Para-nauka, odkrywane mechanizmy umysłu, Huna i podobne tematy.

Post 08 sty 2007, 01:24

El Rafael napisał(a):innych pali w palec i negatywnie

to mnie :)))
Jakiś czas nosiłem to coś na palcu, potem pewna duszyczka poradziła żebym zdjął... po kilku miesiącach zdaje się, gdy ponownie spróbowałem odrzucało mnie mocno od tego pierścienia i lekko paliło. Cóż... tak samo znalazłem kiedyś krzyżyk taki prosty ale niestandardowy... podniosłem z ziemi i jak mnie zapiekło... ciekawe.
A teraz jeszcze dodam, że był czas kiedy woda święcona dla mnie śmierdziała, hahahaha, astral katolicko-polski.

PS Pod Tilem podpisuje się obiema nogami! Pod ER'em tez zreszta ;):P
"Wiosna, maj, kwiaty, słoneczko... ahhh... :)))))))))"
Avatar użytkownikaArElendil Mężczyzna
:))))))))))
 
Posty: 190
Dołączył(a): 10 maja 2005, 20:16
Lokalizacja: JG
Droga życia: 3
Zodiak: Bliźniak :)

Post 08 sty 2007, 11:44

Nie miałem styczności z takim pierścieniem, a czy krzyże mnie palą to nie patrzyłem :) tak czy inaczej ja też miałem taki moment w życiu, że samo wejście do kościoła mnie osłabiało, a woda święcona paliła mnie na czole.
Avatar użytkownikaMacha Mężczyzna
Wschodzący Ezoteryk
 
Imię: Michał
Posty: 7
Dołączył(a): 07 sty 2007, 19:37
Lokalizacja: z wieczności
Droga życia: 7
Zodiak: Ryby

Post 08 sty 2007, 23:53

Ah, wy szatany jedne...
A co do takich dziwnych zjawisk, to hmmm...
Woda święcona jest niejako przedmiotem magicznym. I możnaby się zdziwić ilu ludzi w dzisiejszym świecie naprawdę wierzy czy to świadomie czy podświadomie że woda święcona odpędza i rani złe. A że w dogmatach katolickich magia itp. rzeczy są uważane za złe... Cóż, zbiorowa nieświadomość może działać ;)
Bo skoro wielu mistrzów mówi że można swoją wolą zmieniać świat, to tak samo choć w nieco mniejszym stopniu można to robić nieświadomie (i robi się to). A jak nałożą się miliardy ludzi którzy w to wierzą z miliardami które w to wierzyły w przeszłości (zapewne jeszcze mocniej) to dosyć oczywiste jest że woda święcona rzeczywiście może niekorzystnie działać na tych którzy mają doczynienia z 'siłami nieczystymi' ;P
W sumie klasyczny przykład działania przedmiotów magicznych w akcji ;)
Avatar użytkownikaTil Mężczyzna
Poszukujący
 
Posty: 1614
Dołączył(a): 31 sty 2006, 02:56
Lokalizacja: Bolesławiec - Wawa
Droga życia: 11
Zodiak: tygrys

Post 23 sty 2007, 23:49

magiczne wisiorki, pierscienie,krzyze... to zwykłe przedmioty my sami nadajemy im"magiczna moc" wierząc w to. Jezeli dalabym komus np. kij i powiedziala ze on uzdrawia , ze jest z leczniczego drzewa a ten ktos by w to uwierzył to go uleczy,ale sama jego wiara a nie kawałek kija
ali Kobieta
 
Posty: 4
Dołączył(a): 23 sty 2007, 00:23
Droga życia: 7
Zodiak: rak

Post 09 lut 2007, 17:49

Wogole to dlaczego przedmioty maja przynosic szczescie? :D 'Moja reka jest magiczna i przynosi mi szczescie' ... chociaz jej nie zgubisz :P

Ja podpisuje sie pod Tilem, im wiecej uwagi/przywiazania do przedmiotu - tym wieksze jego dzialanie -takze kazdy kto ma targowy amulet moze go wyrzucic :P hehehe (chyba ze juz go 'umagicznil' swoimi mocami :) )
Avatar użytkownikapepex Mężczyzna
Zip
 
Posty: 393
Dołączył(a): 22 sty 2007, 20:51
Lokalizacja: KT-95 :P
Droga życia: 7
Typ: 7w8
Zodiak: Rak

Post 27 maja 2007, 17:59

Działanie amuletów, to tylko autosugestia.
The sun Come out,
Tomorrow...
Bet you bottom dollar that Tomorrow
- There'll be sun
Avatar użytkownikaNicole Kobieta
...
 
Imię: Nikola
Posty: 9
Dołączył(a): 24 maja 2007, 22:03
Droga życia: 5
Zodiak: panna

Post 28 maja 2007, 08:29

Jeżeli przypiszemy amuletom wyjątkowe znaczenie i psychicznie nastawimy się, że przyniosą nam one szczęście, to właśnie tak będzie. To nie amulet nas chroni, ale świadomość, że nie mamy wsparcie w jego postaci gdyby jednak coś poszło nie po naszej myśli. To w dość dużym uproszczeniu tak właśnie wygląda. :)
Avatar użytkownikaInga Kobieta
SZEŚĆ ZMYSŁÓW
 
Imię: Edyta
Posty: 1
Dołączył(a): 25 maja 2007, 23:45
Lokalizacja: z poprzedniego wcielenia
Droga życia: 11
Zodiak: lew

Post 16 cze 2007, 13:42

nicole ma rację, że to może gbyć autosugestia, ale ważne, żeby nie przypisywac im całej mocy.
świetnie spisują się krzyzyki/medaliki...
pierścienie atlantów często emanują niezbyt ciekawą energią, może ona wiele złego narobić...
znam kilka takich przypadków
Wszystko jest możliwe, ale nic nie jest pewne...
Nawet powyzsze..
Dlaczego?
Nie jestem pewna... :|
Avatar użytkownikaelf Kobieta
 
Imię: Kasia
Posty: 3
Dołączył(a): 16 cze 2007, 13:35
Lokalizacja: z Katowic
Typ: 5w4
Zodiak: byk

Post 17 cze 2007, 00:23

Hm... ale jesli przyjmiemy ze dzialanie amuletow/wisiorkow/paciorkow/krzyzykow/medalikow itp. to tylko autosugestia (w co i ja wierze) to czemu z takiego pierscienia atlantow (swoja droga podoba mi sie jego wyglad :)) ma emanowac nieciekawa energia?

Pozdr.
Bąbel vel Michal vel mk_cafe
* “Spróbuj zapalić maleńką świeczkę zamiast przeklinać ciemność.” *
Zapraszam na moj blog - Placebo ;]
Avatar użytkownikamk_cafe Mężczyzna
Bąbel :)
 
Imię: Michał
Posty: 144
Dołączył(a): 28 cze 2005, 01:03
Lokalizacja: ok. Częstochowy
Droga życia: 5
Typ: 4w5
Zodiak: Ryby
Ja nosze krzyz atlantow + pentagram bialy. Mieszanka wybuchowa, jednak dziala. Amulety dla ochrony przed bytami, ktore nie sa do mnie przyjaznie nastawione. Przydaje sie do ochrony przy rytualach. Na wszelki wypadek, gdyby ochrona aniolow i opiekunow nie wystarczyla.

I to nieprwda ze one nie dzialaja - dzialaja, nawet nie zdajemy sobie sprawy z ich mocy.
Doll Kobieta
 
Posty: 16
Dołączył(a): 12 maja 2010, 19:24
Doll zgodzę się że działają, ja jako dziecko kupiłem sobie jakiś wisiorek nie znając jego mocy, pamiętam że mama nie chciała mi go kupić ale się uparłem i go cały czas nosiłem :) Nasiliło mi się bardzo deja vu :) Jak się później okazało, wyczytałem że wisiorek wybrany przeze mnie pomagał w przepowiadaniu przyszłości :)

Trochę mnie to zaciekawiło i zacząłem go szukać.. nigdzie go nie było już myślałem że go wydałem z innymi kamieniami wisiorkami.. pogodziłem się z stratą aż nagle któregoś dnia patrzę wisiorek przyklejony klejem ?? do ściany przy drążku do podciągania ?? niemożliwe że tyle razy się podciągałem i go nie widziałem.. pytałem taty, mamy czy to oni zrobili zaprzeczyli.. nie twierdzę że wisiorek sam się przykleił ale ta sytuacja była dla mnie bardzo dziwna.. bo go znalazłem gdzieś po miesiącu od gruntownych przeszukań.. jedyna osoba która mogła go przykleić to tata.. ale po co przyklejać to do ściany ?? i czemu mi nie powiedział że to on przykleił jak się pytałem ??
Anonim
 
A może to anioł zrobił ci takiego psikusa? :) Mają specyficzne poczucie humoru :wink:
Doll Kobieta
 
Posty: 16
Dołączył(a): 12 maja 2010, 19:24
Ja nie noszę nic takiego symbolicznego, ale kiedyś dość długi czas nosiłam serduszko w kolorze granatu...
W tamten wieczór wybierałam się na spotkanie. Pomyślałam, że zmienię naszyjnik, bo bardziej mi pasuje inny.
Nagle mi przeszło przez myśl, że to tak trochę nie miło z mojej strony, że zamieniam to serduszko na inny naszyjnik.
Zdjęłam serce i chciałam zapiąć inną ozdobę...i stało się... tamten naszyjnik się nagle zerwał :O Po prostu cały się rozsypał (był z czegoś jak koraliczki zrobiony). Nie pociągnęłam go, ani nie wykonałam żadnego ruchu, który by mógł spowodować jego zerwanie! Nie wiem do tej pory jak to się stało. :-k
Avatar użytkownikaBunntie Kobieta
* Galaxy away is not so far *
 
Imię: K.
Posty: 9
Dołączył(a): 30 lip 2010, 18:35
Zodiak: Leo, Snake
Mam wrazenie ze noszac konkretny symbol, podpinamy sie do mysloksztaltu tworzonego przez wszystkich ludzi ktorzy go nosza, kazdy wiezy ze to dziala wiec mysloksztalt rosnie. Zapewne kiedys i gdzies odbyly sie rytualy majace ten mysloksztalt zwiekszyc. To razem daje wypadkowa, ktora mozemy albo nie mozemy poczuc, zalezy jakie mamy mozliwosci odbierania takiej energii.
Że jak?
Wut?
Was?
Avatar użytkownikaCorso Mężczyzna
?que?
 
Imię: Michał
Posty: 66
Dołączył(a): 28 cze 2010, 12:40
Lokalizacja: Szczecin
Typ: lol
Zodiak: /o/
mój znajomy dostał taki pierśćień atlantów a był super duchową osobą pewnego dnia ten pierścień mu wpadł do kibla w nie wytłumaczlny sposób oczywiście zbadał go i stwierdził ,ża jest negatywny ,okultystyczny na poczatku powoduje złudne uczucie szczęścia a wiadomo jak osobą zacznei go nosić
powoli się przyzwyczaja i nie zauważa zgudnego efektu :twisted: zła jakie czyni
znalazałm też taki post
Gothic napisał(a):Przez osiem lat nosiłam na palcu pierścień atlantów. Ale od początku… Miałam kłopoty ze zdrowiem
i poradzono mi, żeby udać się do bioenergoterapeuty, który słynął ze skutecznej pomocy ludziom
(przynajmniej tak opowiadano).
Pojechałam. Poddałam się kilku seansom. Oprócz tego zaproponowano mi kupno i noszenie
pierścienia atlantów. Użyto nawet różdżki, aby wybrać odpowiedni palec, na którym ten pierścień
miał się okazać najskuteczniejszy. Pełna optymizmu wróciłam do domu i nosiłam na palcu swój
nowy nabytek.(…) Na początku zdjęłam z szyi medalik, bo jakoś tak zaczął mi przeszkadzać. O
modlitwie nie było mowy, opuszczałam też Msze święte. Coraz częściej miewałam do Pana Boga
pretensje o wszystkie niepowodzenia, które mnie spotykały. W końcu zaczęłam bluźnić przeciwko
Niemu. Stałam się bardzo nerwowa. Moje reakcje i wybuchy złości były nieproporcjonalnie silne i
agresywne w stosunku do ich przyczyny. Miałam poczucie braku sensu życia, towarzyszyło mi
nieustannie uczucie niepokoju i zagrożenia. Nękały mnie także przykre sny – często koszmary ......
<

Z pewnością wielu z nas od razu stwierdzi, iż nie jest to nic więcej, niż kolejny bubel, który próbuje się nam wcisnąć. Jak bowiem zwykły kawałek metalu ma uleczyć nas z choroby czy zagwarantować nam dobry nastrój? Od czasu do czasu pojawiają się jednak w mediach wypowiedzi młodych osób na temat wpływu pierścienia na ich życie. Z konsekwencji jego noszenia zdają sobie sprawę za późno. Zdumiewające jest to, że w gruncie rzeczy są one do siebie bardzo podobne.
Ma on zgubny wpływ zarówno na sferę duchową osoby, która go nosi, jak i na jej stosunek do otoczenia. Początkowo jego nosiciele rezygnują z codziennej modlitwy, rzadziej uczestniczą w Mszach św. Jednym słowem, zamieniają medalik na pierścień. Częściej też odczuwają przygnębienie i niewytłumaczalny lęk, nieobce są im nawet myśli samobójcze. Izolują się od najbliższego otoczenia, winiąc właśnie innych za swoje niepowodzenia. Jednocześnie coraz bardziej zagłębiają się w tematyce okultyzmu i magii.
Światopoglądy fetyszystyczne upatrują "boską" siłę w przedmiotach, czczą świat przedmiotowy, materialny. Światopoglądy fatalistyczne natomiast wskazują na absolutną siłę i oparcie w pewnych żywiołach kosmosu, w siłach bezosobowych, którym trzeba się z konieczności - jako siłom "boskim" i na sposób religijny - podporządkować. Fetyszyzm jest powiązany z fatalizmem, bo przeważnie używa talizmanów i amuletów przez które działają siły czy energie kosmiczne. Fatalizm łączy się z kolei z wróżbiarstwem. Mimo intelektualnych błędów już dawno przezwyciężonych przez chrześcijaństwo, są to spójne systemy, które utrwalają niewolę ducha, będąc czymś więcej niż tylko przemyśleniami ludzkimi.
http://www.youtube.com/watch?v=t1rbj7rQr-0
http://www.youtube.com/watch?v=ZPIsCmdz ... re=related
http://www.youtube.com/watch?v=aYyKvp5o ... re=related
ściągnę cię w piekło tak nisko na ileś zły
upadniesz w ciemność na tyle na ile kochasz
pociągnę cię w niebo tak wysoko na ileś dobry
wzlecisz w jasność na tyle na ile gardzisz tym życiem co je śnisz
http://www.youtube.com/watch?v=xqaNsOli ... ure=relmfu
http://www.youtube.com/watch?v=-whp15J2 ... re=related
Avatar użytkownikarównowaga-czakry Kobieta
 
Posty: 319
Dołączył(a): 13 sie 2010, 14:08
Lokalizacja: Polska
Droga życia: 2

Powrót do działu „Parapsychologia i psychotronika”

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości

cron