Hahah ciekawa jestem co jeszcze przyniesie ta zima :D wybaczcie, ale po prostu tak polubiłam to forum, że mam ochotę się tym tutaj też podzielić :D
To jest po prostu coś niesamowitego :D w ciągu 3 dni:
- złamał mi się zmarznięty klucz w zamku :D !!! wyobraźcie to sobie :D OOO_OOO
- dom ojca został doszczętnie zalany, kaloryfer pękł czy nie wiem co z nim się stało, ale po prostu :D wchodzę dziś podlać kwiatki (ojciec się smaży Nigerii) a tu wooooooodaaaaaaaaaaaaa wszędzie woooooodaaaaa O.O
- spitoliłam się z oblodzonych schodów na nowolipkach = zniszczyłam obcasy w nowiutkich kozakach + niezłe sińce na piszczelach :D
- właśnie skończyłam odkopywać samochód mamy który się zaklinował w zaspach pod domem :D
<turla się> a to dopiero 3 dni ! :D:D No naprawdę. czekam z niecierpliwością na dalsze "szczęśliwe" wydarzenia :D
No to jest coś niesamowitego !!! :D <3
Sorry, ale mnie to tak niesamowicie cieszy :D jest piiiiiiiiiięęęęęęęęęęeeeeekniiiieee, jeszcze śnieg jest prawie cały czas świeży, bo dopaduje i jest bajecznie wielokolorowy, głęboki, żywy, niebieski coś pięęęknnneeegooo :D cała brudna brzydka Warszawa wygląda zachwycająco <3 :D
Hahah :D
Czy tylko ja mam takie przygody? :)
To jest po prostu coś niesamowitego :D w ciągu 3 dni:
- złamał mi się zmarznięty klucz w zamku :D !!! wyobraźcie to sobie :D OOO_OOO
- dom ojca został doszczętnie zalany, kaloryfer pękł czy nie wiem co z nim się stało, ale po prostu :D wchodzę dziś podlać kwiatki (ojciec się smaży Nigerii) a tu wooooooodaaaaaaaaaaaaa wszędzie woooooodaaaaa O.O
- spitoliłam się z oblodzonych schodów na nowolipkach = zniszczyłam obcasy w nowiutkich kozakach + niezłe sińce na piszczelach :D
- właśnie skończyłam odkopywać samochód mamy który się zaklinował w zaspach pod domem :D
<turla się> a to dopiero 3 dni ! :D:D No naprawdę. czekam z niecierpliwością na dalsze "szczęśliwe" wydarzenia :D
Fukki z nwo napisał(a):Na wschodzie Polski było -27'C, a jeszcze dwa dni temu było zero. Szok termiczny:)
No to jest coś niesamowitego !!! :D <3
Sorry, ale mnie to tak niesamowicie cieszy :D jest piiiiiiiiiięęęęęęęęęęeeeeekniiiieee, jeszcze śnieg jest prawie cały czas świeży, bo dopaduje i jest bajecznie wielokolorowy, głęboki, żywy, niebieski coś pięęęknnneeegooo :D cała brudna brzydka Warszawa wygląda zachwycająco <3 :D
Hahah :D
Czy tylko ja mam takie przygody? :)
Słońce gorące
- luth
- Imię: Alicja
- Posty: 1085
- Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Droga życia: 11
- Typ: 7w8
- Zodiak: Byk, Koza
Nie jesteś sama dzisiaj odmarzł mi siusiak bo wracałem z treningu bez majtek
- Don Juan Matus
- Posty: 239
- Dołączył(a): 10 maja 2009, 11:03
- Lokalizacja: Białystok
;- )
Ja nie narzekam, ale tez mamy tu lajtowy atak. Choć dla wielu tubylców to szok i katastrofa. A nawet śniegu nie ma !
Fajnie ze zimno, bo zimno = +10 do smaku grzanego wina, które w ogóle pojawiło się wszędzie. Nawet w szkole po wykładzie, wyjątkowo, héhé.
Ja nie narzekam, ale tez mamy tu lajtowy atak. Choć dla wielu tubylców to szok i katastrofa. A nawet śniegu nie ma !
Fajnie ze zimno, bo zimno = +10 do smaku grzanego wina, które w ogóle pojawiło się wszędzie. Nawet w szkole po wykładzie, wyjątkowo, héhé.
-
Jeżynna
polska jezyna lesna
- Posty: 421
- Dołączył(a): 18 lut 2010, 18:41
- Typ: 4w5
<pociesza> ;DD
i teraz pytanie ( zartobliwie ;P ) jaka jest tego przyczyna dlaczego dostalas tyle nieciekawych ''prezentow''
czyzbys byla niegrzeczna ostatnio ?
i teraz pytanie ( zartobliwie ;P ) jaka jest tego przyczyna dlaczego dostalas tyle nieciekawych ''prezentow''
czyzbys byla niegrzeczna ostatnio ?
:-))
- Arimare
- Imię: xxx
- Posty: 319
- Dołączył(a): 24 lis 2010, 04:29
- Lokalizacja: tam gdzie diabel mowi dobranoc ;>
- Droga życia: 1
A mi na ten piękny przykład odmroziły się palce, co w tym najlepsze ... w domu !!
- Trzynasty
Jak to w domu Trzynasty :D.
Animare, tak, jestem bardzo niegrzeczna :( :( :D
Animare, tak, jestem bardzo niegrzeczna :( :( :D
Słońce gorące
- luth
- Imię: Alicja
- Posty: 1085
- Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Droga życia: 11
- Typ: 7w8
- Zodiak: Byk, Koza
u nas pociągi, autobusy i pks nie za bardzo chcą jeździć.
Kiedyś nie lubiłam zimy, dopiero w tym roku zauważyłam w niej coś, czego jeszcze nie potrafię opisać - ale chyba do marca coś wymyślę :p
Kiedyś nie lubiłam zimy, dopiero w tym roku zauważyłam w niej coś, czego jeszcze nie potrafię opisać - ale chyba do marca coś wymyślę :p
- enzymopatia
- Posty: 1
- Dołączył(a): 28 lis 2010, 21:10
- Droga życia: 3
- Typ: 4w5
Och, luth, jesteś niegrzeczną dziewczynką? Trzeba cię skarcić? ;P ;P
A co do zimy - jest pięknie! Kochamy zimę! Kochamy śnieg! Kochamy zaspy! Kochamy jak jest zimno!
I nadal sypiam przy otwartym oknie, tylko narzuciłem dodatkowo koc na kołdrę i ręcznik pod drzwi żeby zatkać szczelinę pod nimi, żeby nie było zimno w całym mieszkaniu ;P Jest wspaniale! ;)
A co do zimy - jest pięknie! Kochamy zimę! Kochamy śnieg! Kochamy zaspy! Kochamy jak jest zimno!
I nadal sypiam przy otwartym oknie, tylko narzuciłem dodatkowo koc na kołdrę i ręcznik pod drzwi żeby zatkać szczelinę pod nimi, żeby nie było zimno w całym mieszkaniu ;P Jest wspaniale! ;)
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
-
Til
Poszukujący
- Posty: 1614
- Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
- Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
- Droga życia: 11
- Zodiak: tygrys
Cóż, u mnie skutki zimy są takie, że w moim domu pękły rury wodociągowe i nie mam wody. Co jakiś czas mam problemy z Internetem i mi się rozłącza na parę godzin. Dodatkowo nie stać mnie na ogrzewanie, więc chodzę po domu i śpię w grubej kurtce zimowej, a w pokojach mam z -5 stopni :P Najgorzej jest, jak trzeba skorzystać z toalety, a dokładniej to trzeba zrobić kupkę, a tu deska klozetowa jak wyjęta z lodu... :D Normalnie jak siadam to "wychodzę" z siebie xD I nie jest to przyjemne :P
Cóż, nie jest łatwo, ale chyba przeżyję :P
Cóż, nie jest łatwo, ale chyba przeżyję :P
- Ray88
- Imię: Łukasz
- Posty: 145
- Dołączył(a): 17 paź 2010, 21:11
- Lokalizacja: Włocławek
- Droga życia: 1
- Zodiak: Koziorożec
hahahah Boże, Ray :D:D a nie da rady kupić piecyka elektrycznego? Chyba jakoś super dużo tej energii Ci nie naciągnie? :D:D takie piecyki to po kilkadziesiąt złoty chodzą, a takie co mam na działce to pewnie nawet po 20 hahah :D a działają !
Słońce gorące
- luth
- Imię: Alicja
- Posty: 1085
- Dołączył(a): 31 mar 2010, 23:06
- Lokalizacja: Warszawa
- Droga życia: 11
- Typ: 7w8
- Zodiak: Byk, Koza
luth napisał(a):a nie da rady kupić piecyka elektrycznego?
Mam nawet 2.
luth napisał(a):Chyba jakoś super dużo tej energii Ci nie naciągnie?
Właśnie dużo :P Około 1 kilowata prądu na godzinę. Jak tak ma grzać przez parę godzin codziennie to po miesiącu ma się olbrzymi rachunek, a mnie na to nie stać :P Sam mieszkam i muszę się jak najoszczędniej utrzymywać, bo pieniędzy mam malutko :P Nie narzekam na zimno, w kurtce mi dosyć ciepło. Teraz po prostu przypominam Eskimosa :D I żyję jak Eskimosi xD
- Ray88
- Imię: Łukasz
- Posty: 145
- Dołączył(a): 17 paź 2010, 21:11
- Lokalizacja: Włocławek
- Droga życia: 1
- Zodiak: Koziorożec
Kurcze ... Ray, jak sie bedziesz tak dalej hartowac, to wkoncu zostaniesz morsem i bedziesz plywal w baltyku w lutym
A tak na serio ... moze lepiej zainwestowac w piecyk na butle na gaz. Najpiew trzeba kupic sprzet wiec to tez inwestycja, ale gaz jest tanszy od elektrycznosci i nie stuka takich rachunkow.
Wogole mialam podobna sytuacje w zeszlym roku, ostra zima -7 stopni (ale duza wilgoc w powietrzu od oceanu,wiec 2xgorzej). Moja kawalerka niby mala, wiec teoretycznie latwa do ogrzania, ale z 3ma starymi, drewnianymi veluxami cale cieplo uciekalo mi po wylaczeniu grzejnikow. Ranki to byla jakas masakra, zeby wyjsc z lozka. Rozumiem tez koszmar deski klozetowej Z tym ze nie dalabym rady nie grzac ostatecznie, wiec potem przelknelam ladna fakturke ...
Teraz jak szukalam mieszkania, izolacja i dobre kaloryfery to byl moj prawie ze priorytet
A tak na serio ... moze lepiej zainwestowac w piecyk na butle na gaz. Najpiew trzeba kupic sprzet wiec to tez inwestycja, ale gaz jest tanszy od elektrycznosci i nie stuka takich rachunkow.
Wogole mialam podobna sytuacje w zeszlym roku, ostra zima -7 stopni (ale duza wilgoc w powietrzu od oceanu,wiec 2xgorzej). Moja kawalerka niby mala, wiec teoretycznie latwa do ogrzania, ale z 3ma starymi, drewnianymi veluxami cale cieplo uciekalo mi po wylaczeniu grzejnikow. Ranki to byla jakas masakra, zeby wyjsc z lozka. Rozumiem tez koszmar deski klozetowej Z tym ze nie dalabym rady nie grzac ostatecznie, wiec potem przelknelam ladna fakturke ...
Teraz jak szukalam mieszkania, izolacja i dobre kaloryfery to byl moj prawie ze priorytet
-
Jeżynna
polska jezyna lesna
- Posty: 421
- Dołączył(a): 18 lut 2010, 18:41
- Typ: 4w5
DzikaJezyna napisał(a):moze lepiej zainwestowac w piecyk na butle na gaz.
Piecyk na gaz i sam gaz też mam ;) Jednak nie używam, bo powietrze po ogrzaniu tym sprzętem jakieś dziwne u mnie potem jest :P W pewnym sensie jestem hardkorem, że rezygnuję z ogrzewania, by zaoszczędzić, ale póki czuję się w miarę dobrze to tak pozostanie xD
Bardziej przejmowałbym się brakiem wody :P
- Ray88
- Imię: Łukasz
- Posty: 145
- Dołączył(a): 17 paź 2010, 21:11
- Lokalizacja: Włocławek
- Droga życia: 1
- Zodiak: Koziorożec
Kurde, racja. Wogole, to w Twojej gestii lezy naprawa, czy to jest traktowane jakos kolektywnie we wspolnocie mieszkaniowej ? Z ubezpieczenia na mieszkanie ? Zimno, pol biedy, ale bez wody to sie nie da ...
A co do chlodu, jak go znosisz to naprawde dzielny jestes. Ale ten piecyk gazowy to moze jednak nie taka zla opcja ? O ile jest w miare 'bezpieczny' .
A ! A co do deski klozetowej - wez 2 stare tiszerty i po prostu ja owin
Potem i tak je wyrzucisz.
A co do chlodu, jak go znosisz to naprawde dzielny jestes. Ale ten piecyk gazowy to moze jednak nie taka zla opcja ? O ile jest w miare 'bezpieczny' .
A ! A co do deski klozetowej - wez 2 stare tiszerty i po prostu ja owin
Potem i tak je wyrzucisz.
-
Jeżynna
polska jezyna lesna
- Posty: 421
- Dołączył(a): 18 lut 2010, 18:41
- Typ: 4w5
Co do wody to dzisiaj już byli hydraulicy zobaczyć, co się dzieje. Jutro rano to naprawią i popołudniu będę miał już wodę :P Wszystko za darmo, bo to nie z winy mieszkańców :P Okazało się, że całe osiedle jest bez wody :D
Wszystko jest bezpieczne, jeżeli się umiejętnie z tego korzysta :D Spoko, na razie sobie dam radę bez ogrzewania. W kurtce mi jest naprawdę ciepło - jestem gorący chłopak xD
Na szczęście mam specyficzny metabolizm, tak że rzadko korzystam z toalety w tygodniu, a mimo to jestem szczupły :P Raz na jakiś czas dam radę przecierpieć ten krótki moment, więc nie będę kombinował xD
DzikaJezyna napisał(a):Ale ten piecyk gazowy to moze jednak nie taka zla opcja ? O ile jest w miare 'bezpieczny' .
Wszystko jest bezpieczne, jeżeli się umiejętnie z tego korzysta :D Spoko, na razie sobie dam radę bez ogrzewania. W kurtce mi jest naprawdę ciepło - jestem gorący chłopak xD
DzikaJezyna napisał(a):A ! A co do deski klozetowej - wez 2 stare tiszerty i po prostu ja owin ;)
Potem i tak je wyrzucisz.
Na szczęście mam specyficzny metabolizm, tak że rzadko korzystam z toalety w tygodniu, a mimo to jestem szczupły :P Raz na jakiś czas dam radę przecierpieć ten krótki moment, więc nie będę kombinował xD
- Ray88
- Imię: Łukasz
- Posty: 145
- Dołączył(a): 17 paź 2010, 21:11
- Lokalizacja: Włocławek
- Droga życia: 1
- Zodiak: Koziorożec
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości