Nie widzimy rzeczy takimi, jakimi są. Widzimy je takimi, jakimi my jesteśmy. - Anais Nin
Pozdrowienia
Pozdrowienia
Mijają dni i noce, wieki zakwitają jak kwiaty. A ty naucz się czekać. - Rabindranath Tagore.
- danzig
- Posty: 44
- Dołączył(a): 25 cze 2010, 16:04
- Droga życia: 9
- Typ: 5w4
- Zodiak: strzelec/smok
Rozumiem, ze tymi myślami karmią sie Reptilianie, Anunnaki itp. A Konfederacja ? Jaki jest jej cel , czy inaczej, po co jej nasze ludzkie mysli?
Bo one posilają się tym, z czego same powstały, dlatego taki pokarm im najbardziej smakuje
Moim planem wobec Ciebie, jest przejawiać się przez Ciebie-Bóg
- Zuu
- Posty: 107
- Dołączył(a): 25 paź 2010, 21:21
- Droga życia: 9
- Zodiak: Bliźnięta
Zastanawia mnie jednak OGROM przekazów od milionów istot. Czy nie byloby lepiej zostawic nas samych sobie? Przekazy opisują to, co niby będzie, staraja sie nam coś przekazać z wiedzy, ale wszystko nie trzyma się kupy
Bo nie może się trzymać kupy. Odwróć sytuacje. Wyobraź sobie że pochodzisz z innej planety, nic nie wiesz o planecie ziemia ani jej mieszkańcach. łączysz się świadomością z jakąś osobą z ziemi. Ta osoba to mieszkaniec Nowego Jorku. Poprzez niego, doświadczasz lub widzisz, oglądasz nieistotne, jak wygląda życie na ziemi. Opowiadasz to innym, ale ktoś ci zarzuci że kłamiesz, bo on właśnie ma kontakt z ziemianinem. Ten ziemianin jest czarny, cierpi straszny głód, jest chory na malarię tak jak większość ziemian, i nie ma dostępu do wody. Bo on akurat wszedł w świadomość kogoś z kraju trzeciego świata. Dwie różne relacje, a może być ich setki. Bo ktoś jeszcze powie że właśnie na ziemi jest tak zimno że mieszkancy mieszkają w domach z lodu My nawet naszego fizycznego świata dobrze nie znamy, dobrze, że jest telewizja, no i możemy podróżować, bo tak byśmy nie znali zupełnie. Teraz jak wiesz, świat duchowy, to wiele poziomów, na które składa się setki różnych podpoziomów, tak samo setki różnych niematerialnych planet. W świecie duchowym czas nie biegnie linearnie, tylko jest tu i teraz. Jeśli na poziomie fizycznym za 5 lat wybudujesz dom, to na poziomie duchowym on już tam jest teraz. Jeśli nawiązujesz kontakt z istotą z wymiaru duchowego, to ona jest z któregoś z setek czy tysięcy możliwych rzeczywistości duchowych (dla ułatwienia niech będzie poziomów) Warto jeszcze wiedzieć, że osoby z danego poziomu nie wiedzą nic o poziomach wyższych. One znają swój poziom i poziomy niższe, ale nie znają dotępu do wyższych. Dlatego w przekazach opisują swój poziom jako ten ktory jest ich rzeczywistością, bo o niższych nie ma sensu, tak jak ty miałabyś przekazać obcemu wiedzę o swojej rzeczywistości to nie będziesz mu opowiadać o życiu seksualnym mrówek. Więc te przekazy się różnią. I może być ich tysiące różnych, i tym nie trzeba się frustrować. Badanie życia duchowego traktować jak zabawę a nie śmiertelnie poważnie. Poznawać, tak jak się poznaje podróżując. Oczywiście ja nie udzielam odpowiedzi za Uzuli, bo zdaje sie jego pytałaś. On pewnie by ci to wyjaśnił po swojemu.
Moim planem wobec Ciebie, jest przejawiać się przez Ciebie-Bóg
- Zuu
- Posty: 107
- Dołączył(a): 25 paź 2010, 21:21
- Droga życia: 9
- Zodiak: Bliźnięta
Nie jestem, niestety, wolna, co ujęłam w moim profilu, ae nie uważam Cie za dziwadlo. Do szkoly też nie lubilam chodzic, nawet nie chodziłam przez jakis czas, ale było to bardzo dawno. Jestem praktycznie, chyba ponad 2x starsza od Ciebie..Uzuli napisał(a):Istoty nieświadome określają mnie jako "dziwadło", "odmieńca". Jestem tym/tą, którego/rą tutejsza nauka określa mianem androgyniczna. Uczęszczanie do szkoły było dla mnie dość trudne, odczuwałem tam dyskomfort energetyczny, moje rezultaty w nauce, jaka była tam przekazywana, były nijakie. Czułem się tak, jakby niczego mnie nie uczono. Tamtejsza geometria matematyczna nie wnosiła niczego do świadomości, co miałoby coś wspólnego ze strukturą obiektów holograficznych, tworzonych przez uniwersalną świadomość we wszystkich wymiarach.
Chętnie podzielę się z Wami spostrzeżeniami odnośnie całej otaczającej nas kreacji, którą wszyscy jesteśmy.
Zawsze czulam się odmieńcem, dziwolągiem i z pewnymi krótkimi przerwami, tak jest do dziś. Jestem typem samotnika, ale bez żadnych doswiadczeń z podrózami niefizycznymi.... O ironio, pracwalam w przemyśle zwanym tu turystyka Nic poza tym. Zgłebiam sama siebie i rozeznaję, o co biega na tej planecie. Co to za dziwna data to 2012, co powinnam zrobic, jak cieszyc się z pobytu w materii itp.
Przeczytałam wszystkie Twoje posty. Rezonuje to ze mna, ale nie łaże po innych wymiarach, więc nie wiem, dlaczego to ze mną rezonuje.
Dziękuję
-
adriel
podróżnik porzucając wiezienie
- Imię: Inka
- Posty: 99
- Dołączył(a): 30 paź 2010, 11:28
- Lokalizacja: k/ Kalisz
- Droga życia: 4
- Zodiak: koza
adriel napisał(a):Uzuli napisał(a):Istoty nieświadome określają mnie jako "dziwadło", "odmieńca". Jestem tym/tą, którego/rą tutejsza nauka określa mianem androgyniczna. Uczęszczanie do szkoły było dla mnie dość trudne, odczuwałem tam dyskomfort energetyczny, moje rezultaty w nauce, jaka była tam przekazywana, były nijakie. Czułem się tak, jakby niczego mnie nie uczono. Tamtejsza geometria matematyczna nie wnosiła niczego do świadomości, co miałoby coś wspólnego ze strukturą obiektów holograficznych, tworzonych przez uniwersalną świadomość we wszystkich wymiarach.
[...]Zawsze czulam się odmieńcem, dziwolągiem i z pewnymi krótkimi przerwami, tak jest do dziś. Jestem typem samotnika, ale bez żadnych doswiadczeń z podrózami niefizycznymi.... [...]Dziękuję
Podobnie było u mnie. W szkole kiepsko mi szło. Odkąd zacząłem doświadczać silnie Deja vu, zacząłem się interesować coraz bardziej 'parapsychologią' a potem mój stan się pogłębił. Patrząc na to wszystko dniem dzisiejszym i przedewszystkim czytając przekazy Uzulego muszę przyznać, że coraz bardziej czuję się jak matrixie Mówiąc krótko całe życie byłem outsiderem ale sądzę, że to pomocne na mojej drodze ku rozwojowi Choć tak ciężko czasem w 3D ...
Never Say Never...
-
CrAxMaN
Stop This Madness...
- Posty: 37
- Dołączył(a): 14 paź 2010, 15:00
- Lokalizacja: Poznań
Wiecie co, tak sobie myslę, ze rzeczywiscie, powinni nas zostawic w spokoju, pozwolić dojrzewac w swoim tempie, wzrastać.. Ale wiekszosc przekazów mówi o jakimś stanie nadzwyczanym, jaki się kroi. Jedni, że to bedzie cudowne przeżycie (ciekawe dla kogo i ciekawe, co przyjmuje się za owo cudowne przeżycie?), inni prawią o wielkich rozpierduchach, kłopotach, kataklizamach za to, ze jesteśmy źli... Kto niby jest zły?
Wkurza mnie o coraz bardziej.
Jesli narozrabiali, to niech pozwolą nam zyc, albo niech się kurka umówią i jasno, bez bawelny powiedzą, co jest grane..
Jesli my narozrabialismy (osobiscie nie pamietam..), to moze bysmy tak sami sobie poradzili..?
Naczytałam się tych wszystkich przekazów, ksiazek i zamiast jasności, mam chaos..
Jak siedziałam przy Karmazynowym Kregu, było dobrze, ale przychodzi moment, kiedy zaczyna sie zadawać pytania. O co w tym wszystkim chodzi? Czy my jesteśmy tak ciemni? Dlaczego nas tak głaskają?
Idziesz gdzies indziej, a tu ciągle cie "biją", gadają, ze to, co sie dzieje, to nasz wina, bośmy źli i głupi..
Tere fere. Manipulują nami do woli, wykorzystują, ze nie widzimy i wciskają pierdy.
Zawsze by łam odmieńcem, wiec teraz mi tak zostało, nawet dziś...
Jestesmy w matrixie, w wirtualnej rzeczywistości, bo coś się wydarzyło, czego nie wiemy, bo prawda zewnetrzna jest tylko półprawdą.. albo inaczej prawda osoby ją głoszącą. Ile ludzi tyle prawd. Ta wewnetrzna powinna być jednakowa, ale i to nie jest, bo jacyś inni mają dostep do naszych mysli, mogą nam je projektować, a my frajerzy myslimy „o boze, to niemożliwe, że jestem taka zła..”
Kosmiczni Bracia, może jednak zostawicie nas w spokoju. Może pozwolicie nam się rozwijac i zaprzestaniecie ingerowac w nasze mysli, ciała bez naszej zgody..!
Wkurza mnie o coraz bardziej.
Jesli narozrabiali, to niech pozwolą nam zyc, albo niech się kurka umówią i jasno, bez bawelny powiedzą, co jest grane..
Jesli my narozrabialismy (osobiscie nie pamietam..), to moze bysmy tak sami sobie poradzili..?
Naczytałam się tych wszystkich przekazów, ksiazek i zamiast jasności, mam chaos..
Jak siedziałam przy Karmazynowym Kregu, było dobrze, ale przychodzi moment, kiedy zaczyna sie zadawać pytania. O co w tym wszystkim chodzi? Czy my jesteśmy tak ciemni? Dlaczego nas tak głaskają?
Idziesz gdzies indziej, a tu ciągle cie "biją", gadają, ze to, co sie dzieje, to nasz wina, bośmy źli i głupi..
Tere fere. Manipulują nami do woli, wykorzystują, ze nie widzimy i wciskają pierdy.
Zawsze by łam odmieńcem, wiec teraz mi tak zostało, nawet dziś...
Jestesmy w matrixie, w wirtualnej rzeczywistości, bo coś się wydarzyło, czego nie wiemy, bo prawda zewnetrzna jest tylko półprawdą.. albo inaczej prawda osoby ją głoszącą. Ile ludzi tyle prawd. Ta wewnetrzna powinna być jednakowa, ale i to nie jest, bo jacyś inni mają dostep do naszych mysli, mogą nam je projektować, a my frajerzy myslimy „o boze, to niemożliwe, że jestem taka zła..”
Kosmiczni Bracia, może jednak zostawicie nas w spokoju. Może pozwolicie nam się rozwijac i zaprzestaniecie ingerowac w nasze mysli, ciała bez naszej zgody..!
-
adriel
podróżnik porzucając wiezienie
- Imię: Inka
- Posty: 99
- Dołączył(a): 30 paź 2010, 11:28
- Lokalizacja: k/ Kalisz
- Droga życia: 4
- Zodiak: koza
Cieszy mnie to, że nabieracie całościowego oglądu na sytuację tej kuli świadomej i innych. Proszę sobie wyobrazić świat wolny od ingerencji energii z poza jego pola. Tam istoty wypracowują swe własne metody rozwoju, bez schematów i reguł oraz ksiąg czy dekretów, jako że te istoty nie stosują pisma ani mowy dzwiękowej lecz wymianę myśli jeśli pragną. Istoty takie decydują same o sobie, poznają swoją naturę samodzielnie. Ileż to daje satysfakcji. Wymiary ich kuli świadomej są przez nie penetrowane. Taka kula jest oazą neutralności, pozbawioną sztucznie wywoływanych naprężeń energetycznych wśród jej mieszkańców. Istoty takie mogą tworzyć rzeczywistość według własnego uznania. Chcą porywalizować, proszę bardzo, chcą przestawić świadomość na inny wymiar, proszę bardzo. Takie istoty są w pełni świadome swojej wieczności i ich sytuacja bynajmniej nie jest zwiastunem wiecznej nudy, a wręcz odwrotnie.
-
Uzuli
Jesteśmy jednością
- Imię: Robert
- Posty: 352
- Dołączył(a): 29 maja 2010, 22:33
Ha, już nawet sobie nie umiem wyobrazić, bo moja wlasna kula świadoma, jest póki co mało świadoma, alebo inaczej, ma wgrane programy zaklócajace i nijak własnej melodii nie da sie odegrać
Byłoby cudnie, coby nam pozwolili samej/samemu, ale oni widac mają inne zdanie i bynajmniej nie zamierzają nas pytać o nasze...
Jakie jeszcze szopki każą nam oglądać, co jeszcze zrzucą nam na nasze ekrany iluzji???
2012???
katastrofy???
cierpienia????
powodzie???
huragany????
trzęsienia ziemi????
a moze wszystko???
Gadają, ze to dla naszego dobra, abyśmy sie przebudzili...
Qurka, chyba jestem głupsza, niz myslalam
Czasem, to se myśle, że bierzemy udział w gigantycznej grze komputerowej, "przyjaciele kosmiczni" (inaczej zwani Bracia i Siostry) siedzą se w fotelach i graja. My mamy wiele życ, więc pierdut w nas kataklizmem.., pierdut pomieszją w naszych myślach, a my co???
Kurde, ale ta kosmiczna miłość, to jakaś niedorobiona
Gadają, że kochają, ale jak to się mówi, przez kupe kamieni
Byłoby cudnie, coby nam pozwolili samej/samemu, ale oni widac mają inne zdanie i bynajmniej nie zamierzają nas pytać o nasze...
Jakie jeszcze szopki każą nam oglądać, co jeszcze zrzucą nam na nasze ekrany iluzji???
2012???
katastrofy???
cierpienia????
powodzie???
huragany????
trzęsienia ziemi????
a moze wszystko???
Gadają, ze to dla naszego dobra, abyśmy sie przebudzili...
Qurka, chyba jestem głupsza, niz myslalam
Czasem, to se myśle, że bierzemy udział w gigantycznej grze komputerowej, "przyjaciele kosmiczni" (inaczej zwani Bracia i Siostry) siedzą se w fotelach i graja. My mamy wiele życ, więc pierdut w nas kataklizmem.., pierdut pomieszją w naszych myślach, a my co???
Kurde, ale ta kosmiczna miłość, to jakaś niedorobiona
Gadają, że kochają, ale jak to się mówi, przez kupe kamieni
-
adriel
podróżnik porzucając wiezienie
- Imię: Inka
- Posty: 99
- Dołączył(a): 30 paź 2010, 11:28
- Lokalizacja: k/ Kalisz
- Droga życia: 4
- Zodiak: koza
Byłoby cudnie, coby nam pozwolili samej/samemu, ale oni widac mają inne zdanie i bynajmniej nie zamierzają nas pytać o nasze...
Zważywszy na ludzi którzy powiedzieli " bierzemy sprawy w swoje ręce i nie damy sobą manipulować " 2012 przeszedł na 2012 a nie 2000 jak to miało być w bardzo wczesnych zamiarach.
Jakie jeszcze szopki każą nam oglądać, co jeszcze zrzucą nam na nasze ekrany iluzji
Rasa reptaliańska skończy się w końcu ukrywać pod ziemią i z niej wyjdzie, chyba że ludzie wśród manipulacji na którą na razie się nie szykuje sami zejdą pod ziemie. Aczkolwiek liczę że media przed 2012 mocno będą namawiać aby schować się w "podziemnych schronach" przed słonecznym promieniowaniem.
Gadają, ze to dla naszego dobra, abyśmy sie przebudzili...
Kurde, ale ta kosmiczna miłość, to jakaś niedorobiona
Gadają, że kochają, ale jak to się mówi, przez kupe kamieni
Trzeba ponieść konsekwencje swojego działania. Takie są prawa działania wszechświata. Kiedy światło przebija dany obiekt, to jeżeli tego światła jest mało to obiekt rzuci cień ale jeżeli światła jest wystarczająco dużo i obiekt ten nie przepuści go przez siebie nie rzucając cienia to to światło go zmiecie.
Zważywszy na ludzi którzy powiedzieli " bierzemy sprawy w swoje ręce i nie damy sobą manipulować " 2012 przeszedł na 2012 a nie 2000 jak to miało być w bardzo wczesnych zamiarach.
Jakie jeszcze szopki każą nam oglądać, co jeszcze zrzucą nam na nasze ekrany iluzji
Rasa reptaliańska skończy się w końcu ukrywać pod ziemią i z niej wyjdzie, chyba że ludzie wśród manipulacji na którą na razie się nie szykuje sami zejdą pod ziemie. Aczkolwiek liczę że media przed 2012 mocno będą namawiać aby schować się w "podziemnych schronach" przed słonecznym promieniowaniem.
Gadają, ze to dla naszego dobra, abyśmy sie przebudzili...
Kurde, ale ta kosmiczna miłość, to jakaś niedorobiona
Gadają, że kochają, ale jak to się mówi, przez kupe kamieni
Trzeba ponieść konsekwencje swojego działania. Takie są prawa działania wszechświata. Kiedy światło przebija dany obiekt, to jeżeli tego światła jest mało to obiekt rzuci cień ale jeżeli światła jest wystarczająco dużo i obiekt ten nie przepuści go przez siebie nie rzucając cienia to to światło go zmiecie.
- V.D.Costa
- Imię: Konrad
- Posty: 82
- Dołączył(a): 09 sie 2010, 02:20
- Droga życia: 5
- Zodiak: Lew
Adriel, don't worry :) sami zdecydowaliśmy, że tu przyjdziemy i będziemy w tym uczestniczyć, nie jesteśmy niczyimi postaciami w grze komputerowej, chyba, że nas samych (wyższych ja) :)
Słońce gorące
- luth
- Imię: Alicja
- Posty: 1085
- Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Droga życia: 11
- Typ: 7w8
- Zodiak: Byk, Koza
und dla ciebie Kochany ----------------> http://www.youtube.com/watch?v=wWhtcU4-xAM
uuuuuuuuuuułłłłłuuuuuuuuuuuuuuuuułłłłłłłłłłłłłłłłłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
Barbra Streisand
uuuuuuuuuuułłłłłuuuuuuuuuuuuuuuuułłłłłłłłłłłłłłłłłuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu
Barbra Streisand
http://www.youtube.com/watch?v=b1VpyER3 ... re=related
Na jaką Kulkę chcesz poświęcić Swą uwagę? Ty też jesteś kulką...
http://www.sam-jestemjakijestem-mas.blogspot.com
Na jaką Kulkę chcesz poświęcić Swą uwagę? Ty też jesteś kulką...
http://www.sam-jestemjakijestem-mas.blogspot.com
-
SAM
Niema NIC Smiejszego....
- Imię: Szczęście
- Posty: 200
- Dołączył(a): 10 sie 2010, 09:44
- Droga życia: 1
- Typ: bzdura
- Zodiak: bzdura
-
Uzuli
Jesteśmy jednością
- Imię: Robert
- Posty: 352
- Dołączył(a): 29 maja 2010, 22:33
Boże za każdym razem przeżywam ciężki szok gdy Uzuli z międzygalaktycznego mędrca staje się niespodziewanie chwilowo normalnym ziemskim chłopakiem ;d hahah
Słońce gorące
- luth
- Imię: Alicja
- Posty: 1085
- Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Droga życia: 11
- Typ: 7w8
- Zodiak: Byk, Koza
luth napisał(a):Boże za każdym razem przeżywam ciężki szok gdy Uzuli z międzygalaktycznego mędrca staje się niespodziewanie chwilowo normalnym ziemskim chłopakiem ;d hahah
luth, normalny ziemski chłopak...a my Ziemianie to nie jesteśmy w kosmosie ?
Ciągle mamy taki Geocentryczny pogląd na świat i kompleksy ?
Jak Polacy, którzy uważają że za granicą jest lepiej i mądrzej
Naszą prawdziwą ojczyzną jest Kosmos, a Ziemia i nasza gęstość tylko miejscem, w którym
chwilowo ograniczyliśmy sobie percepcję. Żeby poszukać siebie samych
Taka zabawa w chowanego, ulubiona zabawa dzieci. Świadoma decyzja każdego z nas.
Uzuli, tęsknisz ?
Ja tak.
Napisz coś o mnie jeśli widzisz, proszę
Pio
-
Pio
Kosmos moja Ojczyzna
- Imię: Pio
- Posty: 10
- Dołączył(a): 27 paź 2010, 22:36
- Droga życia: 33
- Typ: 4,5
- Zodiak: Panna
Oj Pio, nie traktuj moich wypowiedzi tak dosadnie :) Ziemia jest zajebista gdybym tak nie uważała, po prostu nie inkarnowałabym się tutaj :)
A z tą Polską mentalnością bycia gorszym to efekt żydowskiej propagandy jest i wynarodawianie! :D W przedostatnim Metrze piekny artykuł na temat marszu niepodległości w którym słowa nacjonalista, narodowiec były używane wymiennie z faszysta jakby to była postawa godna najwyższej pogardy. To co, francuzi i włosi (nacjonalistyczni do bólu) to faszyści! :D Ole! :D
A z tą Polską mentalnością bycia gorszym to efekt żydowskiej propagandy jest i wynarodawianie! :D W przedostatnim Metrze piekny artykuł na temat marszu niepodległości w którym słowa nacjonalista, narodowiec były używane wymiennie z faszysta jakby to była postawa godna najwyższej pogardy. To co, francuzi i włosi (nacjonalistyczni do bólu) to faszyści! :D Ole! :D
Słońce gorące
- luth
- Imię: Alicja
- Posty: 1085
- Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Droga życia: 11
- Typ: 7w8
- Zodiak: Byk, Koza
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość