Wszystko inne dotyczące ezoteryki i spraw poruszanych w Przebudzeniu.

Re: Życie po śmierci

Post 13 sty 2013, 13:42

poniekad Cyborgu. Ludzkie ego, bo ja wiem czemu, nauczylo sie traktowac milosc jak bezwartosciowa slodka landrynke, bezmyslna i bezbronna. Zapominajac o tym ze wszystko a wiec i ono z niej pochodzi. Natomiast jesli chodzi o zmarwychwstanie, wiesz Plantatorze- czasami po prostu nie ma sensu, po jaka cholere znow i znow. Usiasc na tylku i poczekac az ozyja ci ktorzy ja ukrzyzowali. W swiecie lunatykow nie ma sensu ponownie pozwalac wciagac sie w ich koszmary. Poczekac az zaczna sie budzic i sami przyjda.
Ania ayalen
 

Re: Życie po śmierci

Post 13 sty 2013, 16:55

Demony też są twoje.
Zewnętrzne i wewnętrzne to obraz przetwarzanych elektronów (jednego ze stanów, tj. funkcji falowej fotonów/elektronów) w mózgu przez sieć neuronów.
Wszystko zawarte jest w tobie.
Jesteś Alfą i Omegą. Bogiem samego Boga. Wszystko jest w tobie a ty we wszystkim.
Ewolucja zakończona, miłość powróciła z otchłani, odnalazła siebie.
A forma człowieka to tylko zabawa.
Nic nie ma poza nami.
A wszysko w jednym się zawiera.
Reinkarnacja już nie jest istotna...
Avatar użytkownikaCyborg Mężczyzna
 
Imię: Przemek
Posty: 209
Dołączył(a): 08 maja 2010, 15:15

Re: Życie po śmierci

Post 13 sty 2013, 17:23

a to.takze poniekad- widzisz, moim zdaniem traktujac zycie jako rozne wersje tego samego snu, a jest ich nieskonczenie wiele i przerabiamy te same sytuacje w roznych odmianach, odslonach- te z ktorych budzimy sie pozostawione samym sobie gdzies tam w przestrzeni pisza swoj dalszy ciag, dopoki nie dopracujemy wszystkich szczegolow- i miej na wzgledzie ze mozesz zahaczyc o ten.pozostawiony sen ale Ciebie juz w nim nie ma, to tylko echo. Wiec nie warto wracac do echa, jesli dobrze mu ze soba, wlazic w sen ktory sni sie tym ktorzy w nim pozostali. Jesli nikt w nim nie wola o pomoc, popatrzec, i cichutko zamknac dzrzwi. Jesli uslyszysz to wolanie- mozna sprobowac podac reke ale nie na sile wyciagac bo gwaltowne przebudzenia bywaja bolesne. A wiec niech trwa az sam dojrzeje. Nawet jesli to byl Twoj sen- odchodzac z niego traci sie prawo do ingerowania. A nie sadze by mogl sie powtorzyc jakikolwiek sen, bo to nie mialoby sensu, one zawsze roznia sie drobiazgami. Wiec sensowniej jest snic swiadomie to co jest- uczac sie pprzez to co bylo niz poprawiac to czego nie ma. Mam nadzieje ze zrozumiales, bo to troche zawiklane- te nasze sny codzienne, z nami, bez nas.
Ania ayalen
 

Re: Życie po śmierci

Post 13 sty 2013, 17:57

i jeszcze dopisze, przepraszam ze oddzielnie ale przy dluzszych tekstach w jednym okienku zawiesza mi sie wszystko, zalety bycia mobilna.
Mowisz ze formy to ,, tylko zabawa''. Formy sa zyciem tak jak Ty nim jestes, wiec to tak jakbys sam siebie traktowal niepowaznie. Zauwaz co sam powiedziales- jestes wszystkim i wszystko wyplywa i.wraca- z Ciebie i do Ciebie, wiec to w jaki sposob traktujesz wszystko odbija sie na Tobie . Bawiac sie ryzykujesz ze inni beda bawic sie Toba. Twoj wybor. Nie wierze w zadne demony, na moj nos to tylko cienie, im dalej od zrodla tym dluzsze Sadze ze zaklety krag reinkarnacji otwiera sie gdy rozpoznamy, wyizolujemy sytuacje z ktora nie radzac sobie wedrujemy przez czas. Wtedy.dopiero mozemy przerobic ja na swiadoma informacje i pojsc dalej. Ciekawa jestem co o tym sadzi Luth, ma najwieksza wiedze chyba?
Ania ayalen
 

Re: Życie po śmierci

Post 13 sty 2013, 18:40

Zabawa w sensie - lepiej się weselić niż "padać na kolana" jak napisał w którymś z postów falko.
Zabawa - życie. Co w tym niepoważnego.
"Tylko zabawa" - tak to źle skomponowane.
Czymże jest życie jak nie perspektywą zabawy i codzienności.
Jestem, a wraz ze mną wszystko jest, więc mi wesoło. :)
Jako Bóg tańczyć też potrafię.
Tańczysz czasami?
Ostatnio edytowano 13 sty 2013, 20:03 przez Cyborg, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownikaCyborg Mężczyzna
 
Imię: Przemek
Posty: 209
Dołączył(a): 08 maja 2010, 15:15

Re: Życie po śmierci

Post 13 sty 2013, 19:55

tak Przemku, tancze. Gdy jest czas ku temu.Ale nie zawsze i nie wszedzie. I uwierz, nigdy nie bedzie stal micno i pewnie na wlasnych nogach.ten.kto.nigdy nie upadal uczac sie podnosic.Zycia nie da sie przetanczyc jednak, i nie zawsze jest zabawne.Wiesz, zauwazylam ze niektorzy lezac probuja przestawiac perspektywe by wygladalo.na to ze stoja pewnie...choc sami.polozyli sie ze strachu przed upadkiem.Zadziwiajace to.
Ania ayalen
 

Re: Życie po śmierci

Post 23 lut 2013, 08:58

Ciekawa jest ta dyskusja. Padło pytanie, co to jest szczęście.. Przypomniała mi się książeczka /ZEN/ którą dawno czytałam, więc nie są to cytaty, tylko jej sens.
Chłopak poszedł do mistrza z pytaniem, jak być szczęśliwym?
Mistrz polecił udać mu się 8-miu osób z pytaniem, co dla niego jest szczęściem.
Więc zapytał kulawego - co dla niego jest szczęściem odp. gdybym miał dwie nogi i mógł pracować, to byłbym szczęśliwy.---- Poszedł do pracującej osoby pytając-- odp. -byłbym szczęśliwy gdybym był bogaty.-----Poszedł do bogacza - byłbym szczęśliwy, gdybym miał dobrą rodzinę, kochającą żonę itd---

Czyli co to jest szczęście? To po prostu sposób, w jaki patrzymy na świat. Jeżeli dostrzegamy to, co jest dobre i potrafimy to docenić, to czujemy się szczęśliwi.
Jeśli tylko widzimy negatywny, to nawet będąc bogatym, nigdy nie poczujemy w pełni szczęścia.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Re: Życie po śmierci

Post 25 lip 2013, 11:50

Jeżeli można by streścić w skrócie tytuł wątku (ŻYCIE PO ŚMIERCI), to ja osobiście powiedział bym że można by to porównać do takiej sytuacji jak wyjść z jednego pokoju mieszkalnego gdzie spędzaliśmy pewną część życia, i już nam ten pokój obrzydł do tego stopnia że postanowiliśmy przejść do drugiego pokoju naszego domu gdzie jeszcze nie byliśmy, a mamy zamiar tam w nim zamieszkać.

Ale wcale nie twierdzę że to co napisałem może mieć pełne, i zrozumiałe wytłumaczenie, zresztą jak i to życie po śmierci...
Avatar użytkownikaraahi*
 
Posty: 13
Dołączył(a): 14 cze 2013, 08:03

Re: Życie po śmierci

Post 26 lip 2013, 21:37

Życie po śmierci... Umarła Ciocia / już to opisałam , więc tylko w skrócie przypomnę./
Przyśniło mi się, że mam iść na cmentarz.
Miedzy innymi Ciocia oznajmiła, że wraca na ziemię, by uczyć się i poznawać.
Byłam zaszokowana tym, że już, że tak szybko.
Wierzę w reinkarnację, wierzę w powroty w świat materii, ale zawsze myślałam, że tam w górze, ktoś pobuja się w obłoczkach i wróci, gdy odpocznie od ziemskiego żywota.

Ale zaszokowało mnie, że ona wraca JUŻ, NATYCHMIAST!
CIEKAWE, CZEGO MA DOŚWIADCZYĆ, CZEGO SIĘ NAUCZYĆ?
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Re: Życie po śmierci

Post 05 sie 2013, 15:03

Cyborg napisał(a):Skąd taki pomysł.
Czy umarłaś kiedyś?
Otoczenie się zmienia Ty jesteś zawsze.
Ja mogę zniknąć z Twojej przestrzeni, Ty z mojej.
Ale nigdy nie doświadczam stanu nieobecności.
Nie przypominam sobie abym kiedykolwiek umarł.
Nic się nigdy nie zaczeło, nic się nie kończy.

To jak nazwać zjawisko określane mianem koniec życia (śmierć) i co ze świadomym odczuwaniem że coś się kończy???
Avatar użytkownikaraahi*
 
Posty: 13
Dołączył(a): 14 cze 2013, 08:03

Re: Życie po śmierci

Post 05 sie 2013, 17:42

W stanie hipnozy, jest wiele opisów gwałtownej śmierci. Pewnie polega to na tym, że był to gwałtowny wstrząs, często prowadził on do fobii w następnym życiu i dla tego dość mocno utrwala się w podświadomości. Na tyle mocno, by te wspomnienia wydobywały się jako pierwsze, na wierzch.
Ale ciekawe było w filmie dok. -podróże po Indiach- chyba to Morton miał te doświadczenia.
W każdym razie jeden z podróżników, odwiedził pana, który potrafił zahipnotyzować, kogoś tam...i jak się okazało, jego też.
Podróżnik ów, w stanie hipnozy, zaczął opisywać swoje przeszłe życie.
Był to opis tak realny, że ja sama uwierzyłam, że to nie żadne fantazje, tylko autentyczne wspomnienia. Wspomnienia, z życia , przed naszym życiem.
baska Kobieta
 
Imię: Barbara
Posty: 918
Dołączył(a): 07 lut 2013, 08:27
Droga życia: 7
Zodiak: koza, strzelec

Powrót do działu „Inne”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron