1, 2
ano!
cykl jest cyklem...........koniec-początkiem...........szklanka w polowie pełna/pusta....................i wciaż punkt siedzenia........bo kwestie dobre/złe nie wchodzą w rachube...........jeśli tak sie dzieje...........tak mialo byc-biorąc pod uwage przyczynowo-skutkowosc.........
niby Majowie zakonczyli kalendarz na 2012r..............ale moze dlatego, ze nie bylo sensu obliczac dalej..........moze wiedzieli, ze sami się tym zajmiemy...............a moze dla nich nie bylo to już ważne..........
niemniej jednak.........konca konców nie oglaszam, ani się go nie doszukuję.........acz chyba najbliżej mi do stanowiska leaozinho......rośliny........mech.......liście........ugruntowanie.......jeśli mialąbym sie zatruc czyms "z ziemi"......szybciej umarlabym oddychając...........a do surowego szczura mi daleko............
cykl jest cyklem...........koniec-początkiem...........szklanka w polowie pełna/pusta....................i wciaż punkt siedzenia........bo kwestie dobre/złe nie wchodzą w rachube...........jeśli tak sie dzieje...........tak mialo byc-biorąc pod uwage przyczynowo-skutkowosc.........
niby Majowie zakonczyli kalendarz na 2012r..............ale moze dlatego, ze nie bylo sensu obliczac dalej..........moze wiedzieli, ze sami się tym zajmiemy...............a moze dla nich nie bylo to już ważne..........
niemniej jednak.........konca konców nie oglaszam, ani się go nie doszukuję.........acz chyba najbliżej mi do stanowiska leaozinho......rośliny........mech.......liście........ugruntowanie.......jeśli mialąbym sie zatruc czyms "z ziemi"......szybciej umarlabym oddychając...........a do surowego szczura mi daleko............
i'm a fountain of blood in a shape of a girl....i ide tam, gdzie ide.....;]
-
kaa
nikt nigdy tak jak teraz
- Imię: kaa
- Posty: 58
- Dołączył(a): 07 mar 2008, 02:36
- Lokalizacja: neverland evergreen
- Droga życia: 33
- Typ: 4w5
- Zodiak: szczur
Oczywistym jest, że ludzie będą próbowali przetrwac. Jako jednostki i jako rasa. Wątpię jednak, by działo się to "za wszelką cenę". Wydaje mi się, że im bardziej prymitywna i nieświadoma jest jednostka - tym kurczliwiej czepia się swej tymczasowej formy i próbuje rozpowszechnic swe geny, nie rozumiejąc, że jest tu jedynie "przejazdem". Co do kalendarza Majów - nic nie stoi na przeszkodzie, by zacząc liczyc od nowa...
...all these words I don't just say...
- leaozinho
- Posty: 892
- Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
- Lokalizacja: Ciapuły Dolne
- Droga życia: 1
leaozinho napisał(a):Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że trzeba by było polowac by życ. Tzn, chodzi mi o to, że skoro żyłyby zwierzęta - to musiałyby czymś się żywic - najprawdopodobniej roślinami. Możnaby zbierac owoce i warzywa lub je uprawiac - tak jak dawniej, i żywic się nimi, bez potrzeby polowania na szczury.
Taka sytuacja możliwa by była w przypadku gdyby na przykład pierwsze kilka tygodni po uderzeniu planetoidy czy też komety powierzchnia Ziemi zasnuta by była dymem i pyłem (o piekielnej temperaturze nie wspomne) i akurat dana jednostka za schronienie miała kanał (brak zapasów żywności oraz możliwości wyjścia na powierzchnie.). Wtedy logiczne byłoby jedzenie wszystkiego co się napotka, a szczury jak wiadomo w okresie głodu zjadają każdy syf tudziesz słabszych od siebie braci, więc napewno jakiś czas możnaby chronić się przed piekłem na Ziemi jedząc szczury i inne stworzonka.
Problem pewnie byłby z tym, że Europejczycy wogole już nie mają odporności na nic przez te antybiotyki i padliby odrazu na sepse... ;/
"Tempus edax rerum - Czas... pożeracz wszystkiego" Owidiusz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
- Pax
- Imię: Kamil
- Posty: 246
- Dołączył(a): 24 sty 2008, 15:38
- Lokalizacja: Planeta Ziemia
- Droga życia: 4
- Typ: Włóczęga (4w5)
- Zodiak: Panna / Tygrys Ogień
wydaje mi się, że - aby katastrofa miała zasięg ogólnoświatowy - musiałaby to byc spora planetoida/kometa/meteoryt. W takim wypadku, chmura pyłu utrzymywałaby się dużo dłużej niż kilka tygodni, więc "tymczasowe" rozwiązania byłyby po prostu nieskuteczne.
...all these words I don't just say...
- leaozinho
- Posty: 892
- Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
- Lokalizacja: Ciapuły Dolne
- Droga życia: 1
Oparłem swoje stwierdzenie na wątku z Discovery Channel, były tam robione symulacje i wyszło, że kilka z znajdujących się na czarnej liscie planetoid mogących uderzyć w ziemię ma rozmiary takie, że spowodowały by własnie żar i pył na kilka tygodni... dlatego własnie racje bytu ma schowanie sie pod ziemią... no a roślinki przeżyją dzieki nasionom.
"Tempus edax rerum - Czas... pożeracz wszystkiego" Owidiusz
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem że na świecie jest tylu idiotów." Stanisław Lem
- Pax
- Imię: Kamil
- Posty: 246
- Dołączył(a): 24 sty 2008, 15:38
- Lokalizacja: Planeta Ziemia
- Droga życia: 4
- Typ: Włóczęga (4w5)
- Zodiak: Panna / Tygrys Ogień
Po raz kolejny widać wyższość roślinek w niektórych kwestiach. Ech....
Bubeusz 18:36:27
tam gdzie jest zbiorowisko, tam ktoś musi kierować, a tam gdzie ktoś kieruje, tam nie ma Przebudzonych.
http://skxr.za.pl
http://www.lastfm.pl/user/SKX_Rapomedyk
http://odsiebie.com/pokaz/2008422---42d7.html
tam gdzie jest zbiorowisko, tam ktoś musi kierować, a tam gdzie ktoś kieruje, tam nie ma Przebudzonych.
http://skxr.za.pl
http://www.lastfm.pl/user/SKX_Rapomedyk
http://odsiebie.com/pokaz/2008422---42d7.html
-
skexin
SKX Rapomedyk
- Imię: Michał
- Posty: 453
- Dołączył(a): 30 sty 2008, 19:46
- Lokalizacja: Wałbrzych
- Droga życia: 11
- Typ: 4w5, wiem że to okropne
- Zodiak: Ryby
czyli co........budowac bunkry....?.......hmm.......musze kupic większą łopate.....hmm.......saperka to za mało.........
chociaż chyba wolałabym.........nie przetrwac........chyba........bo i po co......na silę................bohaterstwo, pęd do przetrwania........wolałabym swiadoma smierc we snie......bez czołgania sie kanałami...............restart.....
..............naiwnośc się mnie czepia.........dziecinna beztroska i wygodnictwo......a może to tylko zwyklą radocha dzisiejszości......
jak tu usiedziec w miejscu..........jak rozmyslac o przyszlości..........kiedy zycie jest tylko teraz...............
chociaż chyba wolałabym.........nie przetrwac........chyba........bo i po co......na silę................bohaterstwo, pęd do przetrwania........wolałabym swiadoma smierc we snie......bez czołgania sie kanałami...............restart.....
..............naiwnośc się mnie czepia.........dziecinna beztroska i wygodnictwo......a może to tylko zwyklą radocha dzisiejszości......
jak tu usiedziec w miejscu..........jak rozmyslac o przyszlości..........kiedy zycie jest tylko teraz...............
i'm a fountain of blood in a shape of a girl....i ide tam, gdzie ide.....;]
-
kaa
nikt nigdy tak jak teraz
- Imię: kaa
- Posty: 58
- Dołączył(a): 07 mar 2008, 02:36
- Lokalizacja: neverland evergreen
- Droga życia: 33
- Typ: 4w5
- Zodiak: szczur
Troche je
stem zdziwiona tymi rozważaniami, ponieważ mam świadomośc na jakim forum jestem.
Nikt nie zwrócił uwagi na rozwój duchowy jako kryterium 'przejścia'.
stem zdziwiona tymi rozważaniami, ponieważ mam świadomośc na jakim forum jestem.
Nikt nie zwrócił uwagi na rozwój duchowy jako kryterium 'przejścia'.
co z serca płynie,do serca trafia!
- Olina
- Posty: 95
- Dołączył(a): 18 mar 2008, 20:46
- Droga życia: 4
- Zodiak: koziorożec
A ja uważam, że żeby rozwijać się w jakikolwiek sposób, trzeba przeżyć. Nawet jeśli śmierć jest przejściem do innego stanu egzystencji, to tak czy inaczej po coś tu jesteśmy. I tu akurat zgadzam się z kościołem katolickim - samobójstwo jest jedną z najgorszych rzeczy jaką można zrobić i jest świadomym zaprzepaszczeniem całego rozwoju i nauki z tego życia. Dlatego właśnie uważam, że nawet gdyby wydarzyła się kiedyś taka katastrofa, a ja bym przeżył, to starałbym się z całych sił żyć dalej. Całe życie jest dla nas swoistym testem, próbą, która ma czegoś nas nauczyć. Więc trzeba starać się wypełnić, zdać tą próbę jak najlepiej. A poddanie się w jakikolwiek sposób, jest niewypełnieniem celu... Poza tym, kto wie, może akurat to by umożliwiło 'przejście' ludzkości na 'wyższy poziom energetyczny'? Może gdyby przetrwało odpowiednio dużo ludzi rozwiniętych duchowo, a odpowiednio mało tych nie rozwiniętych, losy 'nowej cywilizacji' byłyby zupełnie inne niż dzisiejszej? Poza tym, kto wie co może zdarzyć się po jedzeniu tych szczurów? I mówię o nieco dłuższej perspektywie niż paskudna biegunka w najlepszym razie ;P
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
-
Til
Poszukujący
- Posty: 1614
- Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
- Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
- Droga życia: 11
- Zodiak: tygrys
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości