Mentalne poszukiwania świata Wschodu i Zachodu.

Re: Dobro i zło.

Post 09 lut 2013, 07:32

a co proponujesz? Przymusowa sterylizacje? Bo wybijaja sie sami poniekad. Basiu, zwierzeta nie morduja, ,,zadza mordu''to cecha ludzka. Zwierzeta zabijaja powodowane instynktem. I nie jest to ani dobre ani zle- to juz jest Twoja ocena. Mnie sie take serce sciska na takie widoki ale nie.mylmy.swiata zwierzat ze swiatem ludzi, bo dojdziemy do absurdow w rodzaju.restauracji dla podelkow we fraku. Pamietaj ze ocenia rozum. Cos jako.dobre i zle. W kontekscie tego co.mowisz- jak rozumiem- komara ktory Cie zre tez nie zatluczesz...no takie malutkie zyjatko, i tylko zglodnialo troche...pewnie.gdzies gromadka dzieci czeka?
Ania ayalen
 

Re: Dobro i zło

Post 09 lut 2013, 15:53

Trochę pomieszałaś. Nie proponuję wybijania ludzi, tylko świadome macierzyństwo , antykoncepcję. Ludzi powinno być na świecie tyle, ile w stanie jest wyżywić ziemia i to tak, by zostawić miejsce na lasy i zwierzęta. Na łąki i bagna. Nie wszystko człowiek powinien niszczyć, ale jeśli jest nas za dużo, to tak robi. Tak, zdecydowanie powinno się ograniczyć ludzki przyrost naturalny bo jeśli tego świadomie nie zrobimy, to natura zadziała. Będzie głód, wojny itd. Napisałam, że natura jest drapieżna, więc komara zabijam beż wahania - bo jestem częścią tej natury. Co nie oznacza, że potrafię zabić kurczaka, ale to już sprawa wychowania i pewnie czegoś, co we mnie tkwi. ---Do niedawna też uważałam, że zwierzęta zabijają tylko z potrzeby pożywienia się. Nie jest to prawdą, niektóre, podobnie jak ludzie, mordują inne stworzenia. To pokazano niedawno, to są najnowsze filmy przyrodnicze. Piszesz, że to po prostu instynkt i by nie porównywać zwierząt do ludzi. A czemu nie? Kiedyś myślano, że zwierzę to bezrozumna istota, działająca tylko instynktownie. Dziś już wiemy, że to też myślące istoty, porozumiewające się między sobą ROZMAWIAJĄCE! Odkryto, że nawet ryby rozmawiają!! / nie wyobrażaj sobie, że tak jak człowiek- ale wydają zrozumiałe dla siebie dźwięki/ Zdumiało mnie to, ale coraz więcej filmów udowadnia, że tak to właśnie jest.
Ubierać pieska we frak? Toż to czysta głupota, to narzucanie pieskowi swego widzimisię. To oznacza całkowite niezrozumienie świata zwierząt i traktowanie ich jak przedmiot, lalkę..
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Re: Dobro i zło

Post 09 lut 2013, 21:07

a czym rozni sie komar od kurczaczka? Kurczak.od kotka, kotek od czlowieka? Jestes pewna ze pomidor nie krzyczy z bolu gdy go kroisz? Czym rozni sie Twoja reka zabijajaca komara od lapy kota mordujacego mala sliczna.myszke?
Ania ayalen
 

Re: Dobro i zło

Post 10 lut 2013, 02:03

Ja rozróżniam zabijanie /zwierzęcia, nie ludzi/ w celu zdobycia pożywienia, obrony, od mordowania bez tej potrzeby. Akceptuję to pierwsze. Gdy jakiś bandzior zatłucze kogoś, to jest mord. Gdy ktoś broniąc się spowoduje śmierć, to też jest zabicie, ale nie mord - to dopuszczam w moim rozumieniu świata. Do tej pory wydawało się, że mord jest tylko w ludzkim świecie, od niedawna wiemy, że zdarza się także w świecie zwierząt co przyznam, było dla mnie dużym zaskoczeniem. ---Czym się różni zabicie komara od myszy? Tym, że JA TO AKCEPTUJĘ. Niektórzy mnisi chodząc zamiatają przed sobą drogę, aby nie nadepnąć żadnego robaczka, co uważam za głupotę. Jak jest plaga szarańczy czy myszy, to trzeba to zwalczać. Jak wytępiliśmy naturalnych ich wrogów /mniej ptaków czy kotów/ , to ludzie mają obowiązek przejąć tą rolę i ZABIJAĆ.--- Czy pomidor krzyczy z bólu? Chyba nie, bo jest oderwany od rośliny. Natomiast same rośliny też czują. Zrobiono kiedyś badania. Postawiono dwie roślinki i zaczęto jedną z nich, męczyć. Okazało się, że obie rośliny reagują podobnie, kurczą ze strachu listki i na urządzeniach wykrywano zmiany. Zaskakujące było to, że gdy przeniesiono roślinę do drugiego pokoju i powtórzono eksperyment, nadal obie , równocześnie, reagowały na cierpienie. ----Jednak my musimy jeść i choć ja nie zabiję tego kurczaka, to go zjadam. Czyli akceptuję jego śmierć. Śmierć jest wpisana w życie wszystkiego, co jest na ziemi. Akceptuję to, ale męczenie, zabijanie bez potrzeby, zwalczam. Czyli jak już uśmiercamy tego kurczaka, to róbmy to w sposób humanitarny. Jak ten kurczak żyje, to powinien mieć godziwe warunki, a nie dusić się w klatkach bez możliwości ruchu.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Re: Dobro i zło

Post 10 lut 2013, 08:34

myslisz ze wtedy.mniej cierpi umierajac...? Z perspektywy ludzkiej- masz racje. Z perspektywy zycia? Gdyby.jakas obca cywilizacja, kosmici, stojacy od nas o lata swietlne wyzej w rozwoju- nawiedzili Ziemie, i potraktowali Ciebie jak tego kurczaka...? Niom, pomysl.Duzo przyszloby Ci z ich madrych uzasadnien? Czy o taki rozwoj nam chodzi, czy na pewno?
Ania ayalen
 

Re: Dobro i zło

Post 10 lut 2013, 08:50

Nie muszę czekać na kosmitów, wystarczą ludzie. Ci głodni, lub ci, co widząc słabość innego kraju, zaczną wojnę i będą zabijać. I potraktują mnie jak kurczaka.
Ponieważ wszystko co żyje, czuje, więc i roślin nie powinno się jadać. Przecież ta roślina też żyje, a my ją uśmiercamy.
Zaczniemy żywić się energią kosmiczną?
Wiem, niektórym się to udaje, ale większość po prostu cierpi na anoreksję i umiera. Na razie natura stworzyła nas, byśmy jedli.
Indianie po upolowaniu zwierzyny dziękowali jej, że oddała życie, by ich wyżywić. I traktowali ją z szacunkiem i wdzięcznością.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Re: Dobro i zło

Post 10 lut 2013, 10:59

tak, masz racje. I to ludzie zwa to co im.sluzy- dobrym, to co.nie sluzy- zlym. Podzial.polegajacy na probie uzasadnienia swoich dzialan, jak.myslisz? Jak.my zjadamy kurczaka to.dobrze. Dla.nas. Jak.nas zjedza kosmici- to juz dobre nie bedzie. Dla nas. Jakas roznica?
Ania ayalen
 

Re: Dobro i zło

Post 10 lut 2013, 11:46

Bo wszystko na tym świecie jest względne. Nie ma jednoznacznych odpowiedzi, nie ma jedynej słusznej prawdy. Ale warto się nad tym zastanawiać. Trzeba stawiać jakieś granice, trzeba nadal próbować zrozumieć jak działa natura i zrozumieć istotę, czyli że my jesteśmy jej częścią, nie panami. Natura bez nas będzie istnieć i pewnie lepiej niż teraz. My, którzy tak ochoczo niszczymy przyrodę, w imię naszych racji /bo potrzeba pól uprawnych czy miejsca na fabryki, śmietniska/ , wreszcie powinniśmy sobie powiedzieć, że jeszcze mało wiemy i z większą pokorą odnosić się do innych istot. Nawet, jeśli je jemy.
Nawet do bakterii, które uważamy za szkodliwe, a są potrzebne do życia. Są potrzebne do likwidacji zanieczyszczeń, do rozwoju roślin, do naszego trawienia. ZNOWU WSZYSTKO JEST WZGLĘDNE. Są niezbędne do życia na ziemi, ale nie wszędzie i nie wszystkie są dobre. Są bakterie które zjadają ropę,, czyli niszczą plamy na morzu, na ziemi, -ale jeśli człowiek będzie bezmyślnie ingerował, to rozmnożą się nadmiernie i przedostaną do pokładów ropy i zabraknie nam paliwa.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Re: Dobro i zło

Post 10 lut 2013, 12:28

no wiec myslimy tak samo, choc ja wyodrebniam to stale dobro i zlo, ale w odniesieniu do jednego organizmu jakim.jest zycie a nie jego malego.palca u lewej nogi. Uwazam ze dobrem jest to co sluzy calemu organizmowi a nie tylko sobie- widzac czubek wlasnego buta. A tak jak mowisz- Ziemia jest tym zywym organizmem. Wszechswiat jest tym zywym organizmem. To tylko ten malutki palec tego nie dostrzega. Spojrz jakie to nieskonczenie piekne, uswiadomic sobie jak nieograniczone jest zycie, w ilu formach istnieje, w ilu miejscach. A przeciez to.my jestesmy zyciem, cos tam.juz za nami...przed nami wszystko, nieograniczone, nirpojete rozumem. Az dech zapiera
Ania ayalen
 

Re: Dobro i zło

Post 10 lut 2013, 12:42

Ładnie to napisałaś.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Re: Dobro i zło

Post 10 lut 2013, 13:04

tak to czuje, i tak zyje Basiu. Jak kazdy
Ania ayalen
 

Re: Dobro i zło

Post 15 lut 2013, 03:07

Pan Faun,


od natury nie dostaliśmy niczego co jest związane z cywilizacją i jej rozwojem


Jesli nie od natury ,to od kogo? To ze akurat czlowiek tak sie wybil to nie jest to przypadek . Mozg ktory dosc szybko ewoluuje ,i przez to zwieksza sukcesywnie swoje mozliwosci .Sam swietnie rozwiniety mozg to byloby zbyt malo ,do tego dochodzi odpowiednia budowa ciala ,zwlaszcza wyprostowana postawa ,a przedewszystkim chwytnosc reki. Czyz to nie natura obdarzyla nas tak szczodrze?
Calkiem mozliwe ze gdybysmy mogli umiescic mozg delfina w ciele takim jak ludzkim to taki osobnik mialby mozliwosc rozwoju cywilizacyjnego .Takie cialo sluzy przeciez rozwojowi umyslu .Jest mozliwosc realizacji pomyslow.

Dobro i zło to pojęcia względne, tak różne dla odmiennych kultur. Jeżeli dostaliśmy to od natury, to każdy człowiek powinien widzieć dobro i zło tak samo - a tak nie jest. Ludzie w naturze są równi, dzielą ich tylko poglądy. Dobro i zło to właśnie jeden z nich.


Wystepki tego typu jak np kradziez ,zabicie sa uznawanie za zlo chyba we wszyskich kulturach ,ale to prawda ze sa tez niektore pojecia zla wzgledne..W naturze silny zostaje panem ,i zyskuje pewne przywileje .Silny samiec ma wyjatkowa pozycje ,to ten ktory zwyciezyl w boju o samice.to jesli nie od natury to skad wlasnie u ludzi wzielo sie sumienie ,i podzial na dobro i zlo ,przeciez jeslibysmy znow sie cofneli do jaskin to efekt bylby ten sam .


Pisząc, że nie ma dobra i zła mam na myśli to, że w sferze natury faktycznie ich nie ma.
Lecz człowiek w swojej chorobie cywilizacyjnej odszedł od natury.


W sferze natury faktycznie zla dobra nie ma jednak w sferze natury ludzkiej ono jest.
Czlowiek nie mial tak naprawde innej drogi jak tylko przez rozwoj cywilizacji i gdyby teraz nastapil jakis kataklizm i cofnelibysmy sie do jaskin to znow bysmy zaczeli sie rozwijac i tworzyc cywilizacje pniewaz taka jest natura ludzka .

Cywilizacja doprowadziła do czasów obecnych. Nie wiem czy jest się czym chwalić.
Motorem napędowym cywilizacji nie jest zło, lecz ego. Zło to rezultat, nie przyczyna.
Zło, wojny, głód, presja, choroby, obsesje, i wreszcie - niszczenie własnego gniazda.
Obecna cywilizacja poszła nie w tym kierunku co trzeba, konsumpcjonizm nie jest rozwiązaniem.


Tak masz racje ego jest motorem napedowym ,ale co skad sie ono wzielo ?
Mysle ze nalezy to wiazac z wyzsza swiadomoscia ktora umozliwia silna identyfikacje.
Mysle ze gdybysmy jeszcze raz zaczeli budowac cywilizacje to i tak skonczyloby sie podobnie ,taka nasza natura jest niestety i kazdy z nas ma ciemne strony swojej natury i nikt nie jest od tego wolny.Kazdy z nas swiadomie czy nieswiadomie oszukuje siebie badz innych ,kazdy klamie .czy krzywdzi drugiego swoim zachowaniem ,kazdy ma zadze ,unosi sie gniewem ,kazdy kogos chce wykorzystac ,ma tez ciagotki do narzucania czegos komus,dominacja i wiele wiele innych niezby ciekawych cech.
Oczywiscie te negatywne cechy sa w kazdym z nas na roznym poziomie.
mak123
 
Imię: Maciek
Posty: 387
Dołączył(a): 24 lip 2012, 15:01
Typ: 9
Zodiak: strzelec

Re: Dobro i zło

Post 15 lut 2013, 04:06

Ania ayalen napisał(a):a czym rozni sie komar od kurczaczka? Kurczak.od kotka, kotek od czlowieka? Jestes pewna ze pomidor nie krzyczy z bolu gdy go kroisz? Czym rozni sie Twoja reka zabijajaca komara od lapy kota mordujacego mala sliczna.myszke?


Kurczak tym sie rozni od komara ze jak mu odetniesz nozke to bedzie wyc z bolu ,bynajmniej spokojny nie bedzie ,wykrwali sie a nawet jesli nie , to dlugo i tak niepozyje jesli komarowi urwiesz nozke to bedzie miec sie calkiem dobrze i jak gdyby nigdy nic dalej bedzie cie atakowac .Zwijac z bolu sie niebedzie ,cos tam pewnie odczuje ale o wiele mniej niz kurczak poniewaz jego uklad nerwowy jest bardzo slabo rozwiniety.
Nierozumiem dlaczego pomidor mialby krzyczec z bolu gdy go sie kroi skoro nieposiada ukladu nerwowego .Wystarczy ze czlowiekowi sie przetnie nerwy to mozesz mu np uciac reke i nic czuc nie bedzie ,mozna zrobic t tez przez silne znieczulenie.
mak123
 
Imię: Maciek
Posty: 387
Dołączył(a): 24 lip 2012, 15:01
Typ: 9
Zodiak: strzelec

Re: Dobro i zło

Post 15 lut 2013, 04:19

Ania ayalen napisał(a):myslisz ze wtedy.mniej cierpi umierajac...? Z perspektywy ludzkiej- masz racje. Z perspektywy zycia? Gdyby.jakas obca cywilizacja, kosmici, stojacy od nas o lata swietlne wyzej w rozwoju- nawiedzili Ziemie, i potraktowali Ciebie jak tego kurczaka...? Niom, pomysl.Duzo przyszloby Ci z ich madrych uzasadnien? Czy o taki rozwoj nam chodzi, czy na pewno?

No nie wiem dlaczego kosmici mieli by nas potraktowac jako kurczaka .Mysle ze byliby zaciekawieni nasza cywilizacja i probowali nawiazac jakis kontakt.Podobnie czlowiek gdyby odkryl na jakiejs planecie jakas inna cywilizacje ktora jest w poczatkowym etapie rozwoju to tez niby dlaczego mielibysmy ich przeznaczyc do garnka.

Jakby ktos mial taka mozliwosc zeby zabronil zabijania zwierzat w celach konsumcyjnych to musiala by wyginac ,straszna smiercia glodowa,znaczna czesc ludnosci .A jesli uznamy ze i pomidor czy ogorek tez cierpia gdy je kroimy to juz chyba nic nam do jedzenia prawie niezostaje .Tylko jakies nasionka ,na ktorych tylko sie opierajac zapene stracimy zdrowie i dlugo w ten sposob niepociagniemy.
mak123
 
Imię: Maciek
Posty: 387
Dołączył(a): 24 lip 2012, 15:01
Typ: 9
Zodiak: strzelec

Re: Dobro i zło

Post 15 lut 2013, 06:08

"Gdybyśmy jeszcze raz zaczęli budować cywilizację, to skończylibyśmy podobnie" - ciekawa myśl.
W sensie natury ludzkiej, to tak właśnie by było.
Jednak istnieje możliwość, że poszlibyśmy inną drogą rozwoju, inaczej patrzylibyśmy na świat.
Nasza cywilizacja jest oparta na ropie. Kiedyś wymyślono paliwo do samochodów, bez udziału ropy. Jakieś niezmiernie proste rozwiązanie / już dokładnie nie pamiętam/
Zapowiadała się rewolucja techniczna, z niecierpliwością czekałam na wdrożenie tego wynalazku, a tu zapadła cisza.
Rozmawiałam o tym, a ktoś mi wytłumaczył, że zachwiałaby się równowaga ekonomiczna, że wiele państw by upadło, a do tego nie możemy dopuścić.

No więc mogłaby istnieć w tym nowym świecie cywilizacja , oparta na całkiem innych zasadach. Tanie paliwo nie niszczące środowiska,
Czy za tym powstałaby świadomość , że w przyrodzie musi zostać zachowana równowaga?
Nie przemyślałam sobie tego dokładnie'
Macie jakieś pomysły, jak mógłby wyglądać nasz świat?
Świat na obecnych zasadach już się kończy.

Pomyślałam, że po to wzrosła ludzka świadomość, by powstało coś nowego.
Może właśnie "przebudzeni" powinni nad tym myśleć, być inspiracją dla prawidłowego rozwoju ziemi?
Bo czym jest to" przebudzenie"? Czemu jest nas tak wielu?
Mamy przekonanie, że istnieje świat energii. Że można oderwać się od materialnego pojęcia świata - / też tego nie przemyślałam. Może ktoś lepiej to wytłumaczy?/
Jednak jestem przekonana, że duchowy rozwój jest nie tylko po to, by dostarczyć nam uciechy pozaziemskich wędrówek.
Będąc na ziemi musimy zachowywać równowagę ducha i materii. Więc te nowe zdolności, powinniśmy wykorzystywać dla dobra ziemi.
Jak?
Najpierw musi pojawić się myśl, nowa idea.
Bez tego nie będzie prawidłowego rozwoju.
Użytkownicy, którzy podziękowali za post: Pan Faun
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Powrót do działu „Filozofie”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości