1, 2
Mam dzisiaj wene tworcza to sie dziele z Wami
Czy bog sie uczy? Zaczynajac od prymitywnych jednokomorkowych bakterii, a konczac na jakze rozwinietych umyslach ludzkich chodzi mi o to , ze na pewno bog musial gdzies zaczac i to niekoniecznie na poziomie fizycznym. Moze zaczal od swiadomosci niewiele bardziej zlozonych od bakterii tyle, ze na tle niefizycznym. Pozniej oczywiscie poszedl w przod wynalazl fizycznosc, potem zwierzeta i na koncu nas so far Czyli jesli my jestesmy tutaj, pewnie jakies bardziej rozwiniet istoty zyja sobie w innej przestrzeni To moja teoria.
Chyba zaczne to wszystko spisywac i zaloze wlasna religie lol
Mam nadieje, ze to co napisalem nie wydaje sie zbyt skomplikowane
Co otym myslicie?
pozdro
Czy bog sie uczy? Zaczynajac od prymitywnych jednokomorkowych bakterii, a konczac na jakze rozwinietych umyslach ludzkich chodzi mi o to , ze na pewno bog musial gdzies zaczac i to niekoniecznie na poziomie fizycznym. Moze zaczal od swiadomosci niewiele bardziej zlozonych od bakterii tyle, ze na tle niefizycznym. Pozniej oczywiscie poszedl w przod wynalazl fizycznosc, potem zwierzeta i na koncu nas so far Czyli jesli my jestesmy tutaj, pewnie jakies bardziej rozwiniet istoty zyja sobie w innej przestrzeni To moja teoria.
Chyba zaczne to wszystko spisywac i zaloze wlasna religie lol
Mam nadieje, ze to co napisalem nie wydaje sie zbyt skomplikowane
Co otym myslicie?
pozdro
- Krzyzak
- Imię: Bartlomiej
- Posty: 93
- Dołączył(a): 22 cze 2010, 22:50
- Droga życia: 7
- Zodiak: lew
tak
lecz to nie jest nauka, tylko doświadczenie, a w doświadczeniu fajne jest to że nie wiesz co dalej, więć mówiąć ogólniej ma co robić, ciągle sie bawiąc. A że jest wszystkim to ma w dupie co z tobą będdzie, sam zdecyduj, gdyż jesteś też nim...
I to jest właśnie Miłość=Świadomość
Rób co chcesz...
lecz to nie jest nauka, tylko doświadczenie, a w doświadczeniu fajne jest to że nie wiesz co dalej, więć mówiąć ogólniej ma co robić, ciągle sie bawiąc. A że jest wszystkim to ma w dupie co z tobą będdzie, sam zdecyduj, gdyż jesteś też nim...
I to jest właśnie Miłość=Świadomość
Rób co chcesz...
http://www.youtube.com/watch?v=b1VpyER3 ... re=related
Na jaką Kulkę chcesz poświęcić Swą uwagę? Ty też jesteś kulką...
http://www.sam-jestemjakijestem-mas.blogspot.com
Na jaką Kulkę chcesz poświęcić Swą uwagę? Ty też jesteś kulką...
http://www.sam-jestemjakijestem-mas.blogspot.com
-
SAM
Niema NIC Smiejszego....
- Imię: Szczęście
- Posty: 200
- Dołączył(a): 10 sie 2010, 09:44
- Droga życia: 1
- Typ: bzdura
- Zodiak: bzdura
Moim skromnym zdaniem...
Bóg uczy się, nie uczy i obserwuje konsekwencje obu tych czynności. Patrzy Sam na Siebie. Obserwuje wszystkie światy równoległe.
Przez pojęcie Światy Równoległe rozumiem fakt, że w każdym kwancie sekundy powstaje nieskończenie wiele światów równoległych, w których podmiot podejmuje całkowicie odmienne postawy.
Chodzi mi o to, że Ty, Świadomość w danej chwili rozdzielasz się na nieskończoną ilość wersji Ciebie.
Podążasz najczęściej tylko jedną "drogą".
Na niej skupiasz uwagę.
I tylko ją będziesz mógł widzieć.
W momencie, gdy wyjdziesz poza patrzenie punktowe, być może zobaczysz, doznasz jakiś przebłysków.
Być może nagle całkowicie zmieni ci się humor, sposób postrzegania, zobaczysz coś, czego nigdy nie doświadczyłeś wcześniej.
Nazywam taki stan "Pocałunkiem Absolutu".
Wyrwanie się z szablonowego punktowego spoglądania na rzeczywistość.
Nie jesteś punktem.
Prawdziwy Ty (Bóg) ujawni się, gdy również przestaniesz patrzeć punktowo.
Gdy Twoja świadomość obejmie wszystko.
Wszystko Scali.
Wszystko Wybaczy.
I Wszystko zamieszka w Twym Boskim Sercu.
Wtenczas zaznasz Boga, który się nie uczy.
Boga, który Wie.
Rozumie.
I TYLKO KOCHA.
Bóg uczy się, nie uczy i obserwuje konsekwencje obu tych czynności. Patrzy Sam na Siebie. Obserwuje wszystkie światy równoległe.
Przez pojęcie Światy Równoległe rozumiem fakt, że w każdym kwancie sekundy powstaje nieskończenie wiele światów równoległych, w których podmiot podejmuje całkowicie odmienne postawy.
Chodzi mi o to, że Ty, Świadomość w danej chwili rozdzielasz się na nieskończoną ilość wersji Ciebie.
Podążasz najczęściej tylko jedną "drogą".
Na niej skupiasz uwagę.
I tylko ją będziesz mógł widzieć.
W momencie, gdy wyjdziesz poza patrzenie punktowe, być może zobaczysz, doznasz jakiś przebłysków.
Być może nagle całkowicie zmieni ci się humor, sposób postrzegania, zobaczysz coś, czego nigdy nie doświadczyłeś wcześniej.
Nazywam taki stan "Pocałunkiem Absolutu".
Wyrwanie się z szablonowego punktowego spoglądania na rzeczywistość.
Nie jesteś punktem.
Prawdziwy Ty (Bóg) ujawni się, gdy również przestaniesz patrzeć punktowo.
Gdy Twoja świadomość obejmie wszystko.
Wszystko Scali.
Wszystko Wybaczy.
I Wszystko zamieszka w Twym Boskim Sercu.
Wtenczas zaznasz Boga, który się nie uczy.
Boga, który Wie.
Rozumie.
I TYLKO KOCHA.
- I AM
SAM napisał(a):tak
I to jest właśnie Miłość=Świadomość
I TYLKO KOCHA.
Nie wydaje Wam się, że są to zbytnie uproszczenia, w dodatku wprowadzające w błąd?
...all these words I don't just say...
- leaozinho
- Posty: 892
- Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
- Lokalizacja: Ciapuły Dolne
- Droga życia: 1
leaozinho napisał(a): błąd?
Jaki?
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
[C. Castaneda]
- sinsemilla
- Posty: 1675
- Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
Miłość nie jest równoważna ze świadomością. To jest chyba oczywiste. W kilku religiach wciąż się powtarza, że "Bóg jest miłością", co mija się z prawdą. Miłość może być środkiem, sposobem działania, drogą do celu ale nie jest celem samym w sobie. Wg mnie, to jasny przykład wyprowadzania ludzi w pole i zamykania ich w błędnych (choć wydają się piękne) konceptach.
...all these words I don't just say...
- leaozinho
- Posty: 892
- Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
- Lokalizacja: Ciapuły Dolne
- Droga życia: 1
leaozinho napisał(a):Miłość może być środkiem, sposobem działania, drogą do celu ale nie jest celem samym w sobie.
No właśnie ja CELU Miłości nie widzę.. Więc jaki cel?
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
[C. Castaneda]
- sinsemilla
- Posty: 1675
- Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
leaozinho napisał(a):Miłość nie jest równoważna ze świadomością.
Świadomość Istnienia.
Najintymniejsze poczucie Ja Jestem.
Przyzwolenie.
Akceptacja.
Miłość.
Ja Jestem nie jako Ja posiadający imię i historię tego życia.
Ja jako Ja i wszystkie Ja we wszystkich wymiarach i czasach.
Każdy przedmiot stworzony przez naturę i ludzkie dłonie.
Ja Jestem.
Pozwalam.
Akceptuję to wszystko.
I Kocham to wszystko.
Ja Jestem.
Sam Jeden.
Nie poruszam się a rzeczy się dzieją.
Nie urodziłem się a bije me serce.
Nie umrę choć wydam ostatnie tchnienie.
Kim byłbym gdybym nie kochał tego wszystkiego?
To jest chyba oczywiste. W kilku religiach wciąż się powtarza, że "Bóg jest miłością", co mija się z prawdą.
Co jest więc prawdą?
Miłość może być środkiem, sposobem działania, drogą do celu ale nie jest celem samym w sobie.
Miłość to nie cel jako coś pojedynczego.
Miłość to nie nagroda jako coś pojedynczego.
Miłość Bezwarunkowa.
Najczystsza akceptacja tego co jest, nie jest po coś.
Miłość to początek, koniec, środek, działanie, jego brak, droga, cel sam w sobie naraz.
Miłość jest wszystkim.
Bo Miłość potrafi Wybaczyć.
Zjednać czarne z białym.
Jest więc Wszechmocna.
Jest więc Bogiem.
Miłość jest Bogiem.
Wg mnie, to jasny przykład wyprowadzania ludzi w pole i zamykania ich w błędnych (choć wydają się piękne) konceptach.
Życzę każdemu istnieniu takiego "zamknięcia".
Z całego serca.
Bądźcie zamknięci.
Zabrońcie sami sobie zadawać ból.
Ten, który kocha bezwarunkowo widzi, że nie ma niczego innego od Tej Miłości.
Dzięki dualizmowi możemy doświadczyć zła i radości.
Za radość możemy poczuć wdzięczność.
Zło możemy wybaczyć.
Wielkie jest ludzkie serce.
To życie spędzę na jego podziwianiu.
Będę żył i doświadczał.
Rozciągnę me serce i włożę do niego cały świat.
I będę sobie miał.
Skarby, których nigdy nie dotknę.
Skarby, które nie są moją własnością.
Bo nie ma Mnie, który mógłby ich dotykać.
Nie ma punktu, który patrzy na punkt.
Tylko przestrzeń poruszająca się w przestrzeni.
Absolutny bezkres w kompletnym bezruchu.
Ja Jestem.
- I AM
sinsemilla napisał(a):No właśnie ja CELU Miłości nie widzę.. Więc jaki cel?
Wzniesienie wibracyjne i transformacja?
...all these words I don't just say...
- leaozinho
- Posty: 892
- Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
- Lokalizacja: Ciapuły Dolne
- Droga życia: 1
hej, milosc i transformacja sa ze soba scisle powiazane, wiec smialo mozna powiedziec, ze milosc _jest celem.
Od strony budowy systemu subtelnego istoty ludzkiej, siedziba Ducha znajduje sie w sercu, ktore jest polaczone z centrum Sahasrary (mozna nawet powiedziec, ze Sahasrara jest centrum serca).
Warto wiedziec rowniez, ze w sercu znajduja sie cztery nadi, ktore zaczynaja sie wlasnie od serca. Ostatni nadi (najwazniejszy) prowadzi do mozgu/Sahasrary i daje nam stan swiadomosci bez mysli "turya sthiti". A wiec bez milosci nie ma transformacji, serce musi sie otworzyc, dopiero pozniej mozna kierowac uwage na Sahasrare, ktora integruje wszystkie czakry.
Do momentu otrzymania stanu swiadomosci bez mysli, rozmowy o Bogu i milosci (tej prawdziwej) nie maja wiekszego sensu, poniewaz zwyaczajnie nie wiemy o czym rozmawiamy
W historii jest wiele wzmianek na ten temat. Np. o tym fakcie wiedzial Buddha, ktory nie rozmawial ze swoimi uczniami o Bogu, poniewaz bez oswiecenia/samorealizacji po prostu nie mogli poznac Boga.
Ludzkie wyobrazenie milosci bardzo odbiega od tego, ktore daje nam Bog, dlatego naturalnym jest, ze nie widzimy celu w milosci.
Od Serca do Sahasrary:
http://www.youtube.com/watch?v=W7ShMfYCF2c
Sahasrara:
http://www.youtube.com/watch?v=GMwoBPazjMA
serdecznie pozdrawiam
Od strony budowy systemu subtelnego istoty ludzkiej, siedziba Ducha znajduje sie w sercu, ktore jest polaczone z centrum Sahasrary (mozna nawet powiedziec, ze Sahasrara jest centrum serca).
Warto wiedziec rowniez, ze w sercu znajduja sie cztery nadi, ktore zaczynaja sie wlasnie od serca. Ostatni nadi (najwazniejszy) prowadzi do mozgu/Sahasrary i daje nam stan swiadomosci bez mysli "turya sthiti". A wiec bez milosci nie ma transformacji, serce musi sie otworzyc, dopiero pozniej mozna kierowac uwage na Sahasrare, ktora integruje wszystkie czakry.
Do momentu otrzymania stanu swiadomosci bez mysli, rozmowy o Bogu i milosci (tej prawdziwej) nie maja wiekszego sensu, poniewaz zwyaczajnie nie wiemy o czym rozmawiamy
W historii jest wiele wzmianek na ten temat. Np. o tym fakcie wiedzial Buddha, ktory nie rozmawial ze swoimi uczniami o Bogu, poniewaz bez oswiecenia/samorealizacji po prostu nie mogli poznac Boga.
Ludzkie wyobrazenie milosci bardzo odbiega od tego, ktore daje nam Bog, dlatego naturalnym jest, ze nie widzimy celu w milosci.
Od Serca do Sahasrary:
http://www.youtube.com/watch?v=W7ShMfYCF2c
Sahasrara:
http://www.youtube.com/watch?v=GMwoBPazjMA
serdecznie pozdrawiam
--
Radek
Radek
- radek0
- Imię: Radek
- Posty: 134
- Dołączył(a): 19 maja 2011, 15:42
To zależy co nazywasz "Duchem"Od strony budowy systemu subtelnego istoty ludzkiej, siedziba Ducha znajduje sie w sercu, ktore jest polaczone z centrum Sahasrary
...all these words I don't just say...
- leaozinho
- Posty: 892
- Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
- Lokalizacja: Ciapuły Dolne
- Droga życia: 1
Duch to odbicie Boga w sercu. Do momentu oswiecenia/samorealizacji nasza uwaga jest na zewnetrznych rzeczach, po obudzeniu Kundalini, powoli nasza uwaga zaczyna kierowac sie do srodka, wlasnie na Ducha.
pozdrawiam
pozdrawiam
--
Radek
Radek
- radek0
- Imię: Radek
- Posty: 134
- Dołączył(a): 19 maja 2011, 15:42
Cóż, to jest jakiś punkt widzenia...
W moim mniemaniu jednak, stawianie świadomości na równi z miłością jest nieporozumieniem i wypaczeniem rzeczywistości. Są ludzie, którzy jednym tchem wypowiadają słowa: prawda, świadomość, serce, miłość, akceptacja, istnienie niejako je równając do siebie. Tymczasem, wg mnie przynajmniej, są to koncepty zgoła różne, każdy ze swoją charakterystyką, użytecznością oraz wieloma warstwami zrozumienia. Ktoś może uznać, że czepiam się szczegółów ale zdecydowanie wolę, gdy - nawet w najpiękniejszych i najbardziej górnolotnych stwierdzeniach - jest maksimum precyzji.
W moim mniemaniu jednak, stawianie świadomości na równi z miłością jest nieporozumieniem i wypaczeniem rzeczywistości. Są ludzie, którzy jednym tchem wypowiadają słowa: prawda, świadomość, serce, miłość, akceptacja, istnienie niejako je równając do siebie. Tymczasem, wg mnie przynajmniej, są to koncepty zgoła różne, każdy ze swoją charakterystyką, użytecznością oraz wieloma warstwami zrozumienia. Ktoś może uznać, że czepiam się szczegółów ale zdecydowanie wolę, gdy - nawet w najpiękniejszych i najbardziej górnolotnych stwierdzeniach - jest maksimum precyzji.
...all these words I don't just say...
- leaozinho
- Posty: 892
- Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
- Lokalizacja: Ciapuły Dolne
- Droga życia: 1
żeby nie było że powiedziałem i wywołałem, to się odniosę czemu tak to nazwałem...
(w linku bo mi sie nie chce tego 2 raz tu przenosić)
http://sam-jestemjakijestem-mas.blogspo ... owosc.html
(w linku bo mi sie nie chce tego 2 raz tu przenosić)
http://sam-jestemjakijestem-mas.blogspo ... owosc.html
http://www.youtube.com/watch?v=b1VpyER3 ... re=related
Na jaką Kulkę chcesz poświęcić Swą uwagę? Ty też jesteś kulką...
http://www.sam-jestemjakijestem-mas.blogspot.com
Na jaką Kulkę chcesz poświęcić Swą uwagę? Ty też jesteś kulką...
http://www.sam-jestemjakijestem-mas.blogspot.com
-
SAM
Niema NIC Smiejszego....
- Imię: Szczęście
- Posty: 200
- Dołączył(a): 10 sie 2010, 09:44
- Droga życia: 1
- Typ: bzdura
- Zodiak: bzdura
A dla mnie ciekawe jest pojęcie samego boga. Sama nie jestem wierząca, wiec nie ma dla mnie boga na chmurce, który ogląda swoje dzieło. Pod tym pojęciem widzę bardziej całość dobroci i miłości, i ogół pozytywnej energii do której ewentualnie mogę się odnosić.
- kasztanowa
- Imię: Halinka
- Posty: 9
- Dołączył(a): 15 sie 2011, 15:26
- Lokalizacja: Wałbrzych
1, 2
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości