Psychologia, działanie mózgu.

Mętlik w głowie

Post 20 lis 2007, 20:05

Wiele osób ma ten problem, choć niewielu sobie z tego zdaje sprawę.

Mnie to denerwuje, boli, utrudnia życie, bardzo często uniemożliwia wykonanie jakichś zadań, rozprasza i dezorganizuje.

Mianowicie - mętlik we łbie. Myśli latają, jak rój much, przewijają się bezwiedne, bez ładu i składu, totalny chaos, bardzo często sam nie wiem, o czym myślę, myśli jakby natrętnie przychodzą z zewnątrz, nie pozwalając się na niczym skupić. Wszystko się przelewa, wiruje i chachmęci xP Przykładowo - chcę się skupić na fabule do opowiadania. Pierwsze 10 sekund myślę o tym, o czym powinienem, a za chwilę wpada jakaś dzika, natrętna "mucha" i nie wiedząc kiedy, zaczynam myśleć o "pierdołach". Aż sam się na tym przyłapuję i muszę przywoływać się do porządku. A często się już nie przyłapię i zasnę, nie przemyślawszy sobie tego, co chciałem.

Z pewnością wynika to z nieuporządkowanego stylu życia, ale moje pytanie brzmi - Czy jest na forum ktoś, kto może mi pomóc? :) Cały czas próbuję uporządkować sobie to cholerne życie i myśli.. I tak średnio wychodzi. Polecano mi wielokrotnie medytację, ale kurczaki jak tu się skupić na oddechu, jak za parę sekund bezwiednie przestajesz myśleć o oddechu i zaczynasz o czymś innym? :/ Czy to jest beznadziejny przypadek? :D
Nawet różańca nie powiem w myślach, bo w połowie pierwszej zdrowaśki nieświadomie "zmienię" temat xD
Bubeusz Mężczyzna
 
Posty: 286
Dołączył(a): 12 lis 2007, 15:11

Post 20 lis 2007, 20:15

Chyba mam ten sam problem ;P Za dużo myślę, za mało robię.
Czasem mam dużo pomysłów ale też szybko potrafię się zniechęcić do zrobienia czegoś.
Jestem leniwa z natury. Sprzątam tylko wtedy gdy widzę jakiś sens tego.

Trzeba znaleźć złoty środek, równowagę. Ale jak? :)
anilA Kobieta
 
Posty: 145
Dołączył(a): 11 wrz 2007, 00:23

Post 20 lis 2007, 23:49

W sumie tez bym ci medytacje polecil bo nic innego mi nie przychodzi do glowy proponuje sprobowac kadzidel zeby mysli nie bladzily kiedys wszedlem do sklepu ezoterycznego i troche tam pobylem przy wybieraniu zakupu i tam bylo jakies kadzidlo palone to caly dzien taki spokoj umyslu byl ze az chetnie kiedys kupie je do medytacji narazie jednak mieszkam z rodzicami i powiedza ze juz do reszty zglupialem albo jak nie beda widziec ze to zapach z kadzidla to powiedza ze cos jaralem..

anilA napisał(a):Sprzątam tylko wtedy gdy widzę jakiś sens tego.


Mam tak samo :D Tylko rzadko widze sens sprzatania :P
Anonim
 

Post 21 lis 2007, 01:37

Anonim, Fakt kadzila uspakajają i do tego, jeszcze świece... mhmm :) ostatnio sobie wlasnie zakupilem duzo swieczek - zapodaje muzyke relaksacyjna, odpalam swiece i od razu swiat inaczej wyglada, hehe. Wlasnie jeszcze musze sobie kadzidla zakupic :)

Bubeusz, znajdz kilka cwiczen na koncentracje i ćwicz :) ja teraz mam slabsza niz kiedys, wlasnie przed chwila sie o tym przekonalem podczas hipnozy... eh

wkleje tu kilka cwiczen ktore kiedys znalazlem na 'poza cialem'

SKUPIANIE SIĘ NA LICZENIU

Jedna z najbardziej popularnych technik transowych. My jednak posuniemy się o krok do przodu i postaramy się wyeliminować jakiekolwiek myśli wizualne, pozostawiając tylko odliczający wewnętrzny głos. Nalezy całą uwagę skierować na ten głos i zachować absolutną pustkę wizualną w wyobraźni.

SKUPIENIE NA PROSTEJ WIZUALIZACJI

Zwizualizuj sobie długopis (lub inny prosty, nieruchomy przedmiot) i skup na nim swoje myśli. Staraj się zapobiec komentarzom wewnętrznego głosu. Utrzymuj skupienie jak najdłużej potrafisz. Staraj się, żeby twoje myśli były "intensywne", wtedy łatwiej będzie utrzymać koncentrację.

RUCHOMA WIZUALIZACJA

To ćwiczenie jest o wiele trudniejsze. Podczas ruchomych wizualizacji umysł lubi płatać nam figle i w tefy tracimy kontrolę nad tym, co się dzieje. Moim ulubionym obiektem takiego ćwiczenia jest zegar. Wyobraź sobie tarczę zegarową i jedną strzałkę. Obracaj w myślach strzałkę w jednym kierunku z jednakową prędkością, najlepiej powoli. Nie dopuśc, żeby strzałka zmieniała prędkośc, a tym bardziej kierunek. Wbrew pozorom, to bardzo trudne. Staraj się utrzymywać skupienie na strzałce możliwie jak najdłużej. Podczas utraty skupienia strzałka nie będzie się ciebie słuchać :)

PODZIELNA KONCENTRACJA

A to ćwiczenie dla ambitnych :) Zwizualizuj obracający się trójkąt, a w znacznej odległości od niego umieść obracający sie w przeciwnym kierunku kwadrat. Odległość ma byc na tyle duża, żeby nie dało się jej objąć "fizycznym" wzokiem. Chodzi o użycie wyobraźni i skupienie się jednocześnie na dwóch czynnościach. To bardzo trudne, ale wykonalne. Kluczem do sukcesu jest zobaczenie tej skomplikowanej wizualizacji oczami wyobraźni, a nie na "czarnym tle" przed powiekami.

A teraz ćwicz, ćwicz i jeszcze raz ćwicz :)
'Cokolwiek pomiedzy ludzmi konczy sie, znaczy nigdy sie nie zaczelo, gdyby prawdziwie sie zaczelo - nie skonczylo by sie, skonczylo sie bo sie nie zaczelo... cokolwiek prawdziwie sie zaczyna, nigdy sie nie konczy'
Avatar użytkownikapepex Mężczyzna
Zip
 
Posty: 393
Dołączył(a): 22 sty 2007, 20:51
Lokalizacja: KT-95 :P
Droga życia: 7
Typ: 7w8
Zodiak: Rak

Post 21 lis 2007, 07:50

Polecam tzw medytacje środka ciszy

http://franzbardon.pl/lekcje/csm/ opis...
http://franzbardon.pl/faq/csm/ faq

Pomocne narzędzie...
Jak dla mnie przełomem było odkrycie jaźni... odkrycie "umysłu obserwatora" zwał jak zwał...
Lekcje audio i w pdf...
A to 1 krok WdH, odpowiada za to o czym tu piszecie:

Obserwacja myśli

Usiądź wygodnie w fotelu lub połóż się na kanapie czy łóżku. Zrelaksuj całe swoje ciało, zamknij oczy i obserwuj bieg swoich myśli. Na początku zauważysz, że zalewają cię myśli dotyczące spraw życia codziennego, twojej pracy i spraw z nią związanych, czy też dotyczące twoich trosk. W odniesieniu do tych myśli powinieneś stać się cichym obserwatorem, całkowicie wolnym i niezależnym. To ćwiczenie może być proste bądź trudne, zależnie od twojej sytuacji i obecnego stanu umysłu. Kiedy pojawiają się trudności, nie trać biegu myśli i nie trać poczucia siebie, lecz uważnie obserwuj swoje myśli. Nie zasypiaj podczas tego ćwiczenia. Jeśli się zmęczysz, to natychmiast przerwij ćwiczenie i odłóż je na czas, kiedy postanowisz, że nie padniesz ofiarą zmęczenia. Ludzie z Orientu, np. z Indii, opłukują bądź myją twarz i górną część ciała zimną wodą, aby pozostać czujnym i nie tracić cennego czasu. Aby zapobiec nadmiernemu zmęczeniu i senności możesz przed rozpoczęciem ćwiczenia wziąć kilka głębokich oddechów.

Z czasem uczeń samodzielnie rozwinie te i inne, podobne, metody. To ćwiczenie kontroli umysłu musi być praktykowane rano i wieczorem, zaczynając od pięciu minut. Każdego dnia to ćwiczenie powinno być przedłużane o jedną minutę, abyś w ciągu tygodnia był w stanie obserwować i kontrolować swoje własne myśli przez co najmniej dziesięć minut bez najmniejszego rozkojarzenia. Ten okres czasu jest niezbędny dla przeciętnego człowieka. Jeśli jednak jest on niewystarczający, wówczas możesz go wydłużać, w zależności od własnej zdolności percepcji. Bądź sumienny we wszystkim; wykonywanie tego ćwiczenia w pośpiechu mija się z celem. Rozwój każdej osoby jest bardzo indywidualną rzeczą. Pod żadnym pozorem nie powinieneś przechodzić do następnego ćwiczenia zanim w pełni nie opanujesz obecnego.

Uważny uczeń zauważy, jak bardzo, na początku, oblegany był przez myśli i jak szybko one przepływały, że trudno było mu je wszystkie zapamiętać. Zauważy on jednak, że w miarę ćwiczenia myśli będą stawały się mniej chaotyczne i będą stopniowo słabnąć, aż w końcu jedynie kilka myśli będzie wyłaniało się w świadomości, jak gdyby z bardzo daleka.

Musisz poświęcić swoją największą uwagę ćwiczeniu kontroli myśli, gdyż jest ono niezwykle ważne dla magicznego rozwoju - jest to fakt, który później zrozumiesz.

Jeśli opanujesz to ćwiczenie w wystarczającym stopniu, to możemy zająć się następnym ćwiczeniem w rozwoju mentalnym.

Dyscyplina myśli

Nauczyliśmy się kontrolować nasze myśli. Następne ćwiczenie upora się z myślami, które nieustannie, wbrew naszej woli, naprzykrzają się nam, i pozwoli na powstrzymywanie ich przed pojawianiem się w naszych umysłach. Na przykład musimy być w stanie odrzucić od siebie myśli o zadaniach i rozdrażnieniach naszego życia zawodowego, w czasie gdy jesteśmy w domu lub zajmujemy się sprawami prywatnymi. Musimy unikać wszelkich myśli, które nie dotyczą naszego życia osobistego, i musimy umieć stawać się natychmiast inną osobą. I na odwrót: kiedy jesteśmy w pracy czy w inny sposób wykonujemy naszą profesję, wtedy musimy wszystkie nasze myśli kierować ku pracy i nie pozwalać im na przebywanie w innym miejscu, takim jak nasz dom czy sprawy osobiste. Należy to praktykować, aż stanie się to nawykiem. Przede wszystkim musisz przyzwyczaić się do wykonywania wszystkich zadań z pełną, świadomą uwagą, niezależnie od tego, czy dotyczy to twojej profesji, czy życia osobistego, i niezależnie od tego, czy jest to coś poważnego, czy nie. Należy to ćwiczenie wykonywać przez resztę swojego życia, gdyż wyostrza ono ducha oraz wzmacnia świadomość i pamięć.

Gdy osiągniesz już pewną sprawność w praktykowaniu tego ćwiczenia, to możesz przejść do następnego. Wygląda ono następująco: utrzymuj pojedynczą myśl czy ideę przez dłuższy okres czasu, podczas gdy nieugięcie tłumisz wszystkie pozostałe myśli, które próbują się do niej dołączyć. Do tego celu wybierz jakąkolwiek ideę, bieg myśli, czy też jakąkolwiek inną, odpowiednią koncepcję, wedle własnego uznania. Utrzymuj tę koncepcję całą swoją mocą. Energicznie odpieraj wszystkie pozostałe myśli, które nie mają nic wspólnego z tą, na której oparłeś ćwiczenie. Na początku będzie udawało ci się to jedynie przez kilka sekund, potem będą już minuty. Musisz być w stanie utrzymywać pojedynczą myśl i podążać za nią przez co najmniej dziesięć minut.

Opanowanie myśli

Po opanowaniu poprzedniego ćwiczenia, możesz przejść do następnego. Teraz nauczymy się tworzyć całkowitą pustkę umysłu. Zrelaksuj całe swoje ciało, leżąc wygodnie na sofie bądź łóżku, albo siedząc w wygodnym fotelu. Zamknij oczy. Energicznie odpieraj wszelkie myśli, które będą cię atakować. Nie można pozwolić, aby cokolwiek pojawiło się w twoim duchu, czyli umyśle; zachowywana powinna być jedynie całkowita mentalna pustka. Wtedy utrzymuj ten pusty stan umysłu bez rozkojarzania się i bez zapominania siebie. Na początku będzie ci się to udawało jedynie na kilka sekund. Jednakże, poprzez regularne ćwiczenia będzie wychodziło to coraz lepiej. Kiedy będziesz potrafił utrzymywać ten stan przez pełne dziesięć minut, bez zapominania siebie ani zasypiania, wówczas cel tego ćwiczenia zostanie osiągnięty.

Dokładnie zapisuj w dzienniku magicznym swoje sukcesy, porażki, czas trwania ćwiczeń, przerwania czy przeszkody (szczegóły podane są w rozdziale "Magiczne kształcenie duszy"). Ten dziennik daje uczniowi środki do badania własnego rozwoju. Jeżeli uczeń będzie prowadził go sumiennie, pozwoli mu to na osiągnięcie lepszych rezultatów z następnymi ćwiczeniami. Przygotuj konkretny plan na jutrzejszy dzień bądź na nadchodzący tydzień i ćwicz samokrytycyzm.
Avatar użytkownikaSławek Mężczyzna
 
Imię: Sławomir
Posty: 144
Dołączył(a): 10 maja 2005, 09:45
Lokalizacja: Bielsko/Warszawa

Post 21 lis 2007, 15:39

Dzięki wielkie. Właśnie takich ćwiczeń szukałem :)

Zabiorę się do roboty od zaraz.

Mam tylko, już na wstępie, jedno pytanko - chodzi o słuchanie muzyki. Przykładowo, myjąc naczynia, uwielbiam słuchać muzyki. Odlatywać myślami w inne rejony, zapominając o nieprzyjemnej czynności. To źle? :) Bo nie skupiam uwagi na zmywaniu, a nawet przeciwnie - pozwalam myślom błądzić, specjalnie, by zająć je czymś innym.
Bubeusz Mężczyzna
 
Posty: 286
Dołączył(a): 12 lis 2007, 15:11

Post 21 lis 2007, 16:13

"Po prostu kiedy nie jesteśmy przywiązani do tego, co robimy - nie wypalamy się tym."
cytat z http://www.seremet.org/psychologia_4.html

Robić a nie myśleć otym że robię :P
anilA Kobieta
 
Posty: 145
Dołączył(a): 11 wrz 2007, 00:23

Post 22 lis 2007, 07:54

Mam tylko, już na wstępie, jedno pytanko - chodzi o słuchanie muzyki. Przykładowo, myjąc naczynia, uwielbiam słuchać muzyki. Odlatywać myślami w inne rejony, zapominając o nieprzyjemnej czynności. To źle? Smile Bo nie skupiam uwagi na zmywaniu, a nawet przeciwnie - pozwalam myślom błądzić, specjalnie, by zająć je czymś innym.


Nie wiem czy dobrze czy źle, jedno takie takie efekty a drugie takie...
Twój wybór czy chcesz mieć jak sam to wczesniej określiłeś "mętlik" w głowie czy nie.

Z pewnością wynika to z nieuporządkowanego stylu życia, ale moje pytanie brzmi - Czy jest na forum ktoś, kto może mi pomóc? Smile Cały czas próbuję uporządkować sobie to cholerne życie i myśli


Tak, jest ktoś taki na tym forum, jesteś to Ty sam.
Nikt inny za Ciebie tego nie zrobi.
Sam stwierdziłes z czego to wynika, na nic ci te "cholerne" medytacje przez 10 minut czy nawet godzine, skoro te pozostałe 23 będzie całkowicie inną "wartość" reprezentowało i produkowało.
Nie wiem dlaczego mycie naczyń ma być nieprzyjemną czynnością?
To Twoje przeświadczenie, sama czynnośc jest tylko czynnością.
Co do muzyki... nie mam pojęcia :)
Ale wydaje mi się że "Kto chwyta dwie sroki za ogon, żadnej nie złapie"

Tyle mojego wymądrzania się:P
Avatar użytkownikaSławek Mężczyzna
 
Imię: Sławomir
Posty: 144
Dołączył(a): 10 maja 2005, 09:45
Lokalizacja: Bielsko/Warszawa

Post 22 lis 2007, 15:32

Mądrze godos... Myślę, że uzyskałem już w wystarczającym stopniu odpowiedzi na moje pytania, by móc poradzić sobie z tym problemem. Dzięki :)

EDIT: Aa.. takie pytanie mi się zrodziło - czy poszerzając swoją świadomość trzeba zrezygnować z podzielności uwagi? O.o To była jedna z moich zalet, że potrafiłem robić x rzeczy na raz.
Bubeusz Mężczyzna
 
Posty: 286
Dołączył(a): 12 lis 2007, 15:11

Post 17 lut 2008, 12:18

Mętlik w głowie jest czymś normalnym dla nadwrażliwców lub "wrażliwych inaczej". Tak, same myśli pojawiające się w naszym umyśle są normalnym zjawiskiem, to emocje i stan rozdrażnienia powoduje, że odbieramy je jako nieprzyjemne, powodujące dyskomfort.

co do sprzątania - podobnie, lubię widzieć w tym w tej prozaicznej czynności.
Nie chce mi sie wtedy, gdy mam zaległości, wtedy nie wiadomo od czego zacząć, cokolwiek zrobię i tak nie widać efektu, bo przecież inne sprawy leżą. Dlatego polecam metodę "robienia rzeczy zanim staną się tzw. zaległością." To wspaniałe uczucie.
zrób wszystko co w twojej mocy
trinka Kobieta
światełko
 
Posty: 1
Dołączył(a): 17 lut 2008, 11:41
Droga życia: 33
Zodiak: lew

Post 21 lut 2008, 17:16

Nie rozumiem Cię...

Jak to "wrażliwych inaczej"?

Nie chodzi o to, że myśli mnie wkurzają, tylko o to, że nie mogę ich uspokoić, nie mogę przestać myśleć. Myślenie jest fajne, ale brak kontroli nad nim już nie.

I nie jestem ani rozdrażniony ani rozemocjonowany xP (a przynajmniej tak mi się wydaje)
Bubeusz Mężczyzna
 
Posty: 286
Dołączył(a): 12 lis 2007, 15:11

Post 21 lut 2008, 18:33

Dobrą metodą jest wyciszenie się - co jakiś czas. Można przyjąc jakiś rytm - np co 6 albo 8 godzin. Zostawiamy wtedy na chwilę rzeczy, którymi się zajmujemy, siadamy w spokojnym miejscu i staramy się skoncentrowac. Uspokajamy oddech. Staramy się sprawic, by myśli nie "przyczepiały się" do nas. Obserwujemy je ale nie staramy się ich "opracowywac", zastanawiac się nad nimi. Po jakims czasie - nauczymy sie opanowywac ich przeplyw i nie będą już tak męczące.
...all these words I don't just say...
Avatar użytkownikaleaozinho Mężczyzna
 
Posty: 892
Dołączył(a): 28 lip 2006, 15:37
Lokalizacja: Ciapuły Dolne
Droga życia: 1

Post 13 kwi 2008, 13:44

leaozinho, masz racje , samo skupienie się na oddychaniu ,...opanowanie spokojnego wdechu i wydechu , wymusza myślenie o tym , a co za tym idzie , zepchnięcie "niechcianych' myśli na dalszy plan , nie chodzi tu o całkowite pozbycie się myśli "niechcianych" , a tak jak powiedział leaozinho nauczenie sie kontrolować ich przepływ , a po jakimś czasie przestaniesz zwracać uwagę na nie. Ćwiczenie z oddechem można robić prawie zawsze i w każdej sytuacji .
Dla przyjaciół nawet ciemność nocy i milczenie są rozmową :)
diawlo Mężczyzna
Om Mani Padme Hum
 
Imię: Jacek
Posty: 126
Dołączył(a): 29 gru 2006, 00:51
Lokalizacja: skoczów
Droga życia: 1
Zodiak: skorpion

Post 27 kwi 2008, 21:14

Ja ostatnio poczytałam o medytacji trochę, i gdyby nie to, że ktoś właśnie otworzył mi oczy na pewną kwestię związaną z natłokiem myśli w środku umysłu to W ogóle nigdy nie wiedziałabym, że to można uspokoić, tylko ze tak powinno być.Nie byłam tego świadoma, a teraz jak już wiem, mam bardzo prosty sposób, który ćwiczę, i to skutkuje. Po 20 minut dziennie medytuję, i po medytacji staram sie utrzymać tą "ciszę " w umyśle. Potem w ciągu dnia, moja podświadomość<?> już reaguje na słowo "STOP". Zawsze gdy "to" zaczyna gadać, mówię stanowczo "STOP" i ono już wie że ma się zamknąć. Mi to pomaga! < do wizualizacj jest boskie > możesz spróbować, mi na prawde pomaga :)
ajutvia Kobieta
 
Imię: Ania
Posty: 17
Dołączył(a): 19 paź 2007, 23:53

Post 27 kwi 2008, 22:00

Mi też osobiście na początku pomagała metoda z mówieniem sobie, czy to w głośno, czy w myślach 'Stop!', kiedy pojawiały się te niechciane, przeszkadzające myśli. Właściwie metoda 'sama się' mi wykształciła w trakcie prób medytacji, kiedy chciałem nie myśleć o czymkolwiek. Niejako przy okazji metoda pomagała mi przy pozbywaniu się z umysłu negatywnych myśli, odczuć itp. jeśli jakieś się pojawiały w trakcie dnia z jakiegoś powodu. Aktualnie właściwie nie potrzebuję już używać tych metod... Po jakimś czasie stało się to na tyle automatyczne, że kiedy potrzebuję, umysł samoczynnie się wycisza, a myśli negatywnych właściwie w ogóle już nie miewam. Może zdarzy się jedna czy dwie w ciągu roku po jakimś bardzo stresującym wydarzeniu w rodzaju ciężki egzamin... A i tak to rzadkość.
Jeśli chodzi o podzielność uwagi, to nie widzę problemu. Tak jak normalnie należy zachowywać świadomość swoich myśli i świadomość tego co się robi, przez cały czas (również po pewnym okresie 'pilnowania się' żeby być świadomym, zaczyna się to robić odruchowo), tak samo, jeśli robi się dwie rzeczy naraz, należy 'wydzielić' dwie części umysłu, każda do pilnowania jednego z tych dwóch zadań. Przy większej ilości robionych na raz rzeczy, trzeba 'wydzielić' więcej części świadomości... Nie widzę żadnego problemu, może poza tym, że jest to na pewno trudniejsze od świadomego kontrolowania jednej rzeczy na raz, jednak, jak się mówi, ćwiczenie czyni mistrzem. Przy okazji ćwiczenie 'dzielenia' świadomości do różnych jednoczesnych zadań samo w sobie jest dobrym ćwiczeniem na podzielność uwagi... Po jakimś czasie można myśleć o wielu rzeczach na raz, jednocześnie, a jednak w przeciwieństwie do myślenia 'jednotorowego', myśli te nie mieszają się ze sobą, nie przeszkadzają sobie wzajemnie...
Porównałbym to do komputerów. Za czasów starego DOSa, czy Windowsa 3.1/3.11, można było na komputerze robić tylko jedną rzecz na raz. Tak samo ludzki umysł, 'standardowo' może robić tylko jedną rzecz na raz. A jeśli próbuje kilka, to zaczynają one sobie wzajemnie przeszkadzać, interferować ze sobą, wtrącać i mieszać się, tak że w końcu powodują 'zawieszenie systemu', czyli de facto niezdolność do jakiegokolwiek normalnego myślenia...
Po rozwinięciu sobie zdolności obserwowania swoich myśli, można zacząć rozwijać 'przetwarzanie wielowątkowe'. Tak jak w nowych systemach operacyjnych komputerów można jednocześnie odtwarzać muzykę, przeglądać strony internetowe, a w tle kopiować i rozpakowywać pliki na dyskach, i właściwie ilość wykonywanych jednocześnie czynności ograniczona jest tylko i wyłącznie sprzętowo, a nie programowo, tak samo, my możemy robić i myśleć świadomie kilka rzeczy na raz, mając ciągle nad tym wszystkim kontrolę. I jeśli odpowiednio mocno rozwinie się w sobie taką kontrolę, ograniczenie ilości rzeczy jest chyba też wyłącznie sprzętowe, bo czasem może zabraknąć trzeciej i czwartej ręki do robienia czegoś jeszcze (irytujące uczucie ;P ). Możliwe też, jeśli się przesadzi, wyczerpanie zdolności przetwarzania 'procesora' jakim jest nasz mózg... Acz nie wiem, czy tego nie można jeszcze bardziej wytrenować...
"Zgodnie z zasadami aerodynamiki trzmiel nie powinien latać,
ale trzmiel o tym nie wie, więc i tak lata."
"Cats are known to see within the dark. Yet, if you had sight like a cat, even for one day, would you really want to see what's in the dark?"
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Powrót do działu „Psychologia”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron