Zjawisko snu, świadomego i tego zwykłego. Techniki oneironautyczne, opisy Waszych snów.
Mimose,
wiem, ze takich "czujacych inaczej" jest calkiem sporo. Tylko wiekszosc z nich nie mowi o tym, nie szuka rozwiazania. W szkole tluklam sie niemilosiernie , a bylam najmniejsza w klasie (i chyba wszedzie :D). Jednak dawalam tez sie lubic. Teraz po latach widze, ze to wszystko zachodzilo przez moja dume. Upokarzano mnie, z mojego nazwiska zrobiono sobie haslo do znecania sie , bo bylo niemieckie (a tak na prawde austryjackie). Jak moglam czuc sie winna z powodu nazwiska? Nigdy! Te doswiadczenia nauczyly mnie nigdy nie przepraszac za to, ze jestem taka, tu i teraz. Nie pozwalam sobie zmnieniac mnie przez kogos. Nikomu nie musze pasowac, bo jestem wolna. Tak. Zawsze gdzies z tylu glowy slyszalam: jestem wolnym czlowiekiem i nikt nie bedzie mi mowil co mam robic i czy to komus odpowiada. kazdy jest inny i probuje nie ingerowac w to, wiec niech i mi dadza spokoj. Bo pogryze! ;)
Bywalo roznie w moim zyciu. Czasem bardzo ciezko. Juz nie raz powinnam "strzelic sobie w leb", ale... po moim trupie! ;) Takiej satysfakcji nie dam nikomu! No, zawzieta taka jestem.
Najbardziej bolal mnie brak lojalnosci w przyjazni. Efekt jest taki, ze nie mam przyjaciol. Ludzie lubia mnie, (byl taki co mial do mnie pretensje o to, ze wszyscy lubia mala), mam znajomych, ale nie przyjaciol. Nie potrafie juz zaufac nikomu jako przyjacielowi. Nigdy nie czekam na dowody przyjazni, sama uwielbiam obdarowywac malymi prezentami i wlasciwie kazdy prezent urodzinowy przygotowywuje sama, od serca. Nie oczekuje rewanzu, ale jak widze, ze ktos "przyjazni sie" wylacznie interesownie to mrozi mnie na tyle by zaczac podchodzic z rezerwa do niego.
Mysle, ze to wlasnie jest ten jeden z podzialow na dwa swiaty: jeden to znajomi przed ktorymi jest sie radosnym, milym i delikatnym; a drugi to przyjaciel, przy ktorym mozna byc smutnym, zagubionym, szczerym na rownym gruncie. Ale to ostatnie nie jest w tej chwili do osiagniecia przeze mnie. Nie w tym wymiarze.
Mysle o sobie jako o wiecznej optymistce. Ja czuje, ze swiat nie konczy sie na klopotach, zgryzotach, cierpieniach, obludzie i nienawisci. Nie moze tak byc! Nie znam tych myslicieli , o ktorych wpominasz, ale sama zaczynam "rozporzadzac" sama soba. Wierze, ze mam dar. Dobrych pare lat temu mialam... kontakt z inna... istota. Sama nie wiem jak to wyjasnic. Czasem czuje, ze ktos jest obok mnie. Aniol Stroz?... I on mi kilkadziesiat razy powtarzal: masz dar. Tylko nie wiedzialam jaki mimo, ze go pytalam o to. Nic nie odpowiedzial.
W skrocie: po dwudziestu latach mysle, ze ten dar maja wszyscy. Boze, tak bardzo nie chce by to glupio i naiwnie zabrzmialo... Poczytaj sobie o prawie przyciagania. Nie wszystko mozna pod nie podciagnac, ale mnie sie udalo nie raz. Nie raz. I wierze, ze ten leprzy swiat tez przyciagne. Tobie i Wam wszystkim tego zycze. ;)
Rena Kobieta
Czy to poczekalnia?...
 
Posty: 8
Dołączył(a): 22 cze 2012, 17:40
Droga życia: 9
Typ: 7- Entuzjasta
Zodiak: Wodnik
Tyle najprostszej ludzkiej czułości, ognia i zdrowego optymizmu dawno tu nie było...
Przepiękne "Ja Jestem". : )
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok
Rena napisał(a):.................................1. Nie potrafie juz zaufac nikomu jako przyjacielowi...................................................2. Tobie i Wam wszystkim tego zycze. ;)


1. hm.. skąd ja to znam ? :-k
2. Wzajem z całego serca !!
easy russian
 
Trochę to smutne, ale kiedyś może jeszcze znajdziecie kogoś przed kim będziecie mogli się otworzyć...
Nie ma nic piękniejszego niż prawdziwa przyjaźń...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
Til napisał(a):Trochę to smutne, ale kiedyś może jeszcze znajdziecie kogoś przed kim będziecie mogli się otworzyć...
Nie ma nic piękniejszego niż prawdziwa przyjaźń...

najważniejsze to zaprzyjaźnić się samemu ze sobą :) - potem już idzie z górki. Ja nie cierpię już tego powodu ,że nie mogę się " przed kimś otworzyć " . Zdaję sobie sprawę po co tu jestem i że to nie potrwa wiecznie . Owszem - jest czasem poczucie osamotnienia ( w zasadzie to odkąd pamiętam czułem się jak bohater tego wspaniałego filmu http://www.youtube.com/watch?v=bzy0qTEa9vs , tu fajny fragment : http://www.youtube.com/watch?v=XQ2Cg6koHPQ ) ale to osamotnienie szybko mija , nie jest to smutek jakiś katastroficzny i beznadziejny .
easy russian
 
Nie Jest.


Potrzeba wiele pracy nad sobą, by te słowa naprawdę odzwierciedlały to czego doświadczasz.
Ostatecznie, patrząc z poziomu świadomości.
Wszystko Jest, jako potencjał.
Jako możliwy do zaistnienia przejaw.
Mówiąc co "nie jest" pokazujemy do czego doszło to ciało w tym życiu.
Co jakby zostało stworzone.
Mówi to bardzo wiele o nas samych.
Naszym postrzeganiu.
Naszych sukcesach.
Wartościach, które trzymamy siebie blisko.
Lecz podczas mówienia "nie" stajemy się mali.
Odcinamy od Siebie kolejne warstwy.
Aż w końcu stajemy się tak mali, lecz z powodu naszego rozwoju, tak silni i giętcy, że widać, że to okrajanie nie poszło na marne, nie było puste.
Była w tym mądrość.
Był szczytny cel i samodyscyplina.
Często zdarza się, że wtenczas nasza praca daje niespodziewany owoc.
I ktoś z miłości podniesie cierpliwie ciosaną figurkę, którą się staliśmy.
Nasze uczucie włożone w samokreację przyciąga podobne uczucie.
Wtenczas warto złamać nasze przyzwyczajenia i powiedzieć "Tak".
Ponieważ jest to najpiękniejsze ze słów.
Samemu podróżuje się bardzo swobodnie...
Lecz niektóre przejawy życia stworzyć mogą, nie osoba, lecz osoby.
Dom budujemy, by odbywało się w nim WESELe.
Inaczej jakoś smutno.
Roztropnie, ale jednak smutno.

Wszystkiego dobrego.
Zawsze.
Om
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok
easy russian,
i o to chodzi. I O TO CHODZI! :P
Rena Kobieta
Czy to poczekalnia?...
 
Posty: 8
Dołączył(a): 22 cze 2012, 17:40
Droga życia: 9
Typ: 7- Entuzjasta
Zodiak: Wodnik

Powrót do działu „Sny i świadome śnienie”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron