sytuacjach stresujacych trzesa mi sie rece i nogi

[luth]

Im więcej zadaję się z ludźmi przebudzonymi zaczynam dostrzegać dysonans wibracyjny między nimi a rzeczywistością niskowibracyjną.

To jest prawda, sama widzę u siebie jak coraz trudniej mi się porozumieć z (nie)normalnymi ludźmi i męczy mnie to.

Ale Til, tutaj nie mówimy o chorobie niedokrwiennej serca tylko o reakcji na stres! Faszerowanie się aspirynką, albo innymi medykamentami nic nie pomoże i nie ma strachu, że Adam umrze od braku leków:) ;D także...

Adam, skoro mieszkasz na wsi to super :) Chadzaj sobie na długie spacerki do lasu i oddychaj tam głęboko i spokojnie tak jak radzi Uzulek :).

Parę minut medytacji to trochę za mało :) w parę minut nie zdażysz się nawet zrelaksować i uspokoić umysłu :)

[V.D.Costa]

Powiedz to osobie z chorobą niedokrwienną serca, po zawale, która bez proszków zejdzie w przeciągu kilku godzin - kiedy przestaną działać. Niech odstawi leki bo to trucizna i świństwo, i zamiast tego niech medytuje.

Oczywiście że tak powiem, pokaż mi tylko taką osobę. Są Mistrzowie Duchowi którzy pstryknięciem palcem leczą ludzi z raka. Sam kiedyś ( przed inicjacjami więc nie miałem w ogóle predyspozycji ) leczyłem kogoś komu zostały dni życia więc mam w tym pewne doświadczenia.

To nie ta era żeby ćpać iluminadzką chemie. Uświadomcie sobie swoją moc bo troche w oczy razi jak się czyta zdania w stylu " powiedz biednym że są biedni, powiedz chorym ze są chorzy, powiedz świnią że są świniami ".


Wracając do głównego tematu.

" sytuacjach stresujacych trzesa mi sie rece i nogi"

W sytuacjach kiedy kogoś gwałcę bolą mnie jaja. A kiedy kogoś morduje to bolą mnie uszy od wystrzałów, ręce od kopania grobów i ogólnie mnie mdli kiedy ćwiartuję zwłoki.
Jak temu zaradzić ? Czy mam ćpać prochy z apteki, wciągać koks czy jeść dużo jajek ? Słyszałem że jaka sprzyjają degradacji mózgu, tak bez niego chociaż może nie będę pamiętał tych dzieci które zamurowałem w garażu.

Wyraziłem się zrozumiale ?

Przestań się bać to się nie będziesz trząsł. Co jesteś gadem że lubisz strach ? Ale co ? Słoneczko w oczka razi i się trzęsiemy ?

[Uzuli Jesteśmy jednością]

Ciało pęku indygo istoty ludzkiej często odbierane przez jazń trójwymiaru jako "anioł" czy też "opiekun duchowy", ma zdolność całkowitej regeneracji wszystkich pozostałych jej ciał włącznie z ciałem fizycznym żółtego pęku. Jakiekolwiek substancje przyjmowane przez istotę są jej zbędne. Wystarczy jej do tego energia okna - gwiazdy, dzięki której rozwija się to co nazywane jest życiem biologicznym rozmaitości form. Ta zdolność samouzdrawiania się istoty ludzkiej jest jedną z największych tajemnic skrywanych przez to co zwane jest tajnymi stowarzyszeniami w przypadku tej planety. Natura stworzyła istocie ludzkiej i innym gatunkom istot w polach wszystkich kul świadomych nieskończonego wszechświata wszystko co jest niezbędne do życia w konfiguracji zwanej zdrowiem. Każda z istot jest przejawem świadomości nieskończoności, każda jest więc samowystarczalna, pod warunkiem, gdy nie jest poddana "chwilowym" przeobrażeniom w wyniku manipulacji, co jest anomalią.

[Til]

Ja w ogólności zgadzam się z tym, Uzuli. Problem w tym, że zdecydowana większość ludzkości nie jest przygotowana do kontaktu ze swoim wyższym ja i zwyczajnie najprawdopodobniej nie osiągnie żadnego, albo bardzo marny efekt - przynajmniej bez poświęcenia właśnie miesięcy albo i lat na rozwinięcie siebie i swojej więzi ze swoim wewnętrznym ja. Nie mówię tu o kimś kto już od jakiegoś czasu zajmuje się samorozwojem, ale o zwykłych ludziach. Co prawda każdy ma potencjał i możliwość rozwinięcia takich zdolności, dotarcia do swojego wnętrza, ale bardzo niewielki odsetek jest w stanie zrobić to szybko, bez dokładnego prowadzenia przez kogoś innego (a i z prowadzeniem rzadko aż tak szybko...)

[Uzuli Jesteśmy jednością]

Til, w przypadku tej kuli świadomej Ziemi i tutejszych istot ludzkich, jest tak jak piszesz. Ciała pęku indygo przeważającej liczby istot będą nadal odsyłały swe niższe manifestacje w określone konfiguracje wymiarów trzecich w polach już innych kul świadomych. Dlatego należy rozproszyć jak najwięcej blokad, jakimi są sztucznie utworzone ekrany w kontinuum i paraliż pęków czakr u istot, co w perspektywie będzie równoznaczne ze zniknięciem perturbacji, z jakimi istoty z odległych bąbli mają styczność po raz pierwszy. W imię jedności.

[Maylo co mi dał duch - cud ład i moc]

" sytuacjach stresujacych trzesa mi sie rece i nogi"

Tak,to jest rzeczywisty problem Adasia...
...no a ja myślałem,że co człowiek to lepsza rada...ale co ja...młody i mało mnie znacie (jeszcze ! )

Adaś idzie w lekarstwa,bo to logiczne,bo każdy ma swą jakąś tam radę,a on normalnie tego nie łapie...proste !!!
Ludzie się mądrzycie.Adaś się nadal trzęsie,a mnie monitor lata od tego (żart Adaś )

Wybacz,bo z mej strony rzeczywiście była to prowokacja,byś zrozumiał...lekarz to "automat",no taki jak do batoników,od tego ile wrzucisz,tyle z niego wyleci i nic ponad.Wybacz Adaś !

Teraz opowiem Tobie i wam gaduły jak ja to robię w swym "życiu nerwowym"

Praca ma to ciągły stres,ten który nade mną to idiota przez duże( I ),ale on mi nie jest (byłem) problemem,to ja sam sobie nim jestem i moje podejście do ludzi którym się zdaje,że nie są ludźmi,a nadludźmi.Też był czasz,że latała mi grdyka i ręka do noża zmierzać by zechciała,ale mam rozum jak i większość z nas/chyba,bo mogę się mylić
Nic to,by poprawić własne zdrowie zacząłem dbać o swe wnętrze,o pozytywne myśli i wszystko co mnie uszczęśliwiało było mi bliskie.Tym czymś jest MIŁOŚĆ,do siebie poprzez miłość do otoczenia (jakim by one nie było)
Nie jest to łatwa droga,by poprzez pozytywne myślenie i miłość do świata stawać się lepszym,ale...to jest dobra droga i w Twym przypadku możliwa,dlaczego...a no dlatego,że jesteś jak my tu wszyscy,NORMALNY,nie gorszy i nie lepszy.
Nie szukaj odpowiedzi w treściach Tobie nie zrozumiałych,lekarzy normalnie oley
...i weź się małymi krokami za siebie,zacznij się uśmiechać do swego JA,boś wart tego !
Zacznij olewać to co cię irytuje,bo to chłam nic nie warty.No kochany,dziś jesteś i mieszkasz tam gdzie teraz,jutro świat otworzy się w Twej wyobraźni i sercu i to czy tego zapragniesz dla siebie zależy wyłącznie od Twego serca i pogody ducha.

Adaś,proszę...uwierz w siebie...a to co źle na Ciebie wpływa traktuj jako odpady atomowe,no "popaprane dodatki" nic nie warte,bo takimi one są.Kiedyś dojdziesz do tego i zrozumiesz,że były Ci one potrzebne byś coś doświadczył,zrozumiał bardzo wiele i wzniósł się ponad przeciętność...ja wierzę że tak właśnie będzie...no od uśmiechu do samego siebie zacznij
...oki ?

Powodzenia i rychło wraca tu...mistrzu [ wcale tu nie przesadziłem ! ]


ps.To powyżej,co koledzy/koleżanki (mogę tak o was ? )...to wszystko z biegiem czasu zrozumiesz...no nara Brachu !

[równowaga-czakry]

ludzie ADAM nie czai co do niego piszecie, a wy tego nie widzicie, przemądrzacie się, popisujecie IQ? kto mądrzej napisze ADAMOWI - doradzi.i zbaczacie z tematu na inny temat .
ADAM się trzęsie a wy o pierdołach swoich /zboczyliście z tematu wiele razy
Dyskutujecie na temat ....dalej do niego a raczej do siebie nawzajem, bez niego. A przecież tacy boscy, wspólczujący jesteście, rozumni?
ADAM czyta i nie traci czasu? traci czas i nerwy i jeszcze bardziej się trzęsie bo wie ,ze dalej nic nie wie
ps.
ADAMIE napisz coś więcej o tej swojej przypadłości, jeśli jeszcze patrzysz na ten post swój, skoro nic nie rozumiesz co pisze UZULI itd...widze ,że tylko nieliczni chcieli wysilili się i napisać coś na twoją zdolność pojmowania jasno ,współczująco z uwagą ,troską
To co napisałeś jest za mało na taki temat ........,problem , może być wiele objawów, powodów szok niedożywienie ,lenistwo, złe czyny twe
więc dopisz ADAMIE, poskarż się nam. no MI to jest za mało kiedy się boisz?opisz czego >?określ
Oczywiście widzisz naszę starania jasnowidzenia itd ,,,hehhe pisz też o postepach diagnozach lekarskich ,może wszyscy bedą tak ci doradzać 30 lat a ty już dawno bedziesz zdrowy ,no chyba ,że to celowa prowokacja twoja , nieładnie tracisz czas nasz wtedy bezproduktywnie

Witam mam problem ze stresem - zupelnie sobie z nim nie radze
, w moim przypadku jest paralizujacy. W sytuacjach
stresujacych trzesa mi sie rece i nogi - juz sie do
tego przyzwyczailam, ale ostatnio zauwazylam ze rece
trzesa mi sie w zupelnie bezstresowych sytuacjach .
Bylem z tym u lekarza i mi powiedzial zebym jadl magnez .
Stosowalem przez miesiac ale nic to nie pomoglo .
Czy medytacja mogla by mi w tym pomoc ?? prosze o pomoc
w postaci postu lub e-mailu - adamfredo@op.pl

[Til]

Racja, wdaliśmy się w dyskusję na temat polityki doradzania ludziom którzy do tej pory raczej nie medytowali i nie praktykowali rozwoju duchowego, co w konkretnym przypadku nie jest zbyt pomocne... ;P

Dobrze... Reasumując:

Są dwie sugerowane drogi:

1. Pójście do lekarza i grzeczne stosowanie się do terapii/diagnostyki - co w miarę szybko powinno poskutkować diagnozą i pozbyciem się aktualnych, doraźnych problemów... Z resztą, lekarz pewnie też może zalecić odpoczynek, relaks...

2. Rozpoczęcie praktyki medytacyjnej, w miarę możliwości wyjazd na łono natury, spacery, odpoczynek - regeneracja, oraz rozwój duchowy, wewnętrzny - który na przyszłość pomoże żeby nie powstały takie problemy, a nawet jeśli dojdziesz do odpowiednio wysokiego stopnia zaawansowania pomoże sprawić żeby nie nękały cię żadne inne choroby ani problemy.

Ja osobiście sugeruję połączenie obu metod - leczenia klasycznego, u lekarza, jako rozwiązania aktualnego problemu na szybko, a praktyki medytacyjnej jako wspomożenia leczenia aktualnego i zapobieżenia przyszłym problemom, i polepszenia swojego ogólnego stanu na dłuższą metę...

Nawiasem dodam, że dobrze znaleźć, zakochać się w jakimś hobby które będzie odstresowywać... Znaleźć sobie swoją dziedzinę którą postara się uczynić swoim kung-fu (bo kung-fu to droga do osiągnięcia doskonałości w dziedzinie - dowolnej, nie tylko sztukach walki)

[przebudzona-NIMFA szukam oświeconych NAUCZYCIELI]

MUSISZ SIĘ NAUCZYĆ POKONYWAĆ SWOJE SŁABOŚCI największym wrogiem jesteś ty sam co myślisz co robisz jak żle robisz każesz się sam = cierpisz podświadomie . Nic nie dzieję się przypadkiem ADAMIE skoro napisałeś tu nam A to napisz też B wiem to nie poradnik psychologiczny ani medyczny ale wiem ,że jak człek w lęku jest to trzeba podejść ze zrozumieniem ,spokojem TROSZKĘ trudno dawać rady trafne po pary zdaniach twoich

Napisz coś więcej o swych lękach i co zdecydowałeś ?chyba nas się nie boisz ? coś już lepiej u ciebie ?martwimy się przynajmniej JA .Trudno pisac ci rady skoro nic nie piszesz dokładniej o swych lękach sytuacjach, kiedy jak szczegołów brak itd jaki tryb prowadzisz wiem m,zę mieszkasz na wsi ...zastosuj może dietę chodź spać o 22 ////////nie nie będę więcej pisać NAPISAŁAM POST DŁUGI ALE MI GO coś ZEŻARŁO ,a taki mądry był ADAM napisz więcej jak chcesz rad dokłądniej albo najlepiej niech ktoś cię zbada na żywo energetycznie nie musisz rozumieć wystarczy ,ze czułeś i tu napisałeś,
TIL super napisał zakochać się tego nikt do końca nie pojmie rozumem świadomym ale sercem czujemy na maxa jakoś tak nieświadomie jak mi jest źle to nic mi nie pomaga tak jak ukojenie w ramionach ukochanego bezpieczeństwo zaufanie endorfiny itd ,wcale nie mowa o sexie ZBOCZKI tylko o czymś więcej emocje tego opisać się nie da tu PISMEM MARTWYM

Poza tym til wspomina sport hobby kung-fu ,ważne poprzez sporty coś zaczaisz z zainteresowaniem zaufaj swemu mistrzowi nie każdy jest mistrzem od razu na początku ,osiągaj wyższe poziomy UWIERZ W TO nie rozumem tylko sercem odrobina wiary czyni CUDA

NO A ADAM DALEJ ŚPI i nic do nas nie napisze
ps
Joe Black
Typ: 4w5
Zodiak: Ryby, Smok
a twoje gdzie współczucie tak sobie napisałeś tylko po co komu to \
ADAM MUSISZ RUSZYĆ DUPE I COŚ ZROBIĆ MY ZA ADAMA ODPOWIEDZIALNI NIE BEDZIEMY musi sam za siebie wziąć odpowiedzialność inaczej zginie w mękach do lekarza lub do nas jazda pogadamy bo z martwego pisania nic dla niego nie wynika nie zrozumie ,żle zrozumie to nie forum medyczne wsparcie ,może mamusia za niego brała odpowiedzialność a może panie smoku =Joe Black on jest chory na schizofrenię i nie chce pójść ani dupci ruszyć nigdzie nawet napisać nie raczy co i jak u niego nikt za niego życia nie przeżyje,nasze współczucie nic mu nie da każdy na swój kocioł itd ..WIĘC CZEKAMY NA ADAMA SŁOWA TERAZ jka chce trafniejszych rad inaczej te posty zakończą się
CZASEM DROGA DO CELU PROWADZI NIE TĘDY CO BYŚMY CHCIELI ADAM ZNAJDŹ SAM SPOSÓB ,który do ciebie przemówi ,osiągaj wyższe poziomy ,cele ,miej za siebie odpowiedzialność NO RUSZ DUPE idź do psychiatry psychoanalityka ,na regresing hipnotyczny jak nie wiesz czemu się lękasz lub....... po ;prostu przestań ćpać,kraść ,zabijać,gwałcić ,naciągać, kłamać {ja nie wiem co dla twej świadomości jest złe ale jak mieszkasz na wsi to penie mama każe ci chodzić do kościoła i tam wbijają ci winę tego ci nie wyjaśnie tu i teraz 2 lata tłumaczeń itd .itp} sam się karzesz potem nie bóg ani policja bo na razie nie widzi ty widzisz sam się karzesz i potem boisz lękasz ,trzęsiesz wyszkol się ucz się potem douczaj ,i szukaj w sobie czego ty chcesz nie my tylko czegoś dobrego i odżywiaj mózg wysypiaj się medytuj itd
przebacz sobie i innym inaczej ugrzęźniesz w cierpieniu ,polecam dalej medytacje sam siebie poznaj jak nie psycho-anlityk za 10000zł miesięcznie lub psychiatra nie wiem na jakim jesteś poziomie świadomości nie ma to nic do twego wieku widuje się dziadków O PSYCHICE 7 LATKA douczaj się sam nikt za ciebie tego nie zrobi bo sam sobie to samo robi więc jest zajęty no ja teraz mam wolne więc DOCEŃ TO ADAMIE ,Z,.E EWA CHCE CI POMÓC I NAPISZ COŚ bo się niepokoje i ciekawie

wczoraj to historia=legenda
dzisiaj to dar losu KORZYSTAJ NIE SIEDŹ
jutro to tajemnica {niespodzianka lub kara }
Spełniaj swe przeznaczenie odzyskasz spokój i równowagę RÓB DUŻO SPORTU MEDYTACJI odżywiaj zdrowo z magnezem naturalnym ,oddychaj prawidłowo dotleniaj się na łonie natury wysypiaj się min 8-10 h jak masz stres sen nieświadomy = medytacja , uspokajaj myśli
ale dużo to czasem za mało
NIE MARTW SIĘ TYM CO BYŁO WCZORAJ ani tym co będzie jutro patrz co teraz TU I TERAZ z uwagą swoją nie naszą

[Joe Black]

Widzę że co niektórzy dobrzy są tylko w ironizowaniu i pisaniu wysublimowanych tekstów, z których tak naprawdę nic nie wynika. No i gdzie się podziało te Wasze współczucie jeśli w ogóle wiecie co ono oznacza ?

[Til]

Hmmm? Kim są niektórzy?
Jaką radę ty dasz zamiast tylko rzucać komentarze deprecjonujące to co wszyscy inni (bo nie sprecyzowałeś kto) wcześniej napisali?
Gdzie twoje współczucie?

[Joe Black]

Och jaki piękny podjazd
Otóż miałem na myśli Pana V.D.Costa, więc proszę tak nie spinać dupki i okazać trochę wyrozumiałości.
A moje współczucie ma się dobrze, dziękuje.

A co do rad,
otóż miałem bardzo podobny problem co kolega,
radziłbym wykazania odrobiny woli walki w stosunku do własnej osoby,
no i wątpie że stwierdzenie typu "rusz dupe" go do tego zachęci, kiedy kolege spowija lęk przed sytuacjami stresogennymi.
Myślę sobie że dużo dałby długotrwały kontakt z psychologiem, pomogłby on w uzmysłowieniu sobie sedna problemu a także w budowaniu strategii w radzeniu sobie z systuacjami wywoływującymi lęk.

Ponieważ jestem też zwolennikiem medytacji,
radziłbym i to

[adam51290]

przepraszam ze dlugo nie odpisywalem ale nie mialem czasu , wrocilem pare dni temu za granicy a pozniej rozpoczecie roku szkolnego i tak zlecialo .. mysle ze temat moze byc juz zamkniety czuje sie lepiej poniewaz wrocilem do domu i spoykalem sie z rodzinna i przyjaciołmi . Znowu zaczolem brac magnez a co do metydacji musze troche poczytac tu i tam . wiec uznaje temat za zamkniety . Dziekuje wszystkim za pomoc i poswiecenie mi uwagi

[Maylo co mi dał duch - cud ład i moc]

mysle ze temat moze byc juz zamkniety czuje sie lepiej

Dziekuje wszystkim za pomoc i poswiecenie mi uwagi

...że co niby ?

No kochany,Ty chyba nie czytałeś tego co drobnym druczkiem,tu za poradę się płaci

...żart

Tak tak,czytaj bo te odczucia wrócą


Powodzenia Adaś

[Katty]

Adaś
A ja Ci poradzę zrobienie badań tarczycy - zupełnie podobne objawy jak opisujesz. A medytacja Ci nie zaszkodzi ale zacznij od relaksacji.
Pozdrawiam