Wszystko inne dotyczące ezoteryki i spraw poruszanych w Przebudzeniu.
równowaga-czakry napisał(a):piszcie jaśniej
nuntisunya81 napisał(a):
równowaga-czakry napisał(a):KIM SĄ MAGOWIE i jak się chronić przed nimi ?


Magowie to dzieci w piaskownicy walczące z innymi o więcej piasku.
Jak się bronić?
Wyjść z piaskownicy.

NAPISAŁĘŚ w stylu wiem ale nie powiem #-o BO NIE UMIEM albo nie chce mi się, tak tylko se pisze i tak temat rozmywa się w kupe ,zamiast w coś konkretnego
\pewnie wiedzących i znających temat doskonale ,było by to jasne i z sensem ale dla mnie i dla innych nie znających , jest to bez sensu mini ALEGORIA fajnie ,że piszecie niejasno nic mi to nie mówi w jakim pisaku ?jakie dzieci ?pisz bez alegorii
gdzie są ci magowie na ziemi czy w astralu manipulują lub chcą próbować coś robićmożesz rozjasnić to bardziej ,tu nie jest temat dla znających temat ,tylko próba rozjaśnienia dla nieznających tematu ,więc proszę jaśniej nie jednym zdaniem ,

wybacz ale alEGOrie lubie. ego i lego też :shock: dzieci już mniej, może dlatego, że sam nim troszkę jestem. :D
ale masz rację, bywam leniwy i olewczy. Nie wiem i nie umiem to moje ulubione odpowiedzi :)

W mojej małej alegorii piasek symbolizuje energie, z piasku można zbudować babki lub zamki, podobnie energie możemy spożytkować na różne sposoby. Dalej... magowie (w negatywnym znaczeniu) to te z dzieciaków, którzy niszczą innym zamki, lub/i zabierają budulec, żeby zbudować swoje.
Dzieci, którym zniszczono zamki czują się fatalnie, bo przecież zamki są dla nich takie ważne.
Dzieci magowie czują natomiast moc, lubią ta moc, lubią manipulować, lubią władze.
Sensem ich istnienia to burzenie innych zamków i budowanie swoich. w tym widzą swoją nieśmiertelność.
Zapominają, że nie są swoimi zamkami.
Jednak pewnego dnia dzieci dorastają, opuszczają piaskownice i budują z solidniejszych materiałów jako jedna drużyna.
Być może paru z dzieciaków magów z największymi zamkami zostaje w piaskownicy.
Będą budować i burzyć tak długo jak tylko mają na to ochotę.

z życia wzięte...
My jesteśmy sami magami w codziennych często nawet prozaicznych sytuacjach życia.
Byłem ostatnio w przychodni lekarskiej z NFZ-u.
Obserwowałem walkę magów.
Grupa pacjentów (magów) czeka na wizytę, na drzwiach wisi karteczka z kolejnością w jakiej mają wchodzić.
Lekarz otwiera drzwi i walka zaczyna się. Wygrywa pani w wieku 60 lat, wyprzedza około 20 letnią dziewczynę
zabiegając jej właściwie drogę. Drzwi się zamykają przed nosem 20 latki.
ale to nie koniec...
Słychać w tle głos pełny złości (pani w wieku 70l) i wyrzutów pod adresem 20 letniej panny:
"DLACZEGO JĄ PRZEPUŚCIŁAŚ ?!?!?"
"NIE SPIESZY CI SIĘ ?!?!?"
Odpowiedziała tylko (również ze złością) "a co miałam ją k**** skopać?"

Przez parę minut dało się wyczuć unoszącą się w powietrzu niemiłą atmosferę... (nie wiedzieć czemu :D )
a wystarczyło odrobinę więcej życzliwości i zrozumienia ze wszystkich stron...
a i energii i zdrowia było by więcej...

Gdzie są magowie na ziemi czy w astralu?
To nie ma znaczenia. SĄ. My też bywamy.
pytanie co z tym zrobimy?
Teraz i tutaj.
Mamy tylko Siebie.
Avatar użytkownikanuntisunya81
 
Posty: 554
Dołączył(a): 16 lut 2011, 15:27
ANISZAI wyluzuj tygrysku mniej agresywnie ,przyszłąś tu jątrzyć i pouczać?szkoda , czy ty masz serce ? może była byś tak miła i ustosunkowała byś się do tego,TExTU tej zarazy jak to nazywasz skomentuj ten text anonima co jest prawdą a co nie według ciebie OK DZIĘKI
Jak do tej pory wiem ,że na ten temat mogę zaufać jedynie ALICJI jedyna przyjazna , ale z nią to możemy pogadać na żywo o tym ,
:-k gdzie się podziali mędrcy tego forum ?tkórzy moga odpowiedzieć na niby łatwe pytania ,SKORO WIEDZĄ jaśniej
kim są byty z astrala podkradające energie ?
ogólnie co trzeba wiedzieć zwykłemu człowieko o jakichkowiek zagrożeniach z ich strony ?
,jak znacie opiszcie co robić i dlaczego ?jasno

IRINKO mam kilka pytań do tego co napisałaś skrótowo ,żeby było dla wszystkich jasne
irina napisał(a):Rady są proste:
-nie afirmować, szczególnie tych w obcych językach;
dlaczego?nie afirmować ?i w odcych jezykach szczególnie nie?
-nie modlić się do "bogów" jakichkolwiek;
jak to ?dlaczego ?
-nie przywoływać opiekunów, aniołow stróżów;
dlaczego ?
-nie pozwalać grzebać w swojej energetyce w celu "oczyszczenia" czakr czy tez pobudzenia energii.
dlaczego ?
Ci którzy popadli w niewolę i uzależnienie powinni wyrazić swoja wolną wolę odłączenia się od istot penetrujących lub pobierających ich energie.jak to zrobić dokładniej ?
Wolność to wyrażanie wolnej woli i bycie suwerennym bytem.
wczoraj czytałam jak chłopaczek nieżyjący kilkanaście lat po swej śmierci zadzwonił z zaświata astralnego do koleżanki oni się przyjaźnili jak byli mali
i powiedział cytat /Mówili, że nie mogę zadzwonić, że teraz muszę żyć tutaj, w chmurach. Udało się! To ja, Ruby... nie mogłem przecież tak odejść bez pożegnania. Nie płacz, tutaj jestem szczęśliwy
http://strefatajemnic.onet.pl/duchy/gos ... tykul.html
Ostatnio edytowano 18 mar 2011, 18:04 przez równowaga-czakry, łącznie edytowano 4 razy
http://www.youtube.com/watch?v=t1rbj7rQr-0
http://www.youtube.com/watch?v=ZPIsCmdz ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=aYyKvp5o ... re=related
ściągnę cię w piekło tak nisko na ileś zły
upadniesz w ciemność na tyle na ile kochasz
pociągnę cię w niebo tak wysoko na ileś dobry
wzlecisz w jasność na tyle na ile gardzisz tym życiem co je śnisz
http://www.youtube.com/watch?v=xqaNsOli ... ure=relmfu
http://www.youtube.com/watch?v=-whp15J2 ... re=related
Avatar użytkownikarównowaga-czakry Kobieta
 
Posty: 319
Dołączył(a): 13 sie 2010, 14:08
Lokalizacja: Polska
Droga życia: 2
Przykro mi bardzo, ale w wyniku zaistniałej powyżej indolencji i niezrozumienia ode mnie jak i Iriny kategoryczny EOT .
Avatar użytkownikaAniszai Kobieta
nigdziebądź
 
Imię: Anna
Posty: 149
Dołączył(a): 13 lis 2010, 14:52
Droga życia: 1
ANKA co ty się tak przemądrzasz? nic nie wniosłaś do tematu ,do mnie ignorancko piszesz tylko szukaj sobie sama, lub pytaj na prywa innych żal , po to założyłam temat publiczny ,żeby inni wiarygodni mogli podzielić się więdzą lub poszukujacy też mogli skorzystać poczytać TYGRYSKU ,więc nie gadaj za innych OK chyba ,że się włączysz do dyskusji z konkretami ,a ty co ? WIEM ale nie powiem bo mi sie nie chce to po co piszesz wogóle tutaj i zawracasz głowe ?,, wstydzić to się mogę twojej impertynencji i ignorancji bezdusznej :evil:

co myslicie o tym
Włodekg1 napisał(a):Cheops to ściema , a jej prawdziwym celem jest pozyskanie energii przez pewne przedsiębiorcze byty z astralu.
Miałem z nimi kontakt przez zainfekowanych znajomych i muszę powiedzieć że jet ich sporo i są silni.
Miałem trochę pracy aby się od nich uwolnić i nie tęskno mi do nich, a Wam?
Wchodzenie ma ich stronę automatycznie działa jako przekaźnik i jesteśmy atakowani i okradani z energii.
Zastanawiam się kto przy zdrowych zmysłach łyka ich propagandę i bierze za prawdę.
Przecież widać od razu że to przekręt i pisałem już o tym dawno temu.
.
co myslicie o prawdach włodka ?
tego nie rozumiem jak może wchodzenie na jakąś strone www działać jak przekaźnik ?
jaki przekaźnik ? ale jaki cel ma włodek w tym co pisze co myslicie o tym ?
Włodekg1 napisał(a):Najlepiej działa medytacja 2 serc ale ile osób z tego forum regularnie ją wykonuje.
Umieściłem ją na wielu portalach ale nie została specjalnie doceniona, a jest najsilniejszą modlitwą w historii ziemi.
Pochodzi z poziomu Archaniołów i została przekazana przez mistrza Hoa Kok Sui.
Jest jednym z elementów iskry Bożej .
Jest kilka osób w Polsce od tej iskry, ale nie ma możliwości ich namierzyć bo się nie ujawniają i są chronieni , zresztą nie dziwie im się wcale.
Co do wizji to do puki nie zaistnieją można ją zmienić , ale skąd wziąć energii tak dużo aby oczyścić Europę z czerni.
Może Wy wiecie?
Co do bytów z astralu to głównym motorem ich działania jest pozyskiwanie energii dzięki której nie muszą się wcielać ponownie i mogą żyć w astralu coś jak nasi multi milionerzy na ziemi.
Opętują kogoś -medium i przez niego udają np brata Chrystusa i dają trochę prawdy i trochę fałszu , tak aby na pierwszy rzut oka wyglądało logicznie i łapią naiwnych aby im kraść energię na swoje potrzeby.
Chodzi im o to aby przyciągnąć naszą uwagę i wtedy mogą nam podłączyć takie ciemne rureczki energetyczne do czakr i nimi ściągać naszą życiową energię a często poprzez nas podpinają się do naszych rodzin i znajomych i mają coraz więcej niewolników.
Jak się bronić?
Nie kontaktować się , a jak już się podczepili to odmawiać dekret fioletowego płomienia, prosić aby Opiekun naszą duszyczkę zaprowadził do komór oczyszczających, no i medytacja 2 serc bo miłości się boją , ale jak ich rozświetli to idą do nieba i nie psocą więcej.Na ziemi ludzie uważają pieniądze za coś najcenniejszego a w astralu energia jest nadrzędnym dobrem i do tego porównanie milionerów, jedni są milionerami mamony , a drudzy energii.
stąd wątek inne-inne/podroz-w-rok-2012-i-jakie-zmiany-zajda-t1496-165.html
tu wątek o bytach astralnych http://ezoterra.pl/forum/viewtopic.php?t=208
Ostatnio edytowano 18 mar 2011, 02:32 przez równowaga-czakry, łącznie edytowano 7 razy
http://www.youtube.com/watch?v=t1rbj7rQr-0
http://www.youtube.com/watch?v=ZPIsCmdz ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=aYyKvp5o ... re=related
ściągnę cię w piekło tak nisko na ileś zły
upadniesz w ciemność na tyle na ile kochasz
pociągnę cię w niebo tak wysoko na ileś dobry
wzlecisz w jasność na tyle na ile gardzisz tym życiem co je śnisz
http://www.youtube.com/watch?v=xqaNsOli ... ure=relmfu
http://www.youtube.com/watch?v=-whp15J2 ... re=related
Avatar użytkownikarównowaga-czakry Kobieta
 
Posty: 319
Dołączył(a): 13 sie 2010, 14:08
Lokalizacja: Polska
Droga życia: 2
Kto chce mojej energii? Za darmo oddam, heh ;)
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
sinsemilla,wiem ,że piszesz to nie zdając sobie sprawy taki głupi żart ,szkoda tylko posta na zarty
pozwalasz to ktoś ci sciągnie
tu zobaczcie jak ludzie mogą ciągnąć energię od ludzi w czasie oobe
http://www.vampiry.wwt.pl/glowna/astral ... stral.html
co myslicie o tym a może ktoś tego próbował w oobe?
http://www.youtube.com/watch?v=t1rbj7rQr-0
http://www.youtube.com/watch?v=ZPIsCmdz ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=aYyKvp5o ... re=related
ściągnę cię w piekło tak nisko na ileś zły
upadniesz w ciemność na tyle na ile kochasz
pociągnę cię w niebo tak wysoko na ileś dobry
wzlecisz w jasność na tyle na ile gardzisz tym życiem co je śnisz
http://www.youtube.com/watch?v=xqaNsOli ... ure=relmfu
http://www.youtube.com/watch?v=-whp15J2 ... re=related
Avatar użytkownikarównowaga-czakry Kobieta
 
Posty: 319
Dołączył(a): 13 sie 2010, 14:08
Lokalizacja: Polska
Droga życia: 2
Hm, Til, Enil, macie rację :). Tutaj wychodzi niedoskonałość języka ponownie, bo ja pisałam tylko o "Magu" w rozumieniu terminologii jaką posługuje się np. Włodekg1 i inne istoty kontaktujące się z Konfederacją Światła :). Jasne, to słowo jest dużo szersze, dzięki, że mnie poprawiliście i uściśliliście tą kwestię :).

Agresja jaka zaczyna się przejawiać w tym wątku jest dobrym przykładem powoli wyciekającej energii z współdyskutantów w kierunku iluzorycznych tworów zwanych "moja racja", "moja słuszność" i zasilającej te twory, przez co "moja racja" staje się jeszcze bardziej moja, duża i słuszna:). Tak mi się wydaje, fajnie to móc obserwować :).
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza
równowaga-czakry napisał(a):sinsemilla,wiem ,że piszesz to nie zdając sobie sprawy taki głupi żart ,szkoda tylko posta na zarty
pozwalasz to ktoś ci sciągnie

Uważasz, że poprzez napisanie tego posta, ktoś "ściągnie" ze mnie energię....? :D

Jeżeli przekazuje się dobrą energię, to i dobra wraca do nadawcy.

Ci, którzy "ściągają" liczą na tą złą, bo to nią się żywią....A strach to jest coś, co najbardziej lubią 8)

Pozdrawiam ciepło z wieczora !
Intencja jest przenikającą wszystko siłą, która sprawia, że postrzegamy. Nie dlatego stajemy się świadomi , że postrzegamy - do percepcji dochodzi pod naciskiem napierającej intencji..
[C. Castaneda]
Avatar użytkownikasinsemilla
 
Posty: 1675
Dołączył(a): 26 maja 2010, 15:45
JOANNO
na ten temat może ci Til powie więcej , ja nie jestem specem w tym jak na razie dopiero poznaje temat Til się nazwał magiem
to się nazywa "drenowanie astralne" cytat z tąd http://ezoterra.pl/forum/viewtopic.php?t=208
Astoret napisał(a):Chciałam dodać, żebyście mimo wszystko tego nie robili (chyba, że jesteście chorzy/umierający/potrzebujący i dana osoba wam na to pozwoli). Robicie krzywdę sobie oraz osobie drenowanej. Dane "źródełko" czuje się jak po spotkaniu z wampirem energetycznym, a nasz degustator jakby cierpiał na cukrzycę (jego organizm przestaje produkować tyle insuliny <<czyt. energii>> ile rzeczywiście potrzebuje. Aby czuć się dobrze potrzebuje dodatkowych jej zasobów). Dodatkowo drenowanie przez powyższe uzależnia.

Ale przestrzegam, by nikt tego nie robił! Robicie ogromną krzywdę osobie, którą wykorzystujecie, ale przede wszystkim sobie! Raczej nikt nie chce być pasożytem żerującym na innym organizmie.

Chciałam dodać jeden fakt, który nie wystąpił w artykule, do którego podałam link (Być może autor tego nie zauważył). Osoby drenowane i "pasożyty" po pierwszym już zabiegu zaczyna łączyć ogromna więź emocjonalna, psychiczna, nie wiem jak to nazwać. Owy "łańcuch" bardzo, ale to bardzo trudno zerwać, zwłaszcza, gdy nie wie się iż jest się drenowanym. Złodzieje energii natomiast po kilku ofiarach uodparniają się na nią, więc zazwyczaj więź ta działa w jedną stronę- uzależnia ofiarę od przestępcy. Przestępca do ofiary jest zazwyczaj przywiązany jedynie do faktu łatwego źródła.

Taka więź jest prawdopodobnie spowodowana faktem iż napastnik czerpie energię "prywatną" swojego łupu, więc on automatycznie przywiązuje się do niej. Nie występuje to, jeśli ofiara nigdy nie widziała owej osoby. Mimo wszystko możemy sobie i jej wyrządzić bardzo duże szkody.

To dodałam jako ciekawostkę, przede wszystkim po ty, by tępić takie zachowanie. Mam nadzieję, że kiedyś zniknie ten okropny obyczaj. Jednak mimo wszystko niemoralne zachowania trzymają się ludzi bardzo długo i giną dużo później, niż ich przeciwieństwa, o ile w ogóle to się stanie.
_________________
Tak naprawdę nigdy się nie dowiesz czy po drugiej stronie siedzi anioł a nie człowiek

NO TAK jak ktoś dowala sobie żarcia więcej to staje się żarłokiem i grubasem i nie przezyje na marnej diecie uzależnia się i musi szukać ciągle ,podkradać oj nieładnie
http://www.youtube.com/watch?v=t1rbj7rQr-0
http://www.youtube.com/watch?v=ZPIsCmdz ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=aYyKvp5o ... re=related
ściągnę cię w piekło tak nisko na ileś zły
upadniesz w ciemność na tyle na ile kochasz
pociągnę cię w niebo tak wysoko na ileś dobry
wzlecisz w jasność na tyle na ile gardzisz tym życiem co je śnisz
http://www.youtube.com/watch?v=xqaNsOli ... ure=relmfu
http://www.youtube.com/watch?v=-whp15J2 ... re=related
Avatar użytkownikarównowaga-czakry Kobieta
 
Posty: 319
Dołączył(a): 13 sie 2010, 14:08
Lokalizacja: Polska
Droga życia: 2
sinsemilla, to nie tyle chodzi o to że konkretnie przez posta ktoś z ciebie ściągnie energię.
Chodzi raczej o to, że pisząc że można ciągnąć od ciebie energię, wyrażasz (najpewniej nieświadomie) swoją wolę. Akceptujesz i otwierasz się na takie zdarzenie. A wtedy ono przyjdzie. Na tej samej zasadzie podpisuje się 'cyrografy' z 'diabłem', pergaminy nie są do niczego potrzebne - wystarczy wyrażenie swojej woli że chce się za coś oddać duszę i otwarcie się na tą możliwość, nawet jeśli nie wierzy się że jest to możliwe.
Otworzenie się jest zaproszeniem do ataku. Nie musi się on zdarzyć, ale jest o wiele bardziej prawdopodobny jeśli świecisz energią (co ja na przykład czuję i na dystans kiedy czytam twoje posty) niż jeśli masz ją normalnie zamkniętą.

W zasadzie to co napisałem powyżej odnosi się też do większości pytań 'dlaczego' zadanych do punktów iriny przez równowagę-czakry. Wyrażenie swojego otwarcia przez obce modlitwy (skąd wiesz że ktoś ci powiedział prawdziwe i pełne jej znaczenie skoro nie znasz języka i jego niuansów słownych, gramatycznych, składniowych?), przez wzywanie innych bytów, bogów, czegokolwiek sprawia że otwierasz się na atak, albo na wyssanie energetyczne, albo na naładowanie jakimś paskudztwem, albo na podczepienie się jakiegoś pasożyta...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
luth napisał(a):Hm, Til, Enil, macie rację :). Tutaj wychodzi niedoskonałość języka ponownie, bo ja pisałam tylko o "Magu" w rozumieniu terminologii jaką posługuje się np. Włodekg1 i inne istoty kontaktujące się z Konfederacją Światła :). Jasne, to słowo jest dużo szersze, dzięki, że mnie poprawiliście i uściśliliście tą kwestię :).

Agresja jaka zaczyna się przejawiać w tym wątku jest dobrym przykładem powoli wyciekającej energii z współdyskutantów w kierunku iluzorycznych tworów zwanych "moja racja", "moja słuszność" i zasilającej te twory, przez co "moja racja" staje się jeszcze bardziej moja, duża i słuszna:). Tak mi się wydaje, fajnie to móc obserwować :).


Zabawna sytuacja z tą racją.
Każdy nas przyszedł tu z jakimiś poglądami wiedzą, doświadczeniem i innymi upośledzeniami.
Prawdziwa dyskusja i prawdziwy temat zaczyna się wtedy, gdy każdy z nas potrafi zdystansować się od tego i swojej racji.
Dlaczemu? ;-)
ano dlatemu, że przywiązując się do swojej racji potrafimy o nią walczyć, wykradając sobie tą (energie) sobie.
a przecież jesteśmy jedną drużyna prawda?
Stąd moje przywiązanie do prozaicznych spraw. Bo widzę ile na moim podwórku bywa bałaganu...
Dlatego wierzę, że każdy z nas tutaj piszących mimo jakichkolwiek swoich emocji i uczuć nie walczy, nie obraża się, nie chowa urazy, nie pamięta złego...
wtedy idziemy w dobrym kierunku. W kierunku współtworzenia. Nie edukacji, wiedzy!!! i współzawodnictwa.

rónowaga-czakry dlaczego mówisz "ja nie wiem, nie jestem specem, Til powie?"
Bo coś widzi więcej, czy czuje? Może tak może nie...
może Twoja odpowiedź była by równie wartościowa dla sinsemilli /Joanny/ i dla nas?
(Til zapewne i tak dodałby coś od siebie.)
...i nie zasłaniaj się brakiem wiedzy i nie szukaj "Mędrców", bo jak przyjdą "Magowie" może okazać się, że będziesz potrzebowała oddzielić ziarna od plew. Komu wtedy zaufasz? Komu teraz ufasz.
Albo rób to szukaj mędrców - ale przynajmniej bądź świadoma samoograniczenia, które nakładasz sama na siebie.

a teraz trochę wiedzy :D ale mam nadzieje, rzucającej światło na kontekst moich nieskładnych konstrukcji językowych
i tylko pozornie zbaczam w tej chwili z tematu:

40:48 A więc w ostatecznym bilansie, jak to mówią w biznesie, jesteśmy rodziną badaczy i współtwórców. Jesteśmy boskimi współpracownikami, którzy będąc ubrani w ludzką biologię, czasami niezdarnie popełniają błędy. Kiedy doświadczasz świat materialny to wiedz, że nie doświadczasz go samotnie.

To o czym teraz powiem jest bardzo subtelnym rozróżnieniem, tym niemniej ważnym: możesz rozmawiać z Bogiem, możesz doświadczać rozmów prawdy oraz miłości, i jest to jak najbardziej korzystne i świetne, gdyż ma miejsce edukacja. Jednakże wraz z tym jak idziesz przez życie, jest czymś niezbędnym odczuwać obecność Boga... doświadczać ziemski świat razem jako jedno. Tak wygląda współtworzenie i jest ono wyraźnym krokiem naprzód po etapie edukacji.

41:43 Mark: Nie jestem pewien czy dobrze zrozumiałem ostatni fragment, James. Czy mógłbyś wyjaśnić, co masz na myśli kiedy mówisz, że współtworzenie to jedna sprawa, a edukacja inna?

41:57 James: Tak. To właśnie dlatego powiedziałem, jest to subtelne rozróżnienie; rozmowy pomiędzy jednostką a Stwórcą są ważną wymianą energii i informacji, ale cały czas chodzi wtedy o ciebie i Boga, o wymianę w odniesieniu do liczby mnogiej.

Współtworzenie polega nie tyle na liczbie mnogiej, co na eksploracji ziemskiego świata jako jedno. Bóg i ty jesteście jednym, a wraz z tym jak idziesz przez swoje życiowe doświadczenie, Bóg widzi i słucha poprzez twój instrument ludzki dając tobie wskazówki odnośnie podchodzenia do różnych spraw, ponieważ zaprosiłeś JEGO obecność do swojego serca.

42:38 Przypomnij sobie teraz jak mówiłem wcześniej o tym, że serce czy też ludzki system emocjonalny jest głównym organem percepcji w odniesieniu do wysoko-jakościowych (ultra-fine) częstotliwości wyższych wymiarów. Jeśli zapraszasz Boga do swojego serca, jeśli czujesz jak jego obecność kwitnie, to doświadczając swojego życia odczuwasz, że stało się ono twórcze w chwili teraźniejszej, razem z Bogiem; wygląda to inaczej niż gdy najpierw doświadczasz swoje życie, a dopiero potem rozmawiasz o tym z Bogiem poprzez modlitwę lub medytację, starając się o wskazówki dla różnych decyzji. W ten sposób wiemy kiedy jesteśmy na właściwej ścieżce.

Pozwól, że coś jeszcze dodam. Twoje ego posiada swój odwieczny odpowiednik, a cel wobec którego twoje ego ma wysokie poważanie zakorzeniony jest w kontekście historycznym, który coraz gwałtowniej staje się nieistotny. Przeprowadzana jest, że tak powiem, renowacja krajobrazu tworzenia, tak aby mogła nastąpić reakcja łańcuchowa świadomości, która obejmie tę planetę i przeniesie ją oraz jej stworzenia w nowe pola wibracyjne.

Ego zablokowało siebie w okowach strachu i braku zaufania. Jest to tak jakby cechy te były na stałe wpisane w gatunek ludzki. Ideologie, bez względu na to czy naukowe czy religijne, są przywiązane do strachu. Blokują one emanacje wyższych częstotliwości, do funkcjonowania w których, zaprojektowano instrument ludzki. To właśnie dlatego tak istotna jest niezależność jednostki i dlatego jest tak decydującym to, aby aktywowała ona siebie i żyła życiem miłościo-centrycznym, jako że tylko wtedy odpowiednia ilość ludzi może zapoczątkować reakcję łańcuchową świadomości, świadomości wieczności.

Siły materialne odpowiedzą na tę częstotliwość i staną się realizującą siłą wieczności na planie ziemskim. W Lyricusie określamy to w ten sposób: „Mistrz Materii stanie się niewolnikiem wieczności.” Zdaję sobie sprawę, że wszedłem na bardzo szeroko sięgające koncepcje, ale odpowiedź na twoje pytanie znajduje się w tym zbiorze koncepcji. Będziesz jedynie musiał trochę ją wyłuskać.
Mamy tylko Siebie.
Avatar użytkownikanuntisunya81
 
Posty: 554
Dołączył(a): 16 lut 2011, 15:27
Otworzenie się jest zaproszeniem do ataku.


To wszystko jest zależne od rozwoju danej istoty, gdyż za zwiększeniem energetyki podąża też zmiana strukturalna w DNA. Więc gdy delikwent posiada materialne ciało to dotknie go zmiana... 8)
Gdy delikwent jest tylko bytem energetycznym, to jego wzorce siatki podtrzymujące jego energetykę zostaną rozbite...

Czy Miłość musi się na cokolwiek zamykać? ... 8)

A wiedzcie że nie jest ona czarna czy biała, nie należy do żadnej ze stron, ONA JEST >>> ...
Obrazek


http://www.youtube.com/watch?v=ZXukKc0i ... ure=relmfu
http://www.youtube.com/watch?v=b1VpyER3 ... re=related

Na jaką Kulkę chcesz poświęcić Swą uwagę? Ty też jesteś kulką...
http://www.sam-jestemjakijestem-mas.blogspot.com
Avatar użytkownikaSAM
Niema NIC Smiejszego....
 
Imię: Szczęście
Posty: 200
Dołączył(a): 10 sie 2010, 09:44
Droga życia: 1
Typ: bzdura
Zodiak: bzdura
SAM, moim osobistym zdaniem - chrzanisz oderwane od rzeczywistości bzdury.
Owszem - masz rację, jak najbardziej zgadzam się z tym odnośnie stopniu rozwoju i tego czy ktoś istnieje materialnie czy tylko energetycznie itd. (nie wgłębiając się w kwestię co ma z tym wspólnego DNA, bo tu akurat się nie zgadzam).
Ale jakie to ma odniesienie do tematu? Ty piszesz na komputerze, podobnie pytająca osoba, podobnie ja. Wszyscy tu piszący istniejemy materialnie, niezależnie od tego jaki mamy poza tym poziom rozwoju. Dlatego moja odpowiedź jest dostosowana do tego poziomu, a nie do całości istnienia - gdzie może twoja informacja jest gdzieniegdzie przydatna.
I nie. Wbrew dziwnemu nie wiem przez kogo zasianemu poglądowi - nie wszystko da się pokonać miłością, chyba że rzeczywiście rozwinie się do boskiego poziomu gdzie już jest się daleko poza poziomem materialnej inkarnacji. A i wtedy nie jestem pewien, bo zawsze znajdzie się większa ryba.

Miłość do wszystkiego jest pięknym sloganem i ogólnie jest pięknym stanem w jakim można się znajdować, ale kiedy coś wyrywa ci dziury we wzorcach, wysysa z ciebie energie i chce ci rozerwać to co nazywa się duszą na strzępy, czasem jednak lepiej jest mu przypieprzyć, pomimo całej miłości do niego, niż powiedzieć mu jak bardzo się go kocha i mieć nadzieję że dzięki temu przestanie. Bo może nie przestać. Bo może umieć się chronić, tak jak można się chronić przed mocą czystej platonicznej nienawiści.
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys
Kwestia zrozumienia tematu, czy też bardziej większego widzenia na cały plan. Wbrew pozorom wszystko jest połączone, więc wszystko co cię spotyka zależne jest od twego wyboru. Stan który nazywam Miłością, nie jest do końca doskonały określeniem tego stanu, gdyż słowo to zostało wynaturzone, trzeba by spojrzeć na to z innej perspektywy, powiedzmy na Miłość do całego swego stworzenia, do każdej swej cząstki, które się manifestują w różnych postaciach. Wchodząc w ten stan, jesteś jakby pierwszą przyczyną, więc cokolwiek co chce się z tobą złączyć, czy zabawić potrzebuje na to twą zgodę, w tym momencie pojawia się zagadnienie świadomości samego siebie, co tworzy kolejne które jest u ważnością. Każdy "atak" może mieć dwu-znakie działanie, z jednej strony wygląda to jak wysysanie, a z drugej jak proszenie o twą uwage, pytanie w jakim celu?
Z perspektywy wszystkiego jest to chęć zauważenia, powrotnego się stopienia, coraz to większego urzeczywistnienia, z perspektywy rozdzielonej cząstki jest to walka o Siebie...

Co ma wspólnego DNA z tym wszystkim, a no to że 97% DNA jest przetwornikiem informacji w materie, a informacje sami ściągamy i się stajemy tym co chcemy...
http://www.youtube.com/watch?v=b1VpyER3 ... re=related

Na jaką Kulkę chcesz poświęcić Swą uwagę? Ty też jesteś kulką...
http://www.sam-jestemjakijestem-mas.blogspot.com
Avatar użytkownikaSAM
Niema NIC Smiejszego....
 
Imię: Szczęście
Posty: 200
Dołączył(a): 10 sie 2010, 09:44
Droga życia: 1
Typ: bzdura
Zodiak: bzdura
Co do dna to faktem jest że jeśli ktoś podnosi wibracje i poszerza świadomość to zaczyna mu się tworzyć mapa świetlna trzeciej helisy i stopniowo przyklejają mu się cząsteczki dna które w czasach tzw wierzy babel zostały ludziom pocięte na drobne fragmenty.
Było to zrobione na prośbę ocalałych białych magów którzy chcieli ludzi i planetę uratować od totalnej zagłady.
Ludzie mieli wtedy 12 helis i niesamowite możliwości, ale dali się jednej z ras kosmicznych przeciągnąć na ciemną stronę byli u progu totalnej destrukcji.
Na szczęście udało się w porę poprosić kosmicznych genetyków aby porozcinać 10 helis dna i ludzie stracili moc niszczenia i wylądowali stopniowo w jaskiniach.
Pozostałością tamtych czasów jest pismo obrazkowe jako pochodna telepatii którą stopniowo traciliśmy.
Obecnie u części ludzi odbudowuje się stopniowo trzecia helisa i w rezultacie doprowadzi to że ludzie będą mogli w przyszłości żyć do 300 lat.
Są tacy co mają nawet 50% odbudowanej trzeciej helisy i dysponują możliwościami energetycznymi o jakie trudno by ludzi podejrzewać ale nie słyszałem żeby się. tym szczycili.
Im mają wyższe możliwości pracy ze światłem i miłością tym są skromniejsi i nie da się ich rozpoznać jeśli tego nie chcą.
Włodekg1 Mężczyzna
 
Imię: Włodek
Posty: 169
Dołączył(a): 26 gru 2006, 13:24

Powrót do działu „Inne”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości