Wszystko inne dotyczące ezoteryki i spraw poruszanych w Przebudzeniu.
słowo wibracja jest użyte w wielu kontekstach :) czasem sprzecznych.
Avatar użytkownikasosnowiczanin Mężczyzna
patrzy w horyzont wydarzeń
 
Imię: Bartosz
Posty: 167
Dołączył(a): 04 wrz 2011, 02:55
Lokalizacja: Sosnowieś
Zodiak: Ognisty Tygrys
luth napisał(a):Ale łysiczka jest grzybkiem między-wymiarowym podobno, stąd pewnie to pytanie ;).


tak podobno tak, ja jadłem ale bez takich efektów. ogólnie tripa oceniam na bdb :D
Jestem Bogiem i na kogo spojrzę, tego kocham, ponieważ jestem wszystkim, co widzę i kocham to, czym jestem.
Avatar użytkownikaBobBlunt
Żyć aby kochać, kochać aby żyć
 
Imię: Jestem, który jestem
Posty: 311
Dołączył(a): 11 lut 2011, 00:10
warto również nie popadać w przesadę. Myślę, że można jeść wszystko, tylko dbać o proporcje - pamiętać o tym by były w diecie świeże, nieprzetworzone owoce, warzywa i orzechy, a te drobne wibracyjne przewinienia nie zmienią wiele :)

Jeść każdy może co uważa za stosowne. Jedyną kwestią są konsekwencje takiego a nie innego sposobu odżywiania się. Każde takie "przewinienie" kosztuje. Rozsądnie jest więc zrobić bilans, który pokaże nam czy nas na takie szaleństwa stać. Inaczej rzecz ujmując: czy nasz kapitał światła jest wystarczający byśmy mogli wykonać to, po co się inkarnowaliśmy a przy okazji popieścić trochę swoje podniebienie.
nie ma co się katować. Czemu nie pozwalać sobie okazyjnie na szaleństwa, w granicach rozsądku.
Heh, szaleństwo w granicach rozsądku brzmi naprawdę zabawnie. Zazwyczaj znajduje się ono bowiem dość daleko poza tymi granicami ;)
Nie jestem jakimś wyznacznikiem ani dyktatorem jeśli chodzi o diety. Po prostu piszę, co uważam za najlepiej przystosowaną dla istoty ludzkiej dietę, biorąc pod uwagę jej aspekty formalno-substancjalne, energetyczne oraz duchowe.
Zastanawia mnie bardzo kwestia ziemniaków i wszystkich innych produktów które potrzebują obróbki termicznej ... to znaczy ze powinniśmy przestać jeść ryż, kasze, soczewice, które inaczej za twarde żeby je zgryźć, a zmielone ... cóż ... niezbyt apetyczne jeśli nie robi się z nich placków/naleśników/czegokolwiek w tym guście obrobionego termicznie ?

Mnie również to zastanawia. Nie wiem co "powinniśmy". Wiem tylko, co podpowiada mi mój organizm. W jednym z wywiadów z Trehlebovem, zapodanych przez easy russian, mowa jest o tym, że człowiek jest "płodożercą", czyli jego naturalną dietą jest dieta obejmująca produkty gotowe do spożycia w stanie naturalnym, bez jakiejś wielkiej obróbki. Dosyć mocno zarezonowałem z tym stwierdzeniem i wydaje mi się ono bardzo logiczne, biorąc pod uwagę źródło naszego genotypu (czy raczej jego przeważającej części).
W ogóle, leaozinho, czy praktykujesz surojedzenie ? Tak czy inaczej, zarzuć jakimiś przepisami jak znajdziesz chwile natchnienia, wydajesz się odżywiać bardzo zdrowo, jestem ciekawa jakiego typu potrawy jadasz.
Chciałbym przejść kompletnie na surowe. Od jakiegoś czasu już, zresztą. Wsuwam sporo owoców i warzyw - głównie surowych, choć zdarza mi się coś usmażyć lub ugotować, średnio 2-3 posiłki na tydzień. Jeśli chodzi o "odżywczość" jedzenia surowego w stosunku do gotowanego lub smażonego, to pierwsze wypada, w mojej opinii, o niebo lepiej od obrabianego. Nie mam zamiaru nikogo przekonywać do takiej czy innej diety - po prostu, moje obecne doświadczenie wskazuje, że osobiście lepiej czuję się na surowym żarciu. Zdarza mi się, od czasu do czasu wsunąć jakieś ciasteczko i popić Schweppsem ale traktuję to raczej jako strawę dla swoich "demonów" niż dla ciała.
Specjalistą od przepisów też nie jestem - lubię proste potrawy. Ot, taka sałateczka, którą polubiłem ostatnio:
- cykoria
- pół cebuli, może być czerwona
- średni pomidorek
- solidna garść rukoli
- czerwony grejpfrut
- drożdże piwne
- oliwa z oliwek (albo inna, co tam pod ręką jest)
pokroić, wymieszać, zalać - zjeść :)
Wracając jednak do tematu głównego tego wątku - wydaje mi się, że odżywianie ma znaczny wpływ na stopień rozbudzenia świadomości oraz sam proces rozbudzania, dlatego też uważam, iż rozsądnym jest, by dbać o utrzymanie odpowiedniej dla siebie diety.
...all these words I don't just say...
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1
leaozihno napisał(a):Wracając jednak do tematu głównego tego wątku - wydaje mi się, że odżywianie ma znaczny wpływ na stopień rozbudzenia świadomości oraz sam proces rozbudzania, dlatego też uważam, iż rozsądnym jest, by dbać o utrzymanie odpowiedniej dla siebie diety.


Jednak to działa też w drugą stronę. Wraz ze wzrostem świadomości czy też ilości światła wewnątrz jak to b. ładnie ująłeś zmieniają się potrzeby. Np. smażone rzeczy wydają się obrzydliwe. Wszystko co gotowane wydaje się mało apetyczne, zwłaszcza ugotowane warzywa, ktore w porównaniu ze świeżymi przypominają puste trupy - sorry za takie określenia ale tak to właśnie widziałam i czułam w środku sprzeciw wobec ugotowanych warzyw. Ja miałam epizod 'surojedzenia' o czym kiedyś tam wspominałam na forum i to przyszło naturalnie wraz ze wzrostem światła w środku i zainteresowaniami stricte duchowymi. Skręcało mnie na myśl o gotowanych ziemniakach, gdy raz jadłam ryż do obiadu aby sprawić przyjemność mamie wydało mi się to niesamowicie ciężkie, powolne etc.

Jednak mimo, że miałam taki epizod to teraz jem bardzo różnorodnie i nie unikam smażenia, nabiału, ani gotowanych warzyw :). Lubiłam też b. słodycze choć teraz narasta we mnie niechęć do nich.

Chyba już kiedyś to gdzieś pisałam - jedzenie jest zapełnianiem nie tylko brzuszka, ale też nas - naszych braków. Nie jestem przekonana, że w każdym wypadku nagła zmiana diety na surojedzenie będzie korzystna. Myślę, że raczej droga powolnych zmian, a przedewszystkim zmian wewnętrznych - dieta podąży za zmianami wewnętrznymi, bo zwyczajnie coś będzie 'zbyt ciężkie i powolne' w stosunku do tego jacy my sami jesteśmy i będzie zmulać zamiast odżywiać i dodawać energii. Jeżeli ktoś z kolei nadal jest dość "ciężki i powolny" wibracyjnie, a zacznie jeść same "lekkie i szybkie" surowe owoce, sałatki etc. to będzie się czuł niewypełniony, nieuziemiony i nie będzie czuł harmonii. Więc myślę, że taka siłowa zmiana diety "po to by się rozwijać" bez poszanowania własnego obecnego stanu wibracyjnego może być szkodliwa i warto to robić stopniowo przede wszystkim rozwijając się od wewnątrz i pozwalając by dieta podążała za coraz wyższą częstotliwością nas samych, a nie próbując przeskoczyć góry za pomocą zewnętrznego czynnika - zmiany diety.

Napisałam to z tego względu, że czasem będąc już bardzo wysokowibracyjną osobą jak leaozihno łatwo powiedzieć, że surojedzenie jest best, że trzeba dbać o dietę aby się rozwijać, ponieważ nie ma się już kontaktu z tym co to znaczy nie wibrować na tak wysokich częstotliwościach i zapomina się o tym.
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza
zgadzam się z tym co napisała ALICJA i leaozinho

na gotowane warzywa jest sposób jak z nich nie robić sieczki nic nie wartej i wibracyjnie i odżywczo bo po gotowaniu w 100st,C np ZIEMNIAKÓW,buraków ,marchewki ,fasolki itd wylewamy do zlewu to co najcenniejsze


po prostu dusić je delikatnie lub na parze parować , warzywa wystarczy uparować w temp do 80st C nie więcej

tak samo ze smażeniem mięs ,ryb itp...im delikatniejsza temaperatura tym lepiej dla wibracji oczywiście jeśli już musimy obrabiac termicznie lepiej wybrać duszenie a najlepiej parowanie

nie wiem jak wibracyjnie ma się indukcyjne gotowanie / parowanie ,tam gotować można nawet bez wody i bez tłuszczu
jak ktoś umie to może sprawdzić obróbkę indukcyjną :thumbright: jak to z tym jest jesli chodzi o wibracje
bo mikrofalowe obrabianie jest raczej szkodliwe wibracyjnie w kategorii zalezy jeszcze jaki produkt z listy W SKALI BSM



a jeśli chodzi o przepisy to specjalnie załozyłam oddzielny temat tutaj

podworko/piszcie-co-lubicie-jesc-i-co-umiecie-gotowac-przepisy-prosze-t3268.html

,żeby tu nie mieszać przepisów wysokowibracyjnych i innych

ps, leaozinho
fajnie ,że mimo,że masz grupę krwi 0 czyli to raczej mięsożercy ,
jesteś surojedzący :P napisz w tym linku powyżej kilka swoich fajnych dań ulubionych
Pokochaj wyraź wdzięczność miłość przyciągniesz serce=instrument poznania Są takie rzeczy w życiu co serce zna powody a rozum ich nie pozna Ile jest spraw co stają się jasne kiedy spojrzysz na nowo MIŁOŚCIĄ
http://www.youtube.com/watch?v=_8lK9Wy4 ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=Ec8Yui1P ... ure=fvwrel
http://www.youtube.com/watch?v=WzAPpe75e7o
http://www.youtube.com/watch?v=frv6FOt1BNI
http://www.youtube.com/watch?v=cOGUqAGR ... re=related
Avatar użytkownikaprzebudzona-NIMFA Kobieta
szukam oświeconych NAUCZYCIELI
 
Posty: 212
Dołączył(a): 07 cze 2010, 22:40
Lokalizacja: POLSKA
Droga życia: 11
Typ: ciągle zmienna bo doświadczam
fajnie ,że mimo,że masz grupę krwi 0 czyli to raczej mięsożercy ,
jesteś surojedzący :P

No fajnie. Wychodzę z założenia, że nie musimy pozostawać niewolnikami schematów. W końcu to nasza świadomość wyższa decyduje ostatecznie o jakości naszego życia, jeśli tylko wsłuchamy się w informacje od niej płynące. Od 20 lat jestem wege i jakoś nigdy mnie do mięsa nie ciągnęło. Diety przypisane do grup krwi traktuję więc jako ogólne wskazówki raczej niż zbiór "zakazów i nakazów".

Nie jestem przekonana, że w każdym wypadku nagła zmiana diety na surojedzenie będzie korzystna. Myślę, że raczej droga powolnych zmian, a przedewszystkim zmian wewnętrznych - dieta podąży za zmianami wewnętrznymi, bo zwyczajnie coś będzie 'zbyt ciężkie i powolne' w stosunku do tego jacy my sami jesteśmy i będzie zmulać zamiast odżywiać i dodawać energii.

Oczywiście. Nie namawiam nikogo do jakiejkolwiek diety. Stwierdzam, że ta, którą stosuję - w dużej mierze mi odpowiada. Wpływ zachodzi w obu kierunkach tak, jak to opisałaś. Szkopuł leży jednak w tym, że dużo trudniej jest się oczyścić, wysubtelnić i zwiększyć poziom wibracyjny - niż zaśmiecić, skondensować i upaść. Dlatego właśnie trzeba dbać o swój poziom wibracyjny - ciągle wkładając wysiłek w jego podnoszenie. Dookoła dużo energii upada i staje się nie do odzyskania. Aby nie upadać wraz z systemem, w którym - chcąc nie chcąc - funkcjonujemy, musimy się wznosić. Ktoś mądrze powiedział: "aby posuwać się do przodu - należy biec, gdyż kiedy wszystko się cofa - idąc, stoimy w miejscu, a stojąc w miejscu - cofamy się".

Napisałam to z tego względu, że czasem będąc już bardzo wysokowibracyjną osobą jak leaozihno łatwo powiedzieć, że surojedzenie jest best, że trzeba dbać o dietę aby się rozwijać, ponieważ nie ma się już kontaktu z tym co to znaczy nie wibrować na tak wysokich częstotliwościach i zapomina się o tym.

Hmm, nie postrzegam siebie jako kogoś wybitnie wysokowibracyjnego. Ciągle mam kontakt z niezbyt subtelnymi sferami ludzkiej egzystencji, z gwałtownymi, eksplozyjnymi i twardymi energiami bazalnymi, spotykam się codziennie z gęstością materii. Przez to, na swój sposób, utrzymuję ciągłość między różnymi piętrami swej istoty - od tych najbardziej skondensowanych - po te, dosyć wzniesione. Dlatego też nie mam problemu z pamiętaniem, jak to jest w sytuacjach o niskiej wibracji. Jednakże, biorąc pod uwagę obecną sytuację na tej planecie - nie życzę nikomu kondensowania się i obniżania poziomu wibracyjnego a wręcz przeciwnie - radzę się wznosić, robić syntezę z własnych doświadczeń, wyciągać z nich esencję i budować wehikuły wyższe, do czego walnie przyczynia się odpowiednia dieta.
...all these words I don't just say...
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1
http://en.wikipedia.org/wiki/Blood_type_diet

"Nevertheless, the consensus among dietitians, physicians, and scientists is that the theory is unsupported by scientific evidence"

warto zerknąć na rozdział "Scientific criticism"

//btw, podoba mi się przymiotnik "bazalny" :) Dzięki :D //
Avatar użytkownikasosnowiczanin Mężczyzna
patrzy w horyzont wydarzeń
 
Imię: Bartosz
Posty: 167
Dołączył(a): 04 wrz 2011, 02:55
Lokalizacja: Sosnowieś
Zodiak: Ognisty Tygrys
Cóż, fakt, że "oficjalna nauka" nie potwierdza tej teorii, w moim mniemaniu, nie świadczy na niekorzyść tejże teorii. Oficjalne stanowisko nauki w stosunku do wielu zjawisk jest co najmniej śmieszne i kompletnie błędne, dlatego też opinia naukowców i dietetyków nie wydaje mi się być jakimś szczególnym wyznacznikiem. Jeśli komuś brakuje rezultatów badań wpływu diety zależnej od grupy krwi, to niech takie badania przeprowadzi a potem ewentualnie krytykuje teorię :)

//btw, podoba mi się przymiotnik "bazalny" :) Dzięki :D //
Nie ma za co :D To dosyć dobre określenie dla energii leżących u podstaw i w niższych piętrach istoty, nieprawdaż?
...all these words I don't just say...
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1
dlatego też opinia naukowców i dietetyków nie wydaje mi się być jakimś szczególnym wyznacznikiem.

pierwsze wyszukiwania o diecie na podst. grupy krwi to dziesiątki książek, stron z płatnymi konsultacjami etc.
to biznes (szczególnie modny w japonii). Oni to dopiero się nie przejmują badaniami naukowymi.

tylko nie wiem czy to tak dobre dla ludzi, taki fundamentalizm żywieniowy (vide: dieta Duncana).
Avatar użytkownikasosnowiczanin Mężczyzna
patrzy w horyzont wydarzeń
 
Imię: Bartosz
Posty: 167
Dołączył(a): 04 wrz 2011, 02:55
Lokalizacja: Sosnowieś
Zodiak: Ognisty Tygrys
To że oficjalna nauka 'nie potwierdza' czegoś niczego nie oznacza ;P Jeżeli nauka 'zaprzecza' - wtedy znaczy że ktoś zbadał i badanie pokazało że dana teoria/teza jest nieprawidłowa. Jeżeli nie potwierdza - to oznacza tylko i wyłącznie że albo nikt nie zbadał, albo wynik badania był nierozstrzygający... Jeżeli nie zaprzecza, to to wszystko jest kwestią przekonań poszczególnych komentatorów ;) A z kolei z doświadczenia wielu ludzi z którymi rozmawiam, diety dostosowane do grupy krwi często pasują tym osobom, z resztą wiele osób intuicyjnie je więcej tego co 'powinni' jeść zgodnie z tymi dietami. Tyle że prowadzenie takich badań jest trudne - musiałby się za to wziąć ktoś kto zawodowo zajmuje się dietetyką - wtedy ma odpowiedni materiał badawczy, a i wtedy trzeba przejść przez sporo procedur i formalności żeby badanie z udziałem ludzi przeprowadzić ;P
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
z resztą wiele osób intuicyjnie je więcej tego co 'powinni' jeść zgodnie z tymi dietami.


to jestem jakimś wyjątkiem, bo dla mnie intuicyjnym posiłkiem jest żółty ser oraz czekolada.
czyli coś co mi szkodzi :D

a w linku na wiki jest mnóstwo odsyłaczy do różnych badań :)
Avatar użytkownikasosnowiczanin Mężczyzna
patrzy w horyzont wydarzeń
 
Imię: Bartosz
Posty: 167
Dołączył(a): 04 wrz 2011, 02:55
Lokalizacja: Sosnowieś
Zodiak: Ognisty Tygrys
równowaga-czakry napisał(a):http://www.mojrzesz73.fora.pl/zdrowie,5/zywnosc-wysokowibracyjna-i-jej-wplyw-na-rozwoj-swiadomosci,13.html
dopisujcie swoje sposoby jedzenia wyskowibracyjnej żywności i waszych doświadczeń


jak zastosowałam u siebie makrobiotykę... nie było co zbierać :o
warzywa - ok, ale zboża :shock:
Ewa BW Kobieta
 
Posty: 95
Dołączył(a): 04 wrz 2006, 00:56
Ewa BW
mozesz więcej napisać jaśniej ,dlaczego nie było co zbierać ?
co masz na mysli ?,konkrtetniej
dlaczego warzywa dla ciebie ok ,a zboża ale ??
pisz szczegółowiej
Pokochaj wyraź wdzięczność miłość przyciągniesz serce=instrument poznania Są takie rzeczy w życiu co serce zna powody a rozum ich nie pozna Ile jest spraw co stają się jasne kiedy spojrzysz na nowo MIŁOŚCIĄ
http://www.youtube.com/watch?v=_8lK9Wy4 ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=Ec8Yui1P ... ure=fvwrel
http://www.youtube.com/watch?v=WzAPpe75e7o
http://www.youtube.com/watch?v=frv6FOt1BNI
http://www.youtube.com/watch?v=cOGUqAGR ... re=related
Avatar użytkownikaprzebudzona-NIMFA Kobieta
szukam oświeconych NAUCZYCIELI
 
Posty: 212
Dołączył(a): 07 cze 2010, 22:40
Lokalizacja: POLSKA
Droga życia: 11
Typ: ciągle zmienna bo doświadczam
Za dużo widzę nieszczęść po zbożach... u wszystkich. Nie znam osoby, której zboża by służyły.
Po zbożach w swoim zyciu miałam utrate widzenia 80% pola na 1,5 dnia, zaparcia, nadczynność tarczycy, zmarszczki, ból krzyża. Najogólniej, zboża pełnoziarniste nie zawieraja witaminy A, E, C, jodu, niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych. Wszystkkie te składniki są niezbedne do prawidłowej regeneracji ran a zatem ich brak promuje nowotwory, zaburzenia skórne, śluzówkowe górnych i donych dróg oddechowych i zaburzenia śluzówkowe dróg rodnych. Zboża pełnoziarniste zawieraja kwas fitynowy, który łączy sie z dwuwartościowym wapniem, magnezem, żelazem. Wszystkie trzy wchodzą jednym kanałem dla jonów dwuwartościowych w jelicie. Zatem jak ktoś jada toto to najpierw się pytam o odpowiednio objawy osterporozy, kurczów/tików/arytmii, anemię. Nikt z lekarzy przy zdrowych zmysłach nie zleci pełnoziarnistego pieczywa w chorobach żołądka, dwunastnicy, wątroby, trzustki, w zespole jelita drazliwego, w raku jelita grubego. Zalecenie pełnoziarnistego pieczywa codziennie w zespole wrzodziejącego jelita - to formalne przestępstwo. Zatem jak może być coś przyjazne dla oczu, uszu, nosa, paznokci, jak jest nieprzyjazne dla przewodu pokarmowego w całej rozciągłosci? I z drugiej strony "baba z wozu - koniom lżej". Czy opłaca się wkładać cegłówki do jelit? Jeszcze wyjdzie jedna ciekawostka dt zbóż - że nasilają procesy starzenia się - ale o tym dopiero będzie :)
Ewa BW Kobieta
 
Posty: 95
Dołączył(a): 04 wrz 2006, 00:56
Uhh... wait... Czy to znaczy że raczej polecasz jedzenie produktów z białej mąki? Czy co w zamian, same warzywa, owoce, bez żadnego udziału składników wysokowęglowodanowych?
Dlaczego źródła witamin A, E, C, jodu i kwasów tłuszczowych szukasz w zbożach? Każda dobra, zrównoważona dieta jest urozmaicona, więc zupełnie tego nie rozumiem...
Poza tym skąd wiesz że te dolegliwości które napisałaś są związane ze zbożami w jakikolwiek sposób?
Owszem, jasne - w celiakii w ogóle produkty z glutenem trzeba wyrzucić, podobnie w paru innych chorobach przewodu pokarmowego, natomiast nie widzę tu związku z normalnym żywieniem u osób zdrowych...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Powrót do działu „Inne”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron