1, 2
-
Corso
?que?
- Imię: Michał
- Posty: 66
- Dołączył(a): 28 cze 2010, 12:40
- Lokalizacja: Szczecin
- Typ: lol
- Zodiak: /o/
Trzynasty !!!
A Ty wiesz jaki jest Bóg i kim Jest !!! Mnie to było dane poznać - poznałem Boga jako Ducha Świętego - w starym niebie jako Pełnię Światłości i Miłości - a w nowym niebie jako Pełnię Miłości [tu już nie było elementu światła]. Bóg Jest Duchem Osobowy - i nie ma granic ani czasowych ani przestrzennych. Jego atrybutem jest pełnia wiedzy. Nasze Dusze są całkowicie z Bogiem Zjednoczone. Więc prorokuję, że kiedyś podobnie będzie z naszymi Ciałami ?!!! Swoje doświadczenia i myśli zapisuję na stronie www.przeslanie.info. Jeszcze raz pozdrawiam Świątecznie. Jacek
A Ty wiesz jaki jest Bóg i kim Jest !!! Mnie to było dane poznać - poznałem Boga jako Ducha Świętego - w starym niebie jako Pełnię Światłości i Miłości - a w nowym niebie jako Pełnię Miłości [tu już nie było elementu światła]. Bóg Jest Duchem Osobowy - i nie ma granic ani czasowych ani przestrzennych. Jego atrybutem jest pełnia wiedzy. Nasze Dusze są całkowicie z Bogiem Zjednoczone. Więc prorokuję, że kiedyś podobnie będzie z naszymi Ciałami ?!!! Swoje doświadczenia i myśli zapisuję na stronie www.przeslanie.info. Jeszcze raz pozdrawiam Świątecznie. Jacek
-
M.Jacek
Znający Boga i Szatana
- Imię: Jacek
- Posty: 17
- Dołączył(a): 24 paź 2010, 09:38
- Droga życia: 9
- Zodiak: Wodnik
misterix napisał(a):Ewidentnie odpowiedź C.
Oczywiście mimo "wolnej woli", haha.
No nie zdałeś, misterix, odpowiedź błędna, bo Abraham miał wybór. Zresztą generalnie wobec braku wyboru trwoga nie ma sensu.
- T1000
- Imię: T1000
- Posty: 108
- Dołączył(a): 26 cze 2009, 01:15
- Zodiak: chyba robot
Racja, miał wybór - iść do piekła, albo zabić syna.
To jest chrześcijańska wolna wola.
Po prostu chciałem podkreślić tak zwaną "wolną wolę" wg. KRK.
Pewnie chodzi o odpowiedź D, lub B... Hm... Jak dla mnie obie odpowiedzi powinny być złączone, bo jedna drugiej nie zaprzecza. Ale wole tego nie wałkować, bo się nie znam.
To jest chrześcijańska wolna wola.
Po prostu chciałem podkreślić tak zwaną "wolną wolę" wg. KRK.
Pewnie chodzi o odpowiedź D, lub B... Hm... Jak dla mnie obie odpowiedzi powinny być złączone, bo jedna drugiej nie zaprzecza. Ale wole tego nie wałkować, bo się nie znam.
- misterix
- Posty: 72
- Dołączył(a): 21 lis 2010, 22:57
Witam
A gdybyś ty usłyszał wewnętrzny głos; - zabij swojego syna...! Czy jako osoba wychowana w kulturze chrześcijańskiej, żydowskiej, muzułmańskiej itp. odebrałbyś to jako kuszenie szatana, czy misję od Boga którą należy niezwłocznie wypełnić...? I jaki tutaj mamy wolny wybór? Abstrahując od kultury, z punktu widzenia medycyny, sam fakt wewnętrznego nakłaniania do zbrodni kwalifikuje takiego osobnika do natychmiastowej hospitalizacji i przymusowego leczenia. Natomiast w tym przypadku głos boga należy rozumieć poniekąd jako głos tradycji. W ówczesnych czasach wszyscy dookoła składali ofiarę bogu ze wszystkiego co pierworodne, wliczając w to istoty ludzkie. Dlatego też Abraham zmagał się nie tyle z Bogiem co własnym sumieniem; - co Bóg pomyśli jeżeli tego nie uczynię? Z podobnym dylematem zmagają się osoby które chciały by opuścić szeregi sekty ale sumienie im na to nie do końca pozwala. Stawiam więc na "D" - nie wiedział który wybór jest dobry......
Pozdrawiam
A gdybyś ty usłyszał wewnętrzny głos; - zabij swojego syna...! Czy jako osoba wychowana w kulturze chrześcijańskiej, żydowskiej, muzułmańskiej itp. odebrałbyś to jako kuszenie szatana, czy misję od Boga którą należy niezwłocznie wypełnić...? I jaki tutaj mamy wolny wybór? Abstrahując od kultury, z punktu widzenia medycyny, sam fakt wewnętrznego nakłaniania do zbrodni kwalifikuje takiego osobnika do natychmiastowej hospitalizacji i przymusowego leczenia. Natomiast w tym przypadku głos boga należy rozumieć poniekąd jako głos tradycji. W ówczesnych czasach wszyscy dookoła składali ofiarę bogu ze wszystkiego co pierworodne, wliczając w to istoty ludzkie. Dlatego też Abraham zmagał się nie tyle z Bogiem co własnym sumieniem; - co Bóg pomyśli jeżeli tego nie uczynię? Z podobnym dylematem zmagają się osoby które chciały by opuścić szeregi sekty ale sumienie im na to nie do końca pozwala. Stawiam więc na "D" - nie wiedział który wybór jest dobry......
Pozdrawiam
Misterium Christi
- Apollo
- Imię: Apollo
- Posty: 397
- Dołączył(a): 26 mar 2008, 16:19
- Lokalizacja: Dublin, Irlandia
- Droga życia: 8
- Zodiak: Wodnik
Apollo napisał(a):Witam
A gdybyś ty usłyszał wewnętrzny głos; - zabij swojego syna...! Czy jako osoba wychowana w kulturze chrześcijańskiej, żydowskiej, muzułmańskiej itp. odebrałbyś to jako kuszenie szatana, czy misję od Boga którą należy niezwłocznie wypełnić...? I jaki tutaj mamy wolny wybór? Abstrahując od kultury, z punktu widzenia medycyny, sam fakt wewnętrznego nakłaniania do zbrodni kwalifikuje takiego osobnika do natychmiastowej hospitalizacji i przymusowego leczenia. Natomiast w tym przypadku głos boga należy rozumieć poniekąd jako głos tradycji. W ówczesnych czasach wszyscy dookoła składali ofiarę bogu ze wszystkiego co pierworodne, wliczając w to istoty ludzkie. Dlatego też Abraham zmagał się nie tyle z Bogiem co własnym sumieniem; - co Bóg pomyśli jeżeli tego nie uczynię? Z podobnym dylematem zmagają się osoby które chciały by opuścić szeregi sekty ale sumienie im na to nie do końca pozwala. Stawiam więc na "D" - nie wiedział który wybór jest dobry......
Pozdrawiam
Nie trzeba aż takiej naukowej interpretacji, zresztą fałszującej istotę sprawy - w słowie "Bóg" chodzi o Boga i koniec. Punkt widzenia jest abrahamowy, więc nieważne, że weźmiemy "Bóg" w cudzysłów i wytłumaczymy, że tak naprawdę to nie Bóg, tylko głos wewnętrzny, tradycja, choroba psychiczna, czy co tam jeszcze, uwarunkowanie społeczne, albo biologiczne - bo takie ujęcie to nasz punkt widzenia. A Bóg w zagadce to po prostu Bóg. Gdyby Abraham pomyślał "ach zmagam się z tradycją" albo "z głosem wewnętrznym" to nie byłoby żadnej trwogi, bo rachunek "syn czy tradycja?" jest jasny. Zagadka jest w teologiczno-logiczna.
Ale: tak! D!
bingo! Proszę, jedyny, który odważył się odpowiedzieć.
- T1000
- Imię: T1000
- Posty: 108
- Dołączył(a): 26 cze 2009, 01:15
- Zodiak: chyba robot
Na pewno nie wiedział, który wybór jest dobry? Nie czytałem dogłębnie biblii, ale z tego co pamiętam i z tego co zwykle jest opisywane (szukałem fragmentu z biblii, ale nie mogłem znaleźć, za to przeczytałem dla pewności kilka streszczeń i opowieści o Abrahamie z innych źródeł), jak Abraham się zasmucił, bo Bóg mu kazał zabić syna. Abraham wiedział że jedynym dobrym wyborem jest posłuchać się Boga, bez którego nawet nie miałby tego dziecka. Przynajmniej ja nie znalazłem fragmentu świadczącego o tym, że Abraham nie wiedział, który wybór jest dobry, za to wszystko, czego się doczytałem, świadczyło o pewności Abrahama co do tego czynu. Hm... Więc stawiałbym na B, bo ta przypowieść jest o sprawdzianie bojaźni bożej, choć z drugiej strony wybór B nie jest zgodny z trwogą, bo gdy wiadomo, jaki jest wybór, to trwogi nie ma. A więc trwogi nie było, ot, takie manipulacyjne pytanie.
- misterix
- Posty: 72
- Dołączył(a): 21 lis 2010, 22:57
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość