Zjawisko snu, świadomego i tego zwykłego. Techniki oneironautyczne, opisy Waszych snów.

Post 15 mar 2008, 23:51

nie nie strzelilam focha i nadal tutaj pisze :P
dotarlo do mnie naprawde teraz juz czekam na jego odpowiedz. narazie nic nie dostalam ale trzeba walczyc :)
Misa_18 Kobieta
 
Posty: 28
Dołączył(a): 14 mar 2008, 13:09
Zodiak: panna

Post 16 mar 2008, 00:21

Wiesz... ja naprawde nie mam wobec Ciebie żadnych złych intencji...

Zdenerwowałem się (a dla mnie to jest rzadkość nad rzadkościami :shock: ) bo kilkanaście postów od kilku osób starających się wytłumaczyć Ci kilka naprawde elementarnych spraw a od Ciebie nie było naprawde żadnego pozytywnego odzewu.

Nie wiem jak tam u Ciebie z wiarą w zjawiska duchowe czy paranormalne, ale uwierz mi, że jako, że mam zdolność wyczuwania ludzkich aur od Ciebie czuję naprawde gasnącą gwiazdę... istotę w żaden sposób nie korzystającą z potencjału bycia ludzką istotą.
Sumtne, to, ale uwierz mi, że Twoje nastawienie do życia musi ulec diametralnej zmianie... inaczej Twoje własne obawy będą Cie niszczyć od środka przez całeżycie, jak i będziesz podatna na manipulacje ze strony innych... co równa się temu, że wkońcu zostaniesz marionetką.

W rozsterkach odnośnie uczuć wobec kolegi, czy chłopaka widać tylko smutną uległość wobec spraw, które myślisz, że są ponad Tobą i nie masz na nie wpływu.

A masz na nie wpływ 100%owy tylko z niego nie korzystasz... boisz się... ignorujesz jego istnienie.

To jest jak zaraza... wejdzie Ci w nawyk na wszystkich płaszczyznach życia codziennego i będzie smutno.

Mój apel do Ciebie... Błagam... nie daj się... nie bądź kolejnym wytworem tej żenującej cywilizacji. Poczuj wewnętrzną siłe do bycia tym kim jesteś, a nie tym kim myślisz że otoczenie wymaga od Ciebie żebyś była.

Dla nikogo na żadnym etapie nie jest za późno.. i nie jest za późno również dla Ciebie.

Życzę Ci powodzenia... proponuję otworzenie się na nowe horyzonty.

pozdrawiam [-o<
"Tempus edax rerum - Czas... pożeracz wszystkiego" Owidiusz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
Avatar użytkownikaPax Mężczyzna
 
Imię: Kamil
Posty: 246
Dołączył(a): 24 sty 2008, 15:38
Lokalizacja: Planeta Ziemia
Droga życia: 4
Typ: Włóczęga (4w5)
Zodiak: Panna / Tygrys Ogień

Post 16 mar 2008, 00:27

Hmn... Ja napiszę tylko, że ja osobiście co prawda jestem z osobą którą prawdziwie kocham, ale gdybym ona mnie nie kochała, wolałbym być jej przyjacielem, niż odciąć sobie z nią kontakt... Bo ja nie chcę tego co najlepsze dla mnie (odcięcie się i zaczęcie od nowa), tylko tego co dla niej... Jako przyjaciel, mógłbym mieć na to jakiś wpływ. Jako nieznajomy (bo tym stają się ludzie którzy nie mają kontaktu przez jakiś czas) - nie. Z resztą, są różne rodzaje miłości. Miłość do mężczyzny/kobiety. Miłość do matki. Miłość do dziecka. Miłość do przyjaciela. Kochać można na różne sposoby. I wolałbym zastąpić jeden rodzaj innym, niż całkowicie to 'wymazać', bo prawdziwej miłości nie da się wymazać w żaden sposób. Nie wiem czy znalazłbym później kogoś innego, czy nie. Wątpię, bo bałbym się, że nie potrafiłbym takiej osoby kochać tak jak kocham tą jedyną. Ale na pewno chciałbym pozostać w pobliżu...

Może jestem dziwny. A może to skrzywienie wynikające z podejścia do świata i ludzi? Na pewno to, że kocha się wszystko i wszystkich, choć na różne sposoby, wypacza w pewnym sensie światopogląd. A może raczej prostuje go. Na pewno widzę świat inaczej niż 'przeciętny', 'statystyczny', czy 'normalny' człowiek...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Post 16 mar 2008, 20:51

A ja nie czuję miłości nawet do matki... nazwałbym to przyjaźnią, tak samo jak pozytywne nastawienie do ludzi i świata. Jestem za młody żeby wiedzieć co to miłość?...
Bubeusz 18:36:27
tam gdzie jest zbiorowisko, tam ktoś musi kierować, a tam gdzie ktoś kieruje, tam nie ma Przebudzonych.

http://skxr.za.pl
http://www.lastfm.pl/user/SKX_Rapomedyk
http://odsiebie.com/pokaz/2008422---42d7.html
Avatar użytkownikaskexin Mężczyzna
SKX Rapomedyk
 
Imię: Michał
Posty: 453
Dołączył(a): 30 sty 2008, 19:46
Lokalizacja: Wałbrzych
Droga życia: 11
Typ: 4w5, wiem że to okropne
Zodiak: Ryby

Post 17 mar 2008, 05:13

.....taa......kochac.....jak to latwo powiedziec............eh
pławię sie w czystej sile Waszych przekonań, dzięki którym nawet niepewności są czysto krystaliczne......dopiero pouchyleniu pancerza charakteru widac wibracje energii.......oj tak..

od zawsze ktoś "uświadamiał" nas, jak i co "powinno się" czuc- "dobre" i "złe"- niby takie uniwersalne............heh
tworzenie pojęc, próbujących zobrazowac stan skupienia mixu mysli i ducha i słownikowanio-encyklopediowanie nie pomagają rozumiec swiat.......pomagają go zapominac......
ani miłośc, ani przyjaźń, ani nawet bliskośc czy odrzucenie nie sa tym, czym opisujemy.....tego nie da się opisac....to jak farsa z "miasta aniołow"-opis gruszki:słodkiej i ziarnistej, kierowany do kogoś, kto nie zna uczuc i nie pamieta pojęc typu "smak" i "dotyk", tłumaczenie barw ślepemu.........żadne z nas nie rozumie pojęc.......wiemy, czym są,czując- tak samo, jak wiemy, ze nie można ich ując fizycznymi albo werbalnymi umownymi znakami..................bzdurą jest mówic o czyms, czego ogarnąc mową sie nie da....bo artyzm jaźni zamienia się w licytację....i belkot subiektywizmu...........wybaczcie, lub nie, ale żadne z was, żadne z nas nie może przywlaszczac sobie monopolu na słusznośc, bo każdy obiektywizm jest subiektywny........w końcu wszyscy urodziliśmy sie tu ludźmi............i TYLKO jako ludzie łączymy myśli, dzieląc się nimi.....i to wciąż nie jest nic nadzwyczajnego.........

no dopsz.....pojechalam bez trzymanki........ale z pełnym przeświadczeniem, ze tu mogę.....wyrażac się......chocby karkołomnie........o ile to wciąż ja..........bo ja :)
i ani doświadczenia z wędrówkami poza cialo, ani alienacja, ani umiejętności telepatyczne nie znaczą nic, jeśli nie umiemy pojąc calą wlasną materią i energią siebie samych..........bo wtedy wszystko staje się oddechem...........

póki co:ludzki świat narzuca warunki........mówimy, pragniemy, dzialamy i karmimy się...........błądzenie i konfrontacje też są naszą domeną........tak , jak łączenie się w "pary", co pomaga przyswajac i uczyc się "świata"............że niby po co..?......żebym ja to była w stanie jednoznacznie wytłumaczyc.......musiałoby mi to spaśc na leb i zabic wszystko, o co się troszczę..............dla totalnego oczyszczenia umysłu.........ale bunt nie wchodzi w rachube.....nie w tym wymiarze i nie w tym zakresie.....dlatego, oby jak najwięcej doświadczyc........bo co innego mamy...?......
*
i'm a fountain of blood in a shape of a girl....i ide tam, gdzie ide.....;]
Avatar użytkownikakaa Kobieta
nikt nigdy tak jak teraz
 
Imię: kaa
Posty: 58
Dołączył(a): 07 mar 2008, 02:36
Lokalizacja: neverland evergreen
Droga życia: 33
Typ: 4w5
Zodiak: szczur

Post 17 mar 2008, 16:22

Kaa napisał(a): ani miłość, ani przyjaźń, ani nawet bliskość czy odrzucenie nie sa tym, czym opisujemy.....tego nie da się opisać....

Prawda … nic dodać nic ująć :wink: . Jednak człowiek zawsze będzie próbował wszystko oprawić w ramki. Poniżej próbka ujęcia Miłości przez zespół Happysad

„Miłość to nie pluszowy miś,
Ani kwiaty,
To też nie diabeł rogaty, ani miłość
Kiedy jedno płacze a drugie po nim skacze...
Miłość...
To żaden film w żadnym kinie
Ani róże, ani całusy małe, duże
Ale miłość kiedy jedno spada w dół
Drugie ciągnie je ku górze”

Link do utworu w topiku : Co mi teraz gra do uszka :D
"Twoja największa siła polega na swobodzie wyboru. Dlatego wybierz szczęście, zdrowie, wszelkie dobro, piękno, mądrość prawdę i miłość." ;)
Avatar użytkownikassilvia Kobieta
 
Posty: 377
Dołączył(a): 29 maja 2007, 17:26
Droga życia: 4
Typ: TakaJednaJędzaMała
Zodiak: Żarłacz Tygrysi

Post 19 mar 2008, 17:39

rozumie cie Pax
probuje jakos sie otworzyc po tym wszystkim, ale te sny mi nie pozwalaja.
ostatnia snia mi sie najblizsze osoby ktore w snach mnie zdradzaja, maja rajemnica orzede mn, bawia sie mna. Nie wiem czy to sny ororocze, bo slyszalam ze w tych wypadkach mozna dwojako to interpretowac. ja juz stracilam wiare w ludzi. Boje sie ze to sie mose spelnic, a jak najblizsze osoby moga to zrobic, to co z obcymi?
Gdyby nie te sny to pewnie bym dala rade...
Misa_18 Kobieta
 
Posty: 28
Dołączył(a): 14 mar 2008, 13:09
Zodiak: panna

Post 19 mar 2008, 18:19

Misa_18 napisał(a):rozumie cie Pax
probuje jakos sie otworzyc po tym wszystkim, ale te sny mi nie pozwalaja.
ostatnia snia mi sie najblizsze osoby ktore w snach mnie zdradzaja, maja rajemnica orzede mn, bawia sie mna. Nie wiem czy to sny ororocze, bo slyszalam ze w tych wypadkach mozna dwojako to interpretowac. ja juz stracilam wiare w ludzi. Boje sie ze to sie mose spelnic, a jak najblizsze osoby moga to zrobic, to co z obcymi?
Gdyby nie te sny to pewnie bym dala rade...


Wiesz... trzeba stąpać twardo i rozgraniczyć sny od rzeczywistości... uspokoić się.
"Tempus edax rerum - Czas... pożeracz wszystkiego" Owidiusz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
Avatar użytkownikaPax Mężczyzna
 
Imię: Kamil
Posty: 246
Dołączył(a): 24 sty 2008, 15:38
Lokalizacja: Planeta Ziemia
Droga życia: 4
Typ: Włóczęga (4w5)
Zodiak: Panna / Tygrys Ogień

Post 07 kwi 2008, 22:59

kaa napisał(a):od zawsze ktoś "uświadamiał" nas, jak i co "powinno się" czuc- "dobre" i "złe"- niby takie uniwersalne............heh
tworzenie pojęc, próbujących zobrazowac stan skupienia mixu mysli i ducha i słownikowanio-encyklopediowanie nie pomagają rozumiec swiat.......pomagają go zapominac......
ani miłośc, ani przyjaźń, ani nawet bliskośc czy odrzucenie nie sa tym, czym opisujemy.....tego nie da się opisac....to jak farsa z "miasta aniołow"-opis gruszki:słodkiej i ziarnistej, kierowany do kogoś, kto nie zna uczuc i nie pamieta pojęc typu "smak" i "dotyk", tłumaczenie barw ślepemu.........żadne z nas nie rozumie pojęc.......wiemy, czym są,czując- tak samo, jak wiemy, ze nie można ich ując fizycznymi albo werbalnymi umownymi znakami..................bzdurą jest mówic o czyms, czego ogarnąc mową sie nie da....bo artyzm jaźni zamienia się w licytację....i belkot subiektywizmu...........wybaczcie, lub nie, ale żadne z was, żadne z nas nie może przywlaszczac sobie monopolu na słusznośc, bo każdy obiektywizm jest subiektywny........w końcu wszyscy urodziliśmy sie tu ludźmi............i TYLKO jako ludzie łączymy myśli, dzieląc się nimi.....i to wciąż nie jest nic nadzwyczajnego.........

No nie powiem ........bez trzymanki ...... hmmm.....myśle że ten, kto ,podjoł próbę , opisu ,nie robi tego aby komukolwiek ,coś narzucić , tylko ......"w końcu wszyscy urodziliśmy sie tu ludźmi............i TYLKO jako ludzie łączymy myśli, dzieląc się nimi.....i to wciąż nie jest nic nadzwyczajnego......... " , może nic nadzwyczajnego , ale potrzebnego.....:).............,może bez tych prób bylibyśmy dziś jeszcze w przysłowiowym lesie :)
Dla przyjaciół nawet ciemność nocy i milczenie są rozmową :)
diawlo Mężczyzna
Om Mani Padme Hum
 
Imię: Jacek
Posty: 126
Dołączył(a): 29 gru 2006, 00:51
Lokalizacja: skoczów
Droga życia: 1
Zodiak: skorpion

Re: randka?

Post 14 gru 2009, 14:28

diawlo napisał(a):...........,może bez tych prób bylibyśmy dziś jeszcze w przysłowiowym lesie :)


A to gdzie my się niby znajdujemy? :D
Avatar użytkownikaLenaLilia Kobieta
Tajemnica Aniołów
 
Imię: Lena
Posty: 68
Dołączył(a): 30 gru 2006, 02:18
Lokalizacja: Krakow
Droga życia: 7
Typ: 6w7
Zodiak: Ryba

Re:

Post 17 cze 2010, 00:22

Mi też śni się kolega miłość z podstawówki to była miłość platoniczna był sliczny sympatyczny i mądry, on też mnie kochał ,może jeszcze kocha nie wiem bo wyjechałam do innego miasta ale bardzo często mi się śni
,ale co TWOJE sny oznaczają to tylko twoja podświadomość ci to powie normalnie zapytaj się swojej podswiadomości co oznacza kolega z twoich snów i czego oczekuje od ciebie a może to ty ,jeszcze podświadomie oczekujesz czegoś od niego i uparcie go odrzucasz ,a może łaczy was KARMICZNY ZWIĄZEK pisałam dokładnie o tym w poprzednim poście poczytaj ,
Misa_18 napisał(a):ok no trudno czyli pisalam to wszytsko na marne.
no trudno ale nie jestem sfrustrowana nastolatkla ktora chce pokazac koledze ze ona tez moze miec kogos.
on nawet nie wie, ze mam kogos bo nie utrzymujemy ze soba kontaktu...

poprostu nie umie sobie poradzic z jego obecnoscia w moich snach. Probowalam sie nie lamac i wkoncu zapomniec o nim. A on niz tad ni zowad sie pojawil. Nie wiem czemu i strasznie mi zalezy na tym zeby sie tego dowiedziec. Moze to by pozwolilo na to zeby sie juz nie pojawial
Pokochaj wyraź wdzięczność miłość przyciągniesz serce=instrument poznania Są takie rzeczy w życiu co serce zna powody a rozum ich nie pozna Ile jest spraw co stają się jasne kiedy spojrzysz na nowo MIŁOŚCIĄ
http://www.youtube.com/watch?v=_8lK9Wy4 ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=Ec8Yui1P ... ure=fvwrel
http://www.youtube.com/watch?v=WzAPpe75e7o
http://www.youtube.com/watch?v=frv6FOt1BNI
http://www.youtube.com/watch?v=cOGUqAGR ... re=related
Avatar użytkownikaprzebudzona-NIMFA Kobieta
szukam oświeconych NAUCZYCIELI
 
Posty: 212
Dołączył(a): 07 cze 2010, 22:40
Lokalizacja: POLSKA
Droga życia: 11
Typ: ciągle zmienna bo doświadczam

Powrót do działu „Sny i świadome śnienie”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron