Siemanko jestem tabi

[tabi]

Bo teg czego nie ma w pismie, wymyslili ludzie i jest to klamstwem, wiec powinno byc odrzucone.
A jesli masz jakies niezbite dowody to prosze podaj je.

Na jjakiej podstawie uznajesz prawdomówność Biblii?

Jestes Nightwalker totalnie dziwny i pozbawiony wiary, i wciąz nie wiem na jakich podstwach myslisz ze biblia klamie, wirzysz wogole w istnienie Boga?

Na jakiej podstawię uważam, że kłamie? Bo nie widze podstaw, by uważać że mówi prawdę. Uważam że Biblia kłamie z racji sprzeczności zawartej w niej, sprzeczności z pewnymi uznanymi faktami, ludzi i czasu w jakim została pisana itd.

W boga nie wierzę, nikt nie podał na jego istnienie dowodów i arumentów. Co się tyczy boga, i prawd pisanych (Biblii) - trzeba udowodnić istnienie czegoś, a nie nieistnienie, gdyż od tego zwykle wychodzimy.

w takim razie nie mam o czym z tobą gadać, skoro jestes czlowiekiem bez wiary.
moze uwierzysz mi w to co mowie do ciebie jak przeczytasz *piekna strone zła* przynajmniej po to ja przczytaj zeby zobaczyc jakie losy miala ta dziewczyna i dlaczego zrezygnowala, nie mowie ze ty tez to musisz robic, ale przecztaj prosze

[tabi]

Bo teg czego nie ma w pismie, wymyslili ludzie i jest to klamstwem, wiec powinno byc odrzucone.

moge sie mylic, ale wydaje mi sie ze w bibli jest mowa o plaskiej ziemi. ale podkreslam ze moge si mylic (nie wiem gdzie o tym czytalem, czy w samej bibli czy gdzies indziej)

wiec sie mylisz, ja nic takiego nie wyczytalem

Juz tak ironicznie sie zapytam... czy czytales cos o dinozaurach w biblii, czy to znaczy ze ich nie bylo i sa mitem? Czy jesli by teraz odkryli ze istnialy dinozaury to bys powiedzial ze to nieprawda?

Doslownie nie bylo uzyte slowo dinozaur, ale bylo o nich pisane

To z tymi mistrzami to wyczytales na tym forum? Bo ja pierwsze slysze

co powiedz na to: http://forum.przebudzenie.net/viewforum.php?f=13

i jedynym dowodem nie beda demony

[Meph]

No i czy gdzies, ktos pisal o tym ze podczas medytacji wyobraza sobie Jezuza albo innego mistrza? Czytaj dokladniej cudze posty.

[Nightwalker Racjonalista]

Wypowiem się jedynie przy okazji kwestii, którą poruszył Ngawang.

W Apokalipsie św. Jana można przeczytać: "Potem ujrzałem czterech aniołów stojących na czterech narożnikach ziemi" - hebrajczycy wierzyli że ziemia jest płaską kwadratową tarczą, być może wiec stąd taki wniosek.

U Izajasza natomiast (P 11,12) jest mowa o krańcach "I podniesie sygnał dla narodów, i zgromadzi rozrzuconych z Izraela; i rozproszonych z Judy zbierze z czterech krańców ziemi." Można to oczywiście uznać za pewną przenośnię, zdanie to jednak nabiera innego znaczenia kiedy porównamy to z wierzeniami żydów.

tabi, jeżeli jedynym kryterium oceny człowieka dla ciebie jest jego wiara, to dziękuję za takie podejście. Nie widze sensu dyskutowania z tobą - nie podałeś jeszcze żadnego argumentu przemawiającymi za twoimi teoriami.

[tabi]

No i czy gdzies, ktos pisal o tym ze podczas medytacji wyobraza sobie Jezuza albo innego mistrza? Czytaj dokladniej cudze posty.

ty chyba tego forum nie czytasz... zapodam ci cytat z tamtego tematu:

Nauczyciel tylko uczy, mistrz - uczy i jest wzorcem do naśladowania.
Myślę, ze za mistrza można by było uznać np. Jezusa - nie był on jakimś nadludzkim towrem, tylko właśnie mistrzem, przynajmniej dla swoich uczniów.

4) I jesli macie jakich mistrzów do których zwracacie sie z róznych chwilach zycia prosił bym o wypisanie ich, i moze danie jakiegoś link'a do poczytania o nim jezeli to jakaś nie za bardzo znana postać.

