Mielibysmy więc do czynienia z kolejną hipostazą boga solarnego, którego nauki oparte są o naturalne rytmy - tak istotne w ścieżkach szamanów. Stworzenie i rozpowszechnienie mitu o "synu człowieczym" byłoby w takim układzie posunięciem czysto politycznym, które ma zresztą bardzo konkretne, ekonomiczne konsekwencje.
...all these words I don't just say...
-
leaozinho
- Posty: 892
- Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
- Lokalizacja: Ciapuły Dolne
- Droga życia: 1
Nie no, leaozinho, twój post zabrzmiał jakby ktoś robił "kampanię na rzecz Jahwe"... chociaż? 

Bubeusz 18:36:27
tam gdzie jest zbiorowisko, tam ktoś musi kierować, a tam gdzie ktoś kieruje, tam nie ma Przebudzonych.
http://skxr.za.pl
http://www.lastfm.pl/user/SKX_Rapomedyk
http://odsiebie.com/pokaz/2008422---42d7.html
tam gdzie jest zbiorowisko, tam ktoś musi kierować, a tam gdzie ktoś kieruje, tam nie ma Przebudzonych.
http://skxr.za.pl
http://www.lastfm.pl/user/SKX_Rapomedyk
http://odsiebie.com/pokaz/2008422---42d7.html
-
skexin
SKX Rapomedyk - Imię: Michał
- Posty: 453
- Dołączył(a): 30 sty 2008, 19:46
- Lokalizacja: Wałbrzych
- Droga życia: 11
- Typ: 4w5, wiem że to okropne
- Zodiak: Ryby
Witam
leaozinho napisał:
Pozdrawiam
leaozinho napisał:
Nie wiem co masz na myśli kiedy używasz terminu "Syn Człowieczy", ale niewiele on miał wspólnego z ówczesną polityką. We współczesnym przekładzie Biblii – protestanckie tłumaczenie Nowego Testamentu z języka greckiego na współczesny język polski. Opracowane przez Komisję Przekładu Nowego Testamentu, z inicjatywy Brytyjskiego i Zagranicznego Towarzystwa Biblijnego słynny termin "Syn Człowieczy" przybrał prostszą formę jako "Człowiek". Ale czy w ten sposób nie zgubiono pewnych głębszych treści....? Jak wiadomo "Syn Człowieczy" w języku greckim brzmi "Antropos" i chociaż zazwyczaj oddaje się go rzeczywiście jako człowiek, niemniej z tym terminem związana jest cała mitologia. Bowiem mit o Antroposie był bardzo żywy, zwłaszcza na bliskim wschodzie i odnosił się do preegzystującej esencji istoty ludzkiej. Można by go było porównać także do archetypowego wspólnego mianownika całej ludzkości. A zatem tytułowanie Jezusa jako "Syn Człowieczy" oznaczało coś niezwykle szczególnego i donioślejszego niż zwyczajowe "Człowiek", które gubi cały wydźwięk sakralny...............Stworzenie i rozpowszechnienie mitu o "synu człowieczym" byłoby w takim układzie posunięciem czysto politycznym, które ma zresztą bardzo konkretne, ekonomiczne konsekwencje..........
Pozdrawiam
Misterium Christi
-
Apollo
- Imię: Apollo
- Posty: 397
- Dołączył(a): 26 mar 2008, 16:19
- Lokalizacja: Dublin, Irlandia
- Droga życia: 8
- Zodiak: Wodnik
Witam
Chcialbym jeszcze dodac do mojej poprzedniej wypowiedzi (nie moglem jej edytowac, wiec napisalem kolejnego posta), ze wedlug Vermesa "Syn człowieczy" (po aramejsku bar 'enasza) znaczy po prostu tyle, co "Ja". Nie musze chyba mowic, ze potwierdza to ezoteryczne idee, gdzie nasze wewnętrzne "Ja" stanowi pierwsza emanacje Boga w nas. Ktoś kto nie bierze pod uwagę tych idei, rzeczywiście może dojść do innych wniosków. Aczkolwiek są one nie tyle błędne co znacznie spłycone i odarte z sacrum. Rzecz jasna potocznie można powiedzieć ze określenie "Syn Człowieczy" oznacza po prostu "Człowiek" i nic więcej. Nie mniej wielu terminów biblijnych nie można tłumaczyć w sposób nad zbyt dosłowny, nie ujmując ich w szerszym kontekście kulturowym. Bowiem starożytna idea Antroposa (po hebrajsku ben-adam) jest tożsama z idea Adama Kadmona haggady i nadal sukcesywnie jest rozwijana w kabale żydowskiej. Oznacza zatem nasze najgłębsze "Ja" i niebiańskiego człowieka, czyli kosmicznego Antroposa. W takim tez charakterze idea ta występuje w żydowskiej apokaliptyce, a także przewija się nie tylko w ewangeliach Nowego Testamentu, ale przede wszystkim znalazła swoje odzwierciedlenie w listach Pawła (por. Rz 8, 23). Później na nieszczęście ogółu mitologia Antroposa pojawia się jedynie w heretyckich nurtach chrześcijaństwa, a zwłaszcza w gnozie. A zatem dopiero w świetle powyższego możemy zrozumieć misteryjne tło tego słowa i mistyczny sens jego znaczenia oraz odkryc jedna z wielu tajemnic skrywanych przez Biblie......
Pozdrawiam
Chcialbym jeszcze dodac do mojej poprzedniej wypowiedzi (nie moglem jej edytowac, wiec napisalem kolejnego posta), ze wedlug Vermesa "Syn człowieczy" (po aramejsku bar 'enasza) znaczy po prostu tyle, co "Ja". Nie musze chyba mowic, ze potwierdza to ezoteryczne idee, gdzie nasze wewnętrzne "Ja" stanowi pierwsza emanacje Boga w nas. Ktoś kto nie bierze pod uwagę tych idei, rzeczywiście może dojść do innych wniosków. Aczkolwiek są one nie tyle błędne co znacznie spłycone i odarte z sacrum. Rzecz jasna potocznie można powiedzieć ze określenie "Syn Człowieczy" oznacza po prostu "Człowiek" i nic więcej. Nie mniej wielu terminów biblijnych nie można tłumaczyć w sposób nad zbyt dosłowny, nie ujmując ich w szerszym kontekście kulturowym. Bowiem starożytna idea Antroposa (po hebrajsku ben-adam) jest tożsama z idea Adama Kadmona haggady i nadal sukcesywnie jest rozwijana w kabale żydowskiej. Oznacza zatem nasze najgłębsze "Ja" i niebiańskiego człowieka, czyli kosmicznego Antroposa. W takim tez charakterze idea ta występuje w żydowskiej apokaliptyce, a także przewija się nie tylko w ewangeliach Nowego Testamentu, ale przede wszystkim znalazła swoje odzwierciedlenie w listach Pawła (por. Rz 8, 23). Później na nieszczęście ogółu mitologia Antroposa pojawia się jedynie w heretyckich nurtach chrześcijaństwa, a zwłaszcza w gnozie. A zatem dopiero w świetle powyższego możemy zrozumieć misteryjne tło tego słowa i mistyczny sens jego znaczenia oraz odkryc jedna z wielu tajemnic skrywanych przez Biblie......
Pozdrawiam
Misterium Christi
-
Apollo
- Imię: Apollo
- Posty: 397
- Dołączył(a): 26 mar 2008, 16:19
- Lokalizacja: Dublin, Irlandia
- Droga życia: 8
- Zodiak: Wodnik
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości