Czy to grzech?

[agaton]

jak słyszę to słowo to mam jakieś zgrzyty w głowie, ciszej je wypowiadajcie proszę. wydaje mi się że to pojęcie narobiło sporo szkód na ziemi i umysłach ludzi i użycie powinno zostać zakazane. ;>

[Sinbard Blackbird]

jak słyszę to słowo to mam jakieś zgrzyty w głowie, ciszej je wypowiadajcie proszę. wydaje mi się że to pojęcie narobiło sporo szkód na ziemi i umysłach ludzi i użycie powinno zostać zakazane. ;>

Doprawdy?
A mi się wydawało, że to ludzie robią szkody na ziemi i w umysłach.
Słowo to tylko słowo.
Puki jakiś idiota nie doczepi sobie do niego teologii.
Za głupio tworzymy i za mało rozumiemy kreację innych.
Nic dziwnego, że później masami stosujemy się do maksymy: "Widzisz mistrza to się zamachnij, jak coś to coś, jak cośtam to cośtam".

Jakby nie można było powiedzieć "Dziękuję".

Za mało Doceniamy, ponieważ uważamy, że nie mamy dostępu do owoców z czyjejś pracy.
Dlatego też szkodzi się tym, którym się udało, którzy świadomie wnieśli coś do tego świata, bo samemu uważa się za małego gniota, który nie ma prawa cieszyć się czyimś szczęściem.
I właśnie na takie patologiczne indywidua dały początek czemuś co nazywa się grzechem.

Psucie świadomych kreacji, które wynikają z miłości to Grzech.
Jest to prawdziwe w wielu wymiarach.
W niektórych w odpowiedzi na psujstwo dostaje się karmę gratis.

Kurczę.
Ten wątek to ciekawa przygoda.

[agaton]

takiś pewien swojej prawdy 'Słowo to tylko słowo.' słowa informują masy co im wolno a czego nie wolno, są słowa które leczą i te które ranią, oczywiście to tylko słowa... ale zapominasz i o tych nie świadomych.

czy uważasz że skoro kroczysz drogą oświecenia to ci nieoświeceni już nie istnieją?

najłatwiej się oświecić zauważywszy swoje nieoświecenie (dobra, ja pierwszy) ;D

[Sinbard Blackbird]

takiś pewien swojej prawdy 'Słowo to tylko słowo.' słowa informują masy co im wolno a czego nie wolno, są słowa które leczą i te które ranią, oczywiście to tylko słowa... ale zapominasz i o tych nie świadomych.

najłatwiej się oświecić zauważywszy swoje nieoświecenie (dobra, ja pierwszy) ;D

Ha ha ha ha ha.

"Moja Prawda" jeszcze nie została wypowiedziana.
Kilka razy było blisko. : )

Mówię o rzeczach, które znam, albo dopełniam to co widzę.
To że do twoich słów dodałem takie, które dopełniają patrzenie nie znaczy, że tak uważam.
Nie świadczy również o ich lepsiejszości, ani niezbędności.

czy uważasz że skoro kroczysz drogą oświecenia to ci nieoświeceni już nie istnieją?

Wczoraj zrodziło się we mnie doświadczenie, które dało początek takiemu powiedzeniu:
Czym się różni nauczyciel od mistrza?

Nauczyciel naucza tego czego uczeń nie wie, wiedzę swą czerpie z owoców minionych epok..
Mistrz stara się naprowadzić ucznia na to co uczeń zawsze wiedział i kim od zawsze był, jest o niebo łatwiej, ponieważ wie, że sam również jest tym samym.

[robertjaworski]

Czasami uczeń przerasta mistrza i to mistrz uczy się od ucznia.

[Sinbard Blackbird]

Czasami uczeń przerasta mistrza i to mistrz uczy się od ucznia.

Tak, i jest to jedna z najwspanialszych chwil możliwa do przeżycia Tutaj.

Choć bliżej prawdy jest stwierdzenie, że uczeń i mistrz stwarzają się wzajemnie.
Dwa istnienia zrodzone z Pustki Potencjału oddane podróży ku Prawdzie, czyli własnej zawsze obecnej naturze, stwarzają, uczą się wzajemnie Siebie.
Owocem tej nauki jest Doświadczenie.
Ich wspólne dzieło.

Zawsze, wszelkie działanie jest dwubiegunowe.
Zawsze jesteśmy dającym i otrzymującym.

[Til]

Każdy dobry nauczyciel powie że prawdopodobnie sam nauczył się o wiele więcej od uczniów niż on nauczył ich...

[imagerock]

GRZECH? to po co edukujemy dzieci w szkołach i przystosowujemy je do walki z chorobami wenerycznymi i niechciana ciąża,zaden grzech,poprostu zdrowy rozsadek i odpowiedzialność

[robertjaworski]

GRZECH? to po co edukujemy dzieci w szkołach i przystosowujemy je do walki z chorobami wenerycznymi i niechciana ciąża,zaden grzech,poprostu zdrowy rozsadek i odpowiedzialność

Też tak uważam, ostatnio głośno jest co "rodzice" chociaż nie powinienem tak ich nazywać robią z niechcianymi dziećmi, Czy Matka małej Madzi powinna mieć dzieci?? Ta kobieta nie ma sumienia.

[robertjaworski]

Czasami uczeń przerasta mistrza i to mistrz uczy się od ucznia.

Tak, i jest to jedna z najwspanialszych chwil możliwa do przeżycia Tutaj.

Choć bliżej prawdy jest stwierdzenie, że uczeń i mistrz stwarzają się wzajemnie.
Dwa istnienia zrodzone z Pustki Potencjału oddane podróży ku Prawdzie, czyli własnej zawsze obecnej naturze, stwarzają, uczą się wzajemnie Siebie.
Owocem tej nauki jest Doświadczenie.
Ich wspólne dzieło.

Zawsze, wszelkie działanie jest dwubiegunowe.
Zawsze jesteśmy dającym i otrzymującym.

Szkoda tylko, że często później ze sobą rywalizują a to niszczy tą więź.

[robertjaworski]

Każdy dobry nauczyciel powie że prawdopodobnie sam nauczył się o wiele więcej od uczniów niż on nauczył ich...

Myślę, że postęp idzie na przód -młodzi się szybciej uczą i chyba są bardziej otwarci na nowinki.

[pralka wiedźma]

o matko... brak myślenia to jedyny grzech, jaki uznaje.