Zjawisko snu, świadomego i tego zwykłego. Techniki oneironautyczne, opisy Waszych snów.
Dziwne pytanie w takim miejscu i... nie dziwne. Wiem, ze takich osob jak ja jest wiele, mozliwe, ze miliony. Znalazlam posty na roznych forach od osob opisujacych swoje przezycia, odczucia, ale sa to posty umieszczane przed paroma laty, z archiwum wiec nie ma z nimi juz kontaktu.
O co mi chodzi? Jestem osoba juz... w srednim wieku, ktore w niemaniu ludzi "powaznych" nie powinny sobie zawracac glowy takimi bzdurami. Ale mnie to gryzie. Mimo spraw codziennych, mimo tego, ze czas leci, a nurt konsumpcjonizmu i wyscigu szczurow prubuje mnie ustawic "do pionu" ja wciaz nie moge pozbyc sie wrazenia, ze to nie tak, nie to miejsce, nie ja. Nic nowego, co? Wielu to ma. Tylko, ze ja mam jakies przeblyski innego swiata. To nawet nie jest deja vo.
Od dziecinstwa bylam nie przystosowana. Od ok. 3 roku zycia chcialam wszystko wiedziec, pamietam jak chlonelam kazda informacje, ale oczywiscie nie wszystko bylo dla moich uszu, nie zawsze chcialo sie poswiecac mi czas na wytlumaczenie. Chlonelam jak gabka. Pamietam, ze jak mialam jakies 4 lata zastanawialam sie dlaczego nikt mi nie mowi o tym wszystkim, jak funkcjonuje ten swiat o co chodzi, jak co funkcjonuje i dlaczego. Nie dziwilo mnie nic. Myslalam: powiedzcie mi tylko raz a ja juz bede pamietala. Wiem, ze wtedy mialam ok.3-4 lat. Pamietam to wszystko.
Bylam powazna, ale potrafilam tez zazartowac, nie odstawalam i na ogol bylam lubiana, szczegolnie przez dzieci, ktore mialy dobre oceny w szkole. Ja niestety nie uczylam sie dobrze. Nauczyciele mnie lekcewazyli choc bylam grzecznym dzieckiem, nie sprawiajacym klopotow. Uklady, ukladziki. Nienawidzilam szkoly, uwielbialam ksiazki. Dziecinstwo bylo wieczna udreka , walka miedzy tym co nas uczyli (szlachetnosc, wielkie czyny, altruizm ) z rzeczywistoscia (zaklamaniem, obluda, cynizmem).
Pozostawoalo jedno: przystosowac sie w miare mozliwosci: zaczelam grac wg ogolnie znanych zasad. Ale nie do konca. Ktos mi kiedys powiedzial, ze mam dwie glowy, dwa swiaty siedza we mnie. I to prawda. W jednym swiecie jestem kobieta walczaca o byt, jakis wizerunek czlowieka przydatnego dla spoleczenstwa, systemu, a w drugim jestem z trzecim okiem, z intuicja, z kontrolowanymi snami, czasem proroczymi, ostatnio z goscmi ni to na jawie ni we snie. I mam jeszcze te przeblyski. To takie dziwne uczucie, ktore trwa ulamek sekundy, ale probuje zatrzymywac je na 1-2 sekundy dluzej by moc w koncu dojrzec o co w tym wszystkim chodzi. To jest jakby bylsk flesza w zupelnie niespodziewanym momencie, w czasie pracy, jazdy samochodem jakiegos ruchu swiatla. Na razie jestem na etapie rozpoznania swiatla. Kiedy rano jade autem (ok.9 rano, gdy slonce jest jeszcze nisko) odczuwam nagle uczucie szczescia, tesknoty i jakbym przypomniala sobie jakis ... ludzi. Widze grupke ludzi, z ktorymi ide. Piec, szesc osob. Mlodzi ok. 24-26 lat. I jest tam jeden mezczyzna starszy od nas. Nie wiem kim sa ci ludzie, ale tak za nimi tesknie. To jest taki bylsk uczucia, ktore mowi mi, ze stamtad jestem. Nie mam pojecia o co chodzi.
Co do moich snow: snie co dzien, pamietam kazdy sen od ok.3 roku zycia. Mam sny kontrolowane. kiedys ktos opisal, ze byla w tych snach bardzo malutki, a czasem bardzo duzy. Tez to mam. Strasznie zaluje, ze nie mam kontaktu z tym czlowiekiem , bo opisywal jeden ze snow, w ktorym byla jakas spirala, ktora zwezala do dolu, byla co raz ... ciasniejsza i to bylo takie przerazajace. Mialam taki sen w wieku 9 lat. Pamietam to dokladnie, bo smiano sie ze mnie, ze w tym wieku jeszcze laze w nocy po domu i sieje panike, ;) Balam sie okropnie. balam sie , ze wejde w cos i to zacznie sie kurczyc. Nie wyjasnione sny.
No i znow ponawiam pytanie: czy ktos mnie zna? Moze ktos ma podobne sny, odczucie. Moze jestesmy z tych samych stron?... ;)
Rena Kobieta
Czy to poczekalnia?...
 
Posty: 8
Dołączył(a): 22 cze 2012, 17:40
Droga życia: 9
Typ: 7- Entuzjasta
Zodiak: Wodnik
Tak na prawdę takie przebłyski i tym podobne rzeczy mogą się wiązać z dwoma rzeczami przychodzącymi mi teraz do głowy. Niektórzy po prostu pamiętają swoje wcześniejsze wcielenia na tym świecie. Możesz też poczytać o otherkin jeśli czujesz że w ogóle nie należysz do tego świata ani teraźniejszego ani przeszłego (czy przyszłego).
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Użytkownicy, którzy podziękowali za post: Rena
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
Niektórzy też twierdzą ,że w obecnej chwili z każdym dniem zbliżamy się do " węzła czasowego " . Wszystkie równoległe światy ścieśniają się bardzo a nawet łączą . Kulminacja w grudniu .
Zjawiska deja vu będą coraz częstsze . sam sie łapię na takich sprawach .
easy russian
 
Dziekuje za komentarze. ;) Z tymi moimi przeblyskami to chyba nie deja vo (to raczej jest skojarzenie, ze jakies wydarzenie mialo juz miejsce). Ja mam jakby wspomnienie czegos czego w obecnym zyciu nie doswiadczylam. Probuje to jakos wyszukac z obecnych przezyc, wyszukac w pamieci podobne zachowania, emocje (chocby w przeczytanych prze mnie ksiazkach, lub widzianych filmach) jednak wiem, ze to nie mialo miejsca. Wazna role w tym wszystkim odgrywa swiatlo, ulozenie slonca. Gdy jest nisko, tak ok. 9 rano latem, wiosna to czuje sie jak... w domu. przychodzi wtedy nagla, automatyczne mysl: jak u nas. U nas? Gdzie u nas?!
Gdzie to jest?! I odczuwam tesknote, zal i ... wzruszenie. Tylko nie bardzo wiem za czym.
W rozstrzygniecia w 2012 jakos powadpiewam. Niby mam nadzieje, ze w koncu swiat zmadrzeje, ale jak czytam o kolejnych morderstwach niewinnych, dewiacjach to tym bardziej oddala sie ta wizja. Bolesnie.
Rena Kobieta
Czy to poczekalnia?...
 
Posty: 8
Dołączył(a): 22 cze 2012, 17:40
Droga życia: 9
Typ: 7- Entuzjasta
Zodiak: Wodnik
Wydaje mi się, że im świadomość spokojniejsza, bez zakłóceń i spięć, bardziej harmonijna, tym postrzeganie świata staje się eteryczne, głębsze, bliższe i czulsze.
Obraz który pojawia się w świadomości, barwy, dźwięk, wiatr...
Wszystkiemu towarzyszy zachwyt, wzbudza wzruszenie niczym rozpromienione dziecko...
Bo dziecko jest w nas.
Kiedy żyje się bez zarządzania, kalkulowania swoich posunięć, kiedy przestajemy starać się z całych sił być idealnymi, kiedy oddajemy plastikową, błyszczącą koronę i zabawki, które podobno były tak niezbędne...
Kiedy bierzemy ze sobą tylko buty i serce...
I wyruszamy.
Przed siebie...
Bez zastanowienia.
Bez żalu i wątpliwości...
Wszystko zostało przemienione.

Jest tylko życie i nasza droga.

Na dzisiejszej wędrówce...
Wśród barw i kształtów w ciszy wypowiedziałem swoje imię...
Otoczone łąkami i śpiewem ptaków było tak piękne...
Był w nim wiatr...
I rzeka...

Radosny dźwięk pośród ciszy.
Użytkownicy, którzy podziękowali za post: Rena
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok
Piekne O:)
Rena Kobieta
Czy to poczekalnia?...
 
Posty: 8
Dołączył(a): 22 cze 2012, 17:40
Droga życia: 9
Typ: 7- Entuzjasta
Zodiak: Wodnik
Rena napisał(a):Piekne O:)


Skoro jesteś w stanie je czuć...
To piękno jest w Tobie.
Zaprosiłaś je do swojego domu...
A ja wróciłem żeby się przywitać. : )

Cześć. : D
Użytkownicy, którzy podziękowali za post: Rena
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok
Mnie to wygląda na początek psychozy.
Zetknąłem się już z takimi stanami.

Ktos mi kiedys powiedzial, ze mam dwie glowy, dwa swiaty siedza we mnie. I to prawda.

Najprawdopodobniej widać w tobie tą dwojakość.

"zaburzenia jaźni", pojawiająca się okresowo lub w sposób bardziej trwały, zdaje się być w doświadczeniu osoby chorej na schizofrenię czymś fundamentalnym, a może nawet dla niego swoistym.


O innych wymiarach i energiach się nie wypowiadam gdyż twardo stoję na ziemi.
papux
 
Imię: Kuba
Posty: 26
Dołączył(a): 12 lis 2011, 18:51
Droga życia: 33
Zodiak: Ryby
Psychoza?... hmm... Latwo rzucona diagnoza. :wink:
Te "dwie glowy" objawiaja sie tym, ze zyje wg narzuconych schematow, ale zawsze mam w tyle glowy: "i tak to przeminie, to nieistotne. Przeciez cel jest zupelnie inny i bedzie tak jak jest zaplanowane." Daje mi to spokoj, nadzieje, ze to co sie dzieje wbrew mnie wystarczy tylko przeczekac. Zaciskam zeby , zaglebiam sie w sobie i czekam.
Czyli zyje "dwoma zyciami".
A tak w ogole wydaje mi sie, ze wiekszosc ludzi ma swoje dwa swiaty, tylk roznie one wygladaja. Chocby najprostszy schemat: to co na zewatrz i to co w czlowieku siedzi.
I tego nikt nie zaliczy do psychozy. :wink:
Rena Kobieta
Czy to poczekalnia?...
 
Posty: 8
Dołączył(a): 22 cze 2012, 17:40
Droga życia: 9
Typ: 7- Entuzjasta
Zodiak: Wodnik
papux napisał(a):Mnie to wygląda na początek psychozy.
Zetknąłem się już z takimi stanami.


Zlituj się...

O innych wymiarach i energiach się nie wypowiadam gdyż twardo stoję na ziemi.

Chyba w ziemi.
Suchy jak ziemniak. : )))
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok
papux napisał(a):...............
O innych wymiarach i energiach się nie wypowiadam gdyż twardo stoję na ziemi.


raczej bojaźliwie .

To że ktoś ma wgląd w inną rzeczywistość nie oznacza że brak mu ugruntowania .
easy russian
 
To że ktoś ma wgląd w inną rzeczywistość nie oznacza że brak mu ugruntowania .


Raczej rzeczywistość fenomenologiczna. i koncepcja widencjonalistyczna prawdy.
papux
 
Imię: Kuba
Posty: 26
Dołączył(a): 12 lis 2011, 18:51
Droga życia: 33
Zodiak: Ryby
papux napisał(a):Raczej rzeczywistość fenomenologiczna. i koncepcja widencjonalistyczna prawdy.


Słowa, słowa, słowa...
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok
Rena,
czytając twój post miałam chwilami wrażenie, że jest on o mnie :) Szczególnie to co pisałaś o szkole, poza jednym szczegółem- mnie już w przedszkolu z jakiegoś powodu bardzo nie lubiano. Później było coraz gorzej, w podstawówce i gimnazjum mnie nienawidzono, byłam zastraszana, zdarzało się, że mnie zbili...
O wszystkim bałam się komukolwiek powiedzieć, wpadłam w depresję samobójczą, okaleczałam się i byłam kilkakrotnie bliska odebrania sobie życia. Jedyne co trzymało mnie życia to miłość do przyrody i zwierząt. Co zresztą rozwinęło się w moją pasję, którą obecnie staram sie realizować.
Dlaczego to tu piszę? Miałam bardzo podobne odczucia do Ciebie Reno, co do rzeczywistości ale też poczucie, że ten świat- sztuczny i zakłamany, to nie do końca wszystko. Osobą, która mnie wyrwała z depresji był Osho. Lektura książek pomogła mi dojrzeć tą inną cząstką tego świata, ukrytą przez wszystkie obecny rząd, itp. Udało mi się mieć porządne OOBE jeden raz, tylko wtedy wystraszyłam się, bo nie wiedziałam o tym nic, więc szybko wróciłam. Dzięki temu zrozumiałam, że ten świat to jak dwie strony medalu. Jednak nie mogę pozbyć się w 100% mojej ciemnej strony, w której jednak ciągle żywię strach i nawet nienawiść do ludzi. Wydaje mi się, że przez to nie jestem w stanie przebudzić się, czy uzyskać wiedzy o poprzednim życiu.
Reno, dziękuję za Twój post nie wiem czy mogłyśmy się znać w poprzednim życiu, jednak dobrze jest wiedzieć, że są ludzie, którzy chociaż w pewnym stopniu mają podobne odczucia w tych mniej i bardziej tajemniczych sferach.
Avatar użytkownikaMimose91 Kobieta
 
Imię: Wioleta
Posty: 11
Dołączył(a): 08 lut 2011, 12:31
Droga życia: 7
Typ: 4w5
Zodiak: Baran, Koza, Jeleń wg k. Majów
Mimose91 napisał(a):........ Jednak nie mogę pozbyć się w 100% mojej ciemnej strony, w której jednak ciągle żywię strach i nawet nienawiść do ludzi. Wydaje mi się, że przez to nie jestem w stanie przebudzić się, czy uzyskać wiedzy o poprzednim życiu.
Reno, dziękuję za Twój post nie wiem czy mogłyśmy się znać w poprzednim życiu, jednak dobrze jest wiedzieć, że są ludzie, którzy chociaż w pewnym stopniu mają podobne odczucia w tych mniej i bardziej tajemniczych sferach.


to i ja się podłączam do podziękowań . Osho też był ważną osobą na mojej drodze poszukiwań siebie .

Co do "pozbywania się ciemnej strony " - dziś sądzę ,że nie jest to możliwe . Dość szeroko wyjaśniają to Wedy ( nie tylko one -ładne opisy wiele lat temu znalazłem w książkach niejakiego Awiessałom-a Podwodnyj i kilku innych ) . Na naszych ziemiach starzy ludzie jeszcze 100 lat temu mawiali :" na prawym ramieniu siedzi anioł a na lewym diabeł - w którą stronę przekręcisz głowę takie podszepty będziesz słyszeć " .
Fajną podobną w wydźwięku sentencję znalazłem kilka lat temu gdzieś w necie :" Wnuczek pytał dziadka o sens życia a ten mu odpowiadał . W człowieku trwa walka dwóch wilków białego i czarnego . No a który wygrywa pyta wnuczek ? Wygrywa ten , którego ty karmisz. .

Wedy mówią ,że na drogę życiową bierzemy ze sobą cząstkę materii pra-przyczynowej . Tam są zawarte wszelkie informacje , wszystkie doświadczenia zarówno istot świetlistych jak i demonicznych . Naszym zadaniem w ciągu życia jest " rozpakować " tę zawartość by móc się nią posługiwać . Zadaniem naszym jest też opanowanie doświadczeń ( zapanowanie nad tą wiedzą ) demonicznych . To jest zwyczajnie cząstka naszej Istoty i nie ma co tego odcinać ani się bać tego .
Awiessałom Podwodnyj wydał taką fajną książeczkę . Była po polsku tłumaczona w Białymstoku przez ..zapomniałem nazwiska , taka tarocistka trochę pokręcona...Tytuł książki " Subtelna siódemka " . Za nią wyszła inna "Opanowanie subtelnej siódemki " . On rozróżniał po prostu 7 podstawowych istot demonicznych towarzyszących nam na drodze życiowej . Opanowanie i " ucywilizowanie " tych wewnętrznych " smoków" to ludzkie zadanie .
....oj ...się rozpisałem.

p.s. ten Podwodnyj to jest troche czarny mag ale od każdego się można coś nauczyć . Osho też był niezły manipulator . Wszystkie źródła są nieco skażone- mniej lub bardziej - no ...powiedzmy przeważająca większość .Są szkoły gdzie wiedza przekazywana jest osobiście między uczniem i mistrzem po bezpośredniej weryfikacji adepta . Tam brudów nie ma ale tacy " masowi guru " zazwyczaj kręcą trochę . Czasem celowo nie mówią wszystkiego a czasem przeszkadza własne ego.
easy russian
 

Powrót do działu „Sny i świadome śnienie”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości