Prądy religijne, wielkie religie i małe nurty. Sekty, założyciele, wiadomości.

Post 31 sty 2007, 21:49

".......widze że twoje posty polegają na komentowaniu , niezle ci idzie to komentowanie , ale po zatem........... ;)Wiesz.....wyśmiewanie się a komentarz , to zasadnicza różnica.Wiara jest indywidualna sprawą każdego .Jeśli "JA" , wierzę że ziemia jest płaska, że migdały są niebieskie ,to " Ty "ze swej strony wyśmiewając się z tego ,zamiast edukować, wyzwalasz pewne mechanizmy obronne i daje to odwrotny skutek"


diawlo, to zupełnie nie tak :D
Ja nikogo nigdy nie wyśmiewam, ani tym bardziej nie zabraniam mu wierzyć w to co chce. Mój komentarz po prostu zawsze zawiera przedstawienie mojego poglądu na daną sprawe. Ktoś przedstawia swój, ja swój. Możesz wierzyć że ziemia jest płaska. Ja odpowiem że moim zdaniem nie jest płaska, i że zdaniem nauki też nie, ale szanuje twoje zdanie i je akceptuje :) A druga rzecz - zasadą zawsze było że co pojawia się na jakimś forum, jest potencjalnie do skomentowania jak to się widzi ze swojego punktu widzenia, więc każdy kto coś umieszcza na jakimś forum powinien się liczyć że będzie to komentowane :)
Gruntz Mężczyzna
Mistyk
 
Posty: 172
Dołączył(a): 22 gru 2006, 17:57
Lokalizacja: Breslau
Droga życia: 9
Zodiak: lew/tygrys

Post 01 lut 2007, 00:49

Dopiero pod kieniec 2006 roku zacząłam czytać Pismo Święte

Czy gdyby rodzice nie wychowali cięw katolickiej wierze też byśzaczęła to czytać?
a jeśli chodzi o potrzebę bycia w grupie, to dlaczego wybieram np. katolicyzm, a nie jakieś tam Hare Kriszna, Świadków Jehowy, itp. ?

No włąśnie dlatego. Sama sobie odpowiedziałaś. Gdyby w twoim otoczeniu było więcej wyznawców HK pewnie do nich byśdołączyła.
ale to nie religia jest zła

Jest zła. To "smycz" którą władza załozyła na bezmózgi motłoch.
Wyobrażasz sobie taką sytuacje, przekazujesz dziecku "Swoją "wiedzę ,jednocześnie ją negując

Co innego przekazywanie wiedzy, a co innego ideologii. Rodzice piorą mózgi dzieciom od małego, tak jak i im je wyprano. To działa jak wirus.
Ja odpowiem że moim zdaniem nie jest płaska, i że zdaniem nauki też nie, ale szanuje twoje zdanie i je akceptuje

Z wierzącym w coś możesz tak pogadać, ale nie z wyznawcą religii. Ten słysząc twoje zdanie opluje Ciebie, naukę, spali publicznie książkę na którą się powołujesz, a potem zachęci swoich do spalenia na stosie Ciebie.
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
Avatar użytkownikaNightwalker Mężczyzna
Racjonalista
 
Posty: 537
Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26

Post 01 lut 2007, 16:25

Nightwalker napisał(a):Co innego przekazywanie wiedzy, a co innego ideologii. Rodzice piorą mózgi dzieciom od małego, tak jak i im je wyprano. To działa jak wirus.


No z tym to wypada się tylko zgodzić, no ale raczej robią to nie świadomie, no i słowa "pranie mózgu" to przesada. W ogóle właściwie to nie da się przekazywać wiedzy i nie przekazójąć ideologi, tak to już jest.
Trust I seek and I find in you
Every day for us something new
Open mind for a different view
And nothing else matters

http://inm.webd.pl/img/userbary/userbar.jpg
Avatar użytkownikaSeginus Mężczyzna
 
Posty: 118
Dołączył(a): 07 sty 2007, 17:14
Droga życia: 33

Post 01 lut 2007, 18:03

:) No ,no , ostro napisane .Teraz popatrz kto komu chce coś narzucić , wmówić i powiedzieć kim jest .Popatrz , komu nerwy puszczają i opluwa , pali itd.i jeszcze podpuszczasz drugiego :) .Ja szanuję twoje zdanie , choć nie zgadzam się z twoim nastawieniem do religii , ale jest to twoje zdanie :) , Skąd w tobie tyle agresji , takie zachowanie przypomina mi , psełdo kibiców . Wracając , mówimy o wierze a nie religii , dlatego upieram się przy tym aby nie komentować tego w co wierzy drugi.Ja też szanuje twoją nie wiarę i to co napisałeś ,dlatego ją nie komentuje .Wierze że zaczniesz rozróżniać pewne sprawy , ale najpierw musisz sobie zdać sprawę z tego i zrozumieć.
Dla przyjaciół nawet ciemność nocy i milczenie są rozmową :)
diawlo Mężczyzna
Om Mani Padme Hum
 
Imię: Jacek
Posty: 126
Dołączył(a): 29 gru 2006, 00:51
Lokalizacja: skoczów
Droga życia: 1
Zodiak: skorpion

Post 01 lut 2007, 18:24

diawlo napisał(a):Teraz popatrz kto komu chce coś narzucić , wmówić i powiedzieć kim jest .Popatrz , komu nerwy puszczają i opluwa , pali itd.

Czy ja kogoś opluwam? Jeżeli mówię, że ktoś dał się omamić a jego to zaboli, to już jego sprawa. Opluwanie wysnawcw religii polega na tym, że używają wyzwisk i oczerniają bez żadnego uzasadnienia.
diawlo napisał(a):i jeszcze podpuszczasz drugiego

Czy wyrażanie odmiennej opinii jest podpuszczaniem? Jeżeli tak, to wina podpuszczanego, że dał się sprowokować.
diawlo napisał(a):Skąd w tobie tyle agresji , takie zachowanie przypomina mi , psełdo kibiców

Dlaczego każde nieprzytaknięcie chrześcijanie i im podobni odbierają jako agresję na nich? Idąc tym tokiem myślenia ja mógłbym oskarżyć Ciebie o to samo.
diawlo napisał(a):Wracając , mówimy o wierze a nie religii , dlatego upieram się przy tym aby nie komentować tego w co wierzy drugi.

Dlatego nie komentowałem postów, do póki nie zobaczyłem bzdur, z którymi nawet religia sobie nie radzi, choć z niej się wywodzą. Jeżeli dwa źródła mówią coś sprzecznego, to jedno (albo i dwa) musi kłamać. Wtedy to nie jest wiara, ale religia - czyli wmawianie sobie rzeczy, jakie z pewnością nie mają miejsca.
diawlo napisał(a):Wierze że zaczniesz rozróżniać pewne sprawy , ale najpierw musisz sobie zdać sprawę z tego i zrozumieć

...i wzajemnie

Co do "prania mózgu" - religia i jej wyznawcy tworząą sferę tabu, zakazują innego (grzesznego) myślenia i robią przymusem to od narodzin. Nie da sie tego więc inaczej określić.
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
Avatar użytkownikaNightwalker Mężczyzna
Racjonalista
 
Posty: 537
Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26

Post 02 lut 2007, 21:50

:) ....ładnie gadasz , jeśli tak robisz jak gadasz ,jeśli masz taki stosunek do wyznawców jakiejś religii , biada tym co się do tego przyznają i staną Tobie podobnym na drodze.Tu przytoczę twoje słowa-"Jest zła. To "smycz" którą władza założyła na bezmózgi motłoch. " i"Z wierzącym w coś możesz tak pogadać, ale nie z wyznawcą religii. Ten słysząc twoje zdanie opluje Ciebie, naukę, spali publicznie książkę na którą się powołujesz, a potem zachęci swoich do spalenia na stosie Ciebie."-wybacz, takich słów nie używam :) To też twoje słowa "Co do "prania mózgu" - religia i jej wyznawcy tworząą sferę tabu, zakazują innego (grzesznego) myślenia i robią przymusem to od narodzin. Nie da sie tego więc inaczej określić." Ja mówiłem że trzeba uświadamiać społeczeństwo ,Tak zgadzam się z tym że od chwili narodzin ,wpaja sie , ale mówiłem tak że , tak zostaliśmy nauczeni , dopiero z wiekiem ,tłumaczyć dziecku , edukować i dawać wybór.Ja , chociaż jestem katolikiem ,dawno zauważyłem niezgodności , miedzy tym co mówią , robią księża a tym czym jest prawdziwa wiara,nawet ta o której mówi Biblia ,nowy testament.Nie zachęcam i nie namawiam by ktokolwiek wyznawał to czy tamto , czy byl nie wierzącym.Ucze dzieci szacunku i zrozumienia.Ale gdy słyszę słowa ,że religia robi "pranie mózgu"," bez mózgi motłoch" i wiele innych,wtedy reaguję :) i nie pozwolę na traktowanie ludzi innych niż Ty , w taki sposób.Komentuj sobie ,Ja też to robie i będę robił .Zrozumienia i wyrozumiałości życzę i komentuj całość a nie wyrywaj z tekstu ,bo zdanie to całość :)Pozdrawiam
Dla przyjaciół nawet ciemność nocy i milczenie są rozmową :)
diawlo Mężczyzna
Om Mani Padme Hum
 
Imię: Jacek
Posty: 126
Dołączył(a): 29 gru 2006, 00:51
Lokalizacja: skoczów
Droga życia: 1
Zodiak: skorpion

Post 02 lut 2007, 22:03

Jeżeli ktoś indoktrynuje ludzi wpajając im kłamstwa i napuszczając na przeciwników, to znaczy, że traktuje ich jak zwierzęta - jak "bezmózgi motłoch". Jeżeli ludzie dają sobie wmówić, że "myślenie jest grzechem" i dają się tak traktować (manipulować), to znaczy, że jednak są tym "bezmózgim motłochem".
Uświadamiając ludzi bez oddziaływania na ich emocje, pozwalasz by nawet nie zatrzymali sie nad tym co masz do przekazania.
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
Avatar użytkownikaNightwalker Mężczyzna
Racjonalista
 
Posty: 537
Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26

Post 07 lut 2007, 20:35

:) Zaczynamy mówić jednym językiem . Jedno jest jeszcze do wyjaśnienia , tak myślę , a mianowicie, sposób uświadamiania .Zgadzam się że najlepszym a zarazem najprostszym , sposobem ,jest wpłyniecie na emocje . Zrozum jedną rzecz , kimkolwiek byś nie był , TY ,JA ,ON ,ONA, niezależnie od wszystkiego , od stanu umysłowego , duchowego ,a tym bardzie stanu majątkowego ,od tytułów , przedrostków itd.zawsze jest to CZŁOWIEK ,może bez mózgi ,a może .....ale nie motłoch , brzmi grubiańsko ,z pogardą i nie pasuje do człowieka który uważa się za oświeconego :).Jest wiele sposobów uświadomienia Człowieka .Wiem że nie jest to proste , bo korzenie sięgają głęboko , wiem że wymaga to czasu , cierpliwości ,silnej woli i samozaparcia i wiele innych cech które pozwalają iść naprzód , nie tylko"mnie "czy "tobie".Wiem że to wszystko można zrobić w sposób nie umniejszający godności i człowieczeństwa. Wiem , że jest w stanie to zrobić, człowiek o wielkim darze wymowy ,człowiek pełen miłości i zrozumienia .Pozdrawiam :)
Dla przyjaciół nawet ciemność nocy i milczenie są rozmową :)
diawlo Mężczyzna
Om Mani Padme Hum
 
Imię: Jacek
Posty: 126
Dołączył(a): 29 gru 2006, 00:51
Lokalizacja: skoczów
Droga życia: 1
Zodiak: skorpion

Post 21 lip 2007, 10:58

W co wierzę? To proste w moim przypadku. Wierze w Jezusa Chrystusa, Syna Jedynego Boga, ktory przyszedl na ten swiat, narodzil sie z Maryi dziewicy, umarl za nasze grzechy, a trzeciego dnia zmartwychwstal i wroci aby zabrac ze soba tych co do Niego naleza.

Mozecie mowic co chcecie ale to jest jedyna rzecz w ktora wierze. Bog Ojciec, Syn Bozy i Duch Swiety. Nie wierze w zadna religie ale wierze w relacje z Bogiem. Bogu nie zalezy na tym abysmy byli w jakims Kosciele ale abysmy przyszli do Niego. Ze wszystkim przychodze do Niego i po prostu z Nim rozmawiam. Chrzescijanstwo to nie Katolicyzm. Chrzesciajnstwo to relacja z Bogiem przez Jezusa.

Bylo pytanie w co wierze, wiec taka jest moja wiara. pzdr... :)
Dedannan Mężczyzna
 
Imię: Dedannan
Posty: 2
Dołączył(a): 04 gru 2006, 11:36

Post 21 lip 2007, 15:14

Ja mam pytanie, myślałem że po odejściu od katolicyzmu zostaje tylko BÓG, a duch i syn gdzieś tam zanikają. Jak to jest że w twoim przypadku tak nie jest?
Trust I seek and I find in you
Every day for us something new
Open mind for a different view
And nothing else matters

http://inm.webd.pl/img/userbary/userbar.jpg
Avatar użytkownikaSeginus Mężczyzna
 
Posty: 118
Dołączył(a): 07 sty 2007, 17:14
Droga życia: 33

Post 21 lip 2007, 23:27

Nie jestem zadnym szczegolnym przypadkiem. Moge mowic tylko o tym w co wierze, wiec moge powiedziec, ze ja wierze w Boga trzyosobowego. A chrzescijanstwo nie polega na chodzeniu do kosciola tylko na pojednaniu sie z Bogiem przez Jezusa. Bog stworzyl swiat i jest za niego odpowiedzialny. Jest naszym Ojcem i tak jak ojciec za swoje dzieci tak On za nas jest odpowiedzialny. Wiedzial ze jestesmy slabi, taka jest nasza natura, wszystko co jest stworzone jest slabe, tylko Bog jest doskonaly. Wiedzial ze czlowiek sam siebie nie zbawi. To my grzeszymy i to jest nasza wina, ale on poniosl za to odpowiedzialnosc. Wzial na siebie nasze winy i umarl za nas na krzyzu. Nam pozostaje przyjsc do Niego i powiedziec "Panie ja jestem slaby, potrzebuje Cie, pomoz mi". I Jezus po swojej smierci na krzyzu zostawil nam Ducha Swietego. Jezus i Bog sa w Niebie, a Duch Swiety jest wszedzie. Gdy sie modlimy Duch Swiety jest tym ktory nas prowadzi, pociesza, mowi do nas. Nie mowie tu o modlitwie czyli klepaniu paciorkow ale o prawdziwej rozmowie z Bogiem. Nie mam tez na mysli tego ze ja mowie a On mi odpowiada gromkim glosem z Nieba. Mam na mysli szczere serce.
Nie wazne w jakim ktos jest kosciele. Wazne jest wyznanie szczerym sercem przed Bogiem ze Jezus nas zbawia.
Na prawde nie chce zeby ktokolwiek poczul sie urazony. Taka jest moja wiara. W to wierze. Chetnie wyslucham kazdego zdania lubie otwarta dyskusje. :)
Dedannan Mężczyzna
 
Imię: Dedannan
Posty: 2
Dołączył(a): 04 gru 2006, 11:36

Post 22 lip 2007, 02:52

Przyszla i kolej na mnie w tym temacie.

W co ja wierze? od razu z gory przepraszam za charakter postu :P

A wiec wierze w boga, ale nie takiego jakiego przedstawiaja religie. Dla mnie jest on czyms w rodzaju 'źródla' 'energi' smeim nawet powiedziec ze w przyszlosci stane sie bogiem poprzez zjednoczenie z nim ( dziwne wiem :P - to cos jakby 'powrot do domu' ).
Wierze tez w reinkarnacje, ale w reinkarnacje poziomową -czyli taka, ze wraz z kolejnym wcieleniem pne sie w gore (tzn. ze teraz np. nie odrodze sie juz jako zwierze) i co za tym idzie w parze, wierze w dusze/cialo astralne (tak zwal jak zwal :P).
Wierze tez, ze czlowiek (no tak teraz czlowiek, ale lepszym określeniem był by tutaj 'byt')... a wiec wierze, ze byt sie stale rozwija - wchodzi na wyzsze poziomy egzystencji poprzez rozwoj/zdobywanie doswiadczenia i dazy do tego zjednoczenia.

Ogolnie na te rzeczy w ktore wierze, wplynelo sporo ksiazek o tematyce OOBE, moje wlasne doswiadczenia i przemyslenia... sam nie identyfikuje sie z zadna religia (bo zapewne mieszanka moich wierzen/pogladow nie pasuje konkretnie do zadnej z nich :) )

I tak pewnie zapomnialem wiele napisac, ale coz - trudno sie mowi :)



Nightwalker napisał(a):Jest zła. To "smycz" którą władza załozyła na bezmózgi motłoch.

No tak, nic nie daje takiej władzy nad ludem jak zabobon :)

pzdr
'Cokolwiek pomiedzy ludzmi konczy sie, znaczy nigdy sie nie zaczelo, gdyby prawdziwie sie zaczelo - nie skonczylo by sie, skonczylo sie bo sie nie zaczelo... cokolwiek prawdziwie sie zaczyna, nigdy sie nie konczy'
Avatar użytkownikapepex Mężczyzna
Zip
 
Posty: 393
Dołączył(a): 22 sty 2007, 20:51
Lokalizacja: KT-95 :P
Droga życia: 7
Typ: 7w8
Zodiak: Rak

Powrót do działu „Religie i wierzenia”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron