Psychologia, działanie mózgu.

czy uwarzasz że starszych trzeba szanować za to że są starsi

TAK
0
Brak głosów
NIE
2
12%
Na szacunek zasługuje każdy bez wyjątku
7
41%
Na szacunek zasługuje każdy kto na to zasłuży.
6
35%
Na szacunek zasługuje każdy acz kolwiek są wyjątki.
2
12%
 
Liczba głosów : 17

Szanujmy starszych...

Post 09 paź 2008, 22:18

Szanujmy starszych za to że są starsi i szanujmy barany za to że są baranami. zapraszam do tematu szczególnie tych którzy uważają się za przebudzonych.Zdaje się że mam na ten temat skrajnie inne poglądy od reszty świata, chciałbym je skonfrontować z waszym zdaniem i dogłębnie przeanalizować. komu szacunek a komu nic?
"Stosując zasadę oko za oko... uczyni się świat ślepym" Mahatma Gandhi.
Avatar użytkownikaksiążE Mężczyzna
mały choć już trochę starszy
 
Imię: emil
Posty: 65
Dołączył(a): 11 maja 2008, 09:28
Lokalizacja: leicester
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: bliźnięta

Post 09 paź 2008, 22:43

Wiesz, to jest na takiej zasadzie, że ja sama szanuję i chcę, aby mnie także szanowano. To bez sensu, że istnieją tacy ludzie, którzy mają mnie za śmiecia, za popychadło, a ja mam strzelać niskie pokłony ku ich zaszczytnej personie. Nie, nie, nie. Sory Winetu.
Już wyjaśniam.
Może ujmę to tak - szacunek na początku mam do każdego. Nie ważne jest dla mnie ile ten ktoś ma lat, kim jest, gdzie mieszka, ile zarabia. Nieważne. Ważne jest to, co sobą reprezentuje, jakie ma poglądy i jak je wyraża. Prostuję jednak, że nie oceniam ludzi za poglądy - sama osobiście znam "człowieków" o odmiennych poglądach i dzielącej nas przepaści intelektualnej na korzyść tamtej osóbki. :)
Chciałam przez to ująć, że jeśli ktoś narzuca swoje zdanie, obraża kogoś w sposób niegodny czowiekowi lub zgrabnie wplata "kobiety lekkich obyczajów" między słowa mające mnie do czegoś PRZEKONAĆ, to nie uzyska mojego szacunku. Mam na myśli m.in. wyzywanie kobiet lub przemoc psychiczną.
Od razu mówię, że nie szanuję ludzi, którzy krzywdzą innych ludzi, nawet jeśli mają ku temu powody. Morderca, gwałciciel, choćby mieli i 60 lat - nigdy nie pozyskają mojego szacunku. Pozyskają, jeśli już, suchą ledwie, że akceptację, choć i z tym będzie ciężko, po tym, co widziałam w życiu.
Dwa. Szacunek dla ludzi oczytanych i mądrych, doświadczonych - choćby i młodszych ode mnie. Do starszych tym bardziej. Są osoby, które wiele przeżyły, np. u mnie w bloku mieszka mężczyzna, który był w niewoli niemieckiej za czasów II wojny. Co w tym śmiesznego, że gówniarzeria spod klatki ma wieczne powody do "jazd" z tego Pana? Nie, nie - im nie przeszkadza, że on płacze opowiadając im swoje losy - kij mu w oko, haha - przecież to śmieszne, że chłopina leżała 4 miesiące na betonie i ma niedowład lewej nogi.
O, kolejny przykład do jakich ludzi nie mam szacunku.
Uogólniając - mam szacunek do starszych z wyjątkami jednak, z wyjątkami.

książE napisał(a):Zdaje się że mam na ten temat skrajnie inne poglądy od reszty świata


Hm, jestem bardzo ciekawa Twoich poglądów. :)
ksantypa Kobieta
sangwiniczka..
 
Posty: 36
Dołączył(a): 03 paź 2008, 22:27
Lokalizacja: z brzucha Mamy
Droga życia: 8
Typ: 4w5
Zodiak: waga

Post 10 paź 2008, 01:09

po przemyśleniu doszedłem do wniosku że powinno się szanować ludzi bez względu na to jak bardzo są ślepi, głupi itd.., chociażby dlatego że jak się ostatnio przekonałem część z nich wybiera sobie taką drogę życia i to z pełną świadomością tego wyboru. generalnie chodzi o moją teściową, domaga się szacunku na zasadzie że jest o de mnie starsza (oczywiście szanuję ją jako człowieka) jednak dla mnie zawsze było pojęciem abstrakcyjnym szanowanie ludzi ze względu na ich wiek, pozycję, płeć ... np. szanuję + papieża JPII ale nie ze względu na to że jest (był) papieżem, ale za to co zrobił dla każdego człowieka stąpającego po globie ziemskim, ale nie uklęknął bym przed nim i nie ucałował w pierścień, myślę że ukłonił bym się, spojrzał głęboko w oczy i w duchu wyszeptał proste "DZIĘKUJĘ"
a On zapewne by to przyjął i zapewne zrozumiał. choć z drugiej jednak strony więżąc biblii każdy jest tylko narzędziem w rękach boga, również on czyli że powinno się dziękować młotku (owi)(?) za to że wbił gwóźdź. czyli że wychodzi na to że nie pokłonił bym się tylko stał tam przed nim i cieszył jego obecnością... ((-;

chodzi mi o to że ludzie (według mnie) powymyślali sobie mnóstwo powodów aby ich szanowano.. na zasadzie: polak zawsze znajdzie okazję by się napić. szanuj mnie bo jestem starszy, szanuj mnie bo jestem kobietą i rodzę dzieci (kobiety zazwyczaj mówią tak nawet gdy nie mają jeszcze żadnych dzieci), szanuj mnie bo jestem biskupem, bo mam władzę, bo jestem twoim przełożonym, bo sro i tamto,,, takim zazwyczaj mówię coś w rodzaju szanuj mnie bo mam gacie w grochy, lub szanuj mnie bo jestem inny.

ksantypa napisał(a):Od razu mówię, że nie szanuję ludzi, którzy krzywdzą innych ludzi, nawet jeśli mają ku temu powody. Morderca, gwałciciel, choćby mieli i 60 lat - nigdy nie pozyskają mojego szacunku.


morderca może odbierać życie bez mrugnięcia oka, wróci do domu, zobaczy że zdechł jego chomik i... zapłacze,i to jest dowód na to że nadal jest człowiekiem i za to trzeba go szanować, starać się mu pomóc, leczyć,, jeśli to nie pomoże zwalczać jak szkodnika, ale nadal szanować. pustka w głowie i bezmyślne znęcanie się nad słabszymi to choroba umysłu, trzeba z nią walczyć, wypełniając puste miejsca, kochając, przebaczając .. izolować .. i szanować

ksantypa napisał(a):doświadczonych - choćby i młodszych ode mnie. Są osoby, które wiele przeżyły, np. u mnie w bloku mieszka mężczyzna, który był w niewoli niemieckiej za czasów II wojny. Co w tym śmiesznego, że gówniarzeria spod klatki ma wieczne powody do "jazd" z tego Pana? Nie, nie - im nie przeszkadza, że on płacze opowiadając im swoje losy - kij mu w oko, haha - przecież to śmieszne, że chłopina leżała 4 miesiące na betonie i ma niedowład lewej nogi.


z tym się zgadzam, ludzie mocno doświadczeni przez życie zasługują na szacunek, ale np. taka sytuacja dziecko maltretowane w okrutny sposób przez rodziców, jest nam go żal, modlimy się za nie, interweniujemy, płaczemy za nim... a ono dorasta, zakłada rodzinę i robi dokładnie to samo co jego rodzice, czy nadal go szanujemy (ja tak)? czy nadal jest nam go żal (mi tak) ... wiem że głęboko jest on tym samym dzieckiem nad którym się znęcano. co z takim robić? kochać, żałować, ubolewać, leczyć, odizolować .. nie wiem, wiem że nadal go szanuję za to co przeżył.

z motyką na księżyc
:dontknow:
"Stosując zasadę oko za oko... uczyni się świat ślepym" Mahatma Gandhi.
Avatar użytkownikaksiążE Mężczyzna
mały choć już trochę starszy
 
Imię: emil
Posty: 65
Dołączył(a): 11 maja 2008, 09:28
Lokalizacja: leicester
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: bliźnięta

Post 10 paź 2008, 07:26

Kazdego powinno sie szanowac jako drugiego czlowieka.. na poczatku szanuje.. tylko ktos zawsze moze stracic u mnie szacunek przez swoje czyny, zachowanie wobec mnie wobec bliskich nie potrafie szanowac tych ludzi..czemu ja mam szanowac osobe ktora mnie nie szanuje?.. jako przyklad podam przyjaciela z dziecinstwa, gosciu mnie oklamywal przez 3 lata znajomosci, taki bajkopisarz..

Po przemysleniu jednak stwierdzam ze "prawdziwy" szacunek nalezy sie tym co zasluza.

Podam fajny przyklad szacunku.. w kulturze hiphop wrzucaja na siebie na scenie jednak mimo tych obrazliwych slow potrafia sobie podziekowac za pojedynek i nie zywia do siebie urazy i czuja respect do swoich umiejetnosci :)

Milosc powinna byc do kazdego szacunek dla tych co zasluza :) Zmienil bym teraz glos :P
Anonim
 

Post 10 paź 2008, 11:01

możesz oddać 2 głosy
"Stosując zasadę oko za oko... uczyni się świat ślepym" Mahatma Gandhi.
Avatar użytkownikaksiążE Mężczyzna
mały choć już trochę starszy
 
Imię: emil
Posty: 65
Dołączył(a): 11 maja 2008, 09:28
Lokalizacja: leicester
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: bliźnięta

Post 10 paź 2008, 14:05

Po pierwsze: Nic, nie uwarzam, tylko uważam ;P Ale mniejsza, Po drugie:
szanuj mnie bo mam gacie w grochy

Mocne ;)

I po trzecie, najważniejsze: zaznaczyłem, że każdy człowiek jest godzien szacunku tylko z tego powodu, że jest człowiekiem.

Szanuję bardziej tych, których znam i na których mi zależy, szanuję bardziej tych, którzy wiedzą, czego chcą, mają swoje wizje i dążą do ich urzeczywistniania, szanuję bardziej ludzi, którzy mają wiedzę, doświadczenia i przeżycia - ale nie ma człowieka, którego nie powinno się w ogóle szanować. Człowiek starszy częściej spełnia te kryteria niż ludzie młodzi - więc przyjęło się, że wymaga większego szacunku. Ale to nie wiek jest dla mnie wyznacznikiem, tylko te kryteria, które wymieniłem - bo bywają starcy debile i młodzi geniusze (uogólniając).

Spójrz na drugiego człowieka tak, jakbyś to Ty nim był. I od razu zauważasz, że nawet w najgorszym wypadku po prostu jest on biedny, zagubiony, potrzebujący pomocy, a nie pogardy (chociaż w pewnych wypadkach dobrą pomocą jest danie "lekcji życia"). Nie oceniaj, aby Ciebie nie oceniano - poza tym każdy robi wg siebie jak najlepiej.

Mówię tu o normalnych, codziennych sytuacjach, a nie ekstremach typu wujek wyrzuca dziadka przez balkon i rzuca się pod pędzący pociąg, taszcząc za włosy ciotkę w ciąży :P Bo w tych dyskusjach często rzucane są takie i podobne przykłady - więc od razu się do nich ustosunkuję - nie obchodzą mnie one. Każdy wtedy reaguje inaczej, a ja nie wiem, jak bym zareagował, bo nigdy w takiej sytuacji nie byłem - i mi nie spieszno, by się w takiej znaleźć ;P
Bubeusz Mężczyzna
 
Posty: 286
Dołączył(a): 12 lis 2007, 15:11

Post 10 paź 2008, 15:03

Szacunek dla wszystkich to kabaret. Tolerancja, akceptacja, zrozumienie - owszem, dla każdego - jednakże szacunek to coś więcej, trzeba sobie na nią zasłużyć i wiek nie ma tu nic do rzeczy. Można być 60letnim głupcem, lub 20letnim mędrcem.
"A funcioning police state needs no police"
--William Burrougs, "Naked Lunch"
Avatar użytkownikaelwis Mężczyzna
 
Imię: Bartek
Posty: 86
Dołączył(a): 02 wrz 2008, 10:39
Lokalizacja: Gdańsk
Droga życia: 8
Zodiak: waga

Post 10 paź 2008, 20:11

W szacunku nie chodzi o to, ze ktos jest mądry czy głupi. Chodzi o to, że ktos nam np. zaimponowal, i go szanujemy. Albo kiedy ktos jest starszy, madrzejszy (ale wtedy kwestia szacunku dla mnie musi byc madrasc). Dla zbrodniarza np. psychopata będzie kandydatem n kogos, kogo trzeba darzyc szacunkiem.
PioT Mężczyzna
 
Imię: Piotrek
Posty: 68
Dołączył(a): 21 wrz 2008, 13:56
Lokalizacja: Wrocław
Droga życia: 11
Zodiak: Wodnik

Post 11 paź 2008, 11:31

elwis napisał(a):Można być 60letnim głupcem, lub 20letnim mędrcem.


To nie do końca tak... Osoba 20-letnia może być lepiej wykształcona, czy mieć większą wiedzę ogólną od 60-latka, choć myślę, że to nie aż tak powszechne jak mogłoby się wydawać... Po prostu każdy zna się tylko na pewnych określonych rzeczach... I nawet jeśli jesteś świetnie wykształcony, czy jesteś geniuszem w jakiejś dziedzinie, pamiętaj, że ci starsi ludzie choćby poprzez samą swoją długość życia mogą mieć zebrane o wiele więcej wiedzy o życiu niż tobie się wydaje że to możliwe... Bo ty jeszcze nie wiesz choćby jak to jest mieć dziecko, wychowywać je... W niektórych przypadkach patrzeć jak umiera... Ale też po prostu żyć tyle czasu...
Oczywiste jest, że nie każdy wykorzystuje swój czas w taki sam sposób. Są osoby które w wieku 40-paru lat są profesorami, a są osoby które w wieku 40-paru lat piją piwko i od czasu do czasu zgłaszają się po zasiłek jak taki Ferdek Kiepski... Z pewnością te pierwsze zasługują na o wiele większy szacunek... Przynajmniej na pierwszy rzut oka. Bo profesorem można zostać też idąc po trupach i kradnąc prace naukowe innym ludziom. A można być takim Ferdkiem Kiepskim, który mimo że żyje na nędznym poziomie ma na prawdę ogromne doświadczenie życiowe, bo imał się w życiu najróżniejszych zawodów i przechodził przez najdziwniejsze sytuacje i można by się od niego nauczyć ogromnie większej ilości rzeczy niż od fałszywego profesora... W dodatku nie wiemy dlaczego ten Ferdek nie ma pracy... I tu się wszystko może odwrócić...

Ja ogólnie szanuję wszystkich, dopóki na prawdę dobitnie nie udowodnią mi, że nie należy ich szanować.
Do osób starszych żywię szacunek ze względu na ich wiek i doświadczenie życiowe, niezależnie od tego, czy korzystają z tego co wiedzą, czy nie. Zawsze zakładam, że przynajmniej pod pewnymi względami są mądrzejsze - mają większą wiedzę odemnie. Nawet jeśli nie widać tego na pierwszy rzut oka...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Post 11 paź 2008, 17:44

Til napisał(a):Do osób starszych żywię szacunek ze względu na ich wiek i doświadczenie życiowe, niezależnie od tego, czy korzystają z tego co wiedzą, czy nie. Zawsze zakładam, że przynajmniej pod pewnymi względami są mądrzejsze - mają większą wiedzę odemnie. Nawet jeśli nie widać tego na pierwszy rzut oka...


Dobrze powiedziane i tu chyba wychodzi sens dyskusji bo do starszych szacunek owszem pytanie czy jak bedziesz stary bedziesz czul szacunek do jakiegos gowniarza co nic nie osiagnal na chwile obecna.. a wrecz przeciwnie nie czul szacunku do ciebie do twoich bliskich i dzialal na ich szkode? Czy nalezy mu sie szacunek?

elwis napisał(a):Szacunek dla wszystkich to kabaret. Tolerancja, akceptacja, zrozumienie - owszem, dla każdego - jednakże szacunek to coś więcej, trzeba sobie na nią zasłużyć


Zgadzam sie - ale wiek ma znaczenie :)
Anonim
 

Post 13 paź 2008, 02:46

Anonim napisał(a):Szacunek dla wszystkich to kabaret. Tolerancja, akceptacja, zrozumienie - owszem, dla każdego - jednakże szacunek to coś więcej, trzeba sobie na nią zasłużyć


szacunek do każdego to żaden kabaret, wydaje mi się że to słowo zostało tak samo zniekształcone jak słowo "miłość". no właśnie: czy powiedzenie komuś prawdy, bez ubarwień, bez słodzenie jest wyrazem szacunku? według mnie tak,
czy wtedy ma znaczenie wiek, ostatnio miałem sytuację że powiedziałem teściowej w sumie nie zbyt gorzką prawdę o niej samej i się do mnie nie odzywa (hehe), więc pytanie: czy burzenie źle postawionych fundamentów w starych zamczyskach to brak szacunku?

zburzysz zamek od fundamentów, właściciel przyzwyczajony do luksusu zbuduje sobie nowy, mocniejszy... spalisz biedakowi karton, on znajdzie inny.
"Stosując zasadę oko za oko... uczyni się świat ślepym" Mahatma Gandhi.
Avatar użytkownikaksiążE Mężczyzna
mały choć już trochę starszy
 
Imię: emil
Posty: 65
Dołączył(a): 11 maja 2008, 09:28
Lokalizacja: leicester
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: bliźnięta

Post 13 paź 2008, 16:24

Jest tylko problem, czy zawsze rzeczywiście dobrze postrzega się ten zamek? Bo może jest jakiś powód jego powstania, którego my nie znamy, a przez to osądzając innych i wytykając im co o nich myślimy, krzywdzimy ich naszym nieprawdziwym osądem... Trzeba uważać z takimi ocenami... A tak na prawdę najlepiej w ogóle się przed nimi powstrzymać...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Post 13 paź 2008, 20:50

Til, czegoś się tak tego wykształcenia uczepił? Wykształcenie to wiedza, a nie mądrość. Wiedza, mądrość i inteligencja to trzy różne rzeczy. Chodzi mi o fakt, że "dorośli" często popisują się antytalentem do uczenia się. Może zdobyli dużo doświadczenia, może umieją poruszać się lepiej w świecie, ale cóż to znaczy jeśli w najważniejszych kwestiach nie wyciągnęli żadnych wniosków. Wciąż "jestem najlepszy, masz mi się porządkować", do wszystkich od których nie zależy ich obecny byt(bo oczywiście szefowi w życiu nie podskoczy), mimo wszystko jednak twierdzi, że nie rości sobie praw do monopolu na rację, twierdzi że nie jest idealny, choć zachowuje się tak jakby był i na dokładkę wszystkim imputuje swoje wady. Oczywiście to jeden konkretny przykład, bo inni ludzie inaczej uzewnętrzniają głupotę próbując się jakoś usprawiedliwiać. To jest twoim zdaniem powód do szacunku? Ja z resztą nie wymagam wiele, wystarczyłaby chęć zmiany, jakieś "przepraszam", jakiś akt dobrej woli, ale niestety każdy jest najmądrzejszy, a każdy inny jest niedouczonym debilem(nawet jeśli przyzna mu rację), a szczególnie głupim debilem jeśli ma się doktorat w danej dziedzinie.

książE, Możliwe, że znaczenie szacunku zostało wypaczone. Jednak tak je postrzegam. Jakbyś mi przytoczył definicję ze słownika języka polskiego, który o tym świadczy, byłbym wdzięczny.
Widzę, że lasujesz bardzo idealistyczną wersję szacunku. Ludzie otaczający mnie raczej lansują odwrotną wersję. Jak kogoś szacunek to milcz.
"A funcioning police state needs no police"
--William Burrougs, "Naked Lunch"
Avatar użytkownikaelwis Mężczyzna
 
Imię: Bartek
Posty: 86
Dołączył(a): 02 wrz 2008, 10:39
Lokalizacja: Gdańsk
Droga życia: 8
Zodiak: waga

Post 13 paź 2008, 21:01

Pozwolę sobie zacytować mojego ostatniego posta w odpowiedzi na twój...

Jest tylko problem, czy zawsze rzeczywiście dobrze postrzega się ten zamek? Bo może jest jakiś powód jego powstania, którego my nie znamy, a przez to osądzając innych i wytykając im co o nich myślimy, krzywdzimy ich naszym nieprawdziwym osądem... Trzeba uważać z takimi ocenami... A tak na prawdę najlepiej w ogóle się przed nimi powstrzymać...


Wykształcenie może prowadzić do ogólnej mądrości, podobnie jak doświadczenie życiowe. Nie znaczy że to robi... Mądrość to ogólnie pojęta zdolność do wykorzystania swojej wiedzy (nie tylko przechowywania jej)...

A nawet jeśli ktoś ma klapki na oczach... Dlaczego tak ci to przeszkadza? Szanuj jego, szanuj jego zdanie... Nie znaczy to że musisz się z nim zgadzać, po prostu uszanuj jego odrębną opinię nawet jeśli uważasz, bądź 'wiesz' że jest inaczej. Jeśli nie jest skłonny do zmiany zdania, po co próbować wyprowadzać go z błędu w którym chce tkwić? Na siłę i tak nikogo się nie zmieni... Przemyśl, czy twój brak szacunku do innych nie wynika przypadkiem z tego, że denerwują cię, złoszczą... Oni lub ich zachowanie... I zastanów się dlaczego się tak dzieje... Czego ci brakuje że tak się dzieje...
Mnie nikt nie jest w stanie na prawdę zdenerwować... Bo zwyczajnie znam swoją wartość i wartość mojej wiedzy, znam moje zalety, znam moje wady i braki wiedzy... Wiem kim i czym jestem. A jeśli ktoś nie wie, lub uważa inaczej, to jego problem. Wysłucham, rozważę, a następnie postąpię zgodnie z wynikiem rozważań... Co nie znaczy że mam kogoś nie szanować, nawet jeśli z nim się nie zgadzam na jakiejkolwiek płaszczyźnie...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Post 13 paź 2008, 21:25

szacunek:«stosunek do osób lub rzeczy uważanych za wartościowe i godne uznania»
chodzi mi o to że ludzie domagają się szacunku na poziomie jaki im się zwyczajnie nie należy, (włącznie ze mną czasami) przypisując sobie ogólnie przyjęte wartości dla właściwej sobie klasy, statusu ... szacunek do szefa to nic innego jak: podlizywanie, uznanie dla wyższego statusu w firmie (jako że brak takiego uznania równy był by zwolnieniu lub degradacji)... szacunek dla starszych to z kolei pobłażanie zakorzenionych w nich przyzwyczajeniom, troska i zrozumienie. czy ustępowanie miejsca starszym jest wyrazem szacunku? nie wydaje mi się, jest to po prostu ustępowanie miejsca, czasem wyuczone, czasem z żalu... nie można tak na prawdę szanować kogoś nie poznawszy powodu dla którego miał by być szanowany. ^^
"Stosując zasadę oko za oko... uczyni się świat ślepym" Mahatma Gandhi.
Avatar użytkownikaksiążE Mężczyzna
mały choć już trochę starszy
 
Imię: emil
Posty: 65
Dołączył(a): 11 maja 2008, 09:28
Lokalizacja: leicester
Droga życia: 4
Typ: 4w5
Zodiak: bliźnięta

Powrót do działu „Psychologia”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron