Nauki, pisma, przekazy Mistrzów, wiedza tajemna i drogi odkrywania Świadomości.

Oddech chwili chwilą oddechu

Post 21 sty 2013, 19:13

Żyję w chwili i w wieczności. Jednocześnie. Mój świat jest tylko momentem i całą erą. Gdy na sekundę porzucę linearność czasu po prostu „jestem”. To jedno z najgenialniejszych uczuć - „być”. Stawać się wciąż na nowo nic nie tracąc i nie zdobywając. Uświadamiam sobie, że jestem JA. Równocześnie tylko ja jako jednostka i ja jako część Wszystkiego. Nic poza mną, bo ja jestem we wszystkim i wszystko we mnie. Wydobywam wszystko ze środka, szukam głęboko i znajduję coraz to nowe bezcenne skarby. One są we mnie, choć nie łatwo je odkryć. Nie chowają się, lecz nie próbują ukazać się za wszelką cenę. Takie są – szlachetne, spokojne, gotowe. Mają niezwykłą moc. To moc życia.
Kiedy zatapiam się w braku czasu wszystko nabiera innego znaczenia. Jestem wtedy wolna. Nie ma nic nade mną. Przeszłość jako czas nie istnieje. Była kiedyś, ale minęła. Dała szansę i odeszła. Pozwoliła się wykazać bądź z nudów podrzuciła kilka kłód pod nogi. Jednak nawet przeszłość się starzeje i dojrzewa. Mądrość przeszłości polega na świadomości, że przekształca się w teraźniejszość. Przyszłość? Jej nigdy nie ma i nie będzie. Istnieją plany na przyszłość, zadania do zrobienia na jutro, czy egzamin za miesiąc. Ale zawsze jest dziś, teraz. Zawsze jesteś tylko ułamkiem swojego oddechu. Dzięki niemu żyjesz, on wyznacza tempo. Nie możesz oddychać przeszłością albo na przyszłość. Żyjesz tylko tak jak oddychasz – teraz. Gdy sobie to uświadomisz poczujesz wdzięczność za każdy wdech i wydech. Dziękuj każdym wydechem za wdech i wdechem za wydech. One są nierozerwalne, są całością. Gdy jednego zabraknie drugi nie ma racji bytu i również odchodzi... Zawsze jednak spotykają się na nowo:)
justine92
 
Imię: Justyna
Posty: 2
Dołączył(a): 21 sty 2013, 18:57
Droga życia: 9
Zodiak: wodnik
witaj Justyno. Wszystko byloby pieknie gdyby nie ten brak czasu- zeby czegos zabraklo- musi najpierw zaistniec
nie uwazasz?
Wiecznosc,
wieczne tu i teraz nie jest brakiem czasu a bezczasem.z.ktorego wylaniaja sie formy.
Pieknie opowiadasz...wdech- wydech. Oddech Przeszlosc-przyszlosc. Tu i teraz. Poczuj czas przeplywajacy przez Twoje dlonie...jest na wage zlota, to przeszlosci zawdzieczasz siebie przyszla. Docen kazdy krok- to on doprowadzil.Cie do Ciebie tu i teraz. Swiadomosc iluzji czasu nie jestes powodem by go bagatelizowac- wowczas bagatelizujemy siebie
Ania ayalen
 
Również witam :)
Iluzja czasu to wciąż tylko iluzja, więc coś co nam się jedynie wydaje. Możemy ją odbierać na mnóstwo sposobów. I nie uważam, że będąc w chwili obecnej sama się bagatelizuję. Przeszłości jestem wdzięczna za to, że była. Mam jednak świadomość, że jej już nie ma i jest nowe „teraz“.
A odnośnie „braku czasu“ i „bezczasu“ - rzeczywiście lepiej pasowałoby by to drugie słowo. Źle to ujęłam. Myślę jednak, że pod kątem całej wypowiedzi jest to oczywiste :)
justine92
 
Imię: Justyna
Posty: 2
Dołączył(a): 21 sty 2013, 18:57
Droga życia: 9
Zodiak: wodnik
Slonko, nie neguje tego o czym mowisz, tylko zauwaz jak to zabrzmi w odbiorze kogos kto nie dotarl do etapu.tu i tetaz. To jedno Dwa- juz na logike, czas jest.iluzja. Zeby wystapil.brak czegos- to cos musi zaistniec. Wiec z iluzji czasu wchodzisz w kolejna- iluzje braku iluzji. A chodzi o wychodzenie a nie brniecie glebiej.
Wiec tylko zwracam na to uwage- to jest oczywiste dla Ciebie, ale nie mowisz do siebie, prawda?
Poza tym- tu i teraz jest pewnym etapem w drodze, nie uwiazuj sie zbyt dlugo do niego. Nie jestes statycznym punktem- sprobuj uchwycic Twoje stawanie sie- wszystko co zauwazasz jest juz przeszlym tu i teraz, nasza percepcja rzeczywistosci jest jednak ograniczona materialnymi zmyslami, i wszystko co okreslisz jako ,,ja''- jest Twoja przeszlosci Justyna- Ty jestes przestrzenia zycia ktora stajac sie- tworzy czas. Generalnie podpisuje sie czterema lapami pod tym co mowisz, daj Boze wiecej tak swiadomych ludzi.
Dopisze jeszcze- tu i teraz jest kontynuacja a nie nowym lub starym- widzisz- tu tez jest pulapka- nowe istnieje w odroznieniu od starego- od przeszlosci. To jest statyczne pojmowanie ruchu - przez umysl, on rozbija te ciaglosc, jednosc bezczasu.
Ania ayalen
 
Jest to co jest.
Wszysko zanika i powstaje równocześnie. Funkcja falowa zapada się, redukuję.
Dekoherencja, jest nierozerwalna jak i stany splątane.
Nic nie jest oderwane.
Poza czasem i przestrzenią.
Życie w pełni, Jesteś - nic więcej nie potrzeba :)
Avatar użytkownikaCyborg Mężczyzna
 
Imię: Przemek
Posty: 209
Dołączył(a): 08 maja 2010, 15:15

Powrót do działu „Mistrzowie, Nauka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron