Nauki, pisma, przekazy Mistrzów, wiedza tajemna i drogi odkrywania Świadomości.

Przemiany

Post 17 sty 2011, 01:03

Nasza planeta Ziemia zmierza w obecnym czasie do wielkich przemian. My, mieszkańcy tego globu żyjemy aktualnie na krawędzi starego i nowego świata.

Czasy obecne dobrze rozpoznali Majowie, doskonali matematycy, astronomowie i astrologowie. Znani też ze swojego doskonałego kalendarza Tzolkin, który aż 22 razy dokładnie określił wszystkie ważne cykle słoneczne. Według kalendarza Majów w roku 1987 kończy się stary piąty świat. Ziemia wychodzi z okresu nocy i rozpocznie nową epokę w szóstym świecie. Obecnie żyjemy " pomiędzy światami". Ten czas jest zwany inaczej Apokalipsą. Majowie nie opisują szóstego świata, kończą swój kalendarz 21 grudnia 2012. Podczas Apokalipsy w czasie " pomiędzy dwoma światami" dużo ludzi dozna wielkich przemian na rożnych odmiennych polach. Nasza Ziemia zmieni swoje położenie we wszechświecie. Ruchem spiralnym przesunie się z trzeciego do piątego wymiaru. Zmieni się na Ziemi całkowicie energia, z wibracji solarnych na wyższe galaktyczne.

Już Edmund Halley (1655-1742) odkrył dziwną przestrzeń wokół Plejad. Sto lat później Friedrich Wilhelm Bessel potwierdził odkrycie Halleya. W roku 1961 Paul Otto Hesse doniósł o niezwykłym pierścieniu światła o nieprawdopodobnych rozmiarach - 760 000 bilionów mil szerokości. Potwierdziły to badania prowadzone przez satelity. Astronomowie zauważyli wielki pas światła wokół Plejad opasujący je niczym obrączka.

Promienie idące z Centralnego Słońca Alkione są ułożone z północy na południe. F. W. Bessel również obwieścił światu, że nasz glob jest niemalże jedną minutę przed zetknięciem się z tym pierścieniem. Zaobserwował ruch tego pasa światła i obliczył cały jego cykl obrotu wokół Alkione. Określił go na około 25 000 lat ziemskich. Pas ten jest pasem wielkiej światłości o wielkiej radiacji, naukowcy nazwali go Photon Belt (Pas Światła) Photon Belt zwany również Quantum zawiera w sobie energie gamma, X-rays, widzialnego światła i niższych energii o częstotliwości radiowej. Podrożuje po wszechświecie wokół Centralnego Słońca Alcione - jednej z siedmiu gwiazd Plejad, ruchem odwrotnym do wskazówek zegara z prędkością światła. Jego obrót - pełna orbita wynosi 25 860 lat. Centralne Słońce Alkione jest ustawione w pośrodku wszechświata. Jest niczym latarnia w środku morza, która rozświetla ciemności.

W tym czasie nasz układ słoneczny musi przejść dwa razy przez tą falę światła, raz od północy, drugi raz od południa. Niesie dwa okresy ciemności i dwa okresy światła. Czas ciemności jest pasem głównym, najdłuższym w rotacji dookoła Centralnego Słońca. Każdy z tych okresów to ok.10 500 lat.+ ok 430 lat co daje (10 500 + 430 = 10 930 x 2 = 21 860). 430 lat - są to lata zbliżania się do tego pierścienia, dające już przebłyski innych czasów - ale nadal jeszcze je zakrywają jakby wielką mgłą. Za każdym okresem 10500 lat ciemności i po przejściu przez okres " mglisty" zwany naukowo Nebulą, nadciąga wielki pas światła. Trwa on ok 2000 lat.

Zatem 21 860 + 4000 ( 2000x2) = 25860 lat, to jest jedna orbita wokół Alkione. Po wyjściu ze światła (2000 lat) ponownie zaczyna się fala ciemności ok 10 500 lat. Nie jest łatwo zrozumieć ten cały cykl kosmiczny. Jest określany jako fenomen. W czasie kiedy nadciąga ta wielka fala światła następuje na ziemi wielki rozwój spirytualny i rozkwit na naszym globie, Złoty Wiek. Okres podroży tego Pierścienia jest zwany - cyklem 26 000 letnim. jest on bardzo ważny i owocny w zrozumieniu Boskich prawd i celów.

Uczeni wyliczyli, że Ziemia zetknie się z Pasem Światła ok. roku 2011. Cały ten proces można porównać do oddechu Wszechświata, jednego wielkiego rytmu - wdechu i wydechu i dwóch faz spoczynku. Oddech Boga - jako pełny cykl trwa ok 26 000 lat. W czasie tego cyklu zachodzą potężne przemiany w całym wszechświecie.

Pierścień Światła - wielka elektromagnetyczna energia,
wielkie światło jest już ... tuż .. tuż...

Dzień 21 grudnia 2012 jest dniem kiedy według wierzeń Majów ten Pierścień Światła jak rzeka wpłynie i zetknie się z naszą planetą. Wywoła potężne zmiany nie tylko na naszym globie, ale również w psychice i ciele człowieka. Rozwinie wyższą jego świadomość. Nowe elekromagnetyczne pole, bardziej wysoka częstotliwość zmieni ludzkie ciało na tak zwane semi-eteryczne. Podniesie na wyższą świadomość. Nastąpi wyższy rozwój w ewolucji człowieka.

Tą wibrację nazywa się również energią lub promieniowaniem Manasik, która jest naszym pojazdem w transformację i transmutację, w podniesieniu na wyższy poziom świadomości - Świadomości Chrystusa. Manasik energia jest niczym innym jak Świadomością Chrystusa.

Pierścień Światła nie jest nowym zjawiskiem. Znany był przez starożytnych greków i rzymian. Nazywali go Złotym Wiekiem. A owe 11 000 lat ciemności, galaktyczną nocą.

Energia Manasik jak wyliczyli astrofizycy podróżuje po wszechświecie z prędkością ok 29 km /sek. Według nich Energia ta przekroczy granice Ziemi z prędkością 208 800 km/godz. Takie wejście światła w naszą sferę i o tak dużej częstotliwości spowoduje w nas przemiany o wielkości zależnej od naszego aktualnego stanu., (oczyszczenia) "...za jednym mrugnięciem oka..."

Energia Manasik ma spirytualną naturę i po okresie ok 11 000 lat galaktycznej nocy na Ziemi zapali 2000 lat światłości - oświecenia, w każdej jego formie, tak duchowej jak i fizycznej. Człowiek gwałtownie przyśpieszy proces własnej ewolucji.

Przed zbliżającą się wielką energią czystego światła płynie również tak zwany Null-Zone lub Nebula - Strefa Zero. W tych ostatnich dniach, kiedy pas światła będzie stykał się z Ziemią na naszym globie pole magnetyczne spadnie niemal do zera. Wytworzy się próżnia. To zjawisko zmieni biegunowość Ziemi.

Encyklopedia Wikipedia pisze: Nebula, nazwa łacińska-nebulea, jest to chmura lub kurz,
gas i plasma oddzielająca dwa rożne środowiska o innych wibracjach, niczym ściana. Orginalnie Nebula jest również określeniem na astrologiczny obiekt. Często nazywa się tak drogę mleczną ,lub (przykład) Galaktyka Andromeda inaczej też zwana - Andromeda Nebula. Odnosi się do również do komet.

Strefa Zero jest to więc obszar bardzo mocno skompresowanej energii, w którym pola elektromagnetyczne przenikają się bardzo mocno i zarazem odpychają się od siebie.

Oba te pola muszą się nawzajem przetransmutować w nowy typ magnetyzmu. W konsekwencji nastąpi nowa zmiana pola elekromagnetycznego na Ziemi, co już stopniowo widzimy w codziennym życiu.

Na Ziemi zaistnieje inne pole magnetyczne o bardzo dużej częstotliwości. Wszystkie te zmiany będą powodować większą aktywność wulkanów, nagłe zmiany klimatu, silne wiatry i trzęsienia ziemi. Czym bardziej będzie zbliżał się Pas Światła do Ziemi tym ta aktywność się zwiększy.

Obecność Strefy Zero jest przewidziana ok 110 do 144 godzin (5-6 dni). W tym czasie będzie bardzo ważne jakie będziemy posiadać ciała. W ciałach nieharmonijnych proces ten wywoła gwałtowny szok. Osoby posiadające ciało "czyste" łatwiej zniosą transformację, łatwiej przyswoją wyższe wibracje kosmiczne. Zaczną się budzić zdolności telepatyczne i telekinetyczne. Po przejściu Strefy Zero nastąpi wielka ciemność (ok 36 - 75 godz). A po tej ciemności niespodziewanie wyłoni się zupełna jasność. Atmosfera zmieni się gwałtownie z wielkiej ciemnicy w słońce. Zmieni się pole elektromagnetyczne i nastanie nowa era. Ziemia wejdzie w szósty świat.

Dużym niebezpieczeństwem dla Ziemi są składowiska broni atomowej i wszystkich elektromagnetycznych źródeł. Nadciągająca energia zmieni ich pola działania, mogą wystąpić reakcje łańcuchowe. Jest przewidywane całkowite pozbawienie ludzi prądu elektrycznego. Wysoka wibracja rozładuje wszystkie nasze urządzenia elektryczne.

Podczas kiedy nadciągnie Null Zone i nie będzie nic widać z tej gęstej chmury, znikną słońce i gwiazdy, na Ziemi gwałtownie spadnie temperatura. Jest nawet przypuszczenie, że może osiągnąć - 50 stopni. Świat nagle może się znaleźć w epoce lodowcowej. Załamanie się pogody może doprowadzić do śmierci wielu ludzi. Również należy spodziewać się wielu nieprzewidzianych zmian i nieoczekiwanych sytuacji. Nie chce przedstawiać więcej katastroficznych wizji ale każdy z nas powinien jednak zdać sobie sprawę w jakim czasie żyjemy i co nas czeka w ciągu najbliższych lat.

Wiem również, że nie pozostaniemy bez pomocy. Galaktyczne Federacje pracują nad tym jak pomoc planecie Ziemia. Nie zostawią nas samych podczas tego wielkiego kosmicznego wydarzenia.

A co na to świat?

Już od dawna trwają wielkie dyskusje w świecie naukowców i nie tylko. W związku z nadciągającymi zmianami na Ziemi również zwiększyła się aktywność UFO. Wiele innych obcych cywilizacji chce nam pomoc. Świat jeszcze tego nie rozumie a nawet się obawia. A dużo z nas w ogóle nie wierzy w istnienie innego życia w innych galaktykach. Cały czas trwają obserwacje Pierścienia Światła z Alkione przez NASA. Już od dawna ONZ jeszcze z prezydentem Reganem i Gorbaczowem zastanawiali się nad tym problemem, jak również nad interwencją UFO. Nie łatwy to temat dla nas ziemian. Zawsze największym wrogiem dla świata jest obawa przed nieznanym.

Kiedy już przybędzie do nas ta wielka fala potężnego światła nasza amnezja przestanie istnieć. W człowieku będzie budzić się nowa świadomość i zrozumienie prawd wszechświata.

W tym czasie reinkarnowało się na Ziemi wiele bilionów dusz ze wszystkich galaktyk. Dla każdej z nich to wielka szansa i wyzwanie - przekroczenie wielkich furtek i zjednoczenie ze Świadomością Chrystusa.

A Ziemia zmierza w El Dorado XXI wieku. Wchodzi w nowy rozdział życia w Złotym Wieku - w erze pokoju - tylko w Świetle.


Źródło: http://www.vismaya-maitreya.pl/rok_2012 ... iatla.html
Namaste
Avatar użytkownikaLadyStar Kobieta
Namaste
 
Imię: Joanna
Posty: 8
Dołączył(a): 11 sty 2011, 12:08
Droga życia: 5
Typ: Obserwator Indywidualista
Zodiak: Bliźnięta

Re: Przemiany

Post 17 sty 2011, 02:22

Artykuł wieje dezinformacją i niepopartą papką. Wywody, teorie, jednoznaczne zdania, choć bez poparcia.

Nasza planeta Ziemia zmierza w obecnym czasie do wielkich przemian. My, mieszkańcy tego globu żyjemy aktualnie na krawędzi starego i nowego świata.

Doprawdy? Nie przeczę, że jest to możliwe, lecz autor przedstawia sprawę jasno-tak jest. Proszę aby mi to pokazać.

W tym czasie nasz układ słoneczny musi przejść dwa razy przez tą falę światła, raz od północy, drugi raz od południa.

Musi? hmm, ciekawe.

Uczeni wyliczyli, że Ziemia zetknie się z Pasem Światła ok. roku 2011. Cały ten proces można porównać do oddechu Wszechświata, jednego wielkiego rytmu - wdechu i wydechu i dwóch faz spoczynku.

Jacy uczeni?
Na Ziemi zaistnieje inne pole magnetyczne o bardzo dużej częstotliwości. Wszystkie te zmiany będą powodować większą aktywność wulkanów, nagłe zmiany klimatu, silne wiatry i trzęsienia ziemi. Czym bardziej będzie zbliżał się Pas Światła do Ziemi tym ta aktywność się zwiększy.

O, teraz widzę konkret.
Wiem również, że nie pozostaniemy bez pomocy. Galaktyczne Federacje pracują nad tym jak pomoc planecie Ziemia. Nie zostawią nas samych podczas tego wielkiego kosmicznego wydarzenia.

Drużyna Actimela w akcji...
Wiele innych obcych cywilizacji chce nam pomoc

"Chce"
Avatar użytkownikaAreo Mężczyzna
 
Posty: 11
Dołączył(a): 14 sty 2011, 20:59

Re: Przemiany

Post 17 sty 2011, 09:22

Pseudonaukowy bełkot, oparty na niepotwierdzonych teoriach spopularyzowanych przez partyzantów New Age. Mieszanka domysłów i fragmentów "channelingów", łatana znanymi nazwiskami. Jak większość artykułów na portalu podanym jako źródło - ten również nie wnosi żadnej merytorycznej wartości i pełen jest absurdów.
...all these words I don't just say...
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1

Re: Przemiany

Post 17 sty 2011, 11:25

autor przedstawia sprawę jasno-tak jest. Proszę aby mi to pokazać.


Aby to zobaczyć musisz otworzyć oczy i chcieć widzieć rzeczy, o których nikt Cię nigdy nie uświadomił... ponieważ całe życie tkwiłeś w od lat sterowanym społeczeństwie. W naszym świecie jesteśmy odizolowani od nas samych, od naszego prawdziwego JA, które jest w nas głęboko zakorzenione, zakodowane i uśpione... jak myślisz dlaczego plemiona indiańskie miały tak dobrze rozwinięty kontakt duchowy z kosmosem, duchami, Ziemią... bo mieli otwarte serca na to co jest. Nikt im nie wmawiał, że mają zasuwać do pracy codziennie i zarabiać pieniądze... niestety do czasu. Tybetańczycy również intensywnie rozwijają się duchowo, co daje im możliwości o jakich nam się nawet nie śniło. Żyją blisko Boga i w zgodzie z naturą, dzięki czemu są w stanie poznać prawdziwe JA w człowieku. Potencjał ich jestestwa. W społeczeństwie ociekającym materialistycznym wyścigiem szczurów niestety nasza dusza nie ma szans się rozwijać... przez co i nasze postrzeganie rzeczy takimi jakie są, jest ograniczone. Nikt nie zadbał o nasz rozwój duchowy, dlatego też ciężko nam jest w pewne rzeczy uwierzyć.

Drużyna Actimela w akcji...


Ciężko nam też uwierzyć, że w kosmosie jest wiele wspaniałych istot, które CHCĄ nam pomóc.

Wiele innych obcych cywilizacji chce nam pomoc

"Chce"[/quote]

Chce.... tak, a dlaczego nie? Przecież to Oni przybyli na tą planetę aby zasiać życie. Bóg tworzył świat w 7 dni? raczej nie ;) chociaż jest najpotężniejszą siłą, nawet On nie jest w stanie rozwinąć tylu milionów organizmów w kilka dni ;) tak na prawdę to trwało 7 tysięcy lat.. a zajmowali się tym boscy wysłannicy, którzy zaszczepiali organizmy i dbali o Ziemię jak o ogród. Po to aby w końcu umieścić na niej ludzi. Czyli dusze, które przechodząc przez życie doskonaliły się... i reinkarnując miały szansę dojść do doskonałości i połączyć się z Bogiem :)
Namaste
Avatar użytkownikaLadyStar Kobieta
Namaste
 
Imię: Joanna
Posty: 8
Dołączył(a): 11 sty 2011, 12:08
Droga życia: 5
Typ: Obserwator Indywidualista
Zodiak: Bliźnięta

Re: Przemiany

Post 17 sty 2011, 11:30

leaozinho napisał(a):Pseudonaukowy bełkot, oparty na niepotwierdzonych teoriach spopularyzowanych przez partyzantów New Age. Mieszanka domysłów i fragmentów "channelingów", łatana znanymi nazwiskami. Jak większość artykułów na portalu podanym jako źródło - ten również nie wnosi żadnej merytorycznej wartości i pełen jest absurdów.


Jako absurd zawsze postrzegamy coś, czego nie rozumiemy... ale może czasem warto się nad czymś głębiej zastanowić zamiast odrzucać to tak od razu.
Tak na prawdę to w świecie tak skorumpowanym, w którym tak zwane władze wciskają nam każdy szajs, bo wiedzą, że uwierzymy we wszystko o czym nam powie ładna pani w wiadomościach czy laleczka na sznurkach - polityk... powinniśmy bardzo często zastanawiać się poważnie nad tym w co tak naprawdę należy wierzyć.
Ja nikogo nie chcę na siłę przekonywać... każdy sam dochodzi do prawdy ;) A prawda jest jedynym możliwym wyjściem... jakakolwiek by nie była. And nothing else matters ;)
Pozdrawiam.
Namaste
Avatar użytkownikaLadyStar Kobieta
Namaste
 
Imię: Joanna
Posty: 8
Dołączył(a): 11 sty 2011, 12:08
Droga życia: 5
Typ: Obserwator Indywidualista
Zodiak: Bliźnięta

Re: Przemiany

Post 17 sty 2011, 11:32

Co to za pomysł, to nie trwało ani 7 dni ani 7 tysięcy lat ani 7 posiedzeń na klozecie tylko było od zawsze teraz, bo czasu nie ma :) przestrzeni też nie, a wrażenie trudu w odniesieniu do ilości czy rozmiaru (ilość i rozmiar to zresztą pojęcia abstrakcyjne) jest tylko prawidłową umysłu ludzkiego i dla Boga-wszechświata-Świadomości nie ma najmniejszego znaczenia.

7 dni jest moim zdaniem alegorią do 7 czakr i 7 etapów ekspansji świadomości, czego nie można przełożyć na liniowość czasową.

Po za tym moim skromnym zdaniem ludzie to nie dusze. Dusza nie jest człowiekiem, człowiek jest formą w jakiej manifestuje się dusza-świadomość. Tak samo jak taką formą jest zwierzę, kamień, roślina, gwiazda etc.

cheers.

PS:

Areo napisał(a):
Wiem również, że nie pozostaniemy bez pomocy. Galaktyczne Federacje pracują nad tym jak pomoc planecie Ziemia. Nie zostawią nas samych podczas tego wielkiego kosmicznego wydarzenia.


Drużyna Actimela w akcji...


hahah dobre skojarzenie :D
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza

Re: Przemiany

Post 17 sty 2011, 11:47

Czas to coś, co jest przez nas postrzegane na tej planecie i w tym wymiarze. Choćbyś nie wiem jak bardzo się upierała, że go nie ma ;) W innych wymiarach go nie ma, ale tutaj jest, taki jaki jest, tak postrzegany przez nas jak postrzegany i tyle. A więc dla Boga może nie mieć znaczenia, ale dla nas ma... a jesteśmy ludźmi więc... sorry, ale o której dzisiaj wstałaś? Albo ile masz lat? Ile Twoja dusza ma lat też da się zmierzyć ;) KROPKA

Dusza nie jest człowiekiem - człowiek jest nośnikiem, narzędziem dzięki któremu dusza może się rozwijać. Dusza dostarcza ciału energii niezbędnej do życia i prowadzi ciało człowieka przez życie. Masz problem? To zajrzyj w swoje serce... zapytaj duszy. Odpowiedź jest w Nas.

A więc zostaliśmy umieszczeni na Ziemi jako ludzie - czyli dusze, które mają się rozwijać. bo to dusza jest esencją człowieka... nie możemy tego rozgraniczać.
Namaste
Avatar użytkownikaLadyStar Kobieta
Namaste
 
Imię: Joanna
Posty: 8
Dołączył(a): 11 sty 2011, 12:08
Droga życia: 5
Typ: Obserwator Indywidualista
Zodiak: Bliźnięta

Re: Przemiany

Post 17 sty 2011, 11:53

Czas nie jest ani jest w żadnych wymiarach tylko w umyśle :)

Jasne można podać wiek duszy, można podać jakąkolwiek liczbą która staje się abstrakcją dla umysłu gdy zaczyna wykraczać poza tysiące :). Tylko jaki sens jest mierzenia i karmienia tej iluzji czasowej ;).

Wszystko można, granic nie ma :).

Oks w takim razie się zgadzamy w kwestii duszy, źle odebrałam to co napisałaś we wcześniejszym poście :). W kwestii tego, że zostaliśmy umieszczeni się nie zgadzam. Chcieliśmy to się umieściliśmy tu, nikt nas nie umieszczał. Wybór miejsca przejawiania leży w gestii duszy i nikt zewnętrznie nie może jej umieścić jak przedmiotu na regale.
Słońce gorące
Avatar użytkownikaluth
 
Imię: Alicja
Posty: 1085
Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
Lokalizacja: Warszawa
Droga życia: 11
Typ: 7w8
Zodiak: Byk, Koza

Re: Przemiany

Post 17 sty 2011, 12:18

Ok, sami się umieściliśmy ponieważ ostatecznie decyzja o przybyciu na Ziemię i życie tutaj była podjęta przez każdą indywidualną duszę. Ale Ziemia musiała być najpierw przygotowana. Wszystkie sprzyjające rozwojowi organizmów warunki musiały być odpowiednio nastrojone. To się nie stało przypadkiem ;) to nasz Stwórca to dla nas przygotował.. A kiedy i ile mu to zajęło? - nie ważne. Bardzo dawno temu :) z tym, że błagam! nie kojarz stworzenia świata w 7 dni z 7dmioma czakrami. Czakry to "portale" pomagające nam w kontakcie z kosmosem, z naszą duszą, z Bogiem, pomagające utrzymać balans i porządek w naszym życiu. Poprzez czakry energia przepływa tak, aby została zachowana harmonia. Tworzenie świata trwało bardzo długo. Dla Boga nie ma to znaczenia, ale kiedy nasz ludzki umysł o tym pomyśli.. to wychodzi mu na to, ze to było kilka tysięcy czy milionów lat. Bez znaczenia. I czakrom nic tu do tego.
To, że czas lubi się zaginać i nasze postrzeganie go bywa różne jest dla mnie oczywiste. Niejednokrotnie miałam przyjemność doświadczać rzeczy, które raczej nie przytrafiają się moim sąsiadom ;) i mimo że wiem, że tylko my ludzie umiemy zmierzyć coś co nie istnieje - czyli czas... to mimo wszystko nie możemy odrzucać faktu, że jako ludzie postrzegamy go tak, a nie inaczej.
Namaste
Avatar użytkownikaLadyStar Kobieta
Namaste
 
Imię: Joanna
Posty: 8
Dołączył(a): 11 sty 2011, 12:08
Droga życia: 5
Typ: Obserwator Indywidualista
Zodiak: Bliźnięta

Re: Przemiany

Post 17 sty 2011, 13:53

Jako absurd zawsze postrzegamy coś, czego nie rozumiemy... ale może czasem warto się nad czymś głębiej zastanowić zamiast odrzucać to tak od razu.

Dobrze rozumiem wszystko, co zostało napisane w tym artykule. Obawiam się jednak, czy autor/autorka jego kiedykolwiek pokusił/a się o zbadanie tego, o czym pisze.
Przedstawia nam bowiem "twór", który raz jest mgławicą (Nebula), raz toroidalnym pierścieniem złożonym z cząsteczek światła - fotonów, "przemieszczającym się z prędkością światła" (sic!) - tak, jakby światło mogło poruszać się z jakąś inną prędkością, a raz - jako pole magnetyczne. Pomijam już fakt, że zazwyczaj fotony przemieszczają się w linii prostej - chyba, że ich trajektoria jest zakrzywiona przez jakiś ośrodek grawitacyjny. Prowadzi nas to do wniosku, że dookoła Alcyone krąży czarna dziura, która na horyzoncie zdarzeń utrzymuje otoczkę z fotonów. Przepraszam ale coś takiego nie zostało zaobserwowane w gromadzie Plejad - raczej byłoby o tym głośno. Podobnie, jak rzekome obserwacje samego Pasa Fotonów - nigdy nie miały miejsca, gdyż jest to twór czysto hipotetyczny.
powinniśmy bardzo często zastanawiać się poważnie nad tym w co tak naprawdę należy wierzyć.
Zgadza się. Jeszcze częściej powinniśmy sprawdzać zdobyte przez nas informacje w co najmniej kilku źródłach by nie ulec dezinformacji. Kiedy wypowiadamy się na jakiś temat - powinniśmy mieć co najmniej blado-zielone pojęcie o nim, co często okazuje się być jednak niewystarczającym.
Co się bowiem okaże, kiedy zweryfikujemy dane podawane w artykule z obecną wiedzą astronomów? Otóż na przykład:
W roku 1961 Paul Otto Hesse doniósł o niezwykłym pierścieniu światła o nieprawdopodobnych rozmiarach - 760 000 bilionów mil szerokości.
Mamy tu podany rozmiar tego pierścienia - rzeczywiście imponujący! Większość ludzi ma kłopoty z wyobrażeniem sobie dużych liczb - gubimy się już przy dziesiątkach tysięcy, a co dopiero przy tysiącach bilionów. Postarajmy się jednak prześledzić tą informację. Mamy 760 000 bilionów (autor artykułu nie podaje, co prawda czy chodzi o "nasze" biliony czy też biliony anglosaskie - po angielsku billion oznacza bowiem miliard) mil. Fakt, że rozmiar jest podany w milach a nie kilometrach - każe się domyślać, że chodzi tu o "angielski" bilion ze skali krótkiej, czyli 10 do potęgi 9-tej, co w układzie SI, którym się posługujemy odpowiada miliardowi. Spróbujmy więc to policzyć: 760 000 miliardów mil to będzie około ... No tak, tu znowu mamy zagwozdkę. Autor nie raczył nas poinformować o jakie mile mu chodzi! Czy są to mile angielskie, morskie, niemieckie, admiralskie, geograficzne a może polskie lub chińskie? Raczej się tego nie dowiemy. Przyjmijmy więc, że chodzi o milę angielską, równą około 1,6 km. Mamy więc 760 000 miliardów mil, co możemy również ująć jako 760 bilionów (tym razem "naszych" ;) ) mil, które pomnożone przez 1,6 dają nam 1216 bilionów kilometrów. Nasz fotonowy pas miałby więc faktycznie niesamowite, wręcz niewyobrażalne rozmiary. Dalej. Co wiemy o Plejadach? Każdy może łatwo sprawdzić, że odległość tej otwartej grupy gwiazd, mieszczącej się wewnątrz naszej Galaktyki, od naszego rodzimego systemu ocenia się na jakieś 440 lat świetlnych. I znowu liczenie! Ile to jest 440 lat świetlnych? Cóż, wiemy, że jeden rok świetlny, czyli odległość, jaką przebywa światło w próżni w ciągu jednego roku (zwrotnikowego), jest równy około 9,46 biliona kilometrów. Dalej już z górki: 440 razy 9,46 daje nam 4162,4 czyli wiemy, że Plejady znajdują się od nas w odległości około 4162 bilionów kilometrów. Porównajmy więc obie wielkości. 1216 bilionów kilometrów szerokości Pasa Fotonów, daje mu promień o długości 608 bilionów kilometrów. Zgadza się? Odległość Ziemi od Plejad oceniliśmy na jakieś 4162 biliony kilometrów. Jakby nie było - jest to jakieś 7 razy dalej niż ten Pas sięga. Pojawia się więc pytanko: w jaki sposób Ziemia miałaby znaleźć się w jego zasięgu?
Czytając dalej natykamy się na kolejną ciekawostkę:
Promienie idące z Centralnego Słońca Alkione są ułożone z północy na południe.
.
Hmmm... zawsze wydawało mi się, że gwiazdy promieniowały we wszystkich kierunkach! Czyżby mnie ktoś okłamał? Ale chwileczkę... może tu chodzi o Alkione B, albo C, a może D? Czy autor artykułu zdawał sobie sprawę, że Alkione jest gwiazdą wielokrotną? Na pewno nie wiemy wszystkiego o tym układzie tylko kto mi teraz powie o którą z PIĘCIU różnych Alkione tu chodzi?
Dalszy ciąg artykułu obfituje już tylko w piękniejsze "kwiatki":
Centralne Słońce Alkione jest ustawione w pośrodku wszechświata.
Super! Skoro jest to środek wszechświata, to nareszcie wiemy jaki nasz wszechświat ma kształt! Czy jest to kulka? Ja bardzo lubię kulki... :)
W tym czasie nasz układ słoneczny musi przejść dwa razy przez tą falę światła, raz od północy, drugi raz od południa.
Przepraszam, czy mowa tu o północy naszej kochanej Ziemi, czy może o północy Alkione? Jeśli to drugie, to o którą Alkione chodzi? No i najważniejsze: czy chodzi o północ geograficzną (alkionograficzną) czy może magnetyczną?
Oszczędzę sobie i Wam dalszego ciągu, pozostawiając jeszcze tylko mały "smaczek" na koniec.
Autor stwierdza bowiem:
W tym czasie reinkarnowało się na Ziemi wiele bilionów dusz ze wszystkich galaktyk. Dla każdej z nich to wielka szansa i wyzwanie - przekroczenie wielkich furtek i zjednoczenie ze Świadomością Chrystusa.
Cóż, ostatnim razem, jak sprawdzałem, to na Ziemi znajdowało się jakieś 6,5 miliarda ludzi. W co, w takim razie inkarnowały się te wszystkie dusze, w marchewki, muszki owocówki, ziarna piasku? Litości! Nieodłączną "pieczęcią" tego typu przekazu jest oczywiście Chrystus, jakby samo wspomnienie tego tytułu miało uwiarygodnić całą resztę.
...all these words I don't just say...
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1

Re: Przemiany

Post 17 sty 2011, 16:13

LadyStar napisał(a):
autor przedstawia sprawę jasno-tak jest. Proszę aby mi to pokazać.


Aby to zobaczyć musisz otworzyć oczy i chcieć widzieć rzeczy, o których nikt Cię nigdy nie uświadomił... ponieważ całe życie tkwiłeś w od lat sterowanym społeczeństwie.
Zwróć proszę uwagę na ograniczenia jakie niesie ten artykuł i Twoje jego poparcie. Zauważ proszę dwie opcje:
a) Jesteśmy na krawędzi zmian które odmienią każdego z nas! Tak się stanie, tak będzie, tak jest!
b) Być może tak jest. Być może przyniesie to zmiany. Jesteśmy tu.

Upgrade na wyższy poziom przyjdzie prędzej czy później. Póki nie jesteś w czwartej klasie, sugeruję, byś zgłębiała lekcje trzeciej.

Tybetańczycy również intensywnie rozwijają się duchowo, co daje im możliwości o jakich nam się nawet nie śniło.

Rozumiem, że mówisz o każdym Tybetańczyku, bez liku.

Nikt nie zadbał o nasz rozwój duchowy, dlatego też ciężko nam jest w pewne rzeczy uwierzyć.

Kochana, jeśli zadbasz sama o siebie, to najlepiej na tym wyjdziesz.

Drużyna Actimela w akcji...


Ciężko nam też uwierzyć, że w kosmosie jest wiele wspaniałych istot, które CHCĄ nam pomóc.

Wiele innych obcych cywilizacji chce nam pomoc

"Chce"


Chce.... tak, a dlaczego nie? Przecież to Oni przybyli na tą planetę aby zasiać życie. Bóg tworzył świat w 7 dni? raczej nie ;) chociaż jest najpotężniejszą siłą, nawet On nie jest w stanie rozwinąć tylu milionów organizmów w kilka dni ;) tak na prawdę to trwało 7 tysięcy lat.. a zajmowali się tym boscy wysłannicy, którzy zaszczepiali organizmy i dbali o Ziemię jak o ogród. Po to aby w końcu umieścić na niej ludzi. Czyli dusze, które przechodząc przez życie doskonaliły się... i reinkarnując miały szansę dojść do doskonałości i połączyć się z Bogiem :)


Wujaszek Stalin też bardzo chciał pomóc, przypadkiem zrobiło mu się tak jak zrobiło....

"Chcę, pragnę, pożądam" to podstawa działania systemu, z którego (jeśli dobrze zrozumiałem wypowiedzi) chcesz się wyrwać. To wszystko cechuje istoty które chcą służyć sobie. "Chcę ci pomóc", to nic innego jak iluzja, którą starają się stworzyć pod otoczką pozytywu.

Jako absurd zawsze postrzegamy coś, czego nie rozumiemy... ale może czasem warto się nad czymś głębiej zastanowić zamiast odrzucać to tak od razu.
Tak na prawdę to w świecie tak skorumpowanym, w którym tak zwane władze wciskają nam każdy szajs, bo wiedzą, że uwierzymy we wszystko o czym nam powie ładna pani w wiadomościach czy laleczka na sznurkach - polityk... powinniśmy bardzo często zastanawiać się poważnie nad tym w co tak naprawdę należy wierzyć.

Hej hej, lustro!
Avatar użytkownikaAreo Mężczyzna
 
Posty: 11
Dołączył(a): 14 sty 2011, 20:59

Re: Przemiany

Post 17 sty 2011, 23:42

Życzę Wam wszystkiego tego, czego najbardziej pragniecie ;) i nie będe się więcej wypowiadać w tym temcie bo poruszacie kwestie najmniej istotne i czepiacie się liczb i stu-procentowej informacji w świecie gdzie nikt tak na prawdę jej nie ma w takich kwestiach jak te...................... rozwijajcie się zgodnie z własnym rytmem... Widze, że mnie ciężko wam zrozumieć bo wciąż za dużo uzywacie umysłu, a za mało intuicji i wewnętrznej wiedzy....... ja mam zbyt inne doświadczenia. Szkoda. Myślałam, że to forum będzie bardziej przyjazne...
Pozdrawiam!
Namaste
Avatar użytkownikaLadyStar Kobieta
Namaste
 
Imię: Joanna
Posty: 8
Dołączył(a): 11 sty 2011, 12:08
Droga życia: 5
Typ: Obserwator Indywidualista
Zodiak: Bliźnięta

Re: Przemiany

Post 17 sty 2011, 23:58

forum śmiga w stronę jednostek samowystarczalnych, które piszą o swoich przeżyciach bez skrępowania i wyrażania swojej racji prosto z mostu, urażanie się a także szukania 'oparcia' czy akceptacji u innych osobników jest skutkiem nie pełnej jej (akceptacji) do własnej osoby :P

pisz dużo jednak nie oczekuj, że ktoś powie Ci 'super' bo nawet jak powie coś innego jest spoko :)

a z tego, że każdy ma inny punkt widzenia wynikają różne śmieszne akcje :D, lub mniej śmieszne, - wtedy np może trafić kurwica, ale co z tego.. można i się pokurwić.. :lol:

wszystko jest dla ludzi jak to się mówi.. :D :D
Don Juan Matus Mężczyzna
 
Posty: 239
Dołączył(a): 10 maja 2009, 11:03
Lokalizacja: Białystok

Re: Przemiany

Post 18 sty 2011, 00:32

LadyStar napisał(a):Życzę Wam wszystkiego tego, czego najbardziej pragniecie ;) i nie będe się więcej wypowiadać w tym temcie bo poruszacie kwestie najmniej istotne i czepiacie się liczb i stu-procentowej informacji w świecie gdzie nikt tak na prawdę jej nie ma w takich kwestiach jak te...................... rozwijajcie się zgodnie z własnym rytmem... Widze, że mnie ciężko wam zrozumieć bo wciąż za dużo uzywacie umysłu, a za mało intuicji i wewnętrznej wiedzy....... ja mam zbyt inne doświadczenia. Szkoda. Myślałam, że to forum będzie bardziej przyjazne...
Pozdrawiam!

Nie obwiniaj forum za to, że ktoś wytyka nieścisłości w przytoczonym przez Ciebie tekście. Małe pytanko: czy sama jesteś jego autorką? Jeśli tak, to nie mam więcej pytań, natomiast jeśli nawet nie znasz osoby, która to napisała i tylko skopiowałaś ten tekst, to czy nie przyszło Ci do głowy, że ta osoba może się troszkę mylić?
Nie bierz tego do siebie i nie obrażaj się na ludzi za to, że myślą inaczej niż ty.
Osobiście lubię, gdy prezentowane teorie są choć trochę spójne, czego najwyraźniej brakuje w artykule, który tu wkleiłaś. Pisząc o tych wszystkich liczbach chciałem Ci uzmysłowić, że nie wszystko w tym nieszczęsnym artykule jest na swoim miejscu, i mimo szczerych chęci autora - nie trzyma się on przysłowiowej kupy.
Oczywiście, zawsze możesz skwitować nasze komentarze krótkim stwierdzeniem: nie dorośliście jeszcze do tego, co ja sama wiem i rozumiem i wogóle za dużo używacie umysłu. Widzisz, moja droga, umysłu trzeba używać, tylko trzeba najpierw nauczyć się z niego korzystać. Piszesz o "innych doświadczeniach". czy któreś z nich obejmują też temat Pasa Fotonów? Jeśli tak - przedstaw je nam, lub - jeśli wolisz - napisz o czymkolwiek, czego sama doświadczyłaś a nie skopiowałaś na stronce o wątpliwej wiarygodności.
...all these words I don't just say...
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1

Powrót do działu „Mistrzowie, Nauka”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości

cron