POWINIEN PRZECZYTAC KAZDY

[Enlil Earth is my home now]

Ja nie dyskwalifikuję tej treści, ale np. w linku, który podałaś, na końcu wiadomości z 22 kwietnia 2009 czytamy:

Jak długo by się nie opierało wasze ego, powinno ono zostać uspokojone i jeśli sami nie poradzicie sobie z tym zwierzęciem będziemy zmuszeni nałożyć mu kaftan bezpieczeństwa na jakiś czas, na długi czas lub na bardzo długi czas.

Mogę prosić o jakiś komentarz, czemu tak bezwzględnie te istoty zamierzają postępować z nami? Dla mnie to brzmi jak szantaż.

[stancom]

Enlil,
Przypuścmy,że chcesz "zaistniec" w rzeczywistości.Wymyslasz,że nazwiesz siebie "Mędrcem ze Wschodu" (na ten przyklad ) i napiszesz iles stron "Przekazu Mędrca ze Wschodu".Potem znajdziesz grupe "wiernych",którzy dadza wiare tym przekazom.Tacy zawsze sie znajda.
I w taki oto sposób mamy nowa sektę/religię/grupę wyznaniowa czy jak zechcesz to nazwać.Oraz calkowicie falszywa podbudowe tej religii .
W USA wystarczy mieć grupe kilkunastu wyznawców,żeby zalożyc nowy kościól.Calkiem oficjalnie i w zgodzie z prawem.

[zooey]

Przeczytałem sobie cały wątek od początku i muszę przyznać że to świetny przykład na to że nie należy oceniać swoich własnych przekonań po poglądach innych
Grażynko ja bardzo się cieszę że przedstawiłaś ten tekst. Myślę, że ci którzy zechcą z niego wyciągnąć dla siebie pożyteczne wnioski zrobią to. Jak widać pojawiają się z różnych źródeł informacje o zmianach które mają nastąpić i ci którzy mają na tyle otwarty umysł żeby dopuścić różne ewentualności zrobią to. Żyjemy w pięknym miejscu, które dzięki temu ze mamy wolna wole pozwala nam się uczyć na własnych posunięciach. Niezależnie od tego jak zinterpretujemy tego rodzaju pojawiające się teksty a widzę ze interpretacji jest tyle ilu czytających, to każdy nauczy się czegoś obserwując co się stanie w przyszłości w kontekście tego z czym będzie się identyfikował. Obserwujmy wiec – każdy z nas najlepiej uczy się wyciągając wnioski z tego jakie są efekty jego działań. Nie można kogoś nakłonić do tego żeby nagle zmienił sposób myślenia i w związku z tym interpretacji tego co do niego dociera. Coś takiego nie sprawdza się bo wszyscy pracujemy na tym materiale jaki mamy czyli z samymi sobą i tacy jacy jesteśmy tak tez odbieramy to co do nas dociera jako informacja doznania etc. Każdy przerabia swoje własne przeżycia na swój własny sposób i można to robić szybciej albo wolniej. I tu bardzo ważne ---> decyduje o tym tylko to czy wyciągamy z tych doświadczeń wnioski i jak szybko i sprawnie to robimy

[grazka44ch]

ZOOEY..... witaj. Juz dawno tutaj nie bylam. . Przepychanki slowne. , ktore inni tak chetnie na wszelkich forach uskuteczniaja zupelnie nie sa moja domena, Widzac tendencje wielu uczestnikow i TEGO forum do tzw pyskowek i czepiania sie, .... ot przestalam bywac. Szkoda mojego czasu

Twoj post wskazuje , ze jestes gleboko myslacym obywatelem Wszechswiata, bo na takim etapie swiadomosci obecnie jestem. Mialam wczoraj duzo czasu wolnego i poszperalam po przekazach duchowych z innych zrodel, i cieszy mnie jedno....ze zmiany wszelkie na ziemi i zwiazane z ziemia i naszym wszechswiatem lokalnym sa juz nieodwracalne. Czekam na nastepny plan mojej duszy, lub nieustanna kontynuacje obecnego wcielenia, Nie wiem jak wiele uda mi sie przerobic w tym wcieleniu, byc moze uda mi sie wymazac date smierci.. Wiem , ze bardzo wiele Istot nam pomaga, bysmy wyszli z tego ciemnogrodu myslowego, bo to zaden postep cywilizacyjny a wrecz regresja. Coz z tego , ze technika poszla do przodu jak CIEMNOGRODEM zachwaszczone polowa kuli ziemskiej. Tak jak to juz zostalo powiedziane, to co ciemne i ograniczajace MUSI odejsc, z ogniem, z woda, z wiatrem, bez znaczenia,.... nie moze nas jako ZIEMI juz dluzej powstrzymywac w przejsciu do nastepnych wymiarow.

Pozdrawienia z Havony.... Grazka

[zooey]

Ta planeta patrząc pod katem historii zarówno tej która miała miejsce jak i tej która jeszcze się ową historią nie stała jest nieskończoną wręcz mieszanina sytuacji i warunków. Dzięki temu możemy żyć w warunkach które naucza nas tego czego jeszcze nie umiemy. Sami wybraliśmy ten moment bo chcieliśmy w tym uczestniczyć. Czas w którym się wcieliliśmy jest bardzo ciekawy – to przełomowy moment kiedy podsumowujemy ten stary i przygotowujemy się na nowy sposób istnienia zbieramy doświadczenia z tego kim byliśmy i łączymy mniejsze w coraz większe części układanki zresztą to chyba zawsze tak jest.
Owszem zawsze mieliśmy i będziemy mieli możliwość współpracy i pomocy ze strony wysoko rozwiniętych istot począwszy od naszych opiekunów kończąc na… nie nie kończąc To zależy po prostu od nas czy chcemy się z nimi kontaktować ,bo to następuje wtedy kiedy nasza świadomość dopuszcza w ogóle taką ewentualność i odczuwa taką potrzebę. Ciemnogród o którym mówisz też jest częścią tego świata i naszym zadaniem jest nauczyć się współistnieć i pomagać także tej właśnie jego części . Zresztą każdy z nas w poprzednich wcieleniach do owego ciemnogrodu należał. Teraz patrzymy na to ze zdumieniem ze można być dość opornym na rozwój, ale chęć rozwoju powyżej ogólno przyjętego dla naszych czasów stanu świadomości zawsze musi wyjść od samego zainteresowanego a na to składa się bardzo wiele rzeczy i doświadczeń. Dlatego tez podchodzę do tego ze spokojem i pewną dozą zrozumienia. Po prostu nie można przeskoczyć pewnych rzeczy niezależnie od tego na jakim się jest etapie. Zanim człowiek nauczy się śpiewać powinien nauczyć się mówić . Dobrze jest wiec mówić do innych – a nuż ktoś odpowie