Wszystko inne dotyczące ezoteryki i spraw poruszanych w Przebudzeniu.
W moim zawodzie ciągle walczę z efektami starzenia i myślę o tym jaki styl życia wpływa na przedłużenie życia ale, czy warto przedłużać życie?
Katie554 Kobieta
Coś naturalnego
 
Imię: Wiesława
Posty: 63
Dołączył(a): 21 maja 2011, 12:10
Droga życia: 33
Zodiak: Wodnik
Zadałbym najpierw pytanie: czym jest starzenie? oraz co jest jego przyczyną oraz jakie są efekty?
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
Avatar użytkownikaEnlil Mężczyzna
Earth is my home now
 
Imię: Enlil
Posty: 827
Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
Lokalizacja: An
Droga życia: 7
Zodiak: Panteon
Pierwsze co mi się nasuwa to medytacja:

Medytacja przede wszystkim rozwija umysł dzięki czemu można zaobserwować zaskakujący wzrost poziomu koncentracji. Osoba medytująca staje się bardziej kreatywna i wydajna. Poprawiają się zdolności twórcze i wzrasta poziom samorealizacji. Co ciekawe badania przeprowadzone w Harwardzkiej Szkole Medycznej na grupie 20 regularnie medytujących amerykanach wykazały, że ich mózg stał się wyraźnie większy. „Różnice dotyczyły trzech rejonów mózgu odpowiedzialnych m.in. za podejmowanie decyzji, zdolność koncentracji i krótkotrwałą pamięć. To właśnie te rejony mózgu podlegają szczególnym zmianom wraz z upływem czasu w miarę jak się starzejemy, kora staje się coraz cieńsza i m.in. dlatego zapominamy, co zrobiliśmy z kluczami do mieszkania. Okazuje się, że medytacja jest w stanie temu zapobiec.” Co ważne medytacja jest zarówno wysiłkiem jak i zabawą dzięki czemu stymuluje obie półkule mózgu (lewą odpowiedzialną za pracę i koncentrację, a także prawą – intuicyjną ).
źródło : http://wojtmucha.pl/?p=37#more-37


Alzheimer z głowy ;)
"Bronią mistrza jest Transmutacja, a nie zarozumiały sprzeciw" Kybalion

http://wojtmucha.pl/?page_id=141 => Przypowieść na Twojego maila
http://wojtmucha.pl/?page_id=67 => Kurs medytacji i panowania nad umysłem
Avatar użytkownikaflywojt Mężczyzna
 
Posty: 49
Dołączył(a): 29 maja 2006, 13:49
Lokalizacja: Nysa
Mam na myśli starzenie fizyczne zewnętrzne i wewnętrzne. tzn. czy powinniśmy walczyć ze zmarszczkami? Czy powinniśmy stosować diety mające rzekomo odmłodzić nasz organizm? Czy w końcu stosować medytacje by odmłodzić masz umysł? Czy raczej poddać się naturalnemu procesowi starzenia, by jak najszybciej znaleźć się w innym, następnym życiu? Przez ostatnich piętnaście lat zajmowałam się tym tematem jako hobby i zawodowo ale zaczynam się zastanawiać czy ma to sens?
Katie554 Kobieta
Coś naturalnego
 
Imię: Wiesława
Posty: 63
Dołączył(a): 21 maja 2011, 12:10
Droga życia: 33
Zodiak: Wodnik
Wiesz co? Nie da sie jednoznacznie odpowiedziec na to pytanie. Starosc uwazam za ceche charakteru, i juz mowilam Sinbardowi- niektorzy rodza sie juz starzy, niektorych starosc omija szerokim lukiem. Pozostaje kwestia zmian fizycznych, nieuchronnych przeciez...o niektorych mowi sie ze sie ladnie starzeja...moze dlatego ze akceptuja uplyw czasu? Powiem Ci na ucho ze z biegiem lat coraz bardziej lubie siebie, i za skarby nie chcialabym miec ponownie 17, 18 lat. Ja mam 49 lat i laze po drzewach, a te pare zmarszczek...coz znacza wobec usmiechu na widok teczy?
Ayalen
 
Nie widzę powodu żeby nie dbać o siebie, tak żeby wyglądać jak najmłodziej... O ile nie przechodzi to do rangi obsesji, głównego celu życia, to czemu nie?
Myślę że tak przesadna koncentracja na dbaniu o jak najmłodszy wygląd, jak i całkowite odrzucenie fizyczności i zupełne nie dbanie o wygląd są błędne...
Najważniejsze jest zdanie sobie sprawy że jesteśmy istotami nieśmiertelnymi w śmiertelnym ciele. Nie jesteśmy tu przypadkiem, jesteśmy tu żeby żyć i czegoś doświadczyć, coś zmienić, ale fizyczność generalnie jest narzędziem. Narzędzia warto utrzymywać w jak najlepszym stanie - dłużej i lepiej działają, więcej można nimi zrobić... Po co wyrzucać dobre narzędzie, albo pozwolić mu się popsuć przez zaniedbanie? Po co ma wyglądać brzydko jeśli może ładnie? Ale koncentracja na upiększaniu narzędzia zamiast wykorzystywać je...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
Oczywiscie Tilu
:),dbajmy o to co mamy, nie usilujac cofnac czasu za wszelka cene, ale tez i nie bojac sie go.
Ayalen
 
"Czy powinniśmy walczyć z efektami starzenia?"

Skąd jest to pytanie i dlaczego wygląda tak jak wygląda? Dlaczego kryjesz się za liczbą mnogą? : )))
Bo widzisz ja nie mam z tym problemu, uważam w dużej mierze tak jak Til.

To bardzo dualne pytanie. Bo gdyby odpowiedz była "tej samej ligi" co pytanie - powstałaby reguła wedle, której osądza się ludzi.
Bo wszyscy, poprzez liczbę mnogą, są "pociągnięci" do odpowiedzialności stosowania się do odpowiedzi.

Nie powinniśmy walczyć z niczym. To nie znaczy, żeby być biernym. Walczyć to zabawne słowo. Osobiste. Intymne. Gdy osoba, pyta w imieniu wszystkich "To walczyć, czy nie?" to brzmi bardzo buntowniczo. Bunt na statku chcesz zrobić? : D
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok
Według Chińczyków aby być wiecznie młodym należy przebywać w elemencie ognia czyli cały czas się uczyć i rozwijać co niejako łączy się z odpowiedziami kolegów wyżej. Jesteśmy tu żeby się uczyć więc kiedy przestajemy otrzymujemy bilet na drugą stronę, bo po co mamy tu dalej siedzieć? :)
"Bronią mistrza jest Transmutacja, a nie zarozumiały sprzeciw" Kybalion

http://wojtmucha.pl/?page_id=141 => Przypowieść na Twojego maila
http://wojtmucha.pl/?page_id=67 => Kurs medytacji i panowania nad umysłem
Avatar użytkownikaflywojt Mężczyzna
 
Posty: 49
Dołączył(a): 29 maja 2006, 13:49
Lokalizacja: Nysa
Enlil napisał(a):Zadałbym najpierw pytanie: czym jest starzenie? oraz co jest jego przyczyną oraz jakie są efekty?

W teorii:
Odpowiadam więc na te pytania z własnego punktu widzenia, opartego głównie na tradycjach starożytnych, a także opiniach niektórych grup medyków współczesnych. W skrócie, organizm jako ta materialna część jest uzależniony od wpływu energii. Za kluczowy typ energii dla zasilania i odnawiania komórek (które się oczywiście odnawiają, co także stwierdzili naukowcy zajmujący się medycyną konwencjonalną) uważana jest "chi" lub "prana". Jeśli jej brakuje, materia nie jest zasilana energią. A więc człowiek - jako materialna "galaktyka" atomów (my fizycznym wzrokiem je widzimy jako stałą całość, ale w rzeczywistości jest to coś na kształt galaktyki, gdzie atomy są małe, a reszta to pusta przestrzeń) - fizycznie odzwierciedla, w jakim stopniu jego ciało zasila pole energii. Owe pole energii ma ścisły związek z umysłem i jego ogólnym stanem, a dokładniej z tą jego częścią, która odpowiada za wszystko, co NIE wiąże się z tzw. myśleniem logicznym.

Można zauważyć, że proces starzenia u osób w różnym wieku przebiega bardzo różnie. Są osoby, które w wieku 40 lat wyglądają, jakby miały 20, i na odwrót - bez żadnej przesady. Można też dostrzec, że między jednymi a drugimi istnieją wyraźne różnice w psychice, choć są one "poza-werbalne", tzn. człowiek nie ma na nie określeń, stąd trudno wielu ludziom je sobie uświadomić. Aby zapobiec temu procesowi, związanemu z negatywnym i ograniczającym energię wpływem umysłu, starożytni opracowali specjalne metody. Wiele z nich ma charakter fizyczny lub techniczny, ale uważam, że ostatecznie nic nie zastąpi wpływu samego umysłu, który kieruje energią i również ma możliwość tworzenia z niej tzw. blokad (nie chcemy czegoś doświadczać, nie jesteśmy czegoś świadomi, lub uważamy, że coś "powinniśmy", więc nieświadomie koncentrujemy się na odpowiednim "zestawie" energii, który jest "wymagany", a blokujemy całą resztę).

Moje prywatne zdanie jest takie, że problem polega na "niepozwalaniu" sobie na pewne naturalne dla naszego wnętrza przepływy energii przez długie lata. Ludzie oswajają się z pewnym typem myślenia wraz z wiekiem, gubią po drodze otwartość i elastyczność, za to zastępują je wypracowanymi "technikami" zachowywania się. Kiedy okazują się one skuteczne na dłuższą metę, zatrzymują się na nich. Ich życie gdzieś gubi po drodze naturalną dla dzieci energię ruchu, rozwoju i wzrostu, i zaczyna się etap regresu - powoli, stopniowo, dzień po dniu. Z czasem stwierdzają, że nie mają ochoty na zmiany, wolą tzw. "stabilizację", nie ma w nich motywacji do ruchu. To symptom braku energii życia. Brak życia to kroczenie w kierunku śmierci. Sukcesy w życiu zewnętrznym prawie zawsze są okupywane regresem umysłu.

W praktyce:
Starzenie (jako efekt fizyczny) - niedopuszczanie do krążenia naturalnej energii życia
Przyczyna starzenia - nieświadome zablokowanie na przypływ ww. energii
Efekt starzenia - brak zasilania atomów materii energią, co w konsekwencji prowadzi do wzrostu energii typu "yin" (materialnej, nie-ruchliwej, ociężałej, niezdolnej do zmian i ruchu - przede wszystkim w sensie nastawienia psychicznego, gdyż fizycznie jest ona tylko konsekwencją psychiki).

Jak widać, nie ma to wiele wspólnego z dbaniem o ciało (choć o nie należy również dbać, ale bez przesady, jak pisał Til). Niestety, genetycznie już jesteśmy uwarunkowani na takiego typu zachowania, które blokują energię - jest to efekt wielu tysiącleci. Jednak kwestia polega na tym, by nie walczyć, a otwierać się, powrócić do stanu otwarcia na energię. Czym więcej lat ma człowiek i czym bardziej się "ustabilizował" - w tym negatywnym sensie, czyli, że dorobił się stałego - niezmiennego - wachlarzu reakcji na "życie", tym więcej pracy czeka go, by się na powrót uelastycznić i być otwartym na zmiany. Choć czytając starożytnych, piszących o życiu jako ruchu, można mieć wrażenie, że to bardzo poetyckie ujęcie, uważam, że jest przeciwnie: jest to stwierdzenie bardzo dosłowne i dotykające wprost tematu.
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
Avatar użytkownikaEnlil Mężczyzna
Earth is my home now
 
Imię: Enlil
Posty: 827
Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
Lokalizacja: An
Droga życia: 7
Zodiak: Panteon
W mojej poprzedniej pracy była pani w wieku 84 lat prowadząca laboratorium, w którym praca wiązała się z ogromną ilością informacji każdego dnia i dopilnowaniem wielu spraw. Mimo swojego wieku świetnie radziła sobie,ciężo pracując od świtu do nocy. W tym roku skończy 85 lat i nadal pracuje. Czasem ją obserwowałam, podziwiałam i szukałam klucza do jej niesamowitej kondycji. Stosowała specyficzną dietę każdego dnia taką samą, jak w zegarku. W rozmowie z nią zauważyłam, że gdy mówi o trudnych sprawach dotyczących najbliższych, wspólczuła pewnym osobom, gdy sytuacja tego wymagała ale robiła to barzdo krótko, później tak jak by plokowała emocje i z uśmiechem szybko przechodziła do innego przyjemniejszego tematu. Czasem zastanwiam się czy nie powinniśmy się zachwywać trochę jak Spock fikcyjny charakter ze Star Treka. Może zbyt emocjonalnie podchodzimy do wielu spraw i to nas wypala, przynajmniej ja tak czasem się czuję. Z tym, że ruch to życie również się zgodzę. Pozdrowienia.
Katie554 Kobieta
Coś naturalnego
 
Imię: Wiesława
Posty: 63
Dołączył(a): 21 maja 2011, 12:10
Droga życia: 33
Zodiak: Wodnik
Blokowanie emocji, czy jakiejkolwiek innej energii, to - jak nazwa wskazuje - blokada. Blokada jest przeciwieństwem przepływu, ruchu i życia. Chodzi tu głównie o ruch wewnętrzny, bez niego nic się nie dzieje w organizmie.
“Mom always tells me to celebrate everyone's uniqueness. I like the way that sounds.”
"I've finally found the rhythm of love, the feeling of sound."
- Hilary Duff
Avatar użytkownikaEnlil Mężczyzna
Earth is my home now
 
Imię: Enlil
Posty: 827
Dołączył(a): 17 mar 2009, 22:04
Lokalizacja: An
Droga życia: 7
Zodiak: Panteon
Katie554 napisał(a):W mojej poprzedniej pracy była pani w wieku 84 lat prowadząca laboratorium, w którym praca wiązała się z ogromną ilością informacji każdego dnia i dopilnowaniem wielu spraw. Mimo swojego wieku świetnie radziła sobie,ciężo pracując od świtu do nocy. W tym roku skończy 85 lat i nadal pracuje. Czasem ją obserwowałam, podziwiałam i szukałam klucza do jej niesamowitej kondycji. Stosowała specyficzną dietę każdego dnia taką samą, jak w zegarku. W rozmowie z nią zauważyłam, że gdy mówi o trudnych sprawach dotyczących najbliższych, wspólczuła pewnym osobom, gdy sytuacja tego wymagała ale robiła to barzdo krótko, później tak jak by plokowała emocje i z uśmiechem szybko przechodziła do innego przyjemniejszego tematu. Czasem zastanwiam się czy nie powinniśmy się zachwywać trochę jak Spock fikcyjny charakter ze Star Treka. Może zbyt emocjonalnie podchodzimy do wielu spraw i to nas wypala, przynajmniej ja tak czasem się czuję. Z tym, że ruch to życie również się zgodzę. Pozdrowienia.



Nie wydaje mi się, że ta Pani blokowała w jakikolwiek sposób energie.
Ona po prostu świadomie "puszczała" niepotrzebny nadmiar koncentracji nad rzeczami 'nieprzyjemnymi', z którymi w danej chwili i tak nie można nic zrobić.. z więc zbytnia koncentracja na nich jest właśnie blokowaniem swojej energii!

Nie - to nie o to chodzi, że zbyt emocjonalnie podchodzimy do życia. Chodzi o to, że martwimy się za często.
Martwimy się rzeczami, które mogą się zdarzyć, które zdarzyły się kiedyś i w końcu martwi my i wtedy się inni martwią, że my martwi. Też!

lol
Mamy tylko Siebie.
Avatar użytkownikanuntisunya81
 
Posty: 554
Dołączył(a): 16 lut 2011, 15:27
Zajmujmy sie rzeczami na ktore mamy wplyw, nie pozwalajac by to one mialy wplyw na nas. Badzmy otwarci na to co przychodzi, nie odrzucajac niczego, i niczego nie zatrzymujac- to co jest nam potrzebne pozostanie w nas, niepotrzebne odejdzie. Uczmy sie rozpoznawac siebie we wszystkim co nas otacza....coz jeszcze. Cieszmy sie tym co mamy, w koncu nie mamy nic wiecej. Kazda chwila jest inna, niepowtarzalna, dajmy jej swoja uwage, podziw, wdziecznosc, kazda chwila jest dla nas, nie marnujmy jej. Nie marnujmy zycia, nie traktujmy go obojetnoscia, by ono nie odpowiedzialo nam tym samym. Tylko tyle...:)
Ayalen
 
A jeśli okazałoby się, że można cofnąc procesy starzenia i odmłodzić się np.o 15-20 lat? Czy umysł czuł by się dobrze w nowym ciele i czy taki zabieg nadal miał by sens? Pozdrowienia.
Katie554 Kobieta
Coś naturalnego
 
Imię: Wiesława
Posty: 63
Dołączył(a): 21 maja 2011, 12:10
Droga życia: 33
Zodiak: Wodnik

Powrót do działu „Inne”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron