Nauki, pisma, przekazy Mistrzów, wiedza tajemna i drogi odkrywania Świadomości.

Idąc w kierunku…

Post 16 cze 2011, 15:57

Zmierzałem właśnie do celu swojej podróży – świątyni prowadzonej przez wielkiego mistrza – gdy spotkałem starego, przygarbionego człowieka. Spojrzał na mnie przelotnie i roześmiał się na całe gardło. Zapytałem, co go tak rozbawiło.
- Wędrujesz w towarzystwie anioła i diabła – odparł.
Przez chwilę patrzyłem na staruszka, nic nie rozumiejąc.
- Co przez to rozumiesz? – zapytałem.
Mężczyzna oparł się o pobliskie drzewo i spojrzał na mnie pobłażliwym wzrokiem.
- Karmisz się słowami i mądrością. Jednocześnie próbujesz dzielić się zdobytym doświadczeniem, podążając wiecznie ku bezcielesnym żądzom. To oddziela cię od ludzi i skazuje na wygnanie. Całe twoje życie to wędrówka bez miejsca na odpoczynek. Bez domu.
Przystanąłem i zadumałem się przez chwilę.
- Oto przystanął anioł – powiedział starzec.
Szukałem rozwiązania dylematu, jaki postawiły przede mną dziwne słowa nieznajomego.
- Demon wskoczył w odmęty oceanu, by dotrzeć do świętej wyspy – kontynuował mój rozmówca – lecz nie potrafi wystarczająco złagodnieć, by zgromadzić dla siebie wyznawców. Myślisz, że na twój głos ludzkość czeka od wieków i dlatego porzucasz soczyste ogrody swojego życia na rzecz nieruchomych kamieni pustyni. Wiedz jednak, że na pustyni nie ma gdzie schronić się przed spokojem nieba.
- Na niebie znalazłem miliony klejnotów, a pod nimi tysiące potępionych istot, których los jest powszechny niczym podmuchy wiatru. Samotna droga prowadzi do rzeczy ostatecznych. Nawet jeśli towarzyszą mi anioł i demon, ich kuszenie stało się tak monotonne i nudne, że zasypiam bez problemu na gwarnych ulicach ogromnych miast.
Starzec nic nie odpowiedział. Wręczył mi za to pięć ciężkich monet z przeznaczeniem dla klasztoru, w stronę którego zmierzałem.
[Tokumei]

Kiedy usłyszałem tę historię, zastanowiło mnie dlaczego stary człowiek dał bohaterowi opowieści pieniądze. Minęło już kilka lat i nadal nie znam właściwej odpowiedzi.
Zapraszam na stronę: Rozwój duchowy - zajrzyj w głąb siebie
oraz do przeczytania Tao Te Ching w polskim tłumaczeniu.
Avatar użytkownikametasearcher Mężczyzna
 
Imię: Wojciech
Posty: 4
Dołączył(a): 02 maja 2011, 15:11
Droga życia: 4
Zodiak: Wodnik/Wąż

Re: Idąc w kierunku…

Post 17 cze 2011, 20:29

"Zmierzałem właśnie do celu swojej podróży – świątyni prowadzonej przez wielkiego mistrza"

"Wręczył mi za to pięć ciężkich monet z przeznaczeniem dla klasztoru, w stronę którego zmierzałem"
metasearcher napisał(a):zastanowiło mnie dlaczego stary człowiek dał bohaterowi opowieści pieniądze.

Dał na klasztor :)

Nie potrzebujemy mistrzów, ani klasztorów.
To oni/one potrzebują tych monet ...
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45

Powrót do działu „Mistrzowie, Nauka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron