Dyskusje na temat wszelakich praktyk duchowych - medytacji, pracy z energią, aurą, czakrami, itp.

Czakry, hormony, poplątanie..

Post 14 maja 2012, 12:29

Dzin dybry.

Czy zahamowanie czakry, będzie się równocześnie wiązało z wyhamowaniem hormonu lub pracy gruczołów dokrewnych? Orientuje się ktoś na czym to mniej więcej polega ?

Bo już mówię o co mi chodzi..

Od dłuższego czasu ćwiczę sobie jogę (wciąga jak cholera).
Koncentrowałem się głownie na podstawie, splocie i gardle, bo z nimi miałem największe problemy. Okazało się, że mam dosc niski poziom tsh (1.12) hormonu tarczycy.
Więc blisko nadczynnośći i jakby nie patrzeć, dużo objawów się zgadza.

I teraz się zastanawiam, czy zaprzestać praktykowania asan związanych z czakrą gardła i postarać się uspokoić czakrę aby poziom hormonów się wyrównał czy co zrobić ?
W sumie nie wiem nawet jak tego dokonać, bo przecież niebieska prana wyhamowuje nadaktywne czakramy, ale samo gardło jest błękitne przecież. :shock:

Zgłupłem jednym słowem.
Too weird to live,
too rare to die.
Avatar użytkownikaJoe Black Mężczyzna
 
Posty: 562
Dołączył(a): 04 sty 2010, 02:28
Typ: 4w5
Zodiak: Ryby
Joe Black napisał(a):Dzin dybry.

Koncentrowałem się głownie na podstawie, splocie i gardle, bo z nimi miałem największe problemy.


Witaj, zanim odpowiem, napisz prosze na jakiej podstawie przeprowadziles diagnoze z jakimi splotami sa problemy.


serdecznie pozdrawiam
--
Radek
Avatar użytkownikaradek0 Mężczyzna
 
Imię: Radek
Posty: 134
Dołączył(a): 19 maja 2011, 15:42
Witaj.

Wynik tsh przeprowadził mi pan doktor, a raczej jego pielęgniarka.

Jeśli chodzi o problemy z czakrami to kilka razy mnie wahadełkowano,
raz czy dwa robił odczyt intuicyjny mój nauczyciel reiki i wszystko uzupełniało się z moimi odczuciami.
Too weird to live,
too rare to die.
Avatar użytkownikaJoe Black Mężczyzna
 
Posty: 562
Dołączył(a): 04 sty 2010, 02:28
Typ: 4w5
Zodiak: Ryby
Joe Black napisał(a):Witaj.
Jeśli chodzi o problemy z czakrami to kilka razy mnie wahadełkowano,
raz czy dwa robił odczyt intuicyjny mój nauczyciel reiki i wszystko uzupełniało się z moimi odczuciami.


W kwestii czakr i hormonow to czakra 2 i 5 sa bez balansu. Stosowanie Hatha Jogi moze w niewielkim stopniu pomoc, poniewaz aby poznac problemy na czakrach potrzebna jest wg. Patańdźalego (zalozyciela Hatha Yogi) Ishwara Prathistana - czyli polaczenie (Yoga) z Bogiem. Polaczenie jest ustanawiane przez obudzona Kundalini, dopiero wtedy zaczynasz _odczuwac na systemie nerwowym (i na palcach) z ktorymi czakrami jest cos nie tak. Poza tym same cwiczenia to za malo np. dla 5 czakry blokady powstaja z powodu poczucia winy (lewy aspekt), braku slodkiej mowy/dyplomacji itd…
Bez polaczenia/samorealizacji mozesz zrobic sobie tylko krzywde poniewaz slepe stosowanie asan mozna porownac do brania wszystkich lekow na raz z nadzieja ze czesc z nich pomoze. Komercyjna Hatha Yoga bardzo rozni sie od tej ktora byla stosowana wczesniej np. stosowana ja tylko do 20 roku zycia u wybranych osob. Proponuje najpierw ootrzymac Yoge, poznac problemy na czakrach i ich przyczyny a potem poznac i stosowac techniki, ktore moga pomoc.
Jezeli bedziesz mial wiecej pytan do daj znac na priva.

serdecznie pozdrawiam
--
Radek
Avatar użytkownikaradek0 Mężczyzna
 
Imię: Radek
Posty: 134
Dołączył(a): 19 maja 2011, 15:42
Czy dobrze zrozumiałem że aby w ogóle zacząc pracować z czakrami czy ćwiczyć hatha joge trzeba mieć obudzoną Kundalini ?
Ja doskonale bez tego czuję co jest nie w porządku z moimi czakrami,
znam dobrze psychologiczne podłoże swoich blokad i one raczej nie są związane z poczuciem winy. Wydaje mi się że własnie budząc tą energie "połączenie" według Ciebie mogłbym narobić sobie większego bigosu.
Przyznam się że nie studiowałem tak wnikliwie samej jogi, aby móc się jakoś ustosunkować do terminów i systemów które opisałeś, w sumie to nie czuję nawet takiej potrzeby.

Skoro uważasz że praktykowanie asan to jak branie wszystkich lekarstw naraz,
to co napisałbyś o 5 rytuałałach tybetanskich które przecież działają na każdą czakrę i nie słyszałem jak dotąd że trzeba mieć do nich jakieś specjalne przygotowanie ?
Too weird to live,
too rare to die.
Avatar użytkownikaJoe Black Mężczyzna
 
Posty: 562
Dołączył(a): 04 sty 2010, 02:28
Typ: 4w5
Zodiak: Ryby
Joe Black napisał(a):Czy dobrze zrozumiałem że aby w ogóle zacząc pracować z czakrami czy ćwiczyć hatha joge trzeba mieć obudzoną Kundalini ?
Ja doskonale bez tego czuję co jest nie w porządku z moimi czakrami,
znam dobrze psychologiczne podłoże swoich blokad i one raczej nie są związane z poczuciem winy. Wydaje mi się że własnie budząc tą energie "połączenie" według Ciebie mogłbym narobić sobie większego bigosu.
Przyznam się że nie studiowałem tak wnikliwie samej jogi, aby móc się jakoś ustosunkować do terminów i systemów które opisałeś, w sumie to nie czuję nawet takiej potrzeby.

Skoro uważasz że praktykowanie asan to jak branie wszystkich lekarstw naraz,
to co napisałbyś o 5 rytuałałach tybetanskich które przecież działają na każdą czakrę i nie słyszałem jak dotąd że trzeba mieć do nich jakieś specjalne przygotowanie ?


Hej. Tak dobrze zrozumiales, wg zalozyciela Hatha Yogi tak to wyglada. Rozumiem, ze znasz podloze blokad, ale asany ich nie usuna a Kundalini tak. To co opisalem nie jest "wedlug mnie" tylko osoby, ktorej joge cwiczysz. Jezeli nie czujesz potrzeby zapoznac sie z historia i wymaganiami Hatha Yogi to nic nie moge na to poradzic.

Nie znam rytualow tybetanskich.

serdecznie pozdrawiam
--
Radek
Avatar użytkownikaradek0 Mężczyzna
 
Imię: Radek
Posty: 134
Dołączył(a): 19 maja 2011, 15:42
czy jest jakiś problem którego nie rozwiązuje przymierze z Bogiem i przepływ kundalini ?

cudowne lekarstwa banału :)
Avatar użytkownikasosnowiczanin Mężczyzna
patrzy w horyzont wydarzeń
 
Imię: Bartosz
Posty: 167
Dołączył(a): 04 wrz 2011, 02:55
Lokalizacja: Sosnowieś
Zodiak: Ognisty Tygrys
sosnowiczanin napisał(a):czy jest jakiś problem którego nie rozwiązuje przymierze z Bogiem i przepływ kundalini ?

cudowne lekarstwa banału :)


Hej, to zalezy od definicji problemu i zrozumienia na czym polega Yoga czyli polaczenie z energia, ktora nas stworzyla. Gdy jestes w polaczeniu nie masz problemow. Brzmi banalnie ale osoby, ktore otrzymaly Yoge wiedza o czym pisze.

serdecznie pozdrawiam
--
Radek
Avatar użytkownikaradek0 Mężczyzna
 
Imię: Radek
Posty: 134
Dołączył(a): 19 maja 2011, 15:42
ja ogłaszam że rozwiązanie wszystkich problemów to połączenie z krzesłem, jako że to energia która nas stworzyła. Krzesło Stwórca. No i Jezus był stolarzem, objawił ludziom krzesła, widać to na filmie "Pasja". Są też filmiki na jutube z tą wielką prawdą
wpisz krzesła-czakry-fizyka kwantowa. Einstein też o tym wiedział, zawsze jak wymyślał nowe równanie siedział na krześle.

Osoby które siedziały na krześle wiedzą o czym piszę.

-_-
Użytkownicy, którzy podziękowali za post: Til
Avatar użytkownikasosnowiczanin Mężczyzna
patrzy w horyzont wydarzeń
 
Imię: Bartosz
Posty: 167
Dołączył(a): 04 wrz 2011, 02:55
Lokalizacja: Sosnowieś
Zodiak: Ognisty Tygrys
radek0 może ja to jakoś ułomnie rozumuje bo mówisz o połączeniu z energią która nas stworzyła, ja stymuluje czakrę korony, dzięki ćwiczeniom fizycznym i oddechowym, a potem medytuję nad jednością ze Stwórcą i to połączenie czuję bardzo dobrze. Też brzmi banalnie, ale według mnie jest to szalenie skuteczne.
Bynajmniej dla mne.

Każdy może takie połączenie otrzymać bez zadnych inicjacji.
Too weird to live,
too rare to die.
Avatar użytkownikaJoe Black Mężczyzna
 
Posty: 562
Dołączył(a): 04 sty 2010, 02:28
Typ: 4w5
Zodiak: Ryby
Joe Black napisał(a):Każdy może takie połączenie otrzymać bez zadnych inicjacji.


Każdy jest połączony cały czas.
Tylko my sami możemy to przerwać.
Czasami zdarza się tak, że człowiek bardziej ceni swoją opowieść, niż To dzięki czemu mogła zaistnieć.
Bardziej ceni to co posiadł, niż ręce i nogi, które mu to umożliwiły.
Bardziej ceni doświadczenia, niż oddech, który mu towarzyszył.
Jedni wybierają Taniec.
Inni oddają się Ciszy.

Wszystko jest Jednym.
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok
Joe Black napisał(a):radek0 może ja to jakoś ułomnie rozumuje bo mówisz o połączeniu z energią która nas stworzyła, ja stymuluje czakrę korony, dzięki ćwiczeniom fizycznym i oddechowym, a potem medytuję nad jednością ze Stwórcą i to połączenie czuję bardzo dobrze. Też brzmi banalnie, ale według mnie jest to szalenie skuteczne.
Bynajmniej dla mne.

Każdy może takie połączenie otrzymać bez zadnych inicjacji.


Hej, slowo inicjacja brzmi bardzo pejoratywnie, obudzenie Kundalini to nie inicjacja, a jedynie (lub az) manifestacja milosci u osoby, ktora pelni role tylko katalizatora (to nie ona unosi Kundalini). Wiedza o tym jest znana od tysiecy lat i proces unoszenia Kundalini zawsze wygladal tak samo.

Jezeli chodzi o samo polaczenie, to rowniez zostalo dokladnie opisane, przytocze kilka faktow i kazdy bedzie mogl sam stwierdzic czy polaczenie ma czy tez umysl plata mu tylko figle :)

Polaczenie nastepuje fazami, w bardzo duzym uproszczeniu pierwsze co sie fizycznie dzieje z osoba, ktora otrzymala polaczenie to jest ustanowiony:
- stan swiadomosci bez mysli (medytujacy moze obserwowac swoje mysli bez reagowania na nie)
- stan swiadomosci wibracyjnej (zaczyna czuc w sobie oraz na palcach, ktore centra energetyczne pracuja nieprawidlowo)
- stan kolektywnej swiadomosci wibracyjnej (zaczyna czuc w sobie i na palcach ktore centra energetyczne u innych osob pracuja nieprawidlowo i umie je doprowadzic je do balansu)
itd...
warto rowniez zaznaczyc, ze osoba ktora ma polaczenie
- nie choruje (fizycznie jak i psychicznie)
- jest w balansie (nie ma u niej agresji, apatii, reakcji z ego lub z uwarunkowan itd...)
- jest radosna, pelna milosci i dynamizmu
jednym slowem jest w pelni normalna istota ludzka

o nalogach chyba pisac nie musze :)

Tak wygladaja poczatki polaczenia (powiedzmy po roku medytacji), sa one opisane (np. Markandeya 14.000 lat temu pisal o tym) oraz mozna sprawdzic rowniez je na sobie, gdy juz Kundalini pracuje w nas. Oczywiscie tak to wyglada w Sahaja Yodze, byc moze w innych drogach rozwoju duchowego jest inaczej.

serdecznie pozdrawiam
--
Radek
Avatar użytkownikaradek0 Mężczyzna
 
Imię: Radek
Posty: 134
Dołączył(a): 19 maja 2011, 15:42
Nie choruje fizycznie ani psychicznie ?
Bardzo ciekawe, bo np. czytam teraz książkę Odważne Dusze, w której ludzie po tragicznych zdarzeniach czy chorobach kontaktują się z medium, które kontaktuje się z ich Opiekunami duchowymi i wychodzi na to, że niektóre cięzkie choroby czy wydarzenia, są niejako zaplanowane przed inkarnacją, w ramach nauki, nie sądze aby można było im zapobiec przez "połączenie". To tak jakbyśmy zrezygnowali czy przełożyli jedną lekcję życiową na pózniej, a przecież wzrastamy przez doświadczenia i mądrość z nich płynącą. Czyżby mistrzowie tybetanscy ani inni uzdrowiciele nie chorowali? :)

Może nie do końca potrafię wyczuć które czakry nie pracują prawidłowo,
bo wglądu w nie jako takiego nie mam (jeszcze), ale zauwązyłem bardzo fajną rzecz przy zdejmowaniu blokad z nich, przy codziennych czynnościach w pewnej chwili w głowie pojawia się obraz związany z tą blokadą, a kiedy się do niego dostroje, widzę wszystkie przyczyny z przeszłości ktore doprowadziły do jej powstania i albo teraz w przyspieszonym tempie przepracuję tą blokadę i ona puści, albo odpłynie by dać o sobie znać pózniej. Oczywiście działam wtedy z pozycji obserwatora, bez emocjonalnego zaangażowania.

Np. kiedy miałem problemy z czakrą podstawy i pracowałem nad jej oczyszczeniem i zdjęciem blokad, w bardzo nietypowych momentach zaczałem uświadamiać i przypominać sobie zdarzenia, słowa i okolicznośći z przeszłości które ją przyblokowały i w pewnej chwili zauważyłem ze diametralnie zmienił się mój chód. Zaczałem stąpać całą stopą, piętami, jakbym był bardziej zatopiony w ziemi, idąc po ulicy czułem się pewniej silniej i bezpieczniej.

Moim zdaniem, połączenie o ktorym mówisz, może dać nam szeroką świadomośc, wgląd i wielkie zrozumienie, tak że człowiek przestaje się szarpać, rozumie przyczyny i skutki, przyjmuje je ze spokojem. Wzrasta apetyt na życie, bo te zaczyna go zaskakiwac z każdą chwilą. Ale nie sądze, by uchroniło ono przed karmicznymi uwarunkowaniami itd.

O kundalini wypowiadać się nie będe, bo własciwie niewiele o niej wiem,
świadectwa ludzi którzy mają ją obudzoną, są bardzo rózne, tak że tutaj będe musiał zasięgnąć jednak podstaw.
Too weird to live,
too rare to die.
Avatar użytkownikaJoe Black Mężczyzna
 
Posty: 562
Dołączył(a): 04 sty 2010, 02:28
Typ: 4w5
Zodiak: Ryby
hej, zdrowie to efekt uboczny obudzenia Kundalini, to bardzo logiczne, jezeli czakry odpowiadaja na poziomie fizycznym za prace splotow nerwowych, ktore to z kolei odowiadaja za prace organow, a Kundalini oczyszcza czakry to zdrowie jest czyms naturalnym.
Karmiczne uwarunkowania zostaja zabrane przez Kundalini wraz z oczyszczaniem czakr. Karma staje sie akarma.
Kontakty z duchami/opiekunami itd to przechodzenie w podswiadomosc (lewa strona) lub nadswiadomosc (prawa strona) gdy Kundalini jest obudzona nasza uwaga jest w centrum (srodkowy kanal), i nie ma potrzeby (jest to rowniez niebezpieczne) przechodzenie w obszary lewo lub prawo stronne.

serdecznie pozdrawiam
--
Radek
Avatar użytkownikaradek0 Mężczyzna
 
Imię: Radek
Posty: 134
Dołączył(a): 19 maja 2011, 15:42
czytam pewną książkę w której jest podają:
"Dla wielu czytelników może być interesujące, że już przed narodzinami przechodzimy przez odpowiednie stadia czakr. Ten rozwój przebiega jednakże w odwrotnej kolejności i zaczyna się w czakrze korony, przez którą w okresie całej ciąży wpływają do embriona energetyczne świetliste strumienie. Po powstaniu czakry czoła, gardła, serca, czakry solarnej i czakry sakralnej rozwija się wreszcie pod koniec ciąży czakra podstawy. Nowa istota ludzka otrzymuje tym samym związek z Ziemią i jest gotowa, by wkroczyć w naszą atmosferę."

czy ktoś potrafi mi wytłumaczyć jeśli dziecko urodziło się w 6 miesiącu, które czakry przeszło, czy tego nie wiadomo?
Ziarenko Kobieta
 
Posty: 443
Dołączył(a): 08 sie 2011, 01:11
Droga życia: 5

Powrót do działu „Praktyka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości

cron