Jezus Chrystus.
Link: modlitwa. Kościół, który nadal działa.

Pozdrowienia

a nie mowilem ze czytalem o tym, ale wiem też jak to dziala od innych ludzi.
Schodzac na inny poziom swiadomosci, tworzysz w swojej podswiadomosci pokój, i drzwi, zza ktorych wchodzi twoj mistrz (zazwyczaj dwóch)
Za zadanie masz wyobrazic sobie swoj autorytet, kogos kogo podziwiasz, i nim bedzie twoj mistrz. Wtedy ludzie tworza sobie rozne postacie, czasem jest to własnie Jezus.

Nightwalker:

nie podałeś jeszcze żadnego argumentu przemawiającymi za twoimi teoriami

podalem wiele, ale w mi nie wierzycie, albo jak juz wyjasnie cos w czym racji nie mieliscie to nie odpowiedacie dalej/ nie zaprzeczacie.

a dobrze ze poruszyles temat apokalpisy, moge zalozyc temat? osobny i wytlumaczyc ci/wam pare rzeczy na jej temat (nie ma to nic wspolnego z okultyzmem).

[Meph]

ty chyba tego forum nie czytasz... zapodam ci cytat z tamtego tematu:
Cytat:
Nauczyciel tylko uczy, mistrz - uczy i jest wzorcem do naśladowania.
Myślę, ze za mistrza można by było uznać np. Jezusa - nie był on jakimś nadludzkim towrem, tylko właśnie mistrzem, przynajmniej dla swoich uczniów.

heh... tylko ze nikt nie pisal o wyobrazaniu sobie owej postaci podczas medytacji, wchodzeniu w wyzszy stan swiadomosci, bo taki podales zarzut... Probujesz mi cos uswiadomic czego nie bylo... Nie wiem po co przytoczyles ten cytat.

[morphia biszkopt]

spodobalo mi sie stwierdzenie o dinozaurach, podasz jakis cytat, ze była o nich mowa?? bo NW to się chociaż "wyslilił"... cos mi się wydaje Tabi, ze Bibii nie czytałes
ja też nie jestem wierząca. To znaczy, że jestem zła? Co mają w sobie ludzie niewierzący w Boga, że ich odrzucasz? Boisz się, że Cię "przeciągną" na swoja stronę czy jak?

[Boldgrim warchoł]

Buuuu Morphia zostaniesz za to spalona na stosie, i nabita na pal A tak na serio to myśle, ze każdy ma prawo wierzyć (lub nie) w to co mu się podoba, a osoby negujące prawdziwość jego wierzeń, czy wyśmiewające daną wiare, są po prostu ograniczone i nie wiedzą jaka jest istota wiary
p.s. Witaj Tabi w zacnym przebudzonym gronie
pozdrawiam

[Gothic Made in Universe]

a dobrze ze poruszyles temat apokalpisy, moge zalozyc temat? osobny i wytlumaczyc ci/wam pare rzeczy na jej temat (nie ma to nic wspolnego z okultyzmem).

Załóż załóż ja tez mam taka niby ciekawostke małą ale bardzo duzo zmienia

[tabi]

heh... tylko ze nikt nie pisal o wyobrazaniu sobie owej postaci podczas medytacji, wchodzeniu w wyzszy stan swiadomosci, bo taki podales zarzut... Probujesz mi cos uswiadomic czego nie bylo... Nie wiem po co przytoczyles ten cytat.

wie ze nikt o tym tu na forum nie mowil, ale wiem od paru ludzi i z ksiazki *piekna strona zla* ze tak wlasnie jest

spodobalo mi sie stwierdzenie o dinozaurach, podasz jakis cytat, ze była o nich mowa?? bo NW to się chociaż "wyslilił"... cos mi się wydaje Tabi, ze Bibii nie czytałes
ja też nie jestem wierząca. To znaczy, że jestem zła? Co mają w sobie ludzie niewierzący w Boga, że ich odrzucasz? Boisz się, że Cię "przeciągną" na swoja stronę czy jak?

Jest napisane ze Bóg na poczatku jak swiat stworzyl, stworzyl zwierzęta i potwory.
Te potwory to mogly byc wlasnie dinozaury, ale to tylko taka hipoteza.

To znaczy, że jestem zła? Co mają w sobie ludzie niewierzący w Boga, że ich odrzucasz? Boisz się, że Cię "przeciągną" na swoja stronę czy jak?

Tego akurat sie nie boje, bo nikomu raczej by sie to nie udalo.
Odrzucam ich, bo odurodzenia wierze w Boga i uczono mnie o nim, jest on dla mnie stwórcą i kims bez kogo zycia by nie bylo, wiec ludzie nie wierzący w Boga albo wierzący w innego są dla mnie nikim.

Załóż załóż ja tez mam taka niby ciekawostke małą ale bardzo duzo zmienia

oki, zaloze jak bede miec czas podyskutowac i na pisac o tym, bo narazie zbyt duzo czasu na pisanie nie mam, konczy sie rok szkolny i mam dzien zawalony nauką

[Boldgrim warchoł]

Ehhh Tabi to co powiedziałeś raczej mądre nie było, a dla niektórych nawet obraźliwe... "ludzie nie wierzący w Boga albo wierzący w innego są dla mnie nikim. " Czy według Ciebie Jezus nauczał, aby wyznawców innych religii nienawidzić, tępić i uważać za gorszych? W taki sposób masz okazywać miłość, która jest podstawą wiary? A może wiara dla Ciebie to po prostu odwalanie formułek z pamięci i nic więcej? Zastanów się człowieku co piszesz, bo możesz bezmyślnie obrazić czyjeś uczucia
pozdro

[tabi dostaje ostrzeżenie - Nazcain]

[tabi]

moze faktycznie zle sie wrazilem mowiać *nikim* bo spotykam wileu ludzi nie wierzacych, i lubie ich za inne rzeczy.
Ale to moje zdanie, i no nie wiem czy jest obrazliwe, mam prawo sadzic co sadze.
nie wiedzialem dokladnie co napisac, jak okreslic slowo, gdy mowilem ze, ludzie nie wierzący w Boga albo wierzący w innego są dla mnie nikim, moze inaczej, sa dla mnie osobami zwiedzonymi i nikim specjalnym, bo nic madrego raczej mi nie powiedza.

[morphia biszkopt]

sa dla mnie osobami zwiedzonymi i nikim specjalnym, bo nic madrego raczej mi nie powiedza.

no roflt lolem pogania
XD
respect.

Czy czujesz sie oświecony? Masz 15 lat i uważasz, że jesteś inteligentnym człowiekiem, ktory dzięki ślepiej wierze wie o świecie wszystko. Życie Cie zweryfikuje... życze owocnych lotów.

Koniec mojej z Tobą rozmowy.

[Meph]

Wiesz tABI... to juz kolejny minus...
Ale do tematu:
Czy osoba wierzaca, zyjaca jak "Bog nakazal" i niewierzaca ktora tak samo zyje jest gorsza? Ma mniejsze szanse i wzgledy u "Boga"? (Dodam ze do smierci sie nie nawroci gdyz posiada inny system przekonan co do zycia po smierci inny system przekonan religijnych)

P.S. Pierwsze slysze zeby przekonania religijne byly odzwierciedleniem madrosci i wiedzy. Chociaz... z drugiej strony... w twoim przypadku chyba sie troche sprawdza

[Jutro whoever]

Tabi jestem jak najbardziej wierzący, ale zrozum to... wiara w Boga nie równa się uznawaniu Biblii za prawdę. Możesz wierzyć w co chcesz, możesz twierdzić że jeśli w Biblii niema o tym że wczoraj robiłem kupę to jej nie robiłem bo w Biblii o tym nie było. Ale proszę nie pisz, że ktoś dla kogo Biblia jest tyle samo warta co Przygody Kubusia Puchatka nie wierzy w Boga. Miliardy ludzi w niego wierzy a Biblii nie uznaje. A zresztą rób co chcesz.

Posluchaj mnie, ja widze ze ty wierzysz ze caly ten okultyzm i ezoteryka jest dobra itd.
Ale jesli zobaczyl bys co dzialo sie z pewną osobą ktora zaczela rezygnowac z okultyzmu, jak demony jazaczely atakowac i inne zle rzeczy przytrafiac, to moze zozumial bys wkoncu.
Dlatego polecam *piękną strone zła* czytales juz?

I kilka podobnych postow...

Jeśli dam Ci dowody, że kiedyś ktoś zabił człowieka nożem to obiecasz, że już nigdy nie pokroisz nożem chleba?

Pozdrawiam BOGA w Tobie.