1, 2
hm.. ciekawe
Moja babcia czasem pamięta swoje sny wyraźnie. Pewnie jak mają jakieś znaczenie to się zapisują w pamięci. Kiedyś mi mówiła, że jak śnią się jej osoby zmarłe np. jej ciotka, mama, tata zwłaszcza jak są razem to potem w rzeczywistości albo ktoś z okolicy, ze znajomych lub rodziny zachoruje albo umrze. Tak przynajmniej jej się wydawało. Mówiła, że być może te osoby przychodzą do niej we śnie żeby o czymś poinformować, ostrzec.
Hm.. szkoda że daleko mieszka ode mnie. Może zaczełabym nagrywać albo zapisywać jak coś się jej przyśni ciekawego
Moja babcia czasem pamięta swoje sny wyraźnie. Pewnie jak mają jakieś znaczenie to się zapisują w pamięci. Kiedyś mi mówiła, że jak śnią się jej osoby zmarłe np. jej ciotka, mama, tata zwłaszcza jak są razem to potem w rzeczywistości albo ktoś z okolicy, ze znajomych lub rodziny zachoruje albo umrze. Tak przynajmniej jej się wydawało. Mówiła, że być może te osoby przychodzą do niej we śnie żeby o czymś poinformować, ostrzec.
Hm.. szkoda że daleko mieszka ode mnie. Może zaczełabym nagrywać albo zapisywać jak coś się jej przyśni ciekawego
- anilA
- Posty: 145
- Dołączył(a): 11 wrz 2007, 00:23
Moje sny są sensacyjne. Wczoraj miałem jakiś o agentach, pracy wśród polityków. Od niedawna zacząłem się nimi interesować i muszę powiedzieć że to jest niesamowite. Kilka dni temu we śnie byłem w Moskwie, w tramwaju okradli kilku ludzi, ja pokazałem że w portfelu mam złotówki złodziej mnie nie ruszył, pózniej na końcu pętli go złapali. W tym samym śnie widziałem Ufo wśród bloków. Jezdzilem jakimś nowoczesnym samochodem, byłem ścigany, natknąłem się na Polaków w galerii i wypożyczalni kaset.
Niestety trochę zapominam. Czasem po przebudzeniu i nawet teraz myślę, że mój sen nadawałby się na jakiś film. W dzień próbuję sobie przypominać ale całego nie jestem w stanie. Czasem w nocy jak się zbudzę pamiętam wszystko, rano pamiętam tylko że pamiętałem go w nocy.
Macie jakieś rady co do zapamiętywania. Może założyć sobie jakiś dziennik? Jaki macie na to sposoby.
Pozdrawiam.
Niestety trochę zapominam. Czasem po przebudzeniu i nawet teraz myślę, że mój sen nadawałby się na jakiś film. W dzień próbuję sobie przypominać ale całego nie jestem w stanie. Czasem w nocy jak się zbudzę pamiętam wszystko, rano pamiętam tylko że pamiętałem go w nocy.
Macie jakieś rady co do zapamiętywania. Może założyć sobie jakiś dziennik? Jaki macie na to sposoby.
Pozdrawiam.
- Long
- Posty: 2
- Dołączył(a): 23 lis 2007, 01:35
- Droga życia: 24
Hehehe... chyba odkryłam pierwszy symbol w moich snach
Zaczne od tego że pracuje w firmie zajmującej się dystrybucją drzwi (producenta nie podam aby nie robić kryptoreklamy). I dzisiaj śniła mi się klientka, z którą swego czasu mieliśmy niezłe przejścia. Ale nie śniła mi się sama, tylko z cała swoją rodzinką (oj dużo ich było ) I w tym śnie stali i patrzyli się wszyscy na mnie. I dzisiaj od samiuteńkiego rana reklamacje i to więcej niż do tej pory mieliśmy od początku roku. Taki chyba Światowy Dzień Reklamacji. Szczególnie jedna Pani dała upust swoim emocjom. A że akurat się nawinęłam pod rękę to przejechała się po mnie (wcale nie byłam dłużna )
Teraz jak znowu mi się przyśni tamta klientka to od razu biorę zwolnienie
Zaczne od tego że pracuje w firmie zajmującej się dystrybucją drzwi (producenta nie podam aby nie robić kryptoreklamy). I dzisiaj śniła mi się klientka, z którą swego czasu mieliśmy niezłe przejścia. Ale nie śniła mi się sama, tylko z cała swoją rodzinką (oj dużo ich było ) I w tym śnie stali i patrzyli się wszyscy na mnie. I dzisiaj od samiuteńkiego rana reklamacje i to więcej niż do tej pory mieliśmy od początku roku. Taki chyba Światowy Dzień Reklamacji. Szczególnie jedna Pani dała upust swoim emocjom. A że akurat się nawinęłam pod rękę to przejechała się po mnie (wcale nie byłam dłużna )
Teraz jak znowu mi się przyśni tamta klientka to od razu biorę zwolnienie
- ssilvia
- Posty: 377
- Dołączył(a): 29 maja 2007, 17:26
- Droga życia: 4
- Typ: TakaJednaJędzaMała
- Zodiak: Żarłacz Tygrysi
ssilvia napisał(a):Teraz jak znowu mi się przyśni tamta klientka to od razu biorę zwolnienie
ja ci coś takiego odradzam. może dojść do tego, że twoja podświadomość uzna, że boisz się snów, które ona ci pokazuje i przestanie pokazywać ci sny w taki sposób jak do tej pory, poprostu, będziesz śniła, ale nie będziesz snów pamiętała.
Jeżeli chcesz uniknąć kłutni po takim śnie, to sprubój coś takiego.
kładziesz się spać, zobacz tę klijętkę jak wchodzi i zaczyna kszyczeć i pyskować na ciebie a ty z uśmiechem na ustach spokojnie jej tłumaczysz, że ona nie ma racji i że tak na prawdę to nic się przecież nie stało.
w twoim mentalnym filmie musisz zobaczyć tę klijętkę wychodzącą z uśmiechem na tważy i dziękującą ci za wyjaśnienia.
w taki sposób wpłyniesz na to, że klijęt będzie cię słuchał i przyjmie twoje tłumaczenie.
zawsze musi być radość i uśmiech, no oczywiście po za jednym wyjątkiem.
Chodzi tu o to, kiedy klijęt ma rację, wtedy kogoś takiego przepraszasz a on te przeprosiny przyjmuje. to wszystko trzeba poprostu widzieć. to musi być uczciwe i sprawiedliwe.
- jangabik
- Posty: 39
- Dołączył(a): 11 lis 2007, 01:26
jangabik napisał(a):ssilvia napisał(a):Teraz jak znowu mi się przyśni tamta klientka to od razu biorę zwolnienie
ja ci coś takiego odradzam. może dojść do tego, że twoja podświadomość uzna, że boisz się snów, które ona ci pokazuje i przestanie pokazywać ci sny w taki sposób jak do tej pory, poprostu, będziesz śniła, ale nie będziesz snów pamiętała.
To był żart, aż taka strachliwa nie jestem. Chodziło mi tylko o to, że będe wiedziała czego mogę się spodziewać tego dnia. I już przy śniadanku będę sobie wizualizować, jak to wszyscy klienci wychodzą zadowoleni po rozmowie z Sylwią....
Dzieki
Masz racje Jangabik. Wszystko to przerabiałam...tylko spokojna, rzeczowa rozmowa, uśmiech, przeprosiny w imieniu firmy jeżeli klient ma racje (klient ma zawsze racje ), a w jakiś trudniejszych przypadkach i ewidentnej winy z naszej strony rekompensata. Wszystko to powoduje, że miły dzień nadal może być miły dla obu stron. Niestety są tacy ludzie (pewnie wyjatki ) którzy przyszli się tylko wyładować i nawet jak bym zaczęła chodzić po suficie, to nie przyjmują żadnych argumentów. Ja z takimi ludzmi się nawet nie kłócę, bo nie lubie kłótni i wiem że nie ma to najmniejszego sensu. Ale jeżeli klient zapomina po co tak naprawdę przyszedł i zaczyna jeździć po mnie, to wybacz ale nie potrafie stać ze spuszczoną głową. Zawsze muszę powiedzieć coś "ciekawego" Nie mogę się powstrzymać chociaż wiem że to podziała jak płachta na byka.
- ssilvia
- Posty: 377
- Dołączył(a): 29 maja 2007, 17:26
- Droga życia: 4
- Typ: TakaJednaJędzaMała
- Zodiak: Żarłacz Tygrysi
Witam, jestem nowy na tym forum.
Mam prośbę o jakąś interpretację. Mimo, że ostatni raz miałem taki sen ok. rok temu to wciąż mnie ciekawi co oznaczały.
Zaczynało się jak zawsze: piękny, letni dzień, słońce mocno świeci, nagle ni stąd, ni z owąd robi się wieczór i w pewnym momencie zamiast chodzić zaczynam latać ale nie w ten sposób, że do góry hen ;p tylko jakby pół metra nad ziemią i nie mogę się zatrzymać a gdy chcę dotknąć dłonią ziemi by "zahamować" to nie sięgam do niej.
Na początku jest ok bo "lecę" przez swoją miejscowość, a potem "wyciąga mnie" na jakieś ciemne pustkowie i w tym momencie jakieś dwie ciemne postacie zaczynają biec za mną, mogę się jakoś nawet odwrócić ale nie mogę tych postaci zobaczyć bo jakoś "oczy zaczynają mnie kłuć", widać tylko zarysy..
Dodam, że miałem takowe sny 7-10 razy (z tych, co pamiętam), ostatnio ok. rok temu jak wspomnialem.
Jeśli post w jakimś sensie nie pasuje do tematu wątku to proszę o przeniesienie.
Pozdrawiam
Mam prośbę o jakąś interpretację. Mimo, że ostatni raz miałem taki sen ok. rok temu to wciąż mnie ciekawi co oznaczały.
Zaczynało się jak zawsze: piękny, letni dzień, słońce mocno świeci, nagle ni stąd, ni z owąd robi się wieczór i w pewnym momencie zamiast chodzić zaczynam latać ale nie w ten sposób, że do góry hen ;p tylko jakby pół metra nad ziemią i nie mogę się zatrzymać a gdy chcę dotknąć dłonią ziemi by "zahamować" to nie sięgam do niej.
Na początku jest ok bo "lecę" przez swoją miejscowość, a potem "wyciąga mnie" na jakieś ciemne pustkowie i w tym momencie jakieś dwie ciemne postacie zaczynają biec za mną, mogę się jakoś nawet odwrócić ale nie mogę tych postaci zobaczyć bo jakoś "oczy zaczynają mnie kłuć", widać tylko zarysy..
Dodam, że miałem takowe sny 7-10 razy (z tych, co pamiętam), ostatnio ok. rok temu jak wspomnialem.
Jeśli post w jakimś sensie nie pasuje do tematu wątku to proszę o przeniesienie.
Pozdrawiam
- arturretke
- Imię: Artur
- Posty: 5
- Dołączył(a): 26 lut 2008, 20:45
- Droga życia: 6
- Zodiak: Rak
to brzmi troszkę jak wspomnienie z "wycieczki" po astralu. Niektórym ludziom zdarza się zaglądać w dosyć nieciekawe strefy i spotykać zamieszkujące je istoty.
...all these words I don't just say...
- leaozinho
- Posty: 892
- Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
- Lokalizacja: Ciapuły Dolne
- Droga życia: 1
Mi też wydaje się, że albo to wspomnienie z (nieświadomej?) wizyty w astralu, albo wręcz sama wizyta. Bo jako że ze snu można przejść w astral (są metody wywoływania OoBE z LD) celowo, to na pewno można i 'przypadkiem', nieświadomie...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
-
Til
Poszukujący
- Posty: 1614
- Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
- Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
- Droga życia: 11
- Zodiak: tygrys
Wow, to znaczy że byłem już w astralu nieświadomie z 10 razy (+ 2 świadome, właśnie taką metodą z LD)
To zaczynam rozumieć bo Pax pod opisem mojego pierwszego LD powiedział że wygląda to na eksterioryzację
To zaczynam rozumieć bo Pax pod opisem mojego pierwszego LD powiedział że wygląda to na eksterioryzację
Bubeusz 18:36:27
tam gdzie jest zbiorowisko, tam ktoś musi kierować, a tam gdzie ktoś kieruje, tam nie ma Przebudzonych.
http://skxr.za.pl
http://www.lastfm.pl/user/SKX_Rapomedyk
http://odsiebie.com/pokaz/2008422---42d7.html
tam gdzie jest zbiorowisko, tam ktoś musi kierować, a tam gdzie ktoś kieruje, tam nie ma Przebudzonych.
http://skxr.za.pl
http://www.lastfm.pl/user/SKX_Rapomedyk
http://odsiebie.com/pokaz/2008422---42d7.html
-
skexin
SKX Rapomedyk
- Imię: Michał
- Posty: 453
- Dołączył(a): 30 sty 2008, 19:46
- Lokalizacja: Wałbrzych
- Droga życia: 11
- Typ: 4w5, wiem że to okropne
- Zodiak: Ryby
Człowiek ulega eksterioryzacji praktycznie w czasie każdego snu, jedynie jest to nieświadome wyjście. Każdej nocy Wasze ciała astralne opuszczają Wasze ciała fizyczne lecz nie pamiętacie nic z tego (o ile nie jest to OOBE czyli świadoma eksterioryzacja), chyba że w postaci jakichś niejasnych fragmentów "marzeń sennych".
...all these words I don't just say...
- leaozinho
- Posty: 892
- Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
- Lokalizacja: Ciapuły Dolne
- Droga życia: 1
Gdy byłam mała często snił mi sie jeden sen. Stałam na pomoście, widziałam wartką wodę pode mną. Strasznie się bałam. Potem jedna z desek załamała się pode mną, wpadłam do tej wody i utonęłam.
Panicznie boję się głębokiej wody. Za kazdym razem, gdy starałam się przezwycieżyć strach - kończyło się to tonięciem - w kazdym razie do dzisiaj żyję . Ostatnim razem wywróciłam jachcik i oczywiście czekałam na pomoc na środku jeziora. Jestem niereformowalna pod względem nauki pływania. Sen z utonięciem powtarzał się do czasu, gdy nie powiedziałm głośno - że tak właśnie zakończyłam swój żywot ostatnim razem. No cóż, wynika z niego, że długo nie pozyłam - we śnie byłam dzieckiem...
Panicznie boję się głębokiej wody. Za kazdym razem, gdy starałam się przezwycieżyć strach - kończyło się to tonięciem - w kazdym razie do dzisiaj żyję . Ostatnim razem wywróciłam jachcik i oczywiście czekałam na pomoc na środku jeziora. Jestem niereformowalna pod względem nauki pływania. Sen z utonięciem powtarzał się do czasu, gdy nie powiedziałm głośno - że tak właśnie zakończyłam swój żywot ostatnim razem. No cóż, wynika z niego, że długo nie pozyłam - we śnie byłam dzieckiem...
- Radunia
- Posty: 250
- Dołączył(a): 05 wrz 2007, 09:08
- Droga życia: 5
- Zodiak: Strzelec/Bawół
Hmm a propo mojego poprzedniego posta, to miałem też taki sen, że tak samo "leciałem" , gonił mnie jakiś czarny pies i jak już mnie dopadł, ugryzł mnie w bok. Nie byłoby w tym nic dziwnego ale gdy się obudziłem to mnie realnie tam bolało ;/
- arturretke
- Imię: Artur
- Posty: 5
- Dołączył(a): 26 lut 2008, 20:45
- Droga życia: 6
- Zodiak: Rak
Czesto tak bywa ze to co sie dzieje w rzeczywistosci to nasza podswiadomosc chce jakos sobie zwizualizowac podczas snu. Np jak u mnie dzwoni telefon albo budzik to najpierw pojawia sie ten dzwiek we snie, albo jak spie na rece to sni mi sie ze np sie w nia udezylem albo cos w tym stylu, wiec jak Cie cos bolalo w boku to twoja podswiadomosc wyobrazila sobie we snie ze Cie pies ugryzl.
Ona: Kocham Cie!!! A Ty mnie tez?
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
- Meph
- Posty: 1056
- Dołączył(a): 06 gru 2005, 14:50
- Droga życia: 4
- Zodiak: Waga, Bawół
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości