie - jesteś kimś więcej niż obserwatorem, czy uczestnikiem. Wszechświat zna na pewno przypadki gdzie całe kule zostały były niszczone. Nie chciałbym by Ziemia podzieliła los podobny. Ludzie nie rozumieją ich związku z Ziemią i tego że Ona kocha ich wszystkich, lecz tzw "nowoczesne czasy" są jak wrzód na tyłku tej planety. Wszstko jest nauką. Nie mniej jednak rzekomo rdzeń galaktyki ma tutaj dać o sobie znać nam na Ziemi - czyli można to uznać za przegraną negatywnych sił ?
Oczywiście na marginesie powiem Ci, że zdaję sobie sprawę jak potrzebna jest negatywna siła do rozwoju czegoś.

Uzuli napisał(a):Połączmy nasze energie poprzez bliskość naszych serc przy akompaniamencie poczucia wiecznej nieskończoności oraz całkowitej samowystarczalności, bowiem w nas wszystkich jest świadomość nieskończoności. Chciałbym/abym poznać również i Twoje treści z pionu forum, z którego przybyłeś wraz z tymi wszystkimi istotami niezwykle przyjaznymi, przejawiającymi silne symbiozy z ciałami pęków indygo.

Zarejestruj się i zabierz się do lektury :)
Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że masz tutaj "urwanie głowy" pytaniami oraz że chciałbyś się podzielić wieloma sprawami, jakby co :)
Łączymy serca nawet w milczeniu, kiedy czytam i obserwuję Twoje poczynania tutaj O:)

Uzuli napisał(a):Obrazek


Nadejdą epoki, w których tutejsze istoty ludzkie otoczone formacjami merkaba będą zwiedzać przepiękne krainy ukryte w polach kul "gazowych" w towarzystwie istot o nieprawdopodobnym wręcz wyglądzie. Tymczasem kule te wspomogą całe systemy kul w wyprostowaniu wszelkich odchyleń wibracyjnych odczuwalnych przez ramiona istot spiralych.

Pozdrawiam Cię Andromedanie oraz Was wszystkich.


Również przychylam się do tego obrazu - tak to widzę również. Mam jednak wątpliwość w jakim tempie nadejdą te epoki, ponieważ ludzie nie wierzą w swoją siłę i potęgę - oby ten świat nie wycierpiał za dużo.

Co do Jowisza... - mam to samo odczucie. Jest czymś więcej niż gazową kulą która chroni Ziemię przed kometami - zwabiając je do siebie. Jak każda kula - Jowisz jest świadomą istotą i zamieszkałą na pewno przez wspaniałe istoty, które sprawują opiekę nad resztą systemu, w tym Ziemi w 3ciej gęstości istnienia.
Nauka zastanawia się nad tą "plamą" - a ja zawsze myślałem że to oko tej planety :shock:
Nie tylko Jowisz nas chroni, Saturn jest światem istot również :thumbright:

Wciąż nie dostałem odpowiedzi na temat umiejętności nazywanych tutaj "paranormalnymi" jakie być może już potrafisz.
Nie dostałem też odpowiedzi na temat lokalizacji Twojego pochodzenia w pojęciu 3ciej gęstości.
Oraz zapytam... i chcę konkretnej jasnej, sprecyzowanej odpowiedzi - Jaki jest cel Twojej wędrówki w obszar Ziemi 3ciej gęstości ? Co jest Twoją misją, celem ?
Masz zadanie specjalne ?

Obrazek

Pozdrawiam Uzuli...
Uwieczniam tu obraz który mam w myślach podczas naszej konwersacji, poza "kawiarenką".

Obrazek
Avatar użytkownikaAndromedan Mężczyzna
Lantian
 
Posty: 43
Dołączył(a): 05 lis 2010, 02:08

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 15 lis 2010, 11:09

Andromedanie, przepraszam za sposób formowania moich odpowiedzi, który nie jest dostatecznie spójny. Jest to wynik ciągłej ekspansji z mej podświadomości na tutejszy mój umysł. Jest tego ogrom. Niebawem postaram się sprecyzować kwestie, o których piszesz. Gdy piszę, znajduję się w czymś przypominającym tak zwany tu trans.

W imię jedności serc.
Pozdrowienia
Uzuli
Jesteśmy jednością
 
Imię: Robert
Posty: 352
Dołączył(a): 29 maja 2010, 22:33

Re: W poszukiwaniu rezonansu

Post 15 lis 2010, 11:23

Uzuli, mam wrażenie, czytając co piszesz, że Konfederacja i gadziny to jedna strona medalu, jak yin i yang i Metatron, o którym pisałeś w innym topiku. My jesteśmy narzędziem w nieustannej walce, której początkowe cele i intencje straciły ostrość i przejrzystość, a oni sami kontakt ze Źródłem.
Avatar użytkownikaAniszai Kobieta
nigdziebądź
 
Imię: Anna
Posty: 149
Dołączył(a): 13 lis 2010, 14:52
Droga życia: 1

Powrót do działu „Ludzie”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość