Mentalne poszukiwania świata Wschodu i Zachodu.

Re: Satanizm

Post 18 cze 2009, 21:22

Nie biorę tego satanizmu teistycznego pod uwagę, bo on jest całkowicie bez sensu - czcić samego Szatana jako Boga? To bez sensu, to chrześcijaństwo, ale są wyznawane inne wartości.
Ja czerpię swoją wiedzę na ten temat z portalu satan.pl oraz z własnych przemyśleń i doświadczeń - teoretycznie można powiedzieć, że jestem satanistą, przynajmniej ze względu na filozofię, jaką wyznaję. Z resztą, według tamtej strony:

Religie

Większość ludzi potrzebuje wiary w Coś. Coś nadającego ich życiu sens, porządkującego ich świat, wyjaśniającego jego sens. Negowanie tego nie ma sensu, logiczne uzasadnienie bezsensu wiary też nie jest mądre, ponieważ wiara z definicji nie podlega logice. Dlatego nikomu nie narzucamy, w co ma wierzyć, bądź nie - jest to indywidualna sprawa, dopóki ktoś w imię Jedynie Słusznej Ścieżki nie próbuje swojej wiary narzucać innym. W szczególności nam. A w co wierzą sataniści? Jeśli chodzi o kwestie religijne, większość znanych mi satanistów ma do nich bardzo luźne podejście. Statystycznie przewagę ma ateizm, mutujący w kierunku uznania istnienia "czegoś więcej", często też spotykana jest jakaś forma "wiary przodków", przywiązanie do nordyckiego, celtyckiego bądź słowiańskiego panteonu. Teoretycznie satanista może też wierzyć w Boga (model chrześcijański), jeśli chce, za to prawdopodobnie nie będzie się do niego modlił, ani też nie będzie wierzył w jakieś jego szczegółowe określenia. Dogmaty tworzyli ludzie, którym było to potrzebne do kontrolowania bliźnich. My takich zapędów nie mamy, nie mamy zamiaru nikomu narzucać w co albo w kogo ma wierzyć - jak już pisałem wcześniej, jest to sprawa indywidualna i nas nie obchodzi.


Satanista pod tym względem może być kim chce. Satanizm, który ja wyznaję, jest tylko i wyłącznie filozoficzny, mogę być praktykującym muzułmaninem i być satanistą, mogę być buddystą, kimkolwiek, ale taki satanizm nie ma nic wspólnego z religią.
Na innych rodzajach się nie znam, bo mnie to średnio interesuje.
"- Dlaczego pijesz?
- Bo się wstydzę...
- Czego się wstydzisz?
- Tego, że piję."
Avatar użytkownikaMalian Mężczyzna
 
Imię: Stanisław
Posty: 12
Dołączył(a): 28 lut 2009, 16:12
Lokalizacja: Olsztyn
Droga życia: 9
Typ: 4w5
Zodiak: Skorpion/ Dzik

Re: Satanizm

Post 18 cze 2009, 23:57

Witam

Malian napisal:
.....mogę być praktykującym muzułmaninem i być satanistą, mogę być buddystą, kimkolwiek, ale taki satanizm nie ma nic wspólnego z religią......


Niezwykle interesujace...... Czy moglbys zaprezentowac tutaj szerzej ta filozofie....?

Pozdrawiam
Misterium Christi
Avatar użytkownikaApollo Mężczyzna
 
Imię: Apollo
Posty: 397
Dołączył(a): 26 mar 2008, 16:19
Lokalizacja: Dublin, Irlandia
Droga życia: 8
Zodiak: Wodnik

Re: Satanizm

Post 20 cze 2009, 11:33

Może źle rozumiecie pojęcie "satanizm", może ja źle rozumiem, ale według mnie Szatan jest tylko symbolem. Zdecydowana większość satanistów to ateiści którzy po prostu sprzeciwiają się tej chrześcijańskiej moralności na rzecz własnej moralności. Może być podobna do chrześcijańskiej, ale będzie indywidualna.
Pisałem w poprzednich postach, o co mniej więcej chodzi, na stronie satan.pl jest dużo więcej...
"- Dlaczego pijesz?
- Bo się wstydzę...
- Czego się wstydzisz?
- Tego, że piję."
Avatar użytkownikaMalian Mężczyzna
 
Imię: Stanisław
Posty: 12
Dołączył(a): 28 lut 2009, 16:12
Lokalizacja: Olsztyn
Droga życia: 9
Typ: 4w5
Zodiak: Skorpion/ Dzik

Re: Satanizm

Post 20 cze 2009, 14:51

Witam

Jeżeli chodzi o mnie, to i ja postrzegam Szatana jako symbol filozoficzny reprezentujący ze sobą konkretne treści. Sam portal z którym się identyfikujesz zaskoczył mnie swoją przejrzystością wypowiedzi. Muszę przyznać że mamy do czynienia z prawdziwą wirtuozerią słowa . Tylko czy odkrywanie własnej moralności jest czymś oryginalnym co by wyróżniało satanistę....? Chyba nie.......

Pozdrawiam
Misterium Christi
Avatar użytkownikaApollo Mężczyzna
 
Imię: Apollo
Posty: 397
Dołączył(a): 26 mar 2008, 16:19
Lokalizacja: Dublin, Irlandia
Droga życia: 8
Zodiak: Wodnik

Re: Satanizm

Post 22 cze 2009, 14:05

Przyznaje ze nie przesledzilem tematu dokladnie ale odsuwajac sie na chwile od sciezek tematu poruszonych czy nie czujecie ze to CZLOWIEK stworzyl szatana jako usprawiedliwienie swoich negatywnych decyzji? "Nie wiem jak do tego doszlo <placz>, nie pamietam jak ja zabilem 'cos mna kierowalo'. + (motyw manipulacyjny psychologiczny) bylem pijany". Ten krotki przyklad chyba dosadnie pokazuje sytuacje w ktorej czlowiek zgania swoja wolna decyzje na jakas 3 osobe, osobe niefizyczna ktora mozna by spokojnie nazwac szatanem jako uosobieniem wszelkiego zla, krzywd itd.
'Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło.'
Avatar użytkownikaTwójCień Mężczyzna
micro_space
 
Posty: 100
Dołączył(a): 02 kwi 2009, 21:30

Re: Satanizm

Post 23 cze 2009, 10:23

Witam

Nie sądzę ażeby tak było, przynajmniej nie o to chodzi (jak domniemam) Malianowi. Aczkolwiek poniekąd masz rację - ale tylko w pewnym sensie, ponieważ Satanizm to filozofia. Jak sugeruje to wcześniej wspomniany portal, powołując się zresztą na znakomitego polskiego historyka religii Jacka Sieradzana, końcówka - izm etymologicznie wskazuje na to że Satanizm to nic innego jak "filozofia Szatana". Co ciekawe filozofia ta jedynie w nikłej mierze wzoruje się na wizerunku szatana jaki odziedziczyliśmy w spadku po judeochrześcijaństwie. Jak wspomina niejaki Sabatiel, autor "Definicji Satanisty" filozofia ta wzorowana jest przede wszystkim na literaturze świeckiej i sztuce. Wymienia się tu zazwyczaj takie dzieła literatury światowej jak Raj utracony Miltona, Zaślubiny Nieba i Piekła Blake'a, Synagogę Szatana Przybyszewskiego oraz w sztuce - Charles Baudelaire (Litania do Szatana), Tadeusz Miciński (Lucifer), Jerzy Żuławski (Lucyfer), Kazimierz Przerwa-Tetmajer (Szatan), i wcześniej wspomniany Stanisław Przybyszewski (Synagoga Szatana). Do tego działu należy także zaliczyć Williama Blake'a (Małżeństwo Nieba i Piekła). Wszędzie tam rzecz jasna Szatan jest przedstawiony w nieco odmiennym świetle, aniżeli przedstawia nam to Biblia..... Odznacza się odwagą, siłą, buntem wobec masowej moralności, indywidualizmem itp. Natomiast istniejący powszechnie wizerunek satanisty w społeczeństwie, zbudowany w naszych umysłach przez klasyczne religie, zawsze przedstawia szatana jako postać negatywną - złośliwą, kłamliwą i ułomną (LaVey w "religiach duchowych"). A zatem postawa Satanisty, która nie ma odzwierciedlenia w samej filozofii z pewnością opiera się na negatywnej mitologii Szatana stworzonej w znacznej mierze przez Chrześcijaństwo...... Cała sprawa jest tutaj niezwykle zawiła, ponieważ sam satanizm w obu kierunkach, filozoficznym i mitologicznym dzieli się na wiele szkół, począwszy od tych najbardziej amoralnych poprzez magię i na mistyce kończąc. Niemniej poratal Satan.pl podniósł Satanizm do wyższej rangi tworząc z niego coś na kształt intelektualizmu. Jak podaje Sabatiel ....... twórcy tej witryny sięgnęli do samych źródeł satanistycznej filozofii - do prac Nietzschego, Blake'a i Przybyszewskiego. Do tego jeszcze Ayn Rand, Staff, Baudelaire, Wojaczek i Miciński..... Dziwnie to może zabrzmi, ale w świetle prezentowanej tam filozofii ......"sataniści nie wierzą w Szatana jako byt osobowy! Szatan jest symbolem reprezentującym samego satanistę." A zatem ......nie będzie prawdziwym Satanistą ten, kto nade wszystko nie kocha Siebie....... Nikogo to chyba nie powinno dziwić, ale satanizm sięga tu do filozofii wieczystej, z której czerpie także samo chrześcijaństwo (miłuj bliźniego swego jak siebie samego). Rzecz jasna chodzi o miłość wyzwoloną od autorytetów, stereotypów i uprzedzeń. Wynika to oczywiście z tego, że "Satanizm źródło swe ma w buncie. Bez buntu nie byłoby satanizmu." (HaaL, Bunt). Ponadto .....Satanista, który stwierdził "Jestem najmądrzejszy" przestaje być Satanistą (lub nigdy nim nie był). Satanista w swej nieposkromionej dumie jest pokorny, co nie jest sprzecznością. Jest pokorny wobec ogromnej wiedzy ludzkości, której nie objął. Dumny zaś jest z zupełnie innych powodów....... Tak więc sam satanizm jest czymś zupełnie innym aniżeli znany nam z lekcji religi, prasy i telewizji. Oczywiście wszystko to co tutaj napisałem, stanowi jedynie streszczenie najistotniejszych informacji przedstawionych według mojego uznania. Ażeby więc nie być posądzonym o jednostronność i subiektywizm poniżej zamieszczam podsumowanie jakiego dokonał Sabatiel po obszernym omówieniu tego czym jest Satanista według portalu Satan.pl. Mam więc nadzieję że punkty te, posłużą nam do dalszej dyskusji w tym temacie.......

Podsumowanie

A zatem, jak brzmi odpowiedź na pytanie: "Co to znaczy być Satanistą filozoficznym - Satanistą w rozumieniu światopoglądu http://www.Satan.pl? Z niniejszym Moich rozważań wyłania się odpowiedź.

Trzeba spełniać dziewięć podstawowych warunków, by być Satanistą w Naszym rozumieniu:

1. Trzeba umieć i chcieć cieszyć się życiem. Wybór sposobu wyrażania tej radości zostawiamy Sataniście, lecz nie będzie w naszym gronie ktoś, kto pragnie śmierci. Również ktoś, kto nie lubi życia ziemskiego, a miłością darzy życie pozagrobowe, nie jest Satanistą. Niech wierzy w swojego Boga i marzy o swoim niebie.

2. Trzeba doceniać wartości cielesne na równi z duchowymi. Nie jest Satanistą ktoś, kto faworyzuje jedne z nich. Całość, nie wywyższenie. Całość i harmonia.

3.Trzeba mieć swoją samodzielną etykę. Może to być nawet etyka, która zbliża się do chrześcijańskiej, jeśli tylko wypływa z Twoich samodzielnych przemyśleń (i jeśli nie przeczy żadnemu z tych dziewięciu punktów.) Nie jest Satanistą ktoś, kto w decyzjach moralnych kieruje się autorytetem kogoś innego.

4. Trzeba kochać Siebie nade wszystko inne i dbać o swoje dobro. Poświęcenie jest wrogiem Satanisty, zysk jest jego przyjacielem. A że często trzeba coś dać, aby coś otrzymać, wie o tym każdy mądry Satanista. Przemyślany altruizm generuje egoizm.

5. Trzeba kierować się rozumem wyzwolonym od wszelkich kłamstw - stereotypów, złych modeli, ideologicznych bzdur (np. mizoginia, rasizm, ksenofobia, katolicyzm), strachów i tematów tabu. Gdy rozum zawodzi, sięgam po intuicję, lecz zawsze moją, nie jakiegoś "guru". Każdy jest w pełni odpowiedzialny za swoje czyny. I odpowiedzialność musi zawsze podążać za samodzielnością. Mój rozum jest mym władcą.

6. Trzeba wciąż się doskonalić, gdyż w Satanizmie istnieje dyrektywa ciągłego rozwoju. Rozwój dokonuje się przez walkę. Kiedy stajesz, to tylko po to, aby odpocząć. Jednak kiedy zregenerujesz siły, idź i stawaj się lepszym. Słowem Satanizmu jest Xeper.

7. Trzeba być silnym i odważnym by się buntować i walczyć o swoją wolność. Niczym Miltonowski Szatan, trzeba odmawiać służalczości i samodzielnie kuć swój los niczym stwórca. Wciąż dążąc do nadczłowieka i większej potęgi.

8. Trzeba bluźnić przeciw staremu porządkowi, albowiem "Satanizm jest wieczną herezją". Nie pusta i bez-sensowna, lecz głęboka i konstruktywna krytyka jest dziełem Satanisty. Neguje, by zburzyć - lecz burzy, by zbudować.

9. Trzeba być indywidualistą, nonkonformistą, wolnomyślicielem. Trzeba żyć i myśleć samodzielnie. Nie oznacza to, iż należy uważać się za najmądrzejszego, o nie. Jednak trzeba mieć przekonanie, że w kwestii własnego stylu życia i własnych przekonań jest się najodpowiedniejszą osobą, by dokonać wyboru. Wyboru zawsze subiektywnego, prywatnego i, co najważniejsze, samodzielnego. I trzeba umieć bronić swoich przekonań niczym lew.



Ps. Chyba poproszę o przeniesienie tematu do działu filozofia........... :wink:

Pozdrawiam
Misterium Christi
Avatar użytkownikaApollo Mężczyzna
 
Imię: Apollo
Posty: 397
Dołączył(a): 26 mar 2008, 16:19
Lokalizacja: Dublin, Irlandia
Droga życia: 8
Zodiak: Wodnik

Re: Satanizm

Post 23 cze 2009, 12:15

Znacie metaforę Osho o wielbłądzie, lwie i dziecku?

cz. 1 r. 2


To jest wg mnie ten drugi etap - lew..
Kartezjusz mógł to ja też - zaczynam od zera. Deep night of my soul.
Zdanie nieprawdziwe: Świat taki jest. Zdanie prawdziwe: Ja tak widzę świat.
Jest noc, maszty i ster są połamane, a ja uciszam sztorm.
http://ostrze.blogspot.com/
Avatar użytkownikaSirhan Mężczyzna
Jestem, kim chcę być
 
Imię: Bartek
Posty: 86
Dołączył(a): 10 cze 2009, 17:38
Droga życia: 5
Typ: 7w8
Zodiak: Lew, Zając

Re: Satanizm

Post 23 cze 2009, 20:04

Dla większości Szatan to symbol zła, więc jeśli ludzie stworzyli Szatana, stworzyli też zło, i na odwrót. Stworzyli żeby się usprawiedliwiać, nawet nie przed samym sobą, tylko np. przed sądem, żeby być uznanym za niepoczytalnego i uniknąć kary śmierci, czy coś w ten deseń.
Ta metafora jest moim zdaniem bardzo trafna, prawdopodobnie Satanista jest lwem.
Apollo bardzo dobrze to wszystko przedstawił, nie będę powtarzał tego co on powiedział.
"- Dlaczego pijesz?
- Bo się wstydzę...
- Czego się wstydzisz?
- Tego, że piję."
Avatar użytkownikaMalian Mężczyzna
 
Imię: Stanisław
Posty: 12
Dołączył(a): 28 lut 2009, 16:12
Lokalizacja: Olsztyn
Droga życia: 9
Typ: 4w5
Zodiak: Skorpion/ Dzik

Re: Satanizm

Post 24 cze 2009, 16:08

Apollo napisał(a):
Podsumowanie

[size=85] A zatem, jak brzmi odpowiedź na pytanie: "Co to znaczy być Satanistą filozoficznym - Satanistą w rozumieniu światopoglądu http://www.Satan.pl? Z niniejszym Moich rozważań wyłania się odpowiedź.

Trzeba spełniać dziewięć podstawowych warunków, by być Satanistą w Naszym rozumieniu:

"Wolność" i "trzeba" wzajemnie sobie przeczą (j.w. i j.niżej).

Apollo napisał(a):
1. Trzeba umieć i chcieć cieszyć się życiem. Wybór sposobu wyrażania tej radości zostawiamy Sataniście, lecz nie będzie w naszym gronie ktoś, kto pragnie śmierci. Również ktoś, kto nie lubi życia ziemskiego, a miłością darzy życie pozagrobowe, nie jest Satanistą. Niech wierzy w swojego Boga i marzy o swoim niebie.

Ograniczenie.

Apollo napisał(a):
2. Trzeba doceniać wartości cielesne na równi z duchowymi. Nie jest Satanistą ktoś, kto faworyzuje jedne z nich. Całość, nie wywyższenie. Całość i harmonia.

Brak wolności wyboru.

Apollo napisał(a):
3.Trzeba mieć swoją samodzielną etykę. Może to być nawet etyka, która zbliża się do chrześcijańskiej, jeśli tylko wypływa z Twoich samodzielnych przemyśleń (i jeśli nie przeczy żadnemu z tych dziewięciu punktów.) Nie jest Satanistą ktoś, kto w decyzjach moralnych kieruje się autorytetem kogoś innego.

O tym pisałem już w innym temacie. Etyka oznacza zasady, oznaczające ograniczenia.
Przy okazji, czy powyższe zasady to nie przypadkiem autorytet, do którego trzeba się dostosować, jeśli ktoś ma czelność nazywać się "filozoficznym" satanistą? ;)

Apollo napisał(a):
4. Trzeba kochać Siebie nade wszystko inne i dbać o swoje dobro. Poświęcenie jest wrogiem Satanisty, zysk jest jego przyjacielem. A że często trzeba coś dać, aby coś otrzymać, wie o tym każdy mądry Satanista. Przemyślany altruizm generuje egoizm.

Zgodnie z powyższą definicją Sataniści (a być może także sataniści) poświęcający się dla zysku muszą mieć naprawdę ciężki orzech do zgryzienia :) Altruizm z reguły związany jest z poświęceniem.
Ponadto: są "mądrzy" Sataniści i pozostali Sataniści. Więc niekoniecznie trzeba wiedzieć powyższe, by być Satanistą, jedynie, by być mądrym Satanistą.

Apollo napisał(a):
5. Trzeba kierować się rozumem wyzwolonym od wszelkich kłamstw - stereotypów, złych modeli, ideologicznych bzdur (np. mizoginia, rasizm, ksenofobia, katolicyzm), strachów i tematów tabu. Gdy rozum zawodzi, sięgam po intuicję, lecz zawsze moją, nie jakiegoś "guru". Każdy jest w pełni odpowiedzialny za swoje czyny. I odpowiedzialność musi zawsze podążać za samodzielnością. Mój rozum jest mym władcą.

"ideologicznych bzdur" (np. satanizm filozoficzny) :P "Bzdura" to subiektywne, emocjonalne słowo, i względne, zależne od punktu widzenia, sytuacji, w jakiej znajduje się osoba itd.

Apollo napisał(a):
6. Trzeba wciąż się doskonalić, gdyż w Satanizmie istnieje dyrektywa ciągłego rozwoju. Rozwój dokonuje się przez walkę. Kiedy stajesz, to tylko po to, aby odpocząć. Jednak kiedy zregenerujesz siły, idź i stawaj się lepszym. Słowem Satanizmu jest Xeper.

Mgliście napisane. Jeśli walczysz, to z kim? Czemu jest (i musi być) to walka? Czy jest związana z jakaś formą agresji, napaści, rodzaju grabieży? Ciekawi mnie też, jak satan.pl rozumie rozwój.

Apollo napisał(a):
7. Trzeba być silnym i odważnym by się buntować i walczyć o swoją wolność. Niczym Miltonowski Szatan, trzeba odmawiać służalczości i samodzielnie kuć swój los niczym stwórca. Wciąż dążąc do nadczłowieka i większej potęgi.

Sataniści z satan.pl płacą podatki, bo chcą mieć spokój (a przynajmniej tak deklarowali). Zgodnie z powyższą definicją nie są silni i odważni, bo się nie buntują i nie walczą o swoją "wolność"... Czy nie są więc satanistami...? :P

Apollo napisał(a):
8. Trzeba bluźnić przeciw staremu porządkowi, albowiem "Satanizm jest wieczną herezją". Nie pusta i bez-sensowna, lecz głęboka i konstruktywna krytyka jest dziełem Satanisty. Neguje, by zburzyć - lecz burzy, by zbudować.

Znowu emocjonalne i subiektywne słowa, zależne od punktu widzenia. Co to znaczy "stary porządek"?
Tutaj zresztą pojawia się znany paradoks "samozniszczenia niszczyciela".

Apollo napisał(a):
9. Trzeba być indywidualistą, nonkonformistą, wolnomyślicielem. Trzeba żyć i myśleć samodzielnie. Nie oznacza to, iż należy uważać się za najmądrzejszego, o nie. Jednak trzeba mieć przekonanie, że w kwestii własnego stylu życia i własnych przekonań jest się najodpowiedniejszą osobą, by dokonać wyboru. Wyboru zawsze subiektywnego, prywatnego i, co najważniejsze, samodzielnego. I trzeba umieć bronić swoich przekonań niczym lew.

"Trzeba być indywidualistą, nonkonformistą, wolnomyślicielem", a nie słuchać satanistów, mniej lub bardziej filozoficznych, którzy ustalają zasady co trzeba, a czego nie można. ;)

Posumowując, może będę surowy w swoim osądzie, ale dla mnie - osobiście - satan.pl promuje przerost intelektualizmu nad istotą, głębią i pełnią zrozumienia (a nie tylko zrozumieniem cząstkowym, intelektualnym), gubiąc się w szczegółach, a słowo "Szatan" to tylko filozoficzny chwyt marketingowy, mający na celu ściągnąć osoby, które wypięły się na cały świat i postanowiły wprowadzać egoistyczny chaos, niszcząc wszystko gdy tylko mają do tego siłę, albowiem "Satanizm jest wieczną herezją" ;)
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
Avatar użytkownikaEnlil Mężczyzna
Earth is my home now
 
Imię: Enlil
Posty: 827
Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
Lokalizacja: An
Droga życia: 7
Zodiak: Panteon

Re: Satanizm

Post 25 cze 2009, 13:34

Bo tak na prawdę w tym wszystkim nie chodzi wcale o anarchizm, tylko o wolność wyboru. Jedno wcale nie równa się drugiemu. Żyj jak chcesz, rób co chcesz, nie przejmując się opiniami i krzywymi spojrzeniami innych ale nigdy nie rób tego kosztem innych. I sam też nie patrz na 'dziwność' innych. Tu nie chodzi o całkowity brak jakichkolwiek zasad. Nie na tym polega wolność. Wolność to równocześnie przyjęcie na siebie odpowiedzialności, wzięcie pod uwagę tego, że jeśli się kogoś zabije, to inni mogą chcieć zabić (czy przynajmniej odizolować - zamknąć w więzieniu) ciebie.

Tylko niedojrzałe, wypaczone odłamy (jeśli tak można to nazwać) o których mówią księża z mównic, twierdzą że chodzi o całkowitą wolność i nieprzejmowanie się niczym i nikim tylko sobą samym. Te najczęściej dzieciaki szukają wolności, uwolnienia od norm społeczeństwa, prawa, ale jednocześnie nie chcą zaakceptować odpowiedzialności za swoje czyny, jaka przychodzi razem z tym.

I tak na prawdę na tym polega idea satanizmu - możesz być wolnym od wszelkich norm i ograniczeń, ale bądź gotów do wzięcia za to odpowiedzialności, bądź gotów, że ktoś może chcieć odwetu za twoje czyny. W końcu jak Kuba bogu, tak bóg Kubie... Stąd też ograniczenia które tak na prawdę nie są niezbijalnymi prawami, są raczej wskazówkami.

Poza tym:
Trzeba spełniać dziewięć podstawowych warunków, by być Satanistą w Naszym rozumieniu:

Podkreślę końcówkę "w naszym rozumieniu". To nie oznacza sztywnych norm, to znaczy że akurat oni nie uznają za satanistę kogoś kto nie mieści się w takich granicach.
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Re: Satanizm

Post 25 cze 2009, 15:00

Witam

I ja myślę że punkt ciężkości leży w zupełnie innym miejscu niż to przedstawił Enlil...... Oczywiście zgodzić się muszę że samo odwołanie się do symboliki Szatana stanowi tu zabieg marketingowy (dobre określenie), ponieważ wymienione przez Sabatiela zasady nie są czymś nadzwyczajnym i grubo wyprzedzają swoim istnieniem powstanie satanizmu, oraz nadal z powodzeniem istnieją samodzielnie (Buddyzm, Chinduizm, Taoizm, Chrześcijaństwo). Takie osobistości jak Nietzsche ujęli jedynie w formie aparatu filozoficznego idee już istniejące, a pochodzące ze starożytności. Widać tutaj ezoteryczne tendencje Sokratesa, Pitagorasa itp. Ponadto samo rozumienie wolności zgodne jest z założeniami misteriów greckich, a także ma swoje odniesienie do buddyzmu. Na pewno na kształt powstania tzw. Satanizmu filozoficznego miały wpływ wszystkie te czynniki-idee, które były przenoszone poprzez rożne grupy prawej i lewej ręki, aż w efekcie dało to powstanie filozofii Szatana..... Tak czy siak nie o samą filozofię się rozchodzi, która niewątpliwie w swoich głównych założeniach odwołuje się do prawdy wieczystej, tylko o to w jaki sposób prawa te są realizowane. Np. na ścieżce rozwoju duchowego wolność urzeczywistnia się poprzez medytację, w której budzi się tzw. świadomość wolności, indywidualizmu wobec masowych zachowań i niezależności. Czy zatem satanista filozoficzny jest również satanistą medytującym.....? Czyż pozostanie jedynie filozoficznym nie powoduje pustosłowia.....?

Pozdrawiam
Misterium Christi
Avatar użytkownikaApollo Mężczyzna
 
Imię: Apollo
Posty: 397
Dołączył(a): 26 mar 2008, 16:19
Lokalizacja: Dublin, Irlandia
Droga życia: 8
Zodiak: Wodnik

Re: Satanizm

Post 25 cze 2009, 17:02

Til i Apollo, wasz punkt widzenia oraz idee, które prezentujecie (wolność od norm i ograniczeń) wydają się atrakcyjne, jednak w waszych wypowiedziach wskazujecie na zdecydowanie bardziej wzniosłe poglądy niż zwykle przypisuje się satanistom czy też Satanistom. Po za tym nurtują mnie następujące kwestie:

1. Jeśli to, co twierdzi serwis satan.pl jest "zaledwie" prywatnym zdaniem osób z serwisu, które nie mówi właściwie o tym, czym jest satanizm, to otwartą kwestią pozostaje: czym zatem jest satanizm i czym się kieruje? Dlatego też swoje tezy opieram na cytatach, które Apollo wkleił za satan.pl.

2. Trudno mi zrozumieć, czemu ktoś, kto chce się kierować wolnością, a przy tym - nie zamierza krzywdzić nikogo - nazywa siebie wyznawcą ruchu noszącego nazwę od "istoty", która w Chrześcijaństwie jest kojarzona ze Złem w każdej postaci? Zwłaszcza intryguje mnie to w kontekście postawienia punktu "ciężkości" w satanizmie na rozwój siły, podczas gdy w pewnym sensie przeciwny ruch - taoistyczny - również gloryfikuje wolność w zupełnie innym znaczeniu, podkreślając miękkość, ulotność, brak potrzeby opierania się - gdzie opieranie się właśnie jest postrzegane jako sztywność i brak swobody (wolności).

3. Samo zagadnienie wolności też jest dość specyficznie rozumiane, przynajmniej w większości wyznawców satanizmu, gdzie wolność postrzega się jako bunt (działanie aktywne) przeciwko "staremu porządkowi", do którego należą normy społeczne czy autorytety. Rozumiem ten punkt widzenia, nawet go w pewnych kwestiach mógłbym popierać, ale ogólnikowe określenie prawdopodobnie wszystkich norm społecznych jako "porządku" i wzmocnienie tego poprzez "wieczną herezję" sugeruje w moim odczuciu raczej bunt dla buntu, a dopiero potem - już w tym kontekście - posiadanie własnego zdania.

4. Mimo górnolotnych deklaracji o budowie nowego i konstruktywnej krytyce, nie ma tam słowa o np. niekrzywdzeniu innych (wspomnianych przez Tila), za to czytamy, że "Trzeba kochać Siebie nade wszystko inne". Że o jakichś propozycjach budowania nie wspomnę (nawet nie konkretnych, ale wskazówkach), natomiast o niszczeniu traktuje większość dyrektyw.

Można oczywiście dokonywać różnych interpretacji typu że "siebie" oznacza całą nieświadomość kolektywną czy wstawiać inne określenia psychologiczne lub ezoteryczne, jednak dosłownie rzecz traktując (a tekst z satan.pl raczej jest dosłowny, używając często dosadnych wyrażeń) nie sądzę, aby satanizm proponował nazbyt wzniosłe idee. Raczej po prostu bunt przeciwko narzucaniu zdania przez... silniejszych (!) - gdyż jeśli ktoś się buntuje, to znaczy, że występuje z pozycji słabszego i postrzega sytuację jako konfliktową, nie widząc rozwiązania swojego problemu w jakikolwiek bardziej pokojowy sposób. A skoro tak, to będzie rozwijał się - ale w kierunku rozwoju własnej siły jako narzędzia do przeciwstawienia się wszystkiemu co nie pasuje do jego punktu widzenia ("Trzeba kochać Siebie nade wszystko inne").

Apollo napisał(a):Tak czy siak nie o samą filozofię się rozchodzi, która niewątpliwie w swoich głównych założeniach odwołuje się do prawdy wieczystej, tylko o to w jaki sposób prawa te są realizowane. Np. na ścieżce rozwoju duchowego wolność urzeczywistnia się poprzez medytację, w której budzi się tzw. świadomość wolności, indywidualizmu wobec masowych zachowań i niezależności. Czy zatem satanista filozoficzny jest również satanistą medytującym.....? Czyż pozostanie jedynie filozoficznym nie powoduje pustosłowia.....?

Rzeczywiście, realizacja ma tu wiele do rzeczy. Pytanie tylko, czy gdziekolwiek można znaleźć jakikolwiek odłam satanizmu potwierdzający owe bardziej wzniosłe dążenia? A co do pytania, to myślę, że najlepiej odpowie deklaracja z satan.pl:
Mój rozum jest mym władcą.

Stąd moje twierdzenie o niedążeniu do pełni, ale intelektualnego uzasadnienia własnych widzi-misię. ;)

Generalnie dla mnie sataniści mają raczej problem z przyznaniem wartości jakiemuś innemu światopoglądowi niż swój własny, co rzutuje na ich silną potrzebę do buntu postrzeganego w ich rozumieniu jako dążenie do wolności. Wydaje mi się, że prawdopodobnie kwestia rozbija się o znane z psychologii zjawisko kompensacji:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kompensacja_(psychologia)
A więc nagrodą w tym przypadku mogłoby być owo dążenie do siły (potrzebnej, by przynajmniej w jakimś stopniu się bronić - bo do ataku brak siły).
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
Avatar użytkownikaEnlil Mężczyzna
Earth is my home now
 
Imię: Enlil
Posty: 827
Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
Lokalizacja: An
Droga życia: 7
Zodiak: Panteon

Re: Satanizm

Post 26 cze 2009, 09:23

Witam

Enlil napisał:
......Til i Apollo, wasz punkt widzenia oraz idee, które prezentujecie (wolność od norm i ograniczeń) wydają się atrakcyjne, jednak w waszych wypowiedziach wskazujecie na zdecydowanie bardziej wzniosłe poglądy niż zwykle przypisuje się satanistom czy też Satanistom......
Rozumiem twoje rozczarowanie Enlilu, ale sęk w tym, że satanizm filozoficzny odwołuje się właśnie do tych bardziej wznioślejszych idei, aniżeli by nam się to wydawało. Nawet zgodnie z Laveyańskim kierunkiem rozumowania Szatan jest symbolem wolności. Jeżeli więc przymniemy nieco szerszą definicję satanizmu, która po prostu zakłada związek z szatanem, czy to filozoficzny, magiczny, czy mistyczny to tutaj się to zupełnie nie sprawdza, ponieważ satanizm filozoficzny to de-facto ateizm..... Mamy więc do czynienia z czymś na kształt satanizmu racjonalnego, albo pewnej filozofii życia w odróżnieniu od satanizmu religijnego opartego na okultyzmie..... Należy to rozróżniać i starać się nie mieszać obu podstawowych kierunków rozwoju satanizmu, ponieważ wydają się one zupełnie czymś odmiennym od siebie...... Tutaj wydaje się że satanizm filozoficzny opiera się w znacznej mierze na racjonalnym rozumie. Jego racjonalizm polega na wrodzonej zdolności rozumu do właściwego postępowania. Wrodzonej, to nie to samo co odziedziczonej. Chodzi raczej o coś naturalnego, coś co nie zostało wypaczone i narzucone poprzez kulturę masową w trakcie naszego wychowania, wykształcenia etc. Śmiało moglibyśmy wywieść tą moralność z biblijnej opowieści o ogrodzie Eden. Jest to zatem naturalna zdolność do rozróżniania dobra i zła, bez potrzeby jej wymuszania przez rozmaite nakazy czy zakazy jakie stworzyła ludzkość do tej pory. Według tradycji judeo-chrześcijańkiej moralność ta została darowana nam przez węża - symbol Szatana w Biblii. Sama zaś idea upadku wynika z wolnego wyboru. Oczywiście Biblia przedstawia to w swój oryginalny sposób (negatywny), nie mniej rzecz rozchodzi się właśnie o wolny rozum, bez żadnych wpływów zewnętrznych. Postępowanie według takiego rozumu wyznacza oś główną satanizmu filozoficznego. Inaczej mówiąc to co czyni satanista podejmowane jest na podstawie wolnego rozumu, a nie narzuconych norm postępowania. Np. Mądry Satanista nie zabija ponieważ tak mu nakazuje wolny rozum, a nie dlatego, że zabrania tego prawo.... Stąd też jak domniemam pochodzi powiedzenie "mój rozum jest mym władcą"..... Na tej podstawie zbudowana jest także cała idea buntu wobec powszechnie przejętych norm, bowiem to przez nie człowiek zamiast postępować w zgodzie z własnym wewnętrznym rozumem narzuca sobie pewne ograniczenia. Nakazy i zakazy rzecz jasna wymuszają na nas określone zachowania nierzadko słuszne, niemniej nie wynikają one z tego kim naprawdę jesteśmy. Nie są zatem powodowane rozumem. Dlatego też satanizm filozoficzny jest czasami nazywany filozofią przyrody......




Pozdrawiam
Misterium Christi
Avatar użytkownikaApollo Mężczyzna
 
Imię: Apollo
Posty: 397
Dołączył(a): 26 mar 2008, 16:19
Lokalizacja: Dublin, Irlandia
Droga życia: 8
Zodiak: Wodnik

Re: Satanizm

Post 26 cze 2009, 16:11

Wszystko się zgadza, tyle, że przy takim podejściu to możemy właściwie gloryfikować niemal każdy ruch, który w jakimś stopniu jest filozoficzny, jak np. hedonizm.
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
Avatar użytkownikaEnlil Mężczyzna
Earth is my home now
 
Imię: Enlil
Posty: 827
Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
Lokalizacja: An
Droga życia: 7
Zodiak: Panteon

Re:

Post 27 cze 2009, 23:53

Apollo napisał(a):Ja osobiście nabrałem przekonania, że mamy do czynienia z poważnym kierunkiem filozoficznym odwołującym się do logiki rozumu. Tak, czy siak mam nadzieję, że nikt tu nie uzna mnie za "Adwokata Diabła", ale myślę, że jeżeli ktoś chce poznać prawdziwe oblicze satanizmu, to powinien zapoznać się z tą oto charakterystyką:


To nie jest "poważny kierunek filozoficzny", tylko sekta, po prostu. Filozoficznie to jest mocno zacofane, żeby nie powiedzieć "puste", natomiast propagandowo dość rozwinięte.
Jeśli ktoś się odwołuje do "logiki rozumu" (a może po prostu logiki?), to nie potrzebuje się identyfikować z szatanem. Jeśli ktoś wierzy w wolność racjonalnej myśli, to nawet unika takich konotacji. Na swojej stronie sataniści podają po prostu kłamliwy tekst, który ma zachęcić człowieka młodego (dojrzewającego właśnie do samodzielnego myślenia) do utożsamienia się z nimi, tzn. z satanistami. Jak to fajnie w imię wolności myślenia powiedzieć sobie "jestem satanistą", ależ by się ciocia przestraszyła, a przecież to tylko o tę swobodę chodzi, haha!

Tekst ma usunąć negatywne skojarzenia i stworzyć fajny, "wolnościowy", "tolerancyjny", "otwarty" wizerunek tej grupy. Podręcznikowa propaganda wyrżnięta z sekciarskiego elementarza. Ledwo tylko coś tam wspominają o jakimś "oskarżaniu", "buncie", tu i tam, delikatnie. Człowiek wolny lub tolerancyjny nie oskarża ani się nie buntuje, po prostu nikogo nie atakuje. Natomiast prawdy o nich dowiesz się na dalszych "etapach wtajemniczenia" - dowiesz się mianowicie: co mamy w imię owej "wolności myślenia" albo "wolności etycznej" robić. To zaś jest sprzeczne samo w sobie: kazać komuś robić coś w imię jego własnej wolności.

.....Z pozoru jesteśmy normalnymi ludźmi, pracującymi i studiującymi (informatyka, prawo, socjologia, fizyka, psychologia), jednakże tym, co nas wyróżnia i zarazem łączy jest otwartość umysłów, a tym samym nieuwarunkowane odgórnie narzuconymi granicami spojrzenie na świat; zdolność do samodzielnego myślenia i rozwijania się; podążania własnymi ścieżkami filozoficznymi, ciągle szukając miejsc nieodkrytych, aby tworząc - stawać się swoim dziełem i w dążeniu do doskonałości zarówno umysłowej, jak i duchowej, przekraczać własne ograniczenia, cały czas ucząc się życia.....(wizerunek satanisty c.d)


Stek bzdur. Chociaż "Z pozoru jesteśmy normalnymi ludźmi" brzmi wiarygodnie, hehe... Przydałoby mi się też takie "nieuwarunkowane odgórnie narzuconymi granicami spojrzenie na świat", hehe, ciekawe, co to jest? czy to w ogóle dostępne człowiekowi?
T1000
 
Imię: T1000
Posty: 108
Dołączył(a): 26 cze 2009, 01:15
Zodiak: chyba robot

Powrót do działu „Filozofie”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości