Nieśmiałość ma związek z tym co się przeżyło w dzieciństwie (przynajmiej u mnie ). W zerówce i pwerwszej klasie byłem wyszydzany itd. Tak naprawde miałem jednego kolege. Niczym się nie różniłem od innych rówieśników a byłem nielubiany. Sytuacja nieznacznie zmieniła siew drugoej klasie kiedy przeniosłem się do innej szkoły miałem już więcej kolegów . Te wyszydzania w zerowej i pierwszej klasie odbiły mi się na póżńiejszym życiu. Praktycznie do 14 rok użycia byłem nieśmiały. Jak zwalczyłem nieśmiałość ?? Ćwiczyłem grę zwaną koszykówką. Jak wiadomo to każdy jest odpowiedzialny na boisku i nei mogłem się za kimś "schować ". Duzy wpływ był otoczenia które wymusiło na mnie śmiałość. No to i na tyle
Hejak jestem Jakub.Słucham metalu.
Vader , Acid Drinkers, Rob Zombie, Chainsaw
www.ezzu.za.pl -strona w budowie ^^
Vader , Acid Drinkers, Rob Zombie, Chainsaw
www.ezzu.za.pl -strona w budowie ^^
-
Jakub
Is A Metal Guru
- Posty: 65
- Dołączył(a): 01 mar 2006, 17:33
- Lokalizacja: Gdańsk
- Droga życia: 7
- Typ: 7
- Zodiak: baran
Jakub napisał(a):W zerówce i pwerwszej klasie byłem wyszydzany itd.
Normalka ..wiesz jak to działa Jakub?? Tchórz chowa się za grupę i zasłaniając się grupą próbuje szydzić z Ciebie. Żenujące osobniki. Niechcem powiedzieć tego dosadnie aby nie być chamskim. Szczególnie na tym forum Mówiąc delikatnie są to zwykłę tchórzliwe ciule muszący się dowartościować.
Twoja wartość stanowi o Tobie Jakub i to że nie uległeś temu chłamowi jest dowodem Twojej Wartości.
Jakub napisał(a):Te wyszydzania w zerowej i pierwszej klasie odbiły mi się na póżńiejszym życiu. Praktycznie do 14 rok użycia byłem nieśmiały. Jak zwalczyłem nieśmiałość ?? Ćwiczyłem grę zwaną koszykówką. Jak wiadomo to każdy jest odpowiedzialny na boisku i nei mogłem się za kimś "schować ".
Dokładnie. To sie później odbija. Ale po tym co piszesz potwierdza tylko moja teorię że dałeś radę
Pozdrówka.
GrześL_Truth
Prawdą jest Miłość. Wyrazem Miłości, Bycie Sobą.
-
GrzegorzL_Truth
Light_Truth
- Posty: 211
- Dołączył(a): 10 gru 2005, 22:10
- Lokalizacja: Wrocław
- Droga życia: 7
- Zodiak: strzelec
To było miłe oc napisałeś A najciekawsze że takie szumowiny społeczne już zaczynają swoją działalność w dzieciństwie
Hejak jestem Jakub.Słucham metalu.
Vader , Acid Drinkers, Rob Zombie, Chainsaw
www.ezzu.za.pl -strona w budowie ^^
Vader , Acid Drinkers, Rob Zombie, Chainsaw
www.ezzu.za.pl -strona w budowie ^^
-
Jakub
Is A Metal Guru
- Posty: 65
- Dołączył(a): 01 mar 2006, 17:33
- Lokalizacja: Gdańsk
- Droga życia: 7
- Typ: 7
- Zodiak: baran
Na początku można po prostu stopniowo przełamywać nieśmiałość, np. pytać się ludzi na ulicy o godzinę, jak dotrzeć do danego miejsca lub w sklepie pytać sprzedawcę o dany produkt, itd. Osoby nieśmiałe często nie chcą zwracać na siebie uwagi, myślą o tym co inni ludzie o nich pomyślą jak cos zrobią. „Nieśmiali” otwierajcie się na innych ludzi, bo czasami nieśmiałość może być przekleństwem, starajcie się z nią walczyć! Chyba, że wam ona nie przeszkadza..
Pozdrawiam wszystkich nieśmiałych i otwartych
Pozdrawiam wszystkich nieśmiałych i otwartych
"Kimkolwiek jesteś, cokolwiek robisz, jeśli naprawdę z całych sił czegoś pragniesz, znaczy to, że pragnienie owo zrodziło się w Duszy Wszechświata. I spełnienie tego pragnienie jest twoją misją na Ziemi".
- Grace
- Imię: Hania
- Posty: 12
- Dołączył(a): 26 maja 2006, 20:56
- Lokalizacja: Radom
- Droga życia: .3
- Typ: 2w1
- Zodiak: Rak
Nieśmiałość jest najczęściej wynikiem zbyt dużej wrażliwości, lękiem przed odrzuceniem. Może mieć na nią wpływ wiele czynników, np. atmosfera w jakiej się dorastaało. Komuś naprzykład w dzieciństwie spędzał więcej czasu wśród dorosłych niż rówieśników trudno jest znaleźć temat do rozmów. Niśmiałość to także pragnienie czystości czy też często określana jako grzeczność czy też spokojność...Ma na nią również wpływ tak jak wcześniej było wspomniane traktowanie w podstawówce czy gimnazjum...przeszkadza w wielu dziedzinach życia, sprawia że ktoś jest zamknięty w sobie...nie potrafi zacząć rozmowy a jak już zacznie jakiś temat to drugiej osobie wydaje on się nieciekawy...Nieśmiali często są samotni, uznawani za dziwaków, raczej nietolerowani...Z trudem przychodzi im głośne mówienie, dyskutowanie, czy też obrona łasnego zdania...niekiedy boją się nawet wyjść z domu...
No cóż to tylko tyle na razie:)
No cóż to tylko tyle na razie:)
- Romantyczna
- Posty: 14
- Dołączył(a): 10 lip 2006, 18:59
- Lokalizacja: z krainy marzeń
- Typ: 4 indywidualista
- Zodiak: Ryby, Wąż
Sama borykam się z tym problemem od bardzo dawna więc go rozumiem...wiem jak ciężkie i smutne jest życie osoby nieśmiałej i skrytej... ale no cuż nie narzekam:)
w końcu nie można zatracić pozytuywnego myślenia..zawsze można marzyć...
a to nieraz daje siłę
w końcu nie można zatracić pozytuywnego myślenia..zawsze można marzyć...
a to nieraz daje siłę
- Romantyczna
- Posty: 14
- Dołączył(a): 10 lip 2006, 18:59
- Lokalizacja: z krainy marzeń
- Typ: 4 indywidualista
- Zodiak: Ryby, Wąż
Witaj Romantyczna.
Nieśmiałość jest cechą spotykana dosyć często. I bardzo trudno jest z tym żyć. Wiem, bo sam miałem z tym problem. Od zawsze byłem trochę wrażliwszy od reszty mojego otoczenia. Działa to właśnie tak jak opisałaś w powyższym poście - nieśmiali są o wiele wrażliwsi na krytykę, odrzucenie i boja się tego. Boją do tego stopnia, że nie chcą wychodzić z domu, są samotni i zamykają się sobie. Ale cecha ta jest właściwie nie taka trudna do 'wyleczenia'. Naprawdę.
Wystarczy trochę afirmacji i medytacji. Mi to pomogło.
Wiedz, że to odrzucenie bierze się z twojej uległości przed innymi. Osoby wrażliwe szanują innych do tego stopnia, że pozwalają innym decydować o swym zdaniu. Zdaniu na swój temat. W pierwszej kolejności musisz przyjąć do świadomości fakt, że ludzie mają różne opinie. Znajdą się tacy, którym się spodobasz i tacy, którym się nie spodobasz.
Nie każdy będzie uważał Cię za osobę pozytywną taką, jaka mu się podoba. Ważne byś czuła swoją wartość bez względu na to, co myślą inni. Nie przyswajaj czyiś opinii na swój temat. Na swój temat ty miej zawsze ostatnie zdanie. Czuj to. Jeśli będziesz wystarczająco czuła, inni też to odczują.
Świat działa na zasadzie lustra. Wraca do Ciebie to, co wysyłasz. Życz wszystkim wszystkiego dobrego szczególnie w kontaktach z innymi. Niedługo zauważysz zmiany.
Jeśli mógłbym Ci polecić jakieś praktyki to są to afirmacje i medytację. O afirmacjach przeczytasz w artach Leszka Żądło na stronie http://www.anahata.pl/index.php?page=artykuly, a co do medytacji to nie mam żadnej strony pod ręką, ale zajmując się ezoteryką zapewne słyszałaś o medytacji z wizualizacją.....
Polecam książkę Psychofizjonomika - Dariusza Czajkowskiego [www.psychofizjonomika.heron.com.pl] i zachęcam do dalszego kontaktu.
Pozdrawiam
Dwako
Nieśmiałość jest cechą spotykana dosyć często. I bardzo trudno jest z tym żyć. Wiem, bo sam miałem z tym problem. Od zawsze byłem trochę wrażliwszy od reszty mojego otoczenia. Działa to właśnie tak jak opisałaś w powyższym poście - nieśmiali są o wiele wrażliwsi na krytykę, odrzucenie i boja się tego. Boją do tego stopnia, że nie chcą wychodzić z domu, są samotni i zamykają się sobie. Ale cecha ta jest właściwie nie taka trudna do 'wyleczenia'. Naprawdę.
Wystarczy trochę afirmacji i medytacji. Mi to pomogło.
Wiedz, że to odrzucenie bierze się z twojej uległości przed innymi. Osoby wrażliwe szanują innych do tego stopnia, że pozwalają innym decydować o swym zdaniu. Zdaniu na swój temat. W pierwszej kolejności musisz przyjąć do świadomości fakt, że ludzie mają różne opinie. Znajdą się tacy, którym się spodobasz i tacy, którym się nie spodobasz.
Nie każdy będzie uważał Cię za osobę pozytywną taką, jaka mu się podoba. Ważne byś czuła swoją wartość bez względu na to, co myślą inni. Nie przyswajaj czyiś opinii na swój temat. Na swój temat ty miej zawsze ostatnie zdanie. Czuj to. Jeśli będziesz wystarczająco czuła, inni też to odczują.
Świat działa na zasadzie lustra. Wraca do Ciebie to, co wysyłasz. Życz wszystkim wszystkiego dobrego szczególnie w kontaktach z innymi. Niedługo zauważysz zmiany.
Jeśli mógłbym Ci polecić jakieś praktyki to są to afirmacje i medytację. O afirmacjach przeczytasz w artach Leszka Żądło na stronie http://www.anahata.pl/index.php?page=artykuly, a co do medytacji to nie mam żadnej strony pod ręką, ale zajmując się ezoteryką zapewne słyszałaś o medytacji z wizualizacją.....
Polecam książkę Psychofizjonomika - Dariusza Czajkowskiego [www.psychofizjonomika.heron.com.pl] i zachęcam do dalszego kontaktu.
Pozdrawiam
Dwako
- Dwako
- Posty: 30
- Dołączył(a): 18 maja 2005, 21:06
- Lokalizacja: Perła
- Droga życia: 7
Zgadzam się jeszcze z jednym.Przyczyną nieśmiałości może być również nieakceptacja przez rówieśników, wyszydzanie. Odkąd pamiętam ja zawsze bylam wyszydzana i nietolerowana za to że byalm zbyt spokojna, zależna od mamy, nie przepadałam za alkoholem, dyskotekami, modą, szczególnie na w-f wszystko wychodziło bylam tzw.ciapą, nigdy nie miałam być z kim w grupie jak były jakieś prace, prawdziwych przyjaciół też nie miałam. Każdy drwił i poniżał z cicho mówiącej zakompleksionej i zestresownaej grzecznej dziewczynki, która nie przeklina, jest pokorna, nauczyciele ją lubią z zawsze odrobioną pracą domową.
Dawko: Masz rację,wizualizacja z medytacją to dobre sposoby. Oddanie się i relaks dla duszy są najlepszym lekarstwem
pozdrawiam:)
Dawko: Masz rację,wizualizacja z medytacją to dobre sposoby. Oddanie się i relaks dla duszy są najlepszym lekarstwem
pozdrawiam:)
- Romantyczna
- Posty: 14
- Dołączył(a): 10 lip 2006, 18:59
- Lokalizacja: z krainy marzeń
- Typ: 4 indywidualista
- Zodiak: Ryby, Wąż
Z powodu swojej nieśmiałości zawse bylam samotną buntowniczką walczącą ze wszystkimi o wszystko, naokół siebiewidziałam że wszyscy są przeciwko mnie się.Od tamych czasów pozostała mi nieśmiałość i nieufność oraz ciągła niepewność siebie.
- Romantyczna
- Posty: 14
- Dołączył(a): 10 lip 2006, 18:59
- Lokalizacja: z krainy marzeń
- Typ: 4 indywidualista
- Zodiak: Ryby, Wąż
Afirmacje itd. dadzą raczej powierzchowne efekty. Prędzej czy później nastąpi sytuacja po której nieśmiałość może powrócić.
Najlepszym sposobem jest stopniowe oswajanie się z ludzmi poprzez pewne zaplanowane "ćwiczenia".
Romantyczna, w twoim przypadku nieśmiałość nie jest ażtak wielka. Masz najprawdopodobniej problem z jakąś grupa ludzi i nieśmiałość jest swego rodzaju twoją próbą wytłumaczenia twoich kłopotów. Być może się myle, ale gdybyś była kimś bardzo nieśmiałym, nie poruszałabyś tego problemu tu tak często. Wydaje mi się, że zaczęło ci to przeszkadzać dość niedawno.
Może osoby z np. depresją endogenną mogą się czuć nieśmiałymi, lub być jako takie odbierane - nawet, jeżeli nieśmiałe nie są. Może właśnie z tego wynika twoja nieśmiałość?
Najlepszym sposobem jest stopniowe oswajanie się z ludzmi poprzez pewne zaplanowane "ćwiczenia".
Romantyczna, w twoim przypadku nieśmiałość nie jest ażtak wielka. Masz najprawdopodobniej problem z jakąś grupa ludzi i nieśmiałość jest swego rodzaju twoją próbą wytłumaczenia twoich kłopotów. Być może się myle, ale gdybyś była kimś bardzo nieśmiałym, nie poruszałabyś tego problemu tu tak często. Wydaje mi się, że zaczęło ci to przeszkadzać dość niedawno.
Może osoby z np. depresją endogenną mogą się czuć nieśmiałymi, lub być jako takie odbierane - nawet, jeżeli nieśmiałe nie są. Może właśnie z tego wynika twoja nieśmiałość?
PRAWDA ZAWSZE SIĘ OBRONI, JEŚLI NIKT TEGO NIE ZABRONI ANI NIE OGRANICZY
-
Nightwalker
Racjonalista
- Posty: 537
- Dołączył(a): 11 maja 2005, 16:26
Ja bym zaś polecił konfrontację z problemem. Świadomą konfrontację, mimo coraz większej kiczowatości tego pierwszego określenia (wszyscy w koncu chcą być świadomi i wszystko robic tak swiadomie jak sie tylko da xD). Spróbuj określić sposób w jaki boisz się innych ludzi, a nieśmiałośc zacznie przechodzic sama. Zresztą, gdy tylko zrozumie sie co jest przyczyna wszystko przechodzi zawsze samo ;]
A co do wielkich mozliwosci w tej kwestii: medytacji i afirmacji. Medytacja czynna jest o wiele wygodniejsza, a i nie traci sie na nią czasu Nie afirmuj, umysł będzie starał się dopasować do tego co sobie w afirmacjach uznasz, ale gdy to nie bedzie sie sprawdzało mozesz stracic wiare w tego typu praktyki (w sumie słusznie, ale ta wiara moze sie kiedys przyda niezłamana).
Ostatecznie: po co ograniczac sie stwierdzeniami "jestem niesmialy/a, zle sie czuje w danym towarzystwie"? To tak jakby majac do dyspozycji pokoj z najlepszym jedzeniem na swiecie jedynie dla siebie ograniczyc sie do sucharkuf xD Zjedz co tylko chcesz, a nie mow ze jestes na diecie wynikajacej z niezbyt smacznego dziecinstwa ;]
A co do wielkich mozliwosci w tej kwestii: medytacji i afirmacji. Medytacja czynna jest o wiele wygodniejsza, a i nie traci sie na nią czasu Nie afirmuj, umysł będzie starał się dopasować do tego co sobie w afirmacjach uznasz, ale gdy to nie bedzie sie sprawdzało mozesz stracic wiare w tego typu praktyki (w sumie słusznie, ale ta wiara moze sie kiedys przyda niezłamana).
Ostatecznie: po co ograniczac sie stwierdzeniami "jestem niesmialy/a, zle sie czuje w danym towarzystwie"? To tak jakby majac do dyspozycji pokoj z najlepszym jedzeniem na swiecie jedynie dla siebie ograniczyc sie do sucharkuf xD Zjedz co tylko chcesz, a nie mow ze jestes na diecie wynikajacej z niezbyt smacznego dziecinstwa ;]
- Elther
- Posty: 205
- Dołączył(a): 10 maja 2005, 20:28
Romantyczna "podobne przyciąga podobne " mówią:) Wiec, jezeli bedziesz sobie myslec, jestem super laska, wszyscy mnie lubia, nawet uwielbiaja, juz bedzie inaczej. Wtedy kiedy chcesz sobie pomyslec o tej niesmialosci pomysl, ze jestes super i wogole:) Nie boj sie tak myslec, wkoncu mysli twoich nikt nie slyszy
>> !! http://www.meditationforworld.wordpress.com !! <<
"MAMY TENDENCJĘ DO ULEGANIA PRZEŚWIADCZENIU, ŻE "NASZ" MODEL RZECZYWISTOŚCI SAM W SOBIE JEST RZECZYWISTOŚCIĄ, ZAPOMINAJĄC, ŻE OGRANICZONE SĄ WSZYSTKIE MODELE."
NAZCAIN NIE USUWAJ FORUM ;):D THX ;)
"MAMY TENDENCJĘ DO ULEGANIA PRZEŚWIADCZENIU, ŻE "NASZ" MODEL RZECZYWISTOŚCI SAM W SOBIE JEST RZECZYWISTOŚCIĄ, ZAPOMINAJĄC, ŻE OGRANICZONE SĄ WSZYSTKIE MODELE."
NAZCAIN NIE USUWAJ FORUM ;):D THX ;)
-
Gothic
Made in Universe
- Imię: Adrian
- Posty: 584
- Dołączył(a): 30 lis 2005, 20:04
- Lokalizacja: Ta fajna :D
- Droga życia: 8
A ja powiem ze niesmialosc tez moze byc ciekawa. Niedawno poznalem dziewczyne ktora nawija jak katarynka stwierdzila ze jestem jedna z niewielu osob ktora umie ja wysluchac Czasem niesmialosc wiaze sie z pewna pociagajaca tajemniczoscia (to z kolei slowa innej mojej znajomej).
Znam ludzi ktorzy sa bardzo otwarci ale najwijaja i nawijaja czesto bezsensu, nie staraja sie wysluchac innych, przerywaja im zeby tylko powiedziec swoje, chca zeby wszyscy sluchali tylko ich, tez przegiecie.
Najlepiej byc normalnym a jeszcze lepiej SOBA i nie przejmowac sie tym ze to we mnie jest nie tak albo tamto. OLAC TO WSZYSTKO
Jesli komus nie odpowiada moje towarzystwo, moj charakter, to niech sie ze mna nie zadaje. Ja mam znajomych ktorzy mnie akceptuja takim jakim jestem, wiedza ze nie lubie za duzo mowic, nie lubie zadnych disco, jezeli juz to sobie gdzies usiasc np na laweczce w parku albo na parasolkach przy piwku i pogadac, pochodzic sobie troszke, wiekszosc wie ze lubie sobie posiedziec w ciszy, albo posluchac co mowia inni. Nie musze miec wielu przyjaciol bo nie liczy sie ilosc ale jakosc
Oczywiscie zawsze mozna nad soba troszke popracowac ale nie popadac od razu w paranoje i sie zalamywac ze jestem do bani. Najlepiej wrzucic troszke luzu, miec dystans do niektorych spraw, czasem walnac kielicha albo pyfko i gra muzyka
Znam ludzi ktorzy sa bardzo otwarci ale najwijaja i nawijaja czesto bezsensu, nie staraja sie wysluchac innych, przerywaja im zeby tylko powiedziec swoje, chca zeby wszyscy sluchali tylko ich, tez przegiecie.
Najlepiej byc normalnym a jeszcze lepiej SOBA i nie przejmowac sie tym ze to we mnie jest nie tak albo tamto. OLAC TO WSZYSTKO
Jesli komus nie odpowiada moje towarzystwo, moj charakter, to niech sie ze mna nie zadaje. Ja mam znajomych ktorzy mnie akceptuja takim jakim jestem, wiedza ze nie lubie za duzo mowic, nie lubie zadnych disco, jezeli juz to sobie gdzies usiasc np na laweczce w parku albo na parasolkach przy piwku i pogadac, pochodzic sobie troszke, wiekszosc wie ze lubie sobie posiedziec w ciszy, albo posluchac co mowia inni. Nie musze miec wielu przyjaciol bo nie liczy sie ilosc ale jakosc
Oczywiscie zawsze mozna nad soba troszke popracowac ale nie popadac od razu w paranoje i sie zalamywac ze jestem do bani. Najlepiej wrzucic troszke luzu, miec dystans do niektorych spraw, czasem walnac kielicha albo pyfko i gra muzyka
Ona: Kocham Cie!!! A Ty mnie tez?
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
On: Tak, Ciebie TEZ.
xD
- Meph
- Posty: 1056
- Dołączył(a): 06 gru 2005, 14:50
- Droga życia: 4
- Zodiak: Waga, Bawół
Nieśmiałość?
Zawsze bądz Sobą.
Bądź w zgodzie z Własnym Środkiem.
Bądź w Prawdzie.
Czego się wstydzisz? Braku akceptacji?
Akceptuj Siebie.
Zawsze bądz Sobą.
Bądź w zgodzie z Własnym Środkiem.
Bądź w Prawdzie.
Czego się wstydzisz? Braku akceptacji?
Akceptuj Siebie.
- Ewa BW
- Posty: 95
- Dołączył(a): 04 wrz 2006, 00:56
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości