Psychologia, działanie mózgu.
Pisałam kiedyś na podobny temat, lecz problemy powróciły. Zacznę jeszcze raz.

Czwartego maja skończę osiemnaście lat. Od trzynastego roku życia skupiam się na własnym rozwoju wewnętrznym, co teraz ogromnie owocuje. Jestem osobą niezwykle empatyczną, dodatkowo interesującą się psychologią, pedagogiką, oneironautyką, medytacją oraz podróżami astralnymi. Kryję w sobie niesamowite uczucia, którymi darzę jedynie osoby mi najbliższe (mama, babcia, moja partnerka). Bardzo często, niemal zawsze, słyszę od swoich znajomych/rodziny/bliskich, że jedynie przy mnie mogą być sobą i czują się niesamowicie spokojnie, a nawet bezpiecznie (myślę, że powoduje to moja aura). Mam pasję, którą rozwijam dosłownie od pierwszego roku życia, mianowicie jest to sztuka- rysunek, malarstwo, hand- made, dekoracje, projektowanie, krawiectwo... Mogłabym wymieniać tak bez końca. Czuję się człowiekiem spełnionym, który odkrył w życiu swoją drogę. Piszę jednak, ponieważ nie potrafię już sama poradzić sobie z problemami. Skupiają się one wokół mnie, moja wyobraźnia i chęć bycia ofiarą- inaczej- chęć zwrócenia na siebie uwagi, powoduje u mnie silnie skrajne emocje, które są dla mnie nie do wytrzymania. Czasem zaczynam się ich bać, gdyż rodzą we mnie ogromne poczucie marności lub wręcz przeciwnie- sprawiają, iż wydaję się sobie być na tyle silna, że mogłabym osobę, która zadała mi 'cios', fizycznie skrzywdzić, a w dodatku zrobić to z zimną krwią. Wystarczy jedno słowo bliskiej czy nieznanej mi osoby, a nawet drobny gest i wpadam w furię. Albo chce mi się płakać i to robię, albo krzyczę, jestem wściekła, mam ochotę bić, czasem nawet nie wytrzymuję i kogoś uderzę. Za każdym razem leci wiązanka przekleństw. Wszystko zaczęło się od momentu, gdy zajęłam się swoją sferą duchową, jak pisałam wcześniej, było to, gdy miałam trzynaście lat. No właśnie... Był to okres pierwszej gimnazjum. Trafiłam na fatalną klasę, w której znęcano się nade mną psychicznie, głównie z powodu wyglądu, choć było to irracjonalne. Teraz wiem, że były to złośliwe docinki, jednak te trzy lata tak wgryzły się w moją psychikę, że nawet partnerka nie daje rady pozbyć mi się kompleksów. Zwyczajnie się krępuję, wstydzę, nie wierzę w swój wygląd, nie wierzę, że mogą się podobać. Mam nadwagę, z którą walczę od długiego czasu, lecz ona wcale nie odejmuje mi uroku, jak twierdzi duża grupa osób- a go dodaje. Innym problemem jest to, iż nie zawsze przedstawiam swoje zdanie, mimo, że myślę inaczej, mówię co innego, żeby np. nie skrzywdzić słowami bliskich mi osób. A przecież powinnam przejmować się sobą, tym, że w ten sposób robię krzywdę sobie.
+ przejmuję się uwagami innych, biorę do serca tylko te złe, w dobre nie wierzę.

Wypisałam listę tego, czego chcę: żyć tu i teraz, pokochać siebie, być pewna siebie i swoich możliwości, prowadzić zdrowy tryb życia, mieć własne zdanie, żyć teraźniejszością i przyszłością, wyciągać wnioski z przeszłości, oddać się sercu, rozwijać talenty i pasje, potrafić rozdzielić dobro od zła, panować nad emocjami, być bardziej otwarta na ludzi, szczęścia, zdrowia, pojednania sama ze sobą, być wolnym człowiekiem, samodzielnie podejmować decyzje, kochać i być kochaną, być sobą. A przecież jak mówi moje życiowe motto- WYSTARCZY CHCIEĆ.

Bardzo proszę o pomoc, gdyż z wymienionymi problemami sama nie potrafię sobie poradzić. Zwalczyłam wiele, lecz to przerasta moje możliwości. Najbardziej zależy mi na kontrolowaniu emocji i pokochaniu siebie.

Pozdrawiam cieplutko,
KAKU.
Avatar użytkownikakaku Kobieta
 
Imię: KAKU
Posty: 156
Dołączył(a): 22 kwi 2010, 19:11
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: BYK
Witaj, Kaku.

Źródłem Twoich problemów nie są emocje - jakiekolwiek by nie były - ale umysł. Nie nauczyłaś się panować nad nim, więc skorzystał z okazji i odwrócił role. Dlatego potrzebuje skrajnej tożsamości (albo cierpiętnik, albo mistrz), nieudolnie odwraca uwagę od połączenia z sercem produkując agresję czy nieczułość, wyobraża sobie kompleksy... A nade wszystko nie chce oddać władzy w ręce swojej pani. Wbrew pozorom do naprawy wystarczy Ci niewiele narzędzi. Pierwszym jest uważność - bycie zawsze obserwatorem, który patrzy na swoje emocje oraz myśli. Poza tym powinnaś pamiętać, że Twoja natura jest o wiele wspanialsza od projektowanej przez ego. Doskonała.
Przykładowa literatura: Edward Stachura - Fabula rasa; Eckhart Tolle - Potęga teraźniejszości; Riso, Hudson - Enneagram a typy osobowości (4w5 - Indywidualistka); Barbara Rosiek - Kokaina (przykład uzależnienia i od myśli, i od dragów); Anthony de Mello - Przebudzenie; Michael Newton - Przeznaczenie dusz; Bandler Richard - Umysł, jak wreszcie z niego korzystać.

PS Nie aura powoduje poczucia bezpieczeństwa, a raczej uczucia i myśli, których jest odzwierciedleniem.
Jesteśmy tacy sami, myślimy tak samo - mówimy tylko to w innych językach.
http://chomikuj.pl/aver37
Avatar użytkownikaAver
 
Posty: 141
Dołączył(a): 29 mar 2011, 14:53
Obserwuję się od bardzo dawna, wiem kiedy jestem zła, a kiedy chce mi się płakać. Ostatnio te nagłe zmiany nastrojów są cały czas, po jakieś dziesięć razy w ciągu dnia, drastyczna przemiana. Jakby właśnie umysł zapanował nade mną. Tak, zapanował nade mną, ale dlaczego tak się stało, skoro dawałam i daję mu tyle uwagi? Czemu wymknął mi się spod kontroli? Spowodowały to bodźce zewnętrzne? Dlaczego za wszelką cenę umysł blokuje dotarcie do świadomości pozytywnych informacji? Oczywiście zabiorę się za lekturę podanych dzieł, dziękuję za nie. "Kokainę" czytałam, teraz kończę "Weronika postanawia umrzeć", dała mi wiele do myślenia. Niesamowicie zdziwiło mnie, gdy czytałam o Enneagramie 4, a tym bardziej 4w5, coś niecodziennego, jakby żywcem ktoś zdjął ze mnie skórę i ją dokładnie przeanalizował, po czym to opisał.

Co masz, Aver, na myśli mówiąc o doskonałej naturze? Że posiadamy umysł i władzę nad nim, jako jedyne istoty na Ziemi?
Avatar użytkownikakaku Kobieta
 
Imię: KAKU
Posty: 156
Dołączył(a): 22 kwi 2010, 19:11
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: BYK
Kaku sama sobie odpowiedzialas, umysl zawladnol toba wlasnie dlatego ze sie na nim skupialas ale to wychodzi na dobre bo lepiej wiedziec niz nie wiedziec a jak juz wiesz to niema sensu nadmiernie drarzyc tematu bo umysl to narzedzie do stwarzania glupich historyjek. Zauwarz ze z tego punktu widzenia to co niepokojace jest bardziej pobudzajace niz to co mile i umysl wywala czarne mysli bo one go pobudzaja a to co fajne to z serca a nie umyslu.
Conan Barbarzynca Mężczyzna
 
Imię: Grzegorz
Posty: 240
Dołączył(a): 28 paź 2010, 21:26
Droga życia: 8
Zodiak: Lew
Przypatrzmy się funkcjonowaniu umysłu. Jedną z najbardziej charakterystycznych rzeczy jest to, że musi przetwarzać informacje. To bez znaczenia, czy są dawno poznanymi rzeczami, czy kazaliśmy mu pracować nad konkretnym projektem. Robi to, w czym jest dobry. Inną cechą jest sposób, w jaki dochodzi do uwarunkowania: poprzez pobudzanie komórek nerwowych neurony w swojej sieci łączą się. Każde kolejne powtórzenie czynności oznacza utrwalenie mechanizmu.
Jeśli pomyśleć nad tym, wydaje się oczywiste, jak doszło do kłopotu - poprzez przyzwyczajenie! Aby zmienić wzorzec, trzeba usuwać skutki na bieżąco oraz wyeliminować przyczyny. Za pierwsze odpowiada obserwacja. Kiedy patrzysz na swoje emocje wiesz, że nie jesteś nimi - to chemiczne reakcje na bodźce. Przy odrobinie wprawy świadomość tego pozwala na zachowanie spokoju. Z kolei nadmiar myśli usuwa skupienie umysłu na czymś, np. oddechu lub danym punkcie. Pozornie większym wyzwaniem jest zmiana na poziomie przyczyn. Powinnaś nie tylko być obecną (w "tu i teraz"), ale znać swoją naturę - jako istoty kosmicznej o genialnych możliwościach, której celem jest rozwój w równowadze. Sama wybrałaś taką inkarnację, więc spróbuj poznać samą siebie. :)
Aha, ludzie nie są jedynymi istotami na Ziemi potrafiącymi zapanować nad swoim umysłem - w tej chwili na naszej planecie roi się od różnych międzywymiarowych postaci.

Co do Enneagramu, jasne - opisuje ludzi bardzo dokładnie. Jednak trzeba pamiętać, że jest niezłym narzędziem rozwoju. Popatrz na pierwsze trzy poziomy zdrowia - a zapewniam, że są tylko początkiem. Każdy może osiągnąć naprawdę wiele.
Jesteśmy tacy sami, myślimy tak samo - mówimy tylko to w innych językach.
http://chomikuj.pl/aver37
Avatar użytkownikaAver
 
Posty: 141
Dołączył(a): 29 mar 2011, 14:53
Na logikę- tak, wszystko to racja. Ale czy rozwiązaniem będzie powtarzanie sobie- uspokój się, jesteś atrakcyjna i masz własne zdanie? Przyzwyczajenie umysłu do tego toku myślenia? A jak pozbyć się przeszłości, zastąpić ją czymś nowym, czy wrócić do przeszłości i przeanalizować ją, docierając, że to, co się w niej działo, to tylko mój wymysł i przewrażliwienie? Uświadomić się? Bo wydaje mi się, że zostawienie nierozstrzygniętej przeszłości samej sobie to nie jest rozwiązanie, bo prędzej czy później to do mnie i tak wróci, niczym bumerang.

Mam też ostatnio problem ze skupieniem się na jednej czynności, mówię tu np. o medytacji, ale i również o czynnościach seksualnych, co nie pozwala mi na osiągnięcie satysfakcji w pełni. Medytację przerwałam jakiś tydzień temu, ponieważ natłok wszelkich myśli nie pozwala mi na nic. Już wcześniej trudno mi było skupić się na oddechu (preferuję tą technikę). Przez to mam w sobie coraz mniej tzw. kosmicznej energii i czuję się wręcz beznadziejnie, jestem osłabiona, zmęczona, przygnębiona, jakbym była po wielodniowej chorobie. Zdarzenia nakładają się na siebie, mieszając. Jeszcze kłótnie z partnerką sprawiają, że czuję się dosłownie jak za dużo myślące zwłoki.
Avatar użytkownikakaku Kobieta
 
Imię: KAKU
Posty: 156
Dołączył(a): 22 kwi 2010, 19:11
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: BYK
Owszem, zmiana przyzwyczajeń jest poprawnym sposobem, choć dotyczy - jak już wspomniałem - jedynie skutków. Pamiętaj jednak, że kłopotów umysłu nie da się rozwiązać za pomocą jego samego. Dlatego jednocześnie sięgnij po świadomość o znacznie większej przepustowości i nie baw się w złudzenia. Widzę, że właśnie spróbowałaś mówiąc "cała moja historia składa się z wymysłów". Skoro już to wiesz, nie musisz brnąć w przeszłość. Możesz wyciągnąć wnioski, ale żyj w teraźniejszości, bez utożsamienia. Nie jesteś swoim wizerunkiem i doświadczeniami, one stanowią tylko cień. Dlatego warto rzucić przeszłość tak, jak rzuca się na ziemię zbyt ciężką walizkę. Nie trzeba rozważać drogi jej kupna, ilości spakowanych rzeczy, przywiązania, wszelkich za i przeciw. Puszczasz - to wszystko.

Sposoby na zwiększenie energii opisałem tutaj: http://forum.przebudzenie.net/post31698.html#p31698
Jesteśmy tacy sami, myślimy tak samo - mówimy tylko to w innych językach.
http://chomikuj.pl/aver37
Avatar użytkownikaAver
 
Posty: 141
Dołączył(a): 29 mar 2011, 14:53
Tak, zrobię to, ponieważ coraz więcej do mnie dociera.

A co z natłokiem myśli i brakiem skupienia?
Avatar użytkownikakaku Kobieta
 
Imię: KAKU
Posty: 156
Dołączył(a): 22 kwi 2010, 19:11
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: BYK
Ćwiczenie czyni mistrza. Postaraj się zadbać o wymienione w linku rzeczy oraz - tak zwyczajnie - próbuj utrzymać uwagę. Jestem pewien, że braki miną. Jako bonus możemy o danej godzinie wspólnie pomedytować i prześlę Ci trochę energii.
Jesteśmy tacy sami, myślimy tak samo - mówimy tylko to w innych językach.
http://chomikuj.pl/aver37
Avatar użytkownikaAver
 
Posty: 141
Dołączył(a): 29 mar 2011, 14:53
Dobrze, dziękuję, to miłe :) Zwykle medytuję w godzinach 21:00- 22:00.
Avatar użytkownikakaku Kobieta
 
Imię: KAKU
Posty: 156
Dołączył(a): 22 kwi 2010, 19:11
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: BYK
Zatem do zobaczenia!
Jesteśmy tacy sami, myślimy tak samo - mówimy tylko to w innych językach.
http://chomikuj.pl/aver37
Avatar użytkownikaAver
 
Posty: 141
Dołączył(a): 29 mar 2011, 14:53
Do zobaczenia!
Avatar użytkownikakaku Kobieta
 
Imię: KAKU
Posty: 156
Dołączył(a): 22 kwi 2010, 19:11
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: BYK
Mi swego czasu pomogło to...
Nie wiem skąd to, z jakiejś książki...dostałam :)
Wydrukuj i czytaj po parę razy dziennie :D
Zdrowe przekonania myślenia opartego na miłości

1. Moje poczucie wartości nie zależy od tego, czy umiem zadowolić innych.
2. Jestem kompletny, pełen miłości i wartościowy już teraz.
3. Uzdrawianie mojego życia zaczyna się w moim umyśle.
4. Jeśli pragnę zmian, muszę najpierw wejrzeć w swój umysł.
5. Przeszłość przeszła. Przyszłość przyjdzie. Teraźniejszość jest teraz.
6. Jeśli otworzę serce na miłość, moje życie będzie pełne i szczęśliwe.
7. Dzieląc się z innymi tym, kim jestem, poznaję siebie. Nie brakuje we mnie niczego, mogę zacząć tak postępować już dzisiaj.
8. Naprawiając ciebie, nie naprawię samego siebie.
9. Miłość i przebaczenie pokażą mi drogę do spokoju i łagodności.
10. Nic mnie nie ogranicza.
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
Hmm, regułki utrwalają się w umyśle. Może to i nie jest zły pomysł?
Avatar użytkownikakaku Kobieta
 
Imię: KAKU
Posty: 156
Dołączył(a): 22 kwi 2010, 19:11
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: BYK
Pomysł jest niezły, ale diabeł tkwi w szczegółach. Powtarzając różne zdania warto pamiętać, że podświadomość nie zauważa słowa "nie". Dlatego powtarzając formuły zawierające to słowo - na przykład "nie jestem rozemocjonowana" -możesz utrwalić przeciwny zapis. Afirmacje powinny mieć pozytywne brzmienie, jak "jestem zawsze opanowana" lub "kocham swoje ciało". Prócz tego warto wiedzieć, że najbardziej efektywna jest mowa, w którą wkładamy swoje uczucia. Wystarczy jednoczesne wywoływanie w sobie jasnych wspomnień lub wrażeń. Dobrą sztuczkę są też aformacje, czyli zadawanie sobie pytań, coś na wzór "Ojej, dlaczego tak świetnie wychodzi mi szydełkowanie?". Umysł lubi szukać odpowiedzi, a jeśli nie znajduje ich w rzeczywistości, bierze się za przyciąganie.
Jesteśmy tacy sami, myślimy tak samo - mówimy tylko to w innych językach.
http://chomikuj.pl/aver37
Avatar użytkownikaAver
 
Posty: 141
Dołączył(a): 29 mar 2011, 14:53

Powrót do działu „Psychologia”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości