Dyskusje na temat wszelakich praktyk duchowych - medytacji, pracy z energią, aurą, czakrami, itp.

Re: choroby psychiczne

Post 28 maja 2010, 19:11

anelka
to co piszesz też jest mi znane. Bo Jestem chora na epilepsje/padaczkę no i niektóre osoby takich ludzi jak ja traktują ....... Ze aż człowiekowi się robię przykro i czasami kończy się depresją....... Choroba psychiczna/ nasza psychika to delikatny temat/ To temat rzeka. Każdy z nas ma swoje doświadczenia / swoje zdanie na ten temat.
Ja zawsze sobie mówię ze po burzy zawsze świeci słońce. Ze nie mogę się poddać. muszę wstać z kolan i iść dalej. konieczne medytacja /przyroda / góry /siła natury - np. deszcz, burza i muzyka relaksująca.
asiula2k Kobieta
 
Imię: Joanna
Posty: 48
Dołączył(a): 03 maja 2010, 09:49
Droga życia: 32
Typ: 9w8
Zodiak: Bliżniak

Re: choroby psychiczne

Post 27 cze 2010, 19:33

Leaozinho,
a co jest rzeczywistą przyczyną zaburzeń naszego pola energetycznego?
Ewa BW Kobieta
 
Posty: 95
Dołączył(a): 04 wrz 2006, 00:56

Re: choroby psychiczne

Post 13 maja 2011, 08:59

Ja przez ostatnie parę lat strasznie wycieńczyłem swój umysł i boję się właśnie choroby psychicznej. Przez lata brałem prochy takie jak amfa, i od paru lat codziennie palę zioło. Pomiędzy tymi ciągami zainteresowałem się medytacją jednak mój brak konsekwencji sprawił że uprawiałem ją tylko od czasu do czasu. Raz nawet miałem coś podobnego do oobe, ale to chyba nie to. W każdym razie na początku miałem wrażenie jakby medytacja działała. Rzuciłem nawet prochy po rocznym ciągu na cały rok, a to już był dla mnie sukces. Potem niestety znowu sie zaczeło (dziś to juz przeszłośc, ale rysa zostaje).

Medytowałem dalej sobie tak co jakiś czas, a to raz na pare dni, a to pare dni pod rząd i znowu przerwa (wiec, duży błąd że nieregularnie) i w pewnym momencie coś zaczęło we mnie puszczać, jakbym miał jakieś przeogromne rozchwianie emocjonalne. Można to uczucie zobrazować jako człowieka trzymającego się obiema rękoma za głowę, który nie wie co ma zrobić i to panicznie nie wie. Czy ruszyć głową, ręka czy cokolwiek, no nie wiem jak to opisać. 1000 myśli na raz i od razu myśl że tak właśnie chyba sie zaczyna choroba psychiczna. Kompletna niemoc momentami.

Czakry w jakimś tam teście z forum też mi wyszły tragicznie. Wszystkie średnio 50% na minusie, jedna miała 0% i gardła chyba 6%.

Piszę tego posta ponieważ zagubiłem się. Medytacja, rozwój duchowy to była moja ostatnia nadzieja na normalne życie, a teraz już sam nie wiem co mam robić. W pracy porażka, nic nie ogarniam, lęki, schizy, paranoje. Ostro mi weszło na głowe także to jak mnie "bandziorki" naliczyli na 6 tysięcy za coś co robiłem bez ich pozwolenia. Nie zapłaciłem im tego i to jeszcze mi bardziej na psychike weszło. k****, wiem że mój post jest strasznie nieskładny ale szukam pomocy i wierzę że rozwój duchowy może mi pomóc. Potrzebuję tylko małego nakierunkowania, bo moje zachowania przypominają zachowania zwykłej za przeproszeniem pizdeczki. Jeżeli ktoś zrozumiał choć w 10% mojego posta i ma jakikolwiek pomysł, radę, cokolwiek to proszę o pomoc.

Pozdrawiam


kurde, i przepraszam Was za odświeżenie starego tematu, nie zauważyłem daty, wiem że na forach się tego nie lubi:)
dymisplif Mężczyzna
 
Imię: Alek
Posty: 5
Dołączył(a): 23 gru 2009, 12:22
Lokalizacja: WWA
Droga życia: 7
Zodiak: byk

Re: choroby psychiczne

Post 13 maja 2011, 10:03

Drogi Dymisplifie!

Dobrze rozumiem Twoje zagubienie, bo sama przeżywałam podobne stany. Po pierwsze - absolutnie trzeba wystrzegać się wszelkich narkotyków i substancji psychotropowych, bo sieją one ogromne spustoszenie zarówno w ciele jak i w duszy! Podjąłeś mądrą decyzję o odstawieniu ich. Wiem jak bardzo jest to trudne, bo w mojej najbliższej rodzinie mam osoby uzależnione.To straszna tragedia dla jednostki i dla całej jej rodziny, ale w moim rodzinnym domu chmury już minęły i wzeszło piękne słońce, choć czasem wydawało się, że wszystko jest już stracone. Przetrwaliśmy to dzięki wielkiej, wzajemnej miłości i wsparciu jakie sobie udzielaliśmy. Nigdy nie jest za późno na pracę nad sobą i na to by naprawić swoje błędy - trzeba tylko bardzo chcieć i Wyższa Siła sama nakieruje cię na odpowiednią drogę...Przy wychodzeniu z uzależnień bardzo ważna jest wspólnota. Chodzisz na jakieś grupy dla uzależnionych od narkotyków? To naprawdę bardzo ważne.

Droga poprzez medytacje i rozwój duchowy to dobra droga, trzeba jednak podchodzić do niej mądrze i z rozwagą. Masz w sobie bardzo dużo strachu i brak wewnętrznej równowagi, co jest bardzo niekorzystne na tej drodze. Wizje, głosy, wrażenia w stanach snu, oobe, transu mogą być przerażające i więcej namieszać, niż dać jakąś odpowiedź... Pierwsze co trzeba zrobić to popracować nad zbalansowaniem. Mi w stanie ogromnej nierównowagi, bardzo pomogła książka Davida Ponda "Czakry od podstaw". Według mnie to dobre podstawy wiedzy o czakrach, które na początek sporo rozjaśniają. Radziłabym Ci też być w tym momencie ostrożnym z medytacją, jeśli nie wiesz dobrze jak do niej podchodzić.

Mam jeszcze jedną radę - nie polegaj zbytnio na tym co mówią inni, bo każdy ma własną drogę. Ich słowa, także moje, traktuj jak wskazówkę, a nie jak prawdę objawioną. Wiem, że czasem trzeba się na czymś oprzeć, jednak przede wszystkim to w sobie powinieneś odnaleźć Ten Głos, który nakieruje Cię na właściwą ścieżkę. Powinieneś mu zaufać, ale nie bezgranicznie, bo wszystko co On powie jest dla Ciebie dobre, jednak może to być bardziej lub mniej bolesne...

Będę prosić Najwyższego o to by obdarzył Cię Swą Łaską :) Przesyłam Ci dużo miłości i pozytywnej energii. Trzymaj się i nigdy, przenigdy nie poddawaj!
Avatar użytkownikaAramaiti Kobieta
 
Imię: Ola
Posty: 99
Dołączył(a): 10 maja 2011, 20:39
Droga życia: 9
Typ: 4w5
Zodiak: Byk

Re: choroby psychiczne

Post 13 maja 2011, 10:54

dzięki wielkie za odpowiedź.

Co do kółek dla uzależnionych czy jakiś terapii to nie uczęszczam. Temat prochu mam już dawno za sobą. Niestety ciągle zostaje ta trawka, którą notabene nie uważam za coś groźnego w przypadku palenia dla relaksu i to czasami. Niestety przemyślałem sprawe (palę naprawdę dużo) i widzę że robię to w celu zamaskowania bólu, boję się chyba przestać palić i skonfrontować ze światem a jednocześnie bardzo tego chce:) Trochę to zawiłe. Do tego dochodzi mi masa przeróżnych bóli fizycznych (zęby, dziąsła, szczególnie żołądek - przez pierwsze pół dnia mam mdłości, wzdęcia i nic do ust nie włoże oprócz papierochów i kawy :/ ). I także z punktu widzenia medycznego palę. Widzę jednak że trawsko muszę także anulować...

W rodzinie też nie jest dobrze. W zasadzie jest bardzo źle, szczególnie stosunki z ojcem i matką. Ojciec jest wykształconym człowiekiem, prowadzi firme ale w głębi czuje że jest jakiś taki zniewieściały, leszczykowaty, nie wiem jak to określić do końca. Z bólem mówie tak o własnym ojcu, ale opisuję co naprawdę czuję. Jakoś mnie to też wkurza strasznie i siada na życiu. Nie rozumiem tego do końca, może kwestia jest taka że obracałem/obracam się w kręgach trochę kryminalnych/chuligańskich i takie życie jest usłane awanturami, gada się ostro z delikwentem. A tutaj spokojniutki człowieczek, wszystko załatwia słowami, na spokojnie ale i ulegliwie. Z kolei matka tyranka:) Potrafię coś do niej powiedzieć najmilsZym tonem, ale 3 czy 4 zdanie z kolei to już zazwyczaj kłótnia z krzykiem. To samo matka cały czas gada że się rozwiedzie z ojcem przezemnie i takie tak, że jestem głupi hehe Także sytuacja rodzinna także musi ulec zmianie, ale zupełnie nie wiem jak do tego podejść.

Książke "Czakry od Podstaw" czytałem. Nawet się do niej stosowałem, robiłem te ćwiczenia z tydzień i jakby życie mi się odmieniło:D Pomyślałem sobie wtedy, "kurde, to nawet lepsze od medytacji" :) Pięknie się zyło przez ten tydzień! Przez tydzień czasu, zaznaczam. Miałem wrażenie że już dzień pod rozpoczęciu tych medytacji nieba i ziemi itp odmieniało mi się diametralnie życie. Ale taki moje chwilowe wzloty zawsze się kończą zaprzestaniem praktyk i dupa. Nie wiem, jakbym nagle tracił świadomość że to jest dobre, to jest zajebiste i z własnej woli pogrążał się z powrotem w totalnym bagnie
dymisplif Mężczyzna
 
Imię: Alek
Posty: 5
Dołączył(a): 23 gru 2009, 12:22
Lokalizacja: WWA
Droga życia: 7
Zodiak: byk

Re: choroby psychiczne

Post 13 maja 2011, 11:27

Jung nie przezwyciężył ani schizofrenii, ani nerwicy. Schizofrenia w jego koncepcji, jest powodowana zalewem świadomości, przez treści nieświadome. Są 4 funkcje psychologiczne :myślenie, intuicja, percepcja, uczucie. Jesli jednostka ma wystarczająco rozwinięte 3 z nich przyjmuje sie, że schizofrenia nie grozi.
Jung po rozstaniu sie z Freudem doświadczył kryzysu. Jego świadomość zaczęły zalewać treści nieświadome i jak sam to określił miał kilka wyjść. Mógł zachorować na schizofrenie. Mógł zneurotyzować swoją osobowość. Mógł podjąć trud rozwoju i sie obronić. Pisał, że w przeciwienstwie do Nietzsche'go nie jest listkiem na wietrze. Ma silna podstawę osobowościową, konieczną do rozwoju duchowego. Pisał także, że mógłby przy użyciu brutalnej siły, usztywnić swoją osobowość i zneurotyzować. Podjął trud rozwoju i pracę ze snami itd, uczuciami z dziecinstwa. Bawił sie jak w czasach kiedy był mały... Trwało to 15 lat.
Także Jung przed schizofrenią sie obronił, a na nerwice sobie nie pozwolił. Nerwica mogła być wynikiem obrony świadomości przez treści nieświadome.Schizofrenia mogła byc wynikiem pochłoniecia świadomości przez owe treści.
2Jacks Mężczyzna
 
Posty: 111
Dołączył(a): 15 lis 2010, 15:57

Re: choroby psychiczne

Post 13 maja 2011, 13:42

dymisplif napisał(a):Nie rozumiem tego do końca, może kwestia jest taka że obracałem/obracam się w kręgach trochę kryminalnych/chuligańskich i takie życie jest usłane awanturami, gada się ostro z delikwentem
Ze mną było tak samo, więc wiem o czym piszsz i prochy i trawa tez, dlatego dam ci taką małą rade= nie wrzucaj sobie na siłę takich nawyków, stąd być morze biorą się twoje lęki, uświadom sobie ze jak będziesz naprawde chciał komuś dać w morde to poprostu to zrobisz i będzie gitara, a nie ze skaczesz do kogoś dlatego ze tak wypada bo to nie jest zadna siła, w sun tzu sztuka wojny jest taki fajny tekst "komu zbyt zalerzy na własnej reputacji ten przestaje myśleć o wszystkim innym" i coś w tym moim zdaniem jest,pozdrawiam i trzymaj się.
Conan Barbarzynca Mężczyzna
 
Imię: Grzegorz
Posty: 240
Dołączył(a): 28 paź 2010, 21:26
Droga życia: 8
Zodiak: Lew

Re: choroby psychiczne

Post 13 maja 2011, 19:03

Dymisplifie, cieszę się, jeśli moja odpowiedź choć trochę podniosła Cię na duchu :) Skrobnę coś jeszcze dla Ciebie na szybko:

Co do trawki - na pewnym etapie rozwoju duchowego organizm bardzo intensywnie broni się przed wszystkim co mogło by zaburzyć przepływ energii, a wszelkie substancje psychoaktywne (nawet trawka) są bardzo niewskazane. Ja w tym momencie reaguje bardzo źle na mięso, alkohol, leki psychotropowe, wszelką chemię w żywności i dym papierosowy, nie mówiąc już o lekkich/twardych narkotykach, których nie tknę nawet 100 metrowym kijem. Nie wiem oczywiście jak jest u Ciebie, ale tak czy owak, jeżeli miewasz silne bóle to znaczy, że coś jest nie w porządku. Twój Duch może być w złym stanie przez chorobę ciała. Popracuj nad zdrowiem fizycznym i zamiast palić - biegaj, idź na siłownię, pracuj fizycznie - od razu poczujesz się lepiej.

Nie wiem jak dużo wiesz o uzależnieniach i o tym jak z nich wyjść w ujęciu psychologicznym (sama absolutnie nie uważam się za eksperta), ale człowiek, który w swoim życiu intensywnie "flirtował" z alkoholem/narkotykami, bez odpowiedniej terapii oraz silnego oparcia w kimś/czymś będzie prawdopodobnie popadał w kolejne uzależnienie i kolejne... Ktoś taki musi bardzo wiele pracy włożyć w to by żyć normalnie. Znacznie łatwiej jest iść przed siebie gdy ma się to oparcie - wspaniale jeśli odnajduje się je w Bogu, ale potrzeba jeszcze codziennej pracy oraz wsparcia innego człowieka (zresztą jak masz z Najwyższym dobry kontakt to prawdopodobnie sam Ci coś takiego podpowie :) ). Jeśli u Ciebie w rodzinie jest kiepsko, to może poszukaj miłości gdzie indziej? Znajdź grupę ludzi/człowieka, którzy będą Cię kochać i wspierać... W sumie nie wspomniałeś czy masz kogoś wyjątkowego w swoim życiu, dla kogo warto się starać :wink:

Napisałabym coś więcej, ale niestety nie mogę w tym momencie...

Jeśli kiedyś miałbyś ochotę pogadać, a nie miałbyś akurat kogoś pod ręką to wal do mnie na GG :)

Trzymaj się ciepło!
Avatar użytkownikaAramaiti Kobieta
 
Imię: Ola
Posty: 99
Dołączył(a): 10 maja 2011, 20:39
Droga życia: 9
Typ: 4w5
Zodiak: Byk

Re: choroby psychiczne

Post 14 maja 2011, 09:24

dziękuję wszystkim za szczere odpowiedzi.
Olu, Grzesiu, wasze odpowiedzi podnoszą mnie na duchu:) Nigdy nikomu się tak nie wyżalałem bo się wstydziłem swoich problemów, a tu takie ciepłe przyjęcie i chęc pomocy.

Na temat uzależnień wiem trochę i przećpałem tyle lat młodości z różnymi okresami, przerwami (to było w zasadzie wszystko, także psychotropy, na szczęście nie dużo, i inne leki z apteki, nie tykałem tylko opiatów i nie tkne. Mój najlepszy przyjaciel nawalał w kabel. Straszne miałem z nim przeżycia, żegnalismy się przed jego podcinaniem żył itp itd. Ale to już przeszłość. Na siłce trenuje raz na jakiś czas, worek itp. Ale to bardzo nieregularnie i to głównie ze względu no nie wiem,. podbudowywania swojego ego czy coś takiego:D Trenuje po prostu przed potencjalną walką, których w zasadzie staram sie od jakiegoś czasu unikać. Niestety mam paru starych wrogów i to w okolicy domu, którzy by mnie chcieli walić młotkiem w łeb jak tylko zobaczą hehe Niby już się tym nie przejmuje, wiec że dałbym rade, woże nawet kij bejsbolowy w aucie. Ale pewnie to też gdzieś zatkało mi dobre kanały umysłowe i jakiś strach gdzieś tam może siedzieć. Tak czy inaczej uspokoiłem się znacznie ostatnimi czasy, daże do tego żeby mieć całkowity spokój na mieście i wiem że to się uda.

Nie mam dziewuchy jeśli o to pytasz :D Wiem że by mnie ogarnęła, kobiety to potrafią:) Trzeba szukać:)
Mam 2 kolegów którzy są dla mnie jak rodzina i wiem że ja dla nich też bo to czuje i widzę. W takim środowisku też łatwo czasami zobaczyć kto kolega a kto przyjaciel ;)

Dziękuję Ci Olu jeszcze raz za zainteresowanie tematem, naprawdę to mi pomaga a widzę że masz sporo w główce jak na swój wiek :)

Pozdrawiam!
dymisplif Mężczyzna
 
Imię: Alek
Posty: 5
Dołączył(a): 23 gru 2009, 12:22
Lokalizacja: WWA
Droga życia: 7
Zodiak: byk

Re: choroby psychiczne

Post 14 maja 2011, 14:52

wszyscy jestescie tacy madrzy ale tak naprawde nie wiecie co to jest normalnosc co to onzacza piszcziie jak wydług was wyglada normalny człowiem.. bo ja uwazam tak ze kazdy ale to dosłownie kazdy człowiek jest w pewnym sensie chory psychicznie ale społeczenstwo uwaza za chorych albo tych ktozy całkowicie odstaja od społeczenstwa mozna okreslic ze sa całkowicie nienormalni.. albo jeszcze jest wiele przypadkow ze zamykają w psychiatrykach osoby ktore z duzo wiedzą ii sa niewygodne dla np panstwa rządu jak było np w zsrr.. ps bo czym jest normalnosc kto to okresla kto jest normalny normalny to ? a chory psychicznie to ? nie licząc przypadków takich ze ktos np całkowicie nie mysli jest upsledzony?
Avatar użytkownikazawszeistniejący Mężczyzna
umrzeć za zycia i narodzic sie
 
Imię: marjan
Posty: 29
Dołączył(a): 26 lut 2011, 23:38
Droga życia: 4
Zodiak: wąz lew

Re: choroby psychiczne

Post 14 maja 2011, 15:21

Dobrze, że o tym wspominasz. Powiem Wam w tajemnicy, że przez 3 lata leczono mnie psychiatrycznie, wpychano dziesiątki różnych psychotropów i jedyne co mi po tym pozostało to paniczny lęk o własne zdrowie psychiczne i ciągłe zastanawianie się czy przypadkiem nie wariuję ;) Dzięki Bogu, wychodzę już z tego... Tzw. choroby psychiczne (depresja, różne fobie itp.) to według mnie objawy niesharmonizowanej energii w ciele. Widzenie i słyszenie czegoś więcej niż inni to zaś po prostu otwarcie się wyższych czakr. Niestety może się zdarzyć, że ktoś pod wpływem tych energii zrobi się niebezpieczny lub kompletnie straci kontakt z rzeczywistością, więc osobiście uważam, że jeśli z kimś jest wyraźnie coś nie tak (cierpi, jest agresywny w stosunku do siebie lub innych, albo nie jest w stanie funkcjonować na co dzień w sposób harmonijny) to trzeba mu jakoś pomóc, a są na to różne sposoby...
Avatar użytkownikaAramaiti Kobieta
 
Imię: Ola
Posty: 99
Dołączył(a): 10 maja 2011, 20:39
Droga życia: 9
Typ: 4w5
Zodiak: Byk

Re: choroby psychiczne

Post 14 maja 2011, 15:41

tak ale jesli tego chce a czasami ktos chce byc taki i to go jara tak jak inny chca byc dobrzy a jeszcze inni neutralni swiat jest pełen rozmaitosci bo jak mogło by byc dobro gdyby nie było zła jak ktos mogły byc mądry jakby nie było głupich jakby cos było daleko jakby inne nie było blisko... chociaz jest miliony ludzi cieni ktorzy zyją są tu i teraz ale praktycznienie nie myslą skad sie wzieli czym są po co są jak to sie stało ze ludzkosc istnieje itp.. nie rozumieją nawet jak to było od poczatku mowią ze napoczątku nie było nic tylko co to jest nic ciemnosc tak brak powietrza wody itp brak materi ale niegdy nie brakuje tam energi skoro np ciemnosc to tez cos bo jest czarna to jak mogło nie byc nic w tym problem ze od zawsze tak było ze cos było nigdy nie było tak ze niebyło nic bo nicosc nie istnieje a conajlepsze nie ma przeszłosci ani przyszłosci.... te i wiele innych rzeczy dowiedziałem sie poprzez rozwoj ktory w pewnym momencie postepował w psychiatryku i powiem ze nawet tam są ludzie normalni i bardzo inteligentni ale sa tez skonczeni jak wszedzie...
Avatar użytkownikazawszeistniejący Mężczyzna
umrzeć za zycia i narodzic sie
 
Imię: marjan
Posty: 29
Dołączył(a): 26 lut 2011, 23:38
Droga życia: 4
Zodiak: wąz lew

Re: choroby psychiczne

Post 15 maja 2011, 13:52

dymisplif podaj mi swoją date urodzenia.. jesli o chodzi o czakry powinnes popracowac nad 2 oraz 1 i 3 bo one by dały Ci jakies oparcie.. musisz odrzucić srodowisko ktore jest nie przyjazne dla Ciebie powoduje ze trwasz w nałogu (wiem ze to jest ciezkie).. znaleźć jakąs pasje.. najwazniejsze ze chcesz rzucic.. medytacje daja Ci rezultaty powinnes w nich trwac.. nie mozesz rzucic tego od razu wiec sproboj ograniczyc.. gdy palisz codziennie jest silne uzaleznienie psychiczne.. gdy to rzucisz moze utrzymac sie jeszcze przez miesiac - dwa miesiace.. pozniej juz bedzie tylko łatwiej.. a no i gratuluje rzucenia ciezkich narkotykow =D>
OneWay, OneDay... Somebody yourself kidding from me...
OneDay Mężczyzna
 
Posty: 5
Dołączył(a): 28 kwi 2011, 23:23
Lokalizacja: Łódź
Droga życia: 33
Typ: Smok

Re: choroby psychiczne

Post 15 maja 2011, 22:27

OneDay, moja data ur. to 30.04.1989

Co do czakr to od 2 dni stosuję nagranie Leszka Żądło - Czakroterapia i mam wrażenie, że to pomaga i może pomóc znacznie w dłuższej perspektywie:) Bardzo odczuwam czakry, emocje podczas tego nagrania. Bez mp3 idzie mi to dosyć topornie...
dymisplif Mężczyzna
 
Imię: Alek
Posty: 5
Dołączył(a): 23 gru 2009, 12:22
Lokalizacja: WWA
Droga życia: 7
Zodiak: byk

Re: choroby psychiczne

Post 16 maja 2011, 22:43

dymisplif twoja droga według kundalini yogi "Twoją ścieżką w tym życiu jest przyciągać innych i zachęcać do podjęcia praktyk, które pomogą im rozwinąć świadomość własniej przestrzeni energetycznej. Znajdziesz spełnienie gdy bedziesz dzielil sie własnymi doświadczeniami związanymi z wyrażaniem bezinteresownej miłości i okazywaniem miłosierdzia", interpretacje zostawiam Tobie.

A co do nagrań tego typu, one bardzo pomagają więc korzystaj..
OneWay, OneDay... Somebody yourself kidding from me...
OneDay Mężczyzna
 
Posty: 5
Dołączył(a): 28 kwi 2011, 23:23
Lokalizacja: Łódź
Droga życia: 33
Typ: Smok

Powrót do działu „Praktyka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron