Mentalne poszukiwania świata Wschodu i Zachodu.

Re: Satanizm

Post 28 cze 2009, 19:24

Witam

Tak, zgadza się.... Satanizm zacheca do samodzielnego myslenia i wcale z tego powodu nie jest gloryfikowany przeze mnie. Ponieważ prawdą jest że idee w nim występujące pozbierane są z wielu kerunków myśli filozoficznej (np. stoicyzm). sam osobiscie identyfikuje się z niekturymi ideami, ale czy to oznacza ze jestem satanista...? Wykluczone...... Nawet Jezus w kazaniu na górze odnosił się do wolnego rozumu. Ja przedstawiam tu jedynie suche fakty z punktu widzenia histori religii. Podobnie portal Satan.pl wcale nie ukrywa pochodzenia swoich ideii i jasno wskazuje konkretne punkty na mapie historii, jednoczesnie wskazując na wpływy które odziedziczył po naszych przodkach, a którzy z pewnością satanistami także nie byli..... Nie mniej silny nacisk wolności myslenia (nie logiki rozumu) wiąże go, jak wcześniej wspomniałem, z legenda ogrodu Eden, kiedy to wąż skusił Adama i Ewę proponując im owoc z drzewa poznania dobra i zła. W świecie starożytnym (nie tylko chebrajskim) poznanie oznaczało zupełnie coś innego niż ma to miejsce obecnie, i nie odnosiło się do intelektualnych dociekań itp. Np. poznanie mężczyzny przez kobietę, bądź kobiety przez mężczyznę równoznaczne było z doświadczeniem siebie nawzajem w stosunku seksualnym. Podobnie poznanie wiedzy duchowej oznaczało stanie sie cześcią procesu uduchowienia, aż do osiągnięcia pełni. Tak więc poznanie dobra i zła stanowiło nic innego jak czynny udział w tych atrybutach. Tymczasem zdolność rozeznawania pomiędzy oboma uzyskał przebudzony wówczas rozum. Stad wywodzi się pełne uzasadnienie związku czynnika rozumu w człowieku z symboliką Szatana. Jest to więc jak najbardziej słuszne porównanie w naszym obszarze kulturowym i wcale nie widze w tym zadnego steku bzdur.....


Pozdrawiam
Misterium Christi
Avatar użytkownikaApollo Mężczyzna
 
Imię: Apollo
Posty: 397
Dołączył(a): 26 mar 2008, 16:19
Lokalizacja: Dublin, Irlandia
Droga życia: 8
Zodiak: Wodnik

Re: Satanizm

Post 29 cze 2009, 00:09

"Bzdura" mówię w szczególności o tym:
(...)jednakże tym, co nas wyróżnia i zarazem łączy jest otwartość umysłów(...)

Bo nie trzeba być satanistą żeby się wyróżniać otwartością umysłu. Żadna przynależność organizacyjna, żadne identyfikowanie się z jakąkolwiek grupą nie czyni mojego umysłu otwartym. Z drugiej strony jest i było wielu myślicieli, artystów, polityków przejawiających otwartość umysłu, ktorym raczej uwłaczałoby skojarzenie z satanizmem.
Twierdza sataniści nasi skromni, że mają:
(...), nieuwarunkowane odgórnie narzuconymi granicami spojrzenie na świat;

Nikt nie ma takiego spojrzenia na świat, a w każdym razie o nikim takim jeszcze nie słyszałem. Bóg ewentualnie, ale chyba nie będziemy się z Nim porównywać? Może to jest takie życzenie, a może skutek wyzwolenia się spod domowych autorytetów.
(...)zdolność do samodzielnego myślenia i rozwijania się;(...)

Taką zdolność ma akurat każdy psychicznie zdrowy człowiek. Oczywiście, mogę się mylić.

Werbowanie młodych na haczyk wolności jest stare i praktykowane szeroko, bo wolność jest największą potrzebą młodego pokolenia, które jest nią i swoimi rosnącymi możliwościami zafascynowane, a do tego łatwowierne. Więc trochę oczywistych prawd, trochę półprawd, parę kłamstewek i dużo obietnic. Z czasem z potrzebą wolności wygrywa potrzeba bezpieczeństwa i następuje Erich Fromm "Ucieczka od wolności" i łykanie zasad obowiązujących w sekcie.

Naprawdę nie trzeba podpisywać się "satanista", żeby kierować się "własną" etyką. Nie trzeba też być ateistą, żeby kierować się rozumem w postępowaniu. Dlatego odwoływanie się przez nich do racjonalistycznej tradycji w filozofii uważam za ideologiczną zmyłkę, przykrywkę prawdziwych poglądów.

Apollo:
Tak więc poznanie dobra i zła stanowiło nic innego jak czynny udział w tych atrybutach. Tymczasem zdolność rozeznawania pomiędzy oboma uzyskał przebudzony wówczas rozum.

Myślisz, że tak się stało? Że człowiek ma autentyczne, obiektywne rozeznanie między dobrem i złem, i to dzieki rozumowi? Mnie się wydaje, że raczej ma tylko jakiś ogryzek z tej jabłoni, pół kęsika, mętne intuicje wspomagane tym, co uznaje za objawienia "z góry" (Synaj np.).
T1000
 
Imię: T1000
Posty: 108
Dołączył(a): 26 cze 2009, 01:15
Zodiak: chyba robot

Re: Satanizm

Post 29 cze 2009, 02:43

Nadal mam wrażenie że napisali jakimi cechami według nich powinien odznaczać się satanista, a nie, że jeśli ktoś posiada takie cechy to jest satanistą... Ja tak rozumiem wymowę tego tekstu. I w tym kontekście zacytowane przez ciebie fragmenty jak najbardziej mają sens.

A co do zdolności samodzielnego myślenia i rozwijania się... Możliwe że powinien je mieć każdy psychicznie zdrowy człowiek. Problem w tym, że całkiem możliwe że nasze społeczeństwo jest baaardzo chore. Od małego mówi nam się co się da, co się nie da, co możliwe, co niemożliwe, co wolno, co nie wolno, co istnieje, co nie istnieje... Potem okazuje się że wiele z tego to nieprawda, ale tylko jeśli ktoś przejrzy na oczy, zacznie obserwować. A większość społeczeństwa wgapia się tylko w telewizory, wczytuje w gazety, ale nie patrzy na otaczający świat. To właśnie jest niezdolność do samodzielnego myślenia - wierzenie w praktycznie wszystko co serwują media - bo jak jest w gazecie, to musi być prawda. Nie mówię że wszystko jest nieprawdą, bo to drugi biegun paranoi który część ludzi (niewielka) prezentuje. Ale bardzo wiele osób podchodzi całkowicie bezkrytycznie do mediów - telewizji, gazet, książek... Tylko niewielki odsetek czyta, ogląda myśląc krytycznie. Z tym samodzielnym rozwijaniem się, też nie tak różowo, bo większość ludzi woli brać tylko to co już mają podane na tacy w przystępnych podręcznikach i kursach z serii 'w 14 dni' albo 'dla idiotów'...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Re: Satanizm

Post 29 cze 2009, 04:49

Witam

T1000 napisał :
.....Bo nie trzeba być satanistą żeby się wyróżniać otwartością umysłu. Żadna przynależność organizacyjna, żadne identyfikowanie się z jakąkolwiek grupą nie czyni mojego umysłu otwartym. Z drugiej strony jest i było wielu myślicieli, artystów, polityków przejawiających otwartość umysłu, którym raczej uwłaczałoby skojarzenie z satanizmem......
Nie trzeba być także chrześcijaninem, ażeby odznaczać się tego rodzaju zdolnością. Nie trzeba być także buddysta, ateista, kimkolwiek. Tak naprawdę wolny umysł zyskujemy wówczas, kiedy wszystko to odrzucamy, łącznie z Bogiem, aniołami, niebem, piekłem itp. Ponieważ wszystkie te światopoglądy i pojęcia nie maja niczego wspólnego z rzeczywistością. Stanowią jedynie nasze ludzkie wyobrażenia. Dlatego tez Satanista filozoficzny nie wierzy w Szatana tylko czyni go symbolem wolności.....

dalej T1000 napisał:
......Taką zdolność ma akurat każdy psychicznie zdrowy człowiek. Oczywiście, mogę się mylić......
Tak się składa ze się mylisz....Odpowiem krotko... Otóż znaczna większość społeczeństwa jest zupełnie pozbawiona samodzielnego myślenia na rzecz wzorców jakie wtłoczono nam w procesie wychowania, wykształcenia itp. Til ma tutaj racje......Dopiero odrzucenie tego wszystkiego (np. poprzez bunt) prowadzi nas do przebudzenia samodzielnego myślenia, niezależnego od jakiegokolwiek światopoglądu....... Ponadto samodzielne myślenie wcale nie oznacza postępowania niezgodnego z prawem, natomiast oznacza postępowanie zgodne z rozumem, samym sobą czy nasza wewnętrzna naturą..... Oczywiście nie oznacza to także przynależności do jakiejś określonej grupy satanistycznej, niemniej z cala pewnością zatrzymanie się na tym poziomie rozwoju duchowego możemy nazwać czymś w rodzaju aspektu satanistycznego...... Myślę że każdy kto medytuje będzie wiedział o czym mowie, ponieważ satanizm jest ścieżka lewej reki, która prowadzi jedynie do pewnego momentu. Jego droga kończy się tam gdzie inni przechodzą od indywidualizmu do jedni mistycznej. Takie jest moje zdanie na ten temat.....

Pozdrawiam
Misterium Christi
Avatar użytkownikaApollo Mężczyzna
 
Imię: Apollo
Posty: 397
Dołączył(a): 26 mar 2008, 16:19
Lokalizacja: Dublin, Irlandia
Droga życia: 8
Zodiak: Wodnik

Re: Satanizm

Post 29 cze 2009, 23:33

Apollo:
Tak naprawdę wolny umysł zyskujemy wówczas, kiedy wszystko to odrzucamy, łącznie z Bogiem, aniołami, niebem, piekłem itp. Ponieważ wszystkie te światopoglądy i pojęcia nie maja niczego wspólnego z rzeczywistością. Stanowią jedynie nasze ludzkie wyobrażenia.

Przepraszam, ale jestem za stary na takie ideologiczne papki. Mam już zęby. "Potępić i odrzucić wszystko! A nie, przepraszam, szatana chyba zostawiamy"?, hehe..., w imię "wolności umysłu"!

Jeszcze małe info dla młodzieży od starego robota: ktoś obiecujący wolność, obiecuje trochę pustki, w której zwerbowany frajer zaczyna się szybko gubić i łapać za spódnicę swojego "wyzwoliciela". Zachodzi to zarówno w skali prywatnej, jak i w skali uciśnionych młodocianych narodów. Nadmiar wolności jest psychicznie nie do zniesienia - niewiarygodne, chociaż historycznie udowodnione.

Apollo:
Otóż znaczna większość społeczeństwa jest zupełnie pozbawiona samodzielnego myślenia na rzecz wzorców jakie wtłoczono nam w procesie wychowania,

Czy możesz poprzeć tę tezę jakimś dowodem? Gwoli ścisłości, która może wyda wam się zbyt maszynowa i robocka: nie mówiłem o "samodzielnym myśleniu" u ludzi, tylko o _zdolności_ do samodzielnego myślenia. Nawet jeśli ktoś nie myśli samodzielnie, może mieć taką zdolność - ale jej nie wykorzystuje, nie realizuje, nie ujawnia, boi się jej, tłumi ją itp. Natomiast jeśli ktoś nie ma w ogóle _zdolności_, do samodzielnego myślenia, to jest sprawa beznadziejna: ktoś jest autystą, neurotykiem, schizofrenikiem, człowiekiem mentalnie upośledzonym. Tak to rozumiem. Nie wszyscy jeżdżą na rowerze, choć wszyscy sprawni to potrafią, albo - mogą się nauczyć.
A sataniści mówią nam, że to właśnie oni są tymi, co na rowerze jeździć umieją. Gloria!

Til, nie potępiałbym tak bezpośrednio i nie krytykował społeczeństwa. Społeczeństwo jest mądre jako całość, na pewno mądrzejsze od każdego z nas. W społeczeństwie znajdziesz człowieka lepszego od Ciebie pod dowolnym względem. I my sami tworzymy społeczeństwo.
Nie róbmy idiotów z ludzi, których nie znamy. To nieuczciwe.
No i zbliża nas do satanistów.
T1000
 
Imię: T1000
Posty: 108
Dołączył(a): 26 cze 2009, 01:15
Zodiak: chyba robot

Re: Satanizm

Post 30 cze 2009, 00:47

Nie potępiam. Po prostu obserwuję. Oczywiście, będąc na studiach, na dosyć szanowanej uczelni spotkałem się, choćby i przelotnie, z dużą ilością ludzi inteligentnych, zdolnych, poważanych w środowisku naukowym za swoje osiągnięcia, w tym za samodzielną pracę naukową - która de facto może dowodzić że ktoś rzeczywiście myśli na własny rachunek - poza narzuconymi odgórnie schematami.

Z drugiej strony, to jest bo ja wiem? powiedzmy 5% społeczeństwa? Górna granica odcięcia krzywej Gaussa? Może więcej, ale i tak... Zdecydowana większość społeczeństwa myśli wyłącznie schematami, przyjmuje wyłącznie to co poda im się jako gotowiec. Nie deprecjonuję schematów. Po prostu zdaję sobie sprawę, że o ile sporo rzeczy da się załatwić według schematów, to gdyby nie osoby wychodzące z tych ramek, nadal tkwilibyśmy przed epoką kamienia łupanego.
Co nie znaczy że schemat jest zły. Znaczy to tyle, że trzeba umieć używać i schematów i kreatywności. Osoba nie potrafiąca używać jednego jest równie upośledzona jak ta nie potrafiąca używać drugiego. Wiem, bo sam mam problem nadmiernej kreatywności - za dużo wymyślania od nowa, za mało znajomości schematów... Dlatego w liceum zawsze miałem 2 z fizyki z kartkówek - nie starczało mi czasu, bo musiałem wszystkie wzory wyciągać od zera, bo nie mogłem ich się wyuczyć na pamięć. I mimo kreatywnej zdolności do prawidłowego i szybkiego wyciągnięcia lub przybliżenia wzoru fizycznego - zdolności której nie posiadało w tym stopniu 95% mojej klasy, dostawałem dwóje, a pozostali nie, bo oni pamiętali wyuczony schemat - podany wzór. Gdyby wzór nagle się zmienił, wtedy moja kreatywność byłaby jak najbardziej na miejscu. Jednak jako że wzory grawitacji raczej rzadko się zmieniają - cóż...

Wracając do tematu, bo znowu piszę przypowieści (wchodzi mi to w krew ;P ), uważam, że aktualnie, nasze społeczeństwo jest nastawione w 99% na schematy, a w 1% gdzieś tam pojawia się kreatywność. Oczywiście, mogę być stronniczy, bo jak wspomniałem wyżej, mam problem z tym nastawieniem otoczenia na schematy. Niemniej uważam, że większość, zdecydowana większość ludzi nawet nie chce patrzeć poza ramki wyznaczone choćby przez media, wychowanie, szkołę, bo tak jest bezpieczniej. A to wystąpienie do przodu i zaryzykowanie najczęściej prowadzi do rozwoju. Schematy są tylko podpórką, dodatkowymi dwoma kółkami w rowerze, które trzeba w końcu odrzucić jeśli chce się ścigać na torze. Tylko po co, skoro można sobie spokojnie, powoli spacerowo pedałować, z dodatkowymi kółkami, które co prawda hamują, nie pozwalają balansować, ale za to nie można się dzięki nim przewrócić?
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Re: Satanizm

Post 01 lip 2009, 00:59

Może to niepotrzebne, ale rozkmińmy jeszcze coś, co może robić wrażenie logicznego i "mądrego" rozumowania satanisty, przez co może być wyjątkowo szkodliwe w oddziaływaniu na niezdecydowanych:
"Niebo gwiaździste nade mną i prawo moralne we mnie" - moja wolność wynika z wewnętrznego poczucia jakości i estetyki działania, które może, lecz nie musi stać w sprzeczności z normami ogólnie przyjętymi. Jeśli zaś stoi w sprzeczności z nimi... w tym miejscu trzeba jasno i wyraźnie powiedzieć, że wolność bez odpowiedzialności za swoje działania stoi w jaskrawej sprzeczności z rozumem i zdrowym rozsądkiem. Satanista, jako człowiek mądry i dojrzały zdaje sobie doskonale sprawę z konsekwencji swojego postępowania, dlatego unika działań mogących mu zaszkodzić w bliskiej lub dalszej perspektywie. Czasem rozum i logika mogą nie wystarczyć - wtedy pozostaje intuicja, która odwołując się do prawdziwej natury człowieka podpowiada mu właściwy kierunek.

Weźmy tę odpowiedzialność - przed kim ona ma być? Przed samym sobą oczywiście. Satanista nie powinien szkodzić _sobie_. Przecież nie przed drugim człowiekiem, którego okłamuje, zdradza i rani. Ale powstaje tutaj pytanie - dlaczego w ogóle satanista powinien być odpowiedzialny?? Skąd oni wytrzasnęli taki nakaz? Wszak jest satanista wolny, a skoro jest i ma być, to _nie musi_ być odpowiedzialny. Nikt nie ma prawa rozliczać człowieka prawdziwie wolnego z jego czynów, bo w ten sposób gwałci jego wolność. Nikt nie ma prawa - bo to on sam, ten człowiek ustanawia prawo, jak twierdzą. Sam je sobie wymyśla i dostosowuje do potrzeb.
Jaki fundament ma prawo moralne, która sam sobie wymyślam? Otóż żaden. Bo też dlaczego miałbym się stosować do własnych wymysłów z wczoraj, zamiast stworzyć sobie ad hoc wygodne prawo na dzisiaj, wedle własnego "poczucia jakości i estetyki"?

"Intuicja moralna"? Co to za bzdura? Co może podpowiadać intuicja człowiekowi, który z premedytacją morduje dla pieniędzy? Może to, żeby się szybko uwijał i nie pozostawiał śladów.

Spytajmy jeszcze, dlaczegóż to wolność bez odpowiedzialności miałaby stać w sprzeczności z rozumem? Co ma piernik do wiatraka? Jaka sprzeczność? Prawdopodobnie napisali to, bo są jeszcze mocno uwarunkowani jakąś starą ideologią lub religią, gdzie zawsze jest pewien zewnętrzny organ, autorytet, rozliczający człowieka z wolnych czynów, społeczeństwo, Bóg, sprawiedliwość. Wtedy jeszcze odpowiedzialność ma jakiś sens. Ale chwileczkę - dlaczego satanista miałby stawiać się przed jakimkolwiek zewnętrznym trybunałem moralnym? Wszak nie uznają żadnych trybunałów, prócz własnego, tego "z wczoraj".

Wydaje się, że nie pojęli, iż prawo moralne zawsze przychodzi do człowieka z zewnątrz i że nie może człowiek mieć nad nim żadnej władzy. Bo jeśli ma - to nie jest to żadne prawo. Prawo rządzi mną, nie ja prawem.

Możliwe też, że mylą modalną logikę nakazów z logiką faktów - wierząc, że samym rozumem można ukształtować jakąś moralność. (Ale załóżmy nawet wbrew logice, że jest taka możliwość, iż z samych faktów wydedukujemy nakazy: wtedy, ponieważ rozum daje z tych samych przesłanek te same wnioski, musi istnieć jakaś jedyna, powszechnie obowiązująca "racjonalistyczna moralność" i każdy, to rozumu użyje, odkryje ją w tej samej postaci. Do tej pory nikomu się to nie udało. Co więcej, przeczy to moralnemu indywidualizmowi, który głoszą. Więc, owszem, niech i będzie "prawo moralne we mnie" - ale przecież nie przeze mnie stanowione!)

Kant się w grobie przewraca, kiedy sataniści ukręcają parodię z jego wypowiedzi i fałszywie ją interpretują, więc może oddam mu jeszcze sprawiedliwość i przytoczę w pełni, co napisał:
"Są dwie rzeczy, które napełniają duszę podziwem i czcią, niebo gwiaździste nade mną, prawo moralne we mnie.Są to dla mnie dowody, że jest Bóg nade mną i Bóg we mnie."
T1000
 
Imię: T1000
Posty: 108
Dołączył(a): 26 cze 2009, 01:15
Zodiak: chyba robot

Re: Satanizm

Post 01 lip 2009, 11:03

Witam

T1000 napisał:
........Przepraszam, ale jestem za stary na takie ideologiczne papki. Mam już zęby. "Potępić i odrzucić wszystko! A nie, przepraszam, szatana chyba zostawiamy"?, hehe..., w imię "wolności umysłu"!......
Czytaj dokładnie przyjacielu moje posty i Tila. Najprawdopodobniej przeskakujesz kluczowe zagadnienia. Buddysta ażeby wyzwolić ducha musi zabić w sobie Buddę, dla chrześcijanina Chrystus przestaje być już nauczycielem, a dla satanisty szatan staje się symbolem wolności. Porównanie które przedstawiłem odpowiada wszelkim zasadom i regułom metodologii historycznej religii porównawczych. Ponadto wewnętrzne oczyszczenie się (odrzucenie schematów) było przedmiotem wszelkich inicjacji w starożytności a obecnie medytacji. Resztę dokończę w innym terminie ponieważ wybieram się na wakacje i znikam na cały miesiąc czasu.....

Pozdrawiam
Misterium Christi
Avatar użytkownikaApollo Mężczyzna
 
Imię: Apollo
Posty: 397
Dołączył(a): 26 mar 2008, 16:19
Lokalizacja: Dublin, Irlandia
Droga życia: 8
Zodiak: Wodnik

Re: Satanizm

Post 01 lip 2009, 16:11

T1000 napisał(a):A sataniści mówią nam, że to właśnie oni są tymi, co na rowerze jeździć umieją. Gloria!

Hehe, rzeczywiście, tutaj dotykamy dwóch punktów widzenia na satanizm. Tak jak napisał Apollo, jedno, to hasła, które głoszą (lub za którymi się "ukrywają"), a drugie, to sposób ich interpretacji. Odnoszę wrażenie, że jest tak, jak pisze T1000: wykorzystując "marketingowo nośne" hasła, uzasadniają swoje widzi-misię - podczas, jeśliby dokładnie "przetrzepać" temat satanizmu (filozoficznego chociażby), wyjdzie, że ich filozofia nie jest dokładnie przemyślana i ma po prostu uzasadniać logicznie (rozumowo) coś, co już istniało na głębszym (a także emocjonalnym) poziomie.

Co nie zmienia faktu, że część z tego, co piszą, jest atrakcyjna. Tą część właśnie nazywam marketingiem - choć prawdopodobnie nieświadomym i mającym przekonać przede wszystkim... samego siebie, a dokładniej: swój intelekt. Więc ponownie napiszę, że wg. mnie jest tam głównie dużo intelektualizowania.

T1000 napisał(a):Til, nie potępiałbym tak bezpośrednio i nie krytykował społeczeństwa. Społeczeństwo jest mądre jako całość, na pewno mądrzejsze od każdego z nas. W społeczeństwie znajdziesz człowieka lepszego od Ciebie pod dowolnym względem. I my sami tworzymy społeczeństwo.

Nie mogę się w pełni zgodzić.

Społeczeństwo działa na zasadzie raczej "najsłabszego", a nie "najmocniejszego" ogniwa. To, że był Einstein, nie znaczy, że zaczęliśmy stosować jego osiągnięcia tylko i wyłącznie w konstruktywnych celach. Po drodze zdarzyła nam się największa wojna w znanej historii człowieka.

Społeczeństwo to całość, a nie cząstki słabsze, które opierają się na barkach silniejszych. W praktyce wygląda to tak, że jednostka wybitna nawet, jeśli dokona odkryć (w swoim umyśle), to i tak potem zostają one przefiltrowane przez pozostałą część - a zatem mogą być wykorzystane tylko z takimi ograniczeniami, jakie narzucą jej jednostki mniej wybitne.

Możemy oczywiście mówić o takich sprawach, jak "nieświadomość zbiorowa" za Jungiem, która gromadzi wszelkie doświadczenia całej populacji ludzkiej i w tym sensie ta cała nieświadomość jest bogatsza od doświadczenia jednostki. Jednak czy wiesz w jaki sposób do niej sięgać w każdym możliwym przypadku? Gdyby każdy człowiek to wiedział, to może faktycznie sytuacja byłaby taka idealna jak piszesz T1000. Ale Twoje stwierdzenie: "my sami tworzymy społeczeństwo" to miecz obosieczny, i oznacza z drugiej strony także to, że w praktyce jednostka, która jest poniżej przeciętnej realizuje zasady społeczne na swój, niższy od przeciętnej sposób - a jeśli ma rozwinięte np. zdolności przywódcze przy niskiej świadomości, to kolejna wojna (mniejsza lub większa) jest całkiem prawdopodobna.
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
Avatar użytkownikaEnlil Mężczyzna
Earth is my home now
 
Imię: Enlil
Posty: 827
Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
Lokalizacja: An
Droga życia: 7
Zodiak: Panteon

Re: Satanizm

Post 12 lip 2009, 14:11

www.satan.pl

Tu jest odpowiedź na to, czym jest satanizm
nosferatus
 

Re: Satanizm

Post 17 lip 2009, 23:41

Kiedy my właśnie maglujemy cytaty z podanej przez ciebie strony, kolego. Warto "otworzyć umysł" i przeczytać cały wątek.
T1000
 
Imię: T1000
Posty: 108
Dołączył(a): 26 cze 2009, 01:15
Zodiak: chyba robot

Re: Satanizm

Post 18 lip 2009, 09:52

T1000 napisał(a):Kiedy my właśnie maglujemy cytaty z podanej przez ciebie strony, kolego. Warto "otworzyć umysł" i przeczytać cały wątek.


A po co maglowac non-stop cytaty ? Niech każdy przeczyta wszystko i nie będzie więcej pytań ;)
nosferatus
 

Re: Satanizm

Post 20 lip 2009, 20:05

T1000 ma rację: pytania są omawiane właśnie w związku z podaną przez Ciebie stroną, którą znamy. ;)
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
Avatar użytkownikaEnlil Mężczyzna
Earth is my home now
 
Imię: Enlil
Posty: 827
Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
Lokalizacja: An
Droga życia: 7
Zodiak: Panteon

Re: Satanizm

Post 21 lip 2009, 22:14

Ja uważam że właśnie otwarte umysły zadają pytania ;) To te zamknięte nie chcą ich zadać, bo zadowalają się tym co się im poda na tacy...

A nawiązując do wcześniejszego posta T1000: Dlaczego odpowiedzialność? Odpowiedź jest prosta.
Dla własnego dobra. Co prawda człowiek wolny ustala własne prawa. Z drugiej strony musi wziąć pod uwagę, że nie żyje w oderwaniu od rzeczywistości, nie jest wszechpotężny. A w tej rzeczywistości istnieją już prawa narzucane przez miażdżącą przewagę ilości i wpływów innych ludzi. Jeśli zacznie łamać ich prawa podążając za własnymi - oni złamią jego. Bardzo proste. Dlatego właśnie kierując się własnym dobrem - które jest przecież główną wytyczną, musi wykazać poszanowanie dla praw narzuconych przez innych ludzi - tak praw zwyczajowych, moralnych, jak i tych oficjalnych, zapisanych w kodeksach...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Re: Satanizm

Post 02 sie 2009, 15:04

Witam

Powiedzmy że człowiek wolny ale do tego mądry, ponieważ wolność bez mądrości to bardziej samowola, aniżeli wolność. Tylko mądrość daje nam właściwe wykorzystanie wolności i rozeznanie tego co dobre a co złe ;-.....będziecie jako bogowie znający dobro i zło - powiedział wąż w ogrodzie Eden..... To właśnie, według opowiadań Starego Testamentu Szatan jest sprawcą wolności. Wcześniej człowiek postępował nieświadomie bez jakiegokolwiek rozeznania pomiędzy tym co jest właściwe a co nie, i tak naprawdę nigdy nie potrafił wybierać.... Istnieje taka stara analogia mówiąca że relacja Boga do człowieka jest jak relacja Ojca do jego syna. Dopóki syn jest młody, dopóty postępuje według praw narzuconych przez Ojca. Natomiast w miarę dorastania stopniowo się usamodzielnia aż wreszcie sam zakłada własną rodzinę. Dziwnym byłby fakt gdyby dzieci do końca życia były zależne od rodziców. Dlatego też istotą wychowania jest nie tyle ślepe posłuszeństwo rodzicom, co rozwój ich samodzielnego myślenia. I tutaj zahaczamy o istotę tego co wydarzyło się w ogrodzie Eden. Mam tu na myśli niezależność, która z pewnością nie oznacza bezprawia...... W samym chrześcijaństwie wolność pierwszego Adama jaką podarował mu Szatan jest zastąpiona wolnością w Chrystusie (drugiego Adama), ale czy sama idea wolności się zmieniła, w to wątpię...... Wygląda na to że chrześcijaństwo jest nie tyle zaprzeczeniem wcześniejszych idei, ile przekroczeniem pewnej granicy, a przez to ich pogłębieniem.....

Pozdrawiam
Misterium Christi
Avatar użytkownikaApollo Mężczyzna
 
Imię: Apollo
Posty: 397
Dołączył(a): 26 mar 2008, 16:19
Lokalizacja: Dublin, Irlandia
Droga życia: 8
Zodiak: Wodnik

Powrót do działu „Filozofie”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości