Psychologia, działanie mózgu.

Post 11 lis 2006, 14:10

leaozinho napisał(a):morphia napisał/a:
Każda miłość i każdy związek jest inny.


One tylko troche inaczej wygladaja ale rzadza sie tymi samymi zasadami. Kiedy rozumiesz jakim zasadom i jakim prawom podlega ten typ relacji miedzy istotami -twoja wizja zwiazku jest zupelnie inna.



Widzisz, tu właśnie ograniczona jest wolność, bo czemuś się podlega. Jesteśmy "tylko" ludźmi, podlegamy tym samym zasadom, prawom. Wszyscy jesteśmy tacy sami. Niektórzy tylko nie chcą i nie potrafią wydobyć siebie z maski/formy jaką nadaje nam otoczenie. Być sobą, w związku i w społeczeństwie. To jest wolność.
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
Avatar użytkownikamorphia Kobieta
biszkopt
 
Posty: 664
Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
Lokalizacja: Radom/Kraków
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: baran

Post 11 lis 2006, 14:59

Nie wiem zupelnie dlaczego tak uparcie i kurczowo trzymacie sie slowa "wolnosc". Odnosze wrazenie, ze niektorzy ludzie maja bardzo blado-zielone pojecie w tym temacie i mieszaja pojecia idealne z rzeczywistoscia planu, na ktorym zyja - tzn planu sformalizowanego, na ktorym to planie nie ma miejsca na idealnosc i perfekcje.

morphia napisał(a):Jesteśmy "tylko" ludźmi, podlegamy tym samym zasadom, prawom. Wszyscy jesteśmy tacy sami. Niektórzy tylko nie chcą i nie potrafią wydobyć siebie z maski/formy jaką nadaje nam otoczenie.


Nie jestesmy "tylko" ludzmi. Pytania jakie nalezy sobie zadawac to: czy to ja sie chowam za jakas maska czy moze to ten ktos naprzeciw mnie. Czy zostalem uformowany i uwarunkowany przez otoczenie do tego stopnia, ze nie zauwazam juz, nie pamietam jaki jestem NAPRAWDE, jaka jest moja ESENCJA? Czy uparcie czepiam sie schematow przenoszonych przez pokolenia by miec namiastke przyjemnosci i zludzenie wolnosci? Dokad mnie to prowadzi?
To jest jedno.
Po drugie: jesli ktos uparcie powtarza, ze jest TYLKO czlowiekiem, homo sapiens sapiens czy jakkolwiek by go nazywac, jest dla mnie jasnym, ze osoba ta jest zamknieta w typowo ziemskiej wizji, ktora nie pozwala mu dostrzec zlozonosci istoty, ktorą jest i wielosci planow, na ktorych wiedzie swa egzystencje. Biologicznie mozemy sie odnosi jedynie do FORMY, ktora zamieszkujemy tymczasowo. Forma ta udoskonala sie w procesie ewolucji. Powstaja jej coraz doskonalsze odmiany i mutacje, pozwalajace na przyjecie coraz bardziej zlozonych ukladow swiadomosci, ktore schodza w ta forme, inkarnuja ja. Jest to drugi prad, ktory przenika nasz plan - prad inwolucji ducha. Jesli utozsamiasz sie z cialem - poddany jestes wszystkim oganiczeniom, ktore wynikaja z jego niedoskonalosci.
Wracajac do porostow: dlaczego uwazasz, Mesive, ze nie mozna tej metafory poglebic? Dlaczego relacja miedzy ludzmi nie mialaby opierac sie na tych samych zasadach? I wreszcie: czy nie wydaje Ci sie, ze tzw empatia moze miec swoje przyczyny w planach innych niz formalno-biologiczny?
...all these words I don't just say...
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1

Post 11 lis 2006, 22:00

Leaozinho: Jesli utozsamiasz sie z cialem - poddany jestes wszystkim oganiczeniom, ktore wynikaja z jego niedoskonalosci.


A kto powiedział, że utożsamiam się tylko z ciałem? Ja po prostu nie mam jakichś wygórowanych ambicji i stwierdzam fakt - jestem człowiekiem - ale napisałem już, że to nie wyklucza posiadania subtelniejszych ciał. Dlaczego Leaozinho przekręcasz moje słowa? Jeśli mamy się nawzajem celowo rozumieć opacznie, to taka rozmowa nie ma sensu, bo wtykasz mi w usta słowa, których nie wypowiedziałem.
Ponadto Ty również jesteś poddany ograniczeniom ciała, chyba że umiesz latać...
*Talga Vassternich.
*Ternet Nosce.
*Poszukiwacz Prawdy
Forum nie tylko młodych pisarzy -> www.questi.fora.pl
Avatar użytkownikaMesive Mężczyzna
Poszukiwacz Prawdy
 
Posty: 94
Dołączył(a): 07 sty 2006, 19:15
Lokalizacja: k.Częstochowy
Droga życia: 1
Typ: 2w1
Zodiak: Bliźnięta

Post 11 lis 2006, 22:37

Musiałem się wtrącić, bo już nie wytrzymałem skali bełkotu jaki tu czytam z różnych stron. ;)

leaozinho napisał(a):Nie jestesmy "tylko" ludzmi.

To zależy od punktu widzenia, to tylko wyraz, nazwa, forma, ktoś może mówić "tylko ludźmi" wspominając o swoich ograniczeniach i WIEDZĄC, że można je pokonać, ale póki są to nie ma sensu tego ukrywać. Chyba, żeby się zaślepiać dogmatyczną wiarą we wszechmoc człowieka kiedy co kilka godzin natura goni go do ubikacji a ten nie ma wielkiej mocy, żeby to powstrzymywać.


leaozinho napisał(a):Pytania jakie nalezy sobie zadawac to: czy to ja sie chowam za jakas maska czy moze to ten ktos naprzeciw mnie. Czy zostalem uformowany i uwarunkowany przez otoczenie do tego stopnia, ze nie zauwazam juz, nie pamietam jaki jestem NAPRAWDE, jaka jest moja ESENCJA? Czy uparcie czepiam sie schematow przenoszonych przez pokolenia by miec namiastke przyjemnosci i zludzenie wolnosci? Dokad mnie to prowadzi?


To jest bełkot w czystej formie. Otóż niech chociaż jedna osoba mi napisze jak to co tu przeczytała zmieniło jej życie, albo czego się z tego dowiedziała. Otóż niczego bo jest to patetyczny tekst, którego forma przerosła treść w moim odczuciu.

leaozinho napisał(a):Po drugie: jesli ktos uparcie powtarza, ze jest TYLKO czlowiekiem, homo sapiens sapiens czy jakkolwiek by go nazywac, jest dla mnie jasnym, ze osoba ta jest zamknieta w typowo ziemskiej wizji, ktora nie pozwala mu dostrzec zlozonosci istoty, ktorą jest i wielosci planow, na ktorych wiedzie swa egzystencje.


Jejj, to tragiczne jest. Mówiąc TYLKO człowiek ma się na myśli stan TERAŹNIEJSZY świadomości egzystencji. No bo przecież do kibelka trzeba chodzić, wiedzę ma się skończoną i jest się w dużej mierze uzależnionym od społeczeństwa i innych zewnętrznych determinantów (chyba, że autor komentowanego posta przyzna, że jest ponad tym, jest w pełni świadomy, wyzwolony ze wszystkich zależności - wtedy ok, wierzę na słowo, mogę się najwyżej zdziwić jakim cudem jeszcze żyje nie wchodząc w relacje z niczym w tej rzeczywistości).
leaozinho napisał(a):Biologicznie mozemy sie odnosi jedynie do FORMY, ktora zamieszkujemy tymczasowo.

No ale jeżeli jest tak jak twierdzisz, to póki co forma jest INTEGRALNĄ częścią nas, i do niej odnosi się "jesteśmy tylko ludźmi".
leaozinho napisał(a):Jesli utozsamiasz sie z cialem - poddany jestes wszystkim oganiczeniom, ktore wynikaja z jego niedoskonalosci.

Rozumiem, że autor uważa się za o wiele bardziej świadomego i "wolnego" niż większość ludzi, niech mi tylko powie czym to się objawia. Jak ta wiara w praktyce czyni go lepszym od innych, w jaki sposób wyzwala go z ciała fizycznego bo wydaje mi się, że do kibelka też musi latać i żeby coś kupić musi wchodzić w interakcje społeczne (albo i nie, pisałem - wierzę na słowo, nie będę wnikał).

Twierdzenie, że zaślepianie się wiarą w swoją wszechmoc naprawdę tą wszechmoc daje jest jak dla mnie więcej niż naiwne zważywszy, że ŻADNA z osób, które tak twierdzi żadnych nadludzkich mocy nie posiada i podlega tym samym materialnym prawom co reszta jakby nie było. Otóż mi się zawsze wydawało, że świadomość to jest WIDZENIE a nie unikanie tegoż, dla jednego jesteśmy "tylko ludźmi" dla innego "aż ludźmi" - oba określenia są poprawne, wynikają tylko z różnych założeń skali - ktoś ma na myśli formę teraźniejszą a ktoś jakiś ponadczasowy idealny byt zależny od jego wiary.

Trochę nie na temat może ale chciałem wyprostować zanim się w kłótnie przerodzi, mam nadzieję, że mi się udało ;) .

PS. To nie miał być atak. Raczej po prostu moje zdanie... no moje zdanie, "tylko", albo "aż" jak kto woli, ja się o to kłócić nie będę ;) .

Pozdrawiam!
Od teraz w Strefie http://strefa51.webd.pl/forum/ .
Powód: http://forum.przebudzenie.net/viewtopic.php?t=687
Do tego moderacja zorientowana na jedyne słuszne poglądy, których broni nawet tolerując chamstwo o ile je propaguje. Pozdrawiam! :)
Avatar użytkownikaLuke_Nuke Mężczyzna
Kalif/Krzyżowiec/Reakcjonista
 
Imię: Łukasz
Posty: 490
Dołączył(a): 10 maja 2005, 16:12
Droga życia: 5
Typ: 2w1
Zodiak: Lew

Post 12 lis 2006, 01:49

Hymn o miłości

Gdybym mówił językami ludzi i aniołów, a miłości bym nie miał, stałbym się jak miedź brzęcząca albo cymbał brzmiący.
Gdybym też miał dar prorokowania i znał wszystkie tajemnice, i posiadał wszelką wiedzę, i wszelką możliwą wiarę, tak iżbym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym.
I gdybym rozdał na jałmużnę całą majętność moją, a ciało wystawił na spalenie, lecz miłości bym nie miał, nic bym nie zyskał.
Miłość cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje,
[nie jest] jak proroctwa, które się skończą, albo jak dar języków, który zniknie, lub jak wiedza, której zabraknie.
Po części bowiem tylko poznajemy, po części prorokujemy.
Gdy zaś przyjdzie to, co jest doskonałe, zniknie to, co jest tylko częściowe.
Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce.
Teraz widzimy jakby w zwierciadle, niejasno; wtedy zaś [zobaczymy] twarzą w twarz: Teraz poznaję po części, wtedy zaś poznam tak, jak i zostałem poznany.
Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość."
1 Kor 13,1-13

PS: dla mnie owy hymn jest rozwiązaniem naszych problemów w tym temacie.
"We're jamming
I wanna jam it with you,
We're jamming, jamming
And I hope you like jamming too"
Avatar użytkownikamorphia Kobieta
biszkopt
 
Posty: 664
Dołączył(a): 08 cze 2005, 16:41
Lokalizacja: Radom/Kraków
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: baran

Post 12 lis 2006, 02:31

Luke, to, ze nie rozumiesz niektorych moich wypowiedzi nie oznacza, ze jest to belkot. Rownie dobrze moglbym poprosic Cie o podrosniecie troche i poszerzenie horyzontow.
Jesli bycie czlowiekiem sprowadza sie dla Ciebie do biegania do ubikacji to szczerze wspolczuje. Nawiasem mowiac, sa ludzie, ktorzy nie tylko potrafia powstrzymac sie przed defekacja ale rowniez spowolnic a nawet czasowo zatrzymac akcje serca. Przypominam Ci, ze to duch zawiaduje energia i forma a nie na odwrot.

W zadnym miejscu nie napisalem, ze jestem czy tez czuje sie "lepszy" bardziej "wolny" od kogokolwiek na tym forum czy na tej planecie. To sa jakies chore wnioski, ktore wyciagasz i projektujesz na mnie. Nastepnym razem zastanow sie zanim cos napiszesz zamiast po prostu sie "wtracac".

Co do zaslepiania wiara: spojrz w lustro chlopcze.
Tez nie mam zamiaru sie wyklocac o wiary, religie, nadzieje i milosci. Moge stwierdzic jedno: nie znasz mnie i nie wiesz co potrafie a czego nie potrafie zrobic, jakie jest moje opanowanie materii, ciala, uczuc, energii... Po prostu tego nie wiesz. Mam nadzieje, ze nie jestes na tyle naiwny by wyciagac wnioski na podstawie tych kilku postow, ktore zamiescilem na forum.
To rowniez nie byl atak... w razie gdyby komukolwiek to przyszlo na mysl. :P

Mesive napisał(a):Cytat:
Leaozinho: Jesli utozsamiasz sie z cialem - poddany jestes wszystkim oganiczeniom, ktore wynikaja z jego niedoskonalosci.


A kto powiedział, że utożsamiam się tylko z ciałem? Ja po prostu nie mam jakichś wygórowanych ambicji i stwierdzam fakt - jestem człowiekiem - ale napisałem już, że to nie wyklucza posiadania subtelniejszych ciał. Dlaczego Leaozinho przekręcasz moje słowa? Jeśli mamy się nawzajem celowo rozumieć opacznie, to taka rozmowa nie ma sensu, bo wtykasz mi w usta słowa, których nie wypowiedziałem.
Ponadto Ty również jesteś poddany ograniczeniom ciała, chyba że umiesz latać...


Mesive, mojego postu nie adresowalem jedynie do Ciebie lecz do wszystkich, ktorzy czytaja ten watek wiec nie bierz sobie zbyt do serca jesli zwracam sie w poscie w 2 osobie liczby pojedynczej. Taka mam maniere pisania i mowienia, po prostu.
Jest natomiast pewna roznica, ktora chcialbym podkreslic. O tyle, o ile Ty "nie wykluczasz istnienia" cial subtelnych - o tyle ja jestem w pelni swiadomy ich istnienia i pracuje z nimi na codzien. Oczywiscie jestem ROWNIEZ czlowiekiem ale nie jedynie i nie przede wszystkim. Prawdopodobnie roznice w naszych pogladach wynikaja z roznych punktow widzenia, ktore przyjmujemy
...all these words I don't just say...
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1

Post 12 lis 2006, 09:50

Bardzo możliwe Leaozinho, że chodzi o nasz punkt widzenia, tylko Ty też nie masz pojęciao tym czy ja pracuję ze swoimi ciałami, czy nie, więc nie snuj teorii nie mając podstaw.
Co do tematu, to zgadzam się w całości z Lukiem. Może i są ludzie, którzy potrafią zatrzymać akcję serca, ale nie na stałe, więc ograniczenia cielesne i tak ich obowiązują.

Pozdrawiam Morphię, która przytoczyła wspaniały tekst =D>
*Talga Vassternich.
*Ternet Nosce.
*Poszukiwacz Prawdy
Forum nie tylko młodych pisarzy -> www.questi.fora.pl
Avatar użytkownikaMesive Mężczyzna
Poszukiwacz Prawdy
 
Posty: 94
Dołączył(a): 07 sty 2006, 19:15
Lokalizacja: k.Częstochowy
Droga życia: 1
Typ: 2w1
Zodiak: Bliźnięta

Post 12 lis 2006, 13:56

leaozinho napisał(a):Nie jestesmy "tylko" ludzmi. (...) Czy zostalem uformowany i uwarunkowany przez otoczenie do tego stopnia, ze nie zauwazam juz, nie pamietam jaki jestem NAPRAWDE, jaka jest moja ESENCJA?


Zależy jak definiujesz słowo człowiek. Biorąc jednak nawet najbardziej znaną definicje - jesteśmy tylko ludzmi. To, dlaczego człowiek szuka w sobie czegoś więcej, jest zapisane teżw szerszej jego definicji, w definicji jego zachowań itd. To, że prawda jest dla niektórych bolesna, nie znaczy, że nie jest prawdą.
morphia napisał(a):dla mnie owy hymn jest rozwiązaniem naszych problemów w tym temacie.

Hymn ten chyba odnosi się do innej miłości - duchowej, bardziej ogólnej, połączenia akceptacji z motywacją, obiektywnej. Ma się to nijak do miłości z tematu czyli do miłości w związku. Ta bowiem zaprzecza chyba wszystkiemu co w hymnie jest zapisane.
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
Avatar użytkownikaNightwalker Mężczyzna
Racjonalista
 
Posty: 537
Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26

Post 12 lis 2006, 14:13

Leaozinho radzę przeczytać mój tekst jeszcze raz bo NIC nie zrozumiałeś a ja nie mam zamiaru się powtarzać. :)

Pozdrawiam!
Od teraz w Strefie http://strefa51.webd.pl/forum/ .
Powód: http://forum.przebudzenie.net/viewtopic.php?t=687
Do tego moderacja zorientowana na jedyne słuszne poglądy, których broni nawet tolerując chamstwo o ile je propaguje. Pozdrawiam! :)
Avatar użytkownikaLuke_Nuke Mężczyzna
Kalif/Krzyżowiec/Reakcjonista
 
Imię: Łukasz
Posty: 490
Dołączył(a): 10 maja 2005, 16:12
Droga życia: 5
Typ: 2w1
Zodiak: Lew

Post 12 lis 2006, 17:10

Luke_Nuke napisał(a):Leaozinho radzę przeczytać mój tekst jeszcze raz bo NIC nie zrozumiałeś a ja nie mam zamiaru się powtarzać.


i wzajemnie.

Twoj post czytalem kilka razy zanim zdecydowalem sie odpowiedziec, zreszta czynie tak zazwyczaj z kazdym postem, probujac dostrzec wszystkie mozliwe aspekty czyjejs wypowiedzi.
Jesli mialbym Ci cokolwiek poradzic, to zebys czuwal troszke bardziej nad tonem swoich postow. Jakze łatwo jest traktowac czyjes zdanie jako bełkot, gdy nie rozumiemy zbytnio o co w nim chodzi. Może się zdarzyc, że ktos odpowie Ci pieknym za nadobne.
Zastanow sie ile ze zdan wypowiadanych przez Ciebie zmienia cokolwiek w zyciu innych zanim zaczniesz wymagac tego od interlokutora.

Wracajac do punktu wyjscia tej dyskusji: uzyje prostego przykladu z matematyki ...
mamy 2 zbiory A i B posiadajace czesc wspolna C
kiedy uzywam slowa TYLKO A - okreslam nim wszystkie elementy ze zbioru A, ktore nie leza w czesci wspolnej C; kiedy mowie TYLKO B - biore jedynie elementy zezbioru B, ktore nie zawieraja sie w czesci wspolnej C; kiedy mowie TYLKO C - mam na mysli wszystkie elementy z czesci wspolnej C. Uzycie slowa TYLKO automatycznie wyklucza czesc wspolna jak i drugi zbior, poza wybranym. Inaczej dzieje sie gdy uzywam slowa LUB albo slowa I. Słowo I bedzie okreslało czesc wspolna C a słowo LUB bedzie oznaczało sumę obu zbiorów łącznie z częscia wspolną.

Tak, jak zauważył to Nightwalker - wszystko w tym momencie zależy jak zdefiniujemy człowieka.
Człowiekiem będę nazywał taką częsc istoty, ktora egzystuje na planecie Ziemia, sklada sie z ciała substancjalnego(rodzaju biologicznego robota o dosyc złozonej strukturze), umysłu logicznego(rodzaju superkomputera, zdolnego do modyfikowania liczby i jakosci polaczen miedzy jednostkowymi "tranzystorami" oraz ich zespołami), oraz pewnego zasobu energii witalnej, pozwalajacej na ozywianie wspomnianego ciala i zasilanie superkomputera.
Według moich spostrzezen, wiedzy i doswiadczen- nie jest to ani jedyna, ani przewazajaca czesc tej istoty. W zwiazku z tym, nie moge zgodzic sie na twierdzenie: jestem tylko człowiekiem. Jest to wizja całkowicie materialistyczna, odcięta od rzeczywistosci.
Inaczej ma sie z twierdzeniem: jestem człowiekiem. Jest to wizja CZESCIOWO prawdziwa, ktora nie zamyka sie jednak na inne wątki istnienia.
Tyle gwoli wyjasnienia mojej postawy.

Nightwalker napisał(a):To, dlaczego człowiek szuka w sobie czegoś więcej, jest zapisane teżw szerszej jego definicji, w definicji jego zachowań itd.


Widzisz, Nightwalker... dla mnie nie jest juz kwestią to, że człowiek szuka w sobie czegoś więcej, z prostej przyczyny - iż to znalazłem. Teraz zajmuje mnie problem: co człowiek z tym znaleziskiem robi.

Mesive napisał(a):tylko Ty też nie masz pojęciao tym czy ja pracuję ze swoimi ciałami, czy nie, więc nie snuj teorii nie mając podstaw.


Nie snuje zadnych teorii, opieram sie na tym co piszesz i w jaki sposob piszesz. Po prostu zwrot:"nie wykluczam istnienia" wydaje mi sie byc wyrazającym pewną niepewnosc i "ostrożnosc". Znam ludzi, ktorzy "nie wykluczają istnienia" ciał subtelnych i niewiele z nimi robią ale znam tez takich, ktorzy nie posiadaja na ich temat wielkiej wiedzy a bardzo intensywnie i efektywnie z nimi pracują.
Wydaje mi sie, ze istota, ktora uswiadamia sobie pewna liczbe elemntow, takich jak ciała energetyczne - moze miec i reprezentowac wizje troszke mniej materialistyczna.

Nawiasem mowiac, jesli faktycznie pracujesz z ciałami subtelnymi - chetnie powymieniam doswiadczenia, moze w innym wątku - jeśli wola takowy założyc.
...all these words I don't just say...
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1

Post 12 lis 2006, 19:33

leaozinho napisał(a):Jesli bycie czlowiekiem sprowadza sie dla Ciebie do biegania do ubikacji to szczerze wspolczuje.


Moja poprzednia odpowiedź:
Mówiąc TYLKO człowiek ma się na myśli stan TERAŹNIEJSZY świadomości egzystencji.


oba określenia są poprawne, wynikają tylko z różnych założeń skali - ktoś ma na myśli formę teraźniejszą a ktoś jakiś ponadczasowy idealny byt zależny od jego wiary.



leaozinho napisał(a):Nawiasem mowiac, sa ludzie, ktorzy nie tylko potrafia powstrzymac sie przed defekacja ale rowniez spowolnic a nawet czasowo zatrzymac akcje serca. Przypominam Ci, ze to duch zawiaduje energia i forma a nie na odwrot.


Podaj adres strony www, na której o nich przeczytałeś ;) .

leaozinho napisał(a):W zadnym miejscu nie napisalem, ze jestem czy tez czuje sie "lepszy" bardziej "wolny" od kogokolwiek na tym forum czy na tej planecie.


Twój poprzedni post:
leaozinho napisał(a):Jesli utozsamiasz sie z cialem - poddany jestes wszystkim oganiczeniom, ktore wynikaja z jego niedoskonalosci.


Aha, czyli opisujesz coś czego sam nie doświadczyłeś. Rozumiem. :)

leaozinho napisał(a):Co do zaslepiania wiara: spojrz w lustro chlopcze.

Ja uzasadniłem swoją tezę a Ty dosłownie napisałeś: "sam jesteś gupi" tylko ubierając to w metaforę ;) .

leaozinho napisał(a):Moge stwierdzic jedno: nie znasz mnie i nie wiesz co potrafie a czego nie potrafie zrobic, jakie jest moje opanowanie materii, ciala, uczuc, energii... Po prostu tego nie wiesz. Mam nadzieje, ze nie jestes na tyle naiwny by wyciagac wnioski na podstawie tych kilku postow, ktore zamiescilem na forum.

W mojej poprzedniej odpowiedzi:
(chyba, że autor komentowanego posta przyzna, że jest ponad tym, jest w pełni świadomy, wyzwolony ze wszystkich zależności - wtedy ok, wierzę na słowo, mogę się najwyżej zdziwić jakim cudem jeszcze żyje nie wchodząc w relacje z niczym w tej rzeczywistości)

(albo i nie, pisałem - wierzę na słowo, nie będę wnikał).


Przeczytać jeszcze raz jednak by nie zawadziło ;) .

leaozinho napisał(a):Jesli mialbym Ci cokolwiek poradzic, to zebys czuwal troszke bardziej nad tonem swoich postow. Jakze łatwo jest traktowac czyjes zdanie jako bełkot, gdy nie rozumiemy zbytnio o co w nim chodzi.

Rozumiem o co w tym chodzilo. Jak chcesz mogę na ten temat napisać rozległą interpretację co nie zmienia faktu, że to dla mnie bełkot. Jak widzę bełkot to piszę, że go widzę, prawda w oczy kole czy co, że się nie podoba czyjeś zdanie? :P


Jeszcze tylko:
leaozinho napisał(a):Zastanow sie ile ze zdan wypowiadanych przez Ciebie zmienia cokolwiek w zyciu innych zanim zaczniesz wymagac tego od interlokutora.

Mam nadzieję, że nauczy chociaż parę osób rozróżniać bełkot od treści (nie mogłem się powstrzymać przed nutką ironii) ;) .

Pozdrawiam!
Od teraz w Strefie http://strefa51.webd.pl/forum/ .
Powód: http://forum.przebudzenie.net/viewtopic.php?t=687
Do tego moderacja zorientowana na jedyne słuszne poglądy, których broni nawet tolerując chamstwo o ile je propaguje. Pozdrawiam! :)
Avatar użytkownikaLuke_Nuke Mężczyzna
Kalif/Krzyżowiec/Reakcjonista
 
Imię: Łukasz
Posty: 490
Dołączył(a): 10 maja 2005, 16:12
Droga życia: 5
Typ: 2w1
Zodiak: Lew

Post 13 lis 2006, 00:29

Luke_Nuke napisał(a):Podaj adres strony www, na której o nich przeczytałeś


bardzo mi przykro ale wiadomosci jakie posiadam w tym zakresie pochodza jeszcze z czasow, gdy czytalo sie ksiazki a net nie byl dostepny tak jak teraz, wiec zrob wysilek ogromny i idz do tak archaicznego miejsca jak biblioteka i poszukaj publikacji na ten temat albo po prostu zgoogluj to sobie.

Luke_Nuke napisał(a):Cytat:
oba określenia są poprawne, wynikają tylko z różnych założeń skali - ktoś ma na myśli formę teraźniejszą a ktoś jakiś ponadczasowy idealny byt zależny od jego wiary.


W moim ostatnim poscie napisalem co rozumiem pod pojeciem czlowieka. Moze przeczytales go tylko raz. Jesli tak to wroc i zrob to jeszcze raz.

Luke_Nuke napisał(a):leaozinho napisał/a:
W zadnym miejscu nie napisalem, ze jestem czy tez czuje sie "lepszy" bardziej "wolny" od kogokolwiek na tym forum czy na tej planecie.


Twój poprzedni post:
leaozinho napisał/a:
Jesli utozsamiasz sie z cialem - poddany jestes wszystkim oganiczeniom, ktore wynikaja z jego niedoskonalosci.


Aha, czyli opisujesz coś czego sam nie doświadczyłeś. Rozumiem. Smile


Mieszasz dwa wątki, nie wiem czy swiadomie. Cytujesz fragment, w ktorym stwierdzam, ze nie jestem ani nie czuje sie lepszy od kogokolwiek ale nie mowie w nim nic na temat mojego opanowania ciała. Mam związane z tym pewne doświadczenie.
Piszac o utozsamianiu sie z ciałem, mam na myślito, że przyjmujac taka postawe automatycznie zamykamy sobie mozliwosc spostrzezenia wielu rzeczy, zrozumienia i uswiadomienia ich sobie.

Luke_Nuke napisał(a):Ja uzasadniłem swoją tezę a Ty dosłownie napisałeś: "sam jesteś gupi" tylko ubierając to w metaforę Wink .


Jaka teza taka odpowiedz. Zachowuj sie jak gowniarz to bedziesz tak traktowany.


Luke_Nuke napisał(a):Rozumiem o co w tym chodzilo. Jak chcesz mogę na ten temat napisać rozległą interpretację co nie zmienia faktu, że to dla mnie bełkot. Jak widzę bełkot to piszę, że go widzę, prawda w oczy kole czy co, że się nie podoba czyjeś zdanie?


Gdybys zrozumial to nie nazywałbys tego bełkotem. Nie wiem w jaki sposob mogłbys dowiesc, ze to co wtedy napisalem nie ma sensu. Zawsze mozesz sprobowac i zycze powodzenia

Mam nadzieję, że nauczy chociaż parę osób rozróżniać bełkot od treści (nie mogłem się powstrzymać przed nutką ironii)


Nadzieja matką głupich, których nie sieją i wystarczy powiedziec cos prawdziwego by odezwali się przecząc, kpiąc i szydząc zadufani w wyobrażeniu o swojej inteligencji.

Luke_Nuke napisał(a):Podaj adres strony www, na której o nich przeczytałeś


bardzo mi przykro ale wiadomosci jakie posiadam w tym zakresie pochodza jeszcze z czasow, gdy czytalo sie ksiazki a net nie byl dostepny tak jak teraz, wiec zrob wysilek ogromny i idz do tak archaicznego miejsca jak biblioteka i poszukaj publikacji na ten temat albo po prostu zgoogluj to sobie.

Luke_Nuke napisał(a):Cytat:
oba określenia są poprawne, wynikają tylko z różnych założeń skali - ktoś ma na myśli formę teraźniejszą a ktoś jakiś ponadczasowy idealny byt zależny od jego wiary.


W moim ostatnim poscie napisalem co rozumiem pod pojeciem czlowieka. Moze przeczytales go tylko raz. Jesli tak to wroc i zrob to jeszcze raz.

Luke_Nuke napisał(a):leaozinho napisał/a:
W zadnym miejscu nie napisalem, ze jestem czy tez czuje sie "lepszy" bardziej "wolny" od kogokolwiek na tym forum czy na tej planecie.


Twój poprzedni post:
leaozinho napisał/a:
Jesli utozsamiasz sie z cialem - poddany jestes wszystkim oganiczeniom, ktore wynikaja z jego niedoskonalosci.


Aha, czyli opisujesz coś czego sam nie doświadczyłeś. Rozumiem. Smile


Mieszasz dwa wątki, nie wiem czy swiadomie. Cytujesz fragment, w ktorym stwierdzam, ze nie jestem ani nie czuje sie lepszy od kogokolwiek ale nie mowie w nim nic na temat mojego opanowania ciała. Mam związane z tym pewne doświadczenie.
Piszac o utozsamianiu sie z ciałem, mam na myślito, że przyjmujac taka postawe automatycznie zamykamy sobie mozliwosc spostrzezenia wielu rzeczy, zrozumienia i uswiadomienia ich sobie.

Luke_Nuke napisał(a):Ja uzasadniłem swoją tezę a Ty dosłownie napisałeś: "sam jesteś gupi" tylko ubierając to w metaforę Wink .


Jaka teza taka odpowiedz. Zachowuj sie jak gowniarz to bedziesz tak traktowany.


Luke_Nuke napisał(a):Rozumiem o co w tym chodzilo. Jak chcesz mogę na ten temat napisać rozległą interpretację co nie zmienia faktu, że to dla mnie bełkot. Jak widzę bełkot to piszę, że go widzę, prawda w oczy kole czy co, że się nie podoba czyjeś zdanie?


Gdybys zrozumial to nie nazywałbys tego bełkotem. Nie wiem w jaki sposob mogłbys dowiesc, ze to co wtedy napisalem nie ma sensu. Zawsze mozesz sprobowac i zycze powodzenia

Mam nadzieję, że nauczy chociaż parę osób rozróżniać bełkot od treści (nie mogłem się powstrzymać przed nutką ironii)


Nadzieja matką głupich, których nie sieją i wystarczy powiedziec cos prawdziwego by odezwali się przecząc, kpiąc i szydząc zadufani w wyobrażeniu o swojej inteligencji.

[Nie chcę tworzyć nowego postu niemerytorycznego, więc dopisuję się tutaj. Nie chcę stawać po żadnej ze stron w tej "dyskusji", ale to, co Ty tutaj robisz, Luke, nie wnosi nic dobrego, a wręcz przeciwnie - umacnia stan niezdrowej atmosfery na forum. Twoja misja "pogromcy bełkotu" i doszukiwanie się we wszystkim niekonsekwencji, błędów i tym podobnych przypomina mi działalność dobrzez znanej i pamiętanej przez większość z nas osoby, która lubowała się w takich rzeczach. ;) Nie jest to bynajmniej pożyteczne. Luke_Nuke i leaozinho: apeluję o zaprzestanie wytykania sobie nawzajem błędów i przejście z tym na priv, jeśli macie ochotę. - Nazcain]
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1

Post 05 sty 2007, 22:49

Jeny!!! Ale to głupie:D:D:D
Nie byłam w stanie tego przeczytać!!! #-o
Licealna pyskówka:D
No cóż zdarza się nawet najlepszym!

Buziaki chłopaki!
Avatar użytkownikaLenaLilia Kobieta
Tajemnica Aniołów
 
Imię: Lena
Posty: 68
Dołączył(a): 30 gru 2006, 02:18
Lokalizacja: Krakow
Droga życia: 7
Typ: 6w7
Zodiak: Ryba

Post 09 cze 2007, 08:03

Na tą chwilę powiem tak: uwazam że takie osoby jak lenalilia i morphia nie powinny istnieć na takich forach. Lenalilia nic nie pisze a jak pisze to zupełne bzdury. Natomiast morphia ciągle jak coś pisze to w aspekcie człowieczym i jak ja widze to już wiem co może być napisane u niej adekwatnie do odpowiedniego tematu.

Apropo tematu to dzieki że mi go tak ładnie rozwineliście. Później go przeczytam i wam odpwoiem.

Odnośnie leaozinho to ładnie żeś cie się go uczepili. Już mu sam pojechałem w innym temacie :twisted: . To człowiek który ma dużą wiedze lecz nie umie ją dobrze przedstawić i inne czyniki nie pozwalają mu na przelanie boskości w życiu codziennym hehe.

[Adi, takie wypowiedzi jak Twoja nie powinny istnieć na tym (i zresztą jakimkolwiek) forum. Zwolnij biegi. :) - Nazcain]
Adi Mężczyzna
Wszystko jednym.
 
Imię: Adrian
Posty: 9
Dołączył(a): 26 paź 2006, 15:05
Lokalizacja: Kielce
Droga życia: 37
Zodiak: Baran

Post 09 cze 2007, 09:58

Drogi Adi...
Ty sie lepiej czlowieku zastanow co Ty piszesz...a myslisz, ze Ty powinienes istniec na tym forum? Nie zastanawiales sie nad tym ze to wlasnie Ty mozesz im niedorownywac inteligencja? Albo nie...juz wiem...Ty wiesz o tym doskonale ze one sa madrzejsze od Ciebie i tak juz pozostanie, wiec postanowiles wymyslic jakies glupoty.
Zanim cos powiesz to najpierw sie popatrz na siebie a pozniej na innych.
A tak na marginesie to gdyby nie [b]morphia i pozostali forumowicze[/b] to Twoj temat napewno nie zostal by rozwiniety.
[troche odbieglam od tematu ale co tam...tacy ludzie jak Ty mnie rozwalaja]

eLo:)
Avatar użytkownikaMoNiKa ;] Kobieta
 
Posty: 24
Dołączył(a): 04 maja 2007, 21:38
Droga życia: 1
Zodiak: wodnik

Powrót do działu „Psychologia”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron