Psychologia, działanie mózgu.

Post 14 sty 2009, 21:38

Tak to śmieszna prawidłowość. Największe „tajemnice” można by streścić w kilku zdaniach i wielu ludzi po usłyszeniu ich uśmiałoby się i stwierdziłoby: to nic nie warte toż to banał - i wtedy to rzeczywiście nic nie warte.
Dopiero kiedy sami zaczynamy rozumieć sens tych słów, kiedy czujemy te odczucia jako nasze własne dopiero wtedy mają one ogromną wartość. Wtedy wszystko zaczyna się układać , robi się proste i łatwiejsze niż nam się wcześniej wydawało.
To taki żart który robi nam natura – Jak wielu ludzi cale życie poświęciło na poszukiwanie prawdy ślęcząc nad księgami na uniwersytetach i ubierając pomieszane teorie w jeszcze bardziej skomplikowane sformułowania i budując swojemu ego poczucie bezpieczeństwa. Oni sami czuli ze nie tędy droga ze coś im umyka z każdym dniem. Ale to bardzo trudne zadanie aby nagle powiedzieć ze budowla która się konstruowało przez wiele lat ma fundamenty z piasku.
Niektórzy nagle zaczęli to rozumieć i zostawiali stara skorupę – rodzili się na nowo w tym samym wcieleniu – ile czasu straciłem taka bywała konkluzja ale zarazem jakie szczęście


P.S. Ale nie wierz mi na słowo :wink: sama szukaj w sobie - o ile przyjemniej jest zdobyc wlasne doswiadczenie. :)
"Gdy los poda ci cytrynę,
zrób z niej lemoniadę!"

Maharishi Mahesh Yogi
Avatar użytkownikazooey Mężczyzna
 
Imię: Grzegorz
Posty: 42
Dołączył(a): 30 lis 2008, 22:16
Lokalizacja: Pruszków
Zodiak: ryby

Post 14 sty 2009, 23:41

Hehe :]
Tak, chyba nie ma innej drogi jak obserwacja pozwalająca zrozumieć i poznać siebie i przy tym otaczającą nas rzeczywistość. Ktoś nam może o niej opowiadać do woli, ale to my służymy sami sobie za króliki doświadczalne i na własnej skórze musimy to coś odczuć.
Jeśli się przyjmuje i żyje według cudzych słów bez zrozumienia, to to jest chyba właśnie ten sen ludzkości. Tak nam wmawiają, że czegoś niby potrzebujemy, że nie możemy bez czegoś żyć (dzieciom łatwo), a ludzie gdy zaczynają się głębiej zastanawiać, często nie mają narzędzi by wyjść poza ten schemat. Zgadza się, oni zdają sobie sprawę, że coś jest nie tak ale nie wiedzą gdzie szukać. A czasem jak już znajdą, to bywa, że nie chcą tego zauważyć, bo za bardzo zżyli się ze swoimi poszukiwaniami.
A odnośnie poszukiwania Szczęścia trzeba pamiętać, że "jest blisko". Ale to właśnie jedna z tych sentencji, która z łatwością uznana by być mogła za banał.
Avatar użytkownikaOkruszka Kobieta
 
Imię: Tatiana
Posty: 13
Dołączył(a): 01 sty 2009, 19:01
Droga życia: 7
Zodiak: byk/wąż
Jest jeden sposób na to, żeby się nie przejmować... żeby nie stresować... żeby być szczęśliwym. Ten sposób to po prostu być sobą.

Jakiś mistyk wschodu powiedział kiedyś, że ludzie zachodu sądzą, że szczęście to stan, w którym rzeczywistość dzieje się tak jak ktoś tego by chciał. W rzeczywistości szczęście jest stanem odwrotnym do tego. Stanem, w którym Ty dziejesz się tak jak chciałaby tego rzeczywistość / Twoja natura.

A zatem szczęście to bycie siłą natury.

Takiego szczęścia z całego serca Tobie życzę :-)
Pozdrawiam
S.

Akademia Szczęścia
szczęście to bycie sobą :-)
jawmnie Mężczyzna
 
Posty: 3
Dołączył(a): 17 mar 2009, 12:27
Szczęście jest źródłem rozkoszy którym ekscytujemy się gdy jest miłość...
Wampirzyca
 
Szczescie jest iluzja, pokarmem dla naszego cienia - ego.
'Nie bój się cieni, one świadczą o tym, że gdzieś znajduje się światło.'
Avatar użytkownikaTwójCień Mężczyzna
micro_space
 
Posty: 100
Dołączył(a): 02 kwi 2009, 21:30
Witam

A ja wrzucę tutaj ideę która mówi, że szczęście jest naszą prawdziwą naturą...... Musimy ją sobie tylko uświadomić, a przez to pozwolić jej zaistnieć w naszym życiu....


Pozdrawiam
Misterium Christi
Avatar użytkownikaApollo Mężczyzna
 
Imię: Apollo
Posty: 397
Dołączył(a): 26 mar 2008, 16:19
Lokalizacja: Dublin, Irlandia
Droga życia: 8
Zodiak: Wodnik
tak czytam i czytam.

Długi temat. Może czas na jakieś wnioski?

ja popieram solprinc w jego (jej?) definicji
Stanem, w którym wszystko jest Ci obojętne, i gdy głęboko we wnętrzu czujesz radość mimo wszystkiego, co się dzieje na zewnątrz.
Avatar użytkownikaCertoipus Mężczyzna
 
Posty: 24
Dołączył(a): 07 cze 2009, 11:01
Lokalizacja: Dębica
czy jestem szczęśliwy?
nie sądzę,ciągle mi czegoś brakuję ;),nigdy nie byłem tak szczęśliwy jak chciałbym być,wydaję mi się że szczęściem jest napewno wolność od cierpienia,a co poza tym to nie wiem :)

tak sobie teraz pomyślałem że szczęście pojawia się gdy do niego nie dążymy ;),moim zdaniem nieczyste intencje prowadzą do cierpienia ;),krzywdzenie innych istot ;),pragnienia prowadzą do cierpienia,i tyle ;)

Szczescie jest iluzja, pokarmem dla naszego cienia - ego.

nie zgodzę się,szczęście jest wewnętrzną radością,i tyle,jeśli pragniemy być szczęśliwi za wszelką cenę to wtedy to pragnienie przeszkadza nam być szczęśliwym,żeby poczuć szczęście wystarczy porzucić pragnienia,tylko niestety dla wielu osób w dzisiejszych czasach jest to niewykonalne ;).
kozel
 
Szczęście ciężko jest osiągnąc ... Gdy uda nam się spełnic marzenia to dopiero będziemy naprawdę szczęśliwi ;)
nosferatus
 
żeby poczuć szczęście wystarczy porzucić pragnienia,tylko niestety dla wielu osób w dzisiejszych czasach jest to niewykonalne ;)

Dlaczego?
"Kołaczcie a otworzą Wam", "szukajcie a znajdziecie", "proś a będzie Ci dane". Problem leży w uwarunkowaniu.
Piszesz, że ciągle Ci czegoś brakuje, podczas gdy już masz wszystko do tego by wiedzieć czym jest szczęście.
twojasciezka Mężczyzna
Trener rozwoju osobistego
 
Imię: Marek
Posty: 3
Dołączył(a): 15 lip 2009, 02:08
Droga życia: 5
dla mnie szczęście to wierzyć niezachwianie w swoją boskość
Avatar użytkownikaoczko
 
Posty: 36
Dołączył(a): 12 gru 2009, 23:22
Droga życia: 8
Szczęście to podążanie planem duszy jaką obrała sobie przed inkarnacją. Dusza wtedy wzmacnia siebie, pewnie podąża w życiu i realizuje marzenia. Owe marzenia są w niej samej, są skarbem który ma urzeczywistnić, wykreować .. bo przez nią samą płynie Światło Stwórcy. Doświadczałam tego można powiedzieć od urodzenia. I widziałam świat jako iluzję, dlatego nie ustawałam się śmiać. (pół dnia było prześmiane ).

Szczęście to bycie narzędziem w rękach BOSKOŚCI. to sama radość, ciepło, ukojenie i nieśmiertelność.
Avatar użytkownikaOllaBoga Kobieta
"ja jestem inna TY"
 
Imię: Ola
Posty: 18
Dołączył(a): 07 gru 2009, 13:17
Droga życia: 1
Zodiak: skorpionica
Miłość to połowa drogi/drzwi do szczęścia a nie samo szczęście...

OllaBoga napisał(a):Szczęście to bycie narzędziem w rękach BOSKOŚCI.


....Boga, Wyższego Wymiaru, Wyższej Świadomości, Wysokich Hierarchii Kosmosu... Zwał jak zwał ale z tym zdaniem się zupełnie zgadzam.
Avatar użytkownikaLenaLilia Kobieta
Tajemnica Aniołów
 
Imię: Lena
Posty: 68
Dołączył(a): 30 gru 2006, 02:18
Lokalizacja: Krakow
Droga życia: 7
Typ: 6w7
Zodiak: Ryba
Tyle że ową boskość każdy z nas dzierży w swoich własnych dłoniach.
Dlaczego większość ludzi koniecznie stara się to zapomnieć, zamiast wyrażenia woli podążania tą ścieżką? Może potrzebują klucza do szczęścia?
twojasciezka Mężczyzna
Trener rozwoju osobistego
 
Imię: Marek
Posty: 3
Dołączył(a): 15 lip 2009, 02:08
Droga życia: 5
Zapominają kim są, bo wolą się wmieszać w tłum i jak on stać się szarą masą. Trzeba mieć odwagę by całkowicie pozostać sobą i wziąć odpowiedzialność za siebie ale też za bliskich.

Ludzie nawet jeśli czują, ze świat jest nią taki jak być powinien to widzą, że sami wiele nie mogą zrobić. jakby nie wierzyli, że ich głos, że ich energia jest decydująca. Że to właśnie oni pojedynczo kreują swój świat a za tym idzie kreowania świata zew. jak w naczyniach połączonych.
Avatar użytkownikaOllaBoga Kobieta
"ja jestem inna TY"
 
Imię: Ola
Posty: 18
Dołączył(a): 07 gru 2009, 13:17
Droga życia: 1
Zodiak: skorpionica

Powrót do działu „Psychologia”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości