Psychologia, działanie mózgu.
kaku napisał(a):Żeby ocenić, muszę przeczytać obie. Póki co- zabieram się za "Potęgę teraźniejszości" ;)

Powodzenia ! :D
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
kaku napisał(a):
Aver napisał(a):Myślę, że to niezły moment, abyś sięgnęła po "Potęgę teraźniejszości" Eckharta Tolle - wyjaśni Ci bardzo wiele.


Miałam to właśnie zrobić :)


Mówiąc językiem don Juana: to omen, przypadki nie istnieją.
To co uznajecie za prawde stanowi wasze ograniczenie, dopiero gdy pozbędziecie się ograniczeń staniecie się wolni.
Avatar użytkownikaPlantator Mężczyzna
człowiek z nikąd
 
Imię: Jarek
Posty: 82
Dołączył(a): 03 wrz 2010, 18:26
Droga życia: 7
Typ: 9w1 - "Marzyciel"
Zodiak: strzelec, smok
Kaku, właśnie wpadło mi do głowy, więc napiszę jeszcze...

W poradzeniu sobie z emocjami bardzo pomaga ograniczenie - do minimum a nawet do zera - dostarczania do umysłu treści tzw. "medialnych" (TV, gazety, łonety...).
Sporo tam zmanipulowanych i wyreżyserowanych "newsów", mających wywoływać z góry określone emocje u odbiorców tych treści.

Pozdrawiam! :)
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
sinsemilla napisał(a):Kaku, właśnie wpadło mi do głowy, więc napiszę jeszcze...

W poradzeniu sobie z emocjami bardzo pomaga ograniczenie - do minimum a nawet do zera - dostarczania do umysłu treści tzw. "medialnych" (TV, gazety, łonety...).
Sporo tam zmanipulowanych i wyreżyserowanych "newsów", mających wywoływać z góry określone emocje u odbiorców tych treści.

Pozdrawiam! :)


Co racja to racja. Ale ciężko mi będzie zrezygnować z mojego ulubionego serialu "Sex w wielkim mieście" ;)
Avatar użytkownikakaku Kobieta
 
Imię: KAKU
Posty: 156
Dołączył(a): 22 kwi 2010, 19:11
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: BYK
Z ręką na sercu przyznaję się, że jest ze mną coraz to gorzej. Przez 'mordowanie' mnie psychiczne nie mam w ogóle sił fizycznie, od razu się męczę, chce mi się płakać, czuję się nic niewarta. W dodatku zakończyłam związek w dość nieprzyjemny sposób. Ten związek mnie wyniszczył- jestem wrakiem człowieka. Nie mam sił się podnieść, cały czas od kilku dni boli mnie głowa z nerw, nie wiem jak tego się pozbyć, jak to przeboleć. Jak po takim czymś wziąć się za siebie, może umysł się zlituje, choć wątpię- jeszcze bardziej chce mnie pogrążyć, o zgrozo.
Avatar użytkownikakaku Kobieta
 
Imię: KAKU
Posty: 156
Dołączył(a): 22 kwi 2010, 19:11
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: BYK
Witają Ciebie... strachy na lachy!
Widzę, że uaktywniasz ciało bolesne. Teoretycznie jest to błąd, bo nakręcasz siebie. Z drugiej strony - najczęściej najlepszą przysługą dla chwiejącego się człowieka jest podłożenie mu nogi. (tak zwana pomoc negatywna) No cóż, odłóż na chwilę swoje problemy na bok i popatrz na nie. Są warte oddawania w ich ręce swojego dobrego samopoczucia oraz wolności? Co pozwalają Ci zrozumieć? Czy z gąsienicy nie rodzi się motyl, a noc nie jest najciemniejsza tuż przed świtem? Polecam wziąć gorącą kąpiel/pomedytować nad herbatą/wyjść do parku, lasu lub na koncert. Powinnaś wtedy zauważyć pewną sztuczność swoich emocji - bo jak to tak, wybrać je, kiedy jest tyle innych, szczęśliwszych wariantów?
Swoją drogą, możesz uważać siebie za nic nie warty wrak człowieka, ale jakie to byłoby cudaczne. Wielka pani, doskonały przejaw boskości, postanawia taplać się w błocie. Owszem, to ciekawe doświadczenie, ale czasem nie wypada.

Posłuchaj starego, dobrego Steda.
http://www.youtube.com/watch?v=MCtO1w2KEPw
Ostatnio edytowano 27 kwi 2011, 18:20 przez Aver, łącznie edytowano 1 raz
Jesteśmy tacy sami, myślimy tak samo - mówimy tylko to w innych językach.
http://chomikuj.pl/aver37
Avatar użytkownikaAver
 
Posty: 141
Dołączył(a): 29 mar 2011, 14:53
Takie sytuacje życiowe pomagają nam skupić się właśnie na Sobie oraz na emocjach, które nie są integralną częścią JA, są przejściowe....
Przyglądaj się uczuciom, emocjom, nie oceniając ich, pozwól im być, niech płyną...

Jak można pominąć utożsamienie Siebie z przeżywanymi emocjami?
1. Zidentyfikowanie swych (także negatywnych) uczuć, nazwanie ich (np. to co teraz czuję to smutek, złość, strach...).
2. Zaakceptowanie, że są one we mnie, a nie na zewnątrz, w świecie
3. Nie traktowanie ich jako integralnej części JA, są one bowiem czymś przejściowym
z "Przebudzenia" Mello


Aver napisał(a):Posłuchaj starego, dobrego Steda.
http://www.youtube.com/watch?v=MCtO1w2KEPw

Świetny kawałek, kojarzy mi się z filmem "Siekierezada", na końcu filmu śpiewa ją Olbrychski ;)
o jest tu: http://w942.wrzuta.pl/audio/7iRiFTmi1sx/daniel_olbrychski_-_siekierezada_-_czy_warto
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
Aver napisał(a):Witają Ciebie... strachy na lachy!
(...) Polecam wziąć gorącą kąpiel/pomedytować nad herbatą/wyjść do parku, lasu lub na koncert. Powinnaś wtedy zauważyć pewną sztuczność swoich emocji - bo jak to tak, wybrać je, kiedy jest tyle innych, szczęśliwszych wariantów?


Ostrzygłam dziś dobrą koleżankę, spędziłam z nią trochę czasu, ale mimo to, czułam jakby wewnętrzne wołanie 'dość' i koniecznie chciałam zostać sama. Zostałam sama- zaczęłam się sama nad sobą użalać, wypisywać do drugiej koleżanki jak jest mi źle, jak bardzo czuję się niepotrzebna- choć- wiedziałam co robię, jakbym czuła potrzebę użalania się nad sobą, a wiem, że miałam tego nie robić. Jeżeli czegoś mamy nie robić, zawsze to zrobimy.

Powinnam zająć się sama sobą, ale do tego potrzebuję motywacji, potrzebuję realnej rozmowy z ludźmi takimi jak Wy tutaj. Nawet do głupiego zdyscyplinowania posiłków nie potrafię się 'zmusić', a co dopiero mówić tu o kontroli nad umysłem?

sinsemilla napisał(a):Takie sytuacje życiowe pomagają nam skupić się właśnie na Sobie oraz na emocjach, które nie są integralną częścią JA, są przejściowe....
Przyglądaj się uczuciom, emocjom, nie oceniając ich, pozwól im być, niech płyną...

Jak można pominąć utożsamienie Siebie z przeżywanymi emocjami?
1. Zidentyfikowanie swych (także negatywnych) uczuć, nazwanie ich (np. to co teraz czuję to smutek, złość, strach...).
2. Zaakceptowanie, że są one we mnie, a nie na zewnątrz, w świecie
3. Nie traktowanie ich jako integralnej części JA, są one bowiem czymś przejściowym
z "Przebudzenia" Mello


Tak, ale jak płyną, to drążą ogromne koryto, które mi później trudno zakopać, albo chociaż zmniejszyć jego głębokość. Uczucia potrafię już nazywać, łapię się na tym, że nazywam to, co aktualnie czuję, np.: Teraz czuję złość, która powoli przeradza się w agresję. Kiedyś nie włączało mi się nawet myślenie w takich momentach, teraz rozróżniam stany w jakich się znajduję. To dobry krok.

Co do medytacji, ostatnio tyle mam na głowie, że nie sposób mi się oderwać myślami od tego świata. Choć dziś na lekcji zapadłam na jakieś pięć minut w stan całkowitej nieświadomości.
Ostatnio edytowano 27 kwi 2011, 18:45 przez kaku, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownikakaku Kobieta
 
Imię: KAKU
Posty: 156
Dołączył(a): 22 kwi 2010, 19:11
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: BYK
kaku napisał(a):Tak, ale jak płyną, to drążą ogromne koryto, które mi później trudno zakopać, albo chociaż zmniejszyć jego głębokość.

Nie martw się, koryto samo się wypełni, tym czym trzeba, w swoim Czasie ;)


kaku napisał(a):Co do medytacji, ostatnio tyle mam na głowie, że nie sposób mi się oderwać myślami od tego świata. Choć dziś na lekcji zapadłam na jakieś pięć minut w stan całkowitej nieświadomości.

No ładnie. Nieświadomości?
Świadomość, Świadomość i jeszcze raz Świadomość! :P
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
W gruncie rzeczy nie chodzi o to, abyś nagle zmieniła sposób zachowania - powinnaś raczej umieć zaakceptować swoje błędy i potrafić je nazwać. Próba odcięcia gwarantuje nieskuteczność, bo myśl podąża za uwagą. A skoro ta pierwsza jest nieopanowana, efekty są wiadome.
Kwestia motywacji wydaje mi się mayą. Być może nie powinnaś rozważać swoich chęci do działań, tylko zacząć coś robić. W tym miejscu warto zauważyć, że przyczyną nieszczęścia, poczucia oddzielenia oraz pewnej apatii bywa brak realizacji pasji/woli/programu. Jak sądzisz, czy spełniasz swoje prawdziwe cele?

PS Wyłączanie się podczas lekcji jest zrozumiałe, też bym tak miał... gdyby nie rozmowy z kolegami/koleżankami.
Ostatnio edytowano 27 kwi 2011, 19:03 przez Aver, łącznie edytowano 1 raz
Jesteśmy tacy sami, myślimy tak samo - mówimy tylko to w innych językach.
http://chomikuj.pl/aver37
Avatar użytkownikaAver
 
Posty: 141
Dołączył(a): 29 mar 2011, 14:53
Aver napisał(a):Kwestia motywacji wydaje mi się mayą. Być może nie powinnaś rozważać swoich chęci do działań, tylko zacząć coś robić. W tym miejscu warto zauważyć, że przyczyną nieszczęścia, poczucia oddzieleni oraz pewnej apatii bywa brak realizacji swojej pasji/woli/programu. Jak sądzisz, czy spełniasz swoje prawdziwe cele?


Na dobrą sprawę- nie. Czegoś mi brakuje w moim życiu, nie potrafię jedynie wskazać czego. Pasja, która idzie w parze talentem jest obecna w moim życiu, wolna wola- w sumie także. A mój życiowy cel? Kiedyś był inny. Teraz chcę odkryć Siebie w pełni. Siebie i tylko Siebie. I być szczęśliwą. A coś mi staje na drodze ku temu.
Avatar użytkownikakaku Kobieta
 
Imię: KAKU
Posty: 156
Dołączył(a): 22 kwi 2010, 19:11
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: BYK
Wiesz, tu nie ma przybliżeń, a jest polaryzacja - albo ma się poczucie pełni związane z realizacją, albo nie. Reszta jest zazwyczaj ściemą służącą produkowaniu większej ilości luszu. No cóż, kwestia odkrycia należy już do Ciebie - mogę jedynie podpowiedzieć, że warto zwracać uwagę na reakcje i słuchać intuicji. Życzę powodzenia. :)
Jesteśmy tacy sami, myślimy tak samo - mówimy tylko to w innych językach.
http://chomikuj.pl/aver37
Avatar użytkownikaAver
 
Posty: 141
Dołączył(a): 29 mar 2011, 14:53
kaku napisał(a):A coś mi staje na drodze ku temu.

A co?


Wojownicy nie pokonują przeszkód, wojownicy je przeskakują lub omijają...
z należytą obserwacją przeszkody, co by się czegoś od niej nauczyć, o Sobie.
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
sinsemilla napisał(a):A co?


Właściwie, to ową przeszkodę już ominęłam. Czuję się, jakbym zrzuciła z siebie ogromnie ciężki plecak. Jeżeli będę już pewnej myśli, że to do mnie nie wróci- będę naprawdę spokojną i szczęśliwą osobą.
Avatar użytkownikakaku Kobieta
 
Imię: KAKU
Posty: 156
Dołączył(a): 22 kwi 2010, 19:11
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: BYK
Przypomnę dzisiejszy kin.

KIN 124 - Żółte Rezonansowe Ziarno

Dziś dostrzegam rozbieżności pomiędzy zdrowym rozsądkiem a poglądami mojego "wszechwiedzącego" Ego. Dziś ćwiczę cierpliwość w stosunku do siebie i najbliższych. Rzucam nowe nasienie w glebę i pragnę, aby wykiełkowało z niego ......... (wymień marzenie). To, co wyrośnie, odsłoni moją prawdziwą naturę. Tylko czy starczy mi zapału do pielęgnowania tego, co zasiałem?
Jesteśmy tacy sami, myślimy tak samo - mówimy tylko to w innych językach.
http://chomikuj.pl/aver37
Avatar użytkownikaAver
 
Posty: 141
Dołączył(a): 29 mar 2011, 14:53

Powrót do działu „Psychologia”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

cron