pytanie o uzdrawianie_prośba o pomoc

[olivii]

Witam,
będę wdzięczna za podpowiedź w nast. kwestiach:

1. Uzdrawiając zgromadzoną maną chory organ u osoby, należy najpierw u siebie
a) uzdrowić ten sam organ
b) uzdrowić organ żle funkcjonujący
c) uzdrowić dowolny urgan

2. Uzdrawiając w danym dniu kilka osób z tym samym problemem zdrowotnym należy przed każdym seansem uzdrowić siebie?

3. Uzdrawiając w danym dniu kilka osób z różnym problemem zdrowotnym należy przed każdym seansem uzdrowić siebie?

4. Czy mozna przesyłać energię z kosmosu kobiecie z ciąży?

5. Czy mozna przesyłać energię z kosmosu dzieciom (od jakiego wieku)?

Bardzo dziękuję za pomoc!!

[merkaba czas ucieka-wiecznosć czeka]

czyli masz na myśli Boga
bóg leczy od razu cały organizm człowieka razem z dusza

[Trzynasty]

Odpowiedź jest taka że jesteś amatorką i nie masz żadnej energii by pomóc osobą trzecim.

Jak chcesz komuś przesłać "opętanie" i zarazić go swoimi chorobami to możesz się bawić w boi terapie ale o skutkach takiego działania sam wolał bym nie myśleć.

[MAP ja?]

.
z mojej perspektywy wygląda na to, że jeżeli rzeczywiście masz świadomość na tyle rozwiniętą, że możesz pomóc innej istocie poprzez "uzdrowienie" jej, to będziesz wtedy wiedziała jak to zrobić i tych pytań nie będzie...
ergo===>....

[SAM Niema NIC Smiejszego....]

gdy masz naprawde rozwinieta swiadomosc to nie uzdrawiasz innych...

czas apapow sie skonczyl

a po za tym, kazdy ma swoja indywidualna czestotliwosc, wiec raczej sie tym ludzia szkodzi niz pomaga.
ja osobiscie pare razy uzdrawialem, a polegalo to na przejeciu horby na siebie i potem uzdrowienie siebie. jednak wtedy przejmujesz odpowiedzialnosc od innych za siebie samych itd.
jednm slowem, wiecej z takie dzialania komplikacji ktorymi sie trzeba zajac niz pozytku...

[MAP ja?]

gdy masz naprawde rozwinieta swiadomosc to nie uzdrawiasz innych...

czas apapow sie skonczyl

a po za tym, kazdy ma swoja indywidualna czestotliwosc, wiec raczej sie tym ludzia szkodzi niz pomaga.
ja osobiscie pare razy uzdrawialem, a polegalo to na przejeciu horby na siebie i potem uzdrowienie siebie. jednak wtedy przejmujesz odpowiedzialnosc od innych za siebie samych itd.
jednm slowem, wiecej z takie dzialania komplikacji ktorymi sie trzeba zajac niz pozytku...

Nie jestem pewien czy się rozumiemy, miałem na myśli coś szerszego niż leczenie konkretnych chorób, stąd napisałem "uzdrawianie" w cudzysłowie.

[SAM Niema NIC Smiejszego....]

n o i c o z t e g o ?

[Don Juan Matus]

HAHAHAHAHAHAHA dokładnie --> szkoda że nie ma tutaj takiej minki już nie raz by mi się przydała

[Mr.UFo ArtOfLiving]

Coś mi się mocno wydaje, że ktoś tu próbuje przy pomocy forum zdać internetowy egzamin potrzebny do dostania się na ten kurs:
http://wwww.manawa.com.pl/szkolenia-man ... m/akt-term

Naprawdę ręce opadają i strach się bać na myśl o tym ile szkód później taka "szamanka" może ludziom wyrządzić...

Olivii - zlituj się. Komu i co chcesz udowodnić zapisując się na kurs, do którego nie masz kwalifikacji?
Bo, że Twoją intencją jest chęć pomagania innym, to chyba nie wierzysz? (to by dopiero było życie w iluzji...).

No chyba, że to nie o Ciebie chodzi, tylko pomagasz komuś w zdaniu tego egzaminu, ale to tym bardziej jest bardzo wątpliwy proceder...

[Izydka Miłość jest odpowiedzia na wsz]

Nie chcę sie wymądrzać, bo dopiero chwilke tu jestem, ale z tego co wiem, to przede wszystkim nikt nie będzie uzdrowiony, gdy nie jest na to gotów i sam nie wierzy w uzdrowienie. Uzdrawia nas WIARA.
Poza tym uzdrowienie jest efektem oczyszczenia przyczyn, które sami stworzylismy i które to w zależności od ciężaru problemu urzeczywistniają się na planie fizycznym.
Co do komentarzy na prosbę o pomoc, to bardzo łatwo krytykować i oceniac innych. Nie wiem jak Wy, ale ja na pewno nie jestem doskonała, bo w końcu nadal tu jestem ...i każdy z nas kiedys zaczynał. Czy wobec tego, tylko dlatego, ż jestesmy ciut dalej, możemy niszczyć w zarodku intencje innych, którzy chcą sie nauczyć pomagać ?? Wiele musi zrobic każdy z nas, ale jedynie wtedy możemy patrzeć na drugiego z góry...gdy podajemy mu rękę, by pomóc mu wstać
pozdrawiam wszystkich i tych na początku...i tych na końcu drogi

[Mr.UFo ArtOfLiving]

Droga Izydko,

Czym innym jest pomagać, a czym innym jest pomagać w szkodzeniu...

Jeśli na forum pojawi się "świeżo przebudzony", który właśnie odkrył słowa Allaha nakazujące Świętą Wojnę z niewiernymi i poprosi o pomoc w skonstruowaniu bomby, także uznasz, że należy mu pomóc, bo on przecież jest dopiero na początku drogi i przecież nikt wszystkiego od razu nie wie, szczególnie w tak rozległej dziedzinie jak konstruowanie bomb?...
Ktoś taki też przecież będzie miał w swoim mniemaniu jak najlepsze intencje - wszystko w imię Boga i na jego chwałę

[Izydka Miłość jest odpowiedzia na wsz]

Drogi Ufomenie :0
Nikt z nas nie zna całości sprawy, poza Stwórcą i nie nam osądzać innych . Tak naprawdę to ucząc się...na początku byc może też "budujemy i tworzymy" takie energetyczne bomby...czasem z opóźnionym zapłonem...bo każdy znas sie uczy...i to zazwyczaj na błędach. Nie spotkałam jeszcze nikogo...a przynajmniej nikogo kto w praktyce potrafi od samego początku iść drogą jasną i świetlistą...bez zbaczania z niej... Ja najwięcej nauki wyciągnęłam z własnych potknięć...bo jestem dociekliwą..i czasem "upierdliwą' osóbka, która....pcha się tam , gdzie nie powinna i zadaje niewygodne pytania. Stąd oberwałam raz i drugi...ale wbrew pozorom...wiele mnie to nauczyło. Bo dla naszej Duszy najgorsze jest...gdy nic nie robimy

[Aniszai nigdziebądź]

Droga Izydko, nikt tu nie miał zamiaru, ani nie oceniał olivii. Praca z energią, tym bardziej cudzą, to nie dłubanie w nosie.
Wystarczy popatrzyć po ezo forach na opłakane efekty takiej "pomocy". Dobrymi intencjami piekło jest wybrukowane. Każdy sobie jest mistrzem, guru i uzdrowicielem. Nie potrzeba nam do tego innych "zasilaczy".

[Izydka Miłość jest odpowiedzia na wsz]

wiem, co to praca z energią i zdaje sobie doskonale sprawę, co moze poczynić nieodpowiedzialność w tym temacie, ale mimo wszystko uważam, że ta osoba została za ostro potraktowana i wystarczyłyby proste wyjasnienia, a nie wysmiewanie jej. Ale każdy z nas ma prawo do własnego zdania.

[letni.deszczyk]

Bo, że Twoją intencją jest chęć pomagania innym, to chyba nie wierzysz? (to by dopiero było życie w iluzji...).

Panie Ufo, jest to niemal najważniejszy element w procesie bioenergoterapii (czy jakkolwiek go zwał).
Nie uzdrowisz w ten sposób kogoś jeśli nie życzysz mu dobrze.