Para-nauka, odkrywane mechanizmy umysłu, Huna i podobne tematy.
Nie, aura, to nie jest to co zauważa się przy załamaniu światła, albo przy odpowiednim zmęczeniu oka. Różne powidoki czy inne ciekawe efekty optyczno-biofizyczne nie są związane z aurą. Studiuję medycynę i znam się nieco na fizyce. Co prawda te efekty odpowiadają za sporą liczbę błędów początkujących myślących że coś udało im się dostrzec, ale to nie jest aura.

Aura wygląda najczęściej jak rodzaj światła, podświetlenia wydobywającego się z powierzchni i wnętrza danej osoby/przedmiotu i otaczające go... Ja np. potrafię rozróżnić energie emitowane przez poszczególne narządy danej osoby. Już zdarzyło mi się parę razy w ten sposób dowiedzieć że ktoś ma problemy zdrowotne i potem w rozmowie tylko potwierdziłem że właśnie z tym organem.
Być może jest to związane w jakiś sposób z polem bioelektrycznym, czy elektromagnetycznym człowieka. A może nie jest.

A tak nawiasem, nie tylko serce - każda komórka ciała ma swój ładunek elektryczny który może zmieniać się w czasie, tylko nie tak dramatycznie jak w nerwach czy sercu.

Dodatkowo można też dostrzec aury i energie bytów niematerialnych, przepływy energii wewnątrz wszystkiego co żywe i nieżywe...

Jakby ktoś bardzo chciał, pewnie całkiem grubą książkę można by napisać żeby to wszystko opisać... Więc to nie tak prosto z definicją...


A ponadto, dla mnie definicja nie jest potrzebna. Aura to właśnie to co postrzegam. Tym bardziej, że wbrew temu co sporo ludzi sądzi, aurę się nie 'widzi', tylko 'postrzega', bo ja czuję też smak, zapach, wrażenie faktury i temperatury, oraz dźwięk związany z daną aurą, a także intuicyjne odczucie mówiące co to jest.
Definicje w językach które nie są przystosowane do opisywania niewidzialnego - zwyczajnie nie mają większego sensu... To tak jak napisał Terry Pratchett "coś w rodzaju koloru fioletowo-zielonego"... wyobraź sobie taki kolor.
Opisywanie aur definicjami, to troszkę jak rozwiązywanie koanu za pomocą logiki...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
Ja studiuję tak zwany prąd :) i piszę pracę MGR o tematyce : Pomiary pola E-M ludzi w zależności stanu organizmu i umysłu w skrócie.

Z tego co udało mi się znaleźć połączyć itp - aura to właśnie pole magnetyczne, które możemy zauważyć podobnie jak zorzę polarną, która powstaje w wyniku przepływu prądu w jonosferze, a widzimy ją łatwo i od razu ze względu na skalę zjawiska.

Emitowane na zewnątrz pole jest zawsze - dopóki w organizmie występuje przepływ energii - dopóty ta aura będzie widoczna.
Serce jest tak jakby pompą tego pola - studiujesz medycynę, więc prawdopodobnie możesz coś więcej powiedzieć o harmonicznych serca - może dowiem się czegoś nowego od Ciebie :) co sprawi mi niebywałą radość. Oprócz tego każdy narząd ciała też emituje pewnego rodzaju pole - stąd ich zauważalne i często poruszane charakterystyczne zmiany w zależności od badanego stanu obiektu, który badamy :)

. Z informacji które znalazłem da się wykazać, że stan tych harmonicznych odwzorowuje stan organizmu.
yeyo
 
Posty: 18
Dołączył(a): 06 wrz 2010, 01:35
ja z widzeniem aury u siebie nie mam problemu... widzę ją na dłoniach...kiedyś widziałam tylko przeźroczystą no może lekko żółtawą poświatę..teraz przy większym wysiłku - skupieniu bywa niebieska czasem zielona... u nikogo więcej nie próbowałam...
dopiero teraz staram się iść tą nową dla mnie drogą... oby bez strachu...heh


a jak jest z kolorami, podobno każdy kolor coś oznacza i każdy ma inny kolor...zależy to podobno też od emocji-humoru osoby w danym momęcie?????
Avatar użytkownikakasandra Kobieta
 
Imię: kasandra
Posty: 17
Dołączył(a): 05 paź 2010, 10:22
Droga życia: 33
Zodiak: strzelec
Tak, są nawet całe tabelki i rozpiski barw... Ludzie którzy się ich wyuczają, potem czasem zaczynają widzieć rzeczywiście w ten sposób... Tyle że prawdziwe kolory każdy widzi nieco inaczej... Najlepiej tak na prawdę nauczyć się słuchać i ufać swojej intuicji - i odbierać intuicyjne znaczenie danych doznań (nie tylko wzrokowych => patrz moje posty w tematach o aurach).

Jak myślisz, dlaczego widzisz akurat taką poświatę, w takich a nie innych okolicznościach? ;) Poza tym, skoro nie próbowałaś - spróbuj popatrzeć i zobaczyć ludzi, zwierzęta, rośliny, przedmioty, samo powietrze i krążącą w nim energię...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
Tzw."przedmioty martwe" ich aurę także widzę ale jest bezbarwna lekko szarawa : innych ludzi nie sprawdzam musili by stać nieruchomo ..próbowałam w ruchu ale nie jestem w stanie skupić wzroku... spróbuję jutro rano w autobusie jak będę jechać do pracy..hehehe tam raczej siedzi lub stoi się bez ruchu heh
napisz mi Til jak możesz oczywiście :P jak mogę ćwiczyć widzenie aury żeby bez trudu móc ją widzieć... chodzi mi mianowicie o widzenie bez względu na ruch lub miejsce... pamiętaj że jestem zielona w temacie:D to wszystko co do tej pory postrzegam przyszło samo bez nauki :)więc też nie wiem jak radzić sobie z tym i jak dalej to dopracować...
pozdrawiam cieplutko
Avatar użytkownikakasandra Kobieta
 
Imię: kasandra
Posty: 17
Dołączył(a): 05 paź 2010, 10:22
Droga życia: 33
Zodiak: strzelec
Jjakiś czas temu zaczęłam wreszcie wyraźnie widzieć aury ludzi, chociaż jest to raczej czucie aury niż widzenie. W sensie, czuję te kolory, ale nie widzę ich fizycznie wzrokiem - mogę je wyczuwać na dowolną odległość, nie objawiają się jako tumany różowego, tylko jako poczucie tumanów różowego ;) widzę to w głowie, nie na zewnątrz :)

Jeśli chodzi o interpretacje kolorów, właśnie najlepiej w ogóle nie czytać tych tabelek kolorów. Zaczęłam widzieć te kolory i interpretować sama, później dorwałam rozpiskę kolorów i ich znaczeń wg. Athura Powella to mi się cofnęło na parę dni, całyczas rozkminiałam i racjonalizowałam, zamiast CZUĆ te kolory i interpretować sama to się zastanawiałam co pasuje i co tam było w tej tabelce :). Masakra, także odrzuciłam szybko na bok te rozpiski i teraz ponownie mam czystość i łatwość widzenia kolorów :). Myślę, że wystarczy sobie obczaić po czakrach jak tam głownie ta energetyka wygląda kolorystycznie, a reszta to własne interpretowanie :)

Pozwolę sobie powiedzieć w jaki sposób ja ćwiczyłam i ćwiczę nadal aby lepiej widzieć - po prostu uważnie obserwowałam :). Siebie i innych, jak mi śmignął jakiś kolor łapałam go i rozkminiałam i interpretowałam :), w końcu te kolory przestają śmigać tylko się pokazują i są, zamiast uciekać i migać :) całyczas trzymam umysł otwarty na nowe rzeczy i ogólnie bucham wdzięcznością i miłością za to, że mogę to widzieć :).

Nie wiem w jaki sposób Ty to konkretnie postrzegasz. Osobiście mi np. jest trudno dostrzec aury ludzi z którymi nie miałam żadnego kontaktu - np. obcych ludzi w autobusie, bo zwyczajnie trudno mi się do nich zrezonować, zresztą często wali od nich takimi wibracjami, że nie mam ochoty się rezonować z nimi. U mnie widzenie aury zachodzi tak, że jakby nie wiem, część mojej świadomości się odrywa, wnika w osobę którą chcę obczaić i czuję jego wibracje i w mojej głowie pojawia się obraz energetyki tej osoby, kolory, czakry, aura i takie tam.

Także nie wiem jak Ty to widzisz, tak czy inaczej proponuję Ci obrać za cel treningowy osobę ze znajomych z którą łatwo się łączysz energetycznie i której wibracje są dla Ciebie przyjemne :). Wtedy też będzie Ci łatwiej interpretować co widzisz :)
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza
Hmmm... Jeśli chodzi o trening, to najprostszym i jednocześnie chyba najskuteczniejszym sposobem jest po prostu postrzeganie aur... Zwracanie na nie uwagi. I chyba rzeczywiście najlepiej raczej ze znajomymi niż z obcymi ludźmi np. w autobusie, z tego prostego powodu, że ze znajomymi będzie łatwiej (bo jesteś do nich dostrojona) i przyjemniej... Spróbuj też koncentrować się na innych zmysłach niż tylko wzrok, bo aury można odbierać wszystkimi zmysłami, a niektórzy odbierają mocniej innymi zmysłami, tylko nie zwracają na to uwagi...

Dobrym ćwiczeniem jest też próba tworzenia w dłoniach kuli energii 'psiballa' albo 'energyballa' jak to niektórzy nazywają, a później manipulowanie nim w różny sposób (w zasadzie co tylko ci przyjdzie do głowy... ) Ćwiczy jednocześnie manipulację energią jak i jej postrzeganie...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
Yes !

w niedzielny wieczor dolaczylam do grona widzacych aure : )

Zaczelo sie od glebokiej medytacji, podczas ktorej pomagam sobie czasem zdjeciem shri mataji (ma pozytywne wibracje, czasem prosze ja o duchowe wsparcie i czuje ze mi to pomaga).
W pewnej chwili zobaczylam duzy, gruby krag energii otaczajacy zdjecie. Mial intensywnegy kolor zielonej trawy z niebieska poswiata.
Potem zobaczylam po raz pierwszy wlasna aure, bardzo nikle ale jednak. Wydawalo mi sie ze jest jasno zielono - zolta. Nastepnego dnia byla blekitna.

Odczuwam jeszcze spora trudnosc w jej spostrzeganiu, a u innych wogole mi to nie wychodzi, ale bede cwiczyc i rozwijac ta umiejetnosc. Czuje sie rozentuzjazmowana :) Czytalam troche o kolorach, ale zauwazylam sama ze co artykuł to troche inna wersja, wiec chyba to porzuce jak radzicie i zaufam sobie.
Avatar użytkownikaJeżynna Kobieta
polska jezyna lesna
 
Posty: 421
Dołączył(a): 18 lut 2010, 18:41
Typ: 4w5
Witam! Mam krótkie, acz konkretne pytanie: na ile wiarygodne będzie zdjęcie aury, które zamierzam sobie wkrótce trzasnąć? :D
Vela Kobieta
 
Posty: 60
Dołączył(a): 13 paź 2010, 11:34
Droga życia: 8
Typ: 4w5
Zodiak: koziorożec
Fotografią kirlianowską czy jak?

Bo kirlianowska pokazuje chyba tylko no nie wiem chyba tylko eteryczną powłokę, czy jak, bo ja w sumie nie wiem :)?
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza
W reklamie o targach ezoterycznych jest zamieszczony tylko taki tekst: "Uwaga!!! - Będzie stoisko ze specjalistyczną aparaturą do zdjęć aury człowieka w kolorach!"
Vela Kobieta
 
Posty: 60
Dołączył(a): 13 paź 2010, 11:34
Droga życia: 8
Typ: 4w5
Zodiak: koziorożec
Z tego co kojarzę z wypowiedzi innych osób, fotografia Kirlianowska obejmuje bodaj tylko aurę na poziomie eterycznym - nie obejmuje wszystkich poziomów aur... Ale nigdy nie miałem okazji zrobić sobie takiej fotki i porównać z rzeczywistością, więc nie mam własnego doświadczenia na ten temat ;P
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
Ja od kąd pamietam , od dzieciństwa czułam innych bardzo mocno. Wyczuwam ident jakim każda osoba sie posługuję, to taka charakterystyczna, niepowtarzalna częstotliwośc jaką sia posługujemy, wszyscy, my w ciałach, Aniołowie, inni ludzie z innych planet. Każdy byt ma inną częstotkiwośc charakterystyczną . Ja ja bardzo silnie czuję i wiem, jak mam jakiegoś gościa z astralu , czy to negatyw czy pozytyw, jakie ma wibracje.
Mam cos takiego, że czuję kolory, każdy kolor ma inne wibracje, każdy odcień. A teraz do czucia doszło mi widzenie. Aura jest zmienna, ostatnia warstwa ma kolor czakry korony, ale jest zmienna, jest płynna, często mieni sie kolorami i ma szare miejsce, z brudna energią. Czasem widze jak w aurę wczepiona jest dusz , duch i wtedy człowiek energetycznie pracjue za dwóch, trzech, zależy ilu żywi energią.

Aura odzwierciedla nasz stan umysłu, stan emocjonalny danej chwili.. Patrze na człowieka i widzę go w formie bezcielesnej. Tylko w formie energetycznej. Na początku miałam problem z przestawianiem sie między trybami partzenia. Teraz po prostu do normalnych oczu mam dołożone trzecie i mam poczucie, że teraz to pełny obraz.
Anonim
 
Hmmm... Tak... Widzenie czym i jaki ktoś jest na poziomie ciała eterycznego jest piękne, ale jednocześnie czasem bardzo smutne, kiedy spotka się osoby, które ze względu na wrodzoną czy nabytą ciężką chorobę wyglądają brzydko, źle... A widzi się i wie, jak by mogły wyglądać gdyby były zdrowe, nieuszkodzone, niezniszczone... Bardzo smutne...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
Ostatnio przebywając i wyciszając się w lesie, tuż przy samym zmierzchu i o słabej widoczności udało mi się na krótkie chwile dostrzegać energetyczne przejawy wszystkiego dookoła mojej persony, las zdawał się pulsować, bardzo ciekawe choć krótkie doświadczenie.

Btw. zdjęcie autorstwa Jakuba z forum Kod Czasu, na którym udało się uchwycić aury drzew -> Klik
III
 

Powrót do działu „Parapsychologia i psychotronika”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości