Wszystko inne dotyczące ezoteryki i spraw poruszanych w Przebudzeniu.

Re: Punkty energetyczne w Polsce

Post 24 maja 2010, 21:27

WĘSIORY – magnes na ufo
"Kamienne kręgi w Węsiorach znajdują się ok. 60 km na południowy zachód od kręgów w Odrach. Leżą na wzgórzu nad Jeziorem Długim. Często można zaobserwować tu zjawiska ufologiczne.
W Węsiorach, prócz pięciu lepiej lub gorzej zachowanych kamiennych kręgów, znajduje się 20 kurhanów i ok. 130 późniejszych grobów płaskich zaznaczonych kamieniami. Prawdopodobnie pierwotny układ megalitów był odzwierciedleniem gwiazdozbioru Plejad i mógł służyć do obserwacji ich ruchu. Co ciekawe, występują tu często różne zjawiska ufologiczne w postaci np. ruchomych punktów świetlnych.
Spośród tutejszych kromlechów najlepiej zachowany jest krąg położony na wzniesieniu. Składa się on z 15 kamieni na obwodzie i 3 w środku. Owe kamienie to „Król”, „Królowa” i mały okrągły kamień. Jak wykazały badania radiestezyjne, „Król” emituje silną prawoskrętną energię męską, „Królowa” natomiast lewoskrętną żeńską. Także leżący przy nich kamień ma niezwykłe właściwości, bowiem wysyła sygnały odbierane przez radiestetów.
Węsiorami opiekuje się Stowarzyszenie Badań Kamiennych Kręgów z Gdyni." (ibid.)

"Cmentarzysko odkryte zostało dość późno, a naukowcy zainteresowali się nim dopiero w latach 20. XX wieku. (…) badania na szeroką skalę rozpoczęto dopiero w 1956 roku, pod kierunkiem dr Jerzego Kmiecińskiego. Przebadano wówczas 3 kamienne kręgi i 16 kurhanów, 110 pochówków ciałopalnych oraz szkieletowych. Spalone zwłoki składane były do glinianych naczyń (tzw. groby popielnicowe), a także chowano je w wykopanych w ziemi jamach (tzw. groby jamowe). Groby szkieletowe w Węsiorach znajdują się wyłącznie w kamiennych kręgach i pod kurhanami. Co ciekawe, kamienne kręgi, na innych cmentarzyskach pozbawione raczej grobów, w Węsiorach je zawierają. Wyjątkiem jest wielki krąg sędziowski (III), usytuowany w górnej części rezerwatu.
W grobach znaleziono przedmioty codziennego użytku (m. in. ceramika, igły, nożyce), biżuterię i elementy stroju (bransolety, zapinki, pierścionki, wisiorki i inne). Na ich podstawie dokładnie udało się ustalić czas założenia cmentarzyska na lata 70. i 80. n.e., czyli domniemanego przybycia na Pomorze Gotów. Ostatnie gockie pochówki w Węsiorach pochodzą z początku III wieku n.e. ("Kamienne Kręgi Gotów", A. i Z. Breske, J. Ellwart)
"Choć podróże wciąż bałamucą nie mniej niż rajskie jabłka, smaku dodaje im perspektywa powrotu. Przedziwna nić Ariadny, która nie pozwoli na emocjonalne zatracenie w życiowych labiryntach." /Małgorzata Matera/
flapper Kobieta
 
Imię: beata
Posty: 144
Dołączył(a): 20 kwi 2010, 21:09
Droga życia: 9
Zodiak: skorpion

Re: Punkty energetyczne w Polsce

Post 28 maja 2010, 17:00

KAPLICA TEMPLARIUSZY
"Legendarny zakon templariuszy działał także na terenach Polski. Pozostałością po nich jest kaplica w Chwarszczanach, 50 km na zachód od Gorzowa Wielkopolskiego. Architektura świątyni nawiązuje do francuskich kaplic zamkowych, według niektórych, zawiera ona też pewne idee związane ze Świątynią Salomona. Pierwotnie romańską kaplicę wzniesiono w XIII wieku z kamieni granitowych. Niebawem jednak przebudowano ją gruntownie, wznosząc zachowaną po dziś dzień świątynię gotycką. Komandoria templariuszy w Chwarszczanach funkcjonowała aż do ostatecznego rozwiązania zakonu w 1312 r. Wówczas kaplicę i dobra templariuszy przekazano zakonowi joannitów. Istnieją przypuszczenia, że pod kaplicą w Chwarszczanach znajdują się ukryte pomieszczenia. Wiąże się je nawet z miejscem ukrycia skarbu templariuszy. (...)
Co templariusze wiedzieli o Graalu?
Przesłaniem medytacyjnym kaplicy w Chwarszczanach jest dolmen, kamienna świątynia z neolitu. Potwierdzałoby to hipotezę, że templariusze wykorzystywali do swoich celów prehistoryczne miejsca mocy z epoki kamienia. Komandorię w Chwarszczanach założono z dużym znawstwem zasad geomancji, na płaskim wzniesieniu w zakolu rzeki Myśli.
Takie położenie, układ promieniowań kosmicznych i cieki wznoszące sprawiają, że panuje tu niezwykły klimat energetyczny. Istnieje jeszcze jedna ciekawa zależność. Otóż w budowlach templariuszy występują takie same wibracje, jak w obiektach megalitycznych oraz w miejscach kojarzonych ze Świętym Graalem. Czy może to być dziełem przypadku?
Promieniowanie sięga tutaj 50 000 jednostek Bovisa. Kaplicę zbudowano na skrzyżowaniu trzech stref geomantycznych. Łączą one Chwarszczany z tak ważnym dla templariuszy miastem, jakim jest Jerozolima. Druga z linii kieruje się na Bornholm – według przypuszczeń niektórych badaczy tam właśnie znajduje się skarb templariuszy. Natomiast trzecia przebiega na północny-wschód przez prehistoryczne miejsca mocy: kamienne kręgi w Grzybnicy, dolmen w Borkowie oraz świętą górę Pomorza Środkowego – Rowokół." (Źródło: Gwiazdy mówią... Nr 3/2006, wydanie specjalne)
"Choć podróże wciąż bałamucą nie mniej niż rajskie jabłka, smaku dodaje im perspektywa powrotu. Przedziwna nić Ariadny, która nie pozwoli na emocjonalne zatracenie w życiowych labiryntach." /Małgorzata Matera/
flapper Kobieta
 
Imię: beata
Posty: 144
Dołączył(a): 20 kwi 2010, 21:09
Droga życia: 9
Zodiak: skorpion
TWIERDZA ŻEŃSKICH MOCY
"W latach 1274-1457 krzyżacy zbudowali w Malborku zamek, uważany za jedną z najciekawszych twierdz średniowiecznej Europy. Jak wykazały badania radiestezyjne zamek położono w miejscu mocy. Najciekawsza z punktu widzenia geomancji jest kaplica mariacka, zwana też kościołem Najświętszej Marii Panny, oraz znajdująca się pod nią kaplica św. Anny. Oba obiekty zostały zbudowane z uwzględnieniem układu promieniowań ziemskich i kosmicznych. Bardzo silne promieniowanie występuje przy rozecie podłogowej w kaplicy św. Anny.
Przy wznoszeniu tej kaplicy i kościoła wykorzystano sztukę oddziaływania promieniujących form i symboli. (…) We wnęce wschodniej elewacji kościoła znajdowała się niegdyś ogromna, wysoka na 8 metrów figura Madonny z Dzieciątkiem na ręku, wykonana ze stiuku. Figura uległa zniszczeniu w czasie drugiej wojny światowej. O jej cudownym, uzdrawiającym oddziaływaniu do tej pory krążą legendy. (…)
Zielony człowiek
Odwiedzając Malbork, warto w kaplicy św. Anny zagłębić się w medytację. Wpatrywanie się w znajdujące się w kaplicy rozety podłogowe może przyśpieszyć osiąganie wyższych stanów świadomości. Warto zwrócić uwagę na zwieńczenie łuków sufitowych tuż nad portalami wejściowymi do kaplicy – są tam unikalne płaskorzeźby zielonego człowieka, tajemniczej postaci o twarzy otoczonej liśćmi. To symbol mocy i płodności wcielony do chrześcijaństwa z dawnych kultów religijnych.
Na zamku górnym promieniowanie osiąga poziom aż 73 000 jednostek. Podstawowym symbolem medytacyjnym zamku jest lilia, symbol maryjny. Również badania dominującej na zamku częstotliwości pokazały, że mamy do czynienia z energią żeńską. Charakterystyczną dla Malborka częstotliwością jest 22 Hz, związana z cyklem miesięcznym kobiety i jej płodnością. Wiadomo, że krzyżacy byli zakonem maryjnym, kult energii żeńskiej w przyrodzie i płodności kobiecej był dla nich niezmiernie istotny. Wibracje występujące na zamku odpowiadają barwie białej (uzdrawiającej) i niebieskiej (związanej z patronką zakonu – Maryją). Także używane przez krzyżaków figurki maryjne oraz przenośne relikwiarze i składane ołtarzyki promieniują kolorem białym, wywierającym silny, pozytywny wpływ na modlącego się przed nimi człowieka." (ibid.)
"Choć podróże wciąż bałamucą nie mniej niż rajskie jabłka, smaku dodaje im perspektywa powrotu. Przedziwna nić Ariadny, która nie pozwoli na emocjonalne zatracenie w życiowych labiryntach." /Małgorzata Matera/
flapper Kobieta
 
Imię: beata
Posty: 144
Dołączył(a): 20 kwi 2010, 21:09
Droga życia: 9
Zodiak: skorpion
SŁOWIAŃSKI OLIMP
"W okolicach Ślęży odnotowuje się stosunkowo dużo obserwacji ufologicznych. Niektórzy nawet twierdzą, że góra jest punktem nawigacyjnym, a nawet lądowiskiem przybyszów z Kosmosu.
Jedna z legend powiada, że znajdowało się tu niegdyś zejście do podziemnego świata, zasypane przez anioły. Krążą też opowieści o istnieniu w masywie Ślęży systemu tajemnych sztolni, w których ukryte są kosztowności.
Góra Ślęża to miejsce kultu znane od kilku tysięcy lat, jedno z najważniejszych miejsc mocy w Polsce. Według archeologów, pierwsze miejsca kultu na Ślęży datowane są na co najmniej 1300 r. p.n.e. Czczono tu głównie bóstwo słoneczne. Wierzono też, że na szczycie tej góry zamieszkują bogowie. Kamienne rzeźby kultowe z szarego granitu przedstawiają m.in. niedźwiedzia oraz postać ludzką z rybą. Nieznany jest ani ich czas powstania, ani funkcja. Przypuszczalnie pochodzą z okresu celtyckiego. U podnóża wzgórza stoi tajemniczy megalit, zwany „mnichem”.
Kult Słońca i Księżyca
Od ok. 1300 r. p.n.e. do wczesnego średniowiecza istniał na szczycie Ślęży monumentalny kamienny krąg, otaczający miejsce kultu. W wielu miejscach można też spotkać znak w kształcie ukośnego krzyża, przypominającego literę X, a będącego symbolem kultu solarnego. Znak ten to również podstawowe przesłanie medytacyjne Ślęży.
W przeciwieństwie do Ślęży, na sąsiednim wzniesieniu – Raduni, był czczony Księżyc. Znaczenie kultowe posiada również pobliska góra Wieżyca. Pojawiają się tu w czasie medytacji obrazy pradawnego rytuału odprawianego przez kapłanki.
Co odkryje jasnowidz?
Będąc na Ślęży, warto zwrócić uwagę na kultowe wały otaczające szczyt oraz Święte Źródło, które było kiedyś wykorzystywane przez pielgrzymów do rytualnych oczyszczeń. Pierwotne promieniowanie sięgało tu prawie 100 000 jedn. Bovisa. Dziś w wyniku funkcjonowania nadajnika TV, jest ono znacznie osłabione. Na Ślęży krzyżuje się 5 linii geomantycznych biegnących do innych ważnych miejsc kultu, takich jak choćby Święty Krzyż i Gniezno." (ibid.)
"Choć podróże wciąż bałamucą nie mniej niż rajskie jabłka, smaku dodaje im perspektywa powrotu. Przedziwna nić Ariadny, która nie pozwoli na emocjonalne zatracenie w życiowych labiryntach." /Małgorzata Matera/
flapper Kobieta
 
Imię: beata
Posty: 144
Dołączył(a): 20 kwi 2010, 21:09
Droga życia: 9
Zodiak: skorpion
Powiem z własnej obserwacji, że nawet z autostrady A4 od której bodaj kilkadziesiąt kilometrów jest Ślęża, ja czułem coś od tej góry, więc musi rzeczywiście być potężnym miejscem... Jakoś nigdy nie udało mi się tam wybrać mimo że w sumie pochodzę z miejscowości oddalonej o mniej niż 100 kilometrów... Może uda się w te wakacje? ;)
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
Witaj Til, miałam nadzieję, że zdecydowałeś się już na sto procent na wycieczkę i podasz jaki termin Ci odpowiada ;)
Til napisał(a):Powiem z własnej obserwacji, że nawet z autostrady A4 od której bodaj kilkadziesiąt kilometrów jest Ślęża, ja czułem coś od tej góry, więc musi rzeczywiście być potężnym miejscem... Jakoś nigdy nie udało mi się tam wybrać mimo że w sumie pochodzę z miejscowości oddalonej o mniej niż 100 kilometrów... Może uda się w te wakacje? ;)

Ja do tego miejsca mam ok. 180 km, więc trochę dalej niż Ty. Jak się te powodzie wreszcie skończą to też muszę się gdzieś wybrać i porobić trochę zdjęć. I tak planowałam w te wakacje wycieczkę do Wrocławia, to przy okazji może odwiedzę Ślężę. No i może wrzucę jakiś set do wątku, żeby już nie przynudzać.
"Choć podróże wciąż bałamucą nie mniej niż rajskie jabłka, smaku dodaje im perspektywa powrotu. Przedziwna nić Ariadny, która nie pozwoli na emocjonalne zatracenie w życiowych labiryntach." /Małgorzata Matera/
flapper Kobieta
 
Imię: beata
Posty: 144
Dołączył(a): 20 kwi 2010, 21:09
Droga życia: 9
Zodiak: skorpion
KATEDRA W GNIEŹNIE
"To w tym miejscu ponoć Lech ujrzał orła białego i uczynił go godłem kraju. Wpierw zbudowano tu stolicę, potem kościół. Najpierw romańska, później gotycka, katedra gnieźnieńska znajduje się w prawdziwym miejscu mocy, w którym promieniowanie sięga 50 000 jednostek Bovisa.
Badania wykazały, że świątynię opasują uskoki geologiczne, a wokół niej występuje również promieniowanie pierścieniowe związane z ciekami wznoszącymi. Na wzgórzu katedralnym znajdują się też inne świątynie: kościół świętego Jerzego oraz ruiny innego kościoła ze średniowiecza. W obu wspomnianych obiektach również występują silne pozytywne promieniowania." (ibid.)

"Geomancja to sztuka wykorzystywania pozytywnych energii Ziemi i Kosmosu.
Miejsca mocy to miejsca szczególnej koncentracji stymulujących sił przyrody.
Ley lines (lub linie geomantyczne) to pasma promieniowania łączące miejsca mocy. Poprzez te pasma przekazywane są energie między miejscami mocy nieraz na bardzo duże odległości. Linie geomantyczne tworzą system energetyczny Ziemi zasilany subtelnym promieniowaniem.
Siłę występującego promieniowania określa się w tzw. jednostkach Bovisa. 6500 jednostek Bovisa ma miejsce, którego energia odpowiada promieniowaniu organizmu zdrowego człowieka. Wartości poniżej 6500 jedn. uważane są za szkodliwe, a powyżej – za pobudzające organizm. W miejscach mocy energia przekracza poziom 50 000 jedn.
Medytacja w miejscach mocy jest zazwyczaj bardzo głęboka. Często zjawiają się wtedy symbole, zwane przez polskiego geomantę Leszka Matelę przesłaniami miejsc mocy. Tego typu przesłania dotyczą zazwyczaj istoty danego miejsca i w sposób symboliczny wyrażają jego funkcję bądź nawiązują do najistotniejszych wydarzeń z przeszłości." (ibid.)
"Choć podróże wciąż bałamucą nie mniej niż rajskie jabłka, smaku dodaje im perspektywa powrotu. Przedziwna nić Ariadny, która nie pozwoli na emocjonalne zatracenie w życiowych labiryntach." /Małgorzata Matera/
flapper Kobieta
 
Imię: beata
Posty: 144
Dołączył(a): 20 kwi 2010, 21:09
Droga życia: 9
Zodiak: skorpion
BIAŁOWIEŻA
"Kamienny krąg położony w środku puszczy wciąż zadziwia swoją mocą. Dodaje energii, uspokaja, oczyszcza emocje. To idealne miejsce na relaksujący wiosenny weekend.
Jedna z legend mówi, ze w tym miejscu, położonym w sercu Puszczy Białowieskiej, już wiele wieków temu zbierali się ludzie obdarzeni nadprzyrodzonymi siłami – to tu czerpali moc z kamiennego kręgu, by potem uzdrawiać.
A dziś? Podobno nadal miejsce to emituje swoją wielką kojącą i dodającą energii siłę. I co najważniejsze, tego typu terapia jest dostępna dla każdego. Bez biletu i za darmo. Miejsce, o którym mowa, znajduje się w sektorze 495 B i prowadzi do niego specjalny szlak, odpowiednio przygotowany dla turystów.
W kamiennym kręgu
Leżące tu kamienie z czerwonego granitu tworzą krzyż wpisany w okrąg, z dużym głazem o wyglądzie ołtarza ofiarnego pośrodku. Symetryczne rozmieszczenie kamieni i podobne odległości między nimi wskazują, że obiekt ten został celowo zbudowany przez naszych przodków.
Niezwykłość miejsca potęgują otaczające je drzewa. Występują tu nietypowe dla puszczy gatunki, takie jak głogi, grusze i jabłonie. Większość z nich już od korzeni się rozdwaja. Świadczy to o silnym promieniowaniu podziemnych cieków wodnych.
Nie trzeba się ich jednak wcale obawiać. Badania radiestezyjne kręgu wskazują, że kamienie pełnią rolę naturalnego filtra tłumiącego szkodliwe składniki promieniowania i przepuszczają tylko energię korzystną dla człowieka. Nic więc dziwnego, że przebywające tu osoby niemal natychmiast odczuwają poprawę samopoczucia, ustąpienie bólu głowy i innych fizycznych dolegliwości.
50 tys. jednostek Bovisa!
Badania pokazują, że latem przez wiele dni występuje tu promieniowanie o sile ponad 50 tys. jednostek Bovisa, czyli takie, jak w świętych miejscach największych religii!
Naukowcy zajmujący się geomancją – badaniem naturalnego promieniowania ziemi – stworzyli mapę z miejscami o dużym promieniowaniu. Miejsca takie nie tylko pojedynczo emitują wielką moc, ale też działają względem siebie niczym naturalne przekaźniki i wzmacniacze. Na jednej z takich „linii mocy” leży właśnie Białowieża. A badania wykazały, że szczególna aktywność tej linii promieniowania zaczyna się 30 kwietnia. Wtedy przypada słynna Noc Walpurgii, święto czarownic! Wtedy też największą moc zyskuje krąg w Białowieży i promieniuje nią aż do przesilenia jesiennego.
Idealne miejsce medytacji
Wiele osób, które przybywają do białowieskiego kręgu, potwierdza, że odczuwają tu mrowienie ciała, przyjemne doznania fizyczne i psychiczne. Krąg ma moc oczyszczania aury, a nawet otwierania zablokowanych czakr.
„Takie miejsce jak Białowieża nadają się świetnie do medytacji, ćwiczeń duchowych i modlitwy” – pisze Leszek Matela, jeden z największych polskich znawców geomancji, i dodaje: „Pobyt wiąże się również z regeneracją organizmu i psychicznym odprężeniem”.
Osoby, które przebywają w kręgu, często oczyma duszy widzą tzw. symbole medytacyjne, nazywane też przesłaniami miejsc mocy. Wyrażają one informacje ważne dla danej osoby. Aby odebrać przesłanie, wystarczy wyciszyć umysł i nastawić intuicję na jego odbiór. Dla jednej osoby przesłaniem będzie wizerunek zwierzęcia, które symbolizuje pożądane dla tej osoby cechy, a dla innej – odczytany w sercu przykład konkretnego postępowania, które będzie korzystne w trudnej sytuacji." (Gwiazdy mówią... 23/2010)
"Choć podróże wciąż bałamucą nie mniej niż rajskie jabłka, smaku dodaje im perspektywa powrotu. Przedziwna nić Ariadny, która nie pozwoli na emocjonalne zatracenie w życiowych labiryntach." /Małgorzata Matera/
flapper Kobieta
 
Imię: beata
Posty: 144
Dołączył(a): 20 kwi 2010, 21:09
Droga życia: 9
Zodiak: skorpion
WITAM was SERDECZNIE
WARTO WIEDZIEĆ ,ŻE KAMIENNE kregi miały różne przeznaczenia i jak w niektórych Łapiemy pozytywne energie tam można sie NAŁADOWAĆ pozytywnie to w innych miejscach szczególnie tam gdzie były groby ,lepiej unikać nie zbliżąć sie ,nie zakłucać spokoju szczególnie jak nie wiemy kto tam leży TAKIE IGNORANCKIE PODCHODZENIE MOZE SIE ŻLE KOŃCZYĆ mają złą energie ludzi zmarłych ,NIE OŚWIECONYCH ,może mściwych, drażliwych itd,itp :evil: :twisted:

flapper napisał(a):Anonim, na szczęście nigdy nie miałam w realu do czynienia z duchami. I mam nadzieję, że mieć nie będę. Ale a propos energii, czytałeś może "Imprimatur"?

A jeśli już jesteśmy przy duchach, to jest taka legenda:
"MOC KSIĄŻĘCEGO GROBU
Według legendy, pośród kręgów znajduje się grób księcia pochowanego w bursztynowej trumnie. Ludzie wystrzegali się grobu, gdyż duch miał wielką moc. Przed laty pasterze, którzy paśli w tej okolicy owce, przekonali się o sile ducha. Jeden z pasterzy w cieniu drzewa ułożył się do drzemki na tym kopcu. Gdy się obudził, nie było owiec, a on znajdował się na łące daleko od kręgów. Gdy wrócił do domu… zastał stado już w zagrodzie. Odtąd z daleka omijał kręgi. Jaką moc ma duch dziś, nie wiadomo…" (ibid.)

No i widzisz Anonim, lepiej jednak nie ucinać sobie drzemki w kamiennych kręgach, bo nigdy nie wiadomo jak to się może skończyć ;-)
Pokochaj wyraź wdzięczność miłość przyciągniesz serce=instrument poznania Są takie rzeczy w życiu co serce zna powody a rozum ich nie pozna Ile jest spraw co stają się jasne kiedy spojrzysz na nowo MIŁOŚCIĄ
http://www.youtube.com/watch?v=_8lK9Wy4 ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=Ec8Yui1P ... ure=fvwrel
http://www.youtube.com/watch?v=WzAPpe75e7o
http://www.youtube.com/watch?v=frv6FOt1BNI
http://www.youtube.com/watch?v=cOGUqAGR ... re=related
Avatar użytkownikaprzebudzona-NIMFA Kobieta
szukam oświeconych NAUCZYCIELI
 
Posty: 212
Dołączył(a): 07 cze 2010, 22:40
Lokalizacja: POLSKA
Droga życia: 11
Typ: ciągle zmienna bo doświadczam
DUŻO napisane PUNKTY ENERGETYCZNE=Miejsca mocy czyli czakramy Ziemi.. :thumbright: Są miejsca, które pulsują dziwną energią. Chory organizm szybciej wraca tam do zdrowia, a umysł łatwiej nawiązuje kontakt z wyższym wymiarem rzeczywistości.
DLA MNIE ciekawym miejscem mocy ,mało znanym jest O:) kościół Św. [-o< krzyża w WARSZAWIE na ul.Krakowskie Przedmieście jako ,że obchodzimy w tym roku 2010 rok CHOPINA =D> LEŻY TAM też serce FRYDERYKA CHOPINA
Są ludzie, których dłonie leczą, słowa przynoszą ulgę, a kontakt z nimi – swoiste objawienie. Są mikstury, które pomagają zachować zdrowie i poprawiają samopoczucie. Są rzeczy, które sprawiają radość, i miejsca na Ziemi, które ujawniają nasze nadprzyrodzone zdolności. Ziemia już dawno bowiem przestała być tylko wirującym w kosmosie kawałkiem skały, a stała się źródłem dobroczynnej energii. Są miejsca, które pulsują dziwną energią. Chory organizm szybciej wraca tam do zdrowia, a umysł łatwiej nawiązuje kontakt z wyższym wymiarem rzeczywistości. To „miejsca mocy” – znane od tysiącleci punkty energetyczne Ziemi, połączone ze sobą liniami energetycznymi – czymś w rodzaju działającego na zasadzie telepatii internetu. Miejscami mocy nazywa się tereny szczególnej koncentracji stymulujących sił przyrody. Stanowią przedmiot licznych badań. Istnieje wiele legend na ich temat. Od najdawniejszych czasów człowiek wyczuwał ich energię, otaczał je kultem i wykorzystywał do celów terapeutycznych, duchowych czy szamańskich. To właśnie w tych miejscach budowano pogańskie świątynie, tam również powstawały pierwsze chrześcijańskie kościoły. Przyciągają ludzi w trudno wytłumaczalny sposób. Ich tajemnice próbowało zgłębić wielu, co czyni je bardziej intrygującymi i sprawia, że budzą coraz większe zainteresowanie. Niewątpliwie stanowią szczególną wartość w dobie powrotu do tego, co nieodkryte, nieodgadnione, pełne magii i mistycyzmu. Miejsca mocy spotkać można na całym świecie – od Ameryki przez Europę i Azję, kończąc na słabo zaludnionych wysepkach. Niektóre z tych miejsc są dobrze znane, inne mniej. Co ważne, Polska również ma miejsca, w których energia Ziemi łączy się z energią kosmosu.

Moc kryształowej planety
Człowiek dawnych epok, mimo braku urządzeń technicznych, posiadał zdolność wykorzystywania subtelnych energii natury. Dzięki wnikliwej obserwacji przyrody i niezwykle rozwiniętej intuicji potrafił bezbłędnie zlokalizować miejsca o szczególnej koncentracji pozytywnej energii. Niezwykły wpływ tych pogańskich, rytualnych miejsc odczuwany był przez następne stulecia. Przekonali się o nim również rosyjscy uczeni: Gonczarow, Makarow i Morozow. Wysunęli hipotezę, że struktura kuli ziemskiej przypomina strukturę kryształu oraz że, podobnie jak w krysztale, istnieje na naszej planecie rodzaj symetrycznej sieci z aktywnymi węzłami. Gonczarow połączył liniami na mapie świata miejsca, gdzie zrodziły się najstarsze cywilizacje. Okazało się, że linie utworzyły sieć regularnych pięciokątów. Tak więc piramidy w Gizie, Mohendżo Daro w Indiach, Wyspa Wielkanocna, centrum kultowe Inków Machu Picchu w Peru i inne święte miejsca znalazły się na wierzchołkach pięciokątów bądź w ich geometrycznym środku.Angielski biznesmen i fotograf Alfred Watkins zauważył natomiast, że wiele miejsc kultu w jego rodzinnym Herefordshire położonych jest wzdłuż jednej linii prostej. I tak prehistoryczne kopce, kurhan, kamienny krąg Stonehenge, Old Sarum, katedra w Salisbury, krąg Clearbury oraz obóz Frankerbury okazały się potwierdzać tę niecodzienną teorię. Watkins przypuszczał, że mogły to być prehistoryczne drogi handlowe, jednak zastanawiał fakt, że leżące w jednej linii obiekty to starożytne miejsca kultu. Postanowił więc nazwać je „liniami ley”, co w języku walijskim oznaczało ‘święte, otoczone miejsce’. Najpotężniejsze z lay lines oplatają całą kulę ziemską. Istnieją także linie geomantyczne łączące tylko kilka miejsc mocy na terenie jednego kraju oraz geomantyczne linie lokalne. Ley lines to jak gdyby sieć internetu powstała przed tysiącami lat. Tą drogą odbywał się bezpośredni przekaz wiedzy i inspiracji twórczej nawet do najodleglejszych rejonów kuli ziemskiej. Wystarczyło, aby ludzie będący na odpowiednim poziomie rozwoju wewnętrznego osiedlili się w miejscach mocy znajdujących się na liniach geomantycznych. Przebywając tam, byli niejako samoistnie inicjowani na wiedzę natury, nagle doznawali olśnień, dokonywali genialnych i wiekopomnych odkryć, aż wreszcie stawiali świątynie.
Wzmacniacz planetarnej energii
Najsilniejsze strumienie energetyczne wychodzą z węzła znajdującego się pod Wielką Piramidą w Gizie, która dzięki swemu kształtowi i wymiarom działa jak wielki wzmacniacz promieniowania geomantycznego. Potwierdza to radiesteta Leszek Matela, który od 1984 r. prowadzi badania w tej części świata. W Komorze Królewskiej piramidy promieniowanie sięga 170 tys. jednostek i jest to największa zanotowana kiedykolwiek wartość. Jego istnienie trudno zbadać empirycznie, stwierdzono na przykład, że tępe żyletki pozostawione we wnętrzu piramidy znów stają się ostre, a w wodzie przybywa składników mineralnych. Przypuszcza się również, że w przeszłości piramida była punktem orientacyjnym dla statków czy karawan, gdyż za pomocą narzędzi radiestezyjnych lokalizowano ją ze znacznych odległości. Z Wielkiej Piramidy wychodzi aż 10 lay lines, i to właśnie one stanowią osnowę systemu energetycznego naszej planety, i to one przenoszą subtelne energie na duże odległości, łącząc miejsca kultu na całej kuli ziemskiej.



Ważne miejsca na świecie połączone głównymi liniami z piramidą w Gizie to np.: Eleusis (miejsce misteriów greckich), Wyspa Wielkanocna z jej niebywałymi kamiennymi posągami, płaskowyż Nazwa ze słynnymi gigantycznymi rysunkami, Machu Picchu, azteckie miasto bogów Teotihuacan w Meksyku, Jerozolima, Babilon, Złota Świątynia w Amritsar w Indiach (centrum kultowe Sikhów), najświętsze góry Chin i Japonii, góra Synaj czy wreszcie Carnac we Francji, Rzym i Fajstos – starożytny pałac minojski na Krecie. Jedna z linii przebiega również przez Trójkąt Bermudzki. Kolejna natomiast ogarnia swoim wpływem Ayers Rock i Olgas w Australii, będące głównymi miejscami kultowymi Aborygenów. Dla pierwotnych mieszkańców Australii linie geomantyczne odgrywały szczególną rolę. Stanowiły bowiem podstawę systemu orientacji przestrzennej na pustyniach. Aborygeni nazywali je „liniami pieśni”. Czuli się cząstką przyrody i znakomicie wyczuwali niewidzialne strumienie energetyczne. Podróżując,śpiewali pieśni przodków, aby osiągnąć stan wyższej świadomości i dzięki temu zlokalizować przebieg linii prowadzących do źródeł i miejsc mocy rozsianych po całej Australii.

Z Wielką Piramidą ma również połączenie jedno z największych źródeł mocy na świecie – kamienny krąg Stonehenge. Wybudowany prawie 3500 lat p.n.e. do dzisiaj jest zagadką dla naukowców i ezoteryków. Większość badaczy uważa, że krąg miał przeznaczenie kultowe, ale był też rodzajem obserwatorium astronomicznego, umożliwiającym przewidywanie pór zasiewów, powtarzających się cykli przyrody, a nawet zaćmień słońca i księżyca. Dziś jeszcze, analizując pozostałości kręgu, można znaleźć układy kamieni wyznaczających linie np. wschodu i zachodu słońca w dniach przesilenia letniego i zimowego. I nawet po 3000 lat w kamiennym kręgu Stonehenge obraz wschodu słońca w dniu przesilenia zimowego sprawia niesamowite wrażenie.


Wawelski święty kamień
Cały nasz kraj, jak każdy zakątek globu, przecina szereg linii geomantycznych. Wśród licznych polskich miejsc mocy jedno ma wyjątkową energię. Na Wawelu, w obrębie kaplicy św. Gereona, znajduje się najbardziej znane w Polsce energetyczne miejsce – zwane czakramem wawelskim. Przecina się tam aż 7 linii geomantycznych, z czego jedna, zwana jerozolimską, ma szczególnie dużą moc. Przebiega ona w kierunku północno-zachodnim przez Jasną Górę, Gniezno, wyspę Bornholm (z kultowymi obiektami Normanów i Burgundów), dalej przez Szwecję, starą Zagorę w Bułgarii aż do Jerozolimy. Pozostałe ley lines łączą Wawel z Rzymem, Wilnem, Wadowicami oraz megalitycznym kręgiem Stonehenge.

Z Wawelem związane są liczne podania i legendy, a jedna z nich głosi, że bóg Sziwa rzucił siedem magicznych kamieni w siedem różnych stron świata. Z punktów, w które upadły kamienie, miała wydobywać się silna energia boska dla dobra ludzkości, a miejsca te miały nigdy nie ulec zagładzie. Jeden z kamieni upadł w Krakowie, dzięki czemu stał się czakramem Ziemi. Pozostałe znajdują się w Delhi, Mekce, Delfach, Jerozolimie, Rzymie oraz Velehradzie. Pojęcie „czakramu” nie bardzo mieści się w kategoriach europejskiego myślenia i dlatego w naszej rzeczywistości przyjęła się łatwiejsza do wyobrażenia teoria wawelskiego świętego kamienia. Według podania, ok. 90 r., a więc jeszcze przed przyjęciem chrześcijaństwa przez naszych praojców, wędrowny filozof, prorok i jasnowidz Apoloniusz z Tiany w Kapadocji (Turcja) miał zakopać tutaj, w miejscu dawnego pogańskiego ośrodka kultowego, szlachetny kamień o niezwykłych właściwościach. Podobno Apoloniusz potrafił obdarzać przedmioty właściwościami nadprzyrodzonymi i ponadczasowymi. Dlatego zachowały one uśpioną energię przez wieki. Kamienie pozostawił też w sześciu innych miejscach na świecie. Utworzył w ten sposób siedem świętych miejsc.



O dziwnych wydarzeniach na Wawelu wspominał już m.in. słynny franciszkanin, ojciec Andrzej Czesław Klimuszko. W 1985 r. napisał: „Hinduski profesor podczas zwiedzania Królewskiego Zamku na Wawelu, gdy opuścił komnaty zamkowe i znalazł się w kącie dziedzińca, prosił towarzyszących mu polskich uczonych, ażeby go zostawili na 15 minut zupełnie samego. Stał przez ten czas nieruchomo, skupiony i odwrócony twarzą ku wschodowi. Gdy dołączył do grupy polskich profesorów, został przez nich zasypany gradem pytań. Profesor odrzekł tylko tyle, że nurtowała go od dawna pewna sprawa i sądził, że właśnie tutaj będzie mógł ją rozwiązać. Na pytanie, czy znalazł rozstrzygnięcie, Hindus tylko lekko się uśmiechnął i nic nie odpowiedział. Wydaje się, że hinduskiemu profesorowi chodziło o czakram ziemski”. Białowieskie dęby
Spoglądając na wyrysowaną przez rosyjskich naukowców siatkę krystaliczną, dostrzec można, że na jednej z linii leży Białowieża. Linia ta biegnie na zachód przez Gniezno, a dalej przez Hexentanzplatz, legendarne centrum kultowe w górach Harzu, oraz przez Druggelte koło Soest, westfalską miejscowość znaną z tajemniczej kaplicy gnostycznej sekty Katarów. Wstępne badania wykazały, że szczególna aktywność tej linii promieniowania przypada na 30 kwietnia. Tradycja ezoteryczna łączy ten dzień z Dniem Walpurgii, czyli świętem czarownic. Nic też dziwnego, ze wspomniana linia promieniowania przechodzi przez legendarne miejsce tańca czarownic w Harzu. Ostatni wieczór kwietnia, podobnie jak noc świętojańska, to czas potężnych przemian energetycznych w przyrodzie, szczególnie w miejscach położonych wzdłuż wymienionej linii. Dlatego też do przeprowadzenia badań w Puszczy Białowieskiej wybrano właśnie dzień 30 kwietnia. Okazało się, iż rzeczywiście natężenie promieniowania osiąga wtedy potężne wartości (50 tys. jednostek BSM).
Magia miejsc magicznych
W miejscach mocy człowiek jest pod wpływem bardzo korzystnych energii wspomagających leczniczo, poprawiających samopoczucie, a także powodujących rozwój potencjału duchowego. To również dobre miejsca do medytacji, zwłaszcza że większość z nich usytuowana jest w otoczeniu bujnej roślinności. Energia, którą emanują te dobre punkty, jest tak silna, że odczuwa się ją jeszcze przez kilka tygodni. Nic zatem dziwnego, iż te energoterapeutyczne miejsca przyciągają do siebie mnóstwo osób. Miejsca mocy są też centrami duchowości i kontemplacji. Można tam wzbogacić wiedzę o pradawnych czasach, ówczesnych zwyczajach, religii i kulturze. Miejsca te mogą uzdrawiać serce, ciało i duszę.

– Bardzo silnie wpływają one również na podświadomą sferę człowieka i jego duchowość – tłumaczy Leszek Matela. – Stąd też nadają się świetnie do medytacji, ćwiczeń duchowych i modlitwy. Oczywistym jest zatem fakt, że przy lokalizacji miejsc kultu wybierano dawniej wyłącznie miejsca mocy. Nie tylko sprzyjają one pracy wewnętrznej, pobyt w nich wiąże się również z regeneracją organizmu i odprężeniem. Symbole odebrane w czasie medytacji nazywane są przesłaniami miejsc mocy. Wyrażają one istotę takich miejsc. Mówią o ich znaczeniu i ważnych wydarzeniach związanych z ich historią. Jest to oczywiście język symboliczny, wywodzący się z naszej intuicji i podświadomości. – Aby odebrać przesłanie, wystarczy wyciszyć umysł i nastawić się na jego odbiór. Występujący tam układ promieniowań oddziałuje na naszą sferę podświadomą, a podświadomość przemawia do nas podczas medytacji własnym językiem, próbując opowiedzieć” o funkcji i przesłaniu danego miejsca – wyjaśnia nasz rozmówca. Do takich miejsc przychodzimy również z różnymi rozterkami duchowymi i kwestiami do rozstrzygnięcia. Pozytywne energie występujące w nich inspirują często do decyzji pozwalających na rozwiązanie naszych problemów.
Jak skorzystać z energii miejsc mocy?
Należy się przede wszystkim na nią otworzyć. Ważne jest nastawienie wewnętrzne i chęć poddania się działaniu energii kosmosu. Można usiąść na ziemi czy oprzeć się o kamień w środku kręgu. Głębokie i spokojne oddechy sprzyjają wyciszeniu. Kilka minut w ciszy pobieramy energię. Podobnie czynimy, gdy miejscem mocy jest kościół. Wówczas staramy się zająć miejsce w ławce jak najbliżej ołtarza. Oddajemy się modlitwie czy medytacji. Jeśli będziemy umieli odpowiednio otworzyć się na energie miejsca mocy, zazwyczaj wzrośnie nasza biowitalność i powiększy się aura. Odczujemy spokój wewnętrzny i radość.

„Święte miejsca” pełnią szczególną funkcję w odniesieniu do całej Ziemi. Są jak organy w ciele. Niektóre można porównać do gruczołów, inne do ośrodków nerwowych, mięśni, stawów, tętnic czy pojedynczych komórek. Podobnie jak w przypadku ludzkiego organizmu, zachwianie równowagi tego systemu wywołuje poważne choroby. A co dopiero jeśli ulegają przypadkiem zniszczeniu. Co by się stało, gdyby usunąć z ludzkiego organizmu tarczycę, żołądek czy serce? A jednak nikt nie zastanawia się nad konsekwencjami zniszczenia miejsc mocy, które nie tylko emanują pozytywną energią, ale są również skarbnicą wiedzy o naszych korzeniach.CDN...
Pokochaj wyraź wdzięczność miłość przyciągniesz serce=instrument poznania Są takie rzeczy w życiu co serce zna powody a rozum ich nie pozna Ile jest spraw co stają się jasne kiedy spojrzysz na nowo MIŁOŚCIĄ
http://www.youtube.com/watch?v=_8lK9Wy4 ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=Ec8Yui1P ... ure=fvwrel
http://www.youtube.com/watch?v=WzAPpe75e7o
http://www.youtube.com/watch?v=frv6FOt1BNI
http://www.youtube.com/watch?v=cOGUqAGR ... re=related
Avatar użytkownikaprzebudzona-NIMFA Kobieta
szukam oświeconych NAUCZYCIELI
 
Posty: 212
Dołączył(a): 07 cze 2010, 22:40
Lokalizacja: POLSKA
Droga życia: 11
Typ: ciągle zmienna bo doświadczam
Anonim napisał(a):Ciekaw jestem również osobistych wrażeń z tych miejsc..

Anonim myślę, że ten tekst powinien Cię zainteresować: http://www.taraka.pl/?id=kregi_kurhany
"Choć podróże wciąż bałamucą nie mniej niż rajskie jabłka, smaku dodaje im perspektywa powrotu. Przedziwna nić Ariadny, która nie pozwoli na emocjonalne zatracenie w życiowych labiryntach." /Małgorzata Matera/
flapper Kobieta
 
Imię: beata
Posty: 144
Dołączył(a): 20 kwi 2010, 21:09
Droga życia: 9
Zodiak: skorpion
kochani ,więc może jakaś wspólna wycieczka po miejscach mocy ja mieszkam w WARSZAWIE i szukam ukojenia duszy myśli ,wiadomo jak jest w wawie gonitwa
Dziś sobota gotuję rosołek na indyku z marchewką itd.
i zaraz zmykam na łono przyrody odreagować ,wyciszyć się ,ucieszyć duszę spokojem :-k
Pokochaj wyraź wdzięczność miłość przyciągniesz serce=instrument poznania Są takie rzeczy w życiu co serce zna powody a rozum ich nie pozna Ile jest spraw co stają się jasne kiedy spojrzysz na nowo MIŁOŚCIĄ
http://www.youtube.com/watch?v=_8lK9Wy4 ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=Ec8Yui1P ... ure=fvwrel
http://www.youtube.com/watch?v=WzAPpe75e7o
http://www.youtube.com/watch?v=frv6FOt1BNI
http://www.youtube.com/watch?v=cOGUqAGR ... re=related
Avatar użytkownikaprzebudzona-NIMFA Kobieta
szukam oświeconych NAUCZYCIELI
 
Posty: 212
Dołączył(a): 07 cze 2010, 22:40
Lokalizacja: POLSKA
Droga życia: 11
Typ: ciągle zmienna bo doświadczam
Kamienne Miasto
"W południowo-wschodniej części województwa małopolskiego, na południe od Tarnowa, znajduje się tajemnicze miejsce, zwane Kamiennym Miastem. Wypełnione jest ono niezwykłymi energiami, które dają się badać radiestezyjnie, A nawet fotografować.
Przedziwne to miejsce. Obszar 15 ha, pokryty wieloma różnej wielkości kamieniami i skałkami o wymyślnych kształtach, na pierwszy rzut oka wygląda normalnie. Badania jednak wykazały, że teren ten przenika silne, pozytywne promieniowanie (wyłącznie w kolorach radiestezyjnych, określających pozytywne cechy osobowości ludzkiej). Co więcej - w jakiś niewytłumaczalny sposób dostosowuje się ono do potrzeb energetycznych przebywających tu ludzi.(...)"
Więcej tutaj: http://gwiazdy.com.pl/component/content/article/4059-kamienne-miasto
"Choć podróże wciąż bałamucą nie mniej niż rajskie jabłka, smaku dodaje im perspektywa powrotu. Przedziwna nić Ariadny, która nie pozwoli na emocjonalne zatracenie w życiowych labiryntach." /Małgorzata Matera/
flapper Kobieta
 
Imię: beata
Posty: 144
Dołączył(a): 20 kwi 2010, 21:09
Droga życia: 9
Zodiak: skorpion
Ślęża

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
"Choć podróże wciąż bałamucą nie mniej niż rajskie jabłka, smaku dodaje im perspektywa powrotu. Przedziwna nić Ariadny, która nie pozwoli na emocjonalne zatracenie w życiowych labiryntach." /Małgorzata Matera/
flapper Kobieta
 
Imię: beata
Posty: 144
Dołączył(a): 20 kwi 2010, 21:09
Droga życia: 9
Zodiak: skorpion
Odry

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
"Choć podróże wciąż bałamucą nie mniej niż rajskie jabłka, smaku dodaje im perspektywa powrotu. Przedziwna nić Ariadny, która nie pozwoli na emocjonalne zatracenie w życiowych labiryntach." /Małgorzata Matera/
flapper Kobieta
 
Imię: beata
Posty: 144
Dołączył(a): 20 kwi 2010, 21:09
Droga życia: 9
Zodiak: skorpion

Powrót do działu „Inne”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron