Dyskusje na temat wszelakich praktyk duchowych - medytacji, pracy z energią, aurą, czakrami, itp.

Ayahuasca

Post 08 cze 2011, 20:17

Hej,
sporo sie naczytalam o tej szamanskiej roslince Ayahuasca. Znalazlam rownierz warsztaty plenerowe organizowane w angli.
Czuje ze znalazlam sie w sytuacji bez wyjscia.. mam problem z soba, nie wiem jak odnalezdz ta wlasciwa droge.. ech no zagubilam sie.. dodam rownierz ze przez spory czas palilam zielsko. Palilam bo myslalam ze dam sobie rade z moja depresja, ech no jak widac nie pomoglo. Ziolo przestalo dzialac, depresja wrocila. Oprocz tego stany lekowe, paranoja. Jednak calkiem nie zle sobie z tym radze, staram sie obserwowac i nie walczyc. Jednak to wszystko w koncu utrudnia mi zycie, nie wiem czego szukam, niby jestem niby mnie nie ma.. taka jakas niewyrazna :D

A wiec, czy ktos mial stycznosc z ta magiczna roslina Ayahuasca?
Nie wiem dlaczego ale czuje ze potrzebuje takie oderwania sie od wszystkiego na troche zeby spojrzec na siebie z dystansem, wyrzucic smieci i sie oczyscic...
Nie raz eksperymentowalam z psychedelikami i duzo wniosly do mojego duchowego rozwoju.

Co o tym myslicie? Zaryzykowac i udac sie w ta strone szamanizmu, pare dni w plenerku z doswiadczonymi duchownymi?

Podaje rownierz strone
i czekam na wasze opinie!
http://ayahuasca.me.uk/index.php
Eruanis
 

Re: Ayahuasca

Post 09 cze 2011, 10:38

polecam najpierw tą lekturę
http://botanicscience.blogspot.com/

potem Grof i Strassman - książki już są
trzeba wiedzieć PO CO to robić?
potem, Z KIM to robić?
konserwa Mężczyzna
 
Imię: paweł
Posty: 35
Dołączył(a): 28 paź 2010, 12:33
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Droga życia: 9
Zodiak: waga

Re: Ayahuasca

Post 09 cze 2011, 11:35

Eruanis
powiedz nam kochana co chcesz osiągnąć ,
czy pozbyć się depresji ?
do czego dązysz ?czy wiesz ?
KONSERWA super ci radzi
doszkul się

Bo palenie zielska aby poradzić sobie z depresją #-o to nie tędy droga i ma skutki uboczne dla organizmu ,
jesli chcesz pozbyć się depresji to nie kombinyj sama z chemią
to łatwo nie jest ustalić odpowiednią dawkę SAMEMU ,tak bez skutków ubocznych
ja bym ci zalecała odstawić wszelkie zioła itp, rzeczy jesteś młoda więc twój organizm jest podatny na wszelkie uzależnienia ,itd
DEPRESJĘ jak rozumiem to twój problem obecny TAK ?
można JĄ leczyc mniej szkodliwie,zdrowszą dietą sportem ,oddychaniem itd bez skutkow ubocznych
są tu tematy na temat depresji szukaj w wyszukiwarce przebudzenia
Pokochaj wyraź wdzięczność miłość przyciągniesz serce=instrument poznania Są takie rzeczy w życiu co serce zna powody a rozum ich nie pozna Ile jest spraw co stają się jasne kiedy spojrzysz na nowo MIŁOŚCIĄ
http://www.youtube.com/watch?v=_8lK9Wy4 ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=Ec8Yui1P ... ure=fvwrel
http://www.youtube.com/watch?v=WzAPpe75e7o
http://www.youtube.com/watch?v=frv6FOt1BNI
http://www.youtube.com/watch?v=cOGUqAGR ... re=related
Avatar użytkownikaprzebudzona-NIMFA Kobieta
szukam oświeconych NAUCZYCIELI
 
Posty: 212
Dołączył(a): 07 cze 2010, 22:40
Lokalizacja: POLSKA
Droga życia: 11
Typ: ciągle zmienna bo doświadczam

Re: Ayahuasca

Post 09 cze 2011, 15:30

Faktycznie zielsko jest kiepskim pomysłem w walce z depresją, osobiscie polecałbym klasyczne antydepresanty takie jak fluoksetyna czy wenlafaksyna. Mają w sumie nie wiele skutków ubocznych i są dośc skuteczne.
Na Ayahuasce sam bym się skusił. Eksperymentowałem juz z Salvią Divinorum, niestety została już zdelegalizowana.
Jeden z głownych składników Ayahuasci - DMT mozna gdzieś zamówić chyba, wraz z innymi pochodnymi tryptaminy..
Too weird to live,
too rare to die.
Avatar użytkownikaJoe Black Mężczyzna
 
Posty: 562
Dołączył(a): 04 sty 2010, 02:28
Typ: 4w5
Zodiak: Ryby

Re: Ayahuasca

Post 09 cze 2011, 20:19

Zielsko jest rzeczywiście złym pomysłem na depresje, może pogłębić doła. Ale nie zgadam się, że posiada skutki uboczne dla organizmu. Owszem palenie posiada, wiadomo - płuca. Ale jako sama w sobie posiada właściwości korzystne na naszego ciała. Działa przeciwbólowo, działa na jaskre, stwardnienie raka mózgu. Odradzam palenie przed 22 rokiem życia ze względu na kończące się dojrzewanie pełnej formy organizmu. Przecież można jeszcze zjeść ciastko lub coś innego :D
Ayahuasca, sam bym pojechał ale w miejsce z szamanem, a nie wiem czy w anglii jest bo nie sprawdzałem, ale żeby był szaman, bębenki, zacząć z asystą. Chciałbym to poczuć. Ale też sprawa dziwna, nasze ciało produkuje melatonine a ktoś zakazuje roślin, które powodują jej produkowanie. Wariactwo.
Jestem Bogiem i na kogo spojrzę, tego kocham, ponieważ jestem wszystkim, co widzę i kocham to, czym jestem.
Avatar użytkownikaBobBlunt
Żyć aby kochać, kochać aby żyć
 
Imię: Jestem, który jestem
Posty: 311
Dołączył(a): 11 lut 2011, 00:10

Re: Ayahuasca

Post 09 cze 2011, 21:03

Melatonine? Coś Ci się pokićkało chyba. :) To dimelotryptamina produkowana przez nasz mózg jest halucynogenna.
Too weird to live,
too rare to die.
Avatar użytkownikaJoe Black Mężczyzna
 
Posty: 562
Dołączył(a): 04 sty 2010, 02:28
Typ: 4w5
Zodiak: Ryby

Re: Ayahuasca

Post 09 cze 2011, 21:41

Joe Black napisał(a):Melatonine? Coś Ci się pokićkało chyba. :) To dimelotryptamina produkowana przez nasz mózg jest halucynogenna.

hehe rzeczywiście, zobaczyłem jeszcze raz materiały, które przeglądałem na ten temat i nie ma nic o melatoninie :D Dobrze, że mnie poprawiłeś.
Jestem Bogiem i na kogo spojrzę, tego kocham, ponieważ jestem wszystkim, co widzę i kocham to, czym jestem.
Avatar użytkownikaBobBlunt
Żyć aby kochać, kochać aby żyć
 
Imię: Jestem, który jestem
Posty: 311
Dołączył(a): 11 lut 2011, 00:10

Re: Ayahuasca

Post 09 cze 2011, 21:53

Joe Black napisał(a):Faktycznie zielsko jest kiepskim pomysłem w walce z depresją, osobiscie polecałbym klasyczne antydepresanty takie jak fluoksetyna czy wenlafaksyna. Mają w sumie nie wiele skutków ubocznych i są dośc skuteczne.
Na Ayahuasce sam bym się skusił. Eksperymentowałem juz z Salvią Divinorum, niestety została już zdelegalizowana.
Jeden z głownych składników Ayahuasci - DMT mozna gdzieś zamówić chyba, wraz z innymi pochodnymi tryptaminy..


Antydepresnaty.
Działają tak, że otumaniają człowieka.
Człowiek przestaje myśleć i wchodzi w jakiś obojętny stan.
Stan zobojętnienia i jakiejś pół świadomości.
I prawie kompletna degeneracja umysłu.
Mniej mysli człowiek szczęśliwszy.
No ale nie do końca.
Eruanis.
Nie tędy droga aby dodawać do siebie cokolwiek.
Największą moc masz Ty Sama.
Twoje Ja Jestem nie potrzebuje nikogo i niczego do Bycia i czucia Pełni.
Depresja jest spowodowana przez przyjęcie jakiegoś wypaczonego poglądu tak bardzo aż do całkowitego zatracenia w nim.
Ale to wszystko sen.
Mara na jawie.
Konstrukcja z myśli.
Nie ważne jak wygląda mocarnie albo prawdziwie.
To tylko mały przestraszony trzęsący się umysł.
Nic nie może zastąpić Twojego niezrównanego Ja Jestem.
To jest to największe światło.
Najczystsza moc.
I ta moc prawdziwie poznana.
Prawdziwie poczuta w sercu.
Może wszystko.
Brak jej limitu.
Samoleczenie.
Leczenie innych.
To tylko ułamek tego co mieści się w Ja Jestem.
Ja Jestem to tak niewyobrażalna radość.
Ja jestem to najcudniejsza miłość.
Bezkresne boskie spektrum.
Cuda się zdarzają.
Sprawdź. :)
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Ayahuasca

Post 09 cze 2011, 22:22

Konserwa dziekuje za lekture. Wszystkim innym rownierz dziekuje za slowa otuchy i zrozumienia. Szczerze powiem ze zadnym lekom nie ufam, nawet do lekarza sie boje isc :D wiec nie ma mowy o antydepresantach..
najwazniejsze ze radze sobie z kontrolowaniem tych wszystkich wariactw, kiedys potrafilam przelezec w lozku caly dzien placzac i nie umiejac sie opanowac, dzis tylko patrze na to wszystko i ignoruje jednak calkiem spore to utrudnienie dla zycia..

w Ayahuasce chcialabym znow poczuc siebie, przeprogramowac bledne poglady, zapomniec o nalogach, poczuc jednosc ze swiatem i jeszcze bardziej sie obudzic bo tak jak wspomnialam jakas niewyrazna jestem..

Sinbard, zgadzam sie z toba odnosnie blednie wprowadzonego pogladu, ba z pol podswiadomosci przydaloby mi sie przeprogramowac..

no i najwazniejsze, chce w koncu odzyskac zaufanie do siebie.. za duzo wiedzy przyjelam w bardzo krotkim czasie i ciezko mi to jakos ogarnac

A odnosnie takich najprawdziwszych szamanskich rytualach to polecilabym Peru. Ludzie uzaleznieni od heroiny powracaja po paru dniach kompletnie odmienieni, bez sladu nalogu. To dopiero cud!

wiec wszystko jest w nas tylko czasem potrzeba tego 'kopa' :)

dla zainteresowanych http://www.ayahuascaretreats.org/
Eruanis
 

Re: Ayahuasca

Post 09 cze 2011, 23:05

Sinbard chyba jesteś słabo zorientowany, bo nowoczesne leki antydepresyjne typu ssri lub snri nie otumaniają wcalę, a nawet wręcz przeciwnie.

Eruanis taką sesje programująca dobrze jest przeprowadzić z jakimś terapeutą, sama pod wpływem psychodelików mozesz sobie bardziej zaszkodzić.

O tych rytuałach jeszcze poczytam, to jest conajmniej interesujące,
tak jak ibogaina która również wyleczyła wielu alkoholików i heroinistów podczas jednej podrózy.
Może z DMT również by się tak dało? :)


DMT-Molekuła Duszy

polecam
Too weird to live,
too rare to die.
Avatar użytkownikaJoe Black Mężczyzna
 
Posty: 562
Dołączył(a): 04 sty 2010, 02:28
Typ: 4w5
Zodiak: Ryby

Re: Ayahuasca

Post 09 cze 2011, 23:51

Joe Black napisał(a):Sinbard chyba jesteś słabo zorientowany, bo nowoczesne leki antydepresyjne typu ssri lub snri nie otumaniają wcalę, a nawet wręcz przeciwnie.


Tak, tak SZCZĘŚCIE w pastylce.
Dobrze. :)
Wolę życie.

Wspaniały genialny film.
Nauka i duchowość to to samo.
Wszystko jest Jednym.
Dziękuję. :)
Avatar użytkownikaSinbard Mężczyzna
Blackbird
 
Imię: Mariusz
Posty: 1888
Dołączył(a): 20 kwi 2011, 13:05
Lokalizacja: Multiwersum.
Zodiak: Wodny Smok

Re: Ayahuasca

Post 11 cze 2011, 08:19

Na wstępie napisze Ayahuasca jest nielegalne w EU, za wyjątkiem holandii i Czech.

natomiast byłem w Peru, przez pewien okres zażywałem ayahuske z szamanami w dzungli.

watpie ze przeprogramuje człowieka, wątpie by wyciagneła z depresji, natomiast moze pokazac, odmienic, dac nowe doswiadczenie i wzniesc na wyzyny samopoznawcze.

na ayahuasce doszedlem do stanu buddy, potem do jezusa, a na koncu rozplynelem sie we wszystkim. nie bylo czasu przestrzeni, ego.
wiekszosc ludzi tu nie doszla, bo nie miala ochoty, wolala zajac sie sprawami doczesnymi i ziemskimi, co w sumie nie jest zle.
bo nie ma zla, ani dobra. niczego nie ma, a wszystko jest.

i wiem ze wiekszosc tych slow nie rozumie, bo nie mozna ich zrozumiec w teorii, trzeba ich doswiadczyc. los dal mi szanse, ze doswiadczylem tego, dal mi tez mozliwosc powrotu lub znikniecia. wybralem powrot do ego i do formy.

nie jestem zadnym mistrzem, slowo oswiecony jest mi obce, wiekszosc mistrzow to ludzie ktorze chca twoich pieniedzy, lub wpaja idee ktorych nie doswiadczysz.

w chwili obecnej umysl ludzki jest odciety od wszystkiego, nie ma polaczenia i nie ma woli na polaczenie ze wszystkim. gdyby matka ziemia chciala to w ciagu 1 sekundy wszyscy by sie polaczyli, ale nie ma na to woli. jest wybor i wolnosc, doswiadczenie pragnie indywidualizmu i w pewnym stopniu cierpienia.

kazdy moze z tego wyjsc w dowolnej chwili, kazdy z nas moze sie polaczyc, ale malo komu sie udaje. wiekszosc ktorym sie udaje, zamilknie na wieki. bo nie bedzie mialo nic do dodania.

cisza, bloga cisza, harmonia, spokój. homostaza.
jestem
 
Posty: 14
Dołączył(a): 11 cze 2011, 08:05

Re: Ayahuasca

Post 11 cze 2011, 21:14

Myślisz, że twoja historia jest prawdziwa... W żadnej mierze, to tylko iluzja, to tylko sen...
To co uznajecie za prawde stanowi wasze ograniczenie, dopiero gdy pozbędziecie się ograniczeń staniecie się wolni.
Avatar użytkownikaPlantator Mężczyzna
człowiek z nikąd
 
Imię: Jarek
Posty: 82
Dołączył(a): 03 wrz 2010, 18:26
Droga życia: 7
Typ: 9w1 - "Marzyciel"
Zodiak: strzelec, smok

Re: Ayahuasca

Post 12 cze 2011, 03:17

Plantator napisał(a):Myślisz, że twoja historia jest prawdziwa... W żadnej mierze, to tylko iluzja, to tylko sen...


ah no wlasnie, co za roznica czy zrobie dobrze czy zle... i tak mnie nie ma ;)
dziekuje plantatorze jak zwykle zreszta.. x
Eruanis
 

Re: Ayahuasca

Post 12 cze 2011, 08:33

Wszystko co cię w życiu spotyka jest dobre.

Eruanis napisał(a):w Ayahuasce chcialabym znow poczuc siebie, przeprogramowac bledne poglady, zapomniec o nalogach, poczuc jednosc ze swiatem i jeszcze bardziej sie obudzic bo tak jak wspomnialam jakas niewyrazna jestem..


Mnie się wydaje że chcesz ją wykorzystać jako ucieczke od siebie, kiedy w tobie jest lęk, powinien zostać zaakceptowany, ukrywanie go lub tłumienie nie ma sensu.
Coś ci powiem dopóki czegoś nie przyjmiesz, nie możesz się z tym rozstać. Nie możesz wyrzec się tego, do czego nigdy się nie przyznałaś. Nie można zmienić tego, czego się do siebie nie dopuszcza.
To co uznajecie za prawde stanowi wasze ograniczenie, dopiero gdy pozbędziecie się ograniczeń staniecie się wolni.
Avatar użytkownikaPlantator Mężczyzna
człowiek z nikąd
 
Imię: Jarek
Posty: 82
Dołączył(a): 03 wrz 2010, 18:26
Droga życia: 7
Typ: 9w1 - "Marzyciel"
Zodiak: strzelec, smok

Powrót do działu „Praktyka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości