Wszystko, co nas otacza - zdarzenia o globalnym zasięgu, konspiracje i podobne sprawy.

Stonehenge

Post 26 wrz 2008, 15:20

Samo Stonehenge zbudowane jest z kręgów: zewnętrzny o średnicy 100 m, wewnętrzny o trzydziestometrowej średnicy i ustawionych wewnątrz, na planie podkowy pięciu trylitów o wysokości 9 m. Przed trylitami ustawionych jest 19 głazów o mniejszych wymiarach. Na krąg wewnętrzny składa się 30 bloków kamiennych o wysokości 4,2 m. Bloki połączone były na czopy i wręby z poziomo ułożonymi płytami tworząc zamknięty krąg. Krąg zewnętrzny to rów i wał ziemny. Jak w roku okolo 2800 p.n.e mozna bylo cos tak duzego i wysokiego zbudowac... bez potrzeby raczej niue jest to ozdobą... jakie są Wasze teorie na temat stonehenge? Magowie? Ufo? czy kult bogów?
PioT Mężczyzna
 
Imię: Piotrek
Posty: 68
Dołączył(a): 21 wrz 2008, 13:56
Lokalizacja: Wrocław
Droga życia: 11
Zodiak: Wodnik

Post 26 wrz 2008, 19:40

Bez potrzeby napewno nie. Samo usytuowanie wyklucza taką możliwość, zmniejsza również szanse na opcje UFOli. Magowie? W tamtych czasach? Nie przypuszczam, raczej na pewno wzniesiono je na zlecenie kapłanów, druidów, czy kto tam wówczas kierował ludźmi. Jedyny problem to sposób w jaki przetransportowano owe głazy. Z drugiej strony myślę, że:
a)Nie doceniamy możliwości ludzkiego ciała.
b)Nie doceniamy wiedzy starożytnych.
c)Mogli mieć kogoś władającego magią na wystarczająco wysokim poziomie.
Osobiście sądzę, że a i b.
"A funcioning police state needs no police"
--William Burrougs, "Naked Lunch"
Avatar użytkownikaelwis Mężczyzna
 
Imię: Bartek
Posty: 86
Dołączył(a): 02 wrz 2008, 10:39
Lokalizacja: Gdańsk
Droga życia: 8
Zodiak: waga

Post 26 wrz 2008, 19:48

elwis napisał(a):Bez potrzeby napewno nie. Samo usytuowanie wyklucza taką możliwość, zmniejsza również szanse na opcje UFOli. Magowie? W tamtych czasach? Nie przypuszczam, raczej na pewno wzniesiono je na zlecenie kapłanów, druidów, czy kto tam wówczas kierował ludźmi. Jedyny problem to sposób w jaki przetransportowano owe głazy. Z drugiej strony myślę, że:
a)Nie doceniamy możliwości ludzkiego ciała.
b)Nie doceniamy wiedzy starożytnych.
c)Mogli mieć kogoś władającego magią na wystarczająco wysokim poziomie.
Osobiście sądzę, że a i b.


Ahhh taka magia... uhha ahh :P najwieksze kamienie wazyly 50 ton, i transportowane byl300km od samego stonehenge, i musiano je przeniesc, przetransportowac przez kilka wzgorz
PioT Mężczyzna
 
Imię: Piotrek
Posty: 68
Dołączył(a): 21 wrz 2008, 13:56
Lokalizacja: Wrocław
Droga życia: 11
Zodiak: Wodnik

Post 27 wrz 2008, 10:02

Czemu nie. Skoro z biegiem lat życie się komplikuje, człowiek oddala się od oświecenia, to może 2000 lat p.n.e było łatwiej.
"A funcioning police state needs no police"
--William Burrougs, "Naked Lunch"
Avatar użytkownikaelwis Mężczyzna
 
Imię: Bartek
Posty: 86
Dołączył(a): 02 wrz 2008, 10:39
Lokalizacja: Gdańsk
Droga życia: 8
Zodiak: waga

Post 27 wrz 2008, 11:42

MOzliwe... moze wlasnie dlatego wtedy nie potrzebowali samochodzow, samolotow itd itp... komunikacja telepatyczna... fajne czasy musialy wted byc
PioT Mężczyzna
 
Imię: Piotrek
Posty: 68
Dołączył(a): 21 wrz 2008, 13:56
Lokalizacja: Wrocław
Droga życia: 11
Zodiak: Wodnik

Post 27 wrz 2008, 13:50

A ja myślę że prędzej teraz jest łatwiej niż kiedyś, bo teraz nie trzeba spędzać 90% czasu pracując żeby przeżyć. Oczywiście to jest tylko uogólnienie, bo prawie zawsze, wyłączając wspólnoty plemienne gdzie każdy musiał pracować na siebie, jakaś kasta która nie musiała aż tyle czasu spędzać pracując. Jednak wtedy zdecydowana większość społeczeństwa procentowo musiała pracować ciężko od rana do wieczora żeby żyć niż teraz. Teraz więcej procentowo ludzi ma czas żeby choćby się zastanowić nad sobą i nad tym wszystkim. Choć nie wszystkim się chce...

Acz mam wrażenie że temat silnie rozwija się w stronę offtopicu ;P

Co do stonehenge, tak na prawdę równie prawdopodobne są wszystkie teorie... I te że był to niejako kalendarz i te magiczne... Tym bardziej że kalendarz i magia mogą mieć dużo wspólnego, szczególnie kiedy druidzi (magowie) muszą wiedzieć dokładnie kiedy jest odpowiedni czas do siania, kiedy do zbierania czego, a kiedy odpowiedni czas na odprawienie rytuału... Jeśli oglądaliście film 'Faraon', albo czytaliście książkę, wiecie jaką władzę nad ciemnym ludem może dać dokładna wiedza kiedy będzie następne zaćmienie słońca...
A jeśli chodzi o transport bloków kamiennych... Ludzie są w stanie to zrobić bez pomocy maszyn. Wszystko zależy tylko od tego ilu tych ludzi jest i jak silną motywację mają... Choć jestem otwarty na wszelkie alternatywne wyjaśnienia, jako że tak na prawdę nie wiemy jak rzeczywiście było...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Post 28 wrz 2008, 21:05

Tylko ze motywacja do przecignieca tych głazów przez 300 km(wliczajac liczne wzgorza) musiala byc ogromna... a co do zacmienia najbardziej mi sie podobal trik Kolumba zlapalo jakies tam plemie na wybrzezu jakims tam i chcieli go zabic. on powiedzial ze jest wyslannikiem bozym, i ze jesli go nie wypuszcza to spotka ich mrok. po jakims czasie zaczelo sie zacmienie slonca ;D potem czcili kolumba i dzieki temu plemieniu kolumb i jego zaloga mieli co jesc podczas dalszej podrozy albo byla wielka wojna... i nagle kiedy poslaniec jechal do drugiejj armi nastal mork i postanowili ze bvic sie nie beda, bo bog im zeslal znak zeby tego nie robili :D
PioT Mężczyzna
 
Imię: Piotrek
Posty: 68
Dołączył(a): 21 wrz 2008, 13:56
Lokalizacja: Wrocław
Droga życia: 11
Zodiak: Wodnik

Post 28 wrz 2008, 21:32

Motywacja do przesunięcia głazów... Ludzie dla bogów, tudzież z ich woli albo by ich uczcić robili bardzo wiele dziwnych, ogromnych oraz okropnych rzeczy... Jakoś już tak jest, że w oczach ludzi nawet największą głupotę oraz zbrodnię można usprawiedliwić wolą bogów...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Re: Stonehenge

Post 28 kwi 2009, 00:32

I tu znowu widac ten "forum geist" - myslenie o mocach magicznych zamiast proby racjonalnego wytlumaczenia.
Zbudowanie piramid 5000 lat p.n.e. bylo mozliwe i wykonalne,dlaczego wiec zbudowanie Stonehenge troche pozniej mialoby byc niewykonalne?
Przy tym:
1.Transport glazow wazacych 50 ton mozna bylo wykonac przy pomocy duzej ilosci ludzi lub zwierzat i masy drewna,choc zapewne zabralo to mase czasu i wysilku.Ale bylo mozliwe.
2.Ulozenie glazow na wysokosci kilku metrow tez bylo wykonalne za pomoca systemu dzwigni i/lub ramp.

Kosztowalo to mase wysilku i pracy,ale bylo mozliwe.Bez czarow
:wink: .
W czasach Stalina w Rosji dziesiatki tysiecy ludzi-niewolnikow recznie wykonywalo ogromne prace ziemne,np.,zmiana koryta rzeki Ob i inne podobne.Takie roboty teraz wykonuje specjalistyczny,potezny sprzet budowlany,a wtedy robili to ludzie tylko za pomoca lopat i taczek.Pojedynczy czlowiek prawie nic nie moze,ale wielka liczba wykona wszystko.
Oczywiscie,wiekszosc z nich zginela na tych budowach.Ale cel zostal osiagniety.I podobnie moglo byc z piramidami i Stonehenge.
stancom Mężczyzna
 
Imię: Jan
Posty: 188
Dołączył(a): 19 kwi 2009, 14:37
Lokalizacja: Kraków
Droga życia: 3
Typ: 8w7
Zodiak: Lew/koń

Re: Stonehenge

Post 28 kwi 2009, 16:11

Jak zatem wg. Ciebie dokładnie wyglądała budowa piramid? Ja muszę przyznać, że nie tylko w kwestii budowy, ale także wielu innych kwestii, wyjaśnienia naukowców są niesatysfakcjonujące.
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
Avatar użytkownikaEnlil Mężczyzna
Earth is my home now
 
Imię: Enlil
Posty: 827
Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
Lokalizacja: An
Droga życia: 7
Zodiak: Panteon

Re: Stonehenge

Post 29 kwi 2009, 10:42

Dokladnie nie badalem tej sprawy,ale powszechnie uwaza sie,ze budowa piramid byla wykonana przez niewolnikow,ogromna ich rzesze.Bloki kamienia byly transportowane za pomoca belek drewnianych ,prostych dzwigni i nawet podobno mieli jakies zaimprowizowane dzwigi.
Wiem,ze w dzisiejszych czasach,kiedy nawet do wbijania gwozdzi sa urzadzenia mechan iczne,taki sposob budowy jest niewyobrazalny,ale z punktu widzenia techniki jest wykonalny.
Wymaga tylko mase wysilku i czasu.
Przez kilkanascie lat mialem swoja firme budowlana,wykonywalismy stany surowe budynkow.Temat jest mi troche znany.Stad wiem,ze wiele rzeczy pozornie nie do zrobienia da sie zrobic.
stancom Mężczyzna
 
Imię: Jan
Posty: 188
Dołączył(a): 19 kwi 2009, 14:37
Lokalizacja: Kraków
Droga życia: 3
Typ: 8w7
Zodiak: Lew/koń

Re: Stonehenge

Post 29 kwi 2009, 14:38

Może i się da zrobić, jednak pewne fakty są przynajmniej dosyć kłopotliwe. Ja również nie zagłębiałem się w temat dokładnie, dlatego mimo wszystko ostrożnie podchodzę do tej kwestii. Jednak to, że teoretycznie można tak zrobić nie znaczy od razu, że tak właśnie było. Temat był analizowany przez różnych ludzi z różnych stron, ale jak napisałem, ja tego osobiście jeszcze dokładnie nie zrobiłem, do tej pory zapoznaję się tylko z różnymi opiniami na ten temat.

Jeśli chodzi o oficjalne stanowisko, to ostatnio oglądałem program na temat budowy piramid i okazuje się, że archeolodzy uważają obecnie, że to jednak nie niewolnicy budowali piramidę (jak powszechnie się uważa), a 10.000 ochotników. Podali na to wątpliwej jakości argumenty. Ciekawy zresztą jestem, jak policzyli, że było ich (nawet plus-minus z kilkudziesięcioprocentowym błędem) 10.000...? Niestety z reguły nie podaje się informacji jak do czegoś doszli, tylko gotowe wnioski na tacy - a ty masz wierzyć w to, co mówią.

Inną bardzo ciekawą teorią było wyjaśnienie dlaczego w piramidzie znajdują się 2 otwory prowadzące w niebo, do gwiazd. Otóż dusza starożytnego Egipcjanina po śmierci tymi otworami miała wylatywać właśnie do odległych konstelacji gwiezdnych, natomiast aż 2 takie otwory dlatego, by mogła sobie wybrać jedną z 2 dróg. Ale czemu Egipcjanie nie zrobili w takiej wielkiej piramidzie więcej otworów? Dusza po śmierci przecież miałaby jeszcze więcej możliwości... :) Naprawdę jestem ciekawy, jak doszli do tych wniosków.

Jest wiele teorii budowy piramid. Ja najchętniej wykorzystałbym regresje hipnotyczne u różnych regreserów z różnymi osobami, badając w ten sposób historię - bliższą i dalszą. Ten pomysł już sugerowała znana amerykańska hipnotyzerka Dolores Cannon, ale jakoś nie słyszałem, by ktoś wykorzystał go w praktyce. Czas wreszcie, żeby ktoś się za coś takiego poważnie zabrał.
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
Avatar użytkownikaEnlil Mężczyzna
Earth is my home now
 
Imię: Enlil
Posty: 827
Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
Lokalizacja: An
Droga życia: 7
Zodiak: Panteon

Re: Stonehenge

Post 29 kwi 2009, 16:42

Enlil napisał(a):Może i się da zrobić, jednak pewne fakty są przynajmniej dosyć kłopotliwe. Ja również nie zagłębiałem się w temat dokładnie, dlatego mimo wszystko ostrożnie podchodzę do tej kwestii. Jednak to, że teoretycznie można tak zrobić nie znaczy od razu, że tak właśnie było. Temat był analizowany przez różnych ludzi z różnych stron, ale jak napisałem, ja tego osobiście jeszcze dokładnie nie zrobiłem, do tej pory zapoznaję się tylko z różnymi opiniami na ten temat.

Jeśli chodzi o oficjalne stanowisko, to ostatnio oglądałem program na temat budowy piramid i okazuje się, że archeolodzy uważają obecnie, że to jednak nie niewolnicy budowali piramidę (jak powszechnie się uważa), a 10.000 ochotników. Podali na to wątpliwej jakości argumenty. Ciekawy zresztą jestem, jak policzyli, że było ich (nawet plus-minus z kilkudziesięcioprocentowym błędem) 10.000...? Niestety z reguły nie podaje się informacji jak do czegoś doszli, tylko gotowe wnioski na tacy - a ty masz wierzyć w to, co mówią.

Inną bardzo ciekawą teorią było wyjaśnienie dlaczego w piramidzie znajdują się 2 otwory prowadzące w niebo, do gwiazd. Otóż dusza starożytnego Egipcjanina po śmierci tymi otworami miała wylatywać właśnie do odległych konstelacji gwiezdnych, natomiast aż 2 takie otwory dlatego, by mogła sobie wybrać jedną z 2 dróg. Ale czemu Egipcjanie nie zrobili w takiej wielkiej piramidzie więcej otworów? Dusza po śmierci przecież miałaby jeszcze więcej możliwości... :) Naprawdę jestem ciekawy, jak doszli do tych wniosków.

Jest wiele teorii budowy piramid. Ja najchętniej wykorzystałbym regresje hipnotyczne u różnych regreserów z różnymi osobami, badając w ten sposób historię - bliższą i dalszą. Ten pomysł już sugerowała znana amerykańska hipnotyzerka Dolores Cannon, ale jakoś nie słyszałem, by ktoś wykorzystał go w praktyce. Czas wreszcie, żeby ktoś się za coś takiego poważnie zabrał.


Badanie jak piszesz regreserow ma te wade,ze odczytywanie przeszlosci z transu jest w zasadzie tylko "na wiare".Nie ma punktow odniesienia,dzieki ktorym mozna by taka relacje sprawdzic.Gdyby jeszcze relacja dotyczyla czasow np.z XIX wieku,jest wiele faktow,ktore moglyby posluzyc do weryfikacji takiej relacji regresera.W sprawie starozytnego Egiptu obawiam sie,ze wiedza jest zbyt mala aby mogla posluzyc za miernik
wiarygodnosci relacji z regresu.

Otwory,o ktorych wspomniales,gdzie miala wylatywac dusza w zaswiaty:
Znowu Daeniken :).
On uwaza,ze te otwory sa wycelowane w gwiazdozbiory (gwiazdy,nie pamietam juz dokladnie),z ktorych pochodzili hipotetyczni budowniczy piramid.Oczywiscie,tez brak jakichkolwiek dowodow,tylko
domysly,hipotezy i teorie.Rownie dobrze te otwory mogly sluzyc do wentylacji itp.

W ogole jest dosc malo pewnikow dotyczacych piramid.Byc moze dlatego,ze tam stale trwaja prace i wychodza nowe rzeczy na jaw.Albo moze dlatego,ze niewielu jest archeologow,znajacych sie dobrze na tych zagadnieniach.Tak czy inaczej,mina zapewne pokolenia,zanim watpliwosci dotyczace piramid zostana wyjasnione.
Chyba,ze jak chce Daeniken,przyleca nasi starsi bracia z kosmosu i nam to powiedza :)).Ale nie liczylbym na to. :).
stancom Mężczyzna
 
Imię: Jan
Posty: 188
Dołączył(a): 19 kwi 2009, 14:37
Lokalizacja: Kraków
Droga życia: 3
Typ: 8w7
Zodiak: Lew/koń

Re: Stonehenge

Post 29 kwi 2009, 20:44

stancom napisał(a):Badanie jak piszesz regreserow ma te wade,ze odczytywanie przeszlosci z transu jest w zasadzie tylko "na wiare".Nie ma punktow odniesienia,dzieki ktorym mozna by taka relacje sprawdzic.Gdyby jeszcze relacja dotyczyla czasow np.z XIX wieku,jest wiele faktow,ktore moglyby posluzyc do weryfikacji takiej relacji regresera.W sprawie starozytnego Egiptu obawiam sie,ze wiedza jest zbyt mala aby mogla posluzyc za miernik
wiarygodnosci relacji z regresu.

Nie znasz zdaje się zbyt dobrze tematu regresji...? Obiektywnie rzecz biorąc - niezupełnie musi być tak, jak piszesz. Np.: jeśli regresja jako metoda sama w sobie zostanie potwierdzona i zweryfikowana, to można - z niezbędną dozą sceptycyzmu - zacząć poszukiwać informacji trudniejszych do zweryfikowania (czyli wydarzeń bardziej odległych).
Wspomnienia ludzi z poprzednich wcieleń były wielokrotnie weryfikowane. Z postawy kogoś, kto nie zapozna się z tym materiałem a jednocześnie upiera się przy swoim zdaniu, można tylko jedno wywnioskować: że właśnie upiera się przy swoim zdaniu. Nic więcej.

Druga sprawa, że przecież nie musimy traktować danych uzyskanych metodą regresji jako informacji arbitralnych, ale jako pomocnicze.

stancom napisał(a):Otwory,o ktorych wspomniales,gdzie miala wylatywac dusza w zaswiaty:
Znowu Daeniken :).
On uwaza,ze te otwory sa wycelowane w gwiazdozbiory (gwiazdy,nie pamietam juz dokladnie),z ktorych pochodzili hipotetyczni budowniczy piramid.Oczywiscie,tez brak jakichkolwiek dowodow,tylko
domysly,hipotezy i teorie.Rownie dobrze te otwory mogly sluzyc do wentylacji itp.

No, to chyba Cię zaskoczę: tą wersję przedstawili właśnie archeolodzy. I chodziło tutaj o wierzenia starożytnych Egipcjan, natomiast Daenikena właściwie nie znam. A co do hipotez, teorii i domysłów, to takie właśnie przedstawiają nam przecież archeolodzy. Dla mnie wszystkie hipotezy są równoważne, jeśli argumenty przedstawiane przez ich twórców również mają podobną wartość.

stancom napisał(a):W ogole jest dosc malo pewnikow dotyczacych piramid.

Otóż to. Dlaczego więc my - niedokładnie znający temat - mielibyśmy się upierać przy czymś, hm?

stancom napisał(a):Byc moze dlatego,ze tam stale trwaja prace i wychodza nowe rzeczy na jaw.Albo moze dlatego,ze niewielu jest archeologow,znajacych sie dobrze na tych zagadnieniach.Tak czy inaczej,mina zapewne pokolenia,zanim watpliwosci dotyczace piramid zostana wyjasnione.
Chyba,ze jak chce Daeniken,przyleca nasi starsi bracia z kosmosu i nam to powiedza :)).Ale nie liczylbym na to. :).

Czyżby jakaś niechęć do Daenikena? ;) Jak pisałem, nie czytałem jego teorii, słyszałem tylko wiele krytycznych opinii - ale swoje zdanie wstrzymuję do czasu, kiedy zapoznam się z tym, co napisał. Ale zanim to zrobię, chętnie zapoznam się z Twoją opinią. A więc - czemu śmiejesz się z Daenikena? :P
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
Avatar użytkownikaEnlil Mężczyzna
Earth is my home now
 
Imię: Enlil
Posty: 827
Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
Lokalizacja: An
Droga życia: 7
Zodiak: Panteon

Re: Stonehenge

Post 29 kwi 2009, 23:39

Enlil - to nie tak,ze z kogos sie smieje czy komus nie wierze bo go nie lubie,mam uprzedzenia itp.
Jestem przyzwyczajony do tego,ze musze miec opinie na kazdy temat zero-jedynkowa,czyli:
cos jest albo czegos nie ma,cos jest prawdziwe albo cos jest falszywe.
W przypadku,kiedy przeslanki sa mgliste,sa domysly,poszlaki,teorie,ale brak dowodow,takiej opinii nie mozna sobie wyrobic.Z mojego punktu widzenia,jesli nie mozna sobie wyrobic zadnej wiazacej opinii,czas poswiecony na badanie tematu jest czasem straconym.Moze nie do konca,ale nie ma efektu koncowego,czyli wniosku.
Rownie dobrze mozna sobie rozmawiac w kawiarni.Oczywiscie,mozna,tylko,ze to jest rozmowa typu pani Zosia z pania Stefa,a nie powazne dociekania metafizyczne.:)

Daenikena nawet dosyc lubie,a raczej jego ksiazki,bo zjechal kawalek swiata i umie dobrze pisac.Tzn.,dobrze sie czyta jego tworczosc,co nie znaczy,ze jest prawdziwa.

Regresja - rzeczywiscie,zupelnie nie znam tematu.Cos kiedys przeczytalem,niewiele.Jednak,nie wiem,czy ta metoda zostala przez kogos potwierdzona jako wiarygodna.Jesli nie,wszelkie informacje z regresji musza byc weryfikowane.Regreser moze klamac lub udawac,ze cos widzi,nie widzac nic.Po to,zeby razem z "pytajacym" zarobic na kolejnych seansach :wink: .
stancom Mężczyzna
 
Imię: Jan
Posty: 188
Dołączył(a): 19 kwi 2009, 14:37
Lokalizacja: Kraków
Droga życia: 3
Typ: 8w7
Zodiak: Lew/koń

Powrót do działu „Świat”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron