Strony o rozwoju duchowym

[nadzieja84 Wygrałam życie:)]

A jakie drastyczne przejścia masz na myśli? ;]

Mam na myśli to,czy nie jesteś po przejściach nowotworowych,bo wyszczególniłaś to:

A ja uważam, że człowiek może za pomocą umysłu się dowolnie mutować, tak, jak za pomocą wiary można uleczyć raka

po czym dopisalaś:

Też tak uważam.Mam z tym pewne doświadczenie.

-chociaż nie ma to związku z pytaniem i ze sprawą,to tylko moje indywidualne zainteresowanie,nie musisz odpowiadać:)

[astra3]

W rozwoju duchowym jest tak, że wiedza i logika na pewnym etapie staje się przeszkodą w osiąganiu kolejnych poziomów zbliżających ku oświeceniu.

Jak nie masz wiedzy a chcesz rozwijać się duchowo to możesz zabrnąć w ślepy zaułek.
A poza tym wiedza często jest zbieżna z wiedzą duchową. Jest na to wiele dowodów.

[Bubeusz]

Dlatego wszystko musi następować po kolei. Najpierw wiara będzie pokarmem, a wiedza trucizną. Potem dorastamy, wiara przestaje być strawna, zaczynamy żywić się wiedzą. Następnie musimy odrzucić i wiedzę, przyjąć wgląd. Przyjdzie czas, że i wgląd zacznie być przeszkodą, a wtedy znajdziemy sobie inne narzędzie poznania i wspinaczki w Górę. I tak aż do końca, kiedy odrzucimy wszystko i zostanie Pustka. Najpiękniejsze narzędzie do nie wykonywania żadnej pracy

[Myslacy open minded]

Przeczytalem bardzo fajna opowiesc jednego ze znanych mistrzow. Nie pamietam juz adresu strony, bo je polykam w dosc duzych ilosciach Byla to opowiesc o czlowieku, ktory przez prawie 40 lat pilnie praktykowal nauki Mistrza Gurdijeva. Mimo to, wciaz nie osiagnal oswiecenia, co go bardzo smucilo. Postanowil zatem wybrac sie do swojego Mistrza i osobiscie go zapytac, dlaczego nie moze osiagnac oswiecenia. Pech chcial, ze kiedy przybyl na miejsce to okazalo sie, ze Gurdijev zmarl. Czlowiek ten nie dal jednak za wygrana. Dowiedzial sie, ze najblizszy Gurdijevowi byl Osho. Postanowil wiec odwiedzic Osho i zasiegnac jego rady. Kiedy wreszcie udalo mu sie przybyc do Osho i przedstawic mu swoj problem uslyszal cos, co wprawilo go w oslupienie i wstrzasnelo nim do glebi. Otoz Osho powiedzial mu, ze nie dziwi sie, iz nie mogl on doznac oswiecenia, poniewaz nauki Gurdijeva byly zwyklym stekiem bzdur. Czlowiek ten wstal wielce oburzony i bez nalezytego pozegnania Osho wyszedl. Mistrz, ktory opisywal ta historie podsumowal ja w ten oto sposob:
"Biedny czlowiek. Najpierw rozminal sie z Gurdijevem, a potem rozminal sie z Osho."

Trzeba uwazac nie tyle na bzdury, ktore sluchamy lub czytamy. Najbardziej niebezpieczne sa te bzdury, ktore sa ukryte w nas samych. Jestesmy bardzo krytyczni wzgledem innych, chociaz najwieksza przyczyna naszych bledow tkwi w nas samych.

Polecam "Przebudzenie" - Anthony De Mello . Zdrowa, z humorem i dajaca wiele do przemyslenia ksiazka.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie !

[nosferatus]

Wg. mnie jedna z lepszych :

www.schodamidonieba.pl

[grove1 jak w Nicku]

kopalnia wiedzy na tematy duchowe i nie tylko:
http://www.vismaya-maitreya.pl/

[leaozinho]

kopalnia wiedzy na tematy duchowe i nie tylko:
http://www.vismaya-maitreya.pl/

tylko ta "wiedza" troche pokrzywiona...

[grove1 jak w Nicku]

dlaczego uważasz że pokrzywiona?

[leaozinho]

Szczerze mówiąc nie mam wielkiej ochoty zaczynać dyskusji na ten temat, zwłaszcza w tym wątku, ktory nie jest na takowe przeznaczony. powiem tylko tyle, że taka jest moja opinia o tej stronie z uwagi na bardzo "newage'owe" podejście jej autorów/edytorów oraz wyraźną inklinację w stronę doktryny sekty chrześcijańskiej, którą niezbyt wysoko cenię.

[grove1 jak w Nicku]

acha.
czyli coś w stylu "jestem za a nawet przeciw"
- ja przeczytałem ta strone tak może w 80 % i owszem jest tam duzo mowa o cierpieniu i powiązaniu tego cierpienia jako dar od Boga, na pierwszy rzut oka wydawac by sie mogło że to co tam jest edytowane ma związek z jakąs sekta ale jesli sie głebiej poczyta to juz wcale tak nie wygląda .
Nie nalezy odrzucac wiedzy szeroko pojętej tylko dlatego że komus sie to kojarzy tylko z Buddyzmem, Chrześcijanizmem czy Islamem ,
Jak to mowia każdy kij ma dwa konce.

[leaozinho]

To, czy należy odrzucać religijne farmazony czy też nie - jest kwestią osobistego poziomu świadomości. Po prostu wydaje mi się, że można znaleźć źródła wiedzy o dużo wyższej wartości merytorycznej niż ta strona, nie będąc jednocześnie zmuszonym do odsiewania faktów od mitów i pseudo-duchowej papki New Age. Dlatego tylko nie polecam tej strony, ale to jest moje osobiste zdanie